Mój szef ostatnio zwrócił mi uwagę, że powinnam się bardziej uśmiechać w pracy. Nie wydaje Wam się, że ta prośba jest trochę nie na miejscu ? Mam czasem taki humor ,że nie mam ochoty się uśmiechać. To chyba moja sprawa.Przecież uśmiech to jest behawioralny odruch, osobiste bliskie intymne przeżycie ,zarezerwowane dla oddania szczerych uczuć. A ten szef chce to potraktować jak jakiś odruch warunkowy, proces, schemat. Dodam, ze z klientami rozmawiam przez telefon, więc nie widzą czy mam ten przyklejony uśmiech czy nie. Co robić ?
Ja za wmawianie braku uśmiechu na twarzy zostałam zwolniona z pracy. Wszystko oczywiście było ze mną w porządku, do klientów z uśmiechem na twarzy. Na koniec zrobili ze mnie nienormalną desperatkę, która ma problem ze swoją osobą To jak mnie potraktowali podeszło pod mobbing. Jedynie co to cieszę się, że juz tam nie pracuję. W końcu odpoczęłam psychicznie po ponad roku terroru psychicznego jaki w tej firmie mi zafundowali i z tego co wiem nadal tak tam jest. Moja rada: Nie daj się i bądź sobą. Przede wszystkim nie daj sobie wmówić, że z Tobą coś jest nie tak, bo odbija się to strasznie na psychice. Nie ta praca to inna. Pozdrawiam i bądź wytrwała
Puma a czy ta uwaga w Twoim odczuciu była na poważnie ? wiesz facetom czasem zupełnie brakuje wyczucia
Co do pracy z Klientami - uwierz mi szczerzenie się do telefonu słuchać po drugiej stronie słuchawki - może Ci się to wydawać dziwne, ale wiem to z własnego doświadczenia.
Pumo usmiech słychać
Moze szefowi chodzi o to zebyś nie była pochmurna/ przymulona??
Co robic - jesli Ci zalezy na tej pracy zastanów sie o co chodzi szefowi.
Takaja - szok!
Zgadzam się z tym, co napisała alaclaudie. Uśmiech słychać również w rozmowie telefonicznej, bo wpływa np. na ton głosu rozmówcy. Oczywiście to nie musi być uśmiech pt. "Szczerzę się". Być może też szef nie miał na myśli samego uśmiechu, ale nabrania bardziej pogodnego usposobienia.
I oczywiście wersja zgoła odmienna - szef się "przyczepił" do błahostki lub nie ocenił Cię dobrze - natomiast wychodzenie z tego założenia sprawia, że możesz coś przeoczyć lub odpowiedzieć za brak zmiany kolejną naganą.
6 2010-02-22 22:23:38 Ostatnio edytowany przez różyczka (2010-02-22 22:25:49)
Nie dawno przeszłam szkolenie z komunikacji z klientem przez tel i wyrażnie było uczone że uśmiech i życzliwość słychać w głosie i jest to jedna z głównych zasad przy pracy w telemarketingu.
Co robic?
Kupic sobie maske krwawego wampira, i zakladac jak szef idzie, niech sie cieszy :-D
nie martw sie ,mysle ze ,ze chociazby jak "slyszany usmiech "przez telefon nie zastapi fachowej wiedzy czy pomocy ,najwazniejsze ,zebys byla dobra w tym co robisz ,poza tym gdybysmy chcieli zadowolic wszystkie oczekiwania wobec nas ,sami musielibysmy chyba oszalec ,dlatego warto miec niektore uwagi po prostu w nosie .Powodzenia
Uśmiech jest wazny, bynajmniej głos taki spokojny delikatny i ciepły. Uśmiech jest czynnikiem miłej atmosfery w pracy
Witaj!!! Szef ma poniekad racje ,zawsze milej widziane,sa osoby wesole usmiechajace sie ,co da sie wyczuc nawet w rozmowie telefonicznej ja..uwazam ze w twojej pracy w komukacji z klientami jest bardzo na miejscu okazywanie zyczliwego usposobienia..Wybor nalezy do Ciebie...
Puma: Szefowi nie chodziło o sztuczny, przyklejony uśmiech, a o szczery uśmiech i zainteresowanie potrzebami klientów, życzliwe ich traktowanie.Przez telefon da się wyczuć czy masz, uśmiech na twarzy i czy masz życzliwe usposobienie.
Jeśli postawiłabyś się na miejscu klienta, którego obsługujesz, jak chciałabyś być potraktowana?
Uśmiechając się i będąc życzliwą Ty na tym zyskujesz, twój szef, i cała firma, bo dobrze potraktowany klient wróci.
Zgadnij z kim będzie chciał rozmawiać? Z Tobą:)