Witam
już będą nastolatką często wpadałam w depresje. Bałam się wszystkiego w szkole średniej. Wstydziłam się kiedy mówiono o mnie dobrze , czułam się źle kiedy ktoś mnie ganił, chciałam być szarą myszką ,której nikt nie widzi i nie słyszy . Tak jest do dzisiaj boję się wszystkiego - dobrze ,że pracuję od kilkunastu lat w jednej firmie , nie awansuję.....bo nie mam odwagi walczyć o swoje ...nadal się boję.
Parę lat temu zaczęłam zażywać relanium , w razie potrzeby , było mi lepiej nie bałam się , nie trzęsły mi się ręce ,wreszcie byłam spokojna....ale trochę zakręcona. Jeszcze w zeszłym roku brałam 5mg
np raz w tygodniu ....teraz zdarza mi się brać co drugi dzień. Chyba nastąpiła tolerancja....rok leczyłam się u psychiatry ale po lekach ,które mi przepisywał czułam się jeszcze gorzej...w sumie wizyty nic mi nie dały a portfel też ucierpiał.....
Chyba uzależniłam się bo teraz nawet do znajomych nie mogę wyjść bez brania relanium lub afobamu...boję dosłownie wszystkiego....
Co mam zrobić -----czy dam radę sama zrobić sobie detox????????