moje cudowne życie po rozwodzie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Strony Poprzednia 1 138 139 140 141 142 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 9,036 do 9,100 z 15,029 ]

9,036

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

No nie mogę big_smile to oni narzekają, że się czepiam, że wredna jestem, a po prostu nie potrafią zrozumieć, że pewnych rzeczy prawnie się nie przeskoczy big_smile
Jak dostaję robotę dla tych z informatyki to dostaję wysypki tongue
A i oni darzą mnie bezwzględną "miłością" to oni o mnie brzydko mówią wink
Ale ostatnio zaczynam coraz lepiej nimi manipulować tongue
Od razu wyczułam zapach swojej ofiary tongue intuicyjnie i instynktownie :*

Eith. Jakby mój zespół się dowiedział, że ja informatyka szalem z jedwabiu za jego ochoczą zgodą i zadowoleniem, to by ze stołków pospadali big_smile

Oj pracowaliśmy razem oj tak  wink

Nie waż się ruszać to porto - wypijemy je kiedyś razem wink

A że Ty dla IT w obszarze umów pewnie? big_smile Mam ulubiona Panią prawnik z Krakowa ale jeszcze zamężna tongue
Yyyyyyy... dalej nie sądzę... bym 100% zapamiętał, że miałem do czynienia z taką manipulantką smile I swoją drogą nie pamiętam aby jakiś prawnik/czka mnie wkurzył/a kiedykolwiek nawet przy tekstach:
- Panie Bohdanie, Pan wie, że informatycy to oni swój świat mają i nie rozumują normalnie
- Jak to jaki rabat? No normalny, w jakim świecie Pan żyje, przecież rabat jest zawsze
- Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji (moje ulubione) smile
- Nie, zmiana koloru tego napisu to jest głębokie naruszenie zasad naszej współpracy (serio!) tongue
- ...

No właśnie ruszyłem to porto sad Ale kupię lepsze! Naprawdę mnie znasz? No nie... to by nie było możliwe - ja bym takich piersi nie zapamiętał? Nie... na pewno nie... mylisz mnie z kimś innym tongue Gadaj na priva detale!!! big_smile

I... oki... ja porto Ty te szale wieź big_smile

Zobacz podobne tematy :

9,037 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-09 15:47:09)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Cos się popsuło na forum , nie mogę usunąć posta, dwa razy mi się wysłało hmm

jakiś wirus atakuje czy cuśssssssss  big_smile

Rh72 się zawiesił tongue lub zmienił środowisko testowe wink

9,038

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Ps kolega Rh, nie dotrzymuje słowa, zajrzałam nie ma linku sad

Please, jaki link? Mam tylko opowiedzieć o Hellingerze ale myśli zbieram bo chcę dobrze ubrać w słowa te 'przeżycie' smile

ojjj kolego Rh, wszystko się Tobie pokićkało big_smile
o Hellingerze to nie ze mną rozmawiałeś big_smile

ale ok, kumam,takie chwalipięństwo tylko było z Twojej strony wink wink
Spoko dam se rade wink

Wrrrrr... big_smile Te sprawy... Ale ja mogę tylko teoretycznie, hahaha! Tu praktyki nie będzie... big_smile big_smile big_smile Już sprawdzam... A miałem już forum przeczesywać co ja tam naobiecywałem smile To problem musi być z tym portalem... tak. Minutek parę smile

9,039

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Cos się popsuło na forum , nie mogę usunąć posta, dwa razy mi się wysłało hmm

jakiś wirus atakuje czy cuśssssssss  big_smile

Rh72 się zawiesił tongue lub zmienił środowisko testowe wink

Środowisko testowe tylko u klienta big_smile big_smile big_smile Wielowątkowość u człowieka to mit z nauk komputerowych zaczerpnięty smile Nikt nie jest wielowątkowy, kobiety jedynie szybciej potrafią się z wątku na wątek przerzucać. W głowie a nie tylko na forum lol

9,040 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-09 16:04:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Miałam kiedyś taką sytuację, że mi się koleś w robocie na wysokim stanowisku za każdym razem w piersi wgapial i robił niewybredne komentarze jakieś tam achy i ochy (fakt moja wina a raczej moich dekoltów) nie wytrzymałam i pewnego razu grzecznie zwróciłam uwagę - od tej pory nie lubimy się nie wiem czemu wink a piersi są zgodne z przepisami wink lecz objęte tajemnicą służbową wink

Edith. Wiem co to jest środowisko testowe i te wszystkie wasze definicję tongue no dobra czasami muszę zerknąć w ściągę wink

9,041

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh czekam na tego Hellingera, bo nie wiem czy z 460 zeta warto wyskoczyć, aby poznać i uwolnić się od fatum nade mną ciążącym sad

9,042

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Miałam kiedyś taką sytuację, że mi się koleś w robocie na wysokim stanowisku za każdym razem w piersi wgapial i robił niewybredne komentarze jakieś tam achy i ochy (fakt moja wina a raczej moich dekoltów) nie wytrzymałam i pewnego razu grzecznie zwróciłam uwagę - od tej pory nie lubimy się nie wiem czemu wink

A ja zgadywałem tylko i zażartowałem big_smile Trafiłem? tongue A swoją drogą miał pecha (głupi był, co?) bo był za bezpośredni i za niewybredny. A tak przy okazji... w pracy jak ustalacie lub byście ustaliły granice molestowania? smile Ciekawe?!

9,043

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

You.tv zacina mi się na popularniejszych kanałach i płatne chociaż niewiele - więcej nie potestuję bo dali krótki czas za free smile
Już wiem... ja kiedyś byłem na weeb.tv i mi się chyba dobrze oglądało! Tylko na premium znowu czyli też trochę płaciłem...
Płatne może być, ziomka, czy tylko bezpłatne? smile

9,044 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-09 16:25:09)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Nie mógłbyś pamiętać - biała koszula zapięta pod szyję tongue

Molestowanie lub mobbing to trudny temat i śliskie granice. Wszystko zależy od oprawcy i ofiary - to oni ustalają granice.

Edith. Kobiety też świetnie molestują tongue a facet jest wtedy w dość trudnej i niezręcznej sytuacji.

Zgodnie ze standardami unijnymi każda jednostka organizacyjna jest zobowiązana powołać zespół antymobbingowy.

9,045

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

Praktyka co do Ciebie, to napisz mi tylko jeszcze:
1. skąd masz te sygnały WIFI: jeden z Plusa i rozumiem, że z modemu oddzielnego czy komórki? Drugi to?
2. wejdź na połączeniu które szwankuje na stronę http://www.speedtest.pl/ i uruchom START jak strona się załaduje - moje wartości są bardzo dobre Upload i Download na podobnym poziomie około 80 Mb/s a Ping około 4ms
3. jakiej przeglądarki używasz? To komputer prywatny? Jaki system operacyjny? (chodzi mi o możliwość podania Ci ewentualnego sposobu na sprawdzenie tzw. serwera proxy)
4. Modem WIFI... czy jego sygnał jest dobry? Można zobaczyć to po prostu jeśli jest problem to czy w pasku powiadomień dalej widać dane połączeni WIFI czy pisze, że połączenie rozłączone? Jeśli pokazuje, że rozłączone to za daleko do modemu WIFI lub on winny.

Zobacz speedtest najpierw... zobaczymy jakie to łącze jest szybkie smile I odpisz, jeśli możesz i wiesz na te moje pytania smile

1. WIFI z Plusa- tu mam problem, obojętnie czy na telefonie czy na kompie. Drugie/inne WIFI to inna sieć domowa, za granicą=inny operator- wtedy bez żadnego problemu na każdym sprzęcie. Telefon i komputer stale ten sam-jeżdżą ze mną.
2.Pobieranie- 15,35 mb/s  ; wysyłanie 2,42 mb/s ; Ping 195 ms
3. Google Chrome/ komp prywatny, tylko ja korzystam/Windows 7
4.Sygnał WIFI pełny, nie rozłącza się.
Bez problemu wchodzę na inne strony. Nawet, gdy tu na netkobietach mam problem, otwieram nową kartę i w tym czasie bez problemu mogę otworzyć coś innego.

W Plusie sugerowano mi,że może serwer Netkobiet ma jakieś blokady/ograniczenia na Plusa. Pisałam do Administracji, podobno mają tez takie zgłoszenia od innych osób, ale jak widać- dalej to trwa.

Mi nieraz ręce opadają, jak próbuję tu wejść po kilka razy, w końcu odpuszczam i olewam to.

9,046 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-09 17:18:41)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju... wstawię odpowiedni cytat, który świetnie zdefiniuje dalszą wypowiedź:
Poznałem te metodę ponad półtora roku temu w pewnym krakowskim instytucie. W celu przypatrzenia się jej głębiej zakupiłem 8 płyt DVD z kursem mistrzowskim Hellingera.
W moim mniemaniu i w odniesieniu do wiedzy psychoterapeutycznej jaką posiadam i zdobywam, ustawienia hellingerowskie nie mają nic wspólnego z psychoterapią a bliskie są szamańskim rytuałom i ezoterycznym "czaro-wierzeniom". Widziałem kilkanaście sesji prowadzonych przez P. Hellingera i raz chciało mi się śmiać, raz uciekać a innym razem oblewał mnie pot irytacji. Z jednej strony charyzmatyczny i ciepły uśmiech P. Hellingera a z drugiej poczucie bycia nieomylnym, z boskim wglądem nie tylko w obecne życie pacjenta ale i w jego praprzeszłość

Więc:
- za szybko lecisz tutaj z koksem a więc NAGLE robisz komuś szybciutką psychoanalizę i co? Masz odpowiedzi na jednym spotkaniu bo sobie pogadałaś z duchami nie tylko przodków ale głównie jednak rodziny (u mnie tak było - miałem pewne miejsca wypełnić mi bliskimi osobami i z nimi nawiązywać relacje)
- prawdy o rodzinie oparte tylko na mojej mentalności a niby odkrywają rzeczy ukryte i takie sensacyjne
- osoba prowadząca to jednak szaman i jeśli myślisz trzeźwo to się możesz nie zgodzić wewnętrznie (mówią o tej metodzie psychodrama)
- ma więc mocne podbudowy w racjonalizmie gdyż ustawienia dokonywane są przez Ciebie ale ... dużo zależy od prowadzącego. On może mieć na to wpływ i zaczynać szukać Ci coś w przeszłości lub starać się Ciebie zbytnio zdystansować do pewnych spraw - coś typu 'wina leży w rodzinie jako systemie, tam doszukuj win wszelkich' - no cóż, nie tylko rodzina, co (oprócz siebie oczywiście)?
- w przypadku gdy jesteś sama i reprezentujesz rodzinę niejako możesz wyjść pozytywnie nakręcona bo sobie 'poradziłaś sama' ale może być, że przyjdzie Ci, że nie poradziłaś i wtedy jakaś przeciwwaga może zadziałać pogłębiając pewne frustracje - tam jest tak, że stoisz jakby w konfiguracji geometrycznej do ważnych bliskich i dodajesz nowych i sama decydujesz gdzie i jak. I to jest Twoje wewnętrzne zmaganie - już to mi się nie podoba, że ma 'oczyszczać' a więc lepiej aby 'wygrać' sad
- trzeba mieć możliwość uwierzenia w tą metodę (nie ma pro, nie ma con jasnych - tak w formie jakiś przełomowych badań) i do tego nie ma badań jakie ma ona zalety i wady oraz jakie naprawdę ma ograniczenia czy do formy czy do praktyk (wzorce są ale nie wiadomo jak się tam poruszać i co pomoże naprawdę a co zrobić może krzywdę)
- podsumowując: to jest 'śliski' temat i jego trudno odradzić bo niby ma coś mieć i dlatego pojechałem i ja spróbowałem (ale u mnie o wiele drożej smile )
- moja opinia? nie potrafiłem z tego skorzystać, cieszę się z tego bo mam nadzieję, że nie popsuło mi to w głowie i nie namieszało w rodzinie a problem taki, że jeśli zadziała to może Ci w rodzinie namieszać (u mojej prawie-ex namieszało w głowie i to tak, że ja się nie zgadzałem mocno z jej wnioskami stąd moje negatywne podejście - i to ja 'broniłem' jej rodziny); jakby mi nic nie dało to tylko szkoda $ ale widziałem inną reakcję i może dla człowieka była 'pozytywna' bo niby sobie 'wyjaśnił' ale na poziomie mojego odbioru tych 'wyjaśnień' to było ogromnie dyskusyjne.
Nie wiem co jeszcze powiedzieć... Po prostu myślę, że może być odebrane jako coś nieszkodliwego, pomagającego i niechby tak było ale dla mnie osobiście to może być SKUTECZNE czyli DZIAŁAJĄCE jednak kierunek może być ślepy... po prostu to nie 'zabawa' a niektórzy też tak stawiają sprawę - ciut niejawnie sad

Jak masz dalsze pytania to pytaj... smile

9,047

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Przeglądam zapis sobotniej rozmowy na moim maleńkim ekraniku smartfona i...nie odniosę się do wpisów. big_smile Nie te warunki rozmiarowe telefonu  dla mnie. wink

Uprzejmie proszę o wyrozumiałość i nie traktowanie tego jako "forumową niewidzialność." Fizycznie nie jestem w stanie ogarnąć takiej ilości tekstu. Ale...duchem jestem z Wami. big_smile

W kwestii wielowątkowości kobiet na forum, to się zgodzę, chociaż teraz mam TYLKO dwa . Kiedyś to ogarniałam kilka tematów dziennie - znając je od A-Z.

Ale net-facetom też nieźle wielowątkowość idzie. wink

9,048

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Nie mógłbyś pamiętać - biała koszula zapięta pod szyję tongue

Przepraszam ale najpierw zwróciłem uwagę na inny aspekt smile

9,049

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Zgodnie ze standardami unijnymi każda jednostka organizacyjna jest zobowiązana powołać zespół antymobbingowy.

U mnie jest taka nawet linia. Nr tel gdzie zgłaszasz cokolwiek co dotyczy niewłaściwych zachowań pracowników i, niby, samego pracodawcy. Działań nieetycznych, mobbingu, molestowania. Nie znam przypadków zgłoszeń. Co ciekawe jest tak, że z powodu mojej nogi(kuleję po wypadku i potrzebuję laski jeszcze) i bycia uznanym czasowo za niepełnosprawnego miałem wywiad audytowy czy mi się dobrze pracuje, czy mam odpowiedni komfort pracy itd. Powiedziałem, że mi nawet szef szefów proponował lepszy fotel ale nie chciałem smile

9,050

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

@kaja,  przeczytaj uważnie post rh72 odnośnie Hellingera. Ja się z tym zgadzam, co napisał. Choć doświadczeń osobistych nie mam. Mnie Hellinger nie  przekonuje z tych samych powodów, które przedstawił rh72.

9,051

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Mystique71 napisał/a:

Mi nieraz ręce opadają, jak próbuję tu wejść po kilka razy, w końcu odpuszczam i olewam to.

I tylko netkobiety? Nie masz jakieś błędu typu Server not responding, kod błędu chyba 500? Jejć... ja i wiem, wiele osób, miałem w pewnym okresie ogrom takich błędów

No to są 2 kwestie, które mogą być choć trochę znaczące:
1. możliwość przetestowania innych adresów DNS - takie serwery co tłumaczą nazwę netkobiety.pl na cyferki (może problem z tymi serwerkami i się spóźniają - ja mam ustawione serwery googla)
2. sprawdzić, czy nie masz ustawionego jakoś serwera proxy, czyli przeglądarka łączy się przez pośrednika - tu wątpię, o jest ustawienie dla firm

Jako, ze ja na Win10 siedzę to jutro bym podesłał Ci instrukcję co i jak sprawdzić i ustawić na priv smile jeśli można... abyś w razie czego wiedziała co ewentualnie odwrócić jak będzie inny efekt niż spodziewany. Bo może nie być efektu a bez 'dotyku' osobistego ciężko. Prędkości są średnie i nie powinny być problemem - tu jest ok.

Zainteresuję się bardziej ale z tego co piszesz to masz prawidłowe ustawienia i wina leży gdzieś w sieci sad - na zewnątrz...

9,052 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-09 17:13:19)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

pomyłeczka smile

9,053

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Co do Hellingera po pierwsze bardzo dziękuję Rh72 za odpowiedź smile Ja na ten temat nie mam kompletnie zdania - to moja przyjaciółka jest na to zakręcona. To co ona przeżyła na ustawieniach, to dla mnie właśnie takie "szamaństwo". Ale gdyby to nie ona wchodziła w umysł innych uczestników i czuła ich emocje, to bym nie uwierzyła, a jej wierzę, że to co czuła, to czuła naprawdę. Skąd ponadto inni uczestnicy znali pewne szczegóły z życia jej rodziny hm.... Dziwne to wszystko. Na indywidualną terapię poszłam dla moich przyjaciół - czy mi coś dała - oni twierdzą że tak - szybko wyrównała mnie do mojego dawnego pionu. Ustawienia dla mnie były zabawą na ludzikach - jakie to miałoby przełożenie na mój racjonalny umysł. Ja jestem sceptykiem dość twardo stąpającym po ziemi - to moje zdanie - babci zdanie, że jestem wrażliwa i romantyczna hm.... i bądź tu mądry człowieku.

9,054

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh72 no pewnie, że bym miała masę pytań (przede wszystkim co było powodem, że po nie sięgnąłeś - czy powód podobny do mojego) ale to nie na forum i na pewno nie wypada - to zbyt osobiste, no chyba że po tym wspólnym porto wink Właśnie - czy zamiast doszukiwać się "klątwy" rodziny nie warto byłoby jedynie zajrzeć w głąb siebie?
Więc odpowiedz mi tylko jak - jak oni tak manipulują uczestnikami?

9,055

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Drugie ważne pytanie wink dlaczego Ty masz KOTA?

9,056 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-09 18:00:51)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Rh72 no pewnie, że bym miała masę pytań (przede wszystkim co było powodem, że po nie sięgnąłeś - czy powód podobny do mojego) ale to nie na forum i na pewno nie wypada - to zbyt osobiste, no chyba że po tym wspólnym porto wink Właśnie - czy zamiast doszukiwać się "klątwy" rodziny nie warto byłoby jedynie zajrzeć w głąb siebie?
Więc odpowiedz mi tylko jak - jak oni tak manipulują uczestnikami?

Namówiony? Najprościej, to chodziło o pewne kroki już mocno wątpliwej natury aby coś poskładać, ustawienia nie były tylko dla mnie... Ja byłem raczej przekonany o czym innym - o tym sięganiu. Ale jeśli usłyszałem, że wg drugiej strony to szansa na pewne ratowanie sytuacji, bo usłyszała, że to jest 'świetne' to pomimo własnych anty- pojechałem. Tu się jedynie nie przyznam ile to kosztowało!!! Bo miała być kobieta, ta 'szamanka' ogromnym autorytetem wg zainteresowanych kręgów. To tak jak z wróżkami, niestety...
Proszę kobiety, nie idźcie do wróżki chyba, że chcecie pogadać o pogodzie czy dopasowaniu koloru ... włosów smile. Ale w kwestii partnerów aktualnych lub przyszłych to dajcie sobie spokój, please! sad

Manipulują raczej prosto - mówisz to (pytanie raczej tendencyjne i o Twoich problemach), co niby pozwala Ci oddać 'winę' innym członkom rodziny a prowadzący to podsyca. Poczytaj niektóre wypowiedzi Hellingera generalizujące przyczyny pewnych sytuacji. Dodatkowo inni działają właśnie jak wróżki i to nieświadomi, a świadomy tylko prowadzący jest pewnych 'oddziaływań'. Ludzie mają doświadczenie, wczuwają się empatycznie (vide, że niby kulę mam smile ). Potrafią coś zgadnąć a Ty wyłapiesz swoje (sama stwierdziałaś, ze nie wiesz czy ja czy Ty doszłaś do pewnych wniosków). Dużo prowadzący (i nie tylko) wnioskują z ustawień, jak daleko, jak w stosunku do Ciebie (to akurat pewnie da się radę wyjaśnić logicznie np. blisko prawej dłoni to 'pomocny', lewej - od serca - to 'sympatyczniejszy' itp). Do tego Twoje życie jest generalnie oparte na stosunkach rodzinnych - wtedy jesteś kształtowana. Więc widzisz zależności które są bo... zawsze były i zawsze ważyły na Twoim myśleniu i zachowaniu. Ja sobie zrobiłem w głowie eksperyment bo nie byłem przekonany i nie dla mnie to było. Po prostu gdzieś 'świadomie' skłamałem i (można znowu zwalać, że kłamstwo bo teoria zakładać ma jego brak i jest taka 'samobroniąca się') poszło... weszło... zaczęło się to wpasowywać w dalsze kroki. Więc widziałem w pewnym momencie, że dla mnie ściema, do tego patrzyłem jak działa to na człowieka 'wierzącego' w te ustawienia i mi się odechciało.
Wiec mi się przy Twoim pytaniu po prostu mechanizm wróżek przypomniał i to chyba to. Do tego charyzma, bycie w grupie a więc też konformizm, chęć 'przeżycia', wcześniejsze dobre opinie... Sama dramaturgia bo sporo jest teatru i szafa gra.

Ale ani Hellingera ani wróżek (też raz byłem) nie polecam... sad Ach, Kaja, zapomniałbym....! Nie jesteś przypadkowo drobną blondynką z dwójką dzieci??? big_smile No jak tak, to nam przeznaczone... lol

9,057

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Drugie ważne pytanie wink dlaczego Ty masz KOTA?

big_smile Nie odpowiem dopóki nie doprecyzujesz... Acha, acha... znam się na byciu ostrożnym...

9,058

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Ja jestem sceptykiem dość twardo stąpającym po ziemi - to moje zdanie

przekonanie

kaja77 napisał/a:

babci zdanie, że jestem wrażliwa i romantyczna hm....

opinia

kaja77 napisał/a:

i bądź tu mądry człowieku.

rzeczywistość tongue

9,059

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Rh dziękuję smile
U wróżki nigdy nie byłam - wiem, że to odpowiednie "czytanie" w delikwencie wink
Jestem przypadkowo drobną blondynką  - w sumie to z dwójką dzieci wink bo dziewczyna syna się u mnie na dobre zadomawia (nawet na przyszłe wakacje chcą ze mną wyjechać) - odpowiednio to odbierając - mam dwójkę dzieci wink
Myślisz, że to mnie ona Ci wywróżyła wink wiesz musisz sobie to wszystko umiejętnie wpasować jak ona to sprytnie zrobiła. Może i tak być wink

Czyżbyś na ustawieniach był u mojej psychoterapeutki? M R-L?

9,060 Ostatnio edytowany przez rh72 (2017-09-09 18:18:43)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Czyżbyś na ustawieniach był u mojej psychoterapeutki? M R-L?

W Augustowie byłem! tongue

kaja77 napisał/a:

Jestem przypadkowo drobną blondynką  - w sumie to z dwójką dzieci wink

Samo życie lol

9,061

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
kaja77 napisał/a:

Drugie ważne pytanie wink dlaczego Ty masz KOTA?

big_smile Nie odpowiem dopóki nie doprecyzujesz... Acha, acha... znam się na byciu ostrożnym...

No bo te koty mnie prześladują sad zbyt osobiste hmm
Ponadto wszyscy wokoło mają koty, mi też wciskają, abym nie była samotna - przepraszam co mi kot zastąpi czy zrekompensuje? A komu go wypożyczę, jak wyjadę? Zresztą kot jest zbytnim indywidualistą - byłoby albo on albo ja hm.... każde z nas by chadzało swoimi ścieżkami, kto kogo by się słuchał, kto komu by się podporządkował. Koty są takie nieprzewidywalne. Przecież ja sama jestem kotem - mam kocią naturę, a dwa koty pod jednym dachem....dałoby?

9,062

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dociekam czy to M R-L, bo ona organizuje wyjazdowe sesje. A jestem ciekawa Twojej opinii o niej. Zastanawiam się jakim sposobem (luźną rozmową) tak szybko mnie wyrównała. Nurtuje mnie to. W dodatku nie wierzyła, że nie jestem po żadnej terapii, dziwiła się że jestem tak dobrze "ustawiona" po tym, czego doznałam w życiu hm....zaskoczona była moją mocną osobowością - czy to prawda czy jedna z ich technik?

9,063

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

No jak tak, to nam przeznaczone... lol

No przecież my dwa świadome zadeklarowane single tongue
I kota byś dla mnie zostawił? wink

9,064

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:
rh72 napisał/a:

No jak tak, to nam przeznaczone... lol

No przecież my dwa świadome zadeklarowane single tongue
I kota byś dla mnie zostawił? wink

Kot sam przyszedł... Malutki, ktoś go w klatce schodowej podrzucił. I został. smile nie wyrzucę. Na razie musi być u mnie ale jego przyszłość w tym względzie nie przesądzona.

Kot? Kiedyś jedną standuperke zapamiętałem: jej koleżanka nienawidziła czarnych kotów bo w gimnazjum czarny kot jej drogę przebiegł i ona zaraz potem w ciążę zaszła tongue

9,065

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Jeszcze tak zostawię jeden post, do którego mnie zainspirowała Piegowata i "Wesele.

Dziś po seansie filmowym dopieszczałam się w ogródku restauracji o tym samym tytule, jak utwór Wyspiańskiego.
Przeczytałam go w LO, wiadomo, ale pamiętam z niego ... jedno zdanie.

"Miałeś chamie złoty róg,
ostał ci się ino sznur".
*

Zamówiłam sobie tematycznie "Tort weselny", który rozpływał się w ustach, ale nie ze względu na temperaturę, a subtelny smak.
Do tego bardzo dobre cappucino.

O HELLINGERZE i KOTACH poczytam Waszą rozmowę później.


*Ta fraza też się pojawia na forum na wątkach porzucanych żon.
Ostatnie dwie złośliwości przed rozwodem na forum. wink

9,066

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

Kot sam przyszedł... Malutki, ktoś go w klatce schodowej podrzucił. I został. smile nie wyrzucę. Na razie musi być u mnie ale jego przyszłość w tym względzie nie przesądzona

Nie oddawaj tego kota smile nie smile tak miało być smile

9,067

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag jak wszystko pójdzie w tym kierunku, w którym idzie to samo zacytuję, ale to już będzie bardzo smutne sad

9,068

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

Kot? Kiedyś jedną standuperke zapamiętałem: jej koleżanka nienawidziła czarnych kotów bo w gimnazjum czarny kot jej drogę przebiegł i ona zaraz potem w ciążę zaszła tongue

No pewnie wszystko na biednego kota najłatwiej zwalić big_smile

9,069

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No i wziął mnie facet na kota wink w życiu bym nie uwierzyła jakby ktoś mi przepowiedział wink
To, że inteligentny to nic ....
To, że ma poczucie humoru to nic .....
Ale że kota wziął z klatki schodowej, to mnie rozmiękczyło - a przecież ja kotów podobno nie lubię wink

9,070

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Dociekam czy to M R-L, bo ona organizuje wyjazdowe sesje. A jestem ciekawa Twojej opinii o niej. Zastanawiam się jakim sposobem (luźną rozmową) tak szybko mnie wyrównała. Nurtuje mnie to. W dodatku nie wierzyła, że nie jestem po żadnej terapii, dziwiła się że jestem tak dobrze "ustawiona" po tym, czego doznałam w życiu hm....zaskoczona była moją mocną osobowością - czy to prawda czy jedna z ich technik?

Nie znam kobiety... ja jechałem 'pod adres' bo nie ja organizowałem...
Pewnie nie musiała równać - nie ma luźnej rozmowy. Wg tego co tu widzę jesteś bardzo podatna na coaching czyli podrzuca Ci się kwestie a Ty sama ją rozwiązujesz. Masz stabilną osobowość tylko musisz dojść do pewnych wniosków sama. Dlatego coaching działa najlepiej - człowiek od razu utożsamia się z kwestiami bo jego. Do tego pozytywne nastawienie, umiejętność trzymania swojego życia w rękach, niezależność czy brak niepewności i voila: sama jesteś rozwiązaniem... jak każdy człowiek. Ty sama się szybciej poskładałaś jak tylko zaczęłaś nad sobą pracować... nie znam wcześniejszej fazy ale pewnie było to zaprzeczenie, ból itd... Teraz się pogodziłaś pewnie stąd poszło jej szybko.

Tak, jest głównie coaching i mentoring w tej luźnej rozmowie. Jeśli nauczasz to mentoring a jeśli uczysz to coaching smile Terapia to podawanie odpowiedniego czynnika, człowiek jednak leczy się sam. Się znowu rozgadałem tongue Hmmmm... informatyk mówi prawnikowi, jak to z psychologią jest big_smile

No nieźle, się czuję jak:

https://m.popkey.co/805cf5/LlOar.gif

9,071

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:
rh72 napisał/a:

Kot sam przyszedł... Malutki, ktoś go w klatce schodowej podrzucił. I został. smile nie wyrzucę. Na razie musi być u mnie ale jego przyszłość w tym względzie nie przesądzona

Nie oddawaj tego kota smile nie smile tak miało być smile

Spoko, jest jeszcze 'druga strona' i chęci a nie zamierzam być nieczuły tongue więc... decyzja nie zapadła. Jak o przygarnięciu (bo to nie tylko moja decyzja była) tak i o opiece trzeba się liczyć ze zdaniem kogoś.

9,072

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

You.tv zacina mi się na popularniejszych kanałach i płatne chociaż niewiele - więcej nie potestuję bo dali krótki czas za free smile
Już wiem... ja kiedyś byłem na weeb.tv i mi się chyba dobrze oglądało! Tylko na premium znowu czyli też trochę płaciłem...
Płatne może być, ziomka, czy tylko bezpłatne? smile

Ale pytanie zadałeś żiomalu tongue wiadomo ,że bezpłatne big_smile
Dziś działa, ale tylko TVN , ale przypominam,że ja w De jestem smile

9,073

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

No i wziął mnie facet na kota wink w życiu bym nie uwierzyła jakby ktoś mi przepowiedział wink
To, że inteligentny to nic ....
To, że ma poczucie humoru to nic .....
Ale że kota wziął z klatki schodowej, to mnie rozmiękczyło - a przecież ja kotów podobno nie lubię wink

No to super Kaju ,że nareszcie Ciebie jakiś mężczyzna zainteresował smile
Ja tam trzymam kciukasy . a nóż się cuśś wykluje smile  smile

9,074

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Spróbuj bezpłatnie weeb.tv tzn bez premium... poszukam innych smile Tam premium ogranicza chyba tylko liczbę oglądających dany kanał. Też Ci się zacina, zobacz? smile

9,075

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:
kaja77 napisał/a:

No i wziął mnie facet na kota wink w życiu bym nie uwierzyła jakby ktoś mi przepowiedział wink
To, że inteligentny to nic ....
To, że ma poczucie humoru to nic .....
Ale że kota wziął z klatki schodowej, to mnie rozmiękczyło - a przecież ja kotów podobno nie lubię wink

No to super Kaju ,że nareszcie Ciebie jakiś mężczyzna zainteresował smile
Ja tam trzymam kciukasy . a nóż się cuśś wykluje smile  smile

Teraz dopiero się boję! big_smile

9,076

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

Jeśli nauczasz to mentoring a jeśli uczysz to coaching  Terapia to podawanie odpowiedniego czynnika, człowiek jednak leczy się sam. Się znowu rozgadałem Hmmmm... informatyk mówi prawnikowi, jak to z psychologią jest...

1. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na to rozróżnienie.
2. Oczywiście. To jest TERAPIA.
3. Z Hellingera Cię nie zagnie nikt. Mam podobne podejście co do tej metody jak Ty.
4. Poza tym, proszę Pana, jesteśmy na forum "eksperckim". Tu się każdy na czymś zna. wink

rh72, czytałeś "Uwikłanie" Miłoszewskiego? Tam, jak już wcześniej wspominałam, wpleciona w fabułę jest metoda ustawień Hellingera.




kaja, a ja Ci wskażę kierunek, w którym SAMA podążam.

>>>>> Będzie dobrze.

9,077

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

rh72, czytałeś "Uwikłanie" Miłoszewskiego? Tam, jak już wcześniej wspominałam, wpleciona w fabułę jest metoda ustawień Hellingera.

Film próbowałem oglądać... ale nie pamiętam bo mnie nic a nic nie przekonywał. Jakieś migawki pamiętam... nie pamiętam nawet kto zabił - przestało być interesujące. Ale tak, zwróciłem na to uwagę jednak nic konkretnego tam nie było.

9,078

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:

Spróbuj bezpłatnie weeb.tv tzn bez premium... poszukam innych smile Tam premium ogranicza chyba tylko liczbę oglądających dany kanał. Też Ci się zacina, zobacz? smile

Aleś odkrywczy, smile  znam ta stacje wink od jakiegoś czasu , zmienili zasady , jest ograniczony limit czasowy ,działa ok poł godziny i Halt !!!  sad

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag, te okazałe grobowce są najczęściej rodzinnymi miejscami wiecznego odpoczynku. Poznać to można po centralnym napisie: obitelj. Wiem, jaką chciałbym posiadać sentencję na swym grobie.
Kajo, pazia królowej miałem okazję podziwiać jeden, jedyny raz. Rzecz działa się na praktykach studenckich w Pińczowie. To jeden z najwspanialszych gatunków polskich motyli. Obok niepylaka apollo, rusałki żałobnika, pazia żeglarza itd.

9,080 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2017-09-09 20:27:28)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:
kaja77 napisał/a:

No i wziął mnie facet na kota wink w życiu bym nie uwierzyła jakby ktoś mi przepowiedział wink
To, że inteligentny to nic ....
To, że ma poczucie humoru to nic .....
Ale że kota wziął z klatki schodowej, to mnie rozmiękczyło - a przecież ja kotów podobno nie lubię wink

No to super Kaju ,że nareszcie Ciebie jakiś mężczyzna zainteresował smile
Ja tam trzymam kciukasy . a nóż się cuśś wykluje smile  smile

Teraz dopiero się boję! big_smile


hahahh, a to dlaczego się boisz ??
Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

9,081

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:
rh72 napisał/a:

Spróbuj bezpłatnie weeb.tv tzn bez premium... poszukam innych smile Tam premium ogranicza chyba tylko liczbę oglądających dany kanał. Też Ci się zacina, zobacz? smile

Aleś odkrywczy, smile  znam ta stacje wink od jakiegoś czasu , zmienili zasady , jest ograniczony limit czasowy ,działa ok poł godziny i Halt !!!  sad

A nie wiedziałem... dawne czasy i działało... dobra, już dobra... coś poszukam tongue

9,082

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW tongue Nooo... Kaja big_smile

9,083 Ostatnio edytowany przez kaja77 (2017-09-09 20:36:36)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Mag film oglądałam, jego książki leżą i czekają, w filmie było mało o ustawieniach, raczej o manipulacji głównej bohaterki, obejrzałam ze względu na Maję Ostaszewską, która ją grała.
Ustawienia pochłonęły moją przyjaciółkę, a nie ma dziewczyna lekko w życiu.
Natomiast druga jest zagorzałą wielbicielką Lowena.
Tylko ja jakaś oporna wink
Zna ktoś jego teorie?

Ja z terapii niewiele pamiętam, co ona do mnie mówiła - bo prawie nie mówiła. To ja najpierw ryczałam i ryczałam, a potem wyrzuciłam z siebie cały ten brud, który mnie tłamsił, coś do czego już nigdy nie wrócę, nie wypowiem. Chyba to było takie katharsis - przerzuciłam to wszystko na nią.
No właśnie ja fazy zaprzeczenia nie miałam.
Zaczynam mieć deja vu hm..... czy ta rozmowa z Rh72 o psychologii już była hmm

Alika no to ja już się zaczynam wstydzić - no bo jak to na oczach wszystkich wink

9,084

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Nie mam zwyczaju się wtrącać osobom pochłoniętym rozmowom smile , ale ... chciałabym tylko przypomnieć, że jeśli ktokolwiek z tego forum nie posiadający statusu rozwodnika ma ochotę dołączyć do tej netkafejki, to jest zawsze mile widziany*! smile

http://scouteu.s3.amazonaws.com/cards/images_vt/merged/zaproszenie_92.jpg

* Na przykład rossanka. smile Santapietruszka drogę już odnalazła, kto jeszcze ... ?

9,085

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Aliko, pomimo kiepskich posiłków i niezbyt czystej plaży wrażenia z tego urlopu pozostaną w mej pamięci zauvijek smile Takie są rozmaite odcienie miłości. Po raz kolejny odwiedziłem chorwacki cmentarz. Pomimo wyznawania tej samej wiary różnią się one detalami od naszych. Przede wszystkim charakteryzują się okazałymi grobowcami. Bardzo podobają mi się umieszczane na nich sentencje.

A to ciekawe ,nigdy nie byłam w Chorwacji.
U nas tez na starych cmentarzach są wielkie rodzinne grobowce.
a jakie sentencje ??
mozesz cos zacytować  ?, bardzo jestem ciekawa smile

9,086 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2017-09-09 20:43:19)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Kaju , dlaczego wstydzić ??
Własnie o to chodzi przeciez , nie macie nic do ukrycia   wink

ps a patera jest cudna , fotkę Ci wyslę ,chcesz polukać ??

9,087

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW tongue Nooo... Kaja big_smile

Eeee a o co chodzi? Alika co Ty za szyfrem nadajesz wink

Rh72 - prawnikiem nie możesz mnie tytułować sad ale prawda, że w prawie siedzę i często niczym się moja praca nie różni, wręcz wielowątkowość mnie obowiązuje, że czasami mam dość wink

9,088 Ostatnio edytowany przez I_see_beyond 7176 (2017-09-09 20:44:28)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Lowen. Zna ktoś jego teorie?

Stety / niestety, nie wypowiem się.



kaja77 napisał/a:

no to ja już się zaczynam wstydzić - no bo jak to na oczach wszystkich wink

Wierz mi, kaja, to forum widziało i ... udźwignęło nie jedną rzecz. wink

Natomiast ja cały czas podkreślam ANONIMOWOŚĆ tego miejsca. Na tym wątku to się częściowo znamy i z reala, więc napiszesz co uważasz.

9,089

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW tongue Nooo... Kaja big_smile

smile kumaty jesteś  smile

9,090

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Eeee a o co chodzi? Alika co Ty za szyfrem nadajesz wink

Przynajmniej od wczoraj.
Kiedy się zorientowałam, że mi ... 4 litery szyfrem obrabia. tongue big_smile wink


A teraz SZMUGLUJE treści ... miłosne! big_smile

9,091

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:

Kaju , dlaczego wstydzić ??
Własnie o to chodzi przeciez , nie macie nic do ukrycia   wink

ps a patera jest cudna , fotkę Ci wyslę ,chcesz polukać ??

Wysłać smile

Alika a Lody_mietowe, Sony_xperia, Santapietruszka i czort wie która jeszcze hmm

9,092

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

Ustawienia pochłonęły moją przyjaciółkę, a nie ma dziewczyna lekko w życiu.

Współczuję, chyba właśnie o takie 'efekty' mi chodziło sad

kaja77 napisał/a:

Natomiast druga jest zagorzałą wielbicielką Lowena. Zna ktoś jego teorie?

Nie... ale coś mi przypomina podobnego do ustawień... rebirthing... też trzymać się z daleka tongue

kaja77 napisał/a:

Ja z terapii niewiele pamiętam, co ona do mnie mówiła - bo prawie nie mówiła. To ja najpierw ryczałam i ryczałam, a potem wyrzuciłam z siebie cały ten brud, który mnie tłamsił, coś do czego już nigdy nie wrócę, nie wypowiem. Chyba to było takie katharsis - przerzuciłam to wszystko na nią.
No właśnie ja fazy zaprzeczenia nie miałam.

Miałaś, może krótką ale musiałaś, na 100% próbować powiedzieć sobie, że to sen, że Ci się to nie dzieje lub coś podobnego.
Acha, więc nie było luźnej rozmowy a Ty potrzebowałaś po prostu uwagi. I bym powiedział... że tak... że jednak przerzuciłaś. smile

kaja77 napisał/a:

Zaczynam mieć deja vu hm..... czy ta rozmowa z Rh72 o psychologii już była hmm

Ciekawe, ciekawe... big_smile Inne deja vu? big_smile

kaja77 napisał/a:

Alika no to ja już się zaczynam wstydzić - no bo jak to na oczach wszystkich wink

Ależ czerwono, ależ... a ja tam widzę zadowolenie tongue

9,093

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW tongue Nooo... Kaja big_smile

Eeee a o co chodzi? Alika co Ty za szyfrem nadajesz wink

Ty nie musisz rozumieć , ważne,że zainteresowany zrozumiał wink  smile

9,094

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:

czort wie która jeszcze hmm

Kaja, spokojnie. Ty DECYDUJESZ o treści.

Ja bynajmniej SWOBODNIE PISZĘ o tym, o czym chcę.

A zdjęcia wysyłasz (lub nie), na PW.

9,095

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
I_see_beyond napisał/a:

Natomiast ja cały czas podkreślam ANONIMOWOŚĆ tego miejsca. Na tym wątku to się częściowo znamy i z reala, więc napiszesz co uważasz.

No dobra to się przyznam .... kocham pietruszkę tongue ..... bo jest zdrowa, smaczna i pachnąca big_smile koperek tylko lubię tongue

9,096

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

No i o to chodzi. smile

9,097 Ostatnio edytowany przez alika40+ (2017-09-09 20:58:29)

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
kaja77 napisał/a:



Alika a Lody_mietowe, Sony_xperia, Santapietruszka i czort wie która jeszcze hmm

hymmm , nie mają  szans smile   wink

9,098

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:
rh72 napisał/a:
alika40+ napisał/a:

Kaja, to fajna dziewczyna i m......a.w .t ....m..s  .....m.m.......  e   smilewink

Czyżbym zrozumiał??? Efekt WOW tongue Nooo... Kaja big_smile

smile kumaty jesteś  smile

tongue Ty De, co? Ale też musiałaś wyczaić mnie big_smile Swatka, hahaha! lol

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie
alika40+ napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Aliko, pomimo kiepskich posiłków i niezbyt czystej plaży wrażenia z tego urlopu pozostaną w mej pamięci zauvijek smile Takie są rozmaite odcienie miłości. Po raz kolejny odwiedziłem chorwacki cmentarz. Pomimo wyznawania tej samej wiary różnią się one detalami od naszych. Przede wszystkim charakteryzują się okazałymi grobowcami. Bardzo podobają mi się umieszczane na nich sentencje.

A to ciekawe ,nigdy nie byłam w Chorwacji.
U nas tez na starych cmentarzach są wielkie rodzinne grobowce.
a jakie sentencje ??
mozesz cos zacytować  ?, bardzo jestem ciekawa smile

Aliko, są to sentencje w rodzaju: "Dziękuję Ukochanym Rodzicom za wychowanie", "Umiłowanej żonie za wspólnie spędzone życie". Nie cytuję dosłownie, ale oddaję w pełni intencję i przekaz tych sentencji.

9,100

Odp: moje cudowne życie po rozwodzie

Dobry Wieczór, dziękuję za zaproszenie, na razie sie porozglądam:)
Co prawda nie po rozwodzie, ale po rozstaniu już dawno temu, jak ten czas leci.
Pierwszy rok był tragiczny, drugi już ciut lepszy, a od trzeciego zaczęło się poprawiać i tak sobie żyję pomału.
Gdyby nie rozstanie, nie trafiłabym na To forum, nie byłabym potem na terapii i nie poukładała sobie pewnych rzeczy,
jak sie okazuje było to niegłupie posunięcie.
Jedno wynika z drugiego i byle do przodu i rozwijać się.

Posty [ 9,036 do 9,100 z 15,029 ]

Strony Poprzednia 1 138 139 140 141 142 232 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » moje cudowne życie po rozwodzie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024