Witam,
Kobiety oszaleć można!!!!! Od pewnego czasu mój okres zaczynał się brązowym plamieniem, które trwało 2 dni, po których nastąpiło właściwe krwawienie. Poszłam więc do ginekologa.
Ginekolog nr 1. Wizyta prywatna w Polsce. Diagnoza: infekcja, wykrycie nadżerki, cytologia gr II. Infekcję leczymy globulkami, nadżerkę likwidujemy jeśli chcę starać się w najbliższym czasie o dziecko. Jeśli nie to nie ma sensu, bo będę mieć problemy w zajściem w ciążę, po ciąży i tak mi się to odnowi...Ok.
Z racji, że nie mieszkam w Polsce a w Holandii. Poszłam na kolejną wizytę do:
Ginekolog nr 2. Wizyta prywatna w Holandii.
Infekcji brak, duża nadżerka, leczymy ją globulkami, broń boże jakieś wypalania, których nie powinno się stosować. Umówiłam się na kolejną wizytę.
Odpowiadał mi termin ,podczas którego ginekolog nr 2 nie był dostępny, poszłam więc do ...
Ginekologa nr 3 w Holandii, również wizyta prywatna: Diagnoza: każdą nadżerkę można wyleczyć, ale póki nie ma Pani niedobrego wyniku cytologii, nie trzeba jej ruszać...bo to jest wymysł lekarzy. Co więcej lekarz mnie uświadomił, że w Polsce jest taka moda na "wypalania" itd. W holonadii medycyna jest specyficzna, ale kompletnie inaczej tu leczą się kobiety:
Kobieta, która widzi ,że ma jakieś małe dolegliwości idzie do lekarza internisty. Jeśli stwierdzi, że to coś groźnego dopiero wtedy dostaję skierowanie na badania do ginekologa. Nadżerka? bardzo rzadka przypadłość, ( może wynika z tego, że rzadko trafia się do ginek..)ale leczy się takie przykładności gdy pojawi się zła gr w cytologii. Natomiast cytologię robi się co 5 lat!!!!! jedynie kobiety, które są bardziej narażone na ryzko mogą robić częściej. Ogólnie wszelkie sezonowe chory leczone są tu paracetamolem, nigdy nie dają antybiotyków. Lekarz stwierdził, że gdybym urodziła się w Ameryce to nawet nie miałabym pojęcie o jakiejś nadżerce...czyli ,wychodzi na to, że co kraj to obyczaj? fajnie, a teraz pytanie : co ze mną...? chyba pójdę na serio na wróżki.... Byłyście też w takiej sytucacji nadżerkowo bezsensowej?