Hej dziewczyny od października moge starac się z powrotem o dziecko, bardzo tego chcę ale mam tez potworne obowy ze znowu będę musiała usunąć ciążę. Może któraś z was byla w podobnej sytuacji.
No Ja nie rozumiem to albo sie starasz albo nie. To musi być decyzją przemyślana a nie że zaraz usunę.:|
Nutka, przeczytaj poprzednie posty autorki, ona nie usunęła, bo chciała, tylko musiała przerwać ciążę, w której nie było zarodka, więc de facto w ciąży nie była.
Nika, nie byłam w takiej sytuacji, ale myślę, że nie powinnaś się martwić na zapas. Wiem, że się boisz, ja się też boję zajść w ciążę, bo mam już 35 lat i wiadomo, ryzyko chorób wzrasta..., a bardzo bym chciała mieć dziecko. Staraj się myśleć pozytywne, bo negatywne myśli przyciągają negatywne sytuacje. Postaraj się zracjonalizować sobie swoje obawy: to, że raz się tak skończyło, nie znaczy, że znowu tak się stanie. Najlepiej porozmawiaj z ginekologiem na temat przyczyn i stopnia ryzyka - lekarz na pewno rozwieje twoje obawy.
Nutka12 nie usunęłam ciazy bo miałam takie widzi mi się tylko musialam i do dnia dzisiejszego nie mogę tego wybaczyć sobie i chyba to się nie stanie. Bardzo chciałam tego dziecka.
Nika12 to ja siebie przepraszam bo ja zrozumiałam jak napisałaś że musiałaś a nie napisałaś że poroniłaś. To ja tak zrozumiałam.
Rozumiem twoja pragnie dziecka i bardzo ci współczuję po strącie dziecka.
Nika, ale skoro nie było zarodka, tylko ciąża biochemiczna - tak pisałaś w tamtym wątku - to de facto nie byłaś w ciąży, nie miałaś w sobie dziecka. Więc sobie nie wkręcaj wyrzutów sumienia, bo nie masz powodów, by je mieć. I nie myśl, że to się może powtórzyć - szansa jest jedna na może milion.