Ostatnio głośno jest o tej całej aferze szczepionkowej. Że niby państwo zakupiło jakieś ogromne ilości szczepionek, które się przeterminowały albo zepsuły i podobno szczepiono nimi dzieci. Ludzie coś piszą też o tych pneumokokach. Że wykupiono nie te szczepionki co trzeba... Czy ktoś coś wie?
Nikt nic konkretnego nie wie, ale boje o szczepionki są jednymi z największych w kraju, więc łatwo się podkręca aferę.
Z tego co czytałam, przychodnie miały przechowywać przez krótki czas w nieodpowiedniej temperaturze (okres nawalnic). Ale mozna temu zaradzic - w koncu szczpeionki można też kupić w aptece.
Co do pneumo, to chodzi o ilość serotypow przed ktorymi chronia. refundowana chroni przed 10, a Prevenar (drozsza), dodatkowo przed trzema sero, ktore sa u nas najgrozniejsze. Stąd cała afera.
ja zaszczepiłam dziecko synflorixem czyli bezpłatną szczepionką w 100 procentach refundowaną.
Po co kupowac zamiennik za ktory jeszcze musimy słono płacić!
5 2018-02-14 09:09:18 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-21 09:21:47)
apropos różnic w szczepionkach na pneumo poniżej znalazłam takie wyjaśnienie
wklejanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
około 100 krajów na świecie refunduje szczepionkę 13 walentną prenevar a tylko około 30 synflorix, w mojej ocenie to mówi samo za siebie ze lepiej wybrać tą u nas płatną 13 walentną
około 100 krajów na świecie refunduje szczepionkę 13 walentną prenevar a tylko około 30 synflorix, w mojej ocenie to mówi samo za siebie ze lepiej wybrać tą u nas płatną 13 walentną
a dodatkowo wśród tych krajów sa takie potęgi opieki medycznej jak Armenia czy Azerbejdżan heh heh. Widać u nas w ministerstwie chcieli przyoszczędzić nie tylko na zdrowiu najmłodszych ale i dorosłych bo przecież od chorych dzieci zarażają się nieszczepieni dorośli. Dla takiego seniora zapalenie płuc może być ostatnim w jego zyciu.
witajcie,
musiałam szybko podjąć decyzję i zaszczepiłam bezpłatna szczepionką. Nie dosc ze duża gula na ramieniu u Małej wyrosła to jeszcze goraczka sie pojawiła.
Na drugi raz nie bede oszczedzac!
hej, byłam ostatnio w aptece zakupić 13 walentna szczepionkę na pneumo, dostałam od aptekarza specjalną torbę do przenoszenia szczepionki. Pewnie blady strach padł na wszystkich że teraz tak się zabezpieczają. Gosc nawet mnie zaprosił na zaplecze pokazujac, że wszystkie szczepionki sa odpowiednio przechowywane.
hej, byłam ostatnio w aptece zakupić 13 walentna szczepionkę na pneumo, dostałam od aptekarza specjalną torbę do przenoszenia szczepionki. Pewnie blady strach padł na wszystkich że teraz tak się zabezpieczają. Gosc nawet mnie zaprosił na zaplecze pokazujac, że wszystkie szczepionki sa odpowiednio przechowywane.
I jak to wyglądało? Wydawało mi się, że ta cała afera wokół przechowywania szczepionek dotyczy przchodni a nie aptek.
W przychodniach szczepionki obowiązkowo są w lodówkach i regularnie kontroluje to SANEPID. Co więcej, większość przychodni ma lodówki, które wysyłają alarmy smsowe, kiedy temperatura w nich się za bardzo podniesie. Ludzie naprawdę dbają o te szczepionki.
Więc nie w przychodniach problem.
w jaki sposób to działa? jak się wyłączy lodówka to przychodzi sms do wyznaczej osoby? i
co ona ma wtedy zrobic? Nie sadze aby była w stanie przewieźć w inne miejsce wszystkie
szczepionki jaki mają na stanie.
Moim zdaniem przychodnie powinny mieć po prostu agregaty
prądotwórcze aby nie doszło do ogrzania szczepionki.
W przychodniach szczepionki obowiązkowo są w lodówkach i regularnie kontroluje to SANEPID. Co więcej, większość przychodni ma lodówki, które wysyłają alarmy smsowe, kiedy temperatura w nich się za bardzo podniesie. Ludzie naprawdę dbają o te szczepionki.
Więc nie w przychodniach problem.
\
Jesteś pewna? Dziennik Gazeta Prawna opublikował listę przychodni i innych placówek, które nieodpowiednio przechowywały szczepionki. Nie mogę wkleić linka, to skopiuję:
SP ZOZ GOZ Babimost
NZOZ Zamenhofa w Zielonej Górze
NZOZ Sanus w Zielonej Górze
NZOZ Zdrowie w Zielonej Górze
CM Aldemed w Zielonej Górze
CM Aldemed w Filii w Zastalu
NZOZ Ulmed w Czerwieńsku
NZOPZ Novomed w Nowogrodzie Bobrzańskim
Przychodnia Lekarza Rodzinnego w Różankach
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze
w jaki sposób to działa? jak się wyłączy lodówka to przychodzi sms do wyznaczej osoby? i
co ona ma wtedy zrobic? Nie sadze aby była w stanie przewieźć w inne miejsce wszystkie
szczepionki jaki mają na stanie.Moim zdaniem przychodnie powinny mieć po prostu agregaty
prądotwórcze aby nie doszło do ogrzania szczepionki.
Przychodzi sms do wybranych osób i sie sprawdza od razu, co się dzieje. U mnie woracy to kwestia 20min. W tym czasie szczepionkom jeszcze nic się nie dzieje. Nigdy nie zdarzyło się tak, żeby trzeba było szczepionki przenosić. Nie mieliśmy takiej dużej awarii. Placówki też nie mają nie wiadomo ile szczepionek. Sporo jest kupowanych przez rodziców. I to od rodziców zależy też ich przechowywanie.
paula.szulc1 napisał/a:w jaki sposób to działa? jak się wyłączy lodówka to przychodzi sms do wyznaczej osoby? i
co ona ma wtedy zrobic? Nie sadze aby była w stanie przewieźć w inne miejsce wszystkie
szczepionki jaki mają na stanie.Moim zdaniem przychodnie powinny mieć po prostu agregaty
prądotwórcze aby nie doszło do ogrzania szczepionki.Przychodzi sms do wybranych osób i sie sprawdza od razu, co się dzieje. U mnie woracy to kwestia 20min. W tym czasie szczepionkom jeszcze nic się nie dzieje. Nigdy nie zdarzyło się tak, żeby trzeba było szczepionki przenosić. Nie mieliśmy takiej dużej awarii. Placówki też nie mają nie wiadomo ile szczepionek. Sporo jest kupowanych przez rodziców. I to od rodziców zależy też ich przechowywanie.
Lady Loka, a w jakim mieście jest Twoja przychodnia? Fajnie, gdyby wszędzie tak bylo.
Kraków. I patrząc na to, jak działa tutaj SANEPID to naprawdę nie wyobrażam sobie innej opcji. Pamiętam jak babcia jeździła po szczepionki i woziła je w torbie termicznej, jak były normalne lodówki i nikomu nigdy nic się nie działo. Nikt nie narzeka. Nie jesteśmy ogromną placówką, ale w życiu nie spotkałam się u nas z żadnym większym odczynem poszczepiennym i z tego co wiem, moja mama też, a pracuje w zawodzie od 25 lat.
pamiętam nawet w głębokiej komunie, w latach 70-80 kiedy w aptece dostac szczepionke dodatkową było prawie niemozliwe
a takie dodatkowe szczepionki które nie były obowiazkowe znajomi przysyłali nam z Holandii.
Juz wtedy transportowało się je w takiej torbie z jakiej były robione buty sniegowce a do srodka sie wkladalo zamrozone wczesniej specjalne wklady.
Lady Loka napisał/a:W przychodniach szczepionki obowiązkowo są w lodówkach i regularnie kontroluje to SANEPID. Co więcej, większość przychodni ma lodówki, które wysyłają alarmy smsowe, kiedy temperatura w nich się za bardzo podniesie. Ludzie naprawdę dbają o te szczepionki.
Więc nie w przychodniach problem.\
Jesteś pewna? Dziennik Gazeta Prawna opublikował listę przychodni i innych placówek, które nieodpowiednio przechowywały szczepionki. Nie mogę wkleić linka, to skopiuję:
SP ZOZ GOZ Babimost
NZOZ Zamenhofa w Zielonej Górze
NZOZ Sanus w Zielonej Górze
NZOZ Zdrowie w Zielonej Górze
CM Aldemed w Zielonej Górze
CM Aldemed w Filii w Zastalu
NZOZ Ulmed w Czerwieńsku
NZOPZ Novomed w Nowogrodzie Bobrzańskim
Przychodnia Lekarza Rodzinnego w Różankach
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górze
osobiście szczepiłam dziecko w tym pierwszym ośrodku w Zielonej Górze, zastanawiam się teraz co robić?
powtarzać szczepienie ?
Mamii napisał/a:Lady Loka napisał/a:W przychodniach szczepionki obowiązkowo są w lodówkach i regularnie kontroluje to SANEPID. Co więcej, większość przychodni ma lodówki, które wysyłają alarmy smsowe, kiedy temperatura w nich się za bardzo podniesie. Ludzie naprawdę dbają o te szczepionki.
Więc nie w przychodniach problem.\
Jesteś pewna? Dziennik Gazeta Prawna opublikował listę przychodni i innych placówek, które nieodpowiednio przechowywały szczepionki. Nie mogę wkleić linka, to skopiuję:
SP ZOZ GOZ Babimost
NZOZ Zamenhofa w Zielonej Górze
NZOZ Sanus w Zielonej Górze
NZOZ Zdrowie w Zielonej Górze
CM Aldemed w Zielonej Górze
CM Aldemed w Filii w Zastalu
NZOZ Ulmed w Czerwieńsku
NZOPZ Novomed w Nowogrodzie Bobrzańskim
Przychodnia Lekarza Rodzinnego w Różankach
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górzeosobiście szczepiłam dziecko w tym pierwszym ośrodku w Zielonej Górze, zastanawiam się teraz co robić?
powtarzać szczepienie ?
Zamiast pytać tutaj, podejdź do pielęgniarki stamtąd.
karinakorzewska napisał/a:Mamii napisał/a:\
Jesteś pewna? Dziennik Gazeta Prawna opublikował listę przychodni i innych placówek, które nieodpowiednio przechowywały szczepionki. Nie mogę wkleić linka, to skopiuję:
SP ZOZ GOZ Babimost
NZOZ Zamenhofa w Zielonej Górze
NZOZ Sanus w Zielonej Górze
NZOZ Zdrowie w Zielonej Górze
CM Aldemed w Zielonej Górze
CM Aldemed w Filii w Zastalu
NZOZ Ulmed w Czerwieńsku
NZOPZ Novomed w Nowogrodzie Bobrzańskim
Przychodnia Lekarza Rodzinnego w Różankach
Szpital Uniwersytecki w Zielonej Górzeosobiście szczepiłam dziecko w tym pierwszym ośrodku w Zielonej Górze, zastanawiam się teraz co robić?
powtarzać szczepienie ?Zamiast pytać tutaj, podejdź do pielęgniarki stamtąd.
Jaki jest sens pytać kogoś kto zaniedbał swoje obowiązki?
do karinakorzewska.
oczywiscie, ze nie możesz powtarzac szczepienia. to podstawowy błąd!
czy dziecko miało jakieś z tych objawów:
wpiszcie powikłania po szczepieniu parenting
Lady Loka napisał/a:karinakorzewska napisał/a:osobiście szczepiłam dziecko w tym pierwszym ośrodku w Zielonej Górze, zastanawiam się teraz co robić?
powtarzać szczepienie ?Zamiast pytać tutaj, podejdź do pielęgniarki stamtąd.
Jaki jest sens pytać kogoś kto zaniedbał swoje obowiązki?
Bo oni najlepiej będą wiedzieć, co zrobić w takim wypadku? Bo są do tego przeszkoleni?
To w przychodni jest jedna pielęgniarka? Nawet u nas w małej placówce są dwie.
Iceni napisał/a:Lady Loka napisał/a:Zamiast pytać tutaj, podejdź do pielęgniarki stamtąd.
Jaki jest sens pytać kogoś kto zaniedbał swoje obowiązki?
Bo oni najlepiej będą wiedzieć, co zrobić w takim wypadku? Bo są do tego przeszkoleni?
To w przychodni jest jedna pielęgniarka? Nawet u nas w małej placówce są dwie.
Rozczula mnie Twoja naiwność : ))
Lady Loka napisał/a:Iceni napisał/a:Jaki jest sens pytać kogoś kto zaniedbał swoje obowiązki?
Bo oni najlepiej będą wiedzieć, co zrobić w takim wypadku? Bo są do tego przeszkoleni?
To w przychodni jest jedna pielęgniarka? Nawet u nas w małej placówce są dwie.Rozczula mnie Twoja naiwność : ))
To nie jest naiwność. Po prostu wiem, jak to wygląda z drugiej strony wiem, jakie podejście czasami mają rodzice do szczepień, jak przychodzą wtedy, kiedy nie wolno szczepić i wykłócają się, że przecież oni chcą teraz, bo oni się teraz pojawili, jęczą, kręcą, umawiają się na termin, nie pojawiają się, przynoszą szczepionkę, która nie wiadomo ile leżała poza lodówką.
U mnie w placówce jest naprawdę dobra babka od szczepień. A i ona czasami wymięka przy niektórych pacjentach.
Wina jest po obu stronach.
co racja to racja. Wszedzie pojawiaja się ludzie, którzy wiedzą wszystko najlepiej, lepiej od pielegniarek i lekarzy w przychodni.
Ostatnio na korytarzu w przychodni usłyszałam, że najlepiej szczepić 1 miesięczne noworodki. Przecież to horror, niech ktoś
wezmie cos takiego na powaznie i postapi według takich rad...
Iceni napisał/a:Lady Loka napisał/a:Bo oni najlepiej będą wiedzieć, co zrobić w takim wypadku? Bo są do tego przeszkoleni?
To w przychodni jest jedna pielęgniarka? Nawet u nas w małej placówce są dwie.Rozczula mnie Twoja naiwność : ))
To nie jest naiwność. Po prostu wiem, jak to wygląda z drugiej strony ;) wiem, jakie podejście czasami mają rodzice do szczepień, jak przychodzą wtedy, kiedy nie wolno szczepić i wykłócają się, że przecież oni chcą teraz, bo oni się teraz pojawili, jęczą, kręcą, umawiają się na termin, nie pojawiają się, przynoszą szczepionkę, która nie wiadomo ile leżała poza lodówką.
U mnie w placówce jest naprawdę dobra babka od szczepień. A i ona czasami wymięka przy niektórych pacjentach.Wina jest po obu stronach.
Dlatego wytluscilam zdanie "zaniedbal swoje obowiazki" . Piszesz, ze w twojej przychodni opieka jest bardzo dobra i znasz sytuacje z drugiej strony.
A czy znasz sytuacje kiedy placówka zdrowotna NIE MA wysokiego poziomu, gdzie szef jest nastawiony na zysk (a wlasciwie wyzysk) zarówno pacjentów jak i personelu, zatrudniając najmniej wykwalifikowanych lekarzy za najniższą stawkę? Gdzie personel ma olewcze podejście do pacjenta ?
Jak w takim wypadku wracac do osoby podkreślę jeszcze raz ktora zaniedbała swoje obowiązki po kolejną poradę? Zeby wyrządziła jeszcze wiecej szkód?
Naiwnością jest sądzić, że fakt, że ktoś pracujący w danym zawodzie jest zawsze specjalistą dającym o wysoki poziom świadczonych usług.
Od takich miejsc należy trzymać się daleko i natychmiast przerejestrowac sie do innej, lepszej przychodni, bo tylko w ten sposob mozna wyeliminowac z rynku partaczy.
A nie wracac do tego samego konowala by ratował to, co popsul...
Mając dobre doswiadczenie z lekarzami masz do nich zaufanie, ale jest mnóstwo lekarzy i pielęgniarek nie wartych zaufania. Podchodząc do kazdego lekarza jako do specjalisty, ktory "się na tym zna" mozna sie bardzo sparzyć.
No ja powiedziałam, żeby poszła zapytać innej pielęgniarki.
Nie mam zaufania. Widzę masę paradoksów w służbie zdrowia i już mnie to nie rusza. Jak będę mieć własne dzieci, to na pewno będę chodzić do lekarek, z którymi obecnie pracuję.
we włoszech zamykaja szkoły przed nieszczepionymi dziecmi
wpiszcie w google wlochy-restrykcyjne-prawo-dotyczace-obowiazkowych-szczepien-dzieci
moze u nas tez cos takiego zastosowac?
chyba troche nasi wloscy koledzy przesadzili. moze to i skuteczne ale bardzo radykalne.
zreszta ciekawa jestem jak jest egzekwowaniem tego zakazu. Sadzie ze jak to w Italia
wszystko mozna inaczej zalatwic
30 2018-03-07 09:15:06 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-07 11:15:10)
witajcie,
gdzies zboczylismy z glownego tematu dotyczacego zlego przechowywania szczepionek na pneumokoki
i inne szczepienia. Moze to i dobrze bo sie dyskusja zrobila.
Ja znalazłam jeszcze cos takiego:
wpiszcie w google:
umieszczanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
chyba mi się powyzej post nie udał.
wpiszcie do googla Głowny Inspektorat Sanitarny o zle przechowywanych szczepionkach
pisza w jakich województwach i jakie szczepionki były poza lodówkami przechowywane
32 2018-03-09 11:48:21 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-13 11:21:10)
chyba mi się powyzej post nie udał.
wpiszcie do googla Głowny Inspektorat Sanitarny o zle przechowywanych szczepionkach
pisza w jakich województwach i jakie szczepionki były poza lodówkami przechowywane
ktoś się już do teog odnosil na innm forum: umieszczanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
Na samm koncu jest ciekawa opinia prawnika. W sumie uwaga Elzbiety_Zawadzkiej o okresowych badaniach lekarskich w kontekscie szczepien jest ciekawa.
jest nowa wiadomość na stronie Ministerstwa Zdrowia o pneumokokach
wpiszcie do googla bo nie moge wkleić linku:
dzieci-z-rocznikow-2013-2016-przeciwko-pneumokokom-komunikat -do-rodzicow-i-opiekunow
zachęcają rodziców którzy nie szczepili na pneumokoki do szczepienia bezplatnego synflorixem czyli szczepionką 10 walentna ale tylko do 29 czerwca.Coś wam to mówi?Wskazali numer partii szczepionek.
Pewnie chca się szybko pozbyć ich pozbyć, ciekawe co stanie się z tymi które się przeterminują? Zeby nie było tak jak ostatnio, ze szczepili co prawda szczepionkami które nie były przeterminowane, ale źle przechowywane.
Dziwne nie widzę numeru partii. Czyżby usunęli?
35 2018-03-12 14:48:19 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-13 11:21:38)
Chyba koleżanka nie ten link wstawiła. Ten jest do rodzicow i opiekunów - bez numeru serii.
Drugi, do świadczeniodawców, zawiera numer: umieszczanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
A wiecie, że tu linków nie wolno?
jak mają szczepionki blisko daty, to się robi akcje właśnie po to, żeby one wszystkie zeszły. Co się przeterminuje to się wywala.
teraz jak widać panstwowe osrodki zdrowia dostaly prikaz, zeby szybko
szczepic, jak najwiecej szczepic bo sie przeterminuje.
To nie mogli mniej zamowic? lepiej oszacować potrzebnej ilosci?
tak sobie mysle ze teraz najlepiej kupic szczepionke w aptece, albo żądać pokazania
daty waznosci od pielegniarki.
Chyba i tak lepiej zaplacic za szczepionkę na pneumo, kupimy wtedy nie taka na pograniczu
waznosci.....
Pielęgniarka bez problemu pokaże Ci datę ważności.
Podejrzewam, że po prostu ciężko oszacować liczbę szczepionek. Jeżeli darmowa akcja jest takim problemem, to nie szczep
Pielęgniarka bez problemu pokaże Ci datę ważności.
Podejrzewam, że po prostu ciężko oszacować liczbę szczepionek. Jeżeli darmowa akcja jest takim problemem, to nie szczep
jak to trudno oszacowac, robi sie wczesniej wywiady, badania ankietowe etc..
przeciez te szczepionki były kupowane za nasze pieniadze i teraz beda wyrzucane
ale popatrzcie tez na to w ten sposób, moze bez sensu było pełne refundowanie gorszej szczepionki,
której nikt nie chce uzywac i rodzice kupuja prevenar czyli ta 13 walentna szczepionke odplatna
Między innymi właśnie o to początkowo toczył sie bój - że Polska wykupiła mniej skuteczne szczepionki - nomen omen z oszczędności, a w konsekwencji zmarnowaliśmy kupę kasy kupując za dużo. Interes niczym u słynnego Zabłockiego...
41 2018-03-21 09:18:41 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-03-21 09:20:57)
dokładnie tak. Zamiast sie najpierw zorientować, czy wlasnie rodzice nie pojda w strone
odplatnych szczepionek, zakupili tyle ze teraz na siłę chcą szczepić.
Ja sobie tak mysle, ze rodzice i tak beda madrzy i pojda do apteki po spam. A tu ponizej
tragiczna wiadmosc, ktora pokazuje jak wazne sa szczepienia
wklejanie linków na forum jest niezgodne z regulaminem
do Mamii:
chyba nie wkleiło ci nawet kawałka linku. Pewnie był o tym
bo tez to znalazłam cytuje:
"Tylko od początku roku w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Kielcach z powodu sepsy o ciężkim przebiegu hospitalizowano sześcioro dzieci. Niestety, w jednym przypadku choroba zakończyło się tragicznie, zmarła nastoletnia dziewczyna. Pediatrzy podkreślają, że tego dramatu, jak i cierpienia dzieci, można było uniknąć dzięki szczepieniom"
"Dziewczynka, która zmarła, trafiła do Kielc z jednego ze szpitali powiatowych. Czworo dzieci z posocznicą wymagało początkowo hospitalizacji w Klinice Anestezjologii i Intensywnej Terapii, później leczone były w Pododdziale Neurologiczno-Infekcyjnym. – Przebieg choroby u każdego z pacjentów był bardzo ciężki. Posocznicy u pięciorga dzieci towarzyszyło ropne zapalenie opon, w większości z zespołem wykrzepienia wewnątrznaczyniowego"
nie słyszałam jeszcze zeby szczepionki mogły komuś zaszkodzić. Mam bardzo duze grono
znajomych z malymi dziecmi, wszyscy szczepia i nic sie nie dzieje.
Za to mam przyklady w rodzinie - ciezkie zapalenie pluc u mojego ojca, wyszedł z tego
ale bylo z nim bardzo zle. Diagnoza - penumokoki!
nie słyszałam jeszcze zeby szczepionki mogły komuś zaszkodzić. Mam bardzo duze grono
znajomych z malymi dziecmi, wszyscy szczepia i nic sie nie dzieje.Za to mam przyklady w rodzinie - ciezkie zapalenie pluc u mojego ojca, wyszedł z tego
ale bylo z nim bardzo zle. Diagnoza - penumokoki!
oczywiscie tak jak pisałyscie powyzej pneumokoki moga tez byc przyczyna
sepsy, zapalenia opon mózgowych i ucha środkowego.
uwazam ze powinni zakazac dzialania tych ruchów antyszczepionkowych
moi znajomi podobnie wszyscy szczepia i nic sie nikomu nie dzieje.
Niestety, ja spotykam coraz więcej osób, które kombinują, co zrobić byle niezaszczepić dziecka. Słyszałam już o pomysłach okresowego wyjeżdżania za granicę i temu podobne...
Niestety, ja spotykam coraz więcej osób, które kombinują, co zrobić byle niezaszczepić dziecka. Słyszałam już o pomysłach okresowego wyjeżdżania za granicę i temu podobne...
a po co, skoro wystarczy zgłosić w swojej przychodni, że się nie szczepi?
Wtedy pielęgniarka sobie odznacza, jest jakaś tam pewnie rozmowa z lekarzami, ale jak się matka uprze, to nikt jej nic (jeszcze) nie zrobi.
Jak się wyjeżdża za granicę, to złapią do szczepienia jak się już wróci.
Pomijając fakt, że to czysty egoizm i wyrachowanie, bo za zwłoki w szczepieniach pielęgniarki obrywają od sanepidu.
czytaliście o tym: firma GSK poinformowała o możliwym wycieku z ampułkostrzykawek ze szczepionkami. Nie wiecie czy to nie dotyczy też Synflorixu, który jest podawany bezpłatnie w akcji szczepień na pneumokoki?
wpiszcie w google forsal uwaga na szczepionki GSK
Niby Synflorix nie jest wypisany w tym artykule, ale kto wie... a teraz nagle chcą się tych szczepionek pozbywać...
ja sobie tak mysle, ze dobrze ze poinformowali o tych mozliwych wyciekach z ampułkostrzykawek, bo kto wie ile takich spraw jest zatajanych, trzymanych w tajemnicy i nie widza one swiatła dziennego. Z drugiej strony dobrze ze firma sama się przyznała bo gorzej jakby wyszło to od pacjenta który z powodu wycieku otrzymał niższą dawke to wlasnie to było przyczyną że szczepionka zwyczajnie nie zadziałała.
W sumie racja, Mamii. Takie rzeczy się zdarzają, ważne że nie ukrywają przed opinią publiczną faktu wycieku. Jednak póki co nie korzystałabym ze szczepionek tego koncernu..
Wam się naprawdę wydaje, że wszyscy chcą Wam na złość robić szczepionkami?
Przecież jak coś będzie nie tak, to producenci na tym stracą.
Nie demonizujcie, naprawdę.
Przez 2 lata pracy w służbie zdrowia nie widziałam ani jednego problemu ze szczepieniem ze strony producentów/apteki/naszej placówki.
Widziałam za to masę pacjentów, którzy przypominają sobie o obowiązkowym szczepieniu na żółtaczkę przed zabiegiem medycznym na dwa tygodnie przed i są przekonani, że jakimś cudem upchnie się w te dwa tygodnie trzy dawki szczepionki a potem obrażają się, kiedy okazuje się, że żadna pielęgniarka nie chce wziąć za coś takiego odpowiedzialności.
Plus rodzice, którzy zapominają o szczepieniach swoich dzieci i trzeba im po 10 razy przypominać. Ewentualnie rodzice, którzy myślą, że jak nam powiedzą, że szczepili w innym miejscu, to uwierzymy im na słowo. Tak jakby nie mogli wprost powiedzieć, że nie będą szczepić, bo im się nie chce.
Od wrzesnia, a wiec od kiedy moje dziecko poszlo do przedszkola, ciagle chorowalo. Katar, kaszel- 3 dni przedszkola 2 tygodnie w domu. W listopadzie i grudniu byl razem, uwaga!, 8 dni... Az sama sie dziwilam, ze nie schodzi mu to na oskrzela i pluca. Na pneumokoki nie szczepilismy. W styczniu maly znowu zachorowal- katar, kaszel. Diagnoza- zapalenie pluc. Tydzien leczenia w domu antybiotykiem, skutek marny. Szpital od 06 do 12 lutego. Pneumokokowe zapalenie pluc, w moczu wyszla tez mycoplasma. Szesc dni pobytu w szpitalu, dwa antybiotyki- klacid doustnie, augumentin dozylnie. Po wyjsciu ze szpitala leczenie ambulatoryjne- tydzien leczenie antybiotykami. Po 6 dniach od wyjscia ze szpitala powtorka z rozrywki. Szpital od 18 do 21 lutego. Znowu antybiotyk. Diagnoza- zapalenie pluc wywolane innymi bakteriami (dokladnie tak napisano w karcie informacyjnej). Zapytalam wiec, jakimi? Prawdopodobnie mycoplasma. Po dwoch tygodniach od szpitala znowu goraczka utrzymujaca sie kilka dni, suchy kaszel. Juz nie jechalismy do szpitala, tylko pojechalismy do pewnej starszej pani, pediaty. Dala znowu antybiotyk, bo goraczka trwala juz kilka dni i nie chciala ustapic. Tym razem ziancef w zastrzykach i na doleczenie pozniej przez 3 dni zinnat doustnie. Pomoglo. Ale odpornosc potem byla zerowa. Od lutego moje dziecko nie chodzi do przedszkola. Gdy maly w koncu wyzdrowail, nie zwlekalam- zaszczepilam od pneumokokow. I to w ostatniej chwili, bo w maju maly bedzie mial 5 lat, a ta szczepionke podaja tylko do tego wieku. Co prawda druga serie bedzie mial juz po 5 urodzinach, ale to juz nie ma takiego znaczenia. Maly szczepionke dobrze zniosl. Niestety, 4 dni potem (akurat w nocy z Wiekiejnocy na poniedzialek wielkanocny) goraczka, tak do 38 stopni. Nad ranem suchy kaszel. Od razu zadzialalam. Banki i wziewy przeciwzapalne. Na szczescie osluchowo jest czysto, wiec moze szczepionka cos jednak dala. Nie wiem, ale u nas przyczyn jest wiele. Maly ma 3 migdal, w czerwcu ma miec wyciety, przewlekly niezyt nosa (ordynator pulmonolog tak stwierdzil i to prawda, bo katar u mojego syna utrzymuje sie dlugo i splywa po tylnej stronie gardla, wprost do pluc i oskrzeli, a tu juz niedaleko do zapalenia). Alergie wziewna ma wykluczona i na niektore pokarmy, jajka mleko miedzy innymi tez. Trzy razy testy powtarzalismy.Podejrzewalam astme, ale lekarze stwierdzili, ze astmatykiem raczej nie jest. Powodem suchego kaszlu w nocy i ciaglego kataru oraz tych wszystkich chorob moga byc pasozyty, z ktrymi rowniez walczymy, ale lamblia jest trudna do wyleczenia. Mam nadzieje jednak, ze szczepionka przeciw pneumokokom troche pomoze synowi i nie bedzie chorowal juz na zapalenie pluc...
Ewika99 i LadyLoka w pełni się z wami zgadzam: ) EWika99 duzo zdrowia dla dzieciaczka:)
LadyLoka fajnie ze poruszyłaś też temat szczepienia u dorosłych!
Ewika99, bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że dzieciaczek wyzdrowieje. Jednak szczepionki to błogosławieństwo. A którą szczepiłaś?
Maz byl z synem na szczepieniu, nie zapytal, ktora to szczepionka byla. Przy nastepnym szczepieniu na pewno zapytam, albo jak bede w przychodni. Kurcze, wczoraj bylam w zwiazku z mokrym kaszlem u dziecka (osluchowo czysto, a kaszel na szczescie nie jest uporczywy, ale syn od czasu do czasu zakaszle na mokro, w dodatku utrzymuje sie katar, wiec to moze od niego). Wizyte u alergologa mamy dopiero 18-ego. Moje dziecko to dziwny przypadek, bo alergii testy nie potwierdzily, chociaz mial robione kilkukrotnie, nawet w szpitalu robili mu wymaz z nosa na eozynofile- wynik byl ujemny, a jednak dwa razy zapalenie pluc bylo, raz z obturacja oskrzeli. W tym roku juz doslownie siwieje z ciaglego zmartwienia o zdrowie malego. Juz nawet gliste ludzka podejrzewam, ale jak do tej pory badania nie potwierdzily moich obaw, ale z drugiej strony wiem, ze trudno wykryc. Od killu dni objawy robaczycy jednak sie nasilily- moczenie sie w nocy, swiad odbytu- o dziwo bardziej za dnia. Juz nawet zakupilam Pyrantelum i odrobaczam cala rodzine, a dziecko wypisalam z przedszkola do konca roku . Juz brakuje mi pomyslow.
wpiszcie jeszcze raz do cioci google to:
Forsal Firma GSK poinformowała o możliwym wycieku z ampułkostrzykawek stosowanych w szczepionkach
bardzo sprytnie zostało to napisane, ze nie został rozwinięty skrót GSK na GlaxoSmithKline.
Ludzie mysla o GSK to przeciez inna firma od GlaxoSmithKline. Moi drodzy to jedna korporacja farmaceutyczna.
i produkuje wlaśnie Synflorix.
Co prawda na Forsalu wymieniono inne szczepionki w jakich miało dojść do wycieku produkowane przez GSK czyli GlaxoSmithKline a Synflorix nie został tutaj wymieniony.
korporacje farmaceutycznie zrobia wszystko zeby sie wybielic, zeby powiedziec
ze ich szczepionka jest najlepsza, najmniej szkodliwa etc.
lekarze tez mówią to co im firmy farmaceutyczne kładą do głowy.
powiedzcie, ktos wie czy mozna zaszczepic na pneumokoki osobe starsza w wielu około 70 lat?
wiem ze wlasnie dla osob starszych jest bardzo niebezpieczne zapalenie płuc które jest wywoływane przez pneumokoki
oczywiscie ze mozna zaszczepić na pneumokoki osobe starsza.
Ja popełniłam błąd bo nie zaszczepiłam mojego ojca ma ponad 70 lat na pneumokoki.\
Dostał zapalenia płuc, bardzo wysokiej goraczki - prawie miesiac musiał lezec w szpitalu.
Tak wiec nie ma co sie zstanawiac tylko kupic w aptece szczepionke
podanie osobie starszej szczepionki na Pneumokoki w sposób znaczny zmniejsza ryzyko zachorowania na zapalenie płuc z spowodowane pneumokokami.
Takie zapalenie płuc w wieku 60+ moze być bardzo niebezpieczne i lepiej nie kusić losu!
oczywiscie ze mozna zaszczepić na pneumokoki osobe starsza.
Ja popełniłam błąd bo nie zaszczepiłam mojego ojca ma ponad 70 lat na pneumokoki.\
Z całym szacunkiem, szczepić to może matka dzieci, a ojcu to chyba można co najwyżej doradzić szczepienie, bo za rękę go raczej nikt nie zaprowadzi do poradni.
to niewazne czy 70 lat to juz ojciec czy dziadek tu jest rola starszych
40 letnich dzieci zeby wlasnie uświadamiały seniorów jak wazne jest
to szczepienie na pneumokoki
Nie o to mi chodziło.
Ale o nazewnictwo. Zaszczepić można dzieci, bo rodzice za nie decydują. Rodzicowi to można zasugerować/zaproponować. No chyba, że rodzic jest ubezwłasnowolniony.
Nie o to mi chodziło.
Ale o nazewnictwo. Zaszczepić można dzieci, bo rodzice za nie decydują. Rodzicowi to można zasugerować/zaproponować. No chyba, że rodzic jest ubezwłasnowolniony.
OK. Nie do końca się zrozumieliśmy - taka wada wymiany poglądów na forum. Niestety nie ma jeszcze świadomosci ze starsze osoby tez powinny sie
szczepić.
Funcjonuje poglad ze szczepienia dotycza tylko małych dzieci a to nieprawda.
lekarze rodzinni czy inaczej zwani pierwszego kontaktu powinni
na bilansie dwulatka dokladnie sprawdzić na co dziecko było
szczepione i żądać dokumentów z tym zwiazanych.
jesli rodzicie nie szczepili to trzeba ich zmusić formalnie, dla
dobra ogółu!