Fantastyczny temat ;)
Ja jestem zawsze bardzo, bardzo głośno podczas uprawiania seksu. Wiadomo, że gdy rodzice czy ktokolwiek z bliskich mi osób jest za ścianą muszę się opanować, ale home alone ;) drę się wniebogłosy ;) Pamiętam pewną zabawną, jak nie dość tragiczną sytuację sprzed dwóch lat. Byliśmy z moim mężczyzną sami w domu i tak się złożyło (:P), że nabraliśmy ochoty na ostre ciupcianie. Położyłam się więc na plecach, na kanapie, rozchyliłam nogi i poddałam się rozkoszom. Nagle podczas orgazmu zaczęłam się tak wydzierać, że nawet mój biedny B. nie mógł mnie uciszyć (notabene orgazm wszech czasów, do końca życia go nie zapomnę). W tym momencie usłyszeliśmy dzwonek do drzwi, który potem płynnie przeszedł w maniakalne walenie pięścią. "CO JEST?!"- zastanawiamy się. Gdy tylko B. otworzył drzwi zobaczyliśmy w drzwiach jego sąsiadkę. Na drugi dzień spotkali się na podwórzu i ona powiedziała mu coś w ten deseń: "spoko, ja też się tak darłam podczas seksu w jej wieku, ale chciałam Was ostrzec, zanim przyszłaby jakaś stara baba z sąsiedniej klatki" ;)
There is no emotion, there is peace. There is no ignorance, there is knowledge. There is no passion, there is serenity. There is no chaos, there is harmony. There is no death, there is the Force.