Jak w temacie - czy kobiety lubią, kiedy ich faceci mają wytrysk w nich?
Jak w temacie - czy kobiety lubią, kiedy ich faceci mają wytrysk w nich?
Cóż za pytanie? chyba, większość kobiet lubi uprawiać seks bez prezerwatywy i kiedy mężczyzna w niej kończy. Ale wiadomo każda kobieta jest inna..
dino88 napisał/a:Jak w temacie - czy kobiety lubią, kiedy ich faceci mają wytrysk w nich?
Cóż za pytanie? chyba, większość kobiet lubi uprawiać seks bez prezerwatywy i kiedy mężczyzna w niej kończy. Ale wiadomo każda kobieta jest inna..
A to Cię zaskoczę haha Tak, najlepiej bez gumki, ale na pewno nie wytrysk w środku.
Ja nie przepadam, gdy mąż kończy we mnie. Zwłaszcza, że używamy prezerwatyw i trzeba szybko wyskoczyć, zdjąć, etc.
Oboje wolimy, jak finiszuje gdzie indziej.
Myślałem, że uda mi się skłonić Was do większej aktywności;)
To następnym razem zapytaj, czy kobiety lubią seks lol.
Nie lubię jak partner kończy we mnie ani na mnie. Wszystko ze mnie wtedy wylatuje i ubabrane jest wszystko.
Tak, bardzo lubię. Nie przeszkadza mi, że coś się pobrudzi, bo nie myślę o takich rzeczach podczas seksu. A pościel i tak wymieniam po seksie, bo inaczej to niehigieniczne - niezależnie od wytrysku.
W sumie jakby się zastanowić to męski wytrysk jest podobny do wydzieliny z pochwy, którą facet mimowolnie "pochłania" podczas porządnej minetki...
W sumie jakby się zastanowić to męski wytrysk jest podobny do wydzieliny z pochwy, którą facet mimowolnie "pochłania" podczas porządnej minetki...
Ale tu jest wiele feministek wyrażających bardzo jednostronne stanowisko
Lubię wytrysk w każdej postaci, więc we mnie też
Popieram Lwicę. Gdziekolwiek, jakkolwiek :3
Popieram Lwicę. Gdziekolwiek, jakkolwiek :3
To nasze pokolenie trąci jakimś... niewyżyciem
Biorąc pod uwagę zdrowotne zastosowanie nasienia to takie podejście to samo zdrowie;)
dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Dokładnie świadome swojego ciała,swoich potrzeb i tego jaką przyjemność daje seks..nasze pokolenie umie rozmawiać o seksie:)
uwielbiam wytrysk w każdym miejscu ale we mnie uwielbiam szczególnie i lubie jak facet to robi
dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Tylko niestety te wasze "wyzwolenie" powoduje to, że cnota jest śmieszna, a współżycie z kim i gdzie popadnie jest jak najbardziej w porządku.
Twój post przypomina mi ten idiotyczny serial Warsaw shore - ekipa z Warszawy, a przepraszam patologia z Warszawy (bez obrazy dla Warszawiaków) Nie wiem jakim cudem wyskoczyło mi to na FB, taki urok postów sponsorowanych, i kliknąłem w to całe warsaw shore summer camp. Obejrzałem dwa odcinki, i zobaczyłem "wyzwolenie". Szkoda mi było tylko mojego cennego czasu.
kobiety generalnie lubia jak maja w sobie swoich facetow a wytrysk to tylko wytrysk, fizjologia. Nie przywiazywalabym az takiej wagi do tego, zwlaszcza, ze zdecydowana wiekszosc kobiet nie czuje tego wytrysku. Wazniejszy jest dobry sex i orgazm a nie fakt, ze facet nam przekazuje swoje plemniki ;-)
20 2015-10-22 09:17:40 Ostatnio edytowany przez adiafora (2015-10-22 15:34:03)
Dowolna napisał/a:dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Tylko niestety te wasze "wyzwolenie" powoduje to, że cnota jest śmieszna, a współżycie z kim i gdzie popadnie jest jak najbardziej w porządku.
Twój post przypomina mi ten idiotyczny serial Warsaw shore - ekipa z Warszawy, a przepraszam patologia z Warszawy (bez obrazy dla Warszawiaków) Nie wiem jakim cudem wyskoczyło mi to na FB, taki urok postów sponsorowanych, i kliknąłem w to całe warsaw shore summer camp. Obejrzałem dwa odcinki, i zobaczyłem "wyzwolenie". Szkoda mi było tylko mojego cennego czasu.
milo poczytac, ze sa jeszcze mlodzi ludzie, dla ktorych Warsaw shore to patologia a nie norma.
pozdrawiam z wawy :-)
Dowolna napisał/a:dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Tylko niestety te wasze "wyzwolenie" powoduje to, że cnota jest śmieszna, a współżycie z kim i gdzie popadnie jest jak najbardziej w porządku.
Twój post przypomina mi ten idiotyczny serial Warsaw shore - ekipa z Warszawy, a przepraszam patologia z Warszawy (bez obrazy dla Warszawiaków) Nie wiem jakim cudem wyskoczyło mi to na FB, taki urok postów sponsorowanych, i kliknąłem w to całe warsaw shore summer camp. Obejrzałem dwa odcinki, i zobaczyłem "wyzwolenie". Szkoda mi było tylko mojego cennego czasu.
Żyjemy w świecie, gdzie każdy ma prawo robić to, na co ma ochotę i nie widzę w tym niczego złego.
Żyjemy w świecie, gdzie każdy ma prawo robić to, na co ma ochotę i nie widzę w tym niczego złego.
Racja. Tylko żeby ten ktoś czasem kiedyś nie zrobił pod siebie.
23 2015-10-22 13:13:31 Ostatnio edytowany przez adiafora (2015-10-22 13:33:20)
EasyRider88 napisał/a:Dowolna napisał/a:dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Tylko niestety te wasze "wyzwolenie" powoduje to, że cnota jest śmieszna, a współżycie z kim i gdzie popadnie jest jak najbardziej w porządku.
Twój post przypomina mi ten idiotyczny serial Warsaw shore - ekipa z Warszawy, a przepraszam patologia z Warszawy (bez obrazy dla Warszawiaków) Nie wiem jakim cudem wyskoczyło mi to na FB, taki urok postów sponsorowanych, i kliknąłem w to całe warsaw shore summer camp. Obejrzałem dwa odcinki, i zobaczyłem "wyzwolenie". Szkoda mi było tylko mojego cennego czasu.Żyjemy w świecie, gdzie każdy ma prawo robić to, na co ma ochotę i nie widzę w tym niczego złego.
taki swiat nie istnieje. Dobrze, ze sa normy i jakies ograniczenia. Nawet najbardziej zapadla wioska w amazonskiej dzungli rzadzi sie swoimi prawami a ludzie zyja wedlug panujacych tam zasad. Nie zawsze sa one racjonalne, ale sa, bo tworza lad i porzadek. W wielkich skupiskach tym bardziej jakis porzadek byc musi! zeby nad ta masa zapanowac. Totalna anarchia to utopia i wymysl zakompleksionych ludzi, ktorzy mysla, ze robienie co im sie podoba to wyzwolenie i ich poczucie wartosci rosnie.
Robic to na co masz ochote, mozesz na bezludnej wyspie. Jesli zyjesz w spoleczenstwie, musisz sie dostosowac do panujacych zasad, norm, praw i obowiazkow.
Jest jeszcze cos takiego jak przyzwoitosc, ktora jest wewnetrznym kompasem, dzieki ktoremu nawet jesli w pewnych okolicznosciach mozesz zrobic co chcesz, bo np. nikt nie widzi albo prawo tego nie reguluje, to tego nie robisz, bo to jest po prostu niegodne i nikczemne. Ale miernoty moralne bez zadnych zasad nigdy tego nie ogarna. Nie pije do Ciebie, tylko jest to ogolna mysl.
Jako że nie oglądam telewizji od kilku lat, postanowiłem sprawdzić to, co napisał kolega EasyRider. Obejrzałem niecałą minutę jakiegoś zwiastuna. No i... brak słów po prostu. Patologia, to mało powiedziane. Obraziłbym niektórych pisząc, że są to programy dla intelektualnego plebsu. Młodzież takie coś ogląda? Myślę, że powinno się zmienić tytuł na "Warsaw Whore". Kto normalny produkuje coś takiego i kto normalny to ogląda? Nic dziwnego, że dla pewnych ludzi jesteśmy tylko bydłem.
dino88 - suplement diety
Lwica, to bierze się stąd, że nasze pokolenie jest bardziej wyzwolone niż nasze matki, ciotki, babki. A przynajmniej tak mi się wydaje. Umiemy rozmawiać o seksie i umiemy powiedzieć czego chcemy.
Ha ha ha ha ha - Boże jak ja lubię te eufemizmy
Szkoda, że jak kobieta potrafi mówić czego chce, czego oczekuje od razu jest porównywana do ladacznic z tego badziewnego pseudo serialu...
Mnie osobiście nie robi różnicy czy partner kończy w środku, czy na zewnątrz (zależy od zabezpieczenia). Tak czy siak i tak potem idę się wykąpać, pościel się zmieni, ubranie też więc w czym problem. Jeśli jemu to sprawia przyjemność to nie wiedzę powodu by odmawiać. Jedynie nie mam ochoty by kończył na twarzy, jakieś to takie dla mnie krępujące.
Hmm...uwielbiam jak moj facet jest wemnie jak porusza sie we mnie czuje jak pulsuje jego czlonek a za chwile uderzenie ciepelka uwielbiam jak mnie ja wypelnia ale tez w innych miejscach,uwielbiam po tym wszystko oblizac jest pyszna
M. Jedynie nie mam ochoty by kończył na twarzy, jakieś to takie dla mnie krępujące.
a Ja lubie na twarzy,... ale zalezy chyba od zapiezpeczenia..podoba sie jak bije sperma ale ostatnim czasem na plece,na piersi albo twarz czy w buzia
Bardzo lubię, gdy mój partner we mnie kończy. Zazwyczaj mamy orgazm w tym samym czasie, więc niedorzeczne by było wtedy, kiedy ze mnie wyjdzie, a ja nie ugaszę swego ognia dostatecznie.
A fakt, że coś ma się pobrudzić, nie jest dla Nas żadnym problemem.
Seks bez prezerwatyw i kończenie w swojej partnerce jest tym, co faceci lubią najbardziej
Seks bez prezerwatyw i kończenie w swojej partnerce jest tym, co faceci lubią najbardziej ,,
no i w buzia takze oni lubia ..po roznemu ,taka ich natura
Jeśli chodzi o moje partnerki o lubiły na ciało lub połykać. W środku się baliśmy w obawie o ciążę.
Pierwsza przy lodziku głównie połykała (rzadko wypluwała) lub kończyłem jej na biuście. Przy klasycznym seksie - prezerwatywa.
Druga, lodzik - wytrysk w usta i wypluwała, klasycznie - na ciało - biust, tyłeczek - rozsmarowywała sobie spermę na ciele, lubiła to.
Trzecia - na biust lub na brzuch, też lubiła sobie rozsmarować.
ja współżyję w miarę regularnie i bardzo lubię gdy on kończy we mnie, zawsze współżyjemy bez prezerwatywy, używam globulek.
Jeśli chodzi o moje partnerki o lubiły na ciało lub połykać. W środku się baliśmy w obawie o ciążę.
Pierwsza przy lodziku głównie połykała (rzadko wypluwała) lub kończyłem jej na biuście. Przy klasycznym seksie - prezerwatywa.
Druga, lodzik - wytrysk w usta i wypluwała, klasycznie - na ciało - biust, tyłeczek - rozsmarowywała sobie spermę na ciele, lubiła to.
Trzecia - na biust lub na brzuch, też lubiła sobie rozsmarować.
Najważniejsze, żeby sperma nie upadła na ziemię...
Sperma to nie hostia. Dla kobiety nie ma żadnego znaczenia. Własną spermą podniecają się tylko mężczyźni, bo dla nich sperma=orgazm. No i te aktorki, które mają w łóżkach. Dla nich, z kolei, sperma=orgazm misia, a orgazm misia=kasa dla aktorki.
Jeśli lubią mężczyznę, to wytrysk który jest finałem seksu też.
Ale pewnie są różne kobiety, i takie co dla nich to obraza majestatu.
Jeśli lubią mężczyznę, to wytrysk który jest finałem seksu też.
Ale pewnie są różne kobiety, i takie co dla nich to obraza majestatu.
Wytrysk nie jest finałem seksu. Dla kobiety finałem seksu jest jej orgazm. Albo może lepiej celem. Dlatego wytrysk, który gdzieś się po drodze zdarzy albo i nie zdarzy, nie jest kluczowy. I nie ma przed czym klękać.
Ela210 napisał/a:Jeśli lubią mężczyznę, to wytrysk który jest finałem seksu też.
Ale pewnie są różne kobiety, i takie co dla nich to obraza majestatu.Wytrysk nie jest finałem seksu. Dla kobiety finałem seksu jest jej orgazm. Albo może lepiej celem. Dlatego wytrysk, który gdzieś się po drodze zdarzy albo i nie zdarzy, nie jest kluczowy. I nie ma przed czym klękać.
Może być finałem też. Kobieta może mieć orgazm wcześniej, a nawet równocześnie. Ja nie klękam, bo nie czuję się tym ani uniżona, ani poniżona, więc nie muszę deprecjonować.Nie mam z tym problemu.
uzytkownik444 napisał/a:Ela210 napisał/a:Jeśli lubią mężczyznę, to wytrysk który jest finałem seksu też.
Ale pewnie są różne kobiety, i takie co dla nich to obraza majestatu.Wytrysk nie jest finałem seksu. Dla kobiety finałem seksu jest jej orgazm. Albo może lepiej celem. Dlatego wytrysk, który gdzieś się po drodze zdarzy albo i nie zdarzy, nie jest kluczowy. I nie ma przed czym klękać.
Może być finałem też. Kobieta może mieć orgazm wcześniej, a nawet równocześnie. Ja nie klękam, bo nie czuję się tym ani uniżona, ani poniżona, więc nie muszę deprecjonować.Nie mam z tym problemu.
Fajnie się wycofujesz. Już nie "jest" finałem ale "może" nim być. I owszem, deprecjonujesz, nie wytrysk, a kobiecy model seksu. Powiedz co czuje mężczyzna jeśli dalej stymuluje się go bezpośrednio po orgazmie? Wiesz co? Irytację. Dla każdego człowieka, psa, kota, słonia jego orgazm jest celem i finałem seksu. Kobiety tak bardzo się nie różnią. Ale wszystko można sobie wmówić.
Twoją irytację widać. Powodzenia, bez odbioru
Fajnie się wycofujesz. Już nie "jest" finałem ale "może" nim być. I owszem, deprecjonujesz, nie wytrysk, a kobiecy model seksu. Powiedz co czuje mężczyzna jeśli dalej stymuluje się go bezpośrednio po orgazmie? Wiesz co? Irytację. Dla każdego człowieka, psa, kota, słonia jego orgazm jest celem i finałem seksu. Kobiety tak bardzo się nie różnią. Ale wszystko można sobie wmówić.
A co z kobietami, które miewają orgazmy wielokrotne (lub generalnie lubią mieć więcej niż jeden orgazm podczas jednego zbliżenia) i chcą być dalej pieszczone po orgazmie?
Sperma to nie hostia. Dla kobiety nie ma żadnego znaczenia. Własną spermą podniecają się tylko mężczyźni, bo dla nich sperma=orgazm. No i te aktorki, które mają w łóżkach. Dla nich, z kolei, sperma=orgazm misia, a orgazm misia=kasa dla aktorki.
Jak miło, że wypowiadasz się za wszystkie kobiety i wiesz, co każda z nich lubi, a czego nie lubi.
uzytkownik444 napisał/a:Fajnie się wycofujesz. Już nie "jest" finałem ale "może" nim być. I owszem, deprecjonujesz, nie wytrysk, a kobiecy model seksu. Powiedz co czuje mężczyzna jeśli dalej stymuluje się go bezpośrednio po orgazmie? Wiesz co? Irytację. Dla każdego człowieka, psa, kota, słonia jego orgazm jest celem i finałem seksu. Kobiety tak bardzo się nie różnią. Ale wszystko można sobie wmówić.
A co z kobietami, które miewają orgazmy wielokrotne (lub generalnie lubią mieć więcej niż jeden orgazm podczas jednego zbliżenia) i chcą być dalej pieszczone po orgazmie?
uzytkownik444 napisał/a:Sperma to nie hostia. Dla kobiety nie ma żadnego znaczenia. Własną spermą podniecają się tylko mężczyźni, bo dla nich sperma=orgazm. No i te aktorki, które mają w łóżkach. Dla nich, z kolei, sperma=orgazm misia, a orgazm misia=kasa dla aktorki.
Jak miło, że wypowiadasz się za wszystkie kobiety i wiesz, co każda z nich lubi, a czego nie lubi.
A znasz li ty takie pojęcie jak 'okres refrakcji'?
A znasz li ty takie pojęcie jak 'okres refrakcji'?
Oczywiście, wiem też, że nie u wszystkich i nie zawsze ten okres jest jednakowy. Kobiety generalnie mają krótszy okres refrakcji niż mężczyźni, a oprócz tego jest on kwestią osobniczą i zależną nawet od sytuacji.
uzytkownik444 napisał/a:A znasz li ty takie pojęcie jak 'okres refrakcji'?
Oczywiście, wiem też, że nie u wszystkich i nie zawsze ten okres jest jednakowy. Kobiety generalnie mają krótszy okres refrakcji niż mężczyźni, a oprócz tego jest on kwestią osobniczą i zależną nawet od sytuacji.
Nie jest jednakowy ale JEST.
Nie jest jednakowy ale JEST.
Co nadal nie zmienia faktu, że np. kilkuminutowy okres refrakcji pozwala na osiąganie kilku orgazmów w relatywnie krótkim czasie. W związku z tym orgazm nie musi być finałem seksu i w dobrym seksie nie tylko o ten orgazm chodzi.
uzytkownik444 napisał/a:Nie jest jednakowy ale JEST.
Co nadal nie zmienia faktu, że np. kilkuminutowy okres refrakcji pozwala na osiąganie kilku orgazmów w relatywnie krótkim czasie. W związku z tym orgazm nie musi być finałem seksu i w dobrym seksie nie tylko o ten orgazm chodzi.
No tak, przyznaję ci rację. Bywają tzw. niepełne orgazmy, nie dające pełnej satysfakcji. Domniemam, że związane jest to zjawisko z częściowym tylko wyrzutem oksytocyny. Krótki okres refrakcji potrzebny jest wówczas do ponownego zgromadzenia energii elektrycznej. Opróżnienie przysadki z oksytocyny przy kolejnym orgazmie daje efekt sytości/spełnienia. I tu faktycznie nie tylko o ten pierwszy orgazm chodzi.
Lubią ale nie na wszystkie miejsca swojego ciała. I wszystko też zależy od stopnia ile dana para się już zna.
to ja zapytam przewrotnie...czy wytrysk moze byc dla kobiety fetyszem?
Wszystko może stać się fetyszem
Ale wytrysk u mężczyzny jako jedyna droga do osiągnięcia mojej satysfakcji... Raczej nie, chociaż jak kończy we mnie czuć bardzo przyjemne pulsowanie jego penisa. Czasem pozwala mi to samej skończyć w tym momencie.
Jak wytrysk następuje we mnie, czuję się spełniona jako kobieta.
Jak wytrysk następuje we mnie, czuję się spełniona jako kobieta.
własnie
Nie wyobrażam sobie seksu z wytryskiem na zewnątrz, wytrysk, tylko w środku i nigdzie indziej.
Tak sobie myślę jak czytam różnego rodzaju wpisy na temat seksu, to wydaje mi się że i on zmierza w kierunku rynsztoku.
Dla mnie seks to sfera Intymna, która zawiera multum warstw ( zapach, smak, odczuwanie, wibracje, dotyk, dźwięk, emocje... etc)
Jest seks i seks...
seks jako stosunek kończący się orgazmem...jak i intymność w której wędrujesz droga rożnego rodzaju doznań, powodując narastające podniecenie ...lecz punkt ostateczny ciągle ucieka, tymże sposobem chcesz więcej i więcej...wydaje mi się że ludzie nie potrafią się komunikować, być szczerzy...wchodzą w związku bo nie chcą być samotni bo brakuje im bliskości, maja niska samoocenę, dlatego też lipa jest w takich relacjach. Chcesz pokochać innych pokochaj siebie, zaakceptuj siebie takim jakim jesteś. Ucz się słuchać drugiej osoby, rozwijaj swoja świadomość, i myśl.
Tak sobie myślę jak czytam różnego rodzaju wpisy na temat seksu, to wydaje mi się że i on zmierza w kierunku rynsztoku.
Dla mnie seks to sfera Intymna, która zawiera multum warstw ( zapach, smak, odczuwanie, wibracje, dotyk, dźwięk, emocje... etc)
Jest seks i seks...
seks jako stosunek kończący się orgazmem...jak i intymność w której wędrujesz droga rożnego rodzaju doznań, powodując narastające podniecenie ...lecz punkt ostateczny ciągle ucieka, tymże sposobem chcesz więcej i więcej...wydaje mi się że ludzie nie potrafią się komunikować, być szczerzy...wchodzą w związku bo nie chcą być samotni bo brakuje im bliskości, maja niska samoocenę, dlatego też lipa jest w takich relacjach. Chcesz pokochać innych pokochaj siebie, zaakceptuj siebie takim jakim jesteś. Ucz się słuchać drugiej osoby, rozwijaj swoja świadomość, i myśl.
Masz rację, mało kto pisze o tym, u mnie każdy sex, to fajny zapach, miłe uczucia od dotyku, pocałunki, pieszczoty, ale finał to połączenie ciał i wytrysk w środku.
Tak sobie myślę jak czytam różnego rodzaju wpisy na temat seksu, to wydaje mi się że i on zmierza w kierunku rynsztoku.
Dla mnie seks to sfera Intymna, która zawiera multum warstw ( zapach, smak, odczuwanie, wibracje, dotyk, dźwięk, emocje... etc)
Jest seks i seks...
nie wyobrażam sobie seksu bez zapachu i atmosfery, ciepła, nastroju, nie wyobrażam sobie seksu z wytryskiem na zewnątrz
Nadzieja89 napisał/a:dino88 napisał/a:Jak w temacie - czy kobiety lubią, kiedy ich faceci mają wytrysk w nich?
Cóż za pytanie? chyba, większość kobiet lubi uprawiać seks bez prezerwatywy i kiedy mężczyzna w niej kończy. Ale wiadomo każda kobieta jest inna..
A to Cię zaskoczę haha Tak, najlepiej bez gumki, ale na pewno nie wytrysk w środku.
Nigdy nie wytrysnąłem na dziewczynę na zewnątrz, nawet mi to do głowy nie przyszło
55 2019-05-15 16:27:12 Ostatnio edytowany przez czlowiek_czajnik (2019-05-15 16:27:55)
Powiem jako facet. Kobieta, która odmawiała mi wytrysku do środka, a akceptowała tylko na zewnątrz doprowadziła do niechęci kochania...i po latach takiego postu seksualnego związek się rozleciał i już razem nie jesteśmy, powoli się oddalaliśmy od siebie niby z błahego powodu, a jednak... dlatego nie wyobrażam sobie abym miał gdzieś indziej kończyć i teraz jestem z kobietą, która to uwielbia i dochodzi kiedy ja dochodzę. I czytanie niektórych podejść "no czasem się gdzieś tam zdarzy wytrysk ale on nie ma znaczenia".. no cóż, powodzenia z takim podejściem . Tylko do środka, tylko głęboki aż po szyjkę, obfity i z pulsowaniem
A i co do tych aktorskich filmów porno, które kobiety uważają za wypaczenie mężczyzn: nie oglądam takiego reżyserowanego badziewia, obrzydzające to i odpychające, sztuczne i na siłę nagrywane, więc jak już coś oglądam to tylko amatorskie i domowe nagrania gdzie nie panuje taka dzicz...
wytrysk " Tylko do środka, tylko głęboki aż po szyjkę, obfity i z pulsowaniem " . Ja dodatkowo czasami biorę jeszcze prosent 600 żeby spotęgować ciśnienie i wielkość wytrysku. Moja zona mówi ze tylko wtedy czuje uderzenie mojego wytrysku w środku w sobie.
Ja dodatkowo czasami biorę jeszcze prosent 600
Powiedz jeszcze ile ci płacą za wypisywanie tych głupot. Od rana o tym prosencie wszędzie się wpierdzielasz.
szaronik37 napisał/a:Ja dodatkowo czasami biorę jeszcze prosent 600
Powiedz jeszcze ile ci płacą za wypisywanie tych głupot. Od rana o tym prosencie wszędzie się wpierdzielasz.
Trzeba bardzo uważać na tę szaloną truciznę. Znajomy zażył pół tabletki no iiiiiiiii... szkoda mówić.... szkoda chłopa...