Zaczynasz Lucek być wnerwiajacy
Skąd ja to znam
Pomóc ?
klasyczne Luckowe zagranie ,ale jeszcze nie kończące

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Rozmiar penisa...
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 14 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Zaczynasz Lucek być wnerwiajacy
Skąd ja to znam
Pomóc ?
klasyczne Luckowe zagranie ,ale jeszcze nie kończące
Zwłaszcza po czterdziestce robi się "rynek" dla facetów.
To jest mit.
Do tego, o ile się nie jest super słynnym chadem-celebrytą , to raczej dla młodszych dziewczyn będzie się starym zramolałym boomerem.
No i jeszcze jak się tam doturlasz jako 40letnim prawiczek co to nigdy nie był na randce, bo zawsze dostawał kosze/słajpy na NIE, to będzie jeszcze gorzej. Bo nie będziesz miał instrukcji obsługi do kobiety.
No chyba, że to jest rynek na porozwodowe 40tki, z desepracją level hard, które łapią każde spodnie jakie im się nawiną.
KoralinaJones napisał/a:Zaczynasz Lucek być wnerwiajacy
Skąd ja to znam
Pomóc ?
Nie wiem. Lucka pytaj
paslawek napisał/a:KoralinaJones napisał/a:Zaczynasz Lucek być wnerwiajacy
Skąd ja to znam
Pomóc ?Nie wiem. Lucka pytaj
Nie muszę pytać - przerobione ze dwa razy
a z tym trupem koło 40 to ze trzy .
zwyczajny gość napisał/a:Zwłaszcza po czterdziestce robi się "rynek" dla facetów.
To jest mit.
![]()
Do tego, o ile się nie jest super słynnym chadem-celebrytą, to raczej dla młodszych dziewczyn będzie się starym zramolałym boomerem.
O! I tu się w końcu muszę zgodzić, że jeżeli mężczyzna 40+ nie ma tzw. "atutów" w postaci "bycia kimś" co w oczach kobiet w wieku jego córki czyni go atrakcyjnym, to dla takiego mężczyzny granica 40+ jest granicą przekroczenia własnej atrakcyjności.
Panowie, mają jednak tendencję do całkowitego lekceważenia tego faktu.
No chyba, że to jest rynek na porozwodowe 40tki, z desepracją level hard, które łapią każde spodnie jakie im się nawiną.
A tu się tradycyjnie nie zgodzę. Bez względu na wiek oraz własny image Panowie konsekwentnie nie obniżają swoich wymagań względem potencjalnej kandydatki na partnerkę.
Połowa lasek dziś ma daddy issues, więc 40+ to dobry wiek na łapanie młodych siks.
Połowa lasek dziś ma daddy issues, więc 40+ to dobry wiek na łapanie młodych siks.
Jak ktoś nie był za młodu to i po 40 nie będzie.
Bez względu na wiek oraz własny image Panowie konsekwentnie nie obniżają swoich wymagań względem potencjalnej kandydatki na partnerkę.
Kwestia czy mieli za duże wymagania czy nie mieli chętnych? Bo mieli wszystkie cechy anychada.
Pewnie chodzi o takie umiejętności, które czynią z mężczyzny dobrego kochanka. Umiejętności sprawiania kobiecie przyjemności i/lub orgazmy, dbanie o jej potrzeby itp. Nie wystarczy tylko włożyć, od tego kobieta nie ma jakieś wielkiej przyjemności o orgazmie nie wspominając. Często panowie z dużym przyrodzeniem tak myślą, że mają dużego, wsadza i już kobieta odlatuję, no nie. Dlatego jeśli facet ma nawet mniejszego ale ma również te umiejętności o których wspomniałam, to zawsze będzie lepszym kochankiem.
Dokładnie zgadzam się z Panią jeśli nie ma umiejętności i techniki to żaden rozmiar "wielkość" nie pomoże. Pisałem dokładnie o tym ale jeszcze raz to dodam .
Mężczyźni są przekonani o tym ze im większy rozmiar tym lepszy i bardziej zadowoli Kobietę. Tak naprawdę najważniejsza jest technika oraz umiejętności a nie wielkość penisa . Wtedy tak naprawdę nawet najmniejszy penis zadowoli Kobietę i da jej rozkosz podczas współżycia , według mojej opinii Panowie za dużo naoglądali się filmów 18+ na których wszyscy maja wielkie rozmiary oraz robią to bardzo długo zanim dojdą tylko tak naprawdę każdy z nich jedzie na jakiejś chemii . Nie warto niszczyć sobie zdrowia Panowie , powiem tak jeśli chodzi o mnie oraz "rozmiar" jaki osiągam w pełnym wzwodzie jest mały brakuje trochę do średniej wielkości ale jestem zadowolony z tego jaki jest potrafię tez dobrze z niego korzystać po mimo dość skromnych rozmiarów potrafię dać rozkosz Kobiecie . Wiec pamiętajcie Panowie technika i umiejętności to jest najważniejsze
Wiec pamiętajcie Panowie technika i umiejętności to jest najważniejsze
no ale jak dodasz rozmiar i te rzeczy które wypisałeś to skomlą i proszą o więcej dla sporej części ma to znaczenie plus porno trochę rewiduje spojrzenie kobiet na ten temat
Mariusz198438 napisał/a:Wiec pamiętajcie Panowie technika i umiejętności to jest najważniejsze
no ale jak dodasz rozmiar i te rzeczy które wypisałeś to skomlą i proszą o więcej
dla sporej części ma to znaczenie plus porno trochę rewiduje spojrzenie kobiet na ten temat
Ok część patrzy przez pryzmat filmów porno ale tak każdy jedzie na chemi i osiąga jakieś kolosalne rozmiary. Osobiście nigdy nie truł bym się jakaś chemią jeśli o to chodzi , jeśli chodzi o mnie to cieszy mnie to jaki osiągam rozmiar w pełnym wzwodzie i jak do tego jest wygięty
adrianoleite napisał/a:Mariusz198438 napisał/a:Wiec pamiętajcie Panowie technika i umiejętności to jest najważniejsze
no ale jak dodasz rozmiar i te rzeczy które wypisałeś to skomlą i proszą o więcej
dla sporej części ma to znaczenie plus porno trochę rewiduje spojrzenie kobiet na ten temat
Ok część patrzy przez pryzmat filmów porno ale tak każdy jedzie na chemi i osiąga jakieś kolosalne rozmiary. Osobiście nigdy nie truł bym się jakaś chemią jeśli o to chodzi , jeśli chodzi o mnie to cieszy mnie to jaki osiągam rozmiar w pełnym wzwodzie i jak do tego jest wygięty
mi gdzieś ostatnio mignęło info ze ludki sobie czymś obstrzykują penisa no nie ma chuja żebym sie zdecydował na cos takiego...już wolałbym małego niż nie sprawnego jak coś chodziłbym na roksy...
Mariusz198438 napisał/a:adrianoleite napisał/a:no ale jak dodasz rozmiar i te rzeczy które wypisałeś to skomlą i proszą o więcej
dla sporej części ma to znaczenie plus porno trochę rewiduje spojrzenie kobiet na ten temat
Ok część patrzy przez pryzmat filmów porno ale tak każdy jedzie na chemi i osiąga jakieś kolosalne rozmiary. Osobiście nigdy nie truł bym się jakaś chemią jeśli o to chodzi , jeśli chodzi o mnie to cieszy mnie to jaki osiągam rozmiar w pełnym wzwodzie i jak do tego jest wygięty
mi gdzieś ostatnio mignęło info ze ludki sobie czymś obstrzykują penisa no nie ma chuja żebym sie zdecydował na cos takiego...już wolałbym małego niż nie sprawnego jak coś chodziłbym na roksy...
Dokładnie tak jak piszesz osobiście też bym nigdy tego nie zrobił żadnej chemii zastrzyków czy innych wynalazków . Może nie osiągam jakiś wielkich rozmiarów w wzwodzie ale jestem zadowolony z tego co mam i najważniejsze jest to że jest wszystko naturalne i to jest najważniejsze
Ostrzykują penisa ? ale że przed stosunkiem jak rozumiem czy to jakies stałe szprycowanie jest jak sterydy? Ekhm to musi chyba bolec ...
Ostrzykują penisa ?
ale że przed stosunkiem jak rozumiem czy to jakies stałe szprycowanie jest jak sterydy? Ekhm to musi chyba bolec ...
Wydaje mi się że jak już raz zaczną to muszą cały czas to robić i chemicznie się wzmacniać i na pewno musi to boleć . Ja nigdy bym czegoś takiego nie zrobił sobie i mojemu małemu
Ostrzykują penisa ?
ale że przed stosunkiem jak rozumiem czy to jakies stałe szprycowanie jest jak sterydy? Ekhm to musi chyba bolec ...
Już nie mówmy co sobie kobiety wstrzykują np. w wargi... i to niekoniecznie w te górne.
No dobra... w sumie to samo.
Cięzko jest być seksy.
KoloroweSny napisał/a:Ostrzykują penisa ?
ale że przed stosunkiem jak rozumiem czy to jakies stałe szprycowanie jest jak sterydy? Ekhm to musi chyba bolec ...
Już nie mówmy co sobie kobiety wstrzykują np. w wargi... i to niekoniecznie w te górne.
![]()
No dobra... w sumie to samo.Cięzko jest być seksy.
W życiu nic bym sobie nie wstrzyknął jest to największa głupotą
Faceci gadają o jakiejś mitycznej technice, a panie nie tylko w tym temacie wesoło dyskutują o tym jak to im większy tym lepszy i jak tylko pojawi się jakiś temat o członku w słusznym rozmiarze, to się zlatują masowo;)))). W temacie o tym, co najbardziej podoba się w facecie też pisały o penisie. Na pewno chodziło im o te małe z dobra techniką właśnie;))). Jeżeli myślicie, że to faceci sobie wkręcili to polecam założyć np na portalu daje konto z subtelną informacja o dużym wacku i sprawdzicie jakie znaczenie ma ta wasza technika;d.
Faceci gadają o jakiejś mitycznej technice, a panie nie tylko w tym temacie wesoło dyskutują o tym jak to im większy tym lepszy i jak tylko pojawi się jakiś temat o członku w słusznym rozmiarze, to się zlatują masowo;)))). W temacie o tym, co najbardziej podoba się w facecie też pisały o penisie. Na pewno chodziło im o te małe z dobra techniką właśnie;))). Jeżeli myślicie, że to faceci sobie wkręcili to polecam założyć np na portalu daje konto z subtelną informacja o dużym wacku i sprawdzicie jakie znaczenie ma ta wasza technika;d.
Z ciekawości spojrzałem na internetową ofertę realistycznych wibratorów dla pań. Dane techniczne, długość: 21-25 cm. Widać mają rekompensować słabą technikę właścicielek.
No właśnie, miałem okazję kilka takich sprzętów wibrujących widzieć na żywo;))). Te, które oddają faktyczną wielkość są raczej uważane za małe. Zakładam, że popularność wibratorów wzięła się z tego, że faceci w panice zaczęli je kupować kobietom modląc się o to, by się zadowoliły podczas ich nieobecność zamiast zdradzać, tylko pytanie czy potem jeszcze coś czuć po tych niektórych popularnych modelach...kiedyś wynajmowałem chatę i właścicielka zostawiła przypadkiem kilka ciekawych fantów ..Jednego zmierzyłem,. Jakieś 30 długości i 5 średnicy, do tego wibracje niczym sprzęt do kruszenia betonu. Jeszcze trochę się wedzajny rozciągna i panie przerzuca się na...konie
Aż wpadł pomysł na temat
Mężczyźni są przekonani o tym ze im większy rozmiar tym lepszy i bardziej zadowoli Kobietę. Tak naprawdę najważniejsza jest technika oraz umiejętności a nie wielkość penisa . Wtedy tak naprawdę nawet najmniejszy penis zadowoli Kobietę i da jej rozkosz podczas współżycia , według mojej opinii Panowie za dużo naoglądali się filmów 18+ na których wszyscy maja wielkie rozmiary
Hmmm, niektórzy zaś naczytali się politycznie poprawnych poradników o jakiejś mitycznej technice dającej ekstazę
Niestety stosowny rozmiar stanowi warunek sine qua non
Mariusz198438 napisał/a:Mężczyźni są przekonani o tym ze im większy rozmiar tym lepszy i bardziej zadowoli Kobietę. Tak naprawdę najważniejsza jest technika oraz umiejętności a nie wielkość penisa . Wtedy tak naprawdę nawet najmniejszy penis zadowoli Kobietę i da jej rozkosz podczas współżycia , według mojej opinii Panowie za dużo naoglądali się filmów 18+ na których wszyscy maja wielkie rozmiary
Hmmm, niektórzy zaś naczytali się politycznie poprawnych poradników o jakiejś mitycznej technice dającej ekstazę
Niestety stosowny rozmiar stanowi warunek sine qua non
Nawet zakładając, że ten rozmiar jest konieczny, to całkowicie wystarczy "średnia statystyczna". Poszkodowani mogą być jedynie panowie posiadający patologicznie małe penisy. I to nawet nie w długości, ale w obwodzie.
Zastanawia mnie czy panowie marzący o posiadaniu 30cm mają w ogóle pomysł co chcieliby stymulować taką pałą. Przeponę chyba. Albo wątrobę jak pójdzie bokiem
Żeby ganiać i straszyć kobiety, to by było zabawne. Najlepszy byłby taki: niezbyt duży w opadzie (wygoda), wzwód 20 i obwód z 15-16. To byłby terminator, ale jeszcze w granicach rozsądku .
PS Przyznaj się, że stymulowanie wątroby penisem wywołało u Ciebie przyjemny stan.
No właśnie, miałem okazję kilka takich sprzętów wibrujących widzieć na żywo;))). Te, które oddają faktyczną wielkość są raczej uważane za małe. Zakładam, że popularność wibratorów wzięła się z tego, że faceci w panice zaczęli je kupować kobietom modląc się o to, by się zadowoliły podczas ich nieobecność zamiast zdradzać, tylko pytanie czy potem jeszcze coś czuć po tych niektórych popularnych modelach...kiedyś wynajmowałem chatę i właścicielka zostawiła przypadkiem kilka ciekawych fantów
..Jednego zmierzyłem,. Jakieś 30 długości i 5 średnicy, do tego wibracje niczym sprzęt do kruszenia betonu. Jeszcze trochę się wedzajny rozciągna i panie przerzuca się na...konie
Aż wpadł pomysł na temat
to co piszesz jest chore...
Zgadzam się, życie jest chore.
Postawic taki maszt 20cm+ w wieku gdzie blizej niz dalej do gleby to trzeba miec nie lada zdrowie, a taka miekkawa kaszanka to lipa panie. mozna najwyzej klapsoliscie strzelac
Z tego co sie oreintuje to gruby i twardy jak sucha krakowska + artysta za sterami robi popeline wsrod zenskich ud. Dlatego konkurowanie z zabawkami wynalazkami w sferze mechanicznej jest dosyc nierowne:).
Na szczescie panie maja tak duzy wachlarz do zaspokojenia ze maly fifek w majtach to majmniejszy klopot...ale jednak klopot:).
Najlepiej byc ponadprzecietnym i w majtach i w zyciu.
PS Przyznaj się, że stymulowanie wątroby penisem wywołało u Ciebie przyjemny stan.
Przytrzymaj się krzesła żebyś z szoku nie spadł.
Nie, bo za długi boli.
Wolę takie pozycje podczas których nie da się wsadzić zbyt głęboko.
Be. napisał/a:PS Przyznaj się, że stymulowanie wątroby penisem wywołało u Ciebie przyjemny stan.
Przytrzymaj się krzesła żebyś z szoku nie spadł.
Nie, bo za długi boli.
Wolę takie pozycje podczas których nie da się wsadzić zbyt głęboko.
De gustibus non est disputandum......ale lepiej mieć rezerwę niż ma braknąć
Znalazlam sie na tym forum bo mam problem. W sumie nie ja ale moj chlopak. Jestesmy ze sobą dwa lata. Cos tam zawsze narzekał na to, ze sadzi iż ma za małego (15 cm) Ale ostatnio podczas stosunku nagle wyszedł ze mnie i sie przestał odzywać. Pojechalam do domu bo nie moglam wyciagnac z niego o co chodzi. Dopiero pozniej mi napisał ze nie moze przestać o tym myslec. Dla mnie- jest kochankiem idealnym, nie sadzilam nawet ze mozna miec takiego swietnego faceta w lozku, zawsze mu o tym mowilam. Jednak on ma maskrycznego doła z tego powodu juz trzeci dzien... Probowalam wszystkego, rozmów itp. Tylko pogarszam tym sytuacje on tak mowi. Co byscie zrobily na moim miejscu? Za kilka dni sylwester przyjezdzaja do nas znajomi, mielismy sie tak swietnie bawic, a poki co on z domu nie wychodzi i sie dołuje... Dodam ze ma 25 lat i jest niesamowicie dojrzalym i madrym czlowiekiem- tylko ta jedna kwestia wykazuje dziwną dziecinnosc... Co mam robic?
Dojrzały to ona na pewno nie jest ani wyedukowany skoro nie wie że granica między małym penisem a średnim to 12 cm.
Postawic taki maszt 20cm+ w wieku gdzie blizej niz dalej do gleby to trzeba miec nie lada zdrowie, a taka miekkawa kaszanka to lipa panie. mozna najwyzej klapsoliscie strzelac
Z tego co sie oreintuje to gruby i twardy jak sucha krakowska + artysta za sterami robi popeline wsrod zenskich ud. Dlatego konkurowanie z zabawkami wynalazkami w sferze mechanicznej jest dosyc nierowne:).
Na szczescie panie maja tak duzy wachlarz do zaspokojenia ze maly fifek w majtach to majmniejszy klopot...ale jednak klopot:).
Najlepiej byc ponadprzecietnym i w majtach i w zyciu.
Kłopot to jest jedynie dla nimfomanek bo one potrzebują ponadnormatywnej stymulacji.
Mariusz198438 napisał/a:Mężczyźni są przekonani o tym ze im większy rozmiar tym lepszy i bardziej zadowoli Kobietę. Tak naprawdę najważniejsza jest technika oraz umiejętności a nie wielkość penisa . Wtedy tak naprawdę nawet najmniejszy penis zadowoli Kobietę i da jej rozkosz podczas współżycia , według mojej opinii Panowie za dużo naoglądali się filmów 18+ na których wszyscy maja wielkie rozmiary
Hmmm, niektórzy zaś naczytali się politycznie poprawnych poradników o jakiejś mitycznej technice dającej ekstazę
Niestety stosowny rozmiar stanowi warunek sine qua non
Ale to prowokacja czy ty na prawdę tak uważasz?
A tu się tradycyjnie nie zgodzę. Bez względu na wiek oraz własny image Panowie konsekwentnie nie obniżają swoich wymagań względem potencjalnej kandydatki na partnerkę.
To jeszcze zależy czy te wymagania sa rozsądne a nie przesadzone. Ogólnie jednak nie posiadanie wymagań oznacza desperacje i łączenie się w pare z kimś kto nie jest w naszym guście jest głupie i desperackie. Kończy się najczęściej rozpadem takiego związku albo byciem mężem/żoną do śmierci nieszczęśliwym i sfrustrowanym z braku seksu mimo bycia w małżeństwie.
Może pomogę.
Jestem gejem - homoseksualistą, jak głosi doktryna o seksie i przetrwaniu gatunku.
Nawet palec w umieszczony w odbycie może spowodować tak silny orgazm, iż przez miesiąc czasu w ogóle nie myślę o seksie i nie mam na niego ochoty. Wybaczcie dosłowność, lecz odnosi się wrażenie że jest ona konieczna w tym temacie.
Nie wiem jak jest u kobiet, lecz sądzę, że mamy to wspólnego iż nie lubimy maniaków swoich penisów. Miałem kiedyś partnera, który miał serio sporego członka, lecz po pierwsze - nieprzyjemnie to tarło na zwieraczu, dwa nie umiał go włożyć całego bo ciągle wypadał, i w końcu to ja musiałem odwalić całą robotę bzykając go. Oczywiście był wniebowzięty, a ja nie włożyłem penisa nawet do połowy - natomiast znalazłem jego punkt rozkoszy i było po robocie.
Każdy ma w łóżku coś, co lubi. Na ogół kumple w szkole uganiali się za mną nie dlatego, że byłem jakiś super ładny, czy dlatego że byłem jakimś tanim frajerem do zabawy, a dlatego że ze mną można było być sobą. Każdy mógł przeżyć fajny orgazm i kończyła się burza hormonalna i niekończący się monolog nieudacznika skupionego na wizji gigantycznego członka.
Chodzi o to, by * r o b i ć * to, co lubi ta druga osoba. Warunek jest jeden - ty też to lubisz. Jeśli jeszcze sami się lubicie, to jest już sukces. To moja reguła L3 - jeśli coś mi w tym modelu nie pasuje, nie wchodzę w żaden nowy związek. Po co się stresować? Nie jestem niezastąpiony i nie muszę być aniołem dla wszystkich.
Naprawdę, poznałem pięciu mężczyzn, Polaków, którzy mieli spore penisy, takie ok. 23 cm. Ci ludzie nie wiedzieli kompletnie, co z nimi robić. Wyobraźnię mieli natomiast tak samo zwichrowaną od oglądania filmów pornograficznych, że po pewnym czasie bycie z nimi przestawało być zabawne. Dwa, wyjaśnijcie mi - czemu to ja byłem topem, a nie oni? W czym tkwi tajemnica, skoro nie jest to rozmiar penisa? Wszak to oni powinni byli dominować w łóżku, idąc tokiem rozumowania wszystkich tutaj zgromadzonych oszołomów, a było przecież zawsze na odwrót.
To byli samotni mężczyźni. W pełnym tego słowa znaczeniu, nie tylko w tym poetyckim określeniu homoseksualisty. Szkoda, bo dwóch było fajnych, lecz tak niezaradnych w łóżku i do tego niedojrzałych emocjonalnie, że po prostu sam się wycofałem. A mogło być różnie.
Najlepiej mi w życiu było z kumplem ze szkoły. To było na tyle ciekawe i spontaniczne, że mieliśmy za każdym razem ubaw po pachy.
Później, był mój trzeci partner, który był naprawdę dobry. Z nim było inaczej niż ze wszystkimi, jednak miłość potrafi zdziałać cuda. Niestety, był też głupi i postanowił popełnić błąd, a u mnie miłość kończy się równie szybko jak się zaczęła. Teraz siedzi gruby, łysiejący i smutny z durną babą i dzieciakiem, który lata po psychologach bo ma syndromy sieroty, podczas gdy ja mam się naprawdę dobrze. Lubię moje życie i nie zamieniłbym go na żywot kierowcy tira z 23 cm penisem, który gania się z szemranymi po parkingu we Francji, gdzieś tam w lesie. W dodatku za pieniądze.
Czy chciałbym mieć większego penisa? Pewnie, że tak, lecz nie dlatego że chcę nim coś nowego robić w łóżku. Po prostu - solidna ramka ładnie wygląda przy pięknym obrazku, w sensie: tak na bogato. Człowiek to takie bydle, którego apetyt rośnie w miarę jedzenia. Nie ma znaczenia czego chcemy - gdy to dostaniemy, natychmiast chcemy czegoś nowego.
Czy jestem gotów poświęcić swoje zdrowie, ponieważ o tym wszak mowa - nie.
Dość już gadania o bzdurach na temat powiększania penisów. Nie ma takich rzeczy, ponieważ ludzie wolą umierać niż myśleć. Skoro to takie ważne, to czemu dalej ten problem jest nierozwiązany? Umiemy zmienić masę ciała o 30% w ciągu przerażająco krótkiego okresu czasu, a nie umiemy ani powiększyć małej kuśki, ani zrobić z niej pożytku ani też nie potrafimy jasno określić, jaka nam wystarczy do podłechtania swojego ego lub przysposobienia zdolności do uprawiania seksu w jakiś absurdalnych pozycjach.
Sprawa jest jasna - skoro to wszystko to czysto uznaniowa kwestia, nie powinno tego problemu być. Kto chce mieć pół metrowego penisa niech go sobie ma. Kto chce go zmniejszyć - niech zmniejszy. Dać tym ludziom penisy, jakich chcą!
Wtedy wreszcie skończy się to wieczne drżenie nieudacznika, który widzi problem w rozmiarze, a nie w sobie.
Innym, dużo większym problemem jest zanik czułości, kultury dotyku. Strasznie ciężko jest teraz znaleźć kogokolwiek do udanego seksu. Każdy chce tylko oglądać.
A istnieją inne dary. Ja potrafię słowem doprowadzić do tak silnego podniecenia, że nie jest potrzebna stymulacja członka, by doszło do orgazmu. Strasznie to lubię ^^
Natomiast dobry dotyk, taki powodujący drżenie skóry, mięśni . . . mmm. To jest to ^^
I jest jeszcze ruch. Tylko jeden partner w moim życiu potrafił tak jodłować i to na jeźdźca, że musiałem aż uciekać z łóżka, by ochłonąć. Tego się nie zapomina
Reasumując:
1) Nie chodzi o fakt, a o urojenia. Nie ma więc takiego penisa, by większy nie był fajniejszy. Nie ma takiego dużego rozmiaru, który zrobiłby robotę - bo nie zrobi. Proszę sobie wsadzić wałek do ciasta i sprawdzić, jakie to uczucie.
2) Dziwna to cywilizacja, która pozwala mężczyznom kroić się celem okaleczenia i codziennie uczy, jakie to konieczne, a nie umie spełnić tak banalnego roszczenia, jakim jest nieco większy członek, choćby po to by zaspokoić próżne ego. To nawet nie jest paradoks - to absurd!
3) Zanika kultura dotyku, sztuki uprawiania miłości, zainteresowanie wywołaniem intensywnego orgazmu. Jesteśmy powierzchowni, i to się teraz mści.
4) Nie oszukujmy się - w naszym społeczeństwo, ciężko jest znaleźć miłość. Tylko tak sobie wmawiamy, lecz prawda jest taka, że jesteśmy upośledzonymi egoistami.
5) Jakoś to ja jestem alfą, a nie mam pały po kolana. To sobie wyjaśnijcie!
Wyjaśniam, że z uwagi na fakt iż znam paru facecików, którzy powinni być już dawno mężczyznami, a stali się chłopcami - piszę ten post. Chcemy być oświeconym społeczeństwem? To piszmy prawdę. Ja potrafiłem się na to zdobyć - ciekawe, czy potrafisz to ty!
Pozdrawiam!
Akurat tak się składa, że jestem andrologiem.
Średni rozmiar penisa na świecie to 12-13 cm.
Reszta to bajki, nieumiejętność zmierzenia penisa, kłamstwa, za duże ego i inne czorty.
Zdarzają się czasem duże penisy. Tak samo jak zdarzają się duże piersi. Ale to nie jest częste zjawisko. W Internecie można mieć wrażenie, ze każdy ma dużego penisa. Nie, nie ma. Mało kto takiego ma. Po prostu internet to idealne miejsce do kłamania na swój temat i karmienia wybujałego ego.
To powinno zamknąć temat.
Czy rozmiar penisa ma znaczenie w doznaniach seksualnych? Nie ma i każdy doświadczony specjalista/lekarz to powie. Koniec i kropka. Kobiety mogą wymyślać co chcą. Droga wolna i wyobraźnia jest świetną rzeczą, ale nie w kwestiach w których można zranić uczucia drugiej osoby.
Rozmiar penisa ma znaczenie jedynie w patologiach, typu mikropenis.
W Internecie można mieć wrażenie, ze każdy ma dużego penisa. Nie, nie ma. Mało kto takiego ma. Po prostu internet to idealne miejsce do kłamania na swój temat i karmienia wybujałego ego.
To powinno zamknąć temat.
Ja mam ok. 17-18 cm (w zależności od stopnia podniecenia) i uważam, że nie mogę napisać, że mam dużego.
Czy rozmiar penisa ma znaczenie w doznaniach seksualnych? Nie ma i każdy doświadczony specjalista/lekarz to powie.
Specjalista/lekarz
A co na to zwykłe kobiety?
Dziewczyna, z którą uprawiałem seks mówiła mi wprost, że facet musi mieć dużego penisa bo inaczej szkoda jej czasu na seks. Wg. niej mój był duży ale to dlatego, że wcześniej miała do czynienia z dużo mniejszymi. Zapewne jakby natrafiła na jakieś 23-25 cm to i mój okazałby się dla niej malutki.
W dodatku każda kobieta, z którą kiedyś kręciłem przez neta pisała wprost, że większy penis = większa przyjemność z seksu.
Siedzę na tym forum od 2015r i naprawdę sporo się naczytałem o wielkości męskiego przyrodzenia i ogólnie wniosek jest jeden. Musi mieć min. 14 cm bo jak mniej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta będzie sfrustrowana.
P.S.
Tak tak wiem, gadam głupoty.
Dalej sobie wmawiajcie, że 12cm może dać kobiecie taką samą przyjemność jak 18 - 20 cm
Goldi01 napisał/a:W Internecie można mieć wrażenie, ze każdy ma dużego penisa. Nie, nie ma. Mało kto takiego ma. Po prostu internet to idealne miejsce do kłamania na swój temat i karmienia wybujałego ego.
To powinno zamknąć temat.Ja mam ok. 17-18 cm (w zależności od stopnia podniecenia) i uważam, że nie mogę napisać, że mam dużego.
Goldi01 napisał/a:Czy rozmiar penisa ma znaczenie w doznaniach seksualnych? Nie ma i każdy doświadczony specjalista/lekarz to powie.
Specjalista/lekarz
A co na to zwykłe kobiety?
Dziewczyna, z którą uprawiałem seks mówiła mi wprost, że facet musi mieć dużego penisa bo inaczej szkoda jej czasu na seks. Wg. niej mój był duży ale to dlatego, że wcześniej miała do czynienia z dużo mniejszymi. Zapewne jakby natrafiła na jakieś 23-25 cm to i mój okazałby się dla niej malutki.W dodatku każda kobieta, z którą kiedyś kręciłem przez neta pisała wprost, że większy penis = większa przyjemność z seksu.
Siedzę na tym forum od 2015r i naprawdę sporo się naczytałem o wielkości męskiego przyrodzenia i ogólnie wniosek jest jeden. Musi mieć min. 14 cm bo jak mniej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta będzie sfrustrowana.
P.S.
Tak tak wiem, gadam głupoty.
Dalej sobie wmawiajcie, że 12cm może dać kobiecie taką samą przyjemność jak 18 - 20 cm
Współczuję Ci tego jak żyjesz i odbierasz świat. Całe życie będziesz prawiczkiem z takim mentalem przegrywa.
Większy penis to wcale nie jest większa przyjemność z seksu. Po prostu bzdura. Poczytaj jak jest zbudowana pochwa. Gdzie jest czuła, a gdzie nie jest. Poczytaj co to jest orgazm. Co jest do niego potrzebne.
Kobiety to równie cwane manipulatorki i bajkopisarki na tematy seksualne co faceci.
Podstawowe, dzikie założenie natury człowieka to przekazywanie genów i jak największa ich wariacja. Gdyby było jak piszesz to geny by przenosiła tylko garstka facetów z dużymi penisami.
Na to natura nie mogła pozwolić. Dlatego dla pochwy nie ma znaczenia wielkość penisa. Kobiety mogą sobie pisać co chcą Tak samo jak faceci z tymi "wielkimi" penisami.
Mnie nie obchodzi co mówią kobiety czy faceci. Doświadczenie mnie nauczyło, że tematy seksualne są dla obu płci emocjonalne. Mnie obchodzi co mówi nauka, a ta mówi, że nie ma znaczenia.
Tak, tak ja wiem, że w internecie kazdy ma 16-18-20 cm. Wiem, wiem Tak jak każda kobieta ma duże piersi.
Goldi01 napisał/a:W Internecie można mieć wrażenie, ze każdy ma dużego penisa. Nie, nie ma. Mało kto takiego ma. Po prostu internet to idealne miejsce do kłamania na swój temat i karmienia wybujałego ego.
To powinno zamknąć temat.Ja mam ok. 17-18 cm (w zależności od stopnia podniecenia) i uważam, że nie mogę napisać, że mam dużego.
Goldi01 napisał/a:Czy rozmiar penisa ma znaczenie w doznaniach seksualnych? Nie ma i każdy doświadczony specjalista/lekarz to powie.
Specjalista/lekarz
A co na to zwykłe kobiety?
Dziewczyna, z którą uprawiałem seks mówiła mi wprost, że facet musi mieć dużego penisa bo inaczej szkoda jej czasu na seks. Wg. niej mój był duży ale to dlatego, że wcześniej miała do czynienia z dużo mniejszymi. Zapewne jakby natrafiła na jakieś 23-25 cm to i mój okazałby się dla niej malutki.W dodatku każda kobieta, z którą kiedyś kręciłem przez neta pisała wprost, że większy penis = większa przyjemność z seksu.
Siedzę na tym forum od 2015r i naprawdę sporo się naczytałem o wielkości męskiego przyrodzenia i ogólnie wniosek jest jeden. Musi mieć min. 14 cm bo jak mniej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta będzie sfrustrowana.
P.S.
Tak tak wiem, gadam głupoty.
Dalej sobie wmawiajcie, że 12cm może dać kobiecie taką samą przyjemność jak 18 - 20 cm
Co do ogółu to zgadzam się, że lepiej mieć więcej niż mniej, ale zdajesz sobie sprawę że seks to nie zawody?
A Twoje doświadczenia z kobietami nie muszą być zbieżne z doświadczeniami innych.
Na szczęście nie wszystkie kobiety potrzebują 20cm do spełnienia w seksie, zwłaszcza takie które znają siebie i swoje ciało, wtedy ten "przeciętny" penis w zupełności wystarcza
Dokładnie w tematach seksu jest ogrom ściemniania od bab i od chłopów.
Stosunek z za dużym penisem boli. Zwłaszcza jak jest za długi. Oczywiście nie mogę pisać za wszystkich, ale z tego co wiem tak jest. Ja uważam, że te legendy o mitycznych prąciach i mitycznych orgazmach pochwowych u wszystkich kobiet, można zaklasyfikować do takich podniecaczy jak w filmach pornograficznych. Wszyscy sobie wciskają te kity, Potem jest pełno zakompleksionych ludzi, którzy coś udają nie wiadomo dla kogo i po co, i jeszcze sobie wmawiają jak było miło. Oczywiście pogadać tak szczerze nie ma z kim bo to nie temat do szczerości, bo jeszcze ktoś się zrazi. A trzeba tylko skupić się na zwyczajnej przyjemności i poinformowaniu się nawzajem co lubią i konkretnej robocie i nauce siebie nawzajem, by każdy miał miły orgazm.
Goldi01 napisał/a:W Internecie można mieć wrażenie, ze każdy ma dużego penisa. Nie, nie ma. Mało kto takiego ma. Po prostu internet to idealne miejsce do kłamania na swój temat i karmienia wybujałego ego.
To powinno zamknąć temat.Ja mam ok. 17-18 cm (w zależności od stopnia podniecenia) i uważam, że nie mogę napisać, że mam dużego.
Goldi01 napisał/a:Czy rozmiar penisa ma znaczenie w doznaniach seksualnych? Nie ma i każdy doświadczony specjalista/lekarz to powie.
Specjalista/lekarz
A co na to zwykłe kobiety?
Dziewczyna, z którą uprawiałem seks mówiła mi wprost, że facet musi mieć dużego penisa bo inaczej szkoda jej czasu na seks. Wg. niej mój był duży ale to dlatego, że wcześniej miała do czynienia z dużo mniejszymi. Zapewne jakby natrafiła na jakieś 23-25 cm to i mój okazałby się dla niej malutki.W dodatku każda kobieta, z którą kiedyś kręciłem przez neta pisała wprost, że większy penis = większa przyjemność z seksu.
Siedzę na tym forum od 2015r i naprawdę sporo się naczytałem o wielkości męskiego przyrodzenia i ogólnie wniosek jest jeden. Musi mieć min. 14 cm bo jak mniej to istnieje duże prawdopodobieństwo, że kobieta będzie sfrustrowana.
P.S.
Tak tak wiem, gadam głupoty.
Dalej sobie wmawiajcie, że 12cm może dać kobiecie taką samą przyjemność jak 18 - 20 cm
Nigdy nie zrozmiesz tego, że u kobiet najważniejszym organem w seksie jest mózg i żadne centymetry tu nie mają znaczenia. Istotne są emocje i to jak Cię kobieta postrzega. Oczywiście możesz trafić na laskę zafiksowaną na punkcie "wielkich pał", ale fiksacja też rodzi się w głowie. A z technicznego punktu widzenia, to te najbardziej wrażliwe obszary też są na zewnątrz, a nie głęboko wewnątrz, wiec ta "wielka pała", to i tak się do niczego nie przyda. "Wielkie pały" to tylko mit z filmów porno.
Nigdy nie zrozmiesz tego, że u kobiet najważniejszym organem w seksie jest mózg i żadne centymetry tu nie mają znaczenia. Istotne są emocje i to jak Cię kobieta postrzega. Oczywiście możesz trafić na laskę zafiksowaną na punkcie "wielkich pał", ale fiksacja też rodzi się w głowie. A z technicznego punktu widzenia, to te najbardziej wrażliwe obszary też są na zewnątrz, a nie głęboko wewnątrz, wiec ta "wielka pała", to i tak się do niczego nie przyda. "Wielkie pały" to tylko mit z filmów porno.
Jaasne. Jak przeskoczysz czysto techniczny fakt, że przy maluśkim penisie nawet niektóre pozycje są utrudnione lub frustrujące, bo co chwilę wypada?
Uważam, że jest pewne minimum, poniżej którego kobiecie po prostu FIZYCZNIE nie da się dać zadowolenia penisem (oczywiście takie pary mogą uzyskać zaspokojenie na wiele sposobów, ale co kiedy kobieta marzy o porządnym seksie z satysfakcjonującą penetracją i to nie penetracją jakimiś zabawkami, tylko wynikającą z fizycznego zbliżenia z własnym partnerem...).
I oczywiście jest też maksimum, powyżej którego współżycie staje się równie problematyczne, bo sprawia ból, nie można się zbliżyć tak, jak by się chciało i również w tym przypadku współżycie może być frustrujące i nieprzyjemne.
Misinx napisał/a:Nigdy nie zrozmiesz tego, że u kobiet najważniejszym organem w seksie jest mózg i żadne centymetry tu nie mają znaczenia. Istotne są emocje i to jak Cię kobieta postrzega. Oczywiście możesz trafić na laskę zafiksowaną na punkcie "wielkich pał", ale fiksacja też rodzi się w głowie. A z technicznego punktu widzenia, to te najbardziej wrażliwe obszary też są na zewnątrz, a nie głęboko wewnątrz, wiec ta "wielka pała", to i tak się do niczego nie przyda. "Wielkie pały" to tylko mit z filmów porno.
Jaasne. Jak przeskoczysz czysto techniczny fakt, że przy maluśkim penisie nawet niektóre pozycje są utrudnione lub frustrujące, bo co chwilę wypada?
Uważam, że jest pewne minimum, poniżej którego kobiecie po prostu FIZYCZNIE nie da się dać zadowolenia penisem (oczywiście takie pary mogą uzyskać zaspokojenie na wiele sposobów, ale co kiedy kobieta marzy o porządnym seksie z satysfakcjonującą penetracją i to nie penetracją jakimiś zabawkami, tylko wynikającą z fizycznego zbliżenia z własnym partnerem...).
I oczywiście jest też maksimum, powyżej którego współżycie staje się równie problematyczne, bo sprawia ból, nie można się zbliżyć tak, jak by się chciało i również w tym przypadku współżycie może być frustrujące i nieprzyjemne.
Ale my tu nie rozmawiamy o przypadkach patologicznych, że ktoś ma np. 5 cm. Rozmawiamy o tym, że te np. 12 cm całkowicie wystarczy. Poza tym jeśli już się tak mocno upierasz na parametrach, to istotniejsza jest grubość, a nie długość. No, ale to jest oczywiście mniej popularne, bo liczy się "wielka pała", a nie "gruba pała". Ale przychodzi czas, że nawet właściciele "wielki pał" woleliby jednak mniejszego, ale sprawniejszego.
Większy penis to wcale nie jest większa przyjemność z seksu. Po prostu bzdura. Poczytaj jak jest zbudowana pochwa. Gdzie jest czuła, a gdzie nie jest. Poczytaj co to jest orgazm. Co jest do niego potrzebne.
Haha o ja pierdole.
Chłopie, co trzecia kobieta mówi wprost, że woli duże kutasy a ty próbujesz zaklinać rzeczywistość, że 12cm kajtek jest w stanie zaspokoić ryczącą 30stkę tak samo jak 20cm Barabasz.
Co do ogółu to zgadzam się, że lepiej mieć więcej niż mniej, ale zdajesz sobie sprawę że seks to nie zawody?
15cm jest w stanie doprowadzić kobietę do orgazmu tak samo jak i 19cm
Gdybyś miał zjeść pizzę wolałbyś 1 kawałek czy chociaż dwa kawałki takiej samej?
Nigdy nie zrozmiesz tego, że u kobiet najważniejszym organem w seksie jest mózg i żadne centymetry tu nie mają znaczenia. Istotne są emocje i to jak Cię kobieta postrzega. Oczywiście możesz trafić na laskę zafiksowaną na punkcie "wielkich pał", ale fiksacja też rodzi się w głowie. A z technicznego punktu widzenia, to te najbardziej wrażliwe obszary też są na zewnątrz, a nie głęboko wewnątrz, wiec ta "wielka pała", to i tak się do niczego nie przyda. "Wielkie pały" to tylko mit z filmów porno.
Czyli chcesz mi wmówić, że przy 12cm można bez problemu uprawiać seks w pozycji ,,na łyżeczkę" chociażby?
Czyli chcesz mi wmówić, że przy 12cm można bez problemu uprawiać seks w pozycji ,,na łyżeczkę" chociażby?
Na pewno nie dasz sobie wmówić, więc nawet nie będę próbował Ja osobiście nie jestem fanem tej pozycji, więc nie będę tu udawał eksperta. Ty się lepiej znasz.
Faceci mają kompleksy na punkcie wymiarów swojego penisa... W sumie to się nie dziwię, bo sam wygląd jest już pociągający, albo nie, ale jak jest uczucie, to dla części kobiet nie ma to raczej dużego znaczenia, jeśli mieści się w normie. Inne sprawy w seksie są ważniejsze.
Czyli chcesz mi wmówić, że przy 12cm można bez problemu uprawiać seks w pozycji ,,na łyżeczkę" chociażby?
Tylko jak uprawiać seks na łyżeczkę, gdy jest się samemu?
Największy problem z wielkością penisa jest, gdy nie ma kobiety.
Faceci mają kompleksy na punkcie wymiarów swojego penisa...
Szczera prawda w odniesieniu do facetów z małymi fujarami
Rumunski_Zolnierz napisał/a:Czyli chcesz mi wmówić, że przy 12cm można bez problemu uprawiać seks w pozycji ,,na łyżeczkę" chociażby?
Tylko jak uprawiać seks na łyżeczkę, gdy jest się samemu?
Największy problem z wielkością penisa jest, gdy nie ma kobiety.
Świetnie napisane Gary
Rumuński zamiast uprawiać seks szuka miliarda wymówek aby tego nie robić. Mowa o prawdziwym seksie z partnerką, a nie prostytutką.
A faceci z tymi 12cm penisami po prostu go uprawiają i to nawet na łyżeczkę OoO
Dla zdrowej psychicznie i emocjonalnie kobiety którą w sobie rozkochasz nie ma znaczenia rozmiar penisa o ile nie jest to mikropenis (5cm w gotowości i dopiero to jest uważane przez lekarzy za patologię uniemożliwiającą życie seksualne).
Faceci mają kompleksy na punkcie wymiarów swojego penisa... W sumie to się nie dziwię, bo sam wygląd jest już pociągający, albo nie, ale jak jest uczucie, to dla części kobiet nie ma to raczej dużego znaczenia, jeśli mieści się w normie. Inne sprawy w seksie są ważniejsze.
I tak być powinno. Analogiczna sytuacja z kobiecymi piersiami.
Ile jest takich które są chude i mają duże piersi? Dosłownie garstka (nie licząc sztucznego powiększania pod skalpelem).
15cm jest w stanie doprowadzić kobietę do orgazmu tak samo jak i 19cm
Dokładnie tak jest Wiele kobiet nie rozróżnia orgazmu od orgazmu i bólu.
Większy penis sprawia ból co niektóre kobiety mogą interpretować (szczególnie te nie znające własnego ciała) jako większe doznania rozkoszy.
Mówi Ci to lekarz który widział więcej penisów niż pewnie wszystkie tutaj aktywne forumowo kobiety razem wzięte xD
Tylko Rumuński wie, że jest z pokolenia, że zdrowa psychicznie i emocjonalnie kobieta to aktualnie oksymoron
"I tak być powinno. Analogiczna sytuacja z kobiecymi piersiami.
Ile jest takich które są chude i mają duże piersi? Dosłownie garstka (nie licząc sztucznego powiększania pod skalpelem)"
Nie do końca analogia, bo jednych facetów podniecają duże piersi, drugich wręcz małe...
"I tak być powinno. Analogiczna sytuacja z kobiecymi piersiami.
Ile jest takich które są chude i mają duże piersi? Dosłownie garstka (nie licząc sztucznego powiększania pod skalpelem)"Nie do końca analogia, bo jednych facetów podniecają duże piersi, drugich wręcz małe...
Cycki da się zrobić, praktycznie bez ryzyka, z wacławem to nie przejdzie, tak więc na tym polu, to chłop ma problem, nie kobieta
dla części kobiet nie ma to raczej dużego znaczenia, jeśli mieści się w normie. Inne sprawy w seksie są ważniejsze.
Czyli rozmiar penisa nie ma znaczenia jeżeli mieści się w pewnych rozmiarach.
Kurtyna.
Nie do końca analogia, bo jednych facetów podniecają duże piersi, drugich wręcz małe...
Ja mam tak, że mi się podobają zarówno te duże jak i te malutkie
Misinx, Gary i Goldi01, Panowie macie rację, przyznaję wam prawdę, że 10cm Kajtek jest w stanie doprowadzić kobietę do takiej samej rozkoszy co 18cm Łazarz, ok punkt dla was.
Tylko skąd wzięły się te tysiące kobiet, które mówią wprost, że wolą duże kutasy?
Tylko skąd wzięły się te tysiące kobiet, które mówią wprost, że wolą duże kutasy?
Pytanie skąd wzięły się te tysiące kobiet, które mówią wprost, że dla nich nie ma znaczenia wielkość kutasa?
Moja odpowiedź na Twój tekst jest taka, bo mogą. Mają prawo do własnego zdania.
Dla nich orgazm plus ból to świetne połączenie w seksie, a dla innych kobiet nie jest to dobre połączenie.
Ciekawa zależność, małe penisy preferują kobiety, które prawie zawsze boli głowa
Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś miałem pompkę do penisa, która pompowała mojego małego do nawet 20 cm
Lecz gdzieś potem wyczytałem, że takimi urządzeniami można sobie rozwalić naczynia krwionośne w prąciu i potem mogą być problemy z erekcją/czuciem itp., więc wyrzuciłem do kosza.
Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś miałem pompkę do penisa, która pompowała mojego małego do nawet 20 cm
Lecz gdzieś potem wyczytałem, że takimi urządzeniami można sobie rozwalić naczynia krwionośne w prąciu i potem mogą być problemy z erekcją/czuciem itp., więc wyrzuciłem do kosza.
To już głupota i to przy tych 18-tu...Musisz i tak trafić na głęboką kobietę, bo mało która jest zadowolona z bólu gdy "walisz" w szyjkę macicy. A doznania są przy wejściu, więc chcesz przeszarżować
Rumunski_Zolnierz napisał/a:Jako ciekawostkę dodam, że kiedyś miałem pompkę do penisa, która pompowała mojego małego do nawet 20 cm
Lecz gdzieś potem wyczytałem, że takimi urządzeniami można sobie rozwalić naczynia krwionośne w prąciu i potem mogą być problemy z erekcją/czuciem itp., więc wyrzuciłem do kosza.To już głupota i to przy tych 18-tu...Musisz i tak trafić na głęboką kobietę, bo mało która jest zadowolona z bólu gdy "walisz" w szyjkę macicy. A doznania są przy wejściu, więc chcesz przesarżować
Tak głupota, dlatego napisałem, że koniec końców wyrzuciłem tę pompkę
Co do bólu przy 18cm to warto napomnieć, że dla każdego rozmiaru penisa są przypisane odpowiednie pozycje seksualne.
Ktoś kto ma 10cm raczej nie przyszarżuje w pozycji na łyżeczkę ale takie 20cm nada się już idealnie.
Co do bólu przy 18cm to warto napomnieć, że dla każdego rozmiaru penisa są przypisane odpowiednie pozycje seksualne.
A dla niektórych wszystkie
Rumunski_Zolnierz napisał/a:Co do bólu przy 18cm to warto napomnieć, że dla każdego rozmiaru penisa są przypisane odpowiednie pozycje seksualne.
A dla niektórych wszystkie
Może wszystkie ....tylko połowa w powietrzu
Haha pozamiatałeś teraz
To już głupota i to przy tych 18-tu...Musisz i tak trafić na głęboką kobietę, bo mało która jest zadowolona z bólu gdy "walisz" w szyjkę macicy.
Dokładnie, nic przyjemnego.
Strony Poprzednia 1 … 9 10 11 12 13 14 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » SEKS, SEKSUALNOŚĆ, PSYCHOLOGIA » Rozmiar penisa...
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2021