Mimo, ze jestem zonaty i w zasadzie moja zona powinna byc moim przyjacielem szukam kogos z kim moglbym po prostu szczerze pogadac (popisac).
Witaj Kermit ) Jeśli masz ochotę to możemy spokojnie pogadać o wszystkim i o niczym Pozdrawiam uśmiechnij się:))
Hej głowa do góry jak chcesz pogadać to pisz jak masz ochotę :)nie ma problemu
Smutne jest to, ze bedac w zwiazku nie mamy z kim szczerze pogadac...
Napiszcie i do mnie jak chcecie, chetnie porozmawiam na kazdy temat. Moja polowka ostatnimi czasy mocno w tych sprawach nawala.
Juz mnie dobija, kiedy ciagle jest zmeczony i zajety, a tak naprawde to mam ochote w koncu cos radykalnie powiedziec, ale kocham tego barana...i tu jest pies pogrzebany.
Jak to jest z tymi zwiazkami, ze w pewnym momencie cos sie konczy, albo zamarza, albo sama nie wiem co?
Przeciez to wspaniale, gdy jestesmy z partnerami zyciowymi przyjaciolmi - my jestesmy, ale mojemu cos tam sie dzieje i nie umiem do niego dotrzec ostatnio. Nie chce bych nachalna ani zaborcza, nigdy go nie ograniczalam, ale on mnie poprostu zaczal zaniedbywac i przestal sluchac i interesowac sie nami.
Och...moze cos podpowiecie, nie chcialabym byc za ostra, moze go cos trapi, a moze naprawde cos sie w nim skonczylo.
Jak sie mam o tym dowiedziec? Nie chcialabym spedzac zycia obok, a nie z nim.
Pozdrawiam wszystkich smutnych i wesolych tez. Ja dzis wyjatkowo jestem smutna, ten smutek we mnie tak narasta i boje sie, ze w koncu zrobie cos nieprzemyslanego.
Dobrej nocy i mam nadzieje, ze sie ktos odezwie:)
Czy masz jeszcze potrzebe popisania?Odezwij sie
Witam, jestem w podobnej sytuacji i tym samym kraju wiec jesli nadal masz ochote pogadac odezwij sie, moje gg to 6273341