leczenia raka dietą? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 41 ]

Temat: leczenia raka dietą?

Natknęłam się w necie na informacje o tym, że raka można podobno wyleczyć odpowiednim odżywianiem się. Ile w tym prawdy, a ile w tym mitu - ciężko wyczuć.  - najstraszniejsze są w nim fragmenty mówiące o tym, że informacje o takiej możliwości mogą blokować same koncerny farmaceutyczne, oni żyją z leczenia a nie z wyleczenia.

Ciekawa jestem, co o tym sądzicie.


Samych "zdrowych" sposobów na pewne odmiany raka w necie jest więcej - można jeść pestki moreli, same owoce i soki, czytałam nawet o kobiecie, która jadła tylko surowe mięso i niby jej pomogło...



Ok. 8 mln. ludzi rocznie umiera na raka. Szacuje się, że do 2030 roku liczba ta wzrośnie do 12 mln.Organizacje charytatywne zbierają ogromne sumy na finansowanie badań mających na celu wynalezienie ?leku na raka?,

tymczasem środek jest dobrze znany, lecz całkowicie nie opłacalny dla światowych koncernów farmaceutyczno-medycznych.

Lek na raka ukrywany przez agencje rządowe

Na spotkaniu lekarzy w Pittsburhu w 1969 roku dr Richard Day, szef rockefellerowskiej organizacji eugenicznej - Planowane Rodzicielstwo podczas swojego wystąpienia wygłosił że organizacja jest w stanie wyleczyć prawie każdy rodzaj nowotwora, a informacja o tym znajduje się w instytucie Rockefellera i to tylko od jego władz będzie zależało czy zostanie ujawniona. Niestety, nigdy nie ujrzała światła dziennego. Śmietanka ?Wielkiej Farmacji? oraz agencje rządowe ?uciszają? każdego kto odkrywa skuteczny sposób na raka. Dlaczego? Ponieważ dotychczasowe metody leczenia nowotworów (chemioterapia, radioterapia itp.) przynoszą ogromne zyski, oprócz tego jest to dobry sposób na redukowanie światowej populacji.

Nowotwór to grzyb

Włoski lekarz Tullio Simoncini, mimo naciskom ze strony Wielkiej Farmacji postanowił upublicznić swoje odkrycie odnośnie skutecznego leczenia raka - grzyba wywołanego przez candida. Candida to organizm drożdżopodobny, występujący w niewielkich ilościach nawet w zdrowym organizmie. Kiedy przyjmuje formę dużego grzyba, powoduje poważne problemy (także raka), wtedy aby móc się rozmnażać zaczyna żywić się naszym organizmem. Dr Simoncini doszedł do wniosku że występowanie grzyba i guza są ze sobą powiązane. Tam, gdzie guz, tam w 90% znajduje się z pewnością grzyb. Jeśli mieliśmy grzybicę między palcami u nóg to z pewnością jego ślady mamy w jelicie grubym. Jeśli od tamtego czasu nie przeprowadziliśmy np. diety przeciwgrzybiczej, nadal używamy sporej ilości cukru, czy źle się odżywiamy możemy być pewni że on tam jest tylko, że uśpiony. Powodem guzów w organizmie jest zakwaszenie organizmu i zniszczenie systemu mitochondriów komórkowych, przez co komórki nie mogą produkować wolnej energii i organizm obumiera".Guz jest wyrazem ratowania się organizmu przed upadkiem, który zbiera w sobie wszystkie toksyny, których organizm nie potrafił wydalić. Niestety lekarze po prostu go wycinają, lub próbują zwalczyć chemią przez co toksyny wracają z powrotem do organizmu. Medycyna nazywa to zespołem toksemii guza, czyli zatruciem wtórnym "metabolitami rozpadu komórek guzowych".

Candida Dr Simoncini zrozumiał, że wszystkie nowotwory funkcjonują jednakowo, bez względu na umiejscowienie w organizmie ani przybraną formę. Zauważył również, że guzy rakowe zawsze są białe. Organizm w normalnych warunkach utrzymuje candidę w ryzach, natomiast kiedy zmniejsza się jego odporność i zaczyna słabnąć candida rozrasta się i zaczyna tworzyć kolonie i zaczyna zjadać swojego żywiciela (czyli nas). Organizm chcąc się bronić budując barierę ochronną zwaną nowotworem. Zdaniem Włoskiego doktora przerzuty to nic innego jak uciekająca ze swojej siedziby kolonia Candidy. Nasze życie to codzienna walka naszego organizmu z systemem odpornościowym, poddawanym destrukcyjnemu działaniu szkodliwych związków chemicznych obecnych w żywności, napojach, kosmetykach, rolnictwie i wielu innych.

Chemioterapia

Chemioterapia to wyniszczające leczenie, które mimo swojej uciążliwości dla chorego, nie zawsze odnosi oczekiwane efekty. Celem chemioterapii jest zabicie komórek rakowych za nim wyniszczy wystarczającą ilość zdrowych komórek. Wniosek z tego taki, że chemioterapia zabija też komórki odpornościowe a candida żyje nadal. Chemioterapia, która ma za zadanie leczyć, niszczy nasz system odpornościowy, czyli jedyną naszą ochronę przed wszelkimi chorobami. Dr Simoncini odkrył, że środek, który zabija grzyba a jednocześnie usuwa raka, to wodorowęglan sodu bardziej znany jako soda oczyszczona. Candida nie może się do niej ?przystosować?. Pacjent przyjmuje sodę doustnie oraz przez endoskop. To umożliwia ulokowanie sody dokładnie w miejscu raka ? grzyba.

Dr Simoncini przedstawił swoje odkrycia i sukcesy w leczeniu raka włoskiemu ministerstwu zdrowia, która nie tylko zignorowała jego udokumentowaną pracę ale również skrytykowała i zabroniła stosowania nielegalnych metod leczniczych. Poddano go destrukcyjnej kampanii medialnej, która miała za zadanie ośmieszenie i pokazanie go w jak najgorszym świetle. Został skazany na 3 lata więzienia za spowodowanie śmierci pacjentów leczonych jego metodą. Nie pokazano niestety ile ciężkich przypadków zdołał wyleczyć. Na szczęście dr Simoncini okazał się lekarzem z prawdziwym powołaniem dla którego przysięga Hipokratesa jeszcze coś znaczy. Swoje pracę udostępnia na internecie oraz przedstawia podczas wystąpień publicznych.

Niestety jego metoda jest nie zatwierdzona przez światowy przemysł farmaceutyczny, dlatego ludzie leczą się na własną rękę pod jego nadzorem. Komórki rakowe posiadają swoistą biocechę, a mianowicie posiadają enzym CYP1B1 który w reakcji z salvestrolem (molekuł antyrakowy) niszczy komórki rakowe nie naruszając tych zdrowych. Salvestrol to również naturalny system obronny przeciw atakom grzybiczym, znajdujący się w owocach i warzywach, podatnych na szkody wywoływane grzybami (truskawki, jagody, maliny, winogrona, jabłka, gruszki, warzywa zwłaszcza zielonych, brokuły, kapusta, karczochy, czerwona i zielona papryka, awokado, rzeżucha, szparagi i bakłażan. Jednak w dzisiejszym rolnictwie rośliny są nawożone chemią która w sztuczny sposób niszczy grzyby, przez co plony nie muszą wyzwalać własnej obrony czyli Selvastroli. W ten sposób skazani jesteśmy na chemię, która codziennie zatruwa nasz organizm.

Profilaktyka w zapobieganiu nowotworów

Współczesny tryb życia i sposób w jaki się odżywiamy (zbyt duża ilość cukrów, mięsa, alkoholu, napojów sztucznie zabarwianych itp.) sprawia, że w naszym organizmie wytwarza się odczyn kwasowy, który sprzyja rozwojowi grzybów. W celu przywrócenia odczynu alkalicznego należy przeprowadzić odpowiednią terapię, która usunie candidę z naszego organizmu i przywróci mu odpowiedni odczyn.

1. Profilaktyka ? uniemożliwienie zgromadzenia się candidy w takiej ilości, żeby spowodowała problem raka. W celu odkwaszenia organizmu należy przez 3 dni ? 2 razy dziennie pić roztwór sporządzony sporządzony z filiżanki ciepłej wody i 1 łyżki stołowej sody. Potem 10 dni przerwy i powtarzamy 3 dniowy cykl. Jeśli nie możemy znieść smaku rozrobionej sody, można spożyć ją na sucho i popić letnią wodą.

2. Zatrzymanie i usunięcie infekcji candidą (cysta lub guz nowotworowy).

Jeśli candida rozwinęła się już do tego stopnia, że utworzył się guz lub cysta należy zwiększyć częstość spożywania roztworu oraz wzbogacić go o miód, melasę lub syrop trzcinowy. Rozpuścić 1 łyżeczkę miodu i 1 łyżeczkę sody w filiżance ciepłej wody. Pić 2 razy dziennie co najmniej przez 10 dni, lub zależnie od tolerancji organizmu. Krew i limfa muszą zmienić się na lekko alkaliczne przez taki okres, żeby zniszczyć grzyb candida. Kiedy to się stanie, cysta / guz znika.

W przypadku zaawansowanego problemu nowotworowego, należy stosować miksturę w proporcjach ? łyżeczka miodu/ łyżeczka sody każdego dnia, żeby organizm mógł zabić ogromną kolonię candidy. Jedynym skutkiem ubocznym jest biegunka. W porównaniu z skutkami chemioterapii to naprawdę nie wiele. Wystarczy zmniejszyć ilości przyjmowanej mikstury a biegunka zniknie.

W celu sprawdzenia alkaliczności śliny można zastosować papierki lakmusowe, dostępne w aptekach. Papierek przybiera kolor różowy do czerwonego w przypadku odczynu kwasowego, i jasny do ciemnego niebieskiego w środowisku zasadowym.

Jak sprawdzić candidę

1. Wieczorem postaw obok łóżka pół szklanki wody.

2. Po obudzeniu natychmiast wypluj do wody w szklance to co masz w ustach, nie zbieraj śliny, wypluj tylko to co masz, nawet najmniejszą ilość.

3. Pozostaw na 15 min, potem delikatnie zakręć wodą w szklance.

4. Jeśli plwocina zostanie na powierzchni, to wszystko jest ok.

5. Mętna woda znaczy, że wskaźnik jest pozytywny.

6. W celu sprawdzenia, należy podnieść szklankę pod światło. Jeśli woda jest mętna i plwocina opada na dno oznacza zaburzenia równowagi candidy. Należy odkwasić organizm.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: leczenia raka dietą?

Wierzę że dieta leczy lepiej niż farmaceutyki. Jest udowodnione że substancje zawarte w roślinach mają leczniczy wpływ. Koncerny farmaceutyczne dbają o to żebyśmy wierzyli że potrzebne są leki, że nic ni zastąpi łykanych witaminek, bo to dla nich ogromne pieniądze.Jeżeli chodzi o leczenie raka to polecam zainteresowanie się polską lekarką Ewą Dąbrowską, i poczytanie o terapii Gersona

3

Odp: leczenia raka dietą?

Właśnie od terapii Gersona się zaczęło moje grzebanie w tym temacie. Strasznie zszokowały mnie opisywane historie i oskarżenia koncernów, firm i władz o uciszanie takich przypadków i wręcz wyśmiewanie ich w mediach. Próbowałam temat poruszyć na innym forum, ale niestety została zjedzona. Nie potrafiłam podać żadnego "medycznie udowodnionego przypadku", a później oskarżono mnie o to, że przez mój wpis ktoś, kto ma raka umrze, bo nie będzie chciał przyjąć chemii neutral

4

Odp: leczenia raka dietą?

Oczywiście, że koncerny farmaceutyczne blokują upublicznienie skutecznych rozwiązań. Leki na raka to ogromne i pewne (zazwyczaj refundowane leczenie) pieniądze. Sam znam osoby, które z tego wyszły pomimo wyroku śmierci wydanego przez lekarza.

5

Odp: leczenia raka dietą?
pieronica napisał/a:

Nie potrafiłam podać żadnego "medycznie udowodnionego przypadku", a później oskarżono mnie o to, że przez mój wpis ktoś, kto ma raka umrze, bo nie będzie chciał przyjąć chemii neutral

Medycznie udowodnione przypadki to pewnie te z badań nad lekami, które w większości są sponsorowane przez koncerny hmm Nie sądzę żeby ktoś zrezygnował z chemii na podstawie jednego wpisu, bez głębszego wczytania się w temat więc nie przejmuj się takimi oskarżeniami. Temat jest drażliwy, bo chcemy wierzyć w lekarzy, w to że potrafią nas uleczyć, jesteśmy wychowywani w szacunku i wierze w konwencjonalną medycynę. Nie można negować jej osiągnięć, ale trzeba mieć otwarty umysł i szukać innych dróg.

6 Ostatnio edytowany przez agne8190 (2013-12-30 14:04:39)

Odp: leczenia raka dietą?

Jeżeli chodzi o choroby nowotworowe to publikacja, która jest oparta nie na gdybaniu a poparta latami badań danych osób, mówi o tym, że choroby nowotwore można eliminować spożywając owoce, warzywa, błonnik - zmniejszają ryzyko raka przełyku, jamy ustnej i żołądka , orzechy mają działanie przeciwmiażdżycowe i hipotensyjne (obniżają ciśnienie krwi), rośliny strączkowe zmniejszają ryzyko raka żołądka i prostaty. ;-)
Oliwki - działanie przeciwzapalne, przeciwnowotworowe, przeciwmiażdżycowe

7

Odp: leczenia raka dietą?

Najsłabszy punkt medycyny konwencjonalnej to zbyt wąska specjalizacja, a mówiąc inaczej brak holistyczności. Oni wszyscy całkowicie pomijają psychikę podczas gdy to klucz to skutecznego wyleczenia większości chorób. Przy raku jest tak samo.

8

Odp: leczenia raka dietą?

Kurczę, nie sądziłam, że znajdę grono osób dla których to będzie miało sens. Na tym innym forum normalnie mnie zaszczuto, szczególnie dziewczyna mająca sporą wiedzę medyczną (może była lekarzem?) oskarżała mnie, że nie widziałam oddziału z chorymi na raka i czy będę odpowiadać za śmierć osób, które przeczytają moje informacje... Podczas gdy ja jedynie szukałam drogi dialogu.

Fakt, że pestki, soki, warzywa i w ogóle dieta ma aż taki wpływ jest dla mnie nie do ogarnięcia. Ja jakoś specjalnie nie przykładam wagi do tego, co jem i chyba faktycznie to jest błąd... Ta sama dziewczyna pisała, że naturalne produkty żywnościowe (soki, składniki posiłków) to jedynie sposób na zdarcie kasy z naiwnych. Co o tym sądzicie?

9

Odp: leczenia raka dietą?

Generalnie dziewczyna miała rację. Powielanie takiej informacji jest niestety bardzo szkodliwe - zwłaszcza dla osób, które dowiadują się o nowotworze i jeszcze nie zdążyły przyswoić sobie tej "radosnej" informacji.

Firmy farmaceutyczne święte nie są ale niestety ziółkami raka się nie wyleczy.

10

Odp: leczenia raka dietą?
Adam12 napisał/a:

Powielanie takiej informacji jest niestety bardzo szkodliwe - zwłaszcza dla osób, które dowiadują się o nowotworze i jeszcze nie zdążyły przyswoić sobie tej "radosnej" informacji.

Zależy na jakim etapie. Jak komuś lekarz kazał się spakować, jechać do domu i pozałatwiać wszystkie sprawy, bo niedługo nastąpi moment zejścia tego świata to taka informacja nie zaszkodzi. Zresztą metody naturalne rzadko kolidują z konwencjonalnymi.

Adam12 napisał/a:

Firmy farmaceutyczne święte nie są ale niestety ziółkami raka się nie wyleczy.

Zależy jakimi ziółkami wink

11 Ostatnio edytowany przez Adam12 (2014-01-03 21:00:51)

Odp: leczenia raka dietą?

No się nie zgodzę. Metody naturalne nie leczą raka tylko poprawiają samopoczucie psychiczne. Same z siebie nie szkodzą ale często powodują zaprzestanie leczenia i miałeś Misiaczka w I stadium raka, możliwość zastosowania leczenia radykalnego itd.; a po 6 m- cach masz Misiaczka w IV stadium z gadem rozlanym po całym ciele.....

To nie zależy od sposobu informowania pacjenta. W zasadzie każda osoba przechodzi przez pewien cykl: zaprzeczenie, negocjacje, depresja, pogodzenie. Najgorzej jak informacja trafi do osoby na etapie zaprzeczenia lub negocjacji.

Żadnymi ziółkami. W zasadzie są trzy metody radykalne: operacyjna, radioterapia i chemioterapia. Nierzadko są łączone. Ziółka - nawet jak zawierają substancje lecznicze - są po prostu za słabe i nie na każdy nowotwór zadziałają. Są np. nowotwory chemioodporne i tu już żadne ziółka nie pomogą.

12

Odp: leczenia raka dietą?

@Adam12, mam inne doświadczenia. Znam ludzi, którym pomogło coś innego niż konwencjonalna medycyna. Koncerny farmaceutyczne ładują dużo kasy, żeby ogół społeczeństwa myślał tak jak Ty.

Chińczycy mają jeszcze dwie inne metody. Tam prawo jest bardziej liberalne w tym temacie i mogą więcej. Co nie zmienia faktu, że kluczowa jest psychika.

13

Odp: leczenia raka dietą?

marioosh666 -- nie znam żadnego takie człowieka. Widziałem natomiast tzw. cud okultystyczny, czyli przeniesienie problemu.

Wiesz ja jednak skończyłem te studia medyczne, nawet jakąś tam specjalizację robiłem, więc przyjmijmy, że w sprawie leczenia jakąś tam kompetencję mam, może nie dużą ale pewnie troszkę lepszą od ludzi, którzy łykają bajki. Chciałbym zobaczyć nowotwór, który ustępuje pod bioenergoterapią, ziołami czy czymś innym. Póki co nie widziałem, moi profesorowie też nie widzieli, ani onkolodzy, z którymi miałem ćwiczenia.

14

Odp: leczenia raka dietą?

Nie wierzę za bardzo, by rak ustępował od samej diety i ogólnie metod naturalnych. Niemniej, uważam, że tak jak dla zdrowa człowieka zdrowe odżywianie ma duże znaczenie dla jego zdrowia, to tym bardziej dla osoby chorej na raka. Moja mama z rakiem szyjki macicy zmaga się już 4 lata, od 2010 roku, przy czym było około rok remisji, potem wróciło, choć jej rak wcale jakiś bardzo zaawansowany nie był. Od początku był raczej nie bardzo zaawansowany, tak przeciętny, pomiędzy początkiem raka, a zaawansowanym, więc tragedii niby nie było. Moja mama zawsze miała zdrowie na schwał, była przeziębiona np raz na 2 lata czy nawet 4 lata, generalnie jak widać bardzo rzadko. Teraz, gdy chemioterapia, wcześniej też np brachyterapia, radioterapia zwykła, to osłabiona. Nie ma co się dziwić, chemii to już dużo miała, nie zliczę nawet ile, no ale skoro jest leczona tak ok 3 lat, bo remisji nie liczę, to chemie przez te 3 lata ma cały czas praktycznie, więc dużo ich już przeszła. Dlatego odporność wiadomo, że ma gorszą, ma mniej siły, po chemii dużo przytyła itp, dlatego waży 100 kg przy 160 cm, a nie ma siły bardzo zrzucać, ale stara się mniej jeść itp. No, ale ona tyła wręcz po samej chemii, a nie jadła dużo i nie jadła tłusto wtedy. Kiedyś jadła tłusto,przez co też miała nadwagę już, czasem zanim zachorowała na raka, ale na chemioterapii itp już tak tłusto nie jadła, zmieniła sporo nawyków, a i tak tyła po samej chemii i dlatego waży aż 100 kg przy 160 cm, teraz nie ze swojej winy.

Odporność ma gorszą, czasem miała za mało białych i czerwonych krwinek i wtedy musiała mieć odłożoną chemię, parę razy tak było. Wiecie co pomaga jej na to? Co najmniej raz w tygodniu pije sok z buraka, który robimy w sokowirówce jej z tatą, pije zieloną herbatę codziennie (może nie najwyższej jakości ta zielona herbata, bo z torebki, ale i tak zawsze lepiej niż czarna, i tak zdrowiej), pije jak kupne soki to te droższe naturalne np z żurawiny ostatnio. Jak tak zaczęła to dużo jej pomogło i mimo chemii ma teraz dobre wyniki krwi. Także warto smile Staramy się też ile możemy, by stosować się do zaleceń np z książki "Antyrak" dr Davida Servana- Schreibera, uważam, że to dobra książka dla każdego, bo ja i dla siebie sporo z niej wzięłam, bo po prostu ładnie wszystko jest wypisane, czytelnie, autor sam miał raka i sporo wie o tym jak z nim walczyć. Także uważam, że dieta może dużo zdziałać, ale razem z leczeniem tradycyjnym. Oczywiście psychika i podejście też jest bardzo ważne, jak już napisaliście smile

15

Odp: leczenia raka dietą?

Przeczytałam z zainteresowaniem. Też uważam jak Truskaweczka, że dieta to nie wszystko. O ile się nie mylę, chorzy poddają się specjalnej diecie zalecanej przez lekarza.

Wiara w wyzdrowienie jest tu najważniejszym elementem, moim zdaniem. Czasem najdziwniejsza rzecz pomoże, w którą chory wierzy.
Myślę też, że chorzy powinni mieć wsparcie psychologa.
Słyszałam o "spiskowej teorii", że wynaleziono  inne leczenie niż chemia. Sama bym chciała wiedzieć, ile w tym prawdy.

16

Odp: leczenia raka dietą?
Adam12 napisał/a:

marioosh666 -- nie znam żadnego takie człowieka. Widziałem natomiast tzw. cud okultystyczny, czyli przeniesienie problemu.

Wiesz ja jednak skończyłem te studia medyczne, nawet jakąś tam specjalizację robiłem, więc przyjmijmy, że w sprawie leczenia jakąś tam kompetencję mam, może nie dużą ale pewnie troszkę lepszą od ludzi, którzy łykają bajki. Chciałbym zobaczyć nowotwór, który ustępuje pod bioenergoterapią, ziołami czy czymś innym. Póki co nie widziałem, moi profesorowie też nie widzieli, ani onkolodzy, z którymi miałem ćwiczenia.

Czy wiesz co robią lekarze jak nowotwór ustąpi? Możliwości są dwie. Wierzący powie, że to cud, a niewierzący, że diagnoza była błędna i raka nigdy nie było, czyli np.: nastąpiła zamiana badań czy jakieś przekłamanie.

Wielu lekarzy po cichu chodzi do bioenergoterapeuty oczywiście zastrzegając anonimowość. Tak się składa, że znam wielu bioenergoterapeutów i wiem jak to wygląda. Pewnie wiesz jaka jest skuteczność i skutki uboczne chemioterapii. Taki prof. Religa jej nie przyjął, a pomimo tego ciągle jest aplikowana. Coś co praktycznie nie ma szansy zadziałać.

Czy znasz metodę dr Gilbert Renaud (Recall Healing)? Jeżeli tak to proszę o komentarz. Co niektórzy lekarze już z tego korzystają chociaż w Polsce to idzie opornie.

truskaweczka19 napisał/a:

Oczywiście psychika i podejście też jest bardzo ważne, jak już napisaliście smile

Chodzi o konkretne emocje, które powodują, że komórki zaczynają się buntować, a nie samo podejście chociaż ono też jest ważne.

Summerka napisał/a:

Wiara w wyzdrowienie jest tu najważniejszym elementem, moim zdaniem. Czasem najdziwniejsza rzecz pomoże, w którą chory wierzy.

Rzecz w tym, że ciało i umysł są połączone, a konkretne myśli i emocje powodują, że ciało reaguje. Lekarze kompletnie ignorują ten fakt i zajmują się samym ciałem dodatkowo dzieląc to na specjalizacje. Stąd wiele chorób jest nieuleczalnych.

Summerka napisał/a:

Słyszałam o "spiskowej teorii", że wynaleziono  inne leczenie niż chemia.

Są skuteczne metody, ale koncerny farmaceutyczne dbają o to, żeby nie były zbyt popularne. W dobie Internetu to odrobinę trudniejsze. Oczywiście, że są inne metody, a co najlepsze nie trzeba wybierać rezygnując z klasycznej medycyny czym niektórzy straszą.

17

Odp: leczenia raka dietą?

Tajemnica witaminy B17
Ponad 50 lat temu biochemik dr Ernst Krebs zidentyfikował i wyodrębnił witaminę B17 oraz stwierdził, że rak jest po prostu skutkiem jej niedoboru. Bardzo mało jest jej w naszej obecnej diecie, a styl życia zmniejsza jej ilość w naszych organizmach.
- Witamina B17 to inaczej amigdalina. Można ją otrzymać z pestek brzoskwiń, czereśni, moreli czy śliwy, czyli z naturalnych owoców bez zbędnej chemii ? mówi Iwona Nalepa.
Skoro istnieje taka zdrowa metoda na raka to dlaczego nie jest ona rozpowszechniona i powszechnie stosowana? Jak głoszą doniesienia prasowe, naukowiec został skrytykowany przez międzynarodowe kampanie farmaceutyczne, które zbojkotowały jego badania. Co jakiś czas temat ten powraca.
Niewłaściwa dieta?
Aby przekonać się, że nasza dieta jest uboga w witaminę B17, wystarczy spojrzeć na to, co jemy dziś, a co jedliśmy kiedyś. Dawniej chleb miał domieszkę nasion prosa i lnu, które zawierają ten cenny związek. Obecne pieczywo żytnie czy pszeniczne nie ma go w ogóle. Domowe konfitury i dżemy kiedyś zawierały pokruszone nasiona śliwek, czereśni, jabłek, moreli. Dziś już rzadko się to praktykuje. Badania dowodzą także, że istnieje himalajskie plemię, które nigdy nie zachorowało na raka, bo jego dieta obfituje w morele i proso.

Tu można znaleźć:
http://arkazdrowia.pl/pl/witamina-b17-180-kapsulek.html

18

Odp: leczenia raka dietą?

To, że dietą można wyleczyć niemal wszystko to słyszałam, ale żeby raka pokonać w ten sposób to trudno uwierzyć, ale trzeba próbować wszystkiego. Dobrym przykładem jest klinika vimed, która podejmuje się leczenia jedzeniem, ale może lepiej zapobiegać w ten spsoób niż leczyć..

19

Odp: leczenia raka dietą?
pieronica napisał/a:

Nowotwór to grzyb

Włoski lekarz Tullio Simoncini, mimo naciskom ze strony Wielkiej Farmacji postanowił upublicznić swoje odkrycie odnośnie skutecznego leczenia raka - grzyba wywołanego przez candida. Candida to organizm drożdżopodobny, występujący w niewielkich ilościach nawet w zdrowym organizmie. Kiedy przyjmuje formę dużego grzyba, powoduje poważne problemy (także raka), wtedy aby móc się rozmnażać zaczyna żywić się naszym organizmem. Dr Simoncini doszedł do wniosku że występowanie grzyba i guza są ze sobą powiązane. Tam, gdzie guz, tam w 90% znajduje się z pewnością grzyb. Jeśli mieliśmy grzybicę między palcami u nóg to z pewnością jego ślady mamy w jelicie grubym. Jeśli od tamtego czasu nie przeprowadziliśmy np. diety przeciwgrzybiczej, nadal używamy sporej ilości cukru, czy źle się odżywiamy możemy być pewni że on tam jest tylko, że uśpiony. Powodem guzów w organizmie jest zakwaszenie organizmu i zniszczenie systemu mitochondriów komórkowych, przez co komórki nie mogą produkować wolnej energii i organizm obumiera".Guz jest wyrazem ratowania się organizmu przed upadkiem, który zbiera w sobie wszystkie toksyny, których organizm nie potrafił wydalić. Niestety lekarze po prostu go wycinają, lub próbują zwalczyć chemią przez co toksyny wracają z powrotem do organizmu. Medycyna nazywa to zespołem toksemii guza, czyli zatruciem wtórnym "metabolitami rozpadu komórek guzowych".

Candida Dr Simoncini zrozumiał, że wszystkie nowotwory funkcjonują jednakowo, bez względu na umiejscowienie w organizmie ani przybraną formę. Zauważył również, że guzy rakowe zawsze są białe. Organizm w normalnych warunkach utrzymuje candidę w ryzach, natomiast kiedy zmniejsza się jego odporność i zaczyna słabnąć candida rozrasta się i zaczyna tworzyć kolonie i zaczyna zjadać swojego żywiciela (czyli nas). Organizm chcąc się bronić budując barierę ochronną zwaną nowotworem. Zdaniem Włoskiego doktora przerzuty to nic innego jak uciekająca ze swojej siedziby kolonia Candidy. Nasze życie to codzienna walka naszego organizmu z systemem odpornościowym, poddawanym destrukcyjnemu działaniu szkodliwych związków chemicznych obecnych w żywności, napojach, kosmetykach, rolnictwie i wielu innych.

[/i]

Odniosę się krótko do informacji powyżej, jakoby nowotwór to tak naprawdę był grzyb. Jest to Bu...shit i brak logiki, nie trzeba tutaj nawet długo szukać, wikipedia i student medycyny wytłumaczy wink
W internecie w tej chwili jest ogromny szum informacyjny, trzeba się nieźle naszukać aby trafić na rzetelne informacje chociażby na tematy okołomedyczne. Sama interesuję się holistycznym podejściem do zdrowia. Jestem zdania, jak niektórzy poprzednicy, że terapia naturalna wspomagająca leczenie czy to nowotworu czy innej choroby ma duży sens.
W dobie tego, że z byle powodu "bo boli paluszek" bierzemy paracetamol, a lekarze bez wykonania antybiogramu przepisują antybiotyki wymaga od Nas abyśmy trochę samemu ruszyli umysłem i zainteresowali się wpływem chociażby odżywiania na nasze zdrowie.
Jednak uważam, że popadanie w skrajność i np. stwierdzenie, że "będę żywić się surowym mięsem lub pestkami brzoskwini" i wyleczę raka jest mocno niebezpieczne i warto dokładnie zgłębić temat zanim się zdecyduje na TYLKO "naturalną metodę leczenia".
Oczywiście nie potrafię zrozumieć psychiki osoby chorej na raka, mogę się domyślać,że może być taka sytuacja, że taka osoba jest skrajnie zdesperowana aby walczyć o swoje życie i sprawdzi każdy możliwy sposób, ale tak czy owak powinna być to przemyślana decyzja.

20

Odp: leczenia raka dietą?

Bardzo ciekawy wątek. Nie wiem, czy rak jest grzybem czy nie, absolutnie się na tym nie znam, ale to, ze koncerny zatrzymują publikowanie rozwiązań które są skuteczniejsze niż chemia itp. uważam za prawdę. Nie słyszałam o profilaktyce wody z solą, ale jest to na tyle naturalne i nieinwazyjnie, ze można pomyśleć nad wypróbowaniem smile Ja np. piję czystek ponoć bardzo zdrowy i pomocny w profilaktyce nowotworowej. Ile w tym prawdy to nie wiem, ale jest zdrowy, smaczny, wiec nie przeszkadza mi jego spożywanie.
Witamina B17... obiło mi się kiedyś to o uszy ale zapomniałam o tym dziękuję za przypomnienie smile

21

Odp: leczenia raka dietą?

Włos się jeży na głowie, gdy czyta się ten temat. Masa bzdur i tyle.

Każdy rak to zmutowane, nieprawidłowe komórki naszego organizmu, w których uszkodzone zostały mechanizmy odpowiedzialne za kontrole nad podziałami, przez co mnożą się bez ograniczeń niszcząc organizm.

Badania nad związkiem między grzybami Candida, a rakiem mogą być prawdziwe, tylko wnioski wydają się błędne. Związek może występować, ale bardziej prawdopodobne jest to, że w grupie badanych osób większość miała uszkodzony układ immunologiczny (następstwo choroby lub leczenia) co stwarza idealne warunki dla rozwoju grzybów.

22

Odp: leczenia raka dietą?

Dieta, zioła potrafią zdziałać cuda, ale osobiście uważam że przy zaawansowanym raku nie pomogą.

Na pewno jednak są dobrym uzupełnieniem terapii, ale należy stawiać na prewencję, zdrowo się odżywiać, korzystać z ziół aby ZAPOBIEC chorobie. Wtedy jest to bardzo skuteczna metoda.

23 Ostatnio edytowany przez Summerka (2014-08-05 05:33:21)

Odp: leczenia raka dietą?

Gdyby można było leczyć raka dietą, jakie byłoby to proste. Czasem dobre odżywianie nie pomoże, bo tych odmian raka jest dużo.
Leczenie jest podstawą. W dzisiejszych czasach zwykły człowiek musi mieć dużo samozaparcia i wiary, nie wspominając o pieniądzach na leczenie i szczęściu trafienia  na odpowiedniego lekarza. 
Jemy więcej chemii, ale i wdychamy chemikalia częściej niż kiedyś. Na to raczej  nie mamy zbyt wielkiego wpływu.

Oczywiście możemy, teoretycznie, zamieszkać w szałasie w dzikich ostępach puszczy i żywić, się  tym, co sami wyhodujemy.

24 Ostatnio edytowany przez Małpa69 (2014-08-05 08:44:47)

Odp: leczenia raka dietą?

Dlatego o dietę powinno się dbać codziennie, a nie tylko jak coś się zacznie dziać, wbrew pozorom niektóre zioła mają bardzo silne działanie, ba czasami nawet silniejsze niż leki farmaceutyczne, tylko jak zauważył Mariusz mało ludzi o tym wie.

Może inaczej, mam gronkowca złocistego, robią mi się ropnie, duże z zakażeniami węzłów chłonnych, leczenie tradycyjne to zabieg chirurgiczny, dwa tygodnie z sączkiem i jakieś 4 na antybiotykach. Leczenie za pomocą soku z pewnej rośliny? Posmarować kilka razy i już smile I to nie jest żart.

25

Odp: leczenia raka dietą?

Co do nowotworów to pracują podobno nad takimi hmm kuleczkami, w których będzie lek i będą docierać konkretnie w miejsce, gdzie ulokowany jest nowotwór. Ja piszę Wam to tak zwyczajnie, z pozycji laika, nienaukowo, ale na pewno możecie znaleźć i poczytać, ja widziałam o tym i w Internecie, i w magazynach o wiedzy np w "Świecie wiedzy".
Byłoby to bardzo dobre jak tak myślę, konkretnie wycelowane właśnie. Oby im się udało to wprowadzić, oby było skuteczne. Co do diety to właśnie uważam, że jest ważne, ale myślę, że leczenia nie zastąpi po prostu.

26

Odp: leczenia raka dietą?

Ja myślę że głównie powinniśmy pracować nad prewencją. Ludzie nie dbają o siebie, teraz niby jest internet wielu rzeczy można się dowiedzieć, ale i tak gro osób nie wie tak na prawdę jak wielką krzywdę robią sobie traktując swój żołądek jak śmietnik.

27

Odp: leczenia raka dietą?

Dieta jest głównym winowajcą wielu dzisiejszych nowotworów, tak samo i dieta może wspomóc leczenie nowotworów. Ale nigdy przenigdy nie należy przerywać leczenia szpitalnego. I tak samo powie wam każdy szanujący się naturalista.

28

Odp: leczenia raka dietą?

To oczywiste ;P

29

Odp: leczenia raka dietą?

Niestety nie dla wszystkich. Jest wielu szarlatanów każących przerywać leczenie i ludzie to robią skracając sobie życie. Pewnych stanów, jak sama zresztą napisałaś naturalnie już się nie wyleczy.

30

Odp: leczenia raka dietą?

czytałam o osobach, które przestawiły się własne soki z warzyw i owoców i coś tam pomogło.

31

Odp: leczenia raka dietą?
Krystyna71 napisał/a:

czytałam o osobach, które przestawiły się własne soki z warzyw i owoców i coś tam pomogło.

To prawda i akurat ma podstawy naukowe. Picie z soku z buraka jest bardzo polecane podczas stosowania chemioterapii. Co zalecają nawet onkolodzy.

32

Odp: leczenia raka dietą?

Jest wiele cudownych i zdrowych roślin, łatwo dostępnych w warzywniaku czy rosnących na łące, problem w tym że ludzie niechętnie rezygnują ze zdobyczy dzisiejszego świata i wolą to nowe jedzenie niż ot zwykłego buraka.

33

Odp: leczenia raka dietą?

Niezwykle skuteczną metodą leczenia raka, jest dieta Alleluja dzięki której tysiące osób wyleczyło się z tej
i innych chorób cywilizacyjnych diagnozowanych jako przewlekłe lub nieuleczalne.
Typowe metody leczenia nowotworów opierają się na niszczeniu skutków choroby, dieta Alleluja zajmuje się jej przyczyną
- osłabionym układem odpornościowym i toksycznymi substancjami wywołującymi zmiany chorobowe.

Badania naukowe wykonane przez lekarzy potwierdziły wysoką skuteczność tej diety w leczeniu raka i innych chorób przewlekłych.
Konsultant naukowy polskiego wydania książki o diecie Alleluja lek. med. Maciej Doruchowski:
"Taka dieta oddziałuje już na poziomie komórkowym, odblokowuje zasoby energetyczne organizmu i uruchamia odżywianie endogenne
czyli wewnątrzkomórkowe, nasze ciało oczyszcza się z toksyn, aktywizuje się system immunologiczny i odblokowują się bloki enzymatyczne,
następuje zdecydowana poprawa stanu zdrowia jakiej nie udaje się uzyskać przy pomocy żadnych farmaceutyków."
Nawet onkolodzy są zgodni co do tego że przyczyną raka jest zatrucie organizmu toksynami, ten związek jest ewidentny. 
Dieta ta regeneruje cały organizm, harmonizuje biochemię, usprawnia działania osłabionego układu odpornościowego i leczy niewydolność najważniejszych narządów.

Filarem diety Alleluja są świeżo wyciskane soki i roślinne surowe pokarmy. Koncepcja tej diety została poparta przez jednego
z największych autorytetów w świecie medycyny Dr. T. Colina Campbella, który przeprowadził prawdopodobnie największy projekt medyczny w historii,
słynne badania "China project" czyli badanie chińskie, gdzie przebadano w latach 80-tych aż 80 mln mieszkańców Chin.
Badania te dowiodły bardzo silnej zależności wielu chorób od sposobu odżywiania się i stylu życia, w tym bardzo ścisły związek nowotworów z dietą.
Wykazano też, że wszystkim tym chorobom i zgonom można zapobiec kiedy wprowadzi się zmiany żywieniowe
i dietę w skład, której wchodzą świeżo wyciskanie soki i inne surowe pokarmy roślinne.
Dr Campbell powiedział: "zgadzam się, że dieta akcentująca trend do podążania w stronę pokarmów surowych jest właściwym kierunkiem.
Nauka zgromadziła przekonujące dane, że podgrzewanie pokarmów może być źródłem problemów".

34 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-10-04 10:04:41)

Odp: leczenia raka dietą?

odżywianie endogenne to nie dieta tylko forma głodówki a kazda glodowka jest zbawienna dla organizmu. Zwlaszcza w dobie obecnego smieciowego jedzenia i wszechobecnej chemi. Przyczyna nowotworow? 70% to czynniki srodowiskowe i nasz styl zycia. Niestety. Trudno powiedzieć, czy raka da się wyleczyć głodówka. Zależy jaki rak i jak zaawansowany. 
Nasz organizm jest tak zaprogramowany, żeby utrzymywał nasze ciało w zdrowiu, w stanie idealnej homeostazy, i jeśli jest sprawny i wydolny to radzi sobie dobrze z wszelkimi chorobami, nawet rakiem. No ale, gdy jest totalnie rozregulowany, latami robimy duzo, aby doprowadzic go na na skraj rozsypki to przestaje radzic sobie  nawet ze zwykłym przeziębieniem.
Psychika ma kolosalne znaczenie w przypadku kazdej choroby, nie tylko nowotworow. Najlepsze jest oczywiście podejście holistyczne o czym tu byla mowa. Medycyna tradycyjna zazwyczaj nie patrzy na człowieka jako całość a dzieli go na poszczególne fragmenty i leczy  te fragmenty zapominając, ze to jednak są naczynia połączone i jedno wpływa na drugie w mniejszym lub większym stopniu. I najważniejsze - leczy skutki, nie przyczyny. Przypomniała mi się tu zabawna scenka z Rancza, która w wielkim skrócie, ale pokazuje, w czym rzecz. W aptece jakas kobieta prosi o cos na bole gastryczne, no, zoladek ja boli. Magister cos jej doraznie proponuje polecajac zarazem wizyte u gastrologa, kobieta  dokladnie oglada zaproponowany specyfik probujac przeczytac co na opakowaniu napisane, pomimo, ze ma okulary, nie widzi, zerka spoza okularowi i mruzac oczy probuje cos tam dostrzec. Magister widzac to, radzi jej, zeby moze najpierw poszla jednak do okulisty, kobieta zirytowana, ze na co jej okulista skoro ja zoladek boli!?  Magister na to, ze ma źle dobrane okulary, nie widzi, co czyta wiec się denerwuje i z nerwow zoladek ja boli smile

Ktoś tu wspomniał o dr Ewie Dąbrowskiej. Nie wiem, czy ma ona jakieś efekty w leczeniu raka, ale w jej dokumentacji medycznej są opisane przypadki gdzie ludziom,  dzięki głodówce cofały się zaawansowane zmiany reumatyczne, znikaly wieloletnie guzy, chore tarczyce na l-tyroksynie zaczynaly normalnie funkcjonowac a u jednej pacjentki, tarczyca w zaniku odbudowala sie do prawidlowej wielkosci. Co wiecej, cofaly sie niedowlady i paralize w stwardnieniu rozsianym a SM jest, jak wiadomo, choroba niieuleczalna na które medycyna nie wynalazła jeszcze lekarstwa... I nie mozna powiedzieć, ze Dąbrowska to jakas znachorka czy szamanka, tylko lekarz.
Ale ona nie jest żadna pionierka w temacie. Bazowala na wiedzy innych lekarzy, ktorzy w tym temacie prowadzili badania, jak choćby dr Budwig czy dr Gerson.

Czytalam swego czasu, bo sam opowiadal w wywiadzie, ale teraz za Chiny nie moge znaleźć, przypadek naszego młodego poczatkujacego pianisty, który miał nieuleczalny nowotwór mózgu. Nikt mu nie mógł pomoc. Jeździł nawet do szwajcarskich klinik. Lekarze bezradnie rozkładali ręce. Chłopakowi pozostało czekanie na śmierć. Nie poddawał się, szukał alternatywnych metod, głównie skupił się na pozytywnym myśleniu i wizualizacji. Pomagał mu w tym ktoś, kto się takimi metodami zajmuje. Zapamiętałam, bo mnie to rozbawilo, pomimo tego dramatu, ze wyobrażał sobie tego guza jako wroga, którego atakował wiązkami laserowymi ze statków kosmicznych. Takie trochę gwiezdne wojny wizualizowal sobie wink  Skupiał się na tym codziennie i poświęcał temu dużo czasu.  I guz zaczął się zmniejszac aż w koncu zniknal. Czyli możliwe jest to. Tylko nie zawsze każdemu pomaga. Trudno powiedzieć, dlaczego. Każdy z pewnością chce żyć. Może nie ma dość determinacji i wiary? Nie wiem.

Aha, przypomniał mi się jeszcze jeden przypadek o ktorym tez dawno czytalam, a ktory dobitnie pokazuje, jaka moc ma sila umyslu,  co moze sugestia i autosugestia. No i nadzieja.   Akurat udalo mii sie znalezc, to wkleje bo pisanie zajęłoby mi troche...

https://zenforest.wordpress.com/2008/10 … -pacjenta/

35

Odp: leczenia raka dietą?

>Natknęłam się w necie

Ludzie, co się dzieje? Dlaczego ludzie po prostu ignorują racjonalną medycynę i są skłonni wierzyć jakiemuś anonimowemu postowi na forum?

36

Odp: leczenia raka dietą?
slodkakicia6 napisał/a:

Dlaczego ludzie po prostu ignorują racjonalną medycynę i są skłonni wierzyć jakiemuś anonimowemu postowi na forum?

Kilka rzeczy. Na pewno wspomniane w tym wątku mechanizmy psychologiczne na etapie zaprzeczenia i negocjacji. Ponadto zwykłe, pospolite niedouczenie, które sprawia, że biologia, chemia i fizyka wylatują za okno, a na ich miejsce wchodzi magiczne myślenie na temat procesów biologicznych. Stąd, osoba magicznie myśląca wink nawet okiem nie mrugnie, gdy przeczyta, że nowotwór to grzyb. Jednocześnie magiczne myślenie broni się przed dostępem faktów przez stworzenie linii obrony w postaci teorii spiskowych. Zgodnie z tymi teoriami lekarze, onkolodzy, firmy farmaceutyczne, Wall Street, wielki biznes i inne takie nie pozwalają na wdrożenie magicznych metod leczenia nowotworów (czyt. nieleczenia), bo mają w tym interes.
Dieta ma pozytywny wpływ na etapie prewencji nowotworu, zwłaszcza gistu, ale nie ma diety, którz z nowotworu leczy. Na etapie leczenia potrzebne jest właściwe odżywianie, ale samym jedzeniem, bądź niejedzeniem nowotworów się nie wyleczy.
Kto szerzy brednie przyczynia się jedynie do nieszczęść ludzkich i do śmierci osób, które na swoje nieszczęście są na tyle łatwowierne/niedouczone/zdesperowane żeby wierzyć anonimowym nieukom i szarlatanom.

37

Odp: leczenia raka dietą?
slodkakicia6 napisał/a:

>Natknęłam się w necie

Ludzie, co się dzieje? Dlaczego ludzie po prostu ignorują racjonalną medycynę i są skłonni wierzyć jakiemuś anonimowemu postowi na forum?


Poniewaz "racjonalna medycyna" to mit.

Lekarze wiedzą tyle, co nauczyli sie na studiach, a studia medyczne w obecnych czasach to tragifarsa. Jezeli dolozyc jeszcze do tego problemy finansowe sluzby zdrowia to leczenie czasem przybiera forme loterii.

Medycyna ogolnie dzieli sie na dwie dziedziny - chirurgię i ta dziedzina akurat rozwija się wspaniale oraz na leczenie farmakologiczne.

Dieta nie leczy? Nalezy sobie uswiadomic, że farmakologia WYWODZI sie z leczenia dieta. Dawniej ludzie nie mieli dostepu do aptek, a mimo to znali wiele doskonalych, naturalnych lekow do ktorych siega DZISIEJSZA medycyna.

Ogromna ilosc lekow WYWODZI sie z substancji zawartych w roslinach.

38

Odp: leczenia raka dietą?
Iceni napisał/a:

Dieta nie leczy? Nalezy sobie uswiadomic, że farmakologia WYWODZI sie z leczenia dieta. Dawniej ludzie nie mieli dostepu do aptek, a mimo to znali wiele doskonalych, naturalnych lekow do ktorych siega DZISIEJSZA medycyna.

Ogromna ilosc lekow WYWODZI sie z substancji zawartych w roslinach.

Dokładnie. Spora ilość inhibitorów topoizomerazy, mitozy. Podstawa dużej części schematów chemioterapii czyli winkrystyna ma pochodzenie roślinne itd. itp. Jest jednak różnica między cytostatykami pochodzenia naturalnego, a leczeniem opartym na soku z buraka i pestkach... Kto różnicy nie widzi, ten magicznie myśli...

W dalsza dyskusję nie będę wchodzić, a jedynie życzę powodzenia wszystkim tym, którzy wierzą zamiast wiedzieć.

39

Odp: leczenia raka dietą?

Według mnie dieta może pomóc zapobiegać wielu chorobom, albo też przez jakieś choroby typu choroba jelit, czy cukrzyca, dieta jest niejako wymuszona i konieczna do dobrego funkcjonowania, ale nie leczy raka. Nigdy bym nie zrezygnowała z tradycyjnego leczenia, ale uważam, że uzupełnić tradycyjne leczenie dobrym jedzeniem warto smile

40

Odp: leczenia raka dietą?

Właściwe odżywianie jest bardzo ważne podczas choroby i nie tylko, ale nie sądzę, że można wyleczyć raka samą dietą... Najlepiej jest odżywiać się zdrowo przez cały czas, to zredukuje szansę na zachorowanie

41 Ostatnio edytowany przez Anemonne (2017-11-28 16:08:36)

Odp: leczenia raka dietą?

Już kilkakrotnie spotkałam się z badaniami, które ukazywały wpływ mięsa i nabiału na rozwój komórek rakowych. Wyeliminowanie nabiału i mięsa znacznie spowalniało rozwój komórek rakowych. Wśród zwolenników naturalnego leczenia panuje pogląd, że skoro w naturze wystąpiła dana choroba, to również w naturze jest na nią lekarstwo. Myślę, że naturalne leczenie raka stanowi bardzo ciekawą i wartą do przeanalizowania koncepcję. W obliczu choroby wybrałabym naturalne metody leczenia.

Posty [ 41 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024