Summerka napisał/a:A dlaczego uważasz, że ten rajd nie może wjechać do Polski?
Z kilku powodów : chca jechać z flagą ZSRR, oddaja czesc Stalinowi, brali udział w aneksie Krymu. Ja bym ich jak tylko by wjechali do Polski wydał Ukrainie.
Summerka napisał/a:Niektórzy polscy motocykliści, mam tu na myśli uczestników Rajdu Katyńskiego, stanęli w ich obronie.
Nie rozumiem tego. Żadna solidarność grup nie powinna sie utrzymac wobec aktualnych pogladow Nocnych Wilkow i ich relacji z Putinem.
Summerka napisał/a:Poza tym grupa "Nocnych Wilków" otrzymała przecież schengeńskie wizy. Ktoś wyraził na to zgodę.
Wychodzi teraz na jaw, że część była wyłudzonych. Pozatym można wizy odbierać , przeciez nadanie ich nie oznacza, ze zostana na zawsze. Ktos moze np. zaczac byd podejrzewany o terroryzm, czy nawet o propagande i wize mozna zabrac.
Summerka napisał/a:A może brak zgody wiąże się z modyfikacją ich planów? Odwiedzając Muzeum Auschwitz, Nocne Wilki zamierzają przypomnieć rolę Armii Czerwonej w wyzwalaniu nazistowskiego obozu, by w ten sposób odnieść się do wypowiedzi szefa MSZ Grzegorza Schetyny - w styczniu, tuż przed 70. rocznicą wyzwolenia Auschwitz, mówił, że to żołnierze ukraińscy otworzyli bramy obozu ("Gazeta Wyborcza").
Ale od tego sa inne uroczystosci. Nie dajmy sie wbic w propagande, ze kazda blokada takiego rajdu to brak szacunku dla historii. Jest wiele innych uroczystosci. Czy kazdy moze wjechac? A jakby chcieli na czolgach przyjechac to tez ma sie wpuscic bo oni chca uczcic ? Albo jakby byl pomys rozciagniecia wielkiej flagi ZSRR od Berlina do Moskwy to tez mamy sie zgadzac ?
Zresztą było moim zdaniem salomonowe rozwiązanie: przejąć na granicy od Nocnych Wilków trasę rajdu ale jadą wyłącznie Polacy i odwiedzają te same miejsca. A potem na granicy przekazanie Czechom itd. I wilk syty (jest rajd) i owca cała (nie jada Nocne Wilki).
Natomiast przyznaje, ze jest też inny aspekt sprawy :
Polska zbyt lekko rezygnuje z pamięci o roli armii ZSRR w zwyciestwie w II wojnie swiatowej. Odrzucamy historie ZSRR, odrzucamy pomniki - może OK. Bo nie chcemy gloryfikować tego okresu.
Ale pytanie co w zamian.Pozostaje faktem, że Polska samodzielnie nigdy by sie nie wyzwoliła spod Niemiec. ZSRR przyniósł nowe zniewolenie, ale jednak już nie tak straszne. I setki tysięcy rosjan zginęły w Polsce. Rosyjska krew wypędziła Niemców z Polski. Nie każdy przyszedł gwałcić i rabować . wielu po prostu walczyło. Jakaś może cześć nawet walczyła i wierzyła w wolną Polskę. Kiedyż bowiem do Polski przyszliby zachodni alianci. Nie powinno sie ich zostawiac bez pamięci i jakoś Ich godnie czcić, choć bez propagandy. Wówczas i Rosji trudniej bedzie Polske krytykować.
Brak tego memento, tej pamięci, że sami nie daliśmy rady, może sprawić, że znów Polska zbyt szybko poczuje sie potęgą, jak w dwudziestoleciu miedzywojennym.
Po prostu powinna być mądra polityka pamietania o tym okresie a póki co nie bardzo ją widze - jest dosc gwałtowne usuwanie historii gloryfikującej ZSRR, i słusznie, ale co w zamian ? Powinno być wiecej uroczystosci w nowym stylu.
W Wawie jest dość zadbany Pomnik memoriał i cmentarz zółnierzy radzieckich. Sa uroczystości 17 stycznia i chyba też 9 maja. Nawet ambasada rosyjska dziękowąła za nie. Powinny byc bardziej nagłaśniane.