zakochałam się.... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zakochałam się....

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

Temat: zakochałam się....

..... hmm wiecie coo mój luby to mój dobry kolega, znam go już pare lat, zawsze na imprezie razem się bawiliśmy, zawsze jakieś tam ciągotki były:) tego dnia spotkałam go na imprezie bylam z kolezankami na tzw. wieczorku lejdis (ach wszystkie na obcasach i na procentach) on jak zwykle zabawny... noo ale czas było do domu więc przyszlam o 3 nad ranem i napisałam mu wiadomość na gg.. i tak się zaczeło:) odpisał następnego dnia i ciągnie sie już miesiąc a ja czuję że wpadam coraz głębiej ze o nikim i niczym ni myśle tylko o nim, dawno tego nie czulam bo rozrózniałam zauroczenie od zakochania.  A te motylki w brzuchu- coś pięknego :-)

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez ktoś (2009-06-20 01:23:13)

Odp: zakochałam się....

no i...?

chociaż w sumie to dobrze, że się zakochałaś. wszystkiego dobrego Ci życzę, o! sam mam nadzieję, że kiedyś mię to spotka...

3

Odp: zakochałam się....

no i fajnie smile
dobrze ze wreszcie jakis pozytywny watek, a nie tylko same smutne..

ciesze sie Twoim szczesciem
ale kiedy zrobisz nastepny krok? kiedy powiesz co do niego czujesz?

4

Odp: zakochałam się....

suuuper to chyba najcudowniejsze uczucie na świecie tongue

5

Odp: zakochałam się....

Bez pośpiechu, ikaa wink Lepiej bez pośpiechu smile

6

Odp: zakochałam się....
ikaa napisał/a:

no i fajnie smile
dobrze ze wreszcie jakis pozytywny watek, a nie tylko same smutne..

No właśnie, nareszcie o miłości w dobrym świetle.

7

Odp: zakochałam się....

miłość której podstawą jest przyjaźń to moim zdaniem skarb smile sama mam taką smile i może dlatego jestem taka wyrozumiała teraz...

8

Odp: zakochałam się....

Mnie tez dopadła Miłość tylko jestem jej podwładnym smile i nie wiem jak to będzie w poniedziałek sie dowiem sad

9

Odp: zakochałam się....

dan i jak poszło?


ps. męczy mnie to jak post faceta opatrzony jest informacja "przyjaciółka forum" albo 100%Netkobieta

10

Odp: zakochałam się....

czesc kochane NETKOBIETKI:)
tez jestem zakochana...
ale nieszczesliwie...:((((((((((((

od pewnego czasu spotykalam sie z pewnym chlopakiem , wiedzialam ze w poprzednim zwiazku byl bardzo nieszczeliwy dlatego ze spokojem spotykalismy sie. kiedy juz bylo naprawde cudownie i mowil mi ze chce byc ze mna ze juz sie pomału odtworzył zeby byc z kims....

bylam naprawde szczesliwa, mowilam mu ze czuje cos do niego ze dam mu tyle czasu ile bedzie potrzebowal zeby zapomniec tamte zle chwile........

nastepnego dnia mial do mnie przyjechac...... od tamtego dnia juz sie nie odezwal....... nie napisal nawet dlaczego tak teraz jest..............DLACZEGO????????

przeciez bylo tak cudownie............

pomożcie kochane........

11

Odp: zakochałam się....

może się pogodził ze swoja była?

12

Odp: zakochałam się....
blacrose napisał/a:

dan i jak poszło?

a wiec tak rozmawiałem i była przygotowana ze ja zapytam smile powiedziała ze do końca miesiąca nie ma czasu wiec zapytalem czy pojedzie zemną na pokaz sztucznych ogni powiedziała tak pewnie pojedziemy aż mi kamień serca spad smile
miala caly czas głowę opuszczona okazało sie ze jest  bardzo nie śmiała codziennie widzie ze ucieka wzrokiem i jest zakłopotana  bardzo  nic więcej nie mogę zrobić jak czekać do tego 2 lipca smile

13

Odp: zakochałam się....

to super zwiazek zbudowany z przyjazni ma duze szanse,jak kiedys po latach przeminie namietnosc pozostanie wam przyjazn. To bardzo wazne bo inne pary musza ja budowac w trakcie trwania zwiazku a jak ich laczy tylko chemia to po paru latach zwiazek sie rozpada.

14

Odp: zakochałam się....

Bliźniaczka 22

nie wiem czy po tym co mu zrobila by do niej wrocil.... o ile wiem to rozstal sie z nia pół roku temu.... najgorsze jest do ze nie wiem dlaczego mnie tak potraktowal....

15

Odp: zakochałam się....

to rzeczywiście dziwne, jedna wielka tajemnica, skoro się nie odzywa itp. to nie wiadomo co się z nim dzieje i wogóle. Chyba jedyne wyjście jak ci tak zależy sie by tego dowiedzieć to sama jakos się z nim skontaktuj?

16

Odp: zakochałam się....

juz próbowalam pisalam do niego i dzwonilam ale nie odpowiada na moje telefony i nie odpisuje na sms-y. nie bede do niego juz dzwonila bo pomysli ze jakas dziwna jestem, nie chce robic z siebie glupiej jak widac on mniie olewa....:((

17

Odp: zakochałam się....

no to trudno. musisz o tym jakos zapomonieć, swoją drogą to dziwak z niego, nie martw się smarkaczem nie warto, skoro tak cię teraz traktuje to widać jaki to typ faceta, pomyśl o sobie i szukaj swego prawdziwego szczęścia. Powodzenia i głowa do góry.

My kobiety  jestesmy za dobre dla takich dupków, którzy nas ranią, musimy sie wziąść za siebie.

18

Odp: zakochałam się....

dziekuje:)) Bliżniaczka 22:)

19

Odp: zakochałam się....
sanbeatjul napisał/a:

czesc kochane NETKOBIETKI:)
tez jestem zakochana...
ale nieszczesliwie...:((((((((((((

od pewnego czasu spotykalam sie z pewnym chlopakiem , wiedzialam ze w poprzednim zwiazku byl bardzo nieszczeliwy dlatego ze spokojem spotykalismy sie. kiedy juz bylo naprawde cudownie i mowil mi ze chce byc ze mna ze juz sie pomału odtworzył zeby byc z kims....

bylam naprawde szczesliwa, mowilam mu ze czuje cos do niego ze dam mu tyle czasu ile bedzie potrzebowal zeby zapomniec tamte zle chwile........

nastepnego dnia mial do mnie przyjechac...... od tamtego dnia juz sie nie odezwal....... nie napisal nawet dlaczego tak teraz jest..............DLACZEGO????????

przeciez bylo tak cudownie............

pomożcie kochane........

ja bylam w takiej samej sytuacji. okazało się ze tak na prawdę jeszcze nie jest gotów na nowy związek. tez było cudownie, ale tak miało zostac-na poziomie "koleżeńskim" chciałam czegoś więcej, więc sie wystraszył i zaczął sie stopniowo wycofywać.. dałam sobie z nim spokój, lepiej wczesniej, niż później, gdy się w nim zakochasz, gdy będzie juz za późno. Mimo wszystko, powodzenia, może coś się wyjaśni, szczęścia życzę.

20

Odp: zakochałam się....

misabe: Jak Ci zazdroszczę tych motylków... Oby wszystko szło ku dobremu;]

21

Odp: zakochałam się....

hehe noo tak tylko jak ja jem dużo jak jestem zakochana.. dobrze że mam szybką  przemiane materi bo inaczej było by źle, zakochasz sie jeszcze nie jeden raz:)

22

Odp: zakochałam się....

z dniem dzisiejszym dokładnie od 1 w nocy jestem w trakcie zbierania tego co pozostalo, to było za piekne.. ktoś mi oberwał skrzydla.. dołączylamm do grona tych samotnych i opuszczonych.. i nigdy się o tym nie dowiem co było przyczyną.. a szkoda ...

23

Odp: zakochałam się....
misiabe napisał/a:

z dniem dzisiejszym dokładnie od 1 w nocy jestem w trakcie zbierania tego co pozostalo, to było za piekne.. ktoś mi oberwał skrzydla.. dołączylamm do grona tych samotnych i opuszczonych.. i nigdy się o tym nie dowiem co było przyczyną.. a szkoda ...

Ojej a co się stało????? Napisz

24

Odp: zakochałam się....

A ja nie jestem zakochana ...niestety. Bo takie zakochanie to najcudowniejsze uczucie na ziemi ale tylko te na samym początku........

25 Ostatnio edytowany przez misiabe (2009-06-28 20:10:35)

Odp: zakochałam się....

sama nie wiem wczoraj miłam sie z nim spotkać miałam iść z nim na impreze, w ostatniej chwili napisał ze jest na grilu u kolegi, noo skonczyłam wieczór na płaczu i winie, o pierwszej w nocy napisal ze  mnie nie rozumie że sie czepiam, wiec mu odpisałam ze czego ma sie spodziewać że kolejny raz zostawił mnie dla grila. od tamtej pory milczy, nawet telefonu nie odbiera.. źle ulokowałam uczuciu i wciąż jestem sama jak palec..

26

Odp: zakochałam się....

No cóż, zachował się (mam nie przeklinać? wiecie, zlość ponosi, ale ok) niekulturalnie, przesadnie delikatnie mówiąc, ale ja bym się tak nie zrażała. wiem, jestem troszkę młodsza, ale wiele miłości już w życiu przeszłam! Wierz mi... On musi powoli ochłonąc i jeżeli jest bystyi naprawdę jest za co go podziwiać to może zrozumie z czasem swój błąd. Ty tez podejdź do tego na spokojnie. dla miłości warto się poświęcić! Jeżeli jesteś tego warta ( a jesteś bo na to forum trafiają tylko takie kobietki ) tego wspaniałego uczucia, to zobaczysz, w końcu poczujesz jego odwazajemnienie! Tylko pokaż mu, że jest dla ciebie ważny. A jeszcze pytanko: On jest wolny? Bo jak nie to trzeba zastosować inną technikę. Chodzi mi oczywiście o to czy ma dziewczynę? bo jak ma nażeczoną, albo co gorsza żonę yikes to wiesz, śmiesznie by było, gdybyś jeszcze się wtrącała! Wtedy trzeba sobie po prostu odpuścić!
Życzę powodzenia! Pamiętaj, milość to najcenniejszy skarb na świecie!

27

Odp: zakochałam się....

hehe dzięki smile wiesz nic mi o Tym nie wiadomo czy on ma kogos raczejj był szczery za  zajętych ja sie nigdy nie biore cudze mięsko.. Kobieto ja mam spokojnie podejść? jestem impulsywna czasem porywcza ostatnio nawet mam ksywe 3 wojna światowa. Nie no już jest lepiej ale brakuje mi jego tak bardzo bardzo...

28

Odp: zakochałam się....

A ja myślę , że on jest po prostu niedojrzały. Koledzy, grill........to jego sens życia???
Dlaczego nie poprosiłaś żeby zabrał Cię ze sobą???  Może wyjaśniłoby się co on czuję naprawdę. Może faktycznie źle ulokowałaś uczucia??? Warto porozmawiać wprost zapytać czego on chce i powiedzieć czego pragniesz Ty!!!! Zdecydować czy chcecie być razem .......zamiast obrażania i nieodzywania się!!!

29

Odp: zakochałam się....

Myślisz ze ja nie chciałam rozmawiać, dla mnie rozmowa w związku jest najważniejsza, dzwonie od 10 rano albo nie odbiera albo nie odpowaiada na smsy, hmm mam nadzieje ze go spotkam kiedyś i się dowiem co było przyczyną jego milczenia i zerwanem ze mna kontaktu.

30

Odp: zakochałam się....

nie sama smile

31

Odp: zakochałam się....

no nie sama bo mam Was smile

32

Odp: zakochałam się....

Tak czy siak...
zastanów się czy warto
jeżeli tak to walcz
a jeżeli nie... to odpuść...
Tylko wtedy z charakterem jak przystało na trzecią wojnę światową
smile

33

Odp: zakochałam się....

nawet jak warto to co .. wiesz jakoś nie chce mi się walczyć o niego może kiedyś on zrozumie bo zawsze jest miejsce w moim zyciu dla niego wink

34

Odp: zakochałam się....

dziś rano otworzyłam laptopa, włączylam GG i co widze wiadomosc od.... "Odezwe się do Ciebie później, teraz nie mam czasu ;/" i co ja mam naal cczekać aż raczanie pan napisze lub zadzwoni?? mam dosć już sad

35

Odp: zakochałam się....

Tylko spokojnie... nikt nie każe Ci czekac po prostu siedząc i oczekując aż się odezwie smile Postaraj się nabrac do tego trochę dystansu... będzie ciężko ale będziesz z siebie dumna ;]

36

Odp: zakochałam się....

czy na sile rozmai ac z partnerka jak ona nie chce ? kilka sms i zero odezwy  mam w głowie pustkę  nie chce dziewczynie problemów robić zmienila sie w przedziale 5 dni o 360 stopni

37

Odp: zakochałam się....

hej!! babeczki u mnie po dwutygodniowym milczeniu wreszcie mi napisła ze ja niby go rozczarowalam.. hmm wiecie coo zgłupialam, zpytalam się go czym go rozczarowalam.. sobą?  tym że obnazylam swoje uczucia ?? normalnie smieszne:) stwierdzil ze sie nie odzywał bo musi zarabiac bo nie ma tak dobrze jak ja.. wiec kolejny raz mnie obrazil.. zapytałam się go dlaczego to robi i teraz mnie rani bardziej a on.. po chwili milczenia stwierdzil ze nie wie i  że przeprasza, a ja mu odpowiedziałam ze przyjme przeprosiny tylko wtedy jak powie mi to prosto w oczy a nie przez telefon, niby teraz mi lepiej ale nadal mam ochote go zamordować a cialo zycic na pozarcie piraniom.

38

Odp: zakochałam się....

Misiabe a nie zaczęłaś trochę za szybko go atakować? Chłopak jeszcze nawet nie podjął decyzji o byciu razem, ledwo co zaczęliście flirtować przez gg i sms a ty już robisz mu wyrzuty za to, że się spotyka z kolegami?
Uwierz mi, faceci potrzebują tego czasu nie znoszą jak kobiety im na to nie pozwalają. Tym bardziej jeśli wypisują smsy jeden za drugim i wydzwaniają co 5 minut (a koledzy na grilu siedzą obok i patrzą na to naśmiewając się, że kumpel pantofel się zrobił). Gdybyście byli parą pewno po prostu doszło by do kłótni ale ponieważ jeszcze nawet nie byliście razem wolał uciekać od kogoś tak zaborczego jak ty czym prędzej.
Może spróbuj dać sobie trochę na wstrzymanie, przeproś za atakowanie go i powiedz, że po prostu trochę cię poniosło. Wszak on nie ma jeszcze wobec Ciebie żadnych zobowiązań, a odwołanie wieczoru (zwłaszcza, że cię o tym poinformował a słowo ci daję, że niejeden w ogóle by się nie fatygował) to nic takiego.
Spróbuj ochłonąć i porozmawiać z nim na spokojnie. Chociaż obawiam się, że teraz może być już nieco do ciebie zrażony - zabieranie facetowi jego przestrzeni to najgorsze, co dziewczyna może zrobić.

39

Odp: zakochałam się....

impulsywność to moje drugie imie... czasem mnie to gubi ale wiesz jak się czegos nie weźmie w swoje rece czasem to znika a potem się żałuje że się czegoś nie zrobiło... ja nie żałuje niczego.. probowalam to ratowac.. czy twoim zdaniem koledzy powinni być na pierwszym miejscu, jestem wyrozumiała do czasu!! aaa niestety sami koledzy tam ie byli więc mógł mi zaproponować że weźmie mnie ze sobą, ja czekalam wtedy w domu na niego bo byliśmy umówieni.. wiesz to troszkę nie halo hmm

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » zakochałam się....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024