... bez zobowiązań - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ... bez zobowiązań

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 65 ]

Temat: ... bez zobowiązań

Hejka, od jakieś 2 miesiące temu poznałam D. Od razu w sumie coś między nami "zaiskrzylo" i dość szybko poszliśmy do łóżka. Dla mnie to było odreagowanie nieudanego związku, a dla niego dobra zabawa. Po tym zachowywał się tak jakby faktycznie chciał mnie poznać bliżej. Ja od samego początku mówiłam mu, że po ostatnim nieudanym związku (wyczerpał mnie psychicznie) nie jestem gotową na żadna powazniejsza relacje i dla mnie jest to tylko umilenie sobie czasu. On twierdził to samo. Jednak od tamtej chwili, spędzamy ze sobą każda wolna chwilę ( mieszkamy w takim jakby hotelu pracowniczym, więc widujemy się na prawdę cały czas poza pracą). Czujemy się super w swoim towarzystwie. Ostatnimi czasy dal mi swoim zachowaniem do zrozumienia, że jestem dla niego ważna, nawet były między nami rozmowy o wspólnym wyjeździe do innego kraju, dość miłą wizja. Wczoraj rozmawiał z jakimś kumplem, po czym przyszedł do mojego pokoju i od słowa do słowa usłyszałam, że on generalnie to chciałby jakiejś poważniejszej relacji, ale nie ze mną. Nie wiem czemu zabolało mnie to stwierdzenie. Ja sama nie zmieniłam zdania a pro po jakichś głębszych relacji, jednak poczułam takie dziwne ukłucie w serduszku i przemykające przez głowę dziwne myśli w głowie "co jest ze mną nie tak?!". Jest mi po tym dość dziwnie z nim przebywać, tak jak wcześniej się przytulaliśmy, śmialiśmy się i tak dalej, to od tych słów czuję się jakoś nieswojo w tej relacji. Niby jest mi miło jak się do niego przytulam, ale po chwili przychodzi taki moment, że na ch*j mi to jak on twierdzi że nie jestem dość dobra. Co o tym sądzicie? Jak powinnam zareagować i czy normalne jest takie poczucie, że ze mną jest coś nie tak?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:

Hejka, od jakieś 2 miesiące temu poznałam D. Od razu w sumie coś między nami "zaiskrzylo" i dość szybko poszliśmy do łóżka. Dla mnie to było odreagowanie nieudanego związku, a dla niego dobra zabawa. Po tym zachowywał się tak jakby faktycznie chciał mnie poznać bliżej. Ja od samego początku mówiłam mu, że po ostatnim nieudanym związku (wyczerpał mnie psychicznie) nie jestem gotową na żadna powazniejsza relacje i dla mnie jest to tylko umilenie sobie czasu. On twierdził to samo. Jednak od tamtej chwili, spędzamy ze sobą każda wolna chwilę ( mieszkamy w takim jakby hotelu pracowniczym, więc widujemy się na prawdę cały czas poza pracą). Czujemy się super w swoim towarzystwie. Ostatnimi czasy dal mi swoim zachowaniem do zrozumienia, że jestem dla niego ważna, nawet były między nami rozmowy o wspólnym wyjeździe do innego kraju, dość miłą wizja. Wczoraj rozmawiał z jakimś kumplem, po czym przyszedł do mojego pokoju i od słowa do słowa usłyszałam, że on generalnie to chciałby jakiejś poważniejszej relacji, ale nie ze mną. Nie wiem czemu zabolało mnie to stwierdzenie. Ja sama nie zmieniłam zdania a pro po jakichś głębszych relacji, jednak poczułam takie dziwne ukłucie w serduszku i przemykające przez głowę dziwne myśli w głowie "co jest ze mną nie tak?!". Jest mi po tym dość dziwnie z nim przebywać, tak jak wcześniej się przytulaliśmy, śmialiśmy się i tak dalej, to od tych słów czuję się jakoś nieswojo w tej relacji. Niby jest mi miło jak się do niego przytulam, ale po chwili przychodzi taki moment, że na ch*j mi to jak on twierdzi że nie jestem dość dobra. Co o tym sądzicie? Jak powinnam zareagować i czy normalne jest takie poczucie, że ze mną jest coś nie tak?

Nie bierze Cię pod uwagę do związku, no jak on mógł.
Weszło Ci na ambicję i tyle.

Sama próbujesz się przekonywać, że nie chcesz związku podczas gdy robisz wszystko aby ten związek mieć (przytulanie, rozmowy, wspólne plany).

3 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2022-11-14 09:20:52)

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:

Hejka, od jakieś 2 miesiące temu poznałam D. Od razu w sumie coś między nami "zaiskrzylo" i dość szybko poszliśmy do łóżka.

A czego się spodziewasz ? Jak związek od początek był traktowany jako przyjemność (sex) i nic więcej i obu wam o to chodziło ?

Traktował cię tak jak chciałaś czyli jak lalkę do dmuchania i tyle.

Ja bym nigdy nie związał się z kobietą która tak łatwo i tak szybko idzie do łóżka z tak naprawdę obcym jej facetem. Bo to oznacza że kiedyś ktoś inny jej się spodoba i "odreaguje" z nim.

Takie kobiety to są dobre na kochanki a nie na żony (do związku).

Facet zrozumiałem że nie ma sensu się z Tobą wiązać. Niezobowiązujący sex i miłe spedzanie czasu tak , ale związek .. nie ..

4

Odp: ... bez zobowiązań

Lubi Cię jako osobę, pociągasz go jako kobieta, ale ma o Tobie niezbyt dobre zdanie i dlatego, chociaż ma Cię na wyciągnięcie ręki, nie rozważa opcji bycia z Tobą w związku.
Czy coś jest z Tobą nie tak? Nie sądzę. Jaki jest koń, każdy widzi. Ten facet też widzi, jaka jesteś.
Zwyczajnie jest - póki co pasujesz mu, jako osoba do towarzystwa, jednak nie jesteś tą, z która on chciałby budować związek. Nie jesteś w jego typie, nie zauważył w Tobie tego czegoś.
Normalna sprawa.
On tak Cię traktuje na ile Ty mu pozwalasz.

Zakończ te miła i wesoła znajomość albo baw się dalej wiedząc jednak, że nic z tego nie będzie. Miałaś szczęście, że podsłuchałas taka rozmowę. Wylano Ci kubeł zimnej wody na głowę i dzięki temu masz możliwość wycofania się z tego układu.

5 Ostatnio edytowany przez jeneste92 (2022-11-14 13:00:49)

Odp: ... bez zobowiązań

.

6

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:

czoraj rozmawiał z jakimś kumplem, po czym przyszedł do mojego pokoju i od słowa do słowa usłyszałam, że on generalnie to chciałby jakiejś poważniejszej relacji, ale nie ze mną. Nie wiem czemu zabolało mnie to stwierdzenie. Ja sama nie zmieniłam zdania a pro po jakichś głębszych relacji, jednak poczułam takie dziwne ukłucie w serduszku i przemykające przez głowę dziwne myśli w głowie "co jest ze mną nie tak?!". Jest mi po tym dość dziwnie z nim przebywać, tak jak wcześniej się przytulaliśmy, śmialiśmy się i tak dalej, to od tych słów czuję się jakoś nieswojo w tej relacji. Niby jest mi miło jak się do niego przytulam, ale po chwili przychodzi taki moment, że na ch*j mi to jak on twierdzi że nie jestem dość dobra. Co o tym sądzicie? Jak powinnam zareagować i czy normalne jest takie poczucie, że ze mną jest coś nie tak?

Jużpo ptokach, jak to sie mówi, ale dla tego zawsze byłlam przeciwniczką takich relacji  . Bo mężczyźni łatwo oddzielają seks od uczuć, a takich kobiet jest niewiele, zwykle kończy się tak, ze ona sie jednak angażuje, chociaz na początku chciała też niezobowiązującego seksu, potem on stwierdza, ze ale o co chodzi, to miał być tylko seks, tak sie umówili a ona się zakochuje i jest kanał dla niej.

7

Odp: ... bez zobowiązań

Straciłaś adoratora i dostarczyciela emocji. Trzeba poszukać innego i po kłopocie.

8

Odp: ... bez zobowiązań
Legat napisał/a:

Straciłaś adoratora i dostarczyciela emocji. Trzeba poszukać innego i po kłopocie.

Zupełnie bez sensu. Pozna drugiego, znowu bedzie miał to być tylko seks bez zobowiązań bez dalszych planów, a ona znowu sie zacznie angażowac.
Niebezpiecznie wchodzić w coś takiego. To nie facet, który oddziela od znajomiści tylko na seks od znajomosci, w których jest coś więcej.

9 Ostatnio edytowany przez Legat (2022-11-14 11:43:10)

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
Legat napisał/a:

Straciłaś adoratora i dostarczyciela emocji. Trzeba poszukać innego i po kłopocie.

Zupełnie bez sensu. Pozna drugiego, znowu bedzie miał to być tylko seks bez zobowiązań bez dalszych planów, a ona znowu sie zacznie angażowac.
Niebezpiecznie wchodzić w coś takiego. To nie facet, który oddziela od znajomiści tylko na seks od znajomosci, w których jest coś więcej.

O jakich ty planach piszesz i o jakim zaangażowaniu? I zostawmy z boku to stereotypowe myślenie o facetach.

10

Odp: ... bez zobowiązań

zgadzam się z M!ri że wjechał Ci na ambicję. każdy lubi być zaproszony do tańca nawet jak nie chce tańczyć.

tyle że ja inaczej odbieram jego zachowanie niż poprzednicy - jeśli dobrze rozumiem sytuację, to takie testowanie Cię. bo po co miałby mówić takie rzeczy przy Tobie jeśli byłabyś tylko zabawką? jednak ryzyko że zabwka się obrazi.
albo specjalne wjeżdzanie na ambicję bo może Ty mu jakoś wjechałaś.

tak czy siak szczeniackie to z jego strony.

11 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2022-11-14 12:56:27)

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
Katma97 napisał/a:

Hejka, od jakieś 2 miesiące temu poznałam D. Od razu w sumie coś między nami "zaiskrzylo" i dość szybko poszliśmy do łóżka.

A czego się spodziewasz ? Jak związek od początek był traktowany jako przyjemność (sex) i nic więcej i obu wam o to chodziło ?

Traktował cię tak jak chciałaś czyli jak lalkę do dmuchania i tyle.

Ja bym nigdy nie związał się z kobietą która tak łatwo i tak szybko idzie do łóżka z tak naprawdę obcym jej facetem. Bo to oznacza że kiedyś ktoś inny jej się spodoba i "odreaguje" z nim.

Takie kobiety to są dobre na kochanki a nie na żony (do związku).

Facet zrozumiałem że nie ma sensu się z Tobą wiązać. Niezobowiązujący sex i miłe spedzanie czasu tak , ale związek .. nie ..


Moim zdaniem co innego jak ktoś jest wolny, a co innego jak jest w związku. Teraz autorka może mieć czas, że potrzebuje takiej przygody, a w związku być jak najbardziej wierną osobą. Tak samo ktoś może nigdy nie mieć przygód i potem być ciekawy jak jest z kimś innym i zdradzić. Nic złego ani on ani ona według mnie nie robią. Dziewczyna nie jest lalą do dmuchania. Obydwoje dają sobie tego czego potrzebują. Obydwoje mają przyjemność.

12

Odp: ... bez zobowiązań
anna.zakochana napisał/a:

zgadzam się z M!ri że wjechał Ci na ambicję. każdy lubi być zaproszony do tańca nawet jak nie chce tańczyć.

tyle że ja inaczej odbieram jego zachowanie niż poprzednicy - jeśli dobrze rozumiem sytuację, to takie testowanie Cię. bo po co miałby mówić takie rzeczy przy Tobie jeśli byłabyś tylko zabawką? jednak ryzyko że zabwka się obrazi.
albo specjalne wjeżdzanie na ambicję bo może Ty mu jakoś wjechałaś.

tak czy siak szczeniackie to z jego strony.

Myślę podobnie jak Anna. Manipuluje Tobą.
Możliwe, że zakochał się w Tobie i wybrał taki pokrętny sposób żeby przekonać Cię do związku. Wjechał Ci na ambicję, żebyś doceniła "co możesz stracić", żebyś zaczęła udowadniać mu, że nadajesz się do związku, a on łaskawie by się zgodził z Tobą być.
Nie przychodzi mi do głowy inny powód.
Jeśli faktycznie chciałby poznać partnerkę na poważnie to po prostu by przyszedł i powiedział: rozglądam się za poważnym związkiem, więc czas zakończyć nasz układ, inaczej czułbym się nie w porządku wobec dziewczyn, z którymi umawiam się na randki.
A on przychodzi i mówi, że chciałby być w związku, ale nie z Tobą, bo Ty się na jego partnerkę nie nadajesz, po czym przytula się i uprawiacie seks. Obrzydliwe to jest.
Na Twoim miejscu zakończyłabym układ z tym burakiem.

13

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
Legat napisał/a:

Straciłaś adoratora i dostarczyciela emocji. Trzeba poszukać innego i po kłopocie.

Zupełnie bez sensu. Pozna drugiego, znowu bedzie miał to być tylko seks bez zobowiązań bez dalszych planów, a ona znowu sie zacznie angażowac.
Niebezpiecznie wchodzić w coś takiego. To nie facet, który oddziela od znajomiści tylko na seks od znajomosci, w których jest coś więcej.

Nie każdy facet.

Dla mnie sex jest powiązany z uczuciami. Nie potrafiłbym uprawiać sexu z kobietą do której nic nie czuję.
Jak są faceci którzy potrafią to rozdzielić to raczej nie nadają się do trwałego związku i to samo dotyczy kobiet.

Po prostu takie osoby szybciej czy później zdradzą , bo okaże się że ktoś się im spodoba i skończy się w łóżku.

Dla nie takie umawianie się na niezobowiązujący sex to zwykłe qurestwo i nic więcej ...

Ale że obecnie patologia jest w modzie i i spotkania na sex są "modne" ..

14

Odp: ... bez zobowiązań
jeneste92 napisał/a:

Jeśli faktycznie chciałby poznać partnerkę na poważnie to po prostu by przyszedł i powiedział: rozglądam się za poważnym związkiem, więc czas zakończyć nasz układ, inaczej czułbym się nie w porządku wobec dziewczyn, z którymi umawiam się na randki.
A on przychodzi i mówi, że chciałby być w związku, ale nie z Tobą, bo Ty się na jego partnerkę nie nadajesz, po czym przytula się i uprawiacie seks. Obrzydliwe to jest.
Na Twoim miejscu zakończyłabym układ z tym burakiem.

Ale co w tym obrzydliwego ?

Umówili się na sex bez zobowiązań. Ona daje mu przyjemność on jej ...

Do burdelu facet też idzie na sex a nie myśl aby poślubić ani być z prostytutką ..

Tutaj mamy taki sam układ ...

15

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Jeśli faktycznie chciałby poznać partnerkę na poważnie to po prostu by przyszedł i powiedział: rozglądam się za poważnym związkiem, więc czas zakończyć nasz układ, inaczej czułbym się nie w porządku wobec dziewczyn, z którymi umawiam się na randki.
A on przychodzi i mówi, że chciałby być w związku, ale nie z Tobą, bo Ty się na jego partnerkę nie nadajesz, po czym przytula się i uprawiacie seks. Obrzydliwe to jest.
Na Twoim miejscu zakończyłabym układ z tym burakiem.

Ale co w tym obrzydliwego ?

Umówili się na sex bez zobowiązań. Ona daje mu przyjemność on jej ...

Do burdelu facet też idzie na sex a nie myśl aby poślubić ani być z prostytutką ..

Tutaj mamy taki sam układ ...

Tutaj mamy zupełnie inny układ, chyba pomyliłeś wątki.
Ani on nie jest płatną prostytutką, ani ona.

16 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2022-11-14 14:54:53)

Odp: ... bez zobowiązań
jeneste92 napisał/a:

Tutaj mamy zupełnie inny układ, chyba pomyliłeś wątki.


A jaki to układ ?

Pisze że nie szukała nikogo do poważnego związku tylko aby "odreagować" i zabawić się.
On dokładnie tego samego szukał , czyli sexu bez zobowiązań.


A że teraz "patologia" jest normalnością , a normalność patologią to już zupełnie inna kwestia ..

17

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
jeneste92 napisał/a:

Tutaj mamy zupełnie inny układ, chyba pomyliłeś wątki.


A jaki to układ ?

Pisze że nie szukała nikogo do poważnego związku tylko aby "odreagować" i zabawić się.
On dokładnie tego samego szukał , czyli sexu bez zobowiązań.


A że teraz "patologia" jest normalnością , a normalność patologią to już zupełnie inna kwestia ..

Tutaj mamy układ równorzędny. On i ona powinni traktować się wzajemnie z szacunkiem.
Zaś w relacji klient-prostytutka, klient może traktować prostytutkę bez szacunku jeśli ona się na to zgodziła.

Ciekawe czy on byłby zadowolony jakby ona powiedziała coś w stylu: wiesz, mam ochotę żeby ktoś mnie zerżnął tak porządnie, bo seks z tobą to słaby jest, bo strasznie krótko wytrzymujesz, no ale lepsze to niż masturbacja..."

18

Odp: ... bez zobowiązań

I to jest właśnie najbardziej jaskrawy dowód na to, żę nawet najtwardsi nie wytrzymują długo w takich relacjach. Choćby się nie wiadomo jak kto zarzekał, to właśnie takie "ukłucia" będą się pojawiać. I niemiłosiernie boleć.

19

Odp: ... bez zobowiązań

Trwałem w takich relacjach ładnych parę lat, da się oddzielić uczucia od sexu, tak kobiety, jak i mężczyźni.
Nie ma tez potem problemów z przejściem do stałego związku gdy już spotkasz odpowiednia osobę.
Zycie jest za krótki aby odmawiać sobie drobnych przyjemności.

Autorko jesteś po prostu atencjuszką, wkurzył cie fakt że pomimo waszej umowy "zero zobowiązań" nie jestes traktowana jako nr 1.
Tylko tak jak sie umówiliście,czyli jako czasoumilacz.

choc nie wykluczone jest to że stara sie w taki dziecinny sposób zwrócić twoją uwagę, abyś była o niego zazdrosna.
Co tragicznie o nim mówi, bo tak nie zachowują sie poważni faceci.

20

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:

Ale że obecnie patologia jest w modzie i i spotkania na sex są "modne" ..

To nie od teraz. Od zarania dziejów nic się nie zmieniło. smile

21 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-11-14 16:31:30)

Odp: ... bez zobowiązań
Szeptuch napisał/a:

Trwałem w takich relacjach ładnych parę lat, da się oddzielić uczucia od sexu, tak kobiety, jak i mężczyźni.
Nie ma tez potem problemów z przejściem do stałego związku gdy już spotkasz odpowiednia osobę.
Zycie jest za krótki aby odmawiać sobie drobnych przyjemności.

Autorko jesteś po prostu atencjuszką, wkurzył cie fakt że pomimo waszej umowy "zero zobowiązań" nie jestes traktowana jako nr 1.
Tylko tak jak sie umówiliście,czyli jako ci.

Dlacczego od razu atencjuszką? Może umówili się tylko na seks układ a w między czasie były też rozmowy i kobieta sie zaczęła angażować bo się zauroczyła. Dlatego dla kobiet takie układy są niebezpieczne nawet, gdy wydaje się jej, że dla niej to będzie tylko seks i rozrywka. Jednak po pewnym czasie, gdy seks jest udany, a oprócz tego jest jakies porozumienie, facet jest miły, mają wspólne tematy, zaczyna sie łamać jej bariera i pojawiać uczucie. Niestety tylko z jej strony, bo z drugiej nic się nie zmienia. Ze strony mężczyzny miał być to tylko seks i pozostal to tylko seks.  Mężczyźnie nie potrzebują (przynajmniej wiekszisc) grama uczuć,  aby iść do lozka.
Gwałciciel nie potrzebuje uczuć, ani ten, co idzie do agencji towarzyskiej ( wiem skrajne przyklady). Dla mężczyzn ( w wiekszosci) seks to naprawdę tylko czynność, Maryśka sie nie zgodzi to może zgodzi się Dominika? Czy widział ktoś kobietę gwałciciela, rzucającą się na mężczyzn w ciemnych uliczkach, albo ekshibicjonistka, która obnaża się w parku? Albo taką która chodzi do agencji towarzyskiej ( męskiej). Ok są nimfomanki, ale to jakiś mały procent.
Piszę ogólnie, bo są mężczyźni, którzy seks łączą z uczuciem i jeśli to nie od razu miłość, to jakieś zauroczenie, ciekawość drugiej osoby i sympatia. Takiego szukałam.

22

Odp: ... bez zobowiązań

Autorko, nie będę obstawiać czy Pan w coś z Tobą gra bo chce z tobą być jak tutaj sugerowano, czy po prostu zostałaś przydzielona do grupy pod tytułem "dziewczyna do seksu" a nie "dziewczyna do życia/na życie" (z iloma Panami o tym nie rozmawiałam to niestety, ale nie byliby zainteresowani związkiem z taką dziewczyną) ale jedno jest pewne- w układy to ty chyba nie umiesz. Nie pakuj się w nie więcej jeśli jednak niektórych rzeczy nie oddzielasz. Miałam koleżanki, które zarzekały się, że potrafią w układy a i tak kończyło się złamanym serduszkiem, a nawet pretensji nie miały mieć do kogo, przecież zasady były jasne...

23 Ostatnio edytowany przez Szeptuch (2022-11-14 16:44:12)

Odp: ... bez zobowiązań

Rossanka:
Nie będę komentował tych twoich przykładów.

ale kobiety tez potrafią oddzielić sex od uczuć, to że ty nie potrafisz,nie oznacza ze wszystkie kobiety tak maja.
Niektórzy rozumieją że sex to sex a uczucia to uczucia.
I tylko z osoba która kochasz,jestes w stanie te 2 rzeczy połączyć.
Angażując sie w takich relacjach tylko sam sobie robisz krzywdę.
Zasada jest prosta: Ja daje przyjemność tobie, a ty dajesz przyjemność mi.

24

Odp: ... bez zobowiązań
R_ita2 napisał/a:

Autorko, nie będę obstawiać czy Pan w coś z Tobą gra bo chce z tobą być jak tutaj sugerowano, czy po prostu zostałaś przydzielona do grupy pod tytułem "dziewczyna do seksu" a nie "dziewczyna do życia/na życie" (z iloma Panami o tym nie rozmawiałam to niestety, ale nie byliby zainteresowani związkiem z taką dziewczyną) ale jedno jest pewne- w układy to ty chyba nie umiesz. Nie pakuj się w nie więcej jeśli jednak niektórych rzeczy nie oddzielasz. Miałam koleżanki, które zarzekały się, że potrafią w układy a i tak kończyło się złamanym serduszkiem, a nawet pretensji nie miały mieć do kogo, przecież zasady były jasne...

Pełna zgoda, może znam że dwie dziewczyny, które potrafiły to oddzielić, reszta się zakochiwała, po czasie miała nadzieję, a dostała nalepkę "dziewczyna do seksu". Faceci je lubili, lubili z nimi sypiać, ale na partnerki powybierali inne.mysle, że niewiele kobiet ma takie podejście, że to będzie tylko seks, a jak nie na takiego podejścia, to lepiej dla niej w takie układy nie wchodzić.
Poza tym dla kobiet seks, jakikolwiek jest bardzo łatwo mieć. A dla mężczyzny bardzo trudno.

25

Odp: ... bez zobowiązań

Jeśli dwie dorosłe osoby zgadzają się na seks, to nie widzę w tym nic złego, o ile nie zostało to osiągnięte jakimś podstępem, obiecywaniem itp. Jeśli jedna strona się zakochuje, to proponuję zerwać taki układ i tyle.

26

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
Szeptuch napisał/a:

Trwałem w takich relacjach ładnych parę lat, da się oddzielić uczucia od sexu, tak kobiety, jak i mężczyźni.
Nie ma tez potem problemów z przejściem do stałego związku gdy już spotkasz odpowiednia osobę.
Zycie jest za krótki aby odmawiać sobie drobnych przyjemności.

Autorko jesteś po prostu atencjuszką, wkurzył cie fakt że pomimo waszej umowy "zero zobowiązań" nie jestes traktowana jako nr 1.
Tylko tak jak sie umówiliście,czyli jako ci.

Dlacczego od razu atencjuszką? Może umówili się tylko na seks układ a w między czasie były też rozmowy i kobieta sie zaczęła angażować bo się zauroczyła. Dlatego dla kobiet takie układy są niebezpieczne nawet, gdy wydaje się jej, że dla niej to będzie tylko seks i rozrywka. Jednak po pewnym czasie, gdy seks jest udany, a oprócz tego jest jakies porozumienie, facet jest miły, mają wspólne tematy, zaczyna sie łamać jej bariera i pojawiać uczucie. Niestety tylko z jej strony, bo z drugiej nic się nie zmienia. Ze strony mężczyzny miał być to tylko seks i pozostal to tylko seks.  Mężczyźnie nie potrzebują (przynajmniej wiekszisc) grama uczuć,  aby iść do lozka.
Gwałciciel nie potrzebuje uczuć, ani ten, co idzie do agencji towarzyskiej ( wiem skrajne przyklady). Dla mężczyzn ( w wiekszosci) seks to naprawdę tylko czynność, Maryśka sie nie zgodzi to może zgodzi się Dominika? Czy widział ktoś kobietę gwałciciela, rzucającą się na mężczyzn w ciemnych uliczkach, albo ekshibicjonistka, która obnaża się w parku? Albo taką która chodzi do agencji towarzyskiej ( męskiej). Ok są nimfomanki, ale to jakiś mały procent.
Piszę ogólnie, bo są mężczyźni, którzy seks łączą z uczuciem i jeśli to nie od razu miłość, to jakieś zauroczenie, ciekawość drugiej osoby i sympatia. Takiego szukałam.

Trzeba byc debilką lub debilem skończonym, żeby wpieprzać przykład gwałciciela. Trzeba być polakiem lub - pasuje to o wiele bardziej - paliakiem. Z małej litery.

Odp: ... bez zobowiązań

Brawo dla kochanka, prawdziwy facet, działa podobnie jak Ja, czyli uwieść, wydupczyc, i odstawić, tak zachowuje się samiec Alfa.

28 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-11-14 17:30:17)

Odp: ... bez zobowiązań

82Peter Bo tak to już jest, że dla niektórych coś jest tak niepojęte, że za każdym razem o tym mówią, jakby to była najbardziej wstrząsająca rzecz, z jaką się zetknęły. Przemycają w dodatku między wierszami niechęć do tych, którzy mają odmienne zdanie, w tym przypadku potrafią oddzielić uczucia od seksu..
Fakt jest taki, że dziewczynie przeszkadza coś, co wcześniej zostało ustalone. Nie chcę się zaś z tego wymiksować. Powody zna tylko ona sama: albo jest atencjuszką albo ciągle liczy na coś więcej.

29

Odp: ... bez zobowiązań

Kobiety w większości są bardziej wyrafinowane od facetów.

Często mam wrażenie że to my jesteśmy tą romantyczną częścią.

Trzeba być czujnym, bzykać i zostawiać zanim one to zrobią.

30

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
R_ita2 napisał/a:

Autorko, nie będę obstawiać czy Pan w coś z Tobą gra bo chce z tobą być jak tutaj sugerowano, czy po prostu zostałaś przydzielona do grupy pod tytułem "dziewczyna do seksu" a nie "dziewczyna do życia/na życie" (z iloma Panami o tym nie rozmawiałam to niestety, ale nie byliby zainteresowani związkiem z taką dziewczyną) ale jedno jest pewne- w układy to ty chyba nie umiesz. Nie pakuj się w nie więcej jeśli jednak niektórych rzeczy nie oddzielasz. Miałam koleżanki, które zarzekały się, że potrafią w układy a i tak kończyło się złamanym serduszkiem, a nawet pretensji nie miały mieć do kogo, przecież zasady były jasne...

Pełna zgoda, może znam że dwie dziewczyny, które potrafiły to oddzielić, reszta się zakochiwała, po czasie miała nadzieję, a dostała nalepkę "dziewczyna do seksu". Faceci je lubili, lubili z nimi sypiać, ale na partnerki powybierali inne.mysle, że niewiele kobiet ma takie podejście, że to będzie tylko seks, a jak nie na takiego podejścia, to lepiej dla niej w takie układy nie wchodzić..

To widzę, że mamy podobne doświadczenia co do koleżanek i mężczyzn w otoczeniu z podobnym stosunkiem do sprawy. Przykre to, ale serio, z kim nie rozmawiałam to właśnie w taki sposób to rozdzielali. Mi to tam rybka, bo każdy ma prawo prowadzić życie jakie chce, byle te układy opierały się na jasnych zasadach i nikt nikogo nie krzywdził, nie zwodził, nie robił nadziei. Seks to seks. Sama sobie nie wyobrażam uskuteczniać takich układów, ale niech inni żyją jak chcą. No ale niemal co do jednej to te ich serduszka zostały skrzywdzone... a co się zarzekały, że oddzielają seks od uczuć a potem wielkie "ała" to ich. Jak jest do końca z autorką to nie wiem. Czy to ta wspomniana atencja, czy uczucie czy bóg wie co. Autorka chyba zresztą milczy.

31 Ostatnio edytowany przez 82Peter (2022-11-14 19:57:03)

Odp: ... bez zobowiązań
bagienni_k napisał/a:

82Peter Bo tak to już jest, że dla niektórych coś jest tak niepojęte, że za każdym razem o tym mówią, jakby to była najbardziej wstrząsająca rzecz, z jaką się zetknęły. Przemycają w dodatku między wierszami niechęć do tych, którzy mają odmienne zdanie, w tym przypadku potrafią oddzielić uczucia od seksu..
Fakt jest taki, że dziewczynie przeszkadza coś, co wcześniej zostało ustalone. Nie chcę się zaś z tego wymiksować. Powody zna tylko ona sama: albo jest atencjuszką albo ciągle liczy na coś więcej.

Dopiero po forach widać doskonale, jaki to popier....naród. + latwo oceniający innych ludzi.

32

Odp: ... bez zobowiązań
82Peter napisał/a:

Dopiero po forach widać doskonale, jaki to popier....naród. + latwo oceniający innych ludzi.

82Peter napisał/a:

Trzeba byc debilką lub debilem skończonym, żeby wpieprzać przykład gwałciciela. Trzeba być polakiem lub - pasuje to o wiele bardziej - paliakiem. Z małej litery.

33 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-14 20:17:01)

Odp: ... bez zobowiązań
82Peter napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

82Peter Bo tak to już jest, że dla niektórych coś jest tak niepojęte, że za każdym razem o tym mówią, jakby to była najbardziej wstrząsająca rzecz, z jaką się zetknęły. Przemycają w dodatku między wierszami niechęć do tych, którzy mają odmienne zdanie, w tym przypadku potrafią oddzielić uczucia od seksu..
Fakt jest taki, że dziewczynie przeszkadza coś, co wcześniej zostało ustalone. Nie chcę się zaś z tego wymiksować. Powody zna tylko ona sama: albo jest atencjuszką albo ciągle liczy na coś więcej.

Dopiero po forach widać doskonale, jaki to popier....naród. + latwo oceniający innych ludzi.

Tak naród niedobry a na zachodzie to same otwarte związki swingersów,sami libertyni  poradnie małżeńskie puste żadnych problemów i żadnych tragedii i nikt nikogo nie osądza za zdrady wszyscy wszystko lekko traktują nie ma zazdrości raj 
puknij się w głowę Peter i zejdź na ziemię

34 Ostatnio edytowany przez 82Peter (2022-11-14 20:24:50)

Odp: ... bez zobowiązań

Życie mi pokazało, że polak i kacap to największe g...

Wzmianka o gwalcicielu.. Jak tępym trzeba być, żeby takie przykłady dawać?
Już nie wspomnę o swoim wątku, w którym jeden z panów życzy mi wylądowania pod mostem. Brawo, brawo.

35 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-11-14 20:57:13)

Odp: ... bez zobowiązań
82Peter napisał/a:

Życie mi pokazało, że polak i kacap to największe g...

Wzmianka o gwalcicielu.. Jak tępym trzeba być, żeby takie przykłady dawać?


Już nie wspomnę o swoim wątku, w którym jeden z panów życzy mi wylądowania pod mostem. Brawo, brawo.

Jaki delikatny nie wisz czasem
dopóki nie zaakceptujesz w sobie tej cząstki która jest/była mendą to takie oceny będą Cie wkurwiać Peter
jesteś na samym początku 
wiem o czym mówię i nie teoretyzuje
samo użalanie się i samobiczowanie to ściema,to  nic nie daje nic nie daje też  żądanie specjalnego traktowania przez nie ocenianie,litość 
i nie wystarczy powiedzieć inni to gówno, to też ściema, nie wystarczy wyznać "jestem gnojem"  to stanie w miejscu i czekanie, to żadna równowaga żaden spokój
tak a propos Twojego problemu i wątku

36

Odp: ... bez zobowiązań

Widzę, że mój wpis wywołał dość dużą burzę. Niektórzy widzę potrzebują dodatkowego wyjaśnienia. Ja nie czuje do tego człowieka nic poza sympatią. Mi taki układ odpowiada i na każdym kroku powtarzam to że cenię w naszej relacji jakikolwiek brak zobowiązań. Czego nie nadmienilam wyżej to fakt, ze ostatnio znajomy nazwał go "moim pocieszycielem" co go dość mocno zabolało i bardzo oburzył się na to stwierdzenie. Kolejnym faktem jest sytuacja kiedy siedzieliśmy u mojej przyjaciółki, przytulaliśmy się, a on nagle do ucha zapytał mi się, czy wiem co to znaczy po holendersku "ik houd van je" ja spojrzałam na niego z ciekawością i powiedziałam, że nie mam pojęcia, na to on patrząc mi w oczy powiedział dosłownie: "Lofciam cię mała". Były jeszcze 2 takie sytuacje, że gdzies tam pod noskiem, dając mi buzi w czoło, mruknął "kocham Cię". Udałam, że tego nie słyszałam i tak jakby nigdy nic przeszłam do porządku dziennego. Sądzę że to ukłucie wynika właśnie z tych sytuacji, że raz daje mi do zrozumienia, że jestem kimś ważnym, a za chwilę że nie jestem dość dobra. Tak czy siak z mojej strony nie jest to żadne zakochanie czy zauroczenie, po prostu potrzebuję trochę bliskości, kogoś komu mogę się wypłakać w rękaw, co niestety przez moje problemy osobiste dzieje się dość często, kogoś komu mogę powiedzieć najgorsze rzeczy, a on tak czy siak mnie nie ocenia, tylko przytula, całuję w czolo i daje rade co mogę zrobić żeby było lepiej. Widzę że on też obdarzył mnie zaufaniem, ponieważ mówi o rzeczach, którymi nie ma się co chwalić. Boję się tego, że po prostu on coś mógł poczuć i takimi tekstami próbuje odsunąć mnie od siebie, bo sam nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Nie wiem... ehh. Co o tym wszystkim myślicie?

37 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2022-11-14 21:12:11)

Odp: ... bez zobowiązań

Facet się zachowuje dziwnie, ale Ty również nie do końca wiesz, czego chcesz.
Niby nic do niego nie czujesz, ale jednak miewasz te odczucia zawodu, kiedy nie spełnia już tych wszystkich "zadań" czy nie dostarcza pozytywnych emocji.

38 Ostatnio edytowany przez Katma97 (2022-11-14 21:15:40)

Odp: ... bez zobowiązań

.

39

Odp: ... bez zobowiązań
bagienni_k napisał/a:

Facet się zachowuje dziwnie, ale Ty również nie do końca wiesz, czego chcesz.
Niby nic do niego nie czujesz, ale jednak miewasz te odczucia zawodu, kiedy nie spełnia już tych wszystkich "zadań" czy nie dostarcza pozytywnych emocji.

No i właśnie w tym jest problem, że ja sama jestem na siebie wściekła, że wgl mnie obchodzi coś takiego. I sama nie wiem co ja mam z tym wszystkim zrobić

40 Ostatnio edytowany przez Katma97 (2022-11-14 21:16:10)

Odp: ... bez zobowiązań

.

41 Ostatnio edytowany przez Katma97 (2022-11-14 21:20:21)

Odp: ... bez zobowiązań
bagienni_k napisał/a:

Facet się zachowuje dziwnie, ale Ty również nie do końca wiesz, czego chcesz.
Niby nic do niego nie czujesz, ale jednak miewasz te odczucia zawodu, kiedy nie spełnia już tych wszystkich "zadań" czy nie dostarcza pozytywnych emocji.

No i właśnie w tym jest problem, że ja sama jestem na siebie wściekła, że wgl mnie obchodzi coś takiego. I sama nie wiem co ja mam z tym wszystkim zrobić czy kontynuować to, tak jakby nigdy nic, czy urwać to mimo iż jest mi dość komfortowo w tej relacji

42

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:

Widzę, że mój wpis wywołał dość dużą burzę. Niektórzy widzę potrzebują dodatkowego wyjaśnienia. Ja nie czuje do tego człowieka nic poza sympatią. Mi taki układ odpowiada i na każdym kroku powtarzam to że cenię w naszej relacji jakikolwiek brak zobowiązań. Czego nie nadmienilam wyżej to fakt, ze ostatnio znajomy nazwał go "moim pocieszycielem" co go dość mocno zabolało i bardzo oburzył się na to stwierdzenie. Kolejnym faktem jest sytuacja kiedy siedzieliśmy u mojej przyjaciółki, przytulaliśmy się, a on nagle do ucha zapytał mi się, czy wiem co to znaczy po holendersku "ik houd van je" ja spojrzałam na niego z ciekawością i powiedziałam, że nie mam pojęcia, na to on patrząc mi w oczy powiedział dosłownie: "Lofciam cię mała". Były jeszcze 2 takie sytuacje, że gdzies tam pod noskiem, dając mi buzi w czoło, mruknął "kocham Cię". Udałam, że tego nie słyszałam i tak jakby nigdy nic przeszłam do porządku dziennego. Sądzę że to ukłucie wynika właśnie z tych sytuacji, że raz daje mi do zrozumienia, że jestem kimś ważnym, a za chwilę że nie jestem dość dobra. Tak czy siak z mojej strony nie jest to żadne zakochanie czy zauroczenie, po prostu potrzebuję trochę bliskości, kogoś komu mogę się wypłakać w rękaw, co niestety przez moje problemy osobiste dzieje się dość często, kogoś komu mogę powiedzieć najgorsze rzeczy, a on tak czy siak mnie nie ocenia, tylko przytula, całuję w czolo i daje rade co mogę zrobić żeby było lepiej. Widzę że on też obdarzył mnie zaufaniem, ponieważ mówi o rzeczach, którymi nie ma się co chwalić. Boję się tego, że po prostu on coś mógł poczuć i takimi tekstami próbuje odsunąć mnie od siebie, bo sam nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Nie wiem... ehh. Co o tym wszystkim myślicie?

że opisujesz związek, i to całkiem udany.

43 Ostatnio edytowany przez starr (2022-11-14 21:27:58)

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:

Ja nie czuje do tego człowieka nic poza sympatią. Mi taki układ odpowiada i na każdym kroku powtarzam to że cenię w naszej relacji jakikolwiek brak zobowiązań.

I to się kłóci z

Katma97 napisał/a:

Ja sama nie zmieniłam zdania a pro po jakichś głębszych relacji, jednak poczułam takie dziwne ukłucie w serduszku i przemykające przez głowę dziwne myśli w głowie "co jest ze mną nie tak?!" Sądzę że to ukłucie wynika właśnie z tych sytuacji, że raz daje mi do zrozumienia, że jestem kimś ważnym, a za chwilę że nie jestem dość dobra.

Katma97 napisał/a:

Czego nie nadmienilam wyżej to fakt, ze ostatnio znajomy nazwał go "moim pocieszycielem" co go dość mocno zabolało


No i nic dziwnego, nie jest fajnie usłyszeć, że jest się orbiterem we frienzonie...

Katma97 napisał/a:

Kolejnym faktem jest sytuacja kiedy siedzieliśmy u mojej przyjaciółki, przytulaliśmy się, a on nagle do ucha zapytał mi się, czy wiem co to znaczy po holendersku "ik houd van je" ja spojrzałam na niego z ciekawością i powiedziałam, że nie mam pojęcia, na to on patrząc mi w oczy powiedział dosłownie: "Lofciam cię mała". Były jeszcze 2 takie sytuacje, że gdzies tam pod noskiem, dając mi buzi w czoło, mruknął "kocham Cię". Udałam, że tego nie słyszałam i tak jakby nigdy nic przeszłam do porządku dziennego.  Tak czy siak z mojej strony nie jest to żadne zakochanie czy zauroczenie, po prostu potrzebuję trochę bliskości, kogoś komu mogę się wypłakać w rękaw, co niestety przez moje problemy osobiste dzieje się dość często, kogoś komu mogę powiedzieć najgorsze rzeczy, a on tak czy siak mnie nie ocenia, tylko przytula, całuję w czolo i daje rade co mogę zrobić żeby było lepiej. Widzę że on też obdarzył mnie zaufaniem, ponieważ mówi o rzeczach, którymi nie ma się co chwalić. Boję się tego, że po prostu on coś mógł poczuć i takimi tekstami próbuje odsunąć mnie od siebie, bo sam nie radzi sobie ze swoimi emocjami. Nie wiem... ehh. Co o tym wszystkim myślicie?

Ano tylko to, że w tych poeabanych czasach, największe poebanie ludzie sami sobie stwarzają. Może to jest okazja do rozpoczęcia zabawy w dorosłych?

44

Odp: ... bez zobowiązań
Katma97 napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Facet się zachowuje dziwnie, ale Ty również nie do końca wiesz, czego chcesz.
Niby nic do niego nie czujesz, ale jednak miewasz te odczucia zawodu, kiedy nie spełnia już tych wszystkich "zadań" czy nie dostarcza pozytywnych emocji.

No i właśnie w tym jest problem, że ja sama jestem na siebie wściekła, że wgl mnie obchodzi coś takiego. I sama nie wiem co ja mam z tym wszystkim zrobić czy kontynuować to, tak jakby nigdy nic, czy urwać to mimo iż jest mi dość komfortowo w tej relacji

Są powody by sądzić, że chłopak coś do Ciebie poczuł. Przyzwoity człowiek na Twoim miejscu zakończyłby tę relację.


Poza tym Tobie wcale nie jest tak komfortowo. Nie napisałabyś wtedy pierwszego posta w taki sposób.

45 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2022-11-14 22:18:01)

Odp: ... bez zobowiązań

Dziwne podejście ...

Ciekawy ile facetów chciało by mieć żonę którą zaliczyło od razu na pierwszej randce ? Zapewne bardzo mało , bo jak tak łatwo było to zapewne wielu innych też się to udało wink

A taka osoba raczej nie gwarantuje stabilności i wierności w małżeństwie czy związku.

Myślę że odwrotnie też to działa. Jakby kobieta wiedziała że facet z którym się spotkała wczoraj był z inną , przedwczoraj też z inną i jutro będzie z inną też raczej nie szukała by w nim materiału na męża/ojca smile


Inna rzecz że osobiście uważam że jak kobieta zmienia facetów jak rękawiczki i uprawia sex z kim popadnie , to samo dotyczy to facetów to nie są to "materiały" do związku i na 100% szybciej czy później pojawi się zdrada ..

Więc myślę że facet powiedział prawdę znajomemu że to tylko kobieta do sexu a na partnerkę/żonę to kogoś innego znajdzie ...


Zapewne wywołam oburzenie ale taka jest prawda ...

Kiedyś ludzie się poznawali , chodzili ze sobą , dopiero po dłuższym czasie był ... pocałunek a sex to naprawdę musiała minąć sporo czasu i pojawić się uczucie zanim się pojawił.
I te związki trwają latami i są oparte na wierności ..

A jak kobieta na pierwszej czy drugiej randce daje dupy , to wiadomo że jest łatwa i co najwyżej na sex się nadaje , bo na żonę/partnerkę szuka się kogoś ... normalnego ....

Dziwię się kobietom że bawią się takie coś i same sobie dają "etykiety" łatwej i puszczalskiej. Później często opinia idzie "w obieg" ...

Uważam że zamiast uprawiać sex z obcymi nam ludźmi lepiej kupic wibrator a sex uprawiać z kimś kogo sie kocha i druga strona też kocha ..

46

Odp: ... bez zobowiązań

Tak sobie myslałam o takich sytuacjach Fwb, spotkania jedynie dla seksu. Idealnie, jeśli dwie osoby mają takie samo podejście i to podejście się nie zmienia w czasie, w praktyce róznie to bywa.

Naszły mnie jednak dwa spostrzeżenia. Pierwsze to gdy poznaję mężczyznę, lubie go, bardzo dobrze czuje się w jego towarzystwie, ciesze się na kolejne spotkanie, mamy o czym rozmawiać, zartować, ale i są poważniejsze tematy, na dodatek facet podoba mi się z wyglądu i niesamowicie fizycznie ( i jest wolny) - dlaczego zamiast spotykać się aby się lepiej poznać, spędzać razem czas, cieszyć się z obecności tej osoby, uprawiać z nią seks, miałabym się ograniczyć tylko do luźnych spotkań jedynie na sam seks?

A dwa, myslałam o tym oddzieleniu seksu od uczuć, I niech nie ktoś oświeci bo tego nie rozumiem. Seks bez uczuć może być np z koleżanka, która się nawet i lubi, chce uprawiać seks, ale nie czuje się do niej miłości, nie chce się jej za partnerkę, ten seks z nią to jest tylko sam seks i fizyczna przyjemnośc, rozładowanie i miło spędzony czas, ale nie planuje się życia z Tą osobą, ani niespecjalnie ma ona miejsce w życiu danej osoby.
Słowem spotkania są na seks, to nic nie znaczy.

Załózmy , że w przyszłości mam faceta (wiem, dziwnie to brzmi). I pewnego razu przychodzi on do domu i mówi: wiesz, dzisiaj chciało mi się kebaba, to zjadłem razem z Kaśką, ona też była głodna w tym barze na Ul. Dużej.
A drugiego razu mówi: wiesz, dzisiaj chciało mi się seksu, to przespałem się z Tą Kaśką, wiesz, jej też się akurat chciało seksu, ale Ciebie kocham, z Kaśką nie widze dalej życia, nie chce się wiązać, zaspokaja tylko poje pożadanie.
I teraz pytanie, czy jest coś złego w tym, ze mężczyzna zaspokoil swój głod jedząc z Kaśką kebaba i czy jest coś złego, czy to zdrada, że przespał się z Kaśką, bo chciał zaspokoić swoją potrzebę, ale nic do niej nie czuł, bo kocha mnie?

Pytanie przewrotne ale nawiązuje do tego, co niektórzy pisza, ze może być sam seks dla seksu i rozrywki a nie dla uczuć.

Co Wy na to.

47

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:

Dziwne podejście ...

Ciekawy ile facetów chciało by mieć żonę którą zaliczyło od razu na pierwszej randce ? Zapewne bardzo mało , bo jak tak łatwo było to zapewne wielu innych też się to udało wink

A taka osoba raczej nie gwarantuje stabilności i wierności w małżeństwie czy związku.

Myślę że odwrotnie też to działa. Jakby kobieta wiedziała że facet z którym się spotkała wczoraj był z inną , przedwczoraj też z inną i jutro będzie z inną też raczej nie szukała by w nim materiału na męża/ojca smile


Inna rzecz że osobiście uważam że jak kobieta zmienia facetów jak rękawiczki i uprawia sex z kim popadnie , to samo dotyczy to facetów to nie są to "materiały" do związku i na 100% szybciej czy później pojawi się zdrada ..

Więc myślę że facet powiedział prawdę znajomemu że to tylko kobieta do sexu a na partnerkę/żonę to kogoś innego znajdzie ...


Zapewne wywołam oburzenie ale taka jest prawda ...

Kiedyś ludzie się poznawali , chodzili ze sobą , dopiero po dłuższym czasie był ... pocałunek a sex to naprawdę musiała minąć sporo czasu i pojawić się uczucie zanim się pojawił.
I te związki trwają latami i są oparte na wierności ..

A jak kobieta na pierwszej czy drugiej randce daje dupy , to wiadomo że jest łatwa i co najwyżej na sex się nadaje , bo na żonę/partnerkę szuka się kogoś ... normalnego ....

Dziwię się kobietom że bawią się takie coś i same sobie dają "etykiety" łatwej i puszczalskiej. Później często opinia idzie "w obieg" ...

Uważam że zamiast uprawiać sex z obcymi nam ludźmi lepiej kupic wibrator a sex uprawiać z kimś kogo sie kocha i druga strona też kocha ..

Tu się nie zgodzę. Moja koleżanka na przykład. Znamy się od 30 lat. Była tak jak piszesz, sypiała z kim chciała, zmieniała partnerów jak rękawiczki. Miała 24 lata jak poznała swojego przyszłego męża, pobrali sie ciut  przed 30ką, są razem do dziś mają dzieci, mieszkanie, psa i tak dalej. A przed nim to chyba 15 miała. Wiem, bo opowiadała.

48

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:

czy jest coś złego, czy to zdrada,

Zależy jak się umówili w związku.

Czy to wyczerpująca odpowiedź?

49

Odp: ... bez zobowiązań
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

czy jest coś złego, czy to zdrada,

Zależy jak się umówili w związku.

Czy to wyczerpująca odpowiedź?


Dla kobiety (niech b edzie mnie) seks z inną, podczas gdy związek jest ze mną,  to zdrada.
Ale zjedzenie kebaba z inna to nie zdrada.

50

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

czy jest coś złego, czy to zdrada,

Zależy jak się umówili w związku.

Czy to wyczerpująca odpowiedź?


Dla kobiety (niech b edzie mnie) seks z inną, podczas gdy związek jest ze mną,  to zdrada.
Ale zjedzenie kebaba z inna to nie zdrada.

Dla Ciebie. Nie dla każdej.

51

Odp: ... bez zobowiązań
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:

Zależy jak się umówili w związku.

Czy to wyczerpująca odpowiedź?


Dla kobiety (niech b edzie mnie) seks z inną, podczas gdy związek jest ze mną,  to zdrada.
Ale zjedzenie kebaba z inna to nie zdrada.

Dla Ciebie. Nie dla każdej.

Dla mnie zdrada.
Dla MIRI NIE, A RESZTA?

52

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

Dla kobiety (niech b edzie mnie) seks z inną, podczas gdy związek jest ze mną,  to zdrada.
Ale zjedzenie kebaba z inna to nie zdrada.

Dla Ciebie. Nie dla każdej.

Dla mnie zdrada.
Dla MIRI NIE, A RESZTA?

Czy ja coś napisałam o sobie? Czy naprawdę uważasz, że nie można widzieć innej perspektywy poza swoją?

53

Odp: ... bez zobowiązań
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:

Dla Ciebie. Nie dla każdej.

Dla mnie zdrada.
Dla MIRI NIE, A RESZTA?

Czy ja coś napisałam o sobie? Czy naprawdę uważasz, że nie można widzieć innej perspektywy poza swoją?

To zdecyduj się dla Ciebie o zdrada czy nie?

54

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:
M!ri napisał/a:
rossanka napisał/a:

Dla mnie zdrada.
Dla MIRI NIE, A RESZTA?

Czy ja coś napisałam o sobie? Czy naprawdę uważasz, że nie można widzieć innej perspektywy poza swoją?

To zdecyduj się dla Ciebie o zdrada czy nie?

Dla mnie i mojego partnera to zdrada. Bo tak uzgodniliśmy. Ale to nie oznacza, że dla każdej pary tak będzie. Czy to tak trudno pojąć?

55

Odp: ... bez zobowiązań

rossanka........
Ja autentycznie nie rozumiem co ty piszesz.
Gdy jest sie z kimś w związku,nie ma sie prawa z nikim innym nawet pocałować,ze o seksie nie wspomnę.
Bo to jest zdrada.
Natomiast gdy dwoje dorosłych ludzi ustala pomiędzy sobą,że łączy ich tylko seks,to o żadnym związku być nie może mowy.
Związek to oprócz seksu również wszystkie uczucia.
A sex to sex.
Wiec skoro nie ma związku,to nie ma tez i zdrady.

56

Odp: ... bez zobowiązań
Szeptuch napisał/a:

rossanka........
Ja autentycznie nie rozumiem co ty piszesz.
Gdy jest sie z kimś w związku,nie ma sie prawa z nikim innym nawet pocałować,ze o seksie nie wspomnę.
Bo to jest zdrada.
Natomiast gdy dwoje dorosłych ludzi ustala pomiędzy sobą,że łączy ich tylko seks,to o żadnym związku być nie może mowy.
Związek to oprócz seksu również wszystkie uczucia.
A sex to sex.
Wiec skoro nie ma związku,to nie ma tez i zdrady.

Ale jesli seks to może być tylko seks, to jak jest zwiazek, to spokojnie można się przespać z kimś innym, bo to jest tylko czynność fizjologiczna, jak jedzenie, spanie i tak dalej.

57

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
Katma97 napisał/a:

Hejka, od jakieś 2 miesiące temu poznałam D. Od razu w sumie coś między nami "zaiskrzylo" i dość szybko poszliśmy do łóżka.

A czego się spodziewasz ? Jak związek od początek był traktowany jako przyjemność (sex) i nic więcej i obu wam o to chodziło ?

Traktował cię tak jak chciałaś czyli jak lalkę do dmuchania i tyle.

Ja bym nigdy nie związał się z kobietą która tak łatwo i tak szybko idzie do łóżka z tak naprawdę obcym jej facetem. Bo to oznacza że kiedyś ktoś inny jej się spodoba i "odreaguje" z nim.

Takie kobiety to są dobre na kochanki a nie na żony (do związku).

Facet zrozumiałem że nie ma sensu się z Tobą wiązać. Niezobowiązujący sex i miłe spedzanie czasu tak , ale związek .. nie ..

Polać mu ^^ tak autorko jest z Tobą coś nie tak. Masz krocze robocze i żaden normalny facet nie chciałby związku z Tobą. Odreagować można na siłowni, grając w gry czy uprawiać sporty a nie dając dupy. Chciałaś być tylko dmuchana on nie chcę być z Tobą. Jest takie powiedzenie ze szmaty jedwabiu nie zrobisz. Kolega wyżej już wyczerpał temat i popieram jego wypowiedź.

58

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:

Dziwne podejście ...

Ciekawy ile facetów chciało by mieć żonę którą zaliczyło od razu na pierwszej randce ? Zapewne bardzo mało , bo jak tak łatwo było to zapewne wielu innych też się to udało wink

A taka osoba raczej nie gwarantuje stabilności i wierności w małżeństwie czy związku.

Myślę że odwrotnie też to działa. Jakby kobieta wiedziała że facet z którym się spotkała wczoraj był z inną , przedwczoraj też z inną i jutro będzie z inną też raczej nie szukała by w nim materiału na męża/ojca smile


Inna rzecz że osobiście uważam że jak kobieta zmienia facetów jak rękawiczki i uprawia sex z kim popadnie , to samo dotyczy to facetów to nie są to "materiały" do związku i na 100% szybciej czy później pojawi się zdrada ..

Więc myślę że facet powiedział prawdę znajomemu że to tylko kobieta do sexu a na partnerkę/żonę to kogoś innego znajdzie ...


Zapewne wywołam oburzenie ale taka jest prawda ...

Kiedyś ludzie się poznawali , chodzili ze sobą , dopiero po dłuższym czasie był ... pocałunek a sex to naprawdę musiała minąć sporo czasu i pojawić się uczucie zanim się pojawił.
I te związki trwają latami i są oparte na wierności ..

A jak kobieta na pierwszej czy drugiej randce daje dupy , to wiadomo że jest łatwa i co najwyżej na sex się nadaje , bo na żonę/partnerkę szuka się kogoś ... normalnego ....

Dziwię się kobietom że bawią się takie coś i same sobie dają "etykiety" łatwej i puszczalskiej. Później często opinia idzie "w obieg" ...

Uważam że zamiast uprawiać sex z obcymi nam ludźmi lepiej kupic wibrator a sex uprawiać z kimś kogo sie kocha i druga strona też kocha ..

Masz rację w 200% autorka nie ma honoru. Ja takich dziewczynek nie będę poklepywać po pleckach. Sama na siebie kreci bata po nie odreagowanym związku a jej ruchacz tylko opowiada innym kolega jak ona mu robi gale ze smakiem. Osobiście gdybym był na miejscu tego chłopaka też bym sciemnial, że zależy mi na autorce i ladował ją ile fabryka dała. I szukał tej porzadnej w wolnych chwilach od gorącego seksu. Droga autorko z poprzedniego związku uciekłaś w kolejne bagno, które zrujnuje Cie emocjonalnie. No a jak już Ci brzuch spuchnie to już będzie hit wink Ale co ja tam wiem baw się baw takich królewn było już wiele i marnie skończyły.

59 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2022-11-15 01:16:02)

Odp: ... bez zobowiązań
Johnny.B napisał/a:

... Masz krocze robocze i żaden normalny facet nie chciałby związku z Tobą...
... Jest takie powiedzenie ze szmaty jedwabiu nie zrobisz. Kolega wyżej już wyczerpał temat i popieram jego wypowiedź...

Ja znam inne powiedzenie - ze od szmat i dziwek wyzywaja najbardziej Ci, ktorym zadna nie chce dac wink
Im dluzej bedziesz utrzymywal swoje omamy, ze problem jest z tymi kobietami, ktore Cie odrzucaja a nie Toba, tym glebiej upadniesz.
Wydawaloby sie, ze zawsze mozna sie odbic od dna, ale jak czytam twoj temat Johnny to mam wrazenie, ze dno sie urwalo.

Smutne to. Chcialem Ci cos poradzic w twoim watku (Johnny), ale to jeden z tych, ktore sa zbyt powazne aby nie dac sobie przynajmniej paru dni na przemyslenie.

60

Odp: ... bez zobowiązań
JohnyBravo777 napisał/a:
Johnny.B napisał/a:

... Masz krocze robocze i żaden normalny facet nie chciałby związku z Tobą...
... Jest takie powiedzenie ze szmaty jedwabiu nie zrobisz. Kolega wyżej już wyczerpał temat i popieram jego wypowiedź...

Ja znam inne powiedzenie - ze od szmat i dziwek wyzywaja najbardziej Ci, ktorym zadna nie chce dac wink
Im dluzej bedziesz utrzymywal swoje omamy, ze problem jest z tymi kobietami, ktore Cie odrzucaja a nie Toba, tym glebiej upadniesz.
Wydawaloby sie, ze zawsze mozna sie odbic od dna, ale jak czytam twoj temat Johnny to mam wrazenie, ze dno sie urwalo.

Smutne to. Chcialem Ci cos poradzic w twoim watku (Johnny), ale to jeden z tych, ktore sa zbyt powazne aby nie dac sobie przynajmniej paru dni na przemyslenie.

Ale co tu radzić? Temat jest o autorce i dlaczego jej facet nie chce z nią być. Mi dziewczyny chcą dać, ale ja gustuje w innych i nie chce uprawiać seksu z takim typem kobiet. W moim wątku napisałem jakiego typu dziewczyna mi się podoba. To że takie mnie odrzucają to nie moja wina. Sex z pierwsza lepsza nie jest dla mnie problemem. Plus ja nie szukam kogoś kto mi da bo to nie rozwiąże mojego problemu. Tylko związek i rodzina, szczerość a nie chore akcje. A autorka wkopala się w chorą akcje i dziwi się czemu chłop nie chcę z nią być. To nie jest szczekanie tylko opinia autorka widocznie nigdy nie miała kobiecego autorytetu w życiu i poszła po najmniejszej linii oporu by zabić ból po poprzednim chlopaku. Moja ex zrobiła to samo tylko przy okazji zkrzywdzila mnie. Takie zachowania i sposoby odreagowan powinno się tępić bo prowadza do krzywdy. Można skrzywdzić siebie lub kogoś innego. Ja już rade od starszych kolegów otrzymałem trzeba szukać i nie poddawać się. Jeśli lubisz kobiety w typie autorki ok. Ja osobiście nie lubie. I powiedziałem jej to co jej chłopak o niej sadzi, ale jej tego nie powie bo przecież zabawa się skończy.

61

Odp: ... bez zobowiązań
Johnny.B napisał/a:

W moim wątku napisałem jakiego typu dziewczyna mi się podoba.

Tak, a wciąż wzdychasz do ex, która Ciebie traktowała jak szmatę. Widocznie lubisz takie klimaty

62

Odp: ... bez zobowiązań
rossanka napisał/a:

Tu się nie zgodzę. Moja koleżanka na przykład. Znamy się od 30 lat. Była tak jak piszesz, sypiała z kim chciała, zmieniała partnerów jak rękawiczki. Miała 24 lata jak poznała swojego przyszłego męża, pobrali sie ciut  przed 30ką, są razem do dziś mają dzieci, mieszkanie, psa i tak dalej. A przed nim to chyba 15 miała. Wiem, bo opowiadała.

Rozmawiałem z kobietę 40lat (panna) to sobie luźno rozmawialiśmy o różnych tematach ...

Pracuje   jakiejś fimie gdzie wklepuje się faktury dla dużego koncernu. Z nią pracuje sporo młodszych kobiet.

Jak mi powiedziała większość po rozwodzie i jak jakaś była w związku kika lat (5) to wręcz jakiś cud ,bo większość rozwód czy koniec związku po kiku-nastu miesiącach.

Powody ? Zdrada ...

Rozmawiałem z 33 latką z 12letnim synem . Powiedziała że facet ją zdadził 7 miesięcy po ślubie ..

Jak ma się we "krwi" sex z wieloma bez angażowania się i potrafi oddzielić sex od uczuć to zapewne potem pojawia się kochanka albo niezobowiazujący sex z innymi tylko ze tajemnicy.

A na temat tych cudownych związków to już dużo słyszałem i jest sporo takich gdzie w niedzielę idealne małżeństwo w kościele a poza kościołe fikcja a facet ma boku ma kochankę smile

63

Odp: ... bez zobowiązań
M!ri napisał/a:
Johnny.B napisał/a:

W moim wątku napisałem jakiego typu dziewczyna mi się podoba.

Tak, a wciąż wzdychasz do ex, która Ciebie traktowała jak szmatę. Widocznie lubisz takie klimaty

Wiesz, do czasu narodzin było jak w niebie i za tym tęsknie. Bo żadna inna mi tego nie dała. Nie lubie patologicznych klimatów.

64 Ostatnio edytowany przez rossanka (2022-11-15 16:00:04)

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tu się nie zgodzę. Moja koleżanka na przykład. Znamy się od 30 lat. Była tak jak piszesz, sypiała z kim chciała, zmieniała partnerów jak rękawiczki. Miała 24 lata jak poznała swojego przyszłego męża, pobrali sie ciut  przed 30ką, są razem do dziś mają dzieci, mieszkanie, psa i tak dalej. A przed nim to chyba 15 miała. Wiem, bo opowiadała.

Rozmawiałem z kobietę 40lat (panna) to sobie luźno rozmawialiśmy o różnych tematach ...

Pracuje   jakiejś fimie gdzie wklepuje się faktury dla dużego koncernu. Z nią pracuje sporo młodszych kobiet.

Jak mi powiedziała większość po rozwodzie i jak jakaś była w związku kika lat (5) to wręcz jakiś cud ,bo większość rozwód czy koniec związku po kiku-nastu miesiącach.

Powody ? Zdrada ...

Rozmawiałem z 33 latką z 12letnim synem . Powiedziała że facet ją zdadził 7 miesięcy po ślubie ..

Jak ma się we "krwi" sex z wieloma bez angażowania się i potrafi oddzielić sex od uczuć to zapewne potem pojawia się kochanka albo niezobowiazujący sex z innymi tylko ze tajemnicy.

A na temat tych cudownych związków to już dużo słyszałem i jest sporo takich gdzie w niedzielę idealne małżeństwo w kościele a poza kościołe fikcja a facet ma boku ma kochankę smile

Tak, tylko czy to jest reguła, że ktoś,  kto potrafi oddzielić seks od uczuć, ma partnerow czy partnerki w liczbie mnogiej, bez zobowiązań i taki ktoś wejdzie w końcu w związek, moze i nawet malzenski-czy to regula, że taka osoba będzie zdradzać?

65

Odp: ... bez zobowiązań
Kaszpir007 napisał/a:
rossanka napisał/a:

Tu się nie zgodzę. Moja koleżanka na przykład. Znamy się od 30 lat. Była tak jak piszesz, sypiała z kim chciała, zmieniała partnerów jak rękawiczki. Miała 24 lata jak poznała swojego przyszłego męża, pobrali sie ciut  przed 30ką, są razem do dziś mają dzieci, mieszkanie, psa i tak dalej. A przed nim to chyba 15 miała. Wiem, bo opowiadała.

Rozmawiałem z kobietę 40lat (panna) to sobie luźno rozmawialiśmy o różnych tematach ...

Pracuje   jakiejś fimie gdzie wklepuje się faktury dla dużego koncernu. Z nią pracuje sporo młodszych kobiet.

Jak mi powiedziała większość po rozwodzie i jak jakaś była w związku kika lat (5) to wręcz jakiś cud ,bo większość rozwód czy koniec związku po kiku-nastu miesiącach.

Powody ? Zdrada ...

Rozmawiałem z 33 latką z 12letnim synem . Powiedziała że facet ją zdadził 7 miesięcy po ślubie ..

Jak ma się we "krwi" sex z wieloma bez angażowania się i potrafi oddzielić sex od uczuć to zapewne potem pojawia się kochanka albo niezobowiazujący sex z innymi tylko ze tajemnicy.

A na temat tych cudownych związków to już dużo słyszałem i jest sporo takich gdzie w niedzielę idealne małżeństwo w kościele a poza kościołe fikcja a facet ma boku ma kochankę smile

A ja się nie zgadzam.
To nie jest kwestia seksu we krwi a zwyczajnej ludzkiek przyzwoitości albo jej braku.

Jak ktoś jest uczciwy to może mieć i 100 przelotnych partnerek, a potem być 30 lat w związku bez zdrady.

A jak ktoś nie ma kręgosłupa, to będzie usprawiedliwiał seksem we krwi.

Posty [ 65 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » ... bez zobowiązań

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024