No nie mogę
to oni narzekają, że się czepiam, że wredna jestem, a po prostu nie potrafią zrozumieć, że pewnych rzeczy prawnie się nie przeskoczy
Jak dostaję robotę dla tych z informatyki to dostaję wysypki
A i oni darzą mnie bezwzględną "miłością" to oni o mnie brzydko mówią
Ale ostatnio zaczynam coraz lepiej nimi manipulować
Od razu wyczułam zapach swojej ofiaryintuicyjnie i instynktownie :*
Eith. Jakby mój zespół się dowiedział, że ja informatyka szalem z jedwabiu za jego ochoczą zgodą i zadowoleniem, to by ze stołków pospadali
Oj pracowaliśmy razem oj tak
Nie waż się ruszać to porto - wypijemy je kiedyś razem
A że Ty dla IT w obszarze umów pewnie? Mam ulubiona Panią prawnik z Krakowa ale jeszcze zamężna
Yyyyyyy... dalej nie sądzę... bym 100% zapamiętał, że miałem do czynienia z taką manipulantką I swoją drogą nie pamiętam aby jakiś prawnik/czka mnie wkurzył/a kiedykolwiek nawet przy tekstach:
- Panie Bohdanie, Pan wie, że informatycy to oni swój świat mają i nie rozumują normalnie
- Jak to jaki rabat? No normalny, w jakim świecie Pan żyje, przecież rabat jest zawsze
- Nadmiar elokwencji implikuje indolencję akcji (moje ulubione)
- Nie, zmiana koloru tego napisu to jest głębokie naruszenie zasad naszej współpracy (serio!)
- ...
No właśnie ruszyłem to porto Ale kupię lepsze! Naprawdę mnie znasz? No nie... to by nie było możliwe - ja bym takich piersi nie zapamiętał? Nie... na pewno nie... mylisz mnie z kimś innym
Gadaj na priva detale!!!
I... oki... ja porto Ty te szale wieź