Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 44 ]

1

Temat: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

Przypomniało mi się pytanie, które zadawałam ludziom, by uświadomić im wady pytań zamkniętych: "Czy już przestałeś kraść?"




Jednak w tym przypadku moja odpowiedź to: tak. smile

3

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

No cóż. Socjalizm kosztuje. Tak się kupuje dodatkowe głosy przed jesiennymi wyborami. Władza ludowa wszystkie obietnice odbije sobie w podatkach i cenach opłat za media. Oczywiście jeśli ma zamiar spełnić obietnice.

4

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Oczywiście, że nie mogą.
Cały "socjal" należy zakręcić i obniżyć vaty/city/pity/akcyzy/inne obciążenia.

5

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Bo wysyłanie 6 lat temu kobiet w wieku 55 lat na pełną emeryture z pieniedzy zabranych młodym z OFE nie było kupowaniem głosów?  Wykreslenie górników z powszechnego systemu emerytalnego 15 lat temu także?

6

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Nie

7

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

To jeszcze nie jest szczyt. PiS stać na więcej.

8

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

(...) Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

I jeszcze raz, bo diabeł tkwi w szczegółach. smile

Jeśli w zadanym pytaniu nie ma błędu, moja odpowiedź brzmi: tak.
Jeśli napisałeś "mogę" zamiast "mogą": nie.

9

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

polityka!:) autor chce tylko tak/nie, więc moja odp. to Nie;)

10

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Wielokropek napisał/a:

I jeszcze raz, bo diabeł tkwi w szczegółach. smile

Jeśli w zadanym pytaniu nie ma błędu, moja odpowiedź brzmi: tak.
Jeśli napisałeś "mogę" zamiast "mogą": nie.

Tego typu lapsusy, jak za profesorem Bralczykiem - laska i łaska w odpowiednim kontekście stanowią biegunową różnicę.
Pilnuję tego, więc zapytanie moje "ę", zawiera. smile

11

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Cytując słynną brytyjską premier Thatcher rząd nie ma swoich pieniędzy i tak naprawdę rozdaje nieswoje. Ja rozumiem, że należy wspierać dzietność i pomagać potrzebującym, ale to co zrobił PiS od początku swoich rządów to czysta łopatologia i populizm. Ale skoro jak pokazały badania jakieś 30% społeczeństwa nie ma świadomości skąd się biorą pieniądze np. na 500+ to ciężko oczekiwać głębszej refleksji. Za komuny też ludziom wiele dawano "czy się stoi, czy się siedzi" i wiadomo jak się to skończyło. Hipokryzja pełną gębą skoro ogłasza się rozszerzenie 500+ a wcześniej żałuje się pieniędzy na niepełnosprawnych, służbę zdrowia (będzie katastrofa z pielęgniarkami), dla nauczycieli itd. Wojsku też się zabiera kasę prawie zawsze w pierwszej kolejności. Jakoś tak się złożyło, że właśnie teraz wstrzymano nawet ten dyskusyjny pomysł modernizacji naszych T-72. MIGi zaczynają nam  spadać jak liście. Jest "super". Państwo z "dykty" rządzone przez kompletnych dyletantów i "dziadzia", który jest oderwany od rzeczywistości. Jeśli to będzie dalej trwało w takim stopniu jak teraz to za jakiś czas będziemy się znów wyciągać z bagna jak w komunie.

12

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Misinx napisał/a:

Jakoś tak się złożyło, że właśnie teraz wstrzymano nawet ten dyskusyjny pomysł modernizacji naszych T-72. MIGi zaczynają nam  spadać jak liście. Jest "super". Państwo z "dykty" rządzone przez kompletnych dyletantów i "dziadzia", który jest oderwany od rzeczywistości. Jeśli to będzie dalej trwało w takim stopniu jak teraz to za jakiś czas będziemy się znów wyciągać z bagna jak w komunie.

Jeśli wytłuszczone w kontekście pierwszego zdania odnosić tylko do aktualnie rządzącej partii, to się nie zgadzam. Jeśli chciałbyś to wytłuszczenie rozciągnąć na wszystkie dotychczas rządzące partie, to ok.
W odniesieniu do wspomnianych T-72 o ile wiem na razie kwestia rozbija się o słownictwo. Ma być modyfikacja, a nie modernizacja. To ponoć jest istotna różnica jak załatwiasz takie tam papierki. Problem w tym, że poprzez działania, a w większości brak działania poprzednich rządów Polska w wielu aspektach utraciła zdolność do przeprowadzenia takiej modernizacji. Okazało się, że można było zaorać jedynego polskiego producenta silników do tych czołgów i nikomu przy tym ręka nie drgnęła, i teraz jest szukanie ich gdzieś w byłej Jugosławii itp. Na dodatek januszowe podejście polskich zakładów zbrojeniowych, które dojenie cyca mają opanowane do perfekcji. Na byle co marżę 400% i hajda do przodu. Podobnie dotyczy to samolotów. Wiadomo było od wielu lat, że trzeba wydać 15 miliardów złotych na wymianę samolotów MiG-29 i Su-22 ale nikt nie chciał podjąć takiej decyzji. Kazano pudrować trupa, bo tym były wymyślone za PO plany tzw. doposażenia i remontów samolotów MiG-29 i Su-22. W dodatku od lat 90-tych prowadzono eksploatację tych samolotów bez wsparcia producenta, a nawet wbrew niemu, bo mimo protestów Rosjan oferowano Bułgarom modernizacje ich MiG-ów przez polskie zakłady. Na szczęście dla nich Bułgarzy się opamiętali i z polskiej oferty nie skorzystali. Ponieważ Polska nie chce współpracować np. z producentem MiG-ów, to nie może od niego kupić części. Te kupuje się z drugiej i trzeciej ręki. Nieraz ponoć były to części wykręcane z jakichś nielotów stojących w różnych miejscach świata. Ludzie związani z lotnictwem piszą o zjawisku przemytu części do naszych samolotów przez "ruskie baby". Tego nie wymyślił PiS. On to dostał w spadku. Pilot MiG-a ginie, bo chłopaki z zakładów w Bydgoszczy w trakcie remontów wymieniają jeden, kluczowy trzpień fotela na dużo lepszy niż jakiś tam ruski. Na nasz, polski, dużo mocniejszy, a nie taki słaby jak ten ruski. Pilot ginie, bo trzpień zamiast pęknąć w odpowiednim momencie jak ruski inżynier zaprojektował został cały i spadochron się nie otworzył... Chłopaki w Bydgoszczy wymieniają przewód hydrauliczny w MiG-u. Był stary, ruski przewód, dali nowy, zajebiście polski. Okazało się, że stary ruski przewód miał precyzyjnie dobraną długość, a zajebiście polski nie i klapy podwozia zamykając się po starcie elegancko rozcięły zajebiście polski przewód... Z tego co słyszałem obie ostatnie katastrofy, w tym ta śmiertelna zdarzyły się na maszynach, które ostatnio wyszły z tzw. doposażenia w Bydgoszczy czyli mają w sobie sporo jakiegoś szpeja niewiadomego pochodzenia. To nocne zdarzenie z 2017 r było jak wieść niesie winą pilota. Chłopak w nocy stracił orientację przestrzenną. Podchodził do lądowania i nie zdawał sobie sprawy jak nisko jest i że nad lasem.

Ogólnie jest to w razie czego temat na zupełnie inną dyskusję ale w tematach wojskowych PiS w niczym specjalnym nie odbiega od PO. Ten sam poziom cokolwiek to znaczy tongue

13

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Jakoś tak się złożyło, że właśnie teraz wstrzymano nawet ten dyskusyjny pomysł modernizacji naszych T-72. MIGi zaczynają nam  spadać jak liście. Jest "super". Państwo z "dykty" rządzone przez kompletnych dyletantów i "dziadzia", który jest oderwany od rzeczywistości. Jeśli to będzie dalej trwało w takim stopniu jak teraz to za jakiś czas będziemy się znów wyciągać z bagna jak w komunie.

Jeśli wytłuszczone w kontekście pierwszego zdania odnosić tylko do aktualnie rządzącej partii, to się nie zgadzam. Jeśli chciałbyś to wytłuszczenie rozciągnąć na wszystkie dotychczas rządzące partie, to ok.
W odniesieniu do wspomnianych T-72 o ile wiem na razie kwestia rozbija się o słownictwo. Ma być modyfikacja, a nie modernizacja. To ponoć jest istotna różnica jak załatwiasz takie tam papierki. Problem w tym, że poprzez działania, a w większości brak działania poprzednich rządów Polska w wielu aspektach utraciła zdolność do przeprowadzenia takiej modernizacji. Okazało się, że można było zaorać jedynego polskiego producenta silników do tych czołgów i nikomu przy tym ręka nie drgnęła, i teraz jest szukanie ich gdzieś w byłej Jugosławii itp. Na dodatek januszowe podejście polskich zakładów zbrojeniowych, które dojenie cyca mają opanowane do perfekcji. Na byle co marżę 400% i hajda do przodu. Podobnie dotyczy to samolotów. Wiadomo było od wielu lat, że trzeba wydać 15 miliardów złotych na wymianę samolotów MiG-29 i Su-22 ale nikt nie chciał podjąć takiej decyzji. Kazano pudrować trupa, bo tym były wymyślone za PO plany tzw. doposażenia i remontów samolotów MiG-29 i Su-22. W dodatku od lat 90-tych prowadzono eksploatację tych samolotów bez wsparcia producenta, a nawet wbrew niemu, bo mimo protestów Rosjan oferowano Bułgarom modernizacje ich MiG-ów przez polskie zakłady. Na szczęście dla nich Bułgarzy się opamiętali i z polskiej oferty nie skorzystali. Ponieważ Polska nie chce współpracować np. z producentem MiG-ów, to nie może od niego kupić części. Te kupuje się z drugiej i trzeciej ręki. Nieraz ponoć były to części wykręcane z jakichś nielotów stojących w różnych miejscach świata. Ludzie związani z lotnictwem piszą o zjawisku przemytu części do naszych samolotów przez "ruskie baby". Tego nie wymyślił PiS. On to dostał w spadku. Pilot MiG-a ginie, bo chłopaki z zakładów w Bydgoszczy w trakcie remontów wymieniają jeden, kluczowy trzpień fotela na dużo lepszy niż jakiś tam ruski. Na nasz, polski, dużo mocniejszy, a nie taki słaby jak ten ruski. Pilot ginie, bo trzpień zamiast pęknąć w odpowiednim momencie jak ruski inżynier zaprojektował został cały i spadochron się nie otworzył... Chłopaki w Bydgoszczy wymieniają przewód hydrauliczny w MiG-u. Był stary, ruski przewód, dali nowy, zajebiście polski. Okazało się, że stary ruski przewód miał precyzyjnie dobraną długość, a zajebiście polski nie i klapy podwozia zamykając się po starcie elegancko rozcięły zajebiście polski przewód... Z tego co słyszałem obie ostatnie katastrofy, w tym ta śmiertelna zdarzyły się na maszynach, które ostatnio wyszły z tzw. doposażenia w Bydgoszczy czyli mają w sobie sporo jakiegoś szpeja niewiadomego pochodzenia. To nocne zdarzenie z 2017 r było jak wieść niesie winą pilota. Chłopak w nocy stracił orientację przestrzenną. Podchodził do lądowania i nie zdawał sobie sprawy jak nisko jest i że nad lasem.

Ogólnie jest to w razie czego temat na zupełnie inną dyskusję ale w tematach wojskowych PiS w niczym specjalnym nie odbiega od PO. Ten sam poziom cokolwiek to znaczy tongue

Owszem masz rację. Państwo z "dykty" to nie tylko rządy PiS i sprawa MiGów to też pokazuje. Ale PiS nie jest w niczym lepszy. Kończy im się pierwsza kadencja i co ? Tylko patrzeć jak podobnie jak MIGi zaczną nam spadać śmigłowce, bo problem z nimi jest dokładnie taki sam. A to PiS uciął dostawę Caracalli (zdaje się tych strasznych śmigłowców, które ostatnio kupili bracia Węgrzy ?), a w zamian skończyło się tylko na banialukach Macierewicza. Na szybcika kupili dla wojsk specjalnych Black Hawki z Mielca (sukces propagandowy) tylko, że jak wiadomo Black Hawki produkowane w Mielcu to goła wersja cywilna, a nie wojskowa. No, ale będą fajnie wyglądały na defiladzie smile
Wszystko jest obecnie robione "na odpierdol" i bez głębszego pomysłu. Krytykowano kwestię offsetu przy zakupie F-16, a to co odstawił PiS przy zakupie Himarsów to po prostu kpina. Sprzęt owszem dobry, ale kupiony na beznadziejnych warunkach. Określenie "murzyńskości" jakie użył Sikorski o relacjach z USA nabrało nowego, większego wymiaru big_smile

14

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Misinx napisał/a:

Owszem masz rację. Państwo z "dykty" to nie tylko rządy PiS i sprawa MiGów to też pokazuje. Ale PiS nie jest w niczym lepszy. Kończy im się pierwsza kadencja i co ? Tylko patrzeć jak podobnie jak MIGi zaczną nam spadać śmigłowce, bo problem z nimi jest dokładnie taki sam. A to PiS uciął dostawę Caracalli (zdaje się tych strasznych śmigłowców, które ostatnio kupili bracia Węgrzy ?), a w zamian skończyło się tylko na banialukach Macierewicza.

Szczerze? Słusznie uciął temat Caracalli. Po pierwsze dlatego, że ten przetarg był z dupy wzięty. Śmigłowce w postaci wspólnej platformy 70 sztuk nie są nawet drugorzędną potrzebą WP, a kasa na to miała pójść taka jakiej potrzeba na wymianę MiG i Suczek. To co faktycznie jest pilne, to rozwiązanie następców śmigłowców SAR/ZOP ale to jest ile, 8-12 sztuk? Po drugie Amerykanie zaoferowali śmigłowiec "cywilny" (jak obecnie), bo producentowi nie wolno sprzedawać ich w finalnej, uzbrojonej postaci. Włosi sami chyba nie widzieli co oferują (straszne dziadostwo ta firma). Technicznie wyszło, że Caracale wygrywają i tak ogólnie się stało ale integralną częścią tego procesu były dalsze rozmowy na temat części gospodarczo - offsetowej. No i tą Francuska firma potraktowała skandalicznie, na dodatek beznadziejnie głupio, bo sami się pozbawili szans na wygranie jakiegokolwiek procesu z Polską, wykazując złą wolę w negocjacjach. Wyjątkowo nasza strona wykazała się porządnym podejściem. Przy takim podejściu Francuzów i zmianie klimatu politycznego po prostu zamknięto rozmowy i tyle. 

Misinx napisał/a:

Na szybcika kupili dla wojsk specjalnych Black Hawki z Mielca (sukces propagandowy) tylko, że jak wiadomo Black Hawki produkowane w Mielcu to goła wersja cywilna, a nie wojskowa. No, ale będą fajnie wyglądały na defiladzie smile

Kupili parę sztuk tego samego co "Mielec" oferował już w dużym przetargu. Nie może inaczej, na fanty militarne do środka odbiorca, czyli Polska musi się już indywidualnie dogadywać poczynając od Kongresu. No tak Amerykanie mają i już. Natomiast trudno mówić, że to jest wersja cywilna, to jest taka baza, z której właśnie na eksport można poskładać różne rzeczy, zależy na co klient uzyska zgodę od amerykańskiego Kongresu albo... sam sobie pomontuje swoje zabawki ale to wcale nie jest prostsze.

Misinx napisał/a:

Wszystko jest obecnie robione "na odpierdol" i bez głębszego pomysłu. Krytykowano kwestię offsetu przy zakupie F-16, a to co odstawił PiS przy zakupie Himarsów to po prostu kpina. Sprzęt owszem dobry, ale kupiony na beznadziejnych warunkach. Określenie "murzyńskości" jakie użył Sikorski o relacjach z USA nabrało nowego, większego wymiaru big_smile

Znowu szczerze? I nie zrobił PiS głupio. Temat Homara jest już wałkowany tak długo, że aż po polsku. 10-15 lat? Ile jeszcze można i po co? PiS kupił z półki żeby temat uciąć i żeby sprzęt zaczął być w Polsce eksploatowany w ciągu 2-3 lat. Co to znaczy offset? To znaczy, że kupujesz... drożej. Kupujesz z półki np. za miliard. Kupujesz z offsetem, to np. za 2 miliardy, bo nikt ci nie odda za darmo know how do niczego. Za to się płaci. Właśnie trwają rozmowy odnośnie gospodarczej części zakupu Patriotów i jak prasa donosi nasz przemysł, który miał być beneficjentem części offsetowej zrobił wielkie oczy jak mu Amerykanie powiedzieli, że na wdrożenie przekazanych przez nich technologii, to mają sobie sami kasę wyłożyć. No jak to tak? To my polskie przedsiębiorstwa mamy jeszcze coś inwestować? Zakłady w Bydgoszczy przy okazji F-16 wprost odmówiły jakiegokolwiek udziału przy serwisowaniu tych samolotów. Byli przynajmniej na tyle rozsądni, że ogarnęli jaki to dla nich kosmos.
PiS kupuje tyle Himarsa ile tak naprawdę nam potrzeba plus opcja na drugie tyle. To jest śladowa ilość głupich podwozi, ciężarówek itp. rzeczy. Fajnie to brzmi żeby adaptować to na nasze podwozia z Jelcza. Tylko, że zmiana czegokolwiek w tym systemie, to jest kilka lat testów, aprobat, dopuszczeń itp. Nie u nas, tylko u Amerykanów za to za nasze pieniądze. Po co? Żeby Jelcz wyprodukował dodatkowo 50 podwozi? To lepiej dać mu niezależnie na dodatkowych 50 ciężarówek dla wojska, bo te zawsze potrzebne. Jedyną sensowną rzeczą, którą należałoby zrobić z Himars, to wprząc go w nasz dobry system dowodzenia i kierowania Topaz. Himars z półki w tej ilości załatwia potrzebę posiadania w naszej sytuacji operacyjno-strategicznego elementu rakietowego i wystarczy. Dla naszych przedsiębiorstw jest za to robota przy rozwijaniu naszych własnych Langust żeby rozwinąć je w miarę tani system na odległościach 40-70 km.

15 Ostatnio edytowany przez Znerx (2019-03-06 12:43:22)

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Misinx napisał/a:

wersja cywilna, a nie wojskowa.

Ale szczerze, wodzu, jakie to ma znaczenie?

za wiki + inne
SIły Zbrojne RP
Stan na:                         1939             1989                2013
żołnierze ok.                   950 tys.         347 tys.     ok. 100 tys. (110 tys. na 2017)
czołgi                             600               2448                680
samoloty bojowe             400                705                111
okręty wojenne                                      99                 37
inne jednostki i sprzęt      4500           3857                2160
                                       
Dzisiejsze Wojska Polskie, przerżnęłoby koncertowo z Wehrmachtem z 1939. I nie wiem czy to jest śmieszne czy tragiczne.
Ciężko to zwalić tylko na Jarosława I Strasznego wink.

16

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Polska to państwo teoretyczne. Taki biało-czerwony kontur na mapie. Obecnie w fazie rozkładu tak samo jak cała Europa. To jakie jest państwo zależy od samych ludzi. Jak społeczeństwo jest zdemoralizowane to nie ma co liczyć na jakieś spektakularne sukcesy.

17 Ostatnio edytowany przez Snake (2019-03-06 14:09:49)

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Znerx napisał/a:

za wiki + inne
SIły Zbrojne RP
Stan na:                         1939             1989                2013
żołnierze ok.                   950 tys.         347 tys.     ok. 100 tys. (110 tys. na 2017)
czołgi                             600               2448                680
samoloty bojowe             400                705                111
okręty wojenne                                      99                 37
inne jednostki i sprzęt      4500           3857                2160
                                       
Dzisiejsze Wojska Polskie, przerżnęłoby koncertowo z Wehrmachtem z 1939. I nie wiem czy to jest śmieszne czy tragiczne.
Ciężko to zwalić tylko na Jarosława I Strasznego wink.

Tylko wiesz, że to zestawienie, to czysta demagogia? Choćby odnosząc się do liczby żołnierzy. Wielkość z 1939 roku dotyczy stanu liczbowego zmobilizowanego z rezerwistów na wrzesień. Rok 1989 dotyczy WP z działającym poborem do zasadniczej służby wojskowej. Rok 2013-2017 dotyczy armii tylko zawodowej, bo służba zasadnicza została zawieszona. Co nie znaczy, że na wypadek ogłoszenia powszechnej mobilizacji dalej będzie to 110 ty. Raczej okolicach 200-300 tys. ale to są wiesz informacje tajne wink
W 1939 roku nie było 600 czołgów. Realnie było ich ok. 150, bo reszta to były albo tankietki (które nie tylko nie można nazwać czołgiem ale i nie dawało się używać jako czołgu) albo trupy z I wojny światowej wręcz "zamurowane" jako element umocnień.
W 1989 roku zapewne było 2448 czołgów. Na przykład dokładnie w tym roku pułk czołgów w moim rodzinnym mieście wyposażony był w czołgi T-34/85. Hello, koniec zimnej wojny, człowiek na Księżyc latał, a mnie czołgisty mogli się w Janka i Gustlika pobawić co najwyżej. Z tej liczby jedynie ok. 1/3 to były w miarę wówczas nowoczesne czołgi, czyli T-72M, znaczy małpia wersja dla sojuszników, bo ZSRR lepszą wersję T-72B zostawił tylko sobie. Reszta to był hit lat 50/60-tych czyli T-55. Samoloty o tyle o ile, tzn. tych kilkaset MiG-21, MiG-23, Su-20, Su-22 w ramach sowieckiej doktryny napaści na Europę Zachodnią i związane z tym, rzucanie przy pomocy naszych Suczek bomb atomowych na północne Niemcy i Danię były całkiem w porządku. Tak samo zresztą ta masa czołgów robiąca w ramach Układu Warszawskiego za trzecioliniowe mięcho armatnie. Bez tej sowieckiej doktryny, współdziałania z sowiecką maszyną wojenną ta armia była dokładnie taka jaką ksywkę nosi samolot Su-22. Ślepy bokser... W ramach Układu Warszawskiego ludowe Wojsko Polskie było jedną z najsłabszych armii. Polskie dywizje pancerne UW nigdy nie zbliżyły się do siły dywizji nie tylko sowieckich ale i czechosłowackich, i NRD. Po prostu byliśmy za biedni nawet jako komuchy.
Natomiast jeśli chodzi o dziś, to jeśli chodzi o czołgi jesteśmy ha, ha europejską potęgą. No bez jaj naprawdę. Chyba po raz pierwszy mamy więcej czołgów niż Niemcy. Pomijając kwestie co jest obecnie w remontach i modernizacjach, to w służbie czynnej jest ok. 638 czołgów, a łącznie z tymi w rezerwach mobilizacyjnych ok. 1000. Z tego 249 przyzwoitych Leopardów i 232 co by nie mówić przyzwoitych PT-91. Reszta to T-72. Ponad 600 czołgów w służbie czynnej. Tyle chyba nikt w Europie, w NATO nie utrzymuje oprócz Turcji. Niemcy, Francja, Wielko Brytania? A gdzież tam.


Natomiast tak ogólnie wojsko to jest słaba kiełbasa wyborcza. Straszne wydatki, a bezpośrednio wdzięcznych raczej skromnie. Jak tylko padają te straszne sumy, to wrzask, że a nauczyciele, a służba zdrowia, a żłobki!? Zasadniczą służbę wojskową zawieszono, bo jest niefajna i niemodna, młodzi ludzie mają inne rzeczy na głowie. Przez całe 20-lecie od odzyskania niepodległości w 1918 z tego co pamiętam Polska na wojsko wydawała co roku ponad 1/3 budżetu państwa. A jeszcze przecież społeczeństwo organizowało zbiórki na zakup sprzętu dla wojska. W PRL było dokładnie tak samo, czyli wojsko pochłaniało ok. 1/3 budżetu państwa. Teraz na obronność wydajemy ok. 10 % budżetu państwa.

18

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Snake napisał/a:

Tylko wiesz, że to zestawienie, to czysta demagogia?

Ale "formalnie" się pewnie zgadza. Bez wdawania się w szczegóły i takie tam.



Chyba po raz pierwszy mamy więcej czołgów niż Niemcy

Niemcy mogą się z Tobą nie zgodzić wink
W 1929 narzekali, że:
https://66.media.tumblr.com/3b4b7f25af4eb72fa99c0b6eaea6fa90/tumblr_nhplzxmyLL1qc0pn9o1_1280.jpg

big_smile

19

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Znerx napisał/a:
Snake napisał/a:

Tylko wiesz, że to zestawienie, to czysta demagogia?

Ale "formalnie" się pewnie zgadza. Bez wdawania się w szczegóły i takie tam.

No właśnie ważne są szczegóły. Chcesz sobie robić takie abstrakcyjne porównania ? To tak jakbyś naszą brygadę pancerną uzbrojona w Leopardy porównywał to dywizji Wermachtu uzbrojoną w czołgi z okresu II WŚ. Kompletnie bez sensu.
Będziesz Legiony Rzymskie porównywał do np. Armii ChRL?

20

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Tak to jest kupowanie głosów.

Od poprzednich partii rozni sie jednak tylko tym ze troche wiecej kasy zgarneli z walków na vat wiec wiecej mają teraz do rozdania.

21

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Znerx napisał/a:

W 1929 narzekali, że...

Ale mieli rację, bo w 1929 roku po rozbrojeniu i narzuconych na nich ograniczeniach tak było. Jeszcze w momencie dojścia Hitlera do władzy mogliśmy się pokusić o zaczepną wojnę wobec Niemiec.
Teraz Niemcy sami się rozbroili, bo wojsko jest nie modne. Chcą zaciągać do wojska Polaków, bo Niemcy nie chcą do wojska nawet zawodowo. Rozbrojenie bez pomyślunku to jest problem. Brak szkolenia rezerwistów powoduje, że w pewnym momencie co prawda możesz zmobilizować wszystkich w przedziale 18-50 ale tylko ci najstarsi mieli kiedyś broń w ręku. Możesz w 3 miesiące zrobić z młodego człowieka mięso armatnie ale nie czołgistę czy rakietowca. W przemyśle jeśli nie pomyślałeś, to pewne zdolności po prostu tracisz. Ich odtworzenie to kupa kasy i kupa czasu np. 10-15 lat. Na przykład polski zakład nie robił jakiś czas nic z grubych blach pancernych, bo nikt nie pomyślał żeby dawać zlecenia dla podtrzymania zdolności. No i okazało się, że po dekadach tłuczenia tysiącami ciężkich wozów nie umieją wyspawać głupiego kadłuba żeby nie pękał i nawet nie wiedzą dlaczego pęka... Po trzech latach szukania odpowiedzi czemu pęka dostali kopa w dupę i wojsko kupiło od Koreańczyków licencję na ich podwozia i z całą dokumentacją dali to do innego polskiego zakładu. Teraz nic większego od broni strzeleckiej praktycznie nie robi się w całości we własnym kraju. Wspomniana modernizacja czołgów T-72, to byłby składak z części pozyskanych z co najmniej kilku państw, jak nie więcej.

22

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Cholercia!
Sądziłem, że jasne pytanie i oczekiwanie z mojej strony było.
Kiełbasa Jarosława, bo nie "suwerennego" premiera.
Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

23

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Cholercia!
Sądziłem, że jasne pytanie i oczekiwanie z mojej strony było.
Kiełbasa Jarosława, bo nie "suwerennego" premiera.
Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

My nie mundurowi. Mozemy odpowiadac jak nam sie podoba. Nawet całym zdaniem.
Niekoniecznie :  "Tak jest panie pułkowniku!!!".

24

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.


Czyli TAK
Z tym, że wzorców szukałabym w jak najbardziej europejskiej Grecji. I jej śladami podążamy, kiedyś za to wszystko i tak przyjdzie nam zapłacić.

25

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

Excop to jest forum. Jak chcesz internetowej ankiety to jest mnóstwo serwisów umożliwiających stworzenie takowej.

26

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Ani Tak ani Nie.... po prostu Głupie zagranie.

27

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

Tak, zdecydowanie.
Strach się bać ile jeszcze łóżek szpitalnych będzie musiało zniknąć, aby spełnić choć część tych desperacko podejmowanych, populistycznych obietnic.

Misinx napisał/a:

Cytując słynną brytyjską premier Thatcher rząd nie ma swoich pieniędzy i tak naprawdę rozdaje nieswoje. Ja rozumiem, że należy wspierać dzietność i pomagać potrzebującym, ale to co zrobił PiS od początku swoich rządów to czysta łopatologia i populizm. Ale skoro jak pokazały badania jakieś 30% społeczeństwa nie ma świadomości skąd się biorą pieniądze np. na 500+ to ciężko oczekiwać głębszej refleksji. Za komuny też ludziom wiele dawano "czy się stoi, czy się siedzi" i wiadomo jak się to skończyło. Hipokryzja pełną gębą skoro ogłasza się rozszerzenie 500+ a wcześniej żałuje się pieniędzy na niepełnosprawnych, służbę zdrowia (będzie katastrofa z pielęgniarkami), dla nauczycieli itd. Wojsku też się zabiera kasę prawie zawsze w pierwszej kolejności. Jakoś tak się złożyło, że właśnie teraz wstrzymano nawet ten dyskusyjny pomysł modernizacji naszych T-72. MIGi zaczynają nam  spadać jak liście. Jest "super". Państwo z "dykty" rządzone przez kompletnych dyletantów i "dziadzia", który jest oderwany od rzeczywistości. Jeśli to będzie dalej trwało w takim stopniu jak teraz to za jakiś czas będziemy się znów wyciągać z bagna jak w komunie.

Jakże żałuję, że nie ma tu opcji "lubię to!"

28

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

nie.

29

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Snake napisał/a:
Misinx napisał/a:

Owszem masz rację. Państwo z "dykty" to nie tylko rządy PiS i sprawa MiGów to też pokazuje. Ale PiS nie jest w niczym lepszy. Kończy im się pierwsza kadencja i co ? Tylko patrzeć jak podobnie jak MIGi zaczną nam spadać śmigłowce, bo problem z nimi jest dokładnie taki sam. A to PiS uciął dostawę Caracalli (zdaje się tych strasznych śmigłowców, które ostatnio kupili bracia Węgrzy ?), a w zamian skończyło się tylko na banialukach Macierewicza.

Szczerze? Słusznie uciął temat Caracalli. Po pierwsze dlatego, że ten przetarg był z dupy wzięty. Śmigłowce w postaci wspólnej platformy 70 sztuk nie są nawet drugorzędną potrzebą WP, a kasa na to miała pójść taka jakiej potrzeba na wymianę MiG i Suczek. To co faktycznie jest pilne, to rozwiązanie następców śmigłowców SAR/ZOP ale to jest ile, 8-12 sztuk? Po drugie Amerykanie zaoferowali śmigłowiec "cywilny" (jak obecnie), bo producentowi nie wolno sprzedawać ich w finalnej, uzbrojonej postaci. Włosi sami chyba nie widzieli co oferują (straszne dziadostwo ta firma). Technicznie wyszło, że Caracale wygrywają i tak ogólnie się stało ale integralną częścią tego procesu były dalsze rozmowy na temat części gospodarczo - offsetowej. No i tą Francuska firma potraktowała skandalicznie, na dodatek beznadziejnie głupio, bo sami się pozbawili szans na wygranie jakiegokolwiek procesu z Polską, wykazując złą wolę w negocjacjach. Wyjątkowo nasza strona wykazała się porządnym podejściem. Przy takim podejściu Francuzów i zmianie klimatu politycznego po prostu zamknięto rozmowy i tyle. 

Misinx napisał/a:

Na szybcika kupili dla wojsk specjalnych Black Hawki z Mielca (sukces propagandowy) tylko, że jak wiadomo Black Hawki produkowane w Mielcu to goła wersja cywilna, a nie wojskowa. No, ale będą fajnie wyglądały na defiladzie smile

Kupili parę sztuk tego samego co "Mielec" oferował już w dużym przetargu. Nie może inaczej, na fanty militarne do środka odbiorca, czyli Polska musi się już indywidualnie dogadywać poczynając od Kongresu. No tak Amerykanie mają i już. Natomiast trudno mówić, że to jest wersja cywilna, to jest taka baza, z której właśnie na eksport można poskładać różne rzeczy, zależy na co klient uzyska zgodę od amerykańskiego Kongresu albo... sam sobie pomontuje swoje zabawki ale to wcale nie jest prostsze.

Misinx napisał/a:

Wszystko jest obecnie robione "na odpierdol" i bez głębszego pomysłu. Krytykowano kwestię offsetu przy zakupie F-16, a to co odstawił PiS przy zakupie Himarsów to po prostu kpina. Sprzęt owszem dobry, ale kupiony na beznadziejnych warunkach. Określenie "murzyńskości" jakie użył Sikorski o relacjach z USA nabrało nowego, większego wymiaru big_smile

Znowu szczerze? I nie zrobił PiS głupio. Temat Homara jest już wałkowany tak długo, że aż po polsku. 10-15 lat? Ile jeszcze można i po co? PiS kupił z półki żeby temat uciąć i żeby sprzęt zaczął być w Polsce eksploatowany w ciągu 2-3 lat. Co to znaczy offset? To znaczy, że kupujesz... drożej. Kupujesz z półki np. za miliard. Kupujesz z offsetem, to np. za 2 miliardy, bo nikt ci nie odda za darmo know how do niczego. Za to się płaci. Właśnie trwają rozmowy odnośnie gospodarczej części zakupu Patriotów i jak prasa donosi nasz przemysł, który miał być beneficjentem części offsetowej zrobił wielkie oczy jak mu Amerykanie powiedzieli, że na wdrożenie przekazanych przez nich technologii, to mają sobie sami kasę wyłożyć. No jak to tak? To my polskie przedsiębiorstwa mamy jeszcze coś inwestować? Zakłady w Bydgoszczy przy okazji F-16 wprost odmówiły jakiegokolwiek udziału przy serwisowaniu tych samolotów. Byli przynajmniej na tyle rozsądni, że ogarnęli jaki to dla nich kosmos.
PiS kupuje tyle Himarsa ile tak naprawdę nam potrzeba plus opcja na drugie tyle. To jest śladowa ilość głupich podwozi, ciężarówek itp. rzeczy. Fajnie to brzmi żeby adaptować to na nasze podwozia z Jelcza. Tylko, że zmiana czegokolwiek w tym systemie, to jest kilka lat testów, aprobat, dopuszczeń itp. Nie u nas, tylko u Amerykanów za to za nasze pieniądze. Po co? Żeby Jelcz wyprodukował dodatkowo 50 podwozi? To lepiej dać mu niezależnie na dodatkowych 50 ciężarówek dla wojska, bo te zawsze potrzebne. Jedyną sensowną rzeczą, którą należałoby zrobić z Himars, to wprząc go w nasz dobry system dowodzenia i kierowania Topaz. Himars z półki w tej ilości załatwia potrzebę posiadania w naszej sytuacji operacyjno-strategicznego elementu rakietowego i wystarczy. Dla naszych przedsiębiorstw jest za to robota przy rozwijaniu naszych własnych Langust żeby rozwinąć je w miarę tani system na odległościach 40-70 km.

Jesteś nadzwyczaj dobrze poinformowany. Pracujesz w zbrojeniówce ? A co sądzisz o kontrakcie, który dotyczył Rosomaków ? Z tego co czytałem jest to akurat powinno być wzorem tego do czego powinniśmy się starać dążyć. O ile jest to możliwe. Oczywiście inną sprawą jest to, że czytałem opinie, że i w temacie Rosomaka nastąpiła pewna stagnacja i ten transporter nie jest tak rozwijany jak powinien.

30

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Misinx napisał/a:

Jesteś nadzwyczaj dobrze poinformowany. Pracujesz w zbrojeniówce ? A co sądzisz o kontrakcie, który dotyczył Rosomaków ? Z tego co czytałem jest to akurat powinno być wzorem tego do czego powinniśmy się starać dążyć. O ile jest to możliwe. Oczywiście inną sprawą jest to, że czytałem opinie, że i w temacie Rosomaka nastąpiła pewna stagnacja i ten transporter nie jest tak rozwijany jak powinien.

Jestem amatorem hobbystą śledzącym co tam ludzie piszą, a nieraz piszą ciekawe rzeczy smile Niemniej nie ciągnijmy tego w temacie kolegi, może jakiś polityczny temat byłby lepszy, bo zresztą niestety zbrojeniówka, to czysta polityka.
Rosomaka z tego co wiem blokują Finowie, bo wolą sami zarabiać.

31

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Populizm i demagogia sięgnęły szczytu (a raczej, dna) hipokryzji.
Rozdawnictwo (choć sam emerytem jestem) dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu.
Nie chcę przepychanek. I komentarzy pro - lub anty, także.
Interesuje mnie jedynie, czy rację mogę mieć, czy nie?
Czyli: Tak. Albo Nie.

Wracając do tematu Panie Pułkowniku to tak masz absolutną rację.
Do Wenezueli nam jeszcze brakuje ale Grecja tuż tuż.
PIS - Populizm i Socjalizm

Podsumowując - TAK

32

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Cholercia!
Sądziłem, że jasne pytanie i oczekiwanie z mojej strony było.
Kiełbasa Jarosława, bo nie "suwerennego" premiera.
Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

Sorki Excop ale widać twoje pytanie nie było jasne. Jak lubisz quizy, to odbiję piłeczkę. Pytałeś się czy:
1. kiełbasę rozdaje Jarosław, a nie premier?
2. populizm i demagogia sięgnęły szczytu hipokryzji?
3. rozdawnictwo dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu?

Mam wrażenie, że każdy ci tu odpowiada na inne pytanie więc nie wiem co ci ma to dać? Ja ci odpowiadałem na pytanie nr 2. W duchu tradycyjnego 3xTAK mogę to rozszerzyć na:
1. tak
2. nie
3. nie

Dlaczego tak-tak i nie-nie cię nie interesuje więc nie będę rozwijał.

33

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Snake napisał/a:
Excop napisał/a:

Cholercia!
Sądziłem, że jasne pytanie i oczekiwanie z mojej strony było.
Kiełbasa Jarosława, bo nie "suwerennego" premiera.
Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

Sorki Excop ale widać twoje pytanie nie było jasne. Jak lubisz quizy, to odbiję piłeczkę. Pytałeś się czy:
1. kiełbasę rozdaje Jarosław, a nie premier?
2. populizm i demagogia sięgnęły szczytu hipokryzji?
3. rozdawnictwo dla utrzymania władzy, to Wenezuela w europejskim wydaniu?

Mam wrażenie, że każdy ci tu odpowiada na inne pytanie więc nie wiem co ci ma to dać? Ja ci odpowiadałem na pytanie nr 2. W duchu tradycyjnego 3xTAK mogę to rozszerzyć na:
1. tak
2. nie
3. nie

Dlaczego tak-tak i nie-nie cię nie interesuje więc nie będę rozwijał.

Zwięzłość po uściśleniu. O to mi chodziło, Snake, bo rzeczywiście, niezbyt precyzyjnie się wyraziłem.
Uzasadnień może być tyle, ilu korespondentów
Można przyjąć, że to rodzaj ankiety, która stopień polaryzacji poglądów pokaże. Mnie i tym, którzy coś z tego wywnioskują mniej pasującego moim, także. smile

34

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Snake napisał/a:

1. tak
2. nie
3. nie

teraz jest bardziej precyzyjnie;) i przyszedł moment, gdy pierwszy raz zgadzam się z użytkownikiem Snake:D (w te zbrojenia wolałem nie wnikać bo nic z tego nie rozumiałem)

35

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Jeżeli niuansowanie w temacie jest zabronione to z mojej strony 3xtak (bez podtekstów;), niestety.

36

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

1) Niestety spadły nakłady na naukę. Instytuty naukowe nie mają funduszy na badania, przez co nauka nie idzie do przodu i ewentualne technologie trzeba kupować, a po za tym nie wytwarzamy czegoś na przyszłość.

2) Reforma edukacji nie wiadomo po co to zrobili ? po co wrócili do 8 klas podstawówki ? wogóle poprzednia władza po co robiła 6+3 klasy podstawówki i gimnazjum ? jaka była motywacja ?

3) Dlaczego rozdają też bogatym ?

4) Dlaczego nie zlikwidują papierowej korespondencji między urzędami ? były takie projekty, ale upadły.

5) Niestety mówią, że jest kasa, więc nie czemu ich dziwi, że o tę kasę, która jest krzyczą:
- nauczyciele
- pracownicy sądów

W ogóle zaburzyli równowagę płac ustalając minimalną stawkę godzinową i minimalną płacę na dość wysokim poziomie. Nie powinno tak być, bo teraz wychodzi na to, że osoba, która ma dużą odpowiedzialnośc i pracę biurową wymagająca jakiejś tam większej wiedzy np. prawniczej, pedagogicznej, ekonomicznej lub odpowiedzialność za powierzone pieniądze (kasjerzy, listonosze) zarabiają tyle co ochroniarz lub sprzątaczka

37 Ostatnio edytowany przez gojka102 (2019-03-13 09:08:07)

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
JoannaJ505 napisał/a:

2) Reforma edukacji nie wiadomo po co to zrobili ? po co wrócili do 8 klas podstawówki ? wogóle poprzednia władza po co robiła 6+3 klasy podstawówki i gimnazjum ? jaka była motywacja ?

Przez sentyment niektórych polityków smile
Tak naprawdę (w kwestii mojego przedmiotu przynajmniej) to nie jest żadna reforma.Wymogi egzaminacyjne dla ósmoklasistów są w zasadzie takie same jak gimnazjalistów,ba niektóre ściągnięte bezczelnie bez żadnych poprawek.

Co do motywacji powstania gimnazjum: grupa dzieciaków w tak dużej rozpiętości wiekowej skupiona w jednej szkole-to nie jest dobry pomysł.Pamiętam ze swojego dzieciństwa,że przemoc była nieodłączna.Gadanie o tym,że gimnazjum to wylęgarnia przemocy to..tylko gadanie.Przez wiele lat uczyłam w gimnazjum-ani żadnych sloneczek nie było ani tej mitycznej przemocy-normalnie było i tyle.
Z tym,że reforma gimnazjalna poprzedzona była latami pracy nad nią w przeciwieństwie do tej co teraz: do tej pory na wiele pytań nie ma odpowiedzi.Pamiętam sytuację z zeszłego roku:taka obowiązkowa konferencja na temat egzaminu ósmoklasisty.Przyjechały panie metodyczki,odczytały to co miały w komputerze od razu zaznaczając,że one na żadne pytania nie odpowiadają a ewentualne pytania można wrzucać do tej oto skrzyneczki. Widać było,że same niewiele wiedzą bo jak się rozładował laptop to przez chwilę improwizowały plotąc bzdury.
Miałam ochotę wyjść ale trzeba było listę obecności podpisać sad

38

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Cholercia!
Sądziłem, że jasne pytanie i oczekiwanie z mojej strony było.
Kiełbasa Jarosława, bo nie "suwerennego" premiera.
Tak, czy nie? I tyle miało być. Tak albo nie.

Nie

39

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
gojka102 napisał/a:
JoannaJ505 napisał/a:

2) Reforma edukacji nie wiadomo po co to zrobili ? po co wrócili do 8 klas podstawówki ? wogóle poprzednia władza po co robiła 6+3 klasy podstawówki i gimnazjum ? jaka była motywacja ?

Przez sentyment niektórych polityków smile
Tak naprawdę (w kwestii mojego przedmiotu przynajmniej) to nie jest żadna reforma.Wymogi egzaminacyjne dla ósmoklasistów są w zasadzie takie same jak gimnazjalistów,ba niektóre ściągnięte bezczelnie bez żadnych poprawek.

Co do motywacji powstania gimnazjum: grupa dzieciaków w tak dużej rozpiętości wiekowej skupiona w jednej szkole-to nie jest dobry pomysł.Pamiętam ze swojego dzieciństwa,że przemoc była nieodłączna.Gadanie o tym,że gimnazjum to wylęgarnia przemocy to..tylko gadanie.Przez wiele lat uczyłam w gimnazjum-ani żadnych sloneczek nie było ani tej mitycznej przemocy-normalnie było i tyle.
Z tym,że reforma gimnazjalna poprzedzona była latami pracy nad nią w przeciwieństwie do tej co teraz: do tej pory na wiele pytań nie ma odpowiedzi.Pamiętam sytuację z zeszłego roku:taka obowiązkowa konferencja na temat egzaminu ósmoklasisty.Przyjechały panie metodyczki,odczytały to co miały w komputerze od razu zaznaczając,że one na żadne pytania nie odpowiadają a ewentualne pytania można wrzucać do tej oto skrzyneczki. Widać było,że same niewiele wiedzą bo jak się rozładował laptop to przez chwilę improwizowały plotąc bzdury.
Miałam ochotę wyjść ale trzeba było listę obecności podpisać sad

Gojko, jako przedstawicielkę ciała pedagogicznego, czyli osobę stojącą po tej drugiej stronie, gorąco Cię zachęcam do wyrażenia swojej opinii także tutaj: https://www.netkobiety.pl/t107822.html smile
W zasadzie cały powyższy post można byłoby tam żywcem skopiować, a po prostu szkoda mi, że znalazł się tutaj wink.

P.S.
Excopa przepraszam za ten mały off top, post obiecuję później usunąć.

40 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-03-15 11:39:30)

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Siedemnaście milionów obywateli, czyli prawie połowa populacji naszego kraju, pozbawiono swego czasu dostępu do środków komunikacji publicznej ponoć.
Popadały przedsiębiorstwa PKS, które rynek wyrzucił poza poziom efektywnej konkurencyjności wobec nowych graczy prywatnych.
Teraz, premier, ogłasza wszem i wobec, powrót dotowanych połączeń.
800 mln zł.- rocznie ma być na to przeznaczone.
Według niektórych, w roku wyborczym, to niewiele.
Dalekowzrocznie biorąc, nie tylko owe 800 mln, to rocznie zbyt mało jest. Drenaż finansów publicznych, dla przywrócenia centralnego, czy regionalnego tylko charakteru przedsiębiorstw świadczących usługi komunikacyjne, sponsorowanych przez państwo, to zaprzeczenie rynkowego charakteru gospodarki opartej na konkurencji.
Dlaczego padły PKS-y?
Bo autosany, "ogórki" jeszcze gdzie niegdzie, reliktami przeszłości były już wtedy.
Czym je PiS zastąpi?
Pytam, bo te 800 mln rocznie, to zbyt mało, by obietnicę zrealizować.
Kupi tzw. busiki? U kogo i za jaką cenę?
I gdzie będą kursować? Czyżby tylko tam, gdzie dotychczasowy "twardy" elektorat zaczyna mięknąć?
Czyli, na ścianie wschodniej?
Bo "to regiony zapóźnione" przecież...

41

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Powrót dotowanych połączeń, to nie to samo co powrót pekaesowskich ogórków. W pobliżu mnie jest lotnisko wybudowane z dużym udziałem samorządu, które funkcjonuje ze stratą i będzie jeszcze długo na dotacji samorządowej. Wszyscy to wiedzieli ale się na to godzili, bo lotnisko otwiera zupełnie inne możliwości. Dla przykładu z życia wzięte. Pojawiła się w mieście pewna skandynawska firma, kupiła za kupę szmalu działkę w centrum miasta, bo chciała wybudować w nim swoje centrum regionalne. Zamówiła projekt, dostała pozwolenie na budowę, nastąpiło uroczyste wkopanie kamienia węgielnego z pompą i biskupem. Po czym nową inwestycję postanowił obejrzeć pan prezes ze skandynawskiego kraju. Przyleciał do stolicy, a potem go wieźli x godzin samochodem do miasta, nowej regionalnej siedziby. Kiedy dojechał, to zamknął interes. Jedną, krótką decyzją, bo to niedopuszczalne, żeby tak wyglądała komunikacja między oddziałami. On ma wsiąść w porządny samolot i dolecieć do miasta - siedziby.
Jest wiele gmin, które z własnych środków dotuje połączenia dla mieszkańców na trasach, gdzie normalnie żaden prywaciarz nie pojedzie, bo za mały przewóz. PKS-y padły nie przez stary tabor ale dlatego, że zobowiązane były jeździć na wszystkich trasach, w tym tych niedochodowych i jeszcze trzymać się przepisów. Prywaciarze wskoczyli na najlepsze trasy, a resztę mieli gdzieś. Na dodatek przez lata mało kto ich kontrolował, rozkładów jazd, zgodności przejazdów z rozkładami i zwykłej jazdy zgodnej z przepisami. Gnali na trasie przekraczając dozwolone prędkości, a autobus PKS-u tłukł się z maksymalną dozwoloną prędkością, jeszcze zatrzymując się co parę kilometrów na przystankach. U mnie chyba kilka lat temu samorządy wzięły się za busiarzy. Zaczęły za nimi jeździć kontrole na całą trasę pilnując z jaką prędkością jadą, czy przestrzegają rozkładu. Posypały się kary i teraz okazuje się, że busem prywaciarza wcale nie jest szybciej niż PKS-em. Poza tym odnośnie reliktów przeszłości na trasach, to może PKS-y jeździły często rzęchami ale sorki żaden prywaciarz nie wchodził w interes nówka, pięknym, nieśmiganym busem. Przez pierwsze lata, to naprawdę był strach jeździć. Pościągane z zachodu rzęchy, szpachla, szpachla, szpachla.... Dopiero z czasem wymieniali auta na lepsze, teraz ci więksi mają całkiem przyjemne floty.

42 Ostatnio edytowany przez nudny.trudny (2019-03-15 14:01:28)

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

ja z twardego elektoratu jakby co;) i cieszę się z planów rekonstrukcji dawnej sieci połączeń autobusowych niezależnie od obszarów których zmiany będą dotyczyć, polepszenie możliwości podróżowania po kraju zawsze ma pozytywny wpływ na życie tych, którzy muszą korzystać z tych usług. Częściej wypowiadam się na temat transportu kolejowego który postrzegam jako najbardziej ekonomiczny i przyszłościowy, aczkolwiek tory kolejowe nie wszędzie istnieją i nie wszędzie byłyby opłacalne, pomiędzy niektórymi parami miast jedyną możliwością zapewnienia bezpośredniego przejazdu mogą być linie autobusowe. Zgadzam się z tym co pisze Snake i uważam że duże i dobrze zorganizowane przedsiębiorstwa sprawdzą się lepiej niż niewielkie firmy/osoby fizyczne wśród których można by wskazać działające niezgodnie z przepisami.

43

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Ja jeżdżę samochodem i nawet nie wiedziałem, że m.in. po mojej wsi ale ogólnie w gminie jeździ cały dzień bus prywaciarza. Robi to na zlecenie gminy, która mu dopłaca do ceny biletu, dzięki czemu bilet kosztuje chyba 1 zł. Dzięki temu starsi mieszkańcy gminy mogą sami podjechać do urzędu gminy, na pocztę albo do banku spółdzielczego. 5 lat studiów co parę tygodni pokonywałem 8 h jazdy pociągiem z domu na studia i z powrotem. Wsiadałem w pociąg, w mojej mieścinie i miałem stamtąd połączenia na 2/3 Polski. Dworzec kolejowy stoi opuszczony i porzucony już chyba z 10-15 lat. Studenci przestali studiować?

44

Odp: Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.
Excop napisał/a:

Siedemnaście milionów obywateli, czyli prawie połowa populacji naszego kraju, pozbawiono swego czasu dostępu do środków komunikacji publicznej ponoć.

Ściana Wschodnia właśnie tak wygląda...

Excop napisał/a:

Popadały przedsiębiorstwa PKS, które rynek wyrzucił poza poziom efektywnej konkurencyjności wobec nowych graczy prywatnych.
Teraz, premier, ogłasza wszem i wobec, powrót dotowanych połączeń.
800 mln zł.- rocznie ma być na to przeznaczone.
Według niektórych, w roku wyborczym, to niewiele.
Dalekowzrocznie biorąc, nie tylko owe 800 mln, to rocznie zbyt mało jest. Drenaż finansów publicznych, dla przywrócenia centralnego, czy regionalnego tylko charakteru przedsiębiorstw świadczących usługi komunikacyjne, sponsorowanych przez państwo, to zaprzeczenie rynkowego charakteru gospodarki opartej na konkurencji.
Dlaczego padły PKS-y?
Bo autosany, "ogórki" jeszcze gdzie niegdzie, reliktami przeszłości były już wtedy.
Czym je PiS zastąpi?
Pytam, bo te 800 mln rocznie, to zbyt mało, by obietnicę zrealizować.
Kupi tzw. busiki? U kogo i za jaką cenę?
I gdzie będą kursować? Czyżby tylko tam, gdzie dotychczasowy "twardy" elektorat zaczyna mięknąć?
Czyli, na ścianie wschodniej?
Bo "to regiony zapóźnione" przecież...

To ma być chyba na zasadzie dotowania niektórych kursów, których normalnie nie opłacałoby się wykonywać. I to zarówno przez pks-y jak i prywatnych przedsiębiorców.
Zresztą bilety szkolne, bilety zniżkowe dla kombatantów, rencistów itd też są częściowo dotowane z budżetu.

Posty [ 44 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Kiełbasa wyborcza Jarosława. Bo nie syna Kornela.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024