Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie .... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 51 ]

Temat: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Cześć,
Nie wiem za bardzo od czego mam zacząć to może zacznę od początku. Poznałam swojego faceta w internecie, jesteśmy ze sobą " na odległość" już z 6 lat ( ponieważ on chciał żebym ukończyła szkołę , studiuję i zostały mi 3 miesiące do ukończenia mgr.). Potem chcemy zamieszkać razem i razem żyć, na początku poświęcał mi swoją uwagę, rozmawiał , starał się. Teraz tego nie ma, zaznaczam , że on pracuje za granicą i codziennie nie ma czasu na granie, ale gdy tylko wraca aby pozałatwiać swoje sprawy w Polsce to automatycznie zasiada do gier i potrafi mnie olewać przez cały dzień nie racząc odpisać na smsy albo potrafi odpisać mi od niechcenia półsłówka jakieś... Nie mam jak z nim porozmawiać a nie ukrywam , że potrzebuję rozmowy, wsparcia bo jest moim facetem w końcu. Kocham go , ale boli mnie to , że wtedy gdy tylko ma czas to poświęca swoją całą uwagę na grze . Pisał mi , że się stęsknił za grą co mnie bardzo boli, mówi , że mnie kocha ale za nic w świecie nie chce zrezygnować z grania a gra już tak ładnych parę lat jeśli ma czas zaznaczam i jest w Polsce. Rozumiem, gdyby poświęcił czas na granie i trwałoby to z godzinę ale on potrafi grać i nic go więcej nie interesuje, boli mnie to , że mnie tak olewa , kłóciłam się z nim wcześniej o to ale teraz to już na prawdę przegiął. 2 tygodnie siedział w domu i 2 tygodnie grania olewając moją osobę i moje uczucia. Skończyło się jak zwykle , że ja wszystko wyolbrzymiam , że to tylko gra, że jemu brakowało gry , a dla świętego spokoju żebym nie truła tyłka mówi: " ok nie będę grał już" ale wiem , że to obietnica bez pokrycia bo mówi tak tylko dlatego żeby mieć święty spokój od mojego gadania. Twierdzi, że wtedy gdy zamieszkamy razem to będzie inaczej w co trudno mi jest uwierzyć, powiedziałam mu wczoraj , że nie chcę mieć faceta , który nie poświęca mi czasu i mnie olewa i że nie miałabym wątpliwości czy wybrac grę czy osobę , którą kocham i na której mi zależy, że chcę normalnego faceta. On na to : " ok no to szukaj normalnego" " Twój wybór" odpisałam : " no i dobra" a on na to : " no to dowidzenia" . Nie wiem co mam myśleć i co robić , bo to , że poniosły mnie nerwy to normalne po prostu czuję się taka niepotrzebna w tym związku , że on nie potrzebuje rozmowy ani wsparcia ode mnie on wszystko znajduje w grze. Tym bardziej jesli żyjemy na odległość to myślałam , że wtedy gdy przebywa na krótki okres czasu w Polsce , będzie za mną tesknil i staral sie o relacje ze mna a nie tesknil za gra w którą gra już parę lat i jej poswiecal większość czasu... Możecie mi coś doradzić ? Bo już sama nie wiem co robić...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Związek na odległość przez 6 lat jest tak chorym pomysłem, jak to tylko możliwe.
Co ile się widzicie?
Wgl się widujecie?

3

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Dziewczyna26 napisał/a:

Cześć,
Nie wiem za bardzo od czego mam zacząć to może zacznę od początku. Poznałam swojego faceta w internecie, jesteśmy ze sobą " na odległość" już z 6 lat ( ponieważ on chciał żebym ukończyła szkołę , studiuję i zostały mi 3 miesiące do ukończenia mgr.). Potem chcemy zamieszkać razem i razem żyć, na początku poświęcał mi swoją uwagę, rozmawiał , starał się. Teraz tego nie ma, zaznaczam , że on pracuje za granicą i codziennie nie ma czasu na granie, ale gdy tylko wraca aby pozałatwiać swoje sprawy w Polsce to automatycznie zasiada do gier i potrafi mnie olewać przez cały dzień nie racząc odpisać na smsy albo potrafi odpisać mi od niechcenia półsłówka jakieś... Nie mam jak z nim porozmawiać a nie ukrywam , że potrzebuję rozmowy, wsparcia bo jest moim facetem w końcu. Kocham go , ale boli mnie to , że wtedy gdy tylko ma czas to poświęca swoją całą uwagę na grze . Pisał mi , że się stęsknił za grą co mnie bardzo boli, mówi , że mnie kocha ale za nic w świecie nie chce zrezygnować z grania a gra już tak ładnych parę lat jeśli ma czas zaznaczam i jest w Polsce. Rozumiem, gdyby poświęcił czas na granie i trwałoby to z godzinę ale on potrafi grać i nic go więcej nie interesuje, boli mnie to , że mnie tak olewa , kłóciłam się z nim wcześniej o to ale teraz to już na prawdę przegiął. 2 tygodnie siedział w domu i 2 tygodnie grania olewając moją osobę i moje uczucia. Skończyło się jak zwykle , że ja wszystko wyolbrzymiam , że to tylko gra, że jemu brakowało gry , a dla świętego spokoju żebym nie truła tyłka mówi: " ok nie będę grał już" ale wiem , że to obietnica bez pokrycia bo mówi tak tylko dlatego żeby mieć święty spokój od mojego gadania. Twierdzi, że wtedy gdy zamieszkamy razem to będzie inaczej w co trudno mi jest uwierzyć, powiedziałam mu wczoraj , że nie chcę mieć faceta , który nie poświęca mi czasu i mnie olewa i że nie miałabym wątpliwości czy wybrac grę czy osobę , którą kocham i na której mi zależy, że chcę normalnego faceta. On na to : " ok no to szukaj normalnego" " Twój wybór" odpisałam : " no i dobra" a on na to : " no to dowidzenia" . Nie wiem co mam myśleć i co robić , bo to , że poniosły mnie nerwy to normalne po prostu czuję się taka niepotrzebna w tym związku , że on nie potrzebuje rozmowy ani wsparcia ode mnie on wszystko znajduje w grze. Tym bardziej jesli żyjemy na odległość to myślałam , że wtedy gdy przebywa na krótki okres czasu w Polsce , będzie za mną tesknil i staral sie o relacje ze mna a nie tesknil za gra w którą gra już parę lat i jej poswiecal większość czasu... Możecie mi coś doradzić ? Bo już sama nie wiem co robić...

wyraźnie mówi i pokazuje jakie ma priorytety. Wyraźnie dał Ci do zrozumienia, że jest gra, a potem długo nic i dopiero Ty. Związek na odległość, on wpada do kraju od czasu do czasu i pierwsze co robi to pędzi do komputera, a Ty jak namolna mucha brzęczysz mu coś o związku, uczuciach, zainteresowaniu, życiu w realnym świecie... Zastanów się sama nad sobą, bo wiążąc się z nim kręcisz na siebie bicz. Zamieszkacie razem i co? Myślisz, że to coś zmieni? Że gra przestanie być ważna? Będzie wręcz przeciwnie. Będzie grał całymi dniami, a na Twojego focha odpowie, że przecież jesteście w mieszkaniu razem, przecież spędzacie czas razem wink Na Twojej głowie będzie życie w realnym świecie, bo jego będzie zatopiona całkowicie w wirtualnym. Jeśli będziecie mieć dzieci, to priorytety również się nie zmienią, a dzieci będą miały wirtualnego ojca, obecnego ciałem, nieobecnego duchem.
Napisał wyraźnie, że jeśli nie pasuje Ci mężczyzna dla którego priorytetem są gry to hasta la vista. Piszesz, że taki nie pasuje Ci, a jednak z takim jesteś i takiego planujesz obecnie udobruchać... Zastanó się nad przyszłością jaka Cię z nim czeka. Mocno się zastanów.

4

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Nie napisałaś co to za gra. Być może to jakieś MMO i stęsknił się nie tyle za grą co za ludźmi z którymi gra.  Gra dostarcza mu jakiś emocji pozwala się odstresować realizuje jakieś jego potrzeby jak byś wiedziała jakie one są to może dało by rade je jakoś inaczej realizować tak aby to robił z Tobą.

Z drugiej strony po 6 latach życia na odległość myśl zamieszkania z Tobą go po prostu przeraża. Przyzwyczaił się że może robić co chce czasem sobie gra gdy Ty o tym nie wiesz ale jest jakoś ok. Mieszkając razem trudniej jest ukrywać swoje wady i takim zachowaniem ostentacyjnym pokazywaniem jak ważne są dla niego  gry chce jakoś odwlec wspólne mieszkanie. Ewentualnie chce Cie przygotować abyś miała świadomość że nie jest taki idealny i dzięki temu potem gdy już zamieszkacie nie będziesz robiła takiej presji .

Skarżysz się że on Cie olewa a czy Ty nie olewasz jego? Interesujesz się jego uczuciami emocjami jakie w danej chwili przeżywa? Pytałaś co go tak kręci w tej grze? Łatwo jest robić awantury i mieć wieczne pretensje(które same w sobie mogą go zniechęcać do rozmów z Tobą bo nikt nie lubi takich rzeczy słuchać) trudniej jest spróbować zrozumieć go i uświadomić sobie co on sobie tymi grami kompensuje.

5

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
uleshe napisał/a:

Nie napisałaś co to za gra. Być może to jakieś MMO i stęsknił się nie tyle za grą co za ludźmi z którymi gra.  Gra dostarcza mu jakiś emocji pozwala się odstresować realizuje jakieś jego potrzeby jak byś wiedziała jakie one są to może dało by rade je jakoś inaczej realizować tak aby to robił z Tobą.

Z drugiej strony po 6 latach życia na odległość myśl zamieszkania z Tobą go po prostu przeraża. Przyzwyczaił się że może robić co chce czasem sobie gra gdy Ty o tym nie wiesz ale jest jakoś ok. Mieszkając razem trudniej jest ukrywać swoje wady i takim zachowaniem ostentacyjnym pokazywaniem jak ważne są dla niego  gry chce jakoś odwlec wspólne mieszkanie. Ewentualnie chce Cie przygotować abyś miała świadomość że nie jest taki idealny i dzięki temu potem gdy już zamieszkacie nie będziesz robiła takiej presji .

Skarżysz się że on Cie olewa a czy Ty nie olewasz jego? Interesujesz się jego uczuciami emocjami jakie w danej chwili przeżywa? Pytałaś co go tak kręci w tej grze? Łatwo jest robić awantury i mieć wieczne pretensje(które same w sobie mogą go zniechęcać do rozmów z Tobą bo nikt nie lubi takich rzeczy słuchać) trudniej jest spróbować zrozumieć go i uświadomić sobie co on sobie tymi grami kompensuje.

To Counter Strike... Pytałam już dawno, twierdzi , że On tak ucieka od problemów i chce sobie głowę podobno czymś zająć ale ja mu wiele razy mówiłam , że jeśli coś go gryzie to żeby powiedział mi o tym , porozmawiał ze mną , że wie , że dam mu wsparcie... A on zamiast wybrać rozmowę ze mną to wybierał grę....

Interesuję się aż za bardzo a on od siebie ostatnio od miesiąca lub trochę dłużej mało z siebie daje i czuję się tak jakbym była sama a nie w związku... Co prawda ja też mu dałam do wiwatu ostatnio bo potrzebowałam rozmowy z nim, wsparcia a on mnie totalnie olał bo wolał grać i od tamtej pory zdystansowałam i trochę oddaliłam się od niego, są wieczne spięcia przez to i te jego GRY doprowadziły mnie ostatnio do szału i to wszystko się skumulowało do tego stopnia , że już brakuje mi sił....

6

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Klio napisał/a:
Dziewczyna26 napisał/a:

Cześć,
Nie wiem za bardzo od czego mam zacząć to może zacznę od początku. Poznałam swojego faceta w internecie, jesteśmy ze sobą " na odległość" już z 6 lat ( ponieważ on chciał żebym ukończyła szkołę , studiuję i zostały mi 3 miesiące do ukończenia mgr.). Potem chcemy zamieszkać razem i razem żyć, na początku poświęcał mi swoją uwagę, rozmawiał , starał się. Teraz tego nie ma, zaznaczam , że on pracuje za granicą i codziennie nie ma czasu na granie, ale gdy tylko wraca aby pozałatwiać swoje sprawy w Polsce to automatycznie zasiada do gier i potrafi mnie olewać przez cały dzień nie racząc odpisać na smsy albo potrafi odpisać mi od niechcenia półsłówka jakieś... Nie mam jak z nim porozmawiać a nie ukrywam , że potrzebuję rozmowy, wsparcia bo jest moim facetem w końcu. Kocham go , ale boli mnie to , że wtedy gdy tylko ma czas to poświęca swoją całą uwagę na grze . Pisał mi , że się stęsknił za grą co mnie bardzo boli, mówi , że mnie kocha ale za nic w świecie nie chce zrezygnować z grania a gra już tak ładnych parę lat jeśli ma czas zaznaczam i jest w Polsce. Rozumiem, gdyby poświęcił czas na granie i trwałoby to z godzinę ale on potrafi grać i nic go więcej nie interesuje, boli mnie to , że mnie tak olewa , kłóciłam się z nim wcześniej o to ale teraz to już na prawdę przegiął. 2 tygodnie siedział w domu i 2 tygodnie grania olewając moją osobę i moje uczucia. Skończyło się jak zwykle , że ja wszystko wyolbrzymiam , że to tylko gra, że jemu brakowało gry , a dla świętego spokoju żebym nie truła tyłka mówi: " ok nie będę grał już" ale wiem , że to obietnica bez pokrycia bo mówi tak tylko dlatego żeby mieć święty spokój od mojego gadania. Twierdzi, że wtedy gdy zamieszkamy razem to będzie inaczej w co trudno mi jest uwierzyć, powiedziałam mu wczoraj , że nie chcę mieć faceta , który nie poświęca mi czasu i mnie olewa i że nie miałabym wątpliwości czy wybrac grę czy osobę , którą kocham i na której mi zależy, że chcę normalnego faceta. On na to : " ok no to szukaj normalnego" " Twój wybór" odpisałam : " no i dobra" a on na to : " no to dowidzenia" . Nie wiem co mam myśleć i co robić , bo to , że poniosły mnie nerwy to normalne po prostu czuję się taka niepotrzebna w tym związku , że on nie potrzebuje rozmowy ani wsparcia ode mnie on wszystko znajduje w grze. Tym bardziej jesli żyjemy na odległość to myślałam , że wtedy gdy przebywa na krótki okres czasu w Polsce , będzie za mną tesknil i staral sie o relacje ze mna a nie tesknil za gra w którą gra już parę lat i jej poswiecal większość czasu... Możecie mi coś doradzić ? Bo już sama nie wiem co robić...

wyraźnie mówi i pokazuje jakie ma priorytety. Wyraźnie dał Ci do zrozumienia, że jest gra, a potem długo nic i dopiero Ty. Związek na odległość, on wpada do kraju od czasu do czasu i pierwsze co robi to pędzi do komputera, a Ty jak namolna mucha brzęczysz mu coś o związku, uczuciach, zainteresowaniu, życiu w realnym świecie... Zastanów się sama nad sobą, bo wiążąc się z nim kręcisz na siebie bicz. Zamieszkacie razem i co? Myślisz, że to coś zmieni? Że gra przestanie być ważna? Będzie wręcz przeciwnie. Będzie grał całymi dniami, a na Twojego focha odpowie, że przecież jesteście w mieszkaniu razem, przecież spędzacie czas razem wink Na Twojej głowie będzie życie w realnym świecie, bo jego będzie zatopiona całkowicie w wirtualnym. Jeśli będziecie mieć dzieci, to priorytety również się nie zmienią, a dzieci będą miały wirtualnego ojca, obecnego ciałem, nieobecnego duchem.
Napisał wyraźnie, że jeśli nie pasuje Ci mężczyzna dla którego priorytetem są gry to hasta la vista. Piszesz, że taki nie pasuje Ci, a jednak z takim jesteś i takiego planujesz obecnie udobruchać... Zastanó się nad przyszłością jaka Cię z nim czeka. Mocno się zastanów.

Własnie tego również się obawiam co zostało zawarte w Twoich słowach... Dziękuję za radę smile

7

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Dziewczyna26 napisał/a:

[ twierdzi , że On tak ucieka od problemów i chce sobie głowę podobno czymś zająć ale ja mu wiele razy mówiłam , że jeśli coś go gryzie to żeby powiedział mi o tym , porozmawiał ze mną , że wie , że dam mu wsparcie... A on zamiast wybrać rozmowę ze mną to wybierał grę...

Aha, uszczęśliwić faceta na siłę rozmową o problemach, której to rozmowy on nie potrzebuje - potrzebuje od tego odpocząć i się "zresetować. Mężczyzna to nie kobieta, nie musi o problemach bez końca gdakać z psiapsiułami. Musi odpocząć, oczyścić makówkę, a potem problem rozwiązać. Wsparciem w tym przypadku byłoby danie mu spokoju.

8

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:
Dziewczyna26 napisał/a:

[ twierdzi , że On tak ucieka od problemów i chce sobie głowę podobno czymś zająć ale ja mu wiele razy mówiłam , że jeśli coś go gryzie to żeby powiedział mi o tym , porozmawiał ze mną , że wie , że dam mu wsparcie... A on zamiast wybrać rozmowę ze mną to wybierał grę...

Aha, uszczęśliwić faceta na siłę rozmową o problemach, której to rozmowy on nie potrzebuje - potrzebuje od tego odpocząć i się "zresetować. Mężczyzna to nie kobieta, nie musi o problemach bez końca gdakać z psiapsiułami. Musi odpocząć, oczyścić makówkę, a potem problem rozwiązać. Wsparciem w tym przypadku byłoby danie mu spokoju.

Czyli sugerujesz , że jestem mu niepotrzebna? Nie wiem , wydaje mi się , że trzeba rozmawiać o wszystkim z partnerem i szukać w nim wsparcia a nie w grach..

9

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Dziewczyna26 napisał/a:

Czyli sugerujesz , że jestem mu niepotrzebna? Nie wiem , wydaje mi się , że trzeba rozmawiać o wszystkim z partnerem i szukać w nim wsparcia a nie w grach..

Sugeruję Ci, że powinnaś się związać z kobietą, skoro chcesz kobieca miarą oceniać zachowanie mężczyzny i nie pojmujesz, że mężczyzna to nie psiapsiuła z penisem.

10 Ostatnio edytowany przez Dziewczyna26 (2018-03-31 16:12:58)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:
Dziewczyna26 napisał/a:

Czyli sugerujesz , że jestem mu niepotrzebna? Nie wiem , wydaje mi się , że trzeba rozmawiać o wszystkim z partnerem i szukać w nim wsparcia a nie w grach..

Sugeruję Ci, że powinnaś się związać z kobietą, skoro chcesz kobieca miarą oceniać zachowanie mężczyzny i nie pojmujesz, że mężczyzna to nie psiapsiuła z penisem.

Dobrze, to jak Ty byś postąpił w takim razie na moim miejscu ?
Nie wiem , myślę i z własnej autopsji wiem , że trzeba rozmawiać i rozmowa jest potrzebna w związku ogólnie o wszystkim. W moich wcześniejszych związkach nie było  takich sytuacji jak tutaj . I zaznaczam , że byłam z facetami : ) w kobietach nie gustuję .

11

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Przyjęcie do wiadomości, że jak mężczyzna ma problem, to nie potrzebuje gdakania, tylko spokoju i oderwania się. Ty potrzebujesz rozmów, wałkowania problemu itd. On nie - on potrzebuje ciszy, spokoju i zajęcia umysłu czymś lajtowym, np. grą.

12 Ostatnio edytowany przez Klio (2018-04-01 17:02:22)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
uleshe napisał/a:

Nie napisałaś co to za gra. Być może to jakieś MMO i stęsknił się nie tyle za grą co za ludźmi z którymi gra.

Biedny, biedny, samotny miś sad
Siedział za granicą i pracował, stęsknił się strasznie za tymi ludźmi... tylko nie za swoją dziewczyną. Dla nich ma kilka kilkanaście godzin dziennie po przyjeździe, ale dla swojej dziewczyny nie ma nawet sekundy, żeby napisać coś, a jeśli już to jakieś półsłówka. O spotkaniu się z nią nawet nie śmiem proponować. Po prostu stęsknił się za ważnymi ludźmi i ważnymi rzeczami w jego życiu. Te mniej ważne olewa, jak widzę z pełnym błogosławieństwem Panów, bo to taki biedny miś, skrzywdzony, stęskniony, któremu dziewczyna tylko przeszkadza. Niech przestanie przeszkadzać, wymagać czegokolwiek, niech przemyka się wzdłuż ścian najlepiej nie wchodząc w drogę, a o mówieniu o jakiejś swojej tęsknocie, samotności bądź uczuciach niech zapomni! Ważne są te jego. Na nich się powinniśmy skupić i nad tym co biedny miś kompensuje grając... Biedny, biedny sad

uleshe napisał/a:

Z drugiej strony po 6 latach życia na odległość myśl zamieszkania z Tobą go po prostu przeraża.

W dodatku przerażony big_smile
Perspektywa stworzenia związku, zamieszkania z dziewczyną po sześciu latach a fe! Wzruszający typ...

13 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-04-01 17:12:39)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Klio, jak zwykle, upuściła nieco jadu do tych wszystkich wstrętnych mężczyzn, którzy jej nie chcą. Porad - zero, sensu - zero, próby zrozumienia czegokolwiek - zero...

14 Ostatnio edytowany przez Klio (2018-04-01 17:14:04)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Klio, jak zwykle, upuściła nieco jadu do tych wszystkich wstrętnych mężczyzn, którzy jej nie chcą.

Ojoj, zabrakło argumentów i stąd walenie na oślep. Jak zwykle.

EeeTam napisał/a:

Porad - zero, sensu - zero, próby zrozumienia czegokolwiek - zero...

Za to raport jeden big_smile

15 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-04-01 17:16:22)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Klio
Jak kiedyś napiszesz coś, do czego będzie warto się odnieść, to się odniosę. Do ślepej nienawiści do połowy ziemskiej populacji, nawet nie chce się odnosić - może jakbym był lekarzem odpowiedniej specjalności, to byś była ciekawym przypadkiem. Ale nie jestem.

Klio napisał/a:
EeeTam napisał/a:

Porad - zero, sensu - zero, próby zrozumienia czegokolwiek - zero...

Za to raport jeden big_smile

Rozumiem, że w tym momencie przyznajesz, że sensem twojego pobytu na tym forum jest prowokowanie do awantur i raportowanie... Ciekawe jak to ma się do regulaminu.

16

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Klio
Jak kiedyś napiszesz coś, do czego będzie warto się odnieść, to się odniosę. Do ślepej nienawiści do połowy ziemskiej populacji, nawet nie chce się odnosić - może jakbym był lekarzem odpowiedniej specjalności, to byś była ciekawym przypadkiem. Ale nie jestem.

Właśnie się odnosisz...

17

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Odniesienie jest na poziomie twoich postów.

18

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Klio
Jak kiedyś napiszesz coś, do czego będzie warto się odnieść, to się odniosę. Do ślepej nienawiści do połowy ziemskiej populacji, nawet nie chce się odnosić - może jakbym był lekarzem odpowiedniej specjalności, to byś była ciekawym przypadkiem. Ale nie jestem.

Klio napisał/a:
EeeTam napisał/a:

Porad - zero, sensu - zero, próby zrozumienia czegokolwiek - zero...

Za to raport jeden big_smile

Rozumiem, że w tym momencie przyznajesz, że sensem twojego pobytu na tym forum jest prowokowanie do awantur i raportowanie... Ciekawe jak to ma się do regulaminu.

nie rozumiem facetów, którzy przychodzą tu obrażać kobiety

19

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Ooo, widzę ciężka kawaleria przybyła piechocie na odsiecz. To ja już sobie pójdę.

20 Ostatnio edytowany przez Klio (2018-04-01 17:21:30)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Odniesienie jest na poziomie twoich postów.

Ponownie się odnosisz big_smile
Fakt, że nie możesz się powstrzymać pokazuje komu naprawdę się jakiś jadzik ulewa big_smile

EeeTam napisał/a:
Klio napisał/a:
EeeTam napisał/a:

Porad - zero, sensu - zero, próby zrozumienia czegokolwiek - zero...

Za to raport jeden big_smile

Rozumiem, że w tym momencie przyznajesz, że sensem twojego pobytu na tym forum jest prowokowanie do awantur i raportowanie... Ciekawe jak to ma się do regulaminu.

Nie przyznaję. Przyznaję natomiast, że masz pokrętną logikę i bardzo krótką pamięć.

21

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Klio, tak to już jest w życiu, że co siejesz, to zbierasz. Ty zbierasz jad. Twoja nienawiść do mężczyzn, w mojej opinii wręcz chorobliwa, bywa dość irytująca. Tylko widzisz, ja wyłączę forum i tyle. A ty z tym będziesz żyć. Nie wiem, kto i co ci zrobił, ale współczuję.

22 Ostatnio edytowany przez Klio (2018-04-01 17:25:25)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Klio, tak to już jest w życiu, że co siejesz, to zbierasz. Ty zbierasz jad. Twoja nienawiść do mężczyzn, w mojej opinii wręcz chorobliwa, bywa dość irytująca. Tylko widzisz, ja wyłączę forum i tyle. A ty z tym będziesz żyć. Nie wiem, kto i co ci zrobił, ale współczuję.

Nie wiesz, a jednak piszesz jakbyś wiedział o mnie wszystko. Jak Ty to robisz miszczu? Podziel się tą wiedzą big_smile

23

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Dobra, dyskusja bez sensu, ktoś musi być mądrzejszy. Na razie.

24

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Dobra, dyskusja bez sensu, ktoś musi być mądrzejszy. Na razie.

Rzeczywiście, dla autorki wątku jest ona kompletnie bez sensu. Może Ci za to podziękować, tak jak autorzy wielu innych wątków, w których Ci się ulewało... Masz problem to załóż swój wątek, albo udaj się do odpowiedniej osoby.

25

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Klio napisał/a:

Rzeczywiście, dla autorki wątku jest ona kompletnie bez sensu. Może Ci za to podziękować, tak jak autorzy wielu innych wątków, w których Ci się ulewało... Masz problem to załóż swój wątek, albo udaj się do odpowiedniej osoby.

Niestety, ale ulało się tobie. Każdy psycholog ci powie, że mężczyzna to nie kobieta tyle, że z penisem (naprawdę). I mężczyzna mając problem nie ma potrzeby gdakania o nim bez przerwy z psiapsiułami, wałkowania i rozbierania na czynniki pierwsze. Wręcz przeciwnie - ma potrzebę oderwania się od niego. Skoro tego nie ogarniasz, to mówi się trudno - są ludzie, którzy faktów do wiadmości nie przyjmują.

A co jest w tym przypadku problemem - nie wiem, być może nawet myśli o rozstaniu z nią, tylko jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła. To takie trucie może mu ułatwić podjęcie decyzji.

Z poradnika dla pań:
Podczas gdy kobiety w trudnych chwilach szukają wsparcia i pragną być wysłuchane, mężczyźni w tym czasie marzą o spokoju. Pragną zaszyć się w swojej jaskini, czytaj, wyskoczyć na piwo z kumplami, obejrzeć ulubiony serial, pograć na komputerze. Panie nie rozumieją, dlaczego facet po kłótni nie odzywa się, tylko po prostu, jakby nigdy nic, idzie sobie odgrzać obiad i zasiada przed telewizorem. Męska postawa doprowadza je do szewskiej pasji. Kobiety bowiem nie są nauczone, że można postępować w ten sposób. Uważają, że postawa faceta jest poniżej krytyki. On lekceważy jej uczucia, ma je za nic, podczas gdy sam oddaje się błogiemu lenistwu.

Mężczyźni nie lubią rozmawiać o problemach – dotyczy to zarówno tych zawodowych, jak i rodzinnych. Gdy tylko jakiś pojawi się na horyzoncie, zastanawiają się, jak go rozwiązać. W tym celu udają się do swojej jaskini i kontemplują tak długo, aż wpadną na jakiś pomysł. W związku z tym warto mieć to na uwadze, zanim po raz kolejny dostaniemy dzikiej furii, że on znowu zamilkł.  Niech milczy, ile chce. Weź z niego przykład i kiedy on się nie odzywa, zaszyty w swojej jaskini, ty oddawaj się przyjemnościom. Wyskocz na imprezę z przyjaciółmi, pójdź na karaoke do pobliskiego klubu, pojedź na basen, żeby schłodzić się po całym dniu spędzonym w biurze.

26

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:
Klio napisał/a:

Rzeczywiście, dla autorki wątku jest ona kompletnie bez sensu. Może Ci za to podziękować, tak jak autorzy wielu innych wątków, w których Ci się ulewało... Masz problem to załóż swój wątek, albo udaj się do odpowiedniej osoby.

Niestety, ale ulało się tobie. Każdy psycholog ci powie, że mężczyzna to nie kobieta tyle, że z penisem (naprawdę). I mężczyzna mając problem nie ma potrzeby gdakania o nim bez przerwy z psiapsiułami, wałkowania i rozbierania na czynniki pierwsze. Wręcz przeciwnie - ma potrzebę oderwania się od niego. Skoro tego nie ogarniasz, to mówi się trudno - są ludzie, którzy faktów do wiadmości nie przyjmują.

A co jest w tym przypadku problemem - nie wiem, być może nawet myśli o rozstaniu z nią, tylko jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła. To takie trucie może mu ułatwić podjęcie decyzji.

Z poradnika dla pań:
Podczas gdy kobiety w trudnych chwilach szukają wsparcia i pragną być wysłuchane, mężczyźni w tym czasie marzą o spokoju. Pragną zaszyć się w swojej jaskini, czytaj, wyskoczyć na piwo z kumplami, obejrzeć ulubiony serial, pograć na komputerze. Panie nie rozumieją, dlaczego facet po kłótni nie odzywa się, tylko po prostu, jakby nigdy nic, idzie sobie odgrzać obiad i zasiada przed telewizorem. Męska postawa doprowadza je do szewskiej pasji. Kobiety bowiem nie są nauczone, że można postępować w ten sposób. Uważają, że postawa faceta jest poniżej krytyki. On lekceważy jej uczucia, ma je za nic, podczas gdy sam oddaje się błogiemu lenistwu.

Mężczyźni nie lubią rozmawiać o problemach – dotyczy to zarówno tych zawodowych, jak i rodzinnych. Gdy tylko jakiś pojawi się na horyzoncie, zastanawiają się, jak go rozwiązać. W tym celu udają się do swojej jaskini i kontemplują tak długo, aż wpadną na jakiś pomysł. W związku z tym warto mieć to na uwadze, zanim po raz kolejny dostaniemy dzikiej furii, że on znowu zamilkł.  Niech milczy, ile chce. Weź z niego przykład i kiedy on się nie odzywa, zaszyty w swojej jaskini, ty oddawaj się przyjemnościom. Wyskocz na imprezę z przyjaciółmi, pójdź na karaoke do pobliskiego klubu, pojedź na basen, żeby schłodzić się po całym dniu spędzonym w biurze.

chłopie, przestań czytać Cosmo big_smile

27

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:
Klio napisał/a:

Rzeczywiście, dla autorki wątku jest ona kompletnie bez sensu. Może Ci za to podziękować, tak jak autorzy wielu innych wątków, w których Ci się ulewało... Masz problem to załóż swój wątek, albo udaj się do odpowiedniej osoby.

Niestety, ale ulało się tobie. Każdy psycholog ci powie, że mężczyzna to nie kobieta tyle, że z penisem (naprawdę). I mężczyzna mając problem nie ma potrzeby gdakania o nim bez przerwy z psiapsiułami, wałkowania i rozbierania na czynniki pierwsze. Wręcz przeciwnie - ma potrzebę oderwania się od niego. Skoro tego nie ogarniasz, to mówi się trudno - są ludzie, którzy faktów do wiadmości nie przyjmują.

A co jest w tym przypadku problemem - nie wiem, być może nawet myśli o rozstaniu z nią, tylko jeszcze ostateczna decyzja nie zapadła. To takie trucie może mu ułatwić podjęcie decyzji.

Z poradnika dla pań:
Podczas gdy kobiety w trudnych chwilach szukają wsparcia i pragną być wysłuchane, mężczyźni w tym czasie marzą o spokoju. Pragną zaszyć się w swojej jaskini, czytaj, wyskoczyć na piwo z kumplami, obejrzeć ulubiony serial, pograć na komputerze. Panie nie rozumieją, dlaczego facet po kłótni nie odzywa się, tylko po prostu, jakby nigdy nic, idzie sobie odgrzać obiad i zasiada przed telewizorem. Męska postawa doprowadza je do szewskiej pasji. Kobiety bowiem nie są nauczone, że można postępować w ten sposób. Uważają, że postawa faceta jest poniżej krytyki. On lekceważy jej uczucia, ma je za nic, podczas gdy sam oddaje się błogiemu lenistwu.

Mężczyźni nie lubią rozmawiać o problemach – dotyczy to zarówno tych zawodowych, jak i rodzinnych. Gdy tylko jakiś pojawi się na horyzoncie, zastanawiają się, jak go rozwiązać. W tym celu udają się do swojej jaskini i kontemplują tak długo, aż wpadną na jakiś pomysł. W związku z tym warto mieć to na uwadze, zanim po raz kolejny dostaniemy dzikiej furii, że on znowu zamilkł.  Niech milczy, ile chce. Weź z niego przykład i kiedy on się nie odzywa, zaszyty w swojej jaskini, ty oddawaj się przyjemnościom. Wyskocz na imprezę z przyjaciółmi, pójdź na karaoke do pobliskiego klubu, pojedź na basen, żeby schłodzić się po całym dniu spędzonym w biurze.

Na moje kobiece trzy zdania odpowiedziałeś swoją męską ścianą tekstu. I kto tu gdacze i nie może skończyć...

28 Ostatnio edytowany przez EeeTam (2018-04-01 17:48:38)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Aha, i komu tu się ulewa, i kto tu robi bezsensowne off topy... Widzę, że samotne święta źle wpływają paniom na humorki...

29 Ostatnio edytowany przez Klio (2018-04-01 17:51:48)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
EeeTam napisał/a:

Aha, i komu tu się ulewa, i kto tu robi bezsensowne off topy...

Dory to wszystko Ty. Pamiętasz jeszcze? big_smile

30

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Nie mam pojęcia o co ci chodzi, ale bez wątpienia będziesz miała potrzebę wyjaśnienia - więc z łaski swojej na maila, przestań już zaśmiecać czyjś wątek.

31 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-04-02 00:15:30)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Eetam, widze,że teraz dop.. sie do Klio. No oczywiście, ona, jak i ja, tez nienawidzi meżączyzn! Ta dam!!! 
Pan EeeTam musi odzywać się na kobiecym forum i im dowalać, że nienawidzą zapatrzonych w siebie palantow, kotrych przeraża wizja rozmowy z dziewczyną, a uspokaja - morze alkoholu, którego sa wspanialymi miłośnikami. Alkoholu i gier.
Musze cię, panie Eetam uświadomic, że istnieja NORMALNI  meżczyżni, którzy traktują swoją dziewczynę jak partnera a nie zapchajdziurę pałetającą sie po kątach, gdy pan i władca gra w gry po kilkanaście godzin dziennie. I jeszcze jedno - Klio i ja nie nienawidzimy meżczyzn - nienawidzimy za to  dupków, ktorzy uważają, że ten mały zwis między nogami to wystarczający element męskości. Nio niestety, panie Eetam , tak nie jest. Męskość to odpowiedzialność , a nie chlanie co weeekend w oparach trawki i przy komputerze....

32

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

jako żywo się zgadzam smile smile

33

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

EeeTam wiekszych glupot w zyciu nie czytalam. Facet nie potrzebuje gdakania i roztrzasania problemow tylko rozerwania sie. Aha.. kilkanscie godzin na dobe. On sie bedzie "rozrywal" a w tym czasie partnerka powinna siedziec w kacie i czekac cichutko az on przywola ja ruchem reki. No i byc gotowa najlepiej na seks bo wiadomo ze nic tak faceta nie odpreza i nie sprawia ze byc moze spojrzy laskawszym okiem na partnerke jak dobre bzykanko. Aaa i zapomnialam o zarciu. Zamiast gdakac ta baba powinna upichcic cos dobrego i misia karmic, moze wtedy zasluzy na odrobine uwagi. Wogole powinna swoje wszelkie potrzeby zepchnac na margines jesli chce zyc z mezczyzna - bytem jakze innym od niej.
Dobrze ze sa faceci normalni, ktorzy nie szerza takich herezji jak Ty. Ktorzy nie tylko wiedza jak nalezy postepowac z kobieta ale wrecz potrzebuja postepowac normalnie i z szacunkiem a nie traktowac jak piate kolo u woza. Ci Twojego pokroju i pokroju faceta Autorki powinni byc sami- tu jedynie nie rozumiem Autorki co ona robi z tym gosciem jeszcze? I nawet nie smiem napisac co robi w zwiazku z nim bo to cos obok zwiazku nawet nie lezalo.
No i obalajac Twoja teorie ze tak pisza tylko nienawidzace mezczyzn kobiety....jestem szczesliwa kilkanascie lat u boku mezczyzny, tylko wlasnie mezczyzny a nie jakiegos miernego typa.

34

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
feniks35 napisał/a:

Facet nie potrzebuje gdakania i roztrzasania problemow tylko rozerwania sie. Aha.. kilkanscie godzin na dobe. On sie bedzie "rozrywal" a w tym czasie partnerka powinna siedziec w kacie i czekac cichutko az on przywola ja ruchem reki. No i byc gotowa najlepiej na seks bo wiadomo ze nic tak faceta nie odpreza i nie sprawia ze byc moze spojrzy laskawszym okiem na partnerke jak dobre bzykanko. Aaa i zapomnialam o zarciu. Zamiast gdakac ta baba powinna upichcic cos dobrego i misia karmic, moze wtedy zasluzy na odrobine uwagi. Wogole powinna swoje wszelkie potrzeby zepchnac na margines jesli chce zyc z mezczyzna - bytem jakze innym od niej.

To jak poszukiwania świętego Graala. Swoją drogą nie mogę jakoś skojarzyć jakiegoś gościa skarżącego się, że ona nie poświęca mi czasu i uwagi.

35

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Snake napisał/a:
feniks35 napisał/a:

Facet nie potrzebuje gdakania i roztrzasania problemow tylko rozerwania sie. Aha.. kilkanscie godzin na dobe. On sie bedzie "rozrywal" a w tym czasie partnerka powinna siedziec w kacie i czekac cichutko az on przywola ja ruchem reki. No i byc gotowa najlepiej na seks bo wiadomo ze nic tak faceta nie odpreza i nie sprawia ze byc moze spojrzy laskawszym okiem na partnerke jak dobre bzykanko. Aaa i zapomnialam o zarciu. Zamiast gdakac ta baba powinna upichcic cos dobrego i misia karmic, moze wtedy zasluzy na odrobine uwagi. Wogole powinna swoje wszelkie potrzeby zepchnac na margines jesli chce zyc z mezczyzna - bytem jakze innym od niej.

To jak poszukiwania świętego Graala. Swoją drogą nie mogę jakoś skojarzyć jakiegoś gościa skarżącego się, że ona nie poświęca mi czasu i uwagi.

Fakt, mezczyzni jecza raczej ze partnerka"nie daje" im wystarczajaco czesto. Rzadko kiedy wiaza jednak ten fakt z tym ze sami nie dbaja o jej potrzeby, nie tylko te lozkowe.

36

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

No tak ale "dawanie", to pół godziny, a w rewanżu pół dnia "poświęcania uwagi" :LOL: No jakieś proporcje sprawiedliwie chociaż.

37

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Snake napisał/a:

"dawanie", to pół godziny

w sumie to sie nie dziwie, ze masz w zyciu tylko jedną kobiete big_smile big_smile big_smile

38

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
_v_ napisał/a:
Snake napisał/a:

"dawanie", to pół godziny

w sumie to sie nie dziwie, ze masz w zyciu tylko jedną kobiete big_smile big_smile big_smile

Wiesz co to pies Pawłowa? To nawet zabawne pisać i obstawiać która pierwsza. Zawsze stoisz wysoko w stawce. Nie lubisz ogonów wink

39 Ostatnio edytowany przez cataga (2018-04-02 13:39:28)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Snake, dla kobiet seks to nie tylko " dawanie" - to jednak cos więcej. I dlatego kobietom potrzeba troche więcej niz" cho no do wyra".... Jeśli tego nie zrozumiesz, i dopóki dla Ciebie seks bedzie tylko " dawaniem" przez kobietę  facetowi, dopóty ogranicz się tylko do kobiet, którym będziesz za ten swój seks płacił - one będą zadowolone. A od normalnych kobiet trzymaj się z daleka, bo ich po prostu szkoda dla Ciebie...
A jak chccesz sie dokształcic, to poczytaj parę , równiez przez meżczyzn pisanych, poradników, choćby Iana Kernera czy  Grahama Mastertona( tak, tego od powieści thillerów)

40

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Ha, ha no wy naprawdę działacie na zasadzie odruchów Pawłowa i jeszcze nie potraficie się powstrzymać od personalizacji. Autorka zaś nic nie napisała, że jej chłopak uskarża się na rzadki seks. Ona się uskarża, że chłopak nie poświęca jej czasu. Że gra mnóstwo czasu. No gra, jakby nie grał, a czytał poezję, to by było, że poezję czyta zamiast poświęcać uwagę kobiecie. Oczywiście może i przegina ale życie uczy, że z czasem pretensje byłyby, że robi cokolwiek i choćby godzinę, pół godziny ale w tym czasie "on nie jest mój"! Nie ja jestem najważniejsza! Znam ten typ i tych biednych facetów ukrywających się ukradkiem, bo chcieli sobie chwilę pograć, wyjść z kolegami na siatkę, pomajsterkować czy pogapić się na kolekcję znaczków. Raz kiedyś ulegli i koniec z nimi. Kastracja wink A tu mamy przykład faceta asertywnego - nie podoba się? To znajdź sobie normalnego! No i w tym momencie nie rozumiem po co ten temat? Kobitki doradźcie mi co robić - w domyśle zapewne - jak złamać faceta smile Tymczasem najlepszej porady udzielił jej własny chłop.

41

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Snake , chwile pograc to nie znaczy kilkanaście godzin na dobę:D:D   Dziewczyna ma pretensje,że on ją olewa i ma w 4 literach i faktycznie, Snake, w konkluzji się z toba zgodzę- niech sobie dziewczyna znajdzie kogos normalnego...

42

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
cataga napisał/a:

Snake , chwile pograc to nie znaczy kilkanaście godzin na dobę:D:D   Dziewczyna ma pretensje,że on ją olewa i ma w 4 literach i faktycznie, Snake, w konkluzji się z toba zgodzę- niech sobie dziewczyna znajdzie kogos normalnego...

Może zarabia w ten sposób piniondze lol Są gracze, pewnie też w CS, którzy grają w klanach, dla których to praca. Zresztą nawet tacy średniacy w różnych grach jak ja grając w klanach mają obowiązki wink Pamiętam jak w jednej grze budzili mnie sms-em o trzeciej nad ranem, że alert dla klanu. Nie ma że żona, że dzieci - klan wzywa...

43

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Konstruktywna rozmowa, nie ma co. Co wyniesie z tego autorka, to nie wiem, bo można zareagować na wiele sposób, oburzyć się, że jej próba komunikacji w związku została wyśmiana przez EeeTam i nazwana "gdakaniem" (milusio), może się zaszyje w poczuciu krzywdy, a może dopowie sobie "wszyscy faceci tak mają, muszę przestać mieć jakiekolwiek wymagania i wziąć takiego, który mi chociaż te pół słówka napisze, bo mogłam trafić na takiego, co i te pół słówka nie raczy".
A z tego wszystkiego ani słowa o tym, jak może zakomunikować partnerowi, że uwaga, zbliża się termin przydatności do spożycia tego związku, bo jej podstawowe potrzeby nie są zaspokajane - pójdzie szukać bliskości, troski i uwagi gdzieś indziej.

Moim zdaniem autorka powinna jak najszybciej dać facetowi do zrozumienia, że układ przestał jej odpowiadać i doprowadzić do zmiany układu. Przy czym nie licz na to, że facet diametralnie się zmieni - to najczęstszy błąd kobiet, oczekują, że ich "miłość go zmieni" i wyprostuje czy naprawi. No nie, tak nie będzie i nawet się nie łudź i nie miej nadziei. Możesz negocjować - ale czy to coś da? Możesz spróbować zrozumieć - jeśli ktoś by mi robił wyrzuty, że czytam przez większość swojego wolnego czasu, właściwie każdą wolną chwilę, to bym szybko taką znajomość skończyła. I myślę, że tu główną rolę grają priorytety: relacja z przyjaciółką jest dla mnie priorytetem, więc gdy jestem z kimś ważnym, to nie czytam. Kiedy mam do wyboru zadzwonić do kogoś, z kim rozmowa jest trudnością, to wybiorę książkę. Ot i tu się rozgrywa dramat: chcesz być numerem 1 na liście priorytetów, ale ponieważ nie mieszkacie razem, a on woli grać niż smsować, to ty nie jesteś tym numerem 1. Chcesz zaradzić sytuacji, przeprowadzając się. Ale niestety, nadal gry w jego życiu pozostaną.

Moja porada: uznaj, że zasługujesz na to, by być dla kogoś ważna i żeby ktoś poświęcał Ci czas (tyle, ile go potrzebujesz). Masz prawo wymagać uwagi. Jeśli jej nie dostajesz, masz prawo się upomnieć, masz prawo uznać, że to ważny powód do ROZMOWY, a nawet do rozstania. Bo po cholerę być z kimś, kto z tobą nie chce BYĆ?

44

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Cóż, widzę wielki ból pań, że mężczyźni nie są kobietami. Ja tam się na rzeczywistość nie obrażam, bo uważam, że to niezbyt mądre...

45

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
Lady Loka napisał/a:

Związek na odległość przez 6 lat jest tak chorym pomysłem, jak to tylko możliwe.
Co ile się widzicie?
Wgl się widujecie?

Podbijam, bo nie dostałam odpowiedzi.

46

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

nie widują sie, bo jak się spotykają to pan siedzi przyssany do klawiatury i "Zarabia piniondze" , grając po kilkanaście godzin na dobę..

47

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....
cataga napisał/a:

nie widują sie, bo jak się spotykają to pan siedzi przyssany do klawiatury i "Zarabia piniondze" , grając po kilkanaście godzin na dobę..

Popularny streamer/youtuber może spokojnie zarobić i 100k USD rocznie z twitcha.

48

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Dla autorki tematu. Powiem ci ze jako ze jestem facetem i to byłym nerdem więc, wiem cos o siedzieniu kilkanaście godzin przed komputerem i graniem.
Z mojego doświadczenia, nie pisze o ogóle. Gry to najprostsza ucieczka od rzeczywistości teraz. Zamykasz sie w czterech ścianach zakładasz słuchawki  i grasz, poznajesz internetowych znajomych i siedzisz z nimi na TeamSpeak. Uciekasz od rzeczywistości tylko jak ona cię pózniej dopada to dostajesz z glana w twarz wink
Twój facet nie chce spędzać z tobą czasu, olewa ciebie to daj sobie spokój dziewczyno . Ktoś kto nie rozumie tego ze są rzeczy ważne i ważniejsze powinien sie zastanowić nad sobą i swoim postępowaniem albo odpowiedzieć sobie na pytanie co dla niego jest ważne.
Jeśli dla niego gry są ważniejsze od ciebie to odpuść i znajdź sobie kogoś kto bedzie cię szanował. Tak to jest okazywanie szacunku dla tzw drugiej połówki bo jeżeli ona go potrzebuje w tym momencie to on powinien jej poświecić swoją uwagę.
Odnośnie tej waszej dyskusji ze facet potrzebuje spokoju a nie wałkowania problemu. Nie ma nic lepszego jak szczera rozmowa, facet który nie potrafi porozmawiać o problemie tylko ucieka nie jest facetem tylko chłopczykiem.
Tak kobiety  lubią rozkładać wszystko na czynniki pierwsze, ale jeżeli z nią pogadasz szczerze to zazwyczaj dają sobie spokój,bo widzą ze tobie zależy wink
Nie mam nic przeciwko graniu ale zagrać sobie raz na jakis czas a siedzieć po kilkadziesiąt godzin tygodniowo to jest diametralna różnica wink

Sam ostatnio miałem trudny okres w swoim życiu i powiem wam ze powinienem po staremu uciec w gry filmy seriale ,ale lepiej wyjść do ludzi.
Ps; pisane z telefonu, wiec jak gdzieś jakąś gafę strzeliłem to przepraszam wink

49

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Powiem tak ten "związek nie ma przyszłości za dużo was dzieli. Czy macie jakieś wspólne zainteresowania metody spędzania czasu?

A co do gadania przez facetów o problemach mało jest takich co lubią o tym gadać raczej w tej kwestii będą starać się prostymi komunikatami porozumiewać niż grając o tym ciągle. Prędzej zamkną się w sobie na chwile i potem na spokojnie próbować będą to rozwiązać. Kobietom ciężko to zrozumieć ale tak to już jest.

Największym błędem kobiet jest próbą układania sobie  partnerów pod swoje wyobrażenia zamiast akceptacji ich takimi jakimi są.

A panie niech skończą gadać o tym że mężczyzna musi byt taki i taki bo w tak po prawdzie mężczyźni to duże dzieci.

Twój partner siedzi na grach z jednego powodu i to prostego bynajmniej nie ma problemów ale tylko i wyłącznie nie dorósł do poważnego związku. Zresztą powiedziane zostało to znajdź sobie normalnego iść w czym masz problem? Olej to inaczej sama siebie będziesz ponizac i krzywdę robić.

Małe sadomaso taki związek na odległość ale niektórzy tak lubią.

50 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-07-09 13:50:19)

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

ja jestem w stanie zrozumieć tego chłopaka bo sam tak miewałem w związku i pewnie czasem będą takie incydenty wracały, mogę ci powiedzieć, że moja dziewczyna wtedy sie nie wulgaryzm, ostro mnie jedzie, że marnuje czas, nic dzieki temu nie osiągnę itd.. Ja oczywiscie wszystkiemu zaprzeczam, ale wszystkie przestrogi lądują gdzieś z tyłu głowy i najczęściej już po przegranym dniu, kładąc się spać zaczynam rozmyślać nad tym ile czasu zmarnowałem i mieć wyrzuty sumienia, i zaczynam z tym walczyć bo nie chce marnować życia na takie wulgaryzm smile, mimo, że miło sobię pograć to jest to strata czasu, każdy kto choć trochę myśli racjonalnie dojdzie do takich wniosków,  więc myślę, że pewnie ma podobnie. W dodatku ja np wiem, że mam słabość do gier więc trzymam się od nich z daleka, choć czasem zdarza się, że jakiś tydzien zatracę się w grze. Z moją partnerką dawno o tym rozmawiałem i ona mi bardzo w tym pomaga jak mnie jakaś gra usiedli. Ona umie mi pomóc i jestem jej wdzięczny, że naprostowuje mój umysł który jest spaczony w danej chwili pod wpływem grania, dodam że mam 20 lat, to też jest róznica jeśli czyta to jakiś 40 latek i myśli ze oo to wszystko ze mną ok. ciekawi mnie co wy na to, nigdy nic nie napisałem na żadnym forum aż sam się sobie dziwię, ale gdyby trochę zmienić twój problem, to pomyślałbym, że moja dziewczyna to napisała big_smile

51

Odp: Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

A ja powiem tak, zawsze chciałęm mieć kobiete która ma podobne zainteresowania do mnie, a nawet zbliżone, jeżeli zależy ci na nim to spróbuj z nim pograć, więcej czasu zaczniecie ze sb spędząć

Posty [ 51 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Problem z facetem dotyczący gier, olewania mnie ....

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024