Prawdę mówiąc to inna, równolegle tocząca się na forum dyskusja, zainspirowała mnie do założenia tego wątku. Mowa będzie o uzależnieniach, ale tym razem w szerokim tego słowa ujęciu.
Zapewne każdy z nas zetknął się z kimś, kto wpadł w nałóg, nawet jeśli nie bezpośrednio, to przynajmniej ze słyszenia - w uzależnienie od alkoholu, papierosów, narkotyków, hazardu, seksu, Internetu. Przy okazji towarzyskich spotkań zwykle się o tym nie mówi, bo niespecjalnie jest się czym chwalić, ale może tutaj będzie łatwiej.
Dążę do tego, by zadać pytanie ilu z tych zagrożeń sami realnie dotknęliście? Może zdarzały Wam się w życiu takie okresy, kiedy 'łagodząc' stres i problemy sięgaliście po alkohol w tzw. ryzykowny sposób? A może amfetamina przed sesją studencką? Dopalacze? Trawka na imprezach, o czymś cięższym, silnie uzależniającym, nie wspominając? Złapaliście się na tym albo ktoś inny zwrócił uwagę, że zbyt dużo czasu spędzacie w wirtualnej przestrzeni? Zbyt często sięgacie po smartfona, by zerknąć czy ktoś nie napisał, czegoś nowego nie wrzucił? Jakieś wskazujące na problem zachowania seksualne? Hazard, który początkowo miał być rozrywką lub desperacką próbą poprawy stanu zawartości portfela, a stał się dla niego i dla Ciebie destrukcyjny? To tylko przykłady, bo spektrum możliwości jest przecież bardzo szerokie.
Jaki w ogóle jest Twój stosunek do potencjalnych zagrożeń - z zasady trzymasz się od nich z daleka czy zdarza się igrać z ogniem?

Dzieląc się swoją opinią pamiętaj, że po drugiej stronie siedzi drugi człowiek. Hejt może ranić!
"Nie czyń samego siebie przedmiotem kompromisu, bo jesteś wszystkim, co masz." (Janis Joplin)