Co robić, żeby nie jeść? - Netkobiety.pl

Mi się wydaje, że powinnaś unormowac swój system żywienia. Jeśli zaczniesz jeść 5 posiłków o stałych porach dnia to przyzwyczaisz organizm do "niepodjadania", nie będzie musiał tego robić, bo będzie wiedział, że dajesz mu jeść regularnie

Ewentualnie jeśli chcesz schudnąć i podjadać dalej to polecam diete Dukana Znajdziesz wątek na forum

Podpisuję się pod wypowiedzią, mi to pomogło. Teraz jem co 2 godziny i czasami co godzinkę przegryzę np. jogurt czy owocka

Jeśli chorobą można nazwać niesamowicie rozciągnięty żołądek, to jesteś chora.

Rady, które udzieliła Tobie Tisha, są bardzo sensowne: 5 posiłków, niezbyt obfitych, o stałych godzinach. Poza tym unikaj tzw. śmieciowego jedzenia, czyli mało tłuszczu, więcej warzyw.

Możesz też odwiedzić dietetyka, ale przekaże Tobie podobne informacje.

Niepohamowany apetyt to nie choroba.
Ja poszłam z tym do dietetyka i się udało. Jem regularnie, nie chodzę głodna, nie podjadam, chudnę.
Najważniejsze jest planowanie
Dietetyk podsumowała moje wcześniejsze wybryki: "Jesz co popadnie, bez większego zastanowienia, zbyt spontanicznie..."
I miała rację.

Pozdrawiam!

Ja bym poradziła jeszcze czasem w momentach głodu oszukanie żołądka przez picie wody mineralnej. Przy okazji się można zdrowo nawodnić.
I staraj się odłączyć od lodówki - przez wyjście gdzieś z domu albo inne absorbujące zajęcie - żeby zapomnieć o jedzeniu

Nie jest łatwo. Silna wola to podstawa. Odstawiłam słodycze - założyłam się z chłopakiem że wytrzymam 100 dni bez nich, oczywiście gdy czuję że potrzebuję to zdarza się zjeść big milka lub gorzką czekoladę(to lepsze niż rzucenie się na cukiernię po jakimś czasie), ale nie częściej niż raz w tygodniu. Słodycze pobudzają apetyt. Jeśli masz rozciągnięty żołądek na początek zrób zmasowany atak na zieleninę. Zupa warzywna, niezabielana ze świeżymi ziołami, pomidorkiem czy dodatkiem kaszy może stanowić świetną alternatywę - a co najważniejsze możesz ją podjadać w ciągu dnia i jest ciepła. Do tego zmień chleb na pieczywo chrupkie lub wafle ryżowe. Sycące są też omlety bez tłuszczu z dużą ilością wyśmienitych dodatków tj. oliwki, papryczka, ser. Mięso staraj się jeść gotowane lub pieczone- są różne rodzaje smacznych marynat. Posiłki dziel na dwa - jeśli dostajesz porcję jak inni członkowie rodziny zjedz połowę, a drugą cześć np. za 2-3 godziny. Pij dużo wody i herbatek ziołowych.

Zastanów się też nad motywacją. Czy aby nie zajadasz problemów i czy takie drobne przyjemności nie są lekarstwem na "deficyty".

Witam,
problem z podjadaniem wynika moim zdaniem z niedożywienia organizmu. Jedząc za malo produktów białkowych (surowe warzywa, kasze, warzywa strączkowe) a za dużo węglowodanowych (kanapki z szynką, ciastka, chipsy etc) powoduje Pani bardzo duże wachania insuliny w organiźmie i ciągłe uczucie głodu (podejrzewam również, że i sennosci), mam pytanie ile dodatkowo kaw Pani spożywa i herbat dziennie? (aby rozpuścić szklankę herbaty organizm potrzebuje 2 szklanek wody). wszystko to powoduje ciągłe uczucie glodu i chęc podjadania. Proszę ułożyc sobie 5 posiłkowy plan dnia ale wykluczyc kanapki (jest to najbardziej popularny fast food) a włączyc do diety wiecej warzyw i owoców, mięso indyka, kurczaka, soje, soczewice, cieciezyce. jeśli ma Pani problemy z motywacją siebie można spróbowac suplementacji, jednak ja nie radziłabym żadnej diety gdyż wszystkie one mają jakies wady dietetyczne powodujące, ze po skonczeniu kuracji człowiek rzuca się na jedzenie i wraca do swojej wagi, proszę spróbować np produktów Herbalife, stosuje je się długo (czesto całe życie), nie sa strikte produktami dietetycznymi (w składzie mają wszystko i białko i tłuszcze i weglowodany) ale pomagającymi kontrolować wage i poprzez dostarczenie produktów odżywczych zmniejszaja łaknienie. Sama stosuję te produkty i moje wstawanie o 2 w nocy na 1 chipsa lub zaglądanie do lodówki co 30 minut (pracuje w domu wiec dostęp mialam ułatwiony) się skonczyło.

Dokładnie, trzeba znaleźć cos, co pochłonie Cie w całosci, tak abyś zapomniała o jedzeniu. To kwestia kilku - kilkunastu dni, aż sie przyzwyczaisz. Poza tym nalezy starac sie nie jesc słodyczy, bo to wlasnie przez nie chodzisz coraz bardziej glodna (wiem, to ciezkie )
Moge polecic jeszcze chrom w tabletkach, bo reguluje poziom cukru i mniej sie chce jesc. Albo wybieraj to, co mozesz jesc, a nie tuczy. Chude sery, błonnik, nie wiem..

Mi zupełnie chrom nie pomagał, zdecydowanie lepsza jest woda, ale pijam więcej herbat, więc ciekawa jestem, czy TryskawkowaM mi wyjaśni, o co chodzi z tym rozpuszczeniem.

Przed każdym posiłkiem wypij szklankę wody niegazowanej, a wtedy apetyt zmaleje. Jak wiadomo żołądek Ci się wypełni i będzie mniej miejsca na jedzonko Też miałam taki problem- co chwilę przy lodówce, nawet wtedy gdy nie byłam głodna. Ważę tylko 53kg przy wzroście 171cm i wieku 21 lat więc nie chodziło o wagę lecz to ciągłe podjadanie. No i .. przestałam tyle jeść tak z dnia na dzień. Jadłam 4 kanapki na cały dzień, czasem nawet tylko śniadanie a potem jakiś owoc. Żołądek mi się zmniejszył tzn przyzwyczaił się do przyjmowania małych porcji jedzenia Teraz już tak nie biegam do lodówki

Nie myśl o tym , po prostu . Albo popatrz do lodówki, pomyśl " to jest ble, to też, nie jem". No ewentualnie możesz sobie kupić te aqua slim czy coś takiego, jak już sobie faktycznie nie dasz rady, albo sięgnąć po poradę specjalisty .

Oj, ja też mam duży apetyt.
Raz w nocy zdarzyłó mi się zjeść pół gara sałatki jarzynowej ,ale w sumie w dzień tak średnio jadłam : tylko płatki na mleku i zupę.
W sumie jak jem regularnie i 5 posiłków,ewentualnie trzy  przy czym najważniejsze, żebym miała obfity obiad tak jak lubię a lubię np : ziemniaki, mięsko, surówkę, na kolację np 3 kanapeczki i śniadanie  to wtedy jest ok i nie podjadam poza tymi posiłkami lubię sobie pojeść
może i to nie jest zdrowo jeść tak obficie jak ja i zdrowiej np warzywka, ale ja bym tak nie dała rady , pozdrawiam

Ja mam przegrane, od pewnego czasu nie jem chleba ani zimniaków, jem za to drób, ryby, ryż, jabłka, sałate. A i tak nie czuje efektów, co robić? mam problem ze słodyczami, ale nie przesadzam, czasami mi się zdaży coś słodkiego zjeść. pomocy

TruskawkowaM - brawo za obszerną wiedzę:)
Częste napady głodu mogą być spowodowane niedoborem chromu. Reguluje on poziom cukru we krwi, wzmacnia działanie insuliny, przyspiesza tempo przemiany materii. Objawami jego niedoboru są częste napady głodu (w szczególności na słodycze), bóle głowy, rozdrażnienie, zmęczenie. Jeśli oprócz częstego podjadania, cierpisz również na te dolegliwości, powinnaś skonsultować się z lekarzem. Zgadzam się z opinią o regularnych, dobrze zbilansowanych posiłkach. Nie polecam jednak przeróżnego rodzaju diet, ponieważ większość z nich polega na wyrzeczeniu się czegoś, co oczywiście może i daje efekty, ale są to efekty na krótką metę. Prędzej czy później organizm upomni się o swoje i zrekompensuje to z nawiązką - "skoro zabrałaś mi to na tak długi czas, to lepiej zrobię sobie zapas":)
Podstawową zasadą jest regularność! Jedz częściej w mniejszych porcjach. Jeżeli składniki pokarmowe będą dostarczane organizmowi regularnie, nie będzie musiał tworzyć zapasów w postaci... tkanki tłuszczowej:) Poza tym skończą są Twoje częste napady głodu, ponieważ poziom glukozy we krwi będzie unormowany, trzustka przestanie wydzielać ogromnych ilości insuliny, a Ty przestaniesz podjadać:)
Odnośnie suplementacji w odchudzaniu, wybieraj to co jest NATURALNE! Osobiście polecam roślinę o nazwie garcinia cambogia. Jest ona w szczególności znana w Indiach, kolebce ajurwedy. Swoje właściwości zawdzięcza kwasowi hydroksycytrynowemu (HCA). Ogranicza on syntezę kwasów tłuszczowych, oraz nasila ich utlenianie. HCA może stymulować odczuwanie sytości i przyczyniać się do wolniejszego występowania uczucia głodu, co przekłada się z kolei na ilość konsumowanej w ciągu dnia żywności. Efekt ten spowodowany jest zwiększonym wytwarzaniem i odkładaniem się glikogenu w wątrobie oraz mięśniach, przez co nie czujemy pokusy, aby sięgnąć po następną przekąskę:) Poza tym garcinia ma wpływ na termoregulacje naszego ciała, zwiększa się jego ciepło, przez co szybciej spalamy zbędne kilogramy. Specyfik ten można nabyć w Polsce w formie suplementu diety. Pamiętaj jednak, że będzie tylko wtedy skuteczny, gdy zmienisz swój jadłospis, zaczniesz regularnie się odżywiać (5 posiłków dziennie) oraz wprowadzisz jakąkolwiek, również regularna aktywność fizyczną (przynajmniej 3 razy w tygodniu). Taki specyfik zwiększa kilkakrotnie efektywność kuracji odchudzającej, tzn. zamiast 1 kg w ciągu miesiąca, stracisz 3 kg:)
Pamiętaj jednak, że suplementy tylko wspomagają odchudzanie, a nie odchudzają! Podstawa to zbilansowana dieta (w sensie odżywianie) oraz regularna aktywność fizyczna.

Pozdrawiam i życzę sukcesów

a po cholere kupujesz te ciasta i paluszki ?!?!?!

sprzedaj lodówkę... i weź kredyt na mieszkanie...

bez silnej woli i chęci anwet najlepsze środki niewiele dadzą, ALE ostatnio pojawiła się w aptece spam - takie małe saszetki, ananasowe, rozpuszczasz w wodzie przed jedzeniem, pijesz i czekasz jakieś 20min aż to napęcznieje  w żołądku i potem naprawdę mniej sie chce jesć. to ci pozwoli zjść mniej na obiad, albo nie zaglądać wieczorem do lodówki. ale nie znaczy, że zastąpi jedzenie w ogóle. pamiętaj o tym

Orzech dobry pomysł, ja zuje gumy, trzeba się czyms zając nie siedzieć bezczynnie to moj jedyny sprawdzony sposób. Jak się nudzę to jem ummm niestety

Bardzo polecam spam. Regularne picie reguluje metabolizm , oczyszcza organizm a zdrowe jelita to podstawa do dobrego samopoczucia.

Ja wypróbowałam na sobie i na mężu.

Jeśli chodzi o odchudzanie to przywiązuję dużą uwagę do potraw, które zjadam. Polecam Wam smaczne i do tego zdrowe sałatki. Przepisy na sałatki poleciła mi koleżanka. Znalazłam je na Best Lunch :)Znalazłam je i teraz wprowadzam do swojego jadłospisu:)Polecam...

Mi przeszlo, jak zaczelam sie dobrze odzywiac, duzo owocow, warzyw- surowych.
Podobno organizm jak nie otrzyma tego, co chce to bedzie glodny i jedzac smieciowe jedzenie caly czas podjadamy. U mnie sie sprawdzilo.

Nie do końca wyraziłam się jasno. Jem normalnie i raczej zdrowo (żadnych chińskich zupek, itp.), ale lubię niestety słodycze w nadmiernych ilościach i żeby te ilości ograniczyć sięgam po fajkę max.do 6-8 papierosów dziennie, a wieczorem kiedy słodyczowa pokusa jest największa sączę sobie powoli jakiś trunek, też w niewielkich dawkach i nie codziennie oczywiście

5 posiłków dziennie nie dla każdego jest dobre, jedzenie pobudza wydzielanie insuliny, a ta napędza apetyt, więc nie w każdym przypadku 5 posiłków dziennie to dobre rozwiązanie.

Czemu nie jeść? Trzeba słuchać swojego organizmu, jeśli rzeczywiście jest się głodnym (tylko trzeba odróżnić głód od nudy, nerwów i innych) to należy zjeść, nie trzeba jeść białej buły z masłem ani paluszków, można zjeść jabłko albo kanapkę z pełnoziarnistym pieczywem, od tego się nie tyje.

Idź do lekarza bo waga 45 kilo to dość mało, kobieta powinna niezależnie od wzrostu ważyć przynajmniej 50 kilo, zauważ że np szczuplejsze kobiety nawet jeśli są niskie nie mogą oddawać krwi.

Jeśli dużo jesz, a tyle ważysz to świadczy to o jakimś stanie chorobowym, hormony w tym tarczyca, pasożyty i wiele innych chorób na które Twój lekarz powinien zwrócić uwagę.

Druga możliwość to to że wydaje Ci się że dużo jesz.

Pij wodę, jeśli czujesz głód, ale w takim sensie, że nie masz unikać przekąski, jednak powinna być ona zdrowa czyli normalnie 5 posiłków dziennie tak jak ktoś napisał, jeśli zdarza ci się zastąpić śniadanie drugim śniadaniem to też należy zmienić. Wyczytałam kiedyś że jeśli ciągle odczuwasz głód, tak naprawdę brakuje nawodnienia, nie wiem ile w tym prawdy, ale spróbować można. Wodę należy pić małymi łykami, wtedy jest większa szansa, że organizm się nawodni. Mam nadzieję że pomogłam, ale radziłabym zweryfikować informacji, które ci podałam, bo pewności nie mam.

ja piję dużo wody i ciągle mi się chce jeść:( badania są ok, ale przed wakacjami zamiast zrzucać boczki to ich przybywa:(

przede wszystkim nie być głodną, najesc się wczesniej czyms mniej kalorycznym to nie będzie cie tak ciągnęło

Podjadanie dla większości z nas jest problemem. Też z tym walczyłam, ale postanowiłam działać sposobem i dalej podjadam. Tylko podjadam zdrowe rzeczy np. wafle ryżowe, piramidki popcrop, pestki z dyni itp. A wy co podjadacie?

Z doświadczenia mogę powiedzieć, że podjadam głównie z nudy! Nie jestem głodna ale żeby czymś ręce zająć sięgam do szuflady po przekąski (na szczęście po te zdrowe). Dlatego najlepiej znaleźć sobie zajęcie i nie dopuścić do nudy

spróbuj zająć się czymś innymy, ewentualnie teraz jest mnóstwo suplementów na tego typu problemy.

ja mam dwa sprawdzone sposoby
albo picie yerba mate (nie każdemu to pasuje ale faktycvznie obniża apetyt)
albo podjadanie ale zdrowych rzeczy typu warzywa surowe z humusem i zapchanie sie tym tak zeby już nie mieć miejsca na nic ;p

A co ty, niemowlę jestes?