Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :) - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » KULTURA » Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 1 do 65 z 181 ]

Temat: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Pochodzimy z różnych części Polski. W dodatku, z domu rodzinnego wynosimy nie tylko wychowanie ale i język smile Czy używacie jakichś słów/ zwrotów, które wprawiły w osłupienie ludzi z innych regionów? A może Wy słyszeliście coś, co Was zadziwiło?

Ja pochodzę ze Śląska. Zatem mnie już nic nie zdziwi big_smile Natomiast spotkałam się z wieloma słowami, których ja znaczenie znałam, a znajomym musiałam wyjaśniać smile np. "farfocle", "fyrloki" big_smile Do dziś śmieję się ze słowa "tegować" i zdarza mi się używać z potocznych gadkach z mężem. No i.....WYCHODZIĆ NA POLE smile

Podzielcie się swoimi językowymi dziwadłami smile

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Urodziłam się i wychowałam na Dolnym Śląśku. Nie spotkałam się tam z żadnymi regionalizmami.Moi rodzice bardzo dużą wagę przykładali do tego by posługiwać się językiem literackim.
Dlatego też kiedy przyjechałam do lubelskiego otwierałam usta ze zdziwienia niejednokrotnie nie wiedząc co ludzie do mnie mówią.
Niektórych mogłam się domyślać np. piewnica,dźwi,podkolanka,kordła czy obczas.
Ale wielu zupełnie nie rozumiałam np. skielnia,trześnia,garłaty,chmara czy brzesze.
Wiele nieodmiennie mnie śmieszy: przyłożyć (ewentualnie włożyć) Ci?- tak się mówi przy stole gdy proponuje się,że się komuś coś na talerz nałoży;zapalniczka zapałek czy bułka chleba,on ji- w znaczeniu,że ktoś je,natomiast w stwierdzeniu,że ktoś gdzieś jest: on je smile.
Przypomniałoby mi się więcej gdybym posłuchała moich teściów:)

3

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Cat, "farfocle" znam, ale nie mam pojęcia co to te "fyrloki"? big_smile
W moim otoczeniu też mówiło się "tegować", "wytegować", "zategować" big_smile. Z kolei mój mąż do dziś używa słowa "dings" na wszelkiego rodzaju drobiazgi, dla których ciężko znaleźć odpowiednią nazwę wink.

Wciąż bawią mnie krakowskie regionalizmy, jakie słyszę u mojej rodzinki ze strony taty. Przykład: kiedy ktoś głupio żartuje, to mówią "a idźze, idźze" big_smile.

Urodziłam się i mieszkam na Śląsku, ale rodzice pochodzą z różnych części kraju, być może dlatego w moim domu mówiło się poprawną polszczyzną. Kiedy jednak poznawałam ludzi z okolicznych miejscowości, to - pamiętam jak dziś - w osłupienie wprawiły mnie słowa "klopsztanga" - trzepak i aszynbecher - popielniczka.

4

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Pochodzę z Warszawy, tam raczej nie ma mowy regionalnej a różnej maści slangi, które w większości uważam za koszmarne tongue.

Jednak tu gdzie mieszkam teraz są różne zwroty takie jak "jo" oznaczające tak, "futrować" czyli jeść, są też takie koszmarki jak dżem tak dżem tylko czytany jako D i Ż odzielnie, coś jak dżem siem, ale odnoście tego dżemu ze słoika.

Przekręcanie a na o np. bioły, czorny

Zamiast wiem jest wim.

Zapożyczenia z języka niemieckiego.

No i takie kwiatki jak poszłem, ręcoma itp

5 Ostatnio edytowany przez pomaranczowa 1 (2014-06-05 08:37:49)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

jak tez znam ten "fyrlok", to rogolka jest :-))- albo "zafyrlej to !" - np. jajko.

znam jeszzce "naskwol"-to by znaczylo  zrobic cos specjalnie, czy na przekor.
szczegolnie u mojej babci i dziadka slyszalam zawsze "no dyc !" i to mialobyc takie potwierdzenie czyjegos pogladu , czy sadu.

6 Ostatnio edytowany przez morena1984 (2014-06-05 08:43:37)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

cześć

ja jestem z Wielkopolski czyli pyry
no i chodzimy na szagę (na skróty, po skosie) i na haryndę (chodzić coś kraść )
sławne Ej na ,z tego nawet nie zdawałam sobie sprawy póki nie pojechałam nad morze a tam Jo na końcu każdego zdania big_smile
jak mi się jeszcze coś przypomni to napiszę big_smile

7

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Mnie zdziwił używany w okolicy Piły wyraz "schódki" - schody.

8 Ostatnio edytowany przez pomaranczowa 1 (2014-06-05 09:01:04)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

schodki, to jeszcze:-)
ale
"tako gryfno dziouszka  i niy wydano ???"
na mysli bylo : " taka ladna dziewczyna i jeszcze nie mezatka ?"
:-))))))

9

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
gojka102 napisał/a:

Dlatego też kiedy przyjechałam do lubelskiego otwierałam usta ze zdziwienia niejednokrotnie nie wiedząc co ludzie do mnie mówią.
Niektórych mogłam się domyślać np. piewnica,dźwi,podkolanka,kordła czy obczas.
Ale wielu zupełnie nie rozumiałam np. skielnia,trześnia,garłaty,chmara czy brzesze.
Wiele nieodmiennie mnie śmieszy: przyłożyć (ewentualnie włożyć) Ci?- tak się mówi przy stole gdy proponuje się,że się komuś coś na talerz nałoży;zapalniczka zapałek czy bułka chleba,on ji- w znaczeniu,że ktoś je,natomiast w stwierdzeniu,że ktoś gdzieś jest: on je smile.
Przypomniałoby mi się więcej gdybym posłuchała moich teściów:)

O boziu, ja pochodzę z lubelszczyzny i w życiu nie słyszałam połowy tych słów. Garłaty to inaczej krzykliwy, chmara to duża liczba czegoś/tłum/rój, w zależności do czego się odnosi, ale skielnia, trześnia? Co to jest? big_smile

Pochodzę spod samej granicy z Ukrainą, dlatego też u mnie było sporo zapożyczeń z tego języka. Pamiętam, że jak przeprowadziłam się do łódzkiego to mój facet czasami nie rozumiał co mówię, nawet sobie w zeszycie zapisywał te wszystkie śmieszne słowa jak: a nu go tam, katurlać, dziabdziak i wiele innych, które wychodziły z moich ust spontanicznie i których w tej chwili nie jestem sobie w stanie przypomnieć. Jego znajomi za to zwrócili uwagę na mój dialekt, ale tylko niektórzy.

A w Łodzi to oczywiście migawka, krańcówka. Na reklamówkę mówią foliówka, a co śmieszne mój znajomy z innej części Polski mówi zrywka wink
No i niemiłosiernie irytuje mnie to, że nie mówią 'na dworze' a 'na dworzu', 'po prawo, po lewo' podczas gdy ja mam zakodowane 'po prawej' (prawej stronie - to chyba bardziej logiczne) tongue

10 Ostatnio edytowany przez moniaCo (2014-06-05 10:01:13)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Ektra temat smile
Jestem poznańską pyrą, uwielbiam naszą gwarę,  na co dzień nie używam....ale czasem nasze słówka wtrącę smile np. zawsze mówię pyry, zamiast ziemniaki smile

szneka z glancem - drożdżowka
lecę na banę - biegnę na pociąg

Moja babcia mówiła np. wdziej ten cwytr...czyli załóż sweter big_smile

A teraz male co nieco smile

Co jedzą Poznaniacy

Ajntopf zez chabasem - gęsta zupa jarzynowa z mięsiwem

Plendze - placki ziemniaczane

Szagówki - kluski z pyrek

Szabel - fasolka

Redyski - rzodkiewki

Bedki - grzyby

Zimne nogi, galart - galareta mięsna

Makocz - makowiec

Gzik - twaróg ze śmietaną

Sznytka - kromka chleba

Leberka - wątrobianka

Klymki - cukierki

Rumpuć - gęsta zupa jarzynowa

A oto swojskie docinki w wersji poznańskiej

Gelejza - osoba ślamazarna

Szuszwol - brudas

Guła - niezdara

Tuleja - gamoń

Glajda - niechluj

Ćmok - oferma

Rojber - łobuz

Religa - łamaga

Wylęga - osoba inna od wszystkich

Nyrol - chytrus

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
witchmoth napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dlatego też kiedy przyjechałam do lubelskiego otwierałam usta ze zdziwienia niejednokrotnie nie wiedząc co ludzie do mnie mówią.
Niektórych mogłam się domyślać np. piewnica,dźwi,podkolanka,kordła czy obczas.
Ale wielu zupełnie nie rozumiałam np. skielnia,trześnia,garłaty,chmara czy brzesze.
Wiele nieodmiennie mnie śmieszy: przyłożyć (ewentualnie włożyć) Ci?- tak się mówi przy stole gdy proponuje się,że się komuś coś na talerz nałoży;zapalniczka zapałek czy bułka chleba,on ji- w znaczeniu,że ktoś je,natomiast w stwierdzeniu,że ktoś gdzieś jest: on je smile.
Przypomniałoby mi się więcej gdybym posłuchała moich teściów:)

O boziu, ja pochodzę z lubelszczyzny i w życiu nie słyszałam połowy tych słów. Garłaty to inaczej krzykliwy, chmara to duża liczba czegoś/tłum/rój, w zależności do czego się odnosi, ale skielnia, trześnia? Co to jest? big_smile

Pochodzę spod samej granicy z Ukrainą, dlatego też u mnie było sporo zapożyczeń z tego języka. Pamiętam, że jak przeprowadziłam się do łódzkiego to mój facet czasami nie rozumiał co mówię, nawet sobie w zeszycie zapisywał te wszystkie śmieszne słowa jak: a nu go tam, katurlać, dziabdziak i wiele innych, które wychodziły z moich ust spontanicznie i których w tej chwili nie jestem sobie w stanie przypomnieć. Jego znajomi za to zwrócili uwagę na mój dialekt, ale tylko niektórzy.

A w Łodzi to oczywiście migawka, krańcówka. Na reklamówkę mówią foliówka, a co śmieszne mój znajomy z innej części Polski mówi zrywka wink
No i niemiłosiernie irytuje mnie to, że nie mówią 'na dworze' a 'na dworzu', 'po prawo, po lewo' podczas gdy ja mam zakodowane 'po prawej' (prawej stronie - to chyba bardziej logiczne) tongue

Nie wiem, czy trześnia nie oznacza czereśni? Nie, nie pochodzę z Lubelskiego. Mój Dziadek zawsze mówił: "spisz", a nie "śpisz". Urodził się w grodzie Kraka.

12

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Mój Dziadek zawsze mówił: "spisz", a nie "śpisz". Urodził się w grodzie Kraka.

Bez urazy, ale nigdy nie spotkałam się z taką wymową w Krakowie.
To raczej nie jest regionalizm, lecz wyłącznie specyfika Twojego dziadka wink

13 Ostatnio edytowany przez TakaOtoJa (2014-06-05 11:14:59)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Witam na Kaszubach ... Jak już ktoś pisał dużo języków ma coś z niemieckiego tak jak np kaszubski..
"Jo" (czyli tak.) to norma.. ale raczej słychać to wszędzie nie tylko tu .. chodź parę razy zetknęłam się z tym że mówiąc -jo , jakaś osoba nie wiedziała co to znaczy (brzmi to może trochę "wieśniacko" ale to jak u każdego -przyzwyczajenie.) wink

Często można się spotkać np z :
-do uzdrzeni  - do widzenia   
- frysztyk - śniadanie
-bialka - kobieta
- pelnie - obiad/jedzenie
-bukse -spodnie
- fejn -fajna/fajne ;p
-młerze - morze

- taczi fejn bialka wink

To takie najpopularniejsze u mnie które same podczas rozmowy z kimś mogą mi wychodzić wink
Pozdrawiam

14

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
luc napisał/a:
Wielbiciel Lidiji Bacic napisał/a:

Mój Dziadek zawsze mówił: "spisz", a nie "śpisz". Urodził się w grodzie Kraka.

Bez urazy, ale nigdy nie spotkałam się z taką wymową w Krakowie.
To raczej nie jest regionalizm, lecz wyłącznie specyfika Twojego dziadka wink

Za czasów dziadka z Krakowa było bardzo blisko do Lwowa, a "spisz" to bardzo lwowskie wink

15

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Iceni napisał/a:

Za czasów dziadka z Krakowa było bardzo blisko do Lwowa, a "spisz" to bardzo lwowskie wink

W dzisiejszych czasach ta odległość się nie zmieniła wink
Chyba żeby doliczyć czas stania na granicy.
Ale masz rację, to "spisz", to chyba jest (a raczej było) lwowskie. Kontakty między tymi miastami były bardzo bliskie. Po II wojnie (a nawet w czasie wojny - ci, którym się udało) wielu Lwowiaków osiedliło się w Krakowie (np. Ehrlich, Romer, Kleiner, Lem).

16

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Regionalizmy kujawskie:
- lofry, iść na lofry - wyjść z domu  nie mówiąc domownikom dokąd się idzie
- pozbaść kogoś - uzależnić, zdominować, podporządkować sobie
- jo - tak
- laczki ? kapcie, obuwie domowe
- luntrus ? łobuz, nicpoń
- gzub - dziecko, młokos

17

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

"a idźze, idźze" znam, a jakże i z lubością używam big_smile  Najlepszy komentarz do wszystkiego.

No i okazuje się, że to, co dziewczyny napisały z regionu Wielkopolski lub Kujaw i ja zna- nie wszystko, ale "laczki", a także wiele określeń potraw, znam ze Śląska smile

Często jednak i ja zastanawiam się, czy dane słowo/zwrot jest charakterystyczne dla danego regionu czy....rodziny smile Pamiętam, że rodzice mojej koleżanki na grubsze pieniądze (stare miliony) mówili "kafle" np. To kosztuje siedem kafli.

Odwieczna kwestia z dworem i polem... smile W swoim życiu mówiłam i tak, i tak. Ale ostatecznie zostało "pole" bo ja przecież z dworu na pole wychodzę, a nie z pola wchodzę na dwór big_smile ...

A jaki macie stosunek do tych językowych łamańców? Jak napisała Katarzyna Kłosińska, "posługiwanie się  gwarą jest często postrzegane jako pewnego rodzaju stygmat, świadczący o niskim statusie społecznym użytkownika." ("Język mnie zachwyca")

Czy sądzicie, że użytkownicy gwary w 100% ją kontrolują, czy już się w tym zatracili?

A, odnośnie "fyrloków" - nazywamy z mężem tak również mieszadełka wszelkiej maści, ale zwłaszcza te od miksera. Dzisiaj poszłam je kupić, gdyż stare się zepsuły i całą drogę mówiłam sobie "Mieszadełka, nie fyrloki, mieszadełka nie fyrloki" big_smile Ostatecznie gdy sprzedawca zapytał mnie czego potrzebuję, zaczęłam już wypuszczać z ust "fffffyyyy" ale wtedy zobaczyłam zdjęcie moich fyrloków i mówię "Właśnie czegoś takiego!" wink

18

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Catwoman napisał/a:

"a idźze, idźze" znam, a jakże i z lubością używam big_smile  Najlepszy komentarz do wszystkiego.


A jaki macie stosunek do tych językowych łamańców? Jak napisała Katarzyna Kłosińska, "posługiwanie się  gwarą jest często postrzegane jako pewnego rodzaju stygmat, świadczący o niskim statusie społecznym użytkownika." ("Język mnie zachwyca")

Czy sądzicie, że użytkownicy gwary w 100% ją kontrolują, czy już się w tym zatracili?

A, odnośnie "fyrloków" - nazywamy z mężem tak również mieszadełka wszelkiej maści, ale zwłaszcza te od miksera. Dzisiaj poszłam je kupić, gdyż stare się zepsuły i całą drogę mówiłam sobie "Mieszadełka, nie fyrloki, mieszadełka nie fyrloki" big_smile Ostatecznie gdy sprzedawca zapytał mnie czego potrzebuję, zaczęłam już wypuszczać z ust "fffffyyyy" ale wtedy zobaczyłam zdjęcie moich fyrloków i mówię "Właśnie czegoś takiego!" wink

Jeśli o mnie chodzi, to kocham naszą gwarę, lubię słuchać naleciałości językowych będąc w innych regionach Polski.
Mam sentyment, może dlatego, że kojarzy mi się to z moimi dziadkami.
Co do niskiego statusu społecznego i gwary...chyba coś w tym jest, że bliżej jest gwarze do niższych warstw społecznych, ale teraz chyba już ta granica się zatraca. Wydaje mi się, że coraz rzadziej te gwarę słyszymy, umiera ona wraz ze starszym pokoleniem.

A co do Twojego fyrloka Cat - to w poznańskiem mówi sie na to kwirlejka smile ale bardziej w odniesieniu do takich ręcznych, drewnianych mieszadełek.

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
luc napisał/a:
Iceni napisał/a:

Za czasów dziadka z Krakowa było bardzo blisko do Lwowa, a "spisz" to bardzo lwowskie wink

W dzisiejszych czasach ta odległość się nie zmieniła wink
Chyba żeby doliczyć czas stania na granicy.
Ale masz rację, to "spisz", to chyba jest (a raczej było) lwowskie. Kontakty między tymi miastami były bardzo bliskie. Po II wojnie (a nawet w czasie wojny - ci, którym się udało) wielu Lwowiaków osiedliło się w Krakowie (np. Ehrlich, Romer, Kleiner, Lem).

Luc i Iceni dziękuję za Wasze lingwistyczne wyjaśnienia. W pewnym okresie swojego dziecięcego życia mój Dziadek mieszkał w Drohobyczu.

20

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Catwoman napisał/a:

A jaki macie stosunek do tych językowych łamańców? Jak napisała Katarzyna Kłosińska, "posługiwanie się  gwarą jest często postrzegane jako pewnego rodzaju stygmat, świadczący o niskim statusie społecznym użytkownika." ("Język mnie zachwyca")

Niedawno miałam okazję poznać dalekiego kuzyna. Podczas rozmowy strasznie zaciągał i mówił wg mnie tak typowo po wiejsku, więc pomyślałam, że pewnie całe życie mieszka na wsi i tak ma. Później okazało się, że jest z Chorzowa, na wsi nigdy nie mieszkał wink no... także pozory mylą.

Też podobno trochę zaciągam, jeden znajomy powiedział mi, że mam specyficzny akcent i zdarza mi się akcentować, np. 'ą'. Chyba coś w tym jest, bo często nowo poznane osoby pytają skąd pochodzę, jak im mówię to odpowiadają, że słychać xD

Mój brat ma tendencję do wstawiania 'żem' - ,,żeśmy imprezę zrobili'', ,,żem poszedł'' itp. co mnie osobiście trochę irytuje, bo brzmi właśnie tak wiejsko i jeśli ktoś go nie zna to mógłby pomyśleć, że pół życia pod kamieniem przesiedział wink

21

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
witchmoth napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dlatego też kiedy przyjechałam do lubelskiego otwierałam usta ze zdziwienia niejednokrotnie nie wiedząc co ludzie do mnie mówią.
Niektórych mogłam się domyślać np. piewnica,dźwi,podkolanka,kordła czy obczas.
Ale wielu zupełnie nie rozumiałam np. skielnia,trześnia,garłaty,chmara czy brzesze.
Wiele nieodmiennie mnie śmieszy: przyłożyć (ewentualnie włożyć) Ci?- tak się mówi przy stole gdy proponuje się,że się komuś coś na talerz nałoży;zapalniczka zapałek czy bułka chleba,on ji- w znaczeniu,że ktoś je,natomiast w stwierdzeniu,że ktoś gdzieś jest: on je :).
Przypomniałoby mi się więcej gdybym posłuchała moich teściów:)

O boziu, ja pochodzę z lubelszczyzny i w życiu nie słyszałam połowy tych słów. Garłaty to inaczej krzykliwy, chmara to duża liczba czegoś/tłum/rój, w zależności do czego się odnosi, ale skielnia, trześnia? Co to jest? :D

Pochodzę spod samej granicy z Ukrainą, dlatego też u mnie było sporo zapożyczeń z tego języka. Pamiętam, że jak przeprowadziłam się do łódzkiego to mój facet czasami nie rozumiał co mówię, nawet sobie w zeszycie zapisywał te wszystkie śmieszne słowa jak: a nu go tam, katurlać, dziabdziak i wiele innych, które wychodziły z moich ust spontanicznie i których w tej chwili nie jestem sobie w stanie przypomnieć. Jego znajomi za to zwrócili uwagę na mój dialekt, ale tylko niektórzy.

A w Łodzi to oczywiście migawka, krańcówka. Na reklamówkę mówią foliówka, a co śmieszne mój znajomy z innej części Polski mówi zrywka ;)
No i niemiłosiernie irytuje mnie to, że nie mówią 'na dworze' a 'na dworzu', 'po prawo, po lewo' podczas gdy ja mam zakodowane 'po prawej' (prawej stronie - to chyba bardziej logiczne) :P

Nie,chmara to chmura:)Trzesnia- jak zgadywał WLB- czereśnia,skielnia- hmm,na wsi to gromada psów zainteresowanych "cieczkującą" suczką.
Wkurza mnie i rozwala nieprawidłowa deklinacja np. idź do tata:) Osłabia mnie jeszcze "wchódź"- zamiast "wchodź".ewentualnie "idę uspać dziecko".

22

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
gojka102 napisał/a:

Nie,chmara to chmura:)Trzesnia- jak zgadywał WLB- czereśnia,skielnia- hmm,na wsi to gromada psów zainteresowanych "cieczkującą" suczką.

Pierwsze słyszę, serio. Może to też zależy z której części lubelszczyzny ktoś pochodzi.

23 Ostatnio edytowany przez dziunik75 (2014-06-05 19:02:37)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

U mnie raczej nie ma gwary.ale ojciec dzieci był z kujawsko -pomorskiego a tam roiło się dziwnych powiedzonek.
Szneki
Jo
zupa zagraj i czarnina
I wiele innych o których zapomniałam i niekoniecznie chcę sobie przypominać.
Przypomniałam sobie jeszcze
Kibel -śmietnik
wyrzócić co§ wek

24

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
dziunik75 napisał/a:

U mnie raczej nie ma gwary.ale ojciec dzieci był z kujawsko -pomorskiego a tam roiło się dziwnych powiedzonek.
Szneki
Jo
zupa zagraj i czarnina
I wiele innych o których zapomniałam i niekoniecznie chcę sobie przypominać.
Przypomniałam sobie jeszcze
Kibel -śmietnik
wyrzócić co§ wek

Taaak czarnina to zupa z krwi kaczki .. bleee osobiście nie jadam ;p

25

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

A to znacie ?
U mnie się mówi że dziecko musi się wypierzyć a u męża że wciągnąć pępek .
Dzieli nas tylko 50 km a różnica jest big_smile
Dla tych co nie znają to jak dziecko się obudzi ten czas zanim już nabierze energii smile

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
gojka102 napisał/a:
witchmoth napisał/a:
gojka102 napisał/a:

Dlatego też kiedy przyjechałam do lubelskiego otwierałam usta ze zdziwienia niejednokrotnie nie wiedząc co ludzie do mnie mówią.
Niektórych mogłam się domyślać np. piewnica,dźwi,podkolanka,kordła czy obczas.
Ale wielu zupełnie nie rozumiałam np. skielnia,trześnia,garłaty,chmara czy brzesze.
Wiele nieodmiennie mnie śmieszy: przyłożyć (ewentualnie włożyć) Ci?- tak się mówi przy stole gdy proponuje się,że się komuś coś na talerz nałoży;zapalniczka zapałek czy bułka chleba,on ji- w znaczeniu,że ktoś je,natomiast w stwierdzeniu,że ktoś gdzieś jest: on je smile.
Przypomniałoby mi się więcej gdybym posłuchała moich teściów:)

O boziu, ja pochodzę z lubelszczyzny i w życiu nie słyszałam połowy tych słów. Garłaty to inaczej krzykliwy, chmara to duża liczba czegoś/tłum/rój, w zależności do czego się odnosi, ale skielnia, trześnia? Co to jest? big_smile

Pochodzę spod samej granicy z Ukrainą, dlatego też u mnie było sporo zapożyczeń z tego języka. Pamiętam, że jak przeprowadziłam się do łódzkiego to mój facet czasami nie rozumiał co mówię, nawet sobie w zeszycie zapisywał te wszystkie śmieszne słowa jak: a nu go tam, katurlać, dziabdziak i wiele innych, które wychodziły z moich ust spontanicznie i których w tej chwili nie jestem sobie w stanie przypomnieć. Jego znajomi za to zwrócili uwagę na mój dialekt, ale tylko niektórzy.

A w Łodzi to oczywiście migawka, krańcówka. Na reklamówkę mówią foliówka, a co śmieszne mój znajomy z innej części Polski mówi zrywka wink
No i niemiłosiernie irytuje mnie to, że nie mówią 'na dworze' a 'na dworzu', 'po prawo, po lewo' podczas gdy ja mam zakodowane 'po prawej' (prawej stronie - to chyba bardziej logiczne) tongue

Nie,chmara to chmura:)Trzesnia- jak zgadywał WLB- czereśnia,skielnia- hmm,na wsi to gromada psów zainteresowanych "cieczkującą" suczką.
Wkurza mnie i rozwala nieprawidłowa deklinacja np. idź do tata:) Osłabia mnie jeszcze "wchódź"- zamiast "wchodź".ewentualnie "idę uspać dziecko".

Gojko 102 z tą trześnią ciekawa sprawa. Mianowicie czereśnia po chorwacku to tresznja.

27

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

O! A to ciekawe smile

morena, dziecko musi się wypierzyć, haha, padłam^^ to interesujące poznawać ludzi z różnych regionów, można dowiedzieć się paru ciekawych określeń big_smile

28

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
TakaOtoJa napisał/a:
dziunik75 napisał/a:

U mnie raczej nie ma gwary.ale ojciec dzieci był z kujawsko -pomorskiego a tam roiło się dziwnych powiedzonek.
Szneki
Jo
zupa zagraj i czarnina
I wiele innych o których zapomniałam i niekoniecznie chcę sobie przypominać.
Przypomniałam sobie jeszcze
Kibel -śmietnik
wyrzócić co§ wek

Taaak czarnina to zupa z krwi kaczki .. bleee osobiście nie jadam ;p

Taa obrzydlistwo a w tym rejonie traktują jak rarytas .ble .....

29

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Zapomniałam jak w Krakowie mówią na smoczek sad a to takie śmieszne słowo było big_smile

30

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Iceni napisał/a:

Zapomniałam jak w Krakowie mówią na smoczek sad a to takie śmieszne słowo było big_smile

Cumelek smile

31

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

A właśnie! Dziękuję!

32 Ostatnio edytowany przez luc (2014-06-06 11:03:19)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Olinka napisał/a:

Wciąż bawią mnie krakowskie regionalizmy, jakie słyszę u mojej rodzinki ze strony taty. Przykład: kiedy ktoś głupio żartuje, to mówią "a idźze, idźze" big_smile.

"Idźze, idźze" występuje często w połączeniu z klarnetem czyli "idźze, idźze klarnecie" smile
"Klarnet" często opatrzony jest przymiotnikiem "łysy" lub "bosy" czyli "klarnecie łysy" lub "klarnecie bosy".
Przy czym "klarnet" w tym powiedzonku nie jest bardzo obraźliwy (komplementem też nie jest wink). W przeciwieństwie do "buca", który jest obelgą i uznawany jest za wulgaryzm. Bodajże na Śląsku ów "buc" nie jest obraźliwy, przez co zdarzało mi się być świadkiem nieporozumień z tego powodu.

Poza tym w Krakowie (i w ogóle w Małopolsce) mówimy:
beretka - gdzie indziej beret i dalej w tym samym stylu: krawatka, parasolka.
Grysik to kasza manna.
Weka - to chyba w innych regionach bułka paryska.
Wódka jest we flaszce, nie w butelce wink
Chodzimy "na nogach", nie "na piechotę".
Borówki.
Jarzyniak czyli sklep z warzywami.
Nakastlik - szafka nocna.
Rajtki - rajtuzy.

Specyficzna jest też wymowa głosek "trz" i "drz" np. "trzymać" jako "czymać", "drzwi" jako "dżwi" (bez wyraźnego wyodrębnienia "d").

Powoli jednak te regionalizmy czy gwaryzmy odchodzą w przeszłość, a szkoda.

33 Ostatnio edytowany przez moniaCo (2014-06-06 12:08:48)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
gojka102 napisał/a:

Nie,chmara to chmura:)Trzesnia- jak zgadywał WLB- czereśnia,skielnia- hmm,na wsi to gromada psów zainteresowanych "cieczkującą" suczką.
Wkurza mnie i rozwala nieprawidłowa deklinacja np. idź do tata:) Osłabia mnie jeszcze "wchódź"- zamiast "wchodź".ewentualnie "idę uspać dziecko".

W poznańskiem równiez chmara oznacza -  dużo smile

34 Ostatnio edytowany przez dziunik75 (2014-06-06 13:29:52)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Jak chcesz obrazić w kujawsko -pomorskim to,powiedz trzynacho albo fornalu
Chodzą na szago czyli na skróty

35 Ostatnio edytowany przez misiaaa1906 (2014-06-06 13:12:38)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Niedawno przeprowadziłam się w okolice Żywca tutaj na drewnianą łyżkę mówią "kopyśka", spotkałam się też z określeniem "warzecha smile

36

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Jestem z Kaszub.

Gdy byłam dzieckiem przytrafiła mi się sytuacja, w której nie mogłam się porozumieć z wujkiem, bratem mamy, pochodzącej z centralnej Polski. Na placie (westfalka) kipiały w tryglu (garnek) ziemniaki. Poprosiłam wuja, żeby zasłonił jedną rynkę hakiem (pogrzebacz). Patrzał na mnie jak na kosmitkę, ale po chwili spytał, czy chodziło mi o fajerkę. Odpowiedziałam, że to nie jest fajerka, a rynka i że jestem tego pewna, bo nawet mama tak mówi. Że nie znam takiego słowa jak fajerka i na pewno coś mu się pomyliło. Zasłaniając moją rynkę, stwierdził, że z tym kaszubskim, to heca na czternaście fajerek.

Jako dzieci często używaliśmy zwrotu Ti, zamiast Ci. Podobno bardzo rażący.

Wciąż używam słowa "szaszor", (heca, draka, raban) nawet gdy mówię czystą polszczyzną.

37

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Dodam coś z centralnej Polski. Kąpę się zamiast kąpię się, złapę piłkę zamiast złapię piłkę.  Jest jeszcze parę regionalizmów, ale trudno mi je wyrazić  na forum, bo trzeba by usłyszeć samemu wymowę takich słów, jak: "panienka", "dziewczynka", żeby zrozumieć różnicę.

38

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Przeczytałam z zainteresowaniem. Okazuje się, że część "waszych" regionalizmów znam z... Podlasia smile Np. wspomniana chmara - znana mi od zawsze, cumelek w odniesieniu do smoczka, wciągnąć pępek - tyle, że w moim środowisku mówiło się tak o rozbudzeniu osobników w każdym wieku smile Również "chodziło się na ląfry" smile

Jakoś ciężko mi przypomnieć sobie coś własnego. Chyba tylko "fajrant" oznaczający u dziadka zakończenie jakiejś pracy. Pamiętam natomiast, że zaskakiwały mnie zwroty mojego eks, który mieszkał tylko 30 km dalej na Podlasiu. "Kryjan" - szybko załapałam, że chodzi o dziecko, ale trochę czasu mi zajęło, żeby się zorientować, że jest to określenie znaczeniowo zbliżone zarówno do urwisa, jak też do brzdąca. "Kordła" - długo byłam przekonana, że mój eks celowo przekręca ten wyraz - dopóki nie usłyszałam od jego siostry, że "kupiła sobie kordłę z puchu". "Wzgórka" - również myślałam, że to celowe przekręcenie słowa "górka".

No i zaobserwowane na forum, strasznie mnie rażące, wygibasy ze słowem "kłamać". Zawsze mnie uczono, że: ja kłamię, ty kłamiesz, on kłamie - a tu ciągle gdzieś trafiam, że: "ja go skłamałam", "on mnie kłamał" i różne podobne. I jeszcze "następny raz". Nie wiem czemu tak wiele osób za poprawną formę uważa "następną razą"? A może ona jest poprawna? Ale chyba nie jest, bo mi Mozilla podkreśla tongue

Ja natomiast często używałam zwrotu skrytykowanego przez Gojkę - "idę uspać dziecko" smile W oficjalnym piśmie bym tak nie napisała, ale do mojej mowy ten zwrot tak wrósł, że w sumie nie zastanawiałam się nigdy nad jego poprawnością smile

39

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
vinnga napisał/a:

(...)I jeszcze "następny raz". Nie wiem czemu tak wiele osób za poprawną formę uważa "następną razą"? A może ona jest poprawna? Ale chyba nie jest, bo mi Mozilla podkreśla tongue

Ze zwrotem "następną razą" spotkałam się w... "Vabank'u". smile Może to gwara warszawska? Trzeba zajrzeć do Wiecha. Moja babcia (warszawianka) też używała słowa 'kordła' - baaardzo mnie wówczas raziło.

Dzięki temu wątkowi wiem, skąd u mnie w domu wzięła się nazwa 'firlejek'. smile

40

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
vinnga napisał/a:

Również "chodziło się na ląfry" smile

U nas chodzi się na "lufry" albo "lufruje".

vinnga napisał/a:

I jeszcze "następny raz". Nie wiem czemu tak wiele osób za poprawną formę uważa "następną razą"? A może ona jest poprawna? Ale chyba nie jest, bo mi Mozilla podkreśla tongue

Wielokropek napisał/a:

Ze zwrotem "następną razą" spotkałam się w... "Vabank'u". smile Może to gwara warszawska? Trzeba zajrzeć do Wiecha.

"Następną razą" jest zwrotem pochodzący ze staropolszczyzny. Wywodzi się od wczesnych: "tą razą", "inną razą". Bardzo długo był używany w potocznej polszczyźnie i w tekstach literackich. Jeszcze w 1938 roku był to zwrot dopuszczany w słownikach jako poprawny i zapewne stąd jego użycie w filmie Machulskiego. Obecnie za jedyną poprawną formę uznaje się ten raz, a nie "ta raza".
Jeszcze do niedawna sama używałam nieprawidłowej formy. Myślę, że wynika to z lektur. Naczytało się trochę rodzimej literatury;)

Nie będę Wam wypisywać słów z języka kaszubskiego, bo musiałabym słownik przytoczyć, ale podam jako ciekawostkę niektóre naleciałości, używane, gdy mówimy po Polsku.
"Diable" - zamiast: diabli nadali.
"Flot" - szybko.
Ale Lelek - zamiast: ale głupi. Piszę Lelek z wielkiej litery, bo to nazwa ducha kaszubskiego, a nie ptaka.
Kieta - łańcuch. (tego słowa chyba nikt nie odzwyczai Kaszubów;)
Plyta - kałuża.

41 Ostatnio edytowany przez Eternity (2014-06-07 13:06:41)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Zasłyszane z Podkarpacia:
"Ino mig"- szybko
"Ino roz!"- w tej chwili, natychmiast
Zwyżki- kanapy, krzesła (babcia zawsze mówiła "nie skacz po zwyzkach" smile)
nazuj/ obuj buty- załóż buty
Wyzuj buty- zdejmij buty
Do madziara- duzo czegos
Biaj- idź
Najduch- łobuz
Okidac sie- ubrudzić sie
"A na ser mater!" (Nie wiem dokładnie jak to napisac) - a niech to!
Sprzykrzyło się cos- znudziło się cos
Paryje- rowy, doły, ale tez dziury w drodze
Het- daleko
Tam i nazad- tam i z powrotem

42

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Eternity napisał/a:

Zasłyszane z Podkarpacia:
"Ino mig"- szybko
"Ino roz!"- w tej chwili, natychmiast
Zwyżki- kanapy, krzesła (babcia zawsze mówiła "nie skacz po zwyzkach" smile)
nazuj/ obuj buty- załóż buty
Wyzuj buty- zdejmij buty
Do madziara- duzo czegos
Biaj- idź
Najduch- łobuz
Okidac sie- ubrudzić sie
"A na ser mater!" (Nie wiem dokładnie jak to napisac) - a niech to!
Sprzykrzyło się cos- znudziło się cos
Paryje- rowy, doły, ale tez dziury w drodze
Het- daleko
Tam i nazad- tam i z powrotem

Niektóre słowa słyszałam. Najduch  to było dziecko panny albo  z nieprawego łoża. A jeszcze słyszałam "ogać się" znaczy ciepło się ubierz.

43

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

To, co wymieniła luc jako że z Małopolski, ja słyszałam non stop na Śląsku smile
ewka.... "patrzał na mnie jak na kosmitkę"  big_smile big_smile  .... widzisz, to co wydaje nam się normalne, często budzi śmiech u innych smile Ale i mnie się to często zdarza. Znam dobrze język literacki, potrafię w nim pisać, mówić- jak się skoncentruję- ale zdaję sobie sprawę z tego, że język mówiony jest inny niż język pisany, a że mam poczucie humoru i lubię otaczać się ludźmi z poczuciem humoru, często używam słów potocznych. Nawet bardzo potocznych smile

44

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Jeśli mowa o regionalizmach to jeszcze zapytam czy ktoś słyszał o słowie: drujkie? Usłyszałam kiedyś:  takie słodkie, że aż drujkie czyli bardzo słodkie. Z okolic Sandomierza.

"Grąba: albo "gromba" nie wiem dokładnie czy to jest rów czy nagły spadek z góry.

45

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

A wiecie co to jest -gryska

46

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
dziunik75 napisał/a:

A wiecie co to jest -gryska

A co to znaczy gryska?

47

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

A kto z was zgadnie co to jest "dziaszka" i z jakiego regionu big_smile

P.s. Fajny luźny temat smile))

48

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Rockfor napisał/a:

A kto z was zgadnie co to jest "dziaszka" i z jakiego regionu big_smile

P.s. Fajny luźny temat smile))

Może to jest to samo, co śląskie "dziołszka"?

49

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Summerka napisał/a:
Rockfor napisał/a:

A kto z was zgadnie co to jest "dziaszka" i z jakiego regionu big_smile

P.s. Fajny luźny temat smile))

Może to jest to samo, co śląskie "dziołszka"?

Podejrzewam, że nie - zupełnie inne regiony. Na "dziołszka", postawiłbym dziewuszka, ale nie wiem czy mam rację smile

50 Ostatnio edytowany przez Iceni (2014-06-07 21:07:17)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Summerka napisał/a:

Jeśli mowa o regionalizmach to jeszcze zapytam czy ktoś słyszał o słowie: drujkie? Usłyszałam kiedyś:  takie słodkie, że aż drujkie czyli bardzo słodkie. Z okolic Sandomierza.

"Grąba: albo "gromba" nie wiem dokładnie czy to jest rów czy nagły spadek z góry.

Spadek smile zapomniałam już niemal o tym słowie - w okolicy gdzie mieszkali moi dziadkowie mówiło się "gromba" - tam to "om" zamiast "ą" w wielu wyrazach było bardzo częste.

O, i jeszcze mi się przypomniało, że w tamtych okolicach na niebieski kolor mówiło się siwy i na przykład pościel się siwiło farbką "lachmusem", który miał barwę intensywnie niebieską (bławatkową).

Włosy też mogły być siwe w tradycyjnym znaczeniu tego słowa.

51

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Iceni napisał/a:
Summerka napisał/a:

Jeśli mowa o regionalizmach to jeszcze zapytam czy ktoś słyszał o słowie: drujkie? Usłyszałam kiedyś:  takie słodkie, że aż drujkie czyli bardzo słodkie. Z okolic Sandomierza.

"Grąba: albo "gromba" nie wiem dokładnie czy to jest rów czy nagły spadek z góry.

Spadek smile zapomniałam już niemal o tym słowie - w okolicy gdzie mieszkali moi dziadkowie mówiło się "gromba" - tam to "om" zamiast "ą" w wielu wyrazach było bardzo częste.

O, i jeszcze mi się przypomniało, że w tamtych okolicach na niebieski kolor mówiło się siwy i na przykład pościel się siwiło farbką "lachmusem", który miał barwę intensywnie niebieską (bławatkową).

Włosy też mogły być siwe w tradycyjnym znaczeniu tego słowa.

Iceni, zgadza się. Słyszałam o siwych oczach:) Nareszcie ktoś słyszał o grombie:)

52

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

A na polne jeżyny, takie bardziej niebieskie niż czarne - leśne, mówiło się "dziady".

53

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Iceni napisał/a:

A na polne jeżyny, takie bardziej niebieskie niż czarne - leśne, mówiło się "dziady".

O "dziadach" też słyszałam.

"Dziady" to były tez kolczaste kulki rzepu

54 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2014-06-07 22:21:28)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Catwoman napisał/a:

ewka.... "patrzał na mnie jak na kosmitkę"  big_smile big_smile  .... widzisz, to co wydaje nam się normalne, często budzi śmiech u innych smile Ale i mnie się to często zdarza. Znam dobrze język literacki, potrafię w nim pisać, mówić- jak się skoncentruję- ale zdaję sobie sprawę z tego, że język mówiony jest inny niż język pisany, a że mam poczucie humoru i lubię otaczać się ludźmi z poczuciem humoru, często używam słów potocznych. Nawet bardzo potocznych smile

Oczywiście powinno być "patrzył".

Jakiś czas temu prowadziłam blog, oparty na satyrze. Używałam języka potocznego, często gwary, i czułam się w tej formie doskonale. Dobrze się bawiłam, bez wysiłku. Cieszył się on dość dużą popularnością i wbrew moim oczekiwaniom, pomimo że go nie pozycjonowałam, ani nie rozpowszechniałam, miał czytelników, ale nie realizował moich aspiracji. Obecnie mam blog o charakterze literackim, który pomimo starań nie cieszy się popularnością.
Wnioski? Ludzie szukają "normalności", oczekują pospolitych, przystępnych w języku przekazów. W świecie, w którym każdy może sobie "wyguglać" znaczenie słowa, bądź całej wypowiedzi, nie potrzeba geniuszy językowych. Ludzie tęsknią za normalnością, przeciętnością i przystępnym odzwierciedleniem popularnych zjawisk i problemów.
Nasza gwara, sposób mówienia, specyficzne zwroty i przyzwyczajenia, czynią z nas ludzi charakternych. Osoby, które wyrosły z konkretnych korzeni. Bez tradycji i przynależności kulturowej (regionalnej) bylibyśmy bezbarwni. Wyrośliśmy w danej kulturze, na danej ziemi i mamy prawo odczuwać dumę ze swojego pochodzenia.
Posiadam dwie świadomości kulturowe: kaszubską i polską. Posługuję się dwoma językami: kaszubskim i polskim. (Znam jeszcze trzeci, ale nie jest przedmiotem dyskusji.)
Mój osobisty apel - nie wstydźmy się swojego pochodzenia, ono nas ukształtowało i czyni nas wyjątkowymi. Sprawia, że posiadamy tożsamość.

Pod dyskusyjny temat, kaszubskie "szporty" - żarty, dowcipy.
"Szportownik" - dowcipniś.

55

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Bo język literacki jest jak metroseksualny facet. Niby wszystko perfekcyjne, ale jakieś takie bez jaj ;P

56

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Iceni napisał/a:

Bo język literacki jest jak metroseksualny facet. Niby wszystko perfekcyjne, ale jakieś takie bez jaj ;P

A ubarwić go może tylko inspiracja autora i charakter postaci;)

57

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
ewka3 napisał/a:
Catwoman napisał/a:

ewka.... "patrzał na mnie jak na kosmitkę"  big_smile big_smile  .... widzisz, to co wydaje nam się normalne, często budzi śmiech u innych smile Ale i mnie się to często zdarza. Znam dobrze język literacki, potrafię w nim pisać, mówić- jak się skoncentruję- ale zdaję sobie sprawę z tego, że język mówiony jest inny niż język pisany, a że mam poczucie humoru i lubię otaczać się ludźmi z poczuciem humoru, często używam słów potocznych. Nawet bardzo potocznych smile

Oczywiście powinno być "patrzył".

Jakiś czas temu prowadziłam blog, oparty na satyrze. Używałam języka potocznego, często gwary, i czułam się w tej formie doskonale. Dobrze się bawiłam, bez wysiłku. Cieszył się on dość dużą popularnością i wbrew moim oczekiwaniom, pomimo że go nie pozycjonowałam, ani nie rozpowszechniałam, miał czytelników, ale nie realizował moich aspiracji. Obecnie mam blog o charakterze literackim, który pomimo starań nie cieszy się popularnością.
Wnioski? Ludzie szukają "normalności", oczekują pospolitych, przystępnych w języku przekazów. W świecie, w którym każdy może sobie "wyguglać" znaczenie słowa, bądź całej wypowiedzi, nie potrzeba geniuszy językowych. Ludzie tęsknicom za normalnością, przeciętnością i przystępnym odzwierciedleniem popularnych zjawisk i problemów.
Nasza gwara, sposób mówienia, specyficzne zwroty i przyzwyczajenia, czynią z nas ludzi charakternych. Osoby, które wyrosły z konkretnych korzeni. Bez tradycji i przynależności kulturowej (regionalnej) bylibyśmy bezbarwni. Wyrośliśmy w danej kulturze, na danej ziemi i mamy prawo odczuwać dumę ze swojego pochodzenia.
Posiadam dwie świadomości kulturowe: kaszubską i polską. Posługuję się dwoma językami: kaszubskim i polskim. (Znam jeszcze trzeci, ale nie jest przedmiotem dyskusji.)
Mój osobisty apel - nie wstydźmy się swojego pochodzenia, ono nas ukształtowało i czyni nas wyjątkowymi. Sprawia, że posiadamy tożsamość.

Pod dyskusyjny temat, kaszubskie "szporty" - żarty, dowcipy.
"Szportownik" - dowcipniś.

Mógłbym pogratulować wpisu, ale nie oto chodzi, szybciej sedna sprawy smile W dużej mierze napisałaś jak ja się czuję i co jest ważne. Ojczyzna i regionalizm, bez którego niestety nie ma patriotyzmu. Jak ktoś nie potrafi kochać swoją wieś, miasteczko, miasto - to nie będzie w stanie pokochać ojczyzny. Ino właśnie, podkreśliłaś bardzo ważną rzecz - posiadanie dwóch pojęć świadomości swojej ziemi/przywiązania/ojczyzny. Co ciekawe mówisz o mojej sytuacji regionalnej i politycznej. A chciałbym widzieć rozwiązanie o jakim napisałaś,

Kaszubów poznałem bardzo sporo - uparci big_smile Zdecydowaną większość tych wyżej Pucka - moje ulubione rejony. A Ty do których należysz? Tych południowych, czy północnych? Taka ciekawość smile

58

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Zabrzmiało, jak aforyzm.
Gdybyśmy nie używali regionalizmów, to nasz język byłby uboższy. Z drugiej strony dobrze byłoby rozumieć, co ktoś z innego regionu do nas mówi.
Kiedyś zostałam zaskoczona w sklepie pytaniem: Czy ma pani zrywkę? Teraz to wiem, że chodziło o reklamówkę:)

59 Ostatnio edytowany przez ewelinaL (2014-06-08 07:08:40)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Rockfor napisał/a:
ewka3 napisał/a:
Catwoman napisał/a:

ewka.... "patrzał na mnie jak na kosmitkę"  big_smile big_smile  .... widzisz, to co wydaje nam się normalne, często budzi śmiech u innych smile Ale i mnie się to często zdarza. Znam dobrze język literacki, potrafię w nim pisać, mówić- jak się skoncentruję- ale zdaję sobie sprawę z tego, że język mówiony jest inny niż język pisany, a że mam poczucie humoru i lubię otaczać się ludźmi z poczuciem humoru, często używam słów potocznych. Nawet bardzo potocznych smile

Oczywiście powinno być "patrzył".

Jakiś czas temu prowadziłam blog, oparty na satyrze. Używałam języka potocznego, często gwary, i czułam się w tej formie doskonale. Dobrze się bawiłam, bez wysiłku. Cieszył się on dość dużą popularnością i wbrew moim oczekiwaniom, pomimo że go nie pozycjonowałam, ani nie rozpowszechniałam, miał czytelników, ale nie realizował moich aspiracji. Obecnie mam blog o charakterze literackim, który pomimo starań nie cieszy się popularnością.
Wnioski? Ludzie szukają "normalności", oczekują pospolitych, przystępnych w języku przekazów. W świecie, w którym każdy może sobie "wyguglać" znaczenie słowa, bądź całej wypowiedzi, nie potrzeba geniuszy językowych. Ludzie tęsknicom za normalnością, przeciętnością i przystępnym odzwierciedleniem popularnych zjawisk i problemów.
Nasza gwara, sposób mówienia, specyficzne zwroty i przyzwyczajenia, czynią z nas ludzi charakternych. Osoby, które wyrosły z konkretnych korzeni. Bez tradycji i przynależności kulturowej (regionalnej) bylibyśmy bezbarwni. Wyrośliśmy w danej kulturze, na danej ziemi i mamy prawo odczuwać dumę ze swojego pochodzenia.
Posiadam dwie świadomości kulturowe: kaszubską i polską. Posługuję się dwoma językami: kaszubskim i polskim. (Znam jeszcze trzeci, ale nie jest przedmiotem dyskusji.)
Mój osobisty apel - nie wstydźmy się swojego pochodzenia, ono nas ukształtowało i czyni nas wyjątkowymi. Sprawia, że posiadamy tożsamość.

Pod dyskusyjny temat, kaszubskie "szporty" - żarty, dowcipy.
"Szportownik" - dowcipniś.

Mógłbym pogratulować wpisu, ale nie oto chodzi, szybciej sedna sprawy smile W dużej mierze napisałaś jak ja się czuję i co jest ważne. Ojczyzna i regionalizm, bez którego niestety nie ma patriotyzmu. Jak ktoś nie potrafi kochać swoją wieś, miasteczko, miasto - to nie będzie w stanie pokochać ojczyzny. Ino właśnie, podkreśliłaś bardzo ważną rzecz - posiadanie dwóch pojęć świadomości swojej ziemi/przywiązania/ojczyzny. Co ciekawe mówisz o mojej sytuacji regionalnej i politycznej. A chciałbym widzieć rozwiązanie o jakim napisałaś,

Kaszubów poznałem bardzo sporo - uparci big_smile Zdecydowaną większość tych wyżej Pucka - moje ulubione rejony. A Ty do których należysz? Tych południowych, czy północnych? Taka ciekawość smile

"Nie ma Kaszub bez Polonii, a bez Kaszub Polski" - Hieronim (Jarosz) Derdowski.
Nikt Ci nie powie, że co "kraj", to obyczaj, a Kaszubi również na lądzie łowią i uprawiają ziemię.
Tak, jesteśmy uparci i nie mamy poczucia humoru.
Za to mamy diabelskie skrzypce;)

Summerka napisał/a:

Zabrzmiało, jak aforyzm.
Gdybyśmy nie używali regionalizmów, to nasz język byłby uboższy. Z drugiej strony dobrze byłoby rozumieć, co ktoś z innego regionu do nas mówi.
Kiedyś zostałam zaskoczona w sklepie pytaniem: Czy ma pani zrywkę? Teraz to wiem, że chodziło o reklamówkę:)

Zgadzam się z tezą o uboższym języku.
Co stoi na przeszkodzie, żeby zapytać o znaczenie słów? Gdy jesteśmy w górach zadręczamy naszych gospodarzy. Wypytujemy o nazwy różnych narzędzi i zjawisk. Porównujemy gwary i tradycje. Cieszy nas też, gdy turyści są zainteresowani naszą mową.
Obecnie regionalizm dobrze się sprzedaje. U nas, na Kaszubach, z tego tytułu jest wiele zniesmaczonych głosów przeciw komercyjnemu zastosowaniu naszej odrębności. Wielu ludzi uważa, że nie powinno się handlować tradycją. Osobiście uważam inaczej. Regionalizm wykorzystywany jako atut w przyciągnięciu turysty, propaguje dany region, przybliża różnice kulturowe w obrębie granic konkretnego kraju, a co najważniejsze, normalizuje i porządkuje zachowania wynikające z przynależności do regionu i danego kraju - ojczyzny. "Zatwardziali" Kaszubi tego nie lubią, ale dlaczego mielibyśmy zamykać się na kraj, w którym żyjemy? W granicach którego leży nasz region? Posługiwać się własnym językiem nie zwracając uwagi, że przyjezdny nas nie rozumie, że jesteśmy dla niego kosmitami z dziwaczną mową i zachowaniami?  Tak jak mawiał Derdowski: jesteśmy polskimi Kaszubami, jesteśmy kaszubskimi Polakami. Mamy prawo do "naszej" kultury, ale też możliwość przybliżania jej innym.

60

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Ja uważam, że gwara zbliża ludzi do siebie, bywa nawet więzotwórcza smile

61

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Tutaj wymienione regionalizmy są bardzo "grzeczne", a gwara to język przaśny i bezpośredni.
Na jedno słowo w ogólnopolskim języku potocznym  (wulgaryzm) w gwarze znajdzie się kilka. Szkoda, że interesuje tylko językoznawców. Chociaż nie. Przypomniałam sobie, że słyszałam o takiej szkole, która uczy gwary.

62

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Summerka napisał/a:

Szkoda, że interesuje tylko językoznawców. Chociaż nie. Przypomniałam sobie, że słyszałam o takiej szkole, która uczy gwary.

Ruch Autonomii Śląska wraz ze Stowarzyszeniem Osób Narodowości Śląskiej zbiera podpisy mieszkańców Śląska, chcących uznania Ślązaków za mniejszość etniczną. Zmiany w prawie przyniosłyby również korzyści pod względem używania języka śląskiego czy edukacji regionalnej w szkołach. Już teraz słyszałam, że któraś ze szkół w moim mieście chce wprowadzić do swojego programu naukę gwary. Przyznaję, że byłam szczerze zaskoczona słysząc, że mój syn chętnie skorzystałby z takiej możliwości.

Wracając dziś z wycieczki aż się uśmiechnęłam, kiedy mój mąż stwierdził, że zaraz po powrocie musimy nafutrować naszego futrzaka big_smile.

63

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

To raczej sprawa polityczna. Można wprowadzać lekcje gwary w szkołach  bez wprowadzania autonomii:)

Nafutrować futrzaka? A co to znaczy?:)

64

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)
Summerka napisał/a:

To raczej sprawa polityczna. Można wprowadzać lekcje gwary w szkołach bez wprowadzania autonomii:)

Zgadza się, ale po wprowadzeniu autonomii poszłyby za tym dodatkowe środki, co oczywiście nie jest tutaj bez znaczenia.

Summerka napisał/a:

Nafutrować futrzaka? A co to znaczy?:)

Nakarmić futrzaka big_smile. W tym przypadku naszego króliczka wink.

65 Ostatnio edytowany przez dziunik75 (2014-06-08 20:06:00)

Odp: Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Lubie słuchać ludzi którzy mówią gwarą zwłaszcza z Podlasia z tym fajnym akcentem ,ciekawe jakby postawić koło siebie Górala ,Kaszuba,Ślązaka chciałabym posłuchać takiej rozmowy .
Gryvska to taka bułka pszenna wielkości zbliżonej do bochenka chleba .
Przypomniał mi się gryfel -ołówek
Szuberek -druciak do szorowania

Posty [ 1 do 65 z 181 ]

Strony 1 2 3 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » KULTURA » Słowa, zwroty regionalne. Jakie znacie? :)

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024