Od jakichś trzech tygodni boli mnie prawy bark, łokieć oraz oba kolana. Gdy za długo piszę np w szkole na zajeciach boli mnie cała ręka, ten ból czesto jest nie do zniesienia....Smarowałam to maścią końską ale nie pomogło. Czy to mogą być stawy? Bądź nie daj bóg coś gorszego?
a z rana jak się budzisz masz odrętwienie palców u rąk? nadgarstki Ci puchną?
zapewne są to stawy, najlepiej jak pójdziesz do lekarza
Tak mam .... dzięki apoteoza23 - jutro wybiorę się do lekarza z samego rana..
a tak jeszcze sie zapytam masz anemie? niedobór żelaza?
Anemii nie mam... żelaza nie wiem ...
ach, nie jestem lekarzem nie będę diagnozować,
mam nadzieje że to zwykłe przemęczenie, do lekarza udaj się i zdrowiej szybko!
jedna rada która napewno nie zaszkodzi to się nie przemęczaj
Tak, lekarz będzie konieczny.
A przeszłaś ostatnio jakąś infekcję? Jakiś miesiąc temu?
Daj znać po wizycie, jeśli nie będzie to dla Ciebie krępujące.
Czy stosowal moze kto z was zinaxin, to taki preparat na logodzenie bolow stawowych? Podpytuje, bo mam problemy z kolanami, jak szarzuje na rowerku - a juz niedlugo bede ta forme relaksu uskuteczniac . Z mama beda lagodniejsze wyjscia na sciezki rowerowe, a pozniej chcialabym zastosowac mocniejszy trening po lasach, no i musze cos z tym zrobic, gdyz lekarz nie jest w stanie mi pomoc. Moze da sie jakos te doleglowisci zalagodzic, np wzmacniajac stawy?
ze stawami nie ma zartów. ja myślalam, że tam glukozamina czy inne takie preparaty, wygrzanie się i już po sprawie, a tu mój znajomy ostatnio dostał cipronex 500mg bo się okazało, że ma zapalenie stawów masakra
Ale to zalezy przeciez pewnie tez od rodzaju bolu? Ja bylam na wizytach u lekarzy i zaden z nich nie powiedzial nic sensownego. A rada w stylu prosze znalezc sobie inny sport np szachy mnie nie urzadza! Jeden dr byl wobec mnie uczciwy, powiedzial wprost, ze on nie jest specjalista od kolan, wiec nie jest w stanie mi pomoc - jedynie moze polecic masc przeciwbolowa. Stad sama wyszukuje sobie informacji, no i natknelam sie na preparat zinaxin (glowny jego skladnik to wlasnie siarczan glukozaminy), dlatego was o to podpytuje. Moze ktos z was stosowal ten preparat?
Czy robiłaś badanie krwi(jakie),usg kolan.(ważna jest ocena stanu kolan),ile masz lat i rodzaj pracy.Takie bóle nie muszą wskazywać na zwyrodnienia stawów,przyczyny mogą być zupełnie inne.Ważna jest diagnoza i dopiero wdrożenie leczenia.Lek ten można stosować profilaktycznie(niestety efekty przyjdą dopiero po kilku miesiącach stosowania.
Ja też mam podobny problem, ale łykam zinaxin i jest lepiej. Trzeba na to zaradzić coś, jakaś maść albo suplement, bo problemy tego typu mają skłonność do nasilania się z czasem.
Koniecznie idź do lekarza. W pierwszej kolejności lekarz ogólny, później ortopeda. Nie zapominajmy, że istnieją takie choroby jak RZS (reumatoidalne zapalenie stawów). Zaczyna się niewinnie, a choroba jest koszmarna. Nie chce nikogo straszyć, ale lepiej się wystraszyć, załatwić szybko wizytę a najwyżej później śmiać się z tego wspominając. Nie lekceważ bólu bo on jest sygnałem, że w organizmie dzieje się coś złego.
Na razie zaopatrzylam sie w zinaxin, zobaczymy na ile poskutkuje, a badania nic nie wykazuja. Dowiedzialam sie tylko, ze jedyne badanie, ktore cos mogloby wykazac to jest rezonans kolan, ale to juz trzeba robic prywatnie i nawet nie wiem gdzie - moze w jakiejs przychodni sportowej?
Kulka
Aby coś powiedzieć na temat Twojego stanu,musisz udzielić odpowiedzi na zadane pytania,nie ma możliwości oceny przez neta ale mogę sugerować rodzaje badania i interpretację wyniku i czy zostały przeprowadzone te istotne.Ja ze swoją poradą się nie narzucam,ale skoro chcesz,stosuj w ciemno Zinaxin,(na pewno nie zaszkodzi).
Uważam, że jesteś za młoda na takie dolegliwości. Nie powinnaś panikować, ale nie odpuszczaj i chodź po lekarzach, aż cię zdiagnozują. Nie namawiam do stosowania w ciemno ZINAXINU. Jestem zwolenniczką medycyny naturalnej i uważam, że jak można należy unikać leków chemicznych, bo one mają zawsze działanie niepożądane( poczytaj o nich na ulotce) Może powinnaś zmienić dietę. Jeść więcej warzyw i owoców i w zielarskim zaopatrzyć się w jakieś suplementy na stawy. Dziwi mnie to, że końska maść ci nie pomogła. Problem jest jakiś wewnętrzny skoro tak silna maść nie pomogła. Mogłaś ją również, za krótko stosować. Przy metodach naturalnych należy uzbroić się w cierpliwość. Pozdrawiam
sarenka
możesz napisać jak Twoje kolanka? Mnie bolą przy pokonywaniu schodów, zwłaszcza w dół lub po prostu jak się nachodzę. Nie zawsze, ale uciążliwe. Robiłam rtg kolan i ortopeda stwierdził wytrzaskaną chrząstkę stawową, a jak mi jakoś z boku zdusił kolano, to wrzasnęłam......potworny ból. Zapisał mi odnovit, ale czy działa, nie wiem. Zalecenia to oszczędzać kolana, żadnego joggingu, rower spokojnie itd. Czyli sport? Chyba taki jak zalecenia dla Kulki- szachy.
pozdr.
Brak żelaza to anemia!!!DO APOTEOZY 23!!!!A TOBIE RADZE EIZYTE U REUMATOGA
Tak szczerze to nie,ale jakoś składniki mnie nie zachęcają do przetestowania:) Mnie też czasami bolą stawy, smaruje je wtedy dermentolem, Wiadomo,że nie jest to idealne rozwiązanie, bo w takim przypadku trzeba udać się do lekarza. Nie powinno się przyjmować żadnych leków doustnie bez konsultacji z llekarzem
Takie przeparty często zawierają składniki, które nie brzmią zachęcająco:) Mój na przykład jest cytuje: "Enzymatycznym hydrolizatem wieprzowych białek kolagenowych". Na szczęście po stawo-vicie jeszcze nie wyrosły mi raciczki, wręcz przeciwnie pomaga, więc może po balsamie z jadem żmii nikt też nie umrze:)
Wanilia nie kuś losu:)) Ja mam czasem bóle stawów ale łagodne i smaruje wtedy maścią Traumeels, bo maść końska też mi nie pomaga.
To prawda, że traumeel s pomaga przy tego typu bólach, ja miałam akurat tabletki. Dostałam je na bóle stawów, dlatego że są delikatne dla żołądka, bo tymi "tranalami" czy "ketonalami" to nieźle można sobie poharatać żołądek i jeszcze można się uzależnić.
odświeżam wątek, bo odkąd biegam również zaczynam dotkliwie odczuwać swoje stawy szukam jakiegoś suplementu, polecicie coś?
Ja od jakiegoś czasu piję syrop Stavin, w sumie poleciła mi go babcia, ale tym nie należy się sugerować- nie jest przeznaczony dla jakiejś grupy wiekowej - ogólnie wzmacnia tkankę chrzęstną, a mnie kłopoty bardzo doskwierały
Mi koleżanka poleciła ForciColl. Jej pomógł, mam nadzieję, że i mi pomoże.
26 2012-07-19 18:49:53 Ostatnio edytowany przez jablonka (2012-07-19 18:50:53)
mnie też bolały stawy.. ból był paskudny ale ja tak po ciąży miałam..( anemia żelazo u mnie zadziałało
pozdrawiam
Mnie też ciąża dała się we znaki, ból kręgosłupa, potem doszły stawy właśnie, brałam też żelazo, zrobiłam badania krwi ale wszystko wyszło ok. Lekarz twierdził że wg badań wszystko jest dobrze i nic nie wskazuje na zaburzenia, a stawy bolały tak że czasem każda czynność była niezwykle trudna do wykonania, a tu małe dziecko.. ale poprawiło mi się jak zaczęłam nosic ten rezonator biofotonowy. Dostałam go w prezencie. Przez chwilę poczułam się jak stara baba, że takie prezenty dostaję.. ale rzeczywiście ból ustąpił i czuję się lepiej a to najważniejsze
Na stawy dobra jest chondroityna, glukozamina, MSN - mieszanki dowolne. Do kupienia w sklepach z odżywkami dla sportowców. Można brać dawki nawet 3krotnie większe od zalecanych - o ile lekarz zezwoli. Tylko stopniowo trzeba zwiększać dawki i stopniowo po kuracji zmniejszać.
Kolejna sprawa to ruch - najlepiej taki, który nie obciąża stawów - rower, basen, orbitrek.
Trzeba uważać na przeciągi i zmiany temperatur. Długie mycie naczyń tylko w cienkich, bawełnianych rękawiczkach (a potem nałożyć na to gumowe).
Prawidłowa technika podnoszenia rzeczy z podłogi, schylania się, wiązania butów (lepiej kucnąć lub postawić nogę na stołku), zakupy to najlepiej w plecaku lub wózeczku.
I to pozwoli jedynie zminimalizować dolegliwości stawów i wydłużyć ich okres używalności. Naprawić ich się za specjalnie nie da niestety....
Mnie stawy zaczęły boleć jak miałam 20 lat i też mi mówili że za młoda jestem na to żeby mi coś było. Zrobiłam zdjęcia rtg i niby nic nie widzieli. teraz mam lat 34 a stawy bolą mnie strasznie. Wtedy bolał mnie tylko kciuk i kręgosłup trochę, teraz bolą mnie kolana, łokcie, biodra i bardzo nadgarstek. Rozbiłam już wiele badań i wiele wyników. Nie trafiłam na lekarza który by mi pomógł. Traktują mnie jak królika doświadczalnego- metodą prób i błędów przepisują lekarstwa- najczęściej to przeciwbólowe i maści, które pomagają tylko na krótką mete. Przeciwbólowe biorę tylko jak już nie mogę wytrzymać z bólu. najgorzej jest z nadgarstkiem, bo on mnie boli tak już non stop, nie mam siły podnieśc nawet kubka z herbatą, ale nauczyłam się żyć ż tym że mnie tak boli. Jestem leworęczna a boli prawa strona więc jak nie musze ro prawej ręki użuwam całkiem mało, jest to nawet nie zauważalne tak już doszłam do wprawy, ale problem polega na tym, że jak mało używam tej ręki to doszło do zaniku mięśni i reka jest bardzo słaba i ma odwapnienie kości, a z kolei jak zaczynam pracować (a często pracuję w fabrykach, albo wykonuję prace manualne) dostaje zapalenia pochewek śćięgnistych , tak że nie ma złotego środka na ten nadgarstek. Raz na próbę wsadzili mi ręke w gips ale nie mogłam mieć długo bo zbyt długo był nie używany A co do zdjęc rtg kręgosłupa które robiłam jak miałam 20 lat i nie było nic na nich niby wtedy widać bo byłam za młoda- Teraz jak ide do lekarzy zabieram rówinież te zdjęcia i jednak widać zwyrodnienie kręgosłupa dowiedziałam się że mam też zwyrodnienie kolan- echhh jak bolą stawy to sa nie przelewki. Wiem coś o tym naprawdę. Chciała bym trafić na jakiegoś specjaliste ,który by mi pomógł, który by zdjagnozował wreszczcie dlaczego bolą mnie teraz wszystkie stawy i jak to leczyć. Fakt prace z reguły wykonuję cięzkie, ale przecież nie położę się i nie bede leżała. Jaka by nie była to nie jest dla mnie. Siedząca zle dla kręgoslupa- stojąca- zle dla kolan i tak by można było wymienąc długo. A najbardziej boję się jak bym kiedys zaszła w ciąże , że nie wytrzymam tego z powodu tych stawów
Idź do reumatologa najlepiej. A co do badań to rtg rzadko kiedy coś wykaże ze stawami. Lepsze będzie USG, rezonans, tomografia...
na pewno warto byłoby odwiedzić specjalistę, który pomoże Ci z tym bólem. Na pewno nie jest to przyjemne, ale mogę powiedzieć więcej, że ból bywa nie do zniesienia. Na pewno w takiej sytuacji może pomóc odpowiednia maść, leki etc. ale w tym na pewno pomoże ci lekarz. Ale też można szukać innych sposobów, jak na przykład elektrostymulator.
Sama mam problemy ze stwami - ale tylko biodrowymi. Od urodzenia zmagam sie z zwyrodnieniem. I wiem jak to jest, jak boli... no i 5 lat temu przelam operacje i mam teraz endoproteze w biodrze (a mam 24 lata) i nic nie boli, poruszam sie normalnie :-) Ale niestety drugie biodro ktore do tej pory bylo zdrowe zaczelo szwankowac i okazala sie po badaniu ze mam dysplazje :-( No i kregoslup rowniez boli...
Radzilabym rehabilitacje - typowa gimnastyka i basen jest swietny - bardzo odciaza stawy.
Syrenko, nie radze ci brac za duzo lekow, bo zoladek na tym cierpi. Jak napisalam poprzednio basen jest bardzo dobry, stosuj bardziej naturalne metody. Moze masaze ?? A lekarze w Polsce to sa tacy ze jak do nich idziesz to kazdy mowi ze to nie jego specjalnosc i odsyla, byle problemu nie miec.... ehhh.
34 2012-12-03 14:30:45 Ostatnio edytowany przez Milenka51 (2012-12-03 14:43:44)
Bardzo skuteczną profilaktyką w bólach stawów i reumatyzmie jest kontakt z żywą wełną. Można na przykład stosować pościel wełnianą zamiast zwykłej. W poważniejszych przypadkach polecam również stosowanie wełnianych ocieplaczy na stawy, które działają przeciwbólowo i leczą za pomocą ciepła.
35 2012-12-10 09:21:39 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2012-12-10 09:51:35)
O tak, Milenko. Wełniane ocieplacze to moim zdaniem najlepszy sposób na reumatyzm bez niszczenia wątroby lekami i portfela wydatkami w aptekach. Polecam w szczególności ocieplacze firmy spam, które są bardzo estetyczne, można je nosić wszędzie i mają szereg właściwości prozdrowotnych.
36 2012-12-13 12:56:36 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2012-12-13 13:34:25)
VIRUMIN ŻEL ROZGRZEWAJĄCY jest innowacyjnym kosmetykiem dającym przyjemne odczucie ciepła w miejscu jego aplikacji. Tym samym dobroczynnie wpływa na mięśnie i stawy przeciążone codzienną aktywnością oraz po wzmożonym wysiłku fizycznym. Poprzez jego aplikację - masaż napiętych partii mięśni, następuje ich rozgrzanie a co za tym idzie rozluźnienie, dając odprężenie całego organizmu. Dzięki zawartej pochodnej waniliny żel niczym ciepła kąpiel subtelnie rozgrzewa zmarznięte stopy przynosząc uczucie komfortu i ukojenia. W recepturze żelu zastosowano także ekstrakty z łuski gryki i zielonego owsa. Te naturalne, roślinne wyciągi dzięki dużej zawartości rutyny wykazują właściwości uszczelniające i uelastyczniające naczynia krwionośne. Ponadto substancje aktywne zawarte w żelu zmniejszają ich łamliwość i kruchość.
Ekstrakt z zielonego owsa (zebrany w początkowym okresie kwitnienia rośliny i wysuszony). Posiada saponiny sterydowe wykazujące działanie przeciwzapalne, oczyszczające, wybielające i odkażające. Ziele owsa zawiera ponadto węglowodany, saponinę trójterpenową, awenacynę, która działa przeciwzapalnie, przeciwobrzękowo, przeciwbakteryjnie oraz uszczelniająco naczynia krwionośne i alkaloidy, melatoninę, fenole, flawonoidy, pochodne kwasów ferulowego i cynamonowego oraz sole mineralne obfitujące w rozpuszczalną w wodzie krzemionkę ( biokrzem) ok. 2%. Biokrzem łagodzi stany zapalne naskórka i przyśpiesza jego regeneracje, ściąga, uelastycznia tkankę łączną a wiec wykazuje działanie napinające i ujędrniające skórę. Można go kupić w sklepie spam
Żeli rozgrzewających jest cała masa, czasem wystarczy zwykła maść kamforowa i właśnie taki ocieplacz, są także takie ocieplacze elektroniczne, działają podobnie, rozgrzewająco, są też takie, które w środku mają ziarna i można je w mikrofalówce podgrzewać i przykładać do bolącego miejsca - wszystkie przynoszą podobne efekty.
Ja jakiś czas temu też męczyłam się z bólem stawów, głównie kolanowych, bo mam stojącą pracę. Smarowałam maścią Viprosal B, która działa przeciwbólowo i przeciwzapalnie. Po jakimś czasie ból ustąpił i na razie mam spokój. Zwykła kamfora nie zawsze wystarczy, bo ona jedynie rozgrzewa, ale nie ma działania przeciwbólowego.
Wszystko zależy od schorzenia stawu. Nie kazda choroba stawów lubi ciepło.. Na moje stawy barkowe, przez które cierpiałam prawie rok, ortopeda zalecił krioterapię miejscową w warunkach domowych ( bo na nfz pół roku czekania) tj. np. mrożony zielony groszek owinąć w ręcznik i przykładać na barki na 15 minut codziennie.
\Witam ! Przerabialam krioterapie znioslam 10 cykli,a nastepne to bol nie do zniesienia...............marzylam zeby "tylko"tak bolalo jak przed tymi zabiegami!MASAKRA Zaczelam smarowac miejsca chore masciami lagodzacymi te dolegliwosci.Wyczytalam w necie ,ze bardzo zly wplyw ma zakwaszenie organizmu,wiec zaczolam stosowac proszek zasadowy ..........jest znacznie lepiej..........moge swobodnie schodzic po schodach,palce u reki zaczely sie wyprostowywac,a jak boli mnie kark i ramiona smaruje masciami .Warto sprobowac,bo nie mamy nic do stracenia!Warto poczytac o zakwaszeniu organizmu,bo to cichy wrog!
Ja ostatnio na flexiforum dostałam od jednego pana ćwiczenia właśnie na stawy i wykonuję je codziennie i od tego czasu ani razu mnie nie bolało a wcześniej to prawie codziennie. Ćwiczenia naprawdę dużo dają jeśli są dobrane przez specjalistów
U mnie identycznie, najpierw ból w stawach, później doszło strzelanie, kilku roumatologów, wynik roumatoidalny OK, tabletki i zastrzyki przeciwzapalne, podejrzenie łuszczycowego zapalenia stawów wkroczył Metotab, Depomedrol i zastrzyki, coraz większe dawki leków reakcji zero, załamany szukałem pomocy w medycynie naturalnej leki diety (od diety optymalnej która w sumie mi jeszcze bardziej zaszkodziła), po przeczytaniu wielu artykułów to co mi pomogło (nie mówię że każdemu pomoże, jeżeli stawy są już zniszczone ze zmianami i zwyrodnieniami tego już nic nie cofnie) ale chorobę można opanować,a na każdego działa co innego) na mnie akurat zadziałała dieta PALEO prehistorycznego człowieka:
- nawadniaj organizm, woda pomaga leczyć wystarczy sprawdzić w ilu % się z niej składamy, oczyszcza stawy i to naturalne smarowanie, w internecie przeliczniki ile trzeba wypić wody wedle masy ciała bo zbyt duża ilość wody też może zaszkodzić (ja 95 kg wypijam 3 litry dziennie) pijemy systematycznie małymi porcjami przez cały dzień (nie na raz 1 litr)
- odstawiłem całkowicie cukier w każdej postaci, zero słodyczy, zero napojów gazowanych, ani cukier biały ani jego pochodne
- dieta bezglutenowa, całkowicie odstawione wszystko co z mąki, produkty mączne zatruwają nasz organizm, zero chleba, ciastek, pyz, no wszystkiego co z mąki, chleb tylko bezglutenowy,
- zero alkoholu (raz w tygodniu lub raz na 2 miesiącu pozwalam sobie na lampkę szampana lub wina wyłącznie wytrawnego)
- zero papierosów (ja akurat nie palę)
- kolagen na stawy, najlepiej naturalny zawsze w niedzielę zajadam się nóżkami świńskimi
- zero kawy
- masa herbatek ziołowych, czystek, pokrzywa, zielona herbata (tu z imbirem świeżym działa przeciw zapalnie) itp
- zero kawy
- ćwiczenia, basen, rower, gimnastyka w domu, uwaga nie ćwiczymy jak stawy nas bolą, sa chore, lub stan zapalny bo to pogorszy chorobę, dopiero jak choroba ustąpi
poprawa nastąpiła po 3 tygodniach !!!!! najpierw zmniejszyło się strzelanie w kolanach i stawach, później nastąpiła poprawa z bólem, zmniejszyła się opuchlizna stawów, w kolanie miałem wodę zeszła całkowicie.....
Kolega mi się pyta jak ty żyjesz, zero przyjemności, no nie jest łatwo ale albo zatruwanie siebie albo życie w bólu, wybrałem zdrowe odżywianie, cholernie trudno wytrwać, ostatnio załamałem się i nażarłem słodkiego na imieninach po 3 dniach rano odczułem to w stawie kolanowym, powrót do diety wracam do siebie to upewniło mnie że dieta pomaga nie wiem czy leczy w 100% ale na pewno łagodzi objaw ból ustąpił całkowicie, mogę normalnie chodzić, nie bolą mnie stopy pod spodem, całkowicie udało się odstawić leki przeciwzapalne i sterydowe.
Walczę dalej, jestem 7 dzień po usunięciu migdałków (nie siały po wymazie były czyste) ale ich stan zapalny też w jakimś % wpływa na chorobę stawów, zdecydowałem się wywaliłem cholerstwo, zapalne lub co gorzej przerośnietę migdałki ropne w niczym już nie spełniają swojej roli a nam stawowcom tylko jeszcze bardziej szkodzą...
Trzyma dietę, nie zatruwam już swojego organizmu, zdrowo żyję czuje się w 100% lepiej ! Teraz czeka mnie jeszcze komora krioterapia wyproszona u mijej roumatalog... tez podobno bardzo pomaga na stawy
P.S warto unikać stresu, w dzisiejszych czasach niemożliwe, ale czasami warto zrobić odech policzyć do 10, pomyslec o czymś miłym niż się denerować na wyrost
43 2018-10-08 08:00:38 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-10-08 09:32:56)
Mój maz ma spore problemy z kręgosłupem. Na innym forum przeczytaliśmy o spam, które pomaga w walce z bólem, zapaleniem i problemami skórnymi. Ja mam problem ze zmianami na dłoniach, więc testowaliśmy preparat razem Mój mąż już po pierwszym dniu poczuł ulgę, działa bardzo szybko. Wiadomą rzeczą jest, że bez rehabilitacji się nie obejdzie, ale przynajmniej funkcjonuje. Warto sobie o tym preparacie przeczytać. Wrzucam link nieregulaminowy link.
Mi na stawy pomogła nalewka bursztynowa. Po miesiącu nie było bólu oraz chrupania. Polecam bo wiele leków i zastrzyków mi nie pomogało.
Ja miałam problem ze stawami kolanowymi, który zresztą co jakiś czas powraca, ale widzę poprawę, gdy regularnie chodzę na zajęcia fitness. Mięśnie się wzmocniły i odciążyły stawy.
Cześć dziewczyny,
Wraz z początkiem roku zaczęłam biegać (w celu odchudzania). Niestety wszystko wskazuje na to, że moje kolana nie wytrzymują takiego obciążenia, bo bezpośrednio po treningu czuje spory dyskomfort. Ból odpuszcza po 1-2 godzinach.
Pytanie czy w takiej sytuacji mogę biegać dalej? Nie ukrywam, że chciałabym bo efekty biegania są bardzo pozytywne. Natomiast, zdrowie ważniejsze... Co w takiej sytuacji robić?
Na stawy zażywam kolagen Morski Peptide 2100 z Zarapharm , wygodna forma bo jest w saszetkach. Znakomity suplement , nie tylko na stawy pomaga ale i wzmacnia organizm, wzmacnia libido, poprawia na cerę, rozstępy, układ krwionośny. Na prawde skuteczny preparat
Cześć dziewczyny,
Wraz z początkiem roku zaczęłam biegać (w celu odchudzania). Niestety wszystko wskazuje na to, że moje kolana nie wytrzymują takiego obciążenia, bo bezpośrednio po treningu czuje spory dyskomfort. Ból odpuszcza po 1-2 godzinach.
Pytanie czy w takiej sytuacji mogę biegać dalej? Nie ukrywam, że chciałabym bo efekty biegania są bardzo pozytywne. Natomiast, zdrowie ważniejsze... Co w takiej sytuacji robić?
Na początek bez paniki, nie odpadną ci nogi od biegania i zdrowia też nie stracisz
Organizm musi się przyzwyczaić i na początku będziesz czuła dyskomfort. Uważaj na nawierzchnię po której biegasz, wybieraj jak najbardziej miękkie podłoże - leśne ścieżki. Unikaj betonu i asfaltu. Pamiętaj o rozgrzewce, zacznij marszem, zrób kilka wypadów w tył(lepsze dla kolan) w marszu możesz przyciągnąć co 3 kroki kolano do klatki, potem piętę do poślada. Popatrz tez na youtube na filmy o technice biegu, jak lądujesz na podłoże to czy robisz to przednią częścią stopy czy kłapiesz całą? Jak stawiasz stopy nie krzywisz je do środka? Na kolana też będą miały wpływ buty - wybieraj te z bardzo dobrą amortyzacją jeśli masz nadwagę.