BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » KULTURA » BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 57 ]

Temat: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Czy kiedyś czytaliście Biblię? Nie pytam o studiowanie Biblii pod kątem religijnym, chrześcijańskim,
ale przeczytanie.
Jeśli tak, co Was zachwyciło, zniesmaczyło, zainteresowało?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Ja kiedyś czytalem Biblie a poza tym na mszy czesto slysze teksty i opowiadania z rozdziału Biblii , mnie to w zadnym przypadku nie przeszkadza! - pozdro

3 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-02-02 17:00:32)

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Czytałam trzy Biblie - taką dziecięcą, 3-tomową, jak byłam całkiem mała - tam Jahwe zabijał tylko tych ewidentnie złych i paskudnych, więc uznawałam to po prostu za ciekawe historie z dawnych czasów. Potem, po pierwszej komunii, taką młodzieżową (już cegłę), w której bóg twardo zabijał Moabitów, Filistynów i innych, co Izraelitom stanęli na drodze, ale cały czas to było dość jasne - to wrogowie. I jak miałam jakieś 12 lat zaczęłam czytać dorosłą, normalną Biblię. Zniesmaczyło mnie mnie w niej to, że zdrada i oszustwo jest premiowane, o ile tylko zdradza wierny Jahwe (Izraelici pod przywództwem Jakuba mordują mieszkańców Sychem), ilość nienawiści do wszystkiego, co inne (w księdze kapłańskiej jest co rusz "ukamienuj" i "ukamienuj") i prawie cały św. Paweł. Facet po prostu zionął nienawiścią. Różnice w ewangeliach też mi się nie spodobały. Ogólnie wtedy mało rzeczy mi się podobało.

PS.
Polecam też poczytać apokryfy i mity hebrajskie, bardzo ciekawe.

4

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Ja czytałem. Nudy. Cóż, literatura się starzeje smile

5

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Mnie się podoba język, jakim napisane, a właściwie przetłumaczona jest Pieśń nad Pieśniami. np.:

"Połóż mnie jak pieczęć na swoim sercu, jak obrączkę na swoim ramieniu. Albowiem miłość jest mocna jak śmierć, namiętność twarda jak Szeol. Jej żar to żar ognia, to płomień Pana. (8:6)"

"Pośpiesz się, mój miły, bądź podobny do gazeli lub do młodego jelonka na górach wonnych ziół.(8:14)"

"Wielkie wody nie ugaszą miłości, a strumienie nie zaleją jej. Jeśliby kto chciał oddać za miłość całe swoje mienie, to czy zasługuje na pogardę?" (8:7)

"Rankiem pójdziemy do winnic zobaczyć, czy kwitnie winna latorośl, czy otwarły się pączki, czy granaty są w pełnym kwieciu: Tam ci okażę swą miłość!" (7:13)

6

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Mnie rozśmieszyła, bo w kółko coś do kóz porównywali big_smile Włosy jak kozy, piersi jak kozy, coś tam jeszcze jak kozy. big_smile Wiem, że wtedy kozy były cholernie ważne, więc 3000 lat temu to było piękne porównanie, ale teraz mnie śmieszy ^^

Ale jak Ci się to podobało, to koniecznie przeczytaj Gilgamesza i w ogóle literaturę z Mezopotamii

7

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Czytalam w calosci Stary Tesmatent i Nowy Testament,i wedlug mnie niektore sytuacje jedne drugim zaprzeczają,nie chodzi o fakty historycznie, ale zwlaszcza  jeśli chodzi o gloszenie przez Apostołow jak lud powinien postepować.
Nowy Tesmament jest o wiele bardziej "humanitarny" i milosierny niz S.T w ktorym wiekszosci nie ma mowy o litości na czyny

8

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

To prawda. I w zupełnie innym tonie pisany.

9

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Ja czesto zaczynalam, pare razy od poczatku, pozniej czasem tak na chybil-trafil.. ale w calosci od deski do deski (jeszcze) niestety nie.

10

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Szczerze powiedziawszy nie czytałam . Co najwyżej Pismo Święte na lekcjach .

11

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Vian napisał/a:

Mnie rozśmieszyła, bo w kółko coś do kóz porównywali big_smile Włosy jak kozy, piersi jak kozy, coś tam jeszcze jak kozy. big_smile Wiem, że wtedy kozy były cholernie ważne, więc 3000 lat temu to było piękne porównanie, ale teraz mnie śmieszy ^^

Ale jak Ci się to podobało, to koniecznie przeczytaj Gilgamesza i w ogóle literaturę z Mezopotamii

Czytam z zainteresowaniem wszystkie Święte Księgi.

Vian, czy widziałaś kiedyś małe kózki? Czy patrzyłaś w oczy kozy? Do dziś pozostało określenie młodej dziewczyny "ale koza", ale nabrało znaczenia wątpliwego.

Apokryfy Nowego i Starego Testamentu są bardzo interesujące. Jako uzupełnienie do Biblii polecam tekst "Didache", który należał w pierwszych wiekach do kanonu, potem został wyłączony, ze względu na kwestie ekonomiczne, dziś tak wytykane Kościołowi (jest w necie dostępny ten tekst). Uzupełnieniem tekstu Biblii są także teksty z Qumran. Cenne informacje, stanowiące komentarze do Ewangelii i innych tekstów kanonicznych można znaleźć w pismach Ojców Kościoła i Doktorów Kościoła. Dla mnie niezwykłą przygodą była lektura Orygenesa, teolog, męczennik, filozof, najbardziej wszechstronny umysł wśród największych w początkach chrześcijaństwa, przez intrygę biskupa - pomimo męczeńskiej śmierci - nie został kanonizowany.

"Gilgamesz" - owszem, ale także "Kodeks Hammurabiego" - dla mnie nie ma lepiej ustawionego prawa rodzinnego, jak ta propozycja starożytna. Szkoda, że ustawodawcy nie korzystają z takich wzorów mądrości i szukają po omacku, byle demokratycznie.

Z innych ksiąg warto wymienić "Tybetańską Księgę Zmarłych". Jest taka cała seria "Biblioteka Mundi", w której wydawane były starożytne teksty.

12

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Zaintrygowałeś mnie, zwłaszcza Didache i Gilgamesz. Na pewno poczytam.

A koza ma się dziś tak jak bidny celnik smile

13

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Gdyby tak zapytać się kilku wybranych osób, jaka jest ich zdaniem najsłynniejszą książka na całym świecie, najczęstszą odpowiedzią będzie - "Pismo Święte". Bardzo trudno jest ocenić, czemu zawdzięcza swoją popularność.
Człowiek biorąc do ręki Pismo Święte myśli o nim jako o przewodniku życia. Gdy sama sięgnęłam po Biblię, wydawało mi się, że też tak będę uważała - Biblia - Księga życia. Lecz kiedy zaczęłam ją czytać, wszystko się zmieniło. Patrzyłam na nią nie jako na utwór o treści religijnej, no może w pewnym sensie, ale raczej jako podręcznik odległej historii.
"Na początku Bóg stworzył Niebo i Ziemię" to znamy od dzieciństwa i wierzymy w to. Losy Hioba, Mojżesza czy Salomona nie są już takie bliskie.
Nigdy nie przeczytałam całego Pisma Świętego. Jedynie fragmenty. Człowiek nie może podejść do studiowania Biblii, jak do lekkiej lektury. Czytanie książek Whartona lub dramatów Szekspira wymaga innego myślenia, niż w przypadku Biblii. Do tej lektury trzeba podejść bardzo poważnie. Żeby ją czytać można być dowolnego wyznania. To jest dzieło, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Jak już wspomniałam nigdy nie przeczytałam Pisma Świętego "od deski do deski". Nie mogę więc do końca wypowiadać się na jej temat. Z przeczytanych fragmentów mogę wywnioskować, że Biblia to interesująca lektura, którą każdy powinien przynajmniej od czasu do czasu poczytać. Zaciekawi ona każdego, ponieważ myśli i przesłania w niej zawarte odnoszą się do wszystkich ludzi na Ziemi.

A co mówi świat o Biblii ?

Biblia to najsłynniejsza książka świata. Przetłumaczono ją na ponad dwa tysiące języków; ocenia się, że tylko w ciągu ostatnich dwustu lat sprzedano przynajmniej sześć miliardów egzemplarzy.
Jest wciąż najpoczytniejszą książką na świecie.

14

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Od deski do deski przeczytałam " Psalmy Davida " - przepiękne są!

15

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Mnie również podobają się Psalmy ale bardzo lubię również mądrości "ludowe" Salomona, np.:

"Lepiej jest mieć jedną garść pełną, a przy tym spokój, niż dwie garście pełne, a przy tym trud i gonitwę za wiatrem." (Kazn.Salomona 4,6)

"Także, gdy dwaj razem leżą, zagrzeją się; natomiast jak może jeden się zagrzać?"(4,11)

"Nie bądź w swym duchu porywczy do gniewu, bo gniew mieszka w piersi głupców."(7,9)

"Jak w wodzie odbija się twarz, tak serce jest zwierciadłem człowieka." (Przypowieści Salomona 27,19)

"Gdy widzisz człowieka mającego się za mędrca, to więcej nadziei jest dla głupca niż dla niego."(26,12)

No i POCHWAŁA DZIELNEJ KOBIETY big_smile

Zaczyna się Przyp.Salomona 31, 10: "Dzielna kobieta - trudno o taką jej wartość przewyższa perły," itede smile

16

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

biblia powstawała na przestrzenieni wielu tysięcy lat i jak sie niektórym zdaje nie ma tylko 3 tys lat bo 2 tyś lat temu zaczą powtawać Nowy Testament. rozdżwięk między Ewangeliami też jest to zjawisko naturalne. każdy autor przeżywał to inaczej. trzebateż pamiętać że jest to księga natchniona a nie jakięś tam pisemko. od dechy do dechy przeczytawszy Biblie możemy mieć wrażenie że sie kupy nie trzyma albo nas bulwersuje albo śmieszy. wszystkim czytającym polecam komentarz do Pisma Sw. trochę kosztuje ale wyjaśnia kontekst kulturowy, historyczny(to odnośnie tych kóz)

17

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
anna3066 napisał/a:

wszystkim czytającym polecam komentarz do Pisma Sw. trochę kosztuje ale wyjaśnia kontekst kulturowy, historyczny(to odnośnie tych kóz)

Ta, znam, ale z mojej perspektywy to jest za bardzo katolicki a za mało historyczny, kulturowy - słowem: naukowy.

Pamiętaj, że nie każdy kto czyta Biblię traktuje ją jako "natchnioną" - dla mnie na przykład to mitologia. A co rozdźwięku między ewangeliami - każdy autor chyba nie tylko przeżywał to inaczej ale i widział co innego! big_smile

18

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Mitologii nie należy utożsamiać z religią.
Religia opiera się na kulcie i obrzędach, które, w przeciwieństwie do płynnych i łatwo ulegających przemianom mitów, są trwałe, odporne na postęp cywilizacyjny i przechowują bardzo dawne formy wierzeń.
Przez mitologię należy rozumieć system personifikacji, alegorii i symboliki, które wyrażały stosunek człowieka do świata. Tę złożoną ? także dla współczesnego człowieka ? relację objaśniały dawnym ludom podania, baśnie i legendy.

19

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Każdy ma prawo sądzić o Biblii to, co uważa:) Toteż ten temat jest umieszczony w dziale Kultura, a nie Religia smile

20

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Florka65 napisał/a:

Mitologii nie należy utożsamiać z religią.
Religia opiera się na kulcie i obrzędach, które, w przeciwieństwie do płynnych i łatwo ulegających przemianom mitów, są trwałe, odporne na postęp cywilizacyjny i przechowują bardzo dawne formy wierzeń.
Przez mitologię należy rozumieć system personifikacji, alegorii i symboliki, które wyrażały stosunek człowieka do świata. Tę złożoną ? także dla współczesnego człowieka ? relację objaśniały dawnym ludom podania, baśnie i legendy.

A gdzie widzisz, że ktoś utożsamia RELIGIĘ z mitologią? Ja utożsamiam BIBLIĘ z mitologią - tym właśnie de facto dla nie-judaisty i nie-chrześcijanina jest: zbiorem mitów judeochrześcijańskich.

Jeśli się z tym nie zgadzasz, wyjaśnij mi proszę, czym różni się - przyjmując chwilowo moją terminologię - mit o Noem od mitu o Utnapisztimie czy mitu o Deukalionie i Pyrrze, bo mówiąc szczerze nie zauważyłam, żeby ten drugi i trzeci był jakoś szczególnie bardziej płynny od pierwszego.

21

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Faktycznie, Vian, masz rację - nie chodziło przecież o religię, tylko Biblię.
Odpowiem krótko i węzłowato:

Ocenienie czy Biblia to zbiór mitów, czy dzieło natchnione Boską mocą należy raczej zostawić swojej wierze.
Ja należę do tych wierzących ( żadnych fanatyków, ale gęboko wierzących ) i dla mnie Biblia, to
zbiór ksiąg uważanyh za święte w judaizmie ( St. Testament ) i chrześcijaństwie (  St. i N. Testament ).

I tyle. Pozdrawiam.

22

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

No to się zgodziłyśmy. ^^

Ty jesteś chrześcijanką, więc dla Ciebie Biblia to święta księga, a mity słowiańskie to mity. Z kolei dla powiedzmy słowiańskiego poganina Biblia jest zbiorem judeo-chrześcijańskich mitów, a słowiańskie mity to religijne, święte teksty jego wiary. Dla ateisty, który nie wyznaje żadnej religii, każdy taki tekst to mitologia i nie ma w tym obrazy dla nikogo - po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. smile

23

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Czytałem pierwsze księgi (dzieje izraelitów), niektóre księgi (Hioba?, Ezechiela), ewangelie + apokalipse. Dzieje izraelitów -- obca cywilizacja steruje prymitywnym ludem, aby eksperymentować w swoich celach -- to nie był Bóg. Jezus -- jeden z tych co chcieli ludziom powiedzieć, jak mają żyć -- ludzie teraz czczą jego śmierć. Apokalipsy -- nie rozumiem, każdy dopasowuje jak chce.

24 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-02-15 18:16:47)

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
ban napisał/a:

Dzieje izraelitów -- obca cywilizacja steruje prymitywnym ludem, aby eksperymentować w swoich celach -- to nie był Bóg.

Obca cywilizacja w sensie kosmici?

PS.

Jezus -- jeden z tych co chcieli ludziom powiedzieć, jak mają żyć -- ludzie teraz czczą jego śmierć.

Chyba trochę nie załapałeś, co oni dokładnie czczą... ^^'

25

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Raczej ban big_smile

26

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Vian napisał/a:
anna3066 napisał/a:

wszystkim czytającym polecam komentarz do Pisma Sw. trochę kosztuje ale wyjaśnia kontekst kulturowy, historyczny(to odnośnie tych kóz)

Ta, znam, ale z mojej perspektywy to jest za bardzo katolicki a za mało historyczny, kulturowy - słowem: naukowy.

Pamiętaj, że nie każdy kto czyta Biblię traktuje ją jako "natchnioną" - dla mnie na przykład to mitologia. A co rozdźwięku między ewangeliami - każdy autor chyba nie tylko przeżywał to inaczej ale i widział co innego! big_smile

no cóż. więc jeśli w ten sposób traktujesz Pismo ŚWIĘTE największe dzieło wszechczasów a jednocześnie Księgę Świętą, bo dla nas katolików takową jest to nic nie poradzę. Tak jak już wspomniałam powstała na przestrzeni tysięcy lat i tworzy swoistą całość niosącą przesłanie naszej wiary i nie jest to lekka lektura typu powieść do poduchy. to list BOGA do człowieka. i tak należy podejść do JEJ czytania.

27

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

a odnośnie ewangelii to owszem przeżywali gdyż widzieli to co mogli lub słyszeli z ust Jezusa tylko dwaj Jan i Mateusz. dwóch kolejnych to uczniowie uczniów Jezusa.

28

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Anna, a zgodnie z regułami chrześcijaństwa oni nie powinni pisać tego co "dyktował" im Duch św.? ;-)

29

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

jasne ze właśnie pisali tak jak ich natchnął bo trudno mówić o dyktowaniu. a nie myślałaś że gdyby mił być to tylko przekaz informacji to czy nie wystarczyłaby tylko jedna Ewangelia. są cztery bo i ludzie sa różni i co innego do nich przemawia. to tak jakby stały cztery osoby i patrzyły na jakąś sytułację, dajmy na to jakiś wypadek. jedna osoba napisze potem wszystko co sie działo z rannym. druga tylko o nim wspomni ale szeroko opiszę panikę osoby która ten wypadek spowodowała. trzecia zwróci uwagę ze padał siarczysty deszcz i utrudniał akcję ratowniczą a ostatnia napisze o swoich przeżyciach, jak sie czuła patrząc na to wszystko. te perspektywy nie zmienią jednak faktu ze ta sytuacja miała miejsce, w tym miejscu, o tej porze i dotyczyła tej osoby. przeczytaj i porównaj chrzest Jezusa w Jordanie opisany w Ewangeliach.

30

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Przepraszam, ale są 4 nie dlatego, że powstały 4, tylko dlatego, że ze wszystkich krążących w obiegu różnych świętych ksiąg biskupi wybrali te 4. smile Dlaczego te a nie inne akurat - zagadka.

Poza tym sama przed chwilą napisałaś, że to nie jest punkt widzenia z perspektywy 4 osób, bo dwie w ogóle w tych wydarzeniach nie brały udziału... ;-)

31

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

napisałam tak dla przykładu żeby wyjaśnić rożnorodność opisów ewangelicznych. jak iaryprzypuszczam sama również mówisz o tym czego nie widziałaś a słyszałaś bezpośredxnio od świadków zdarzenia. Kościół rzeczywiście wybrał te które uznał za natchnione. w końcu taka jest jego rola. reszta jest czescia tradycji i nic nie wniosłaby do naszej wiary. a wogóle mam wrażenie że łapiesz mnie za słówka zeby podważyć świętość Pisma Świętego. szkoda tylko(może to banalny przykład) ze przysięge składa sie kładąc dłoń na księdze świętej a nie raz na niej a raz na mitologii.

32

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
anna3066 napisał/a:

napisałam tak dla przykładu żeby wyjaśnić rożnorodność opisów ewangelicznych. jak iaryprzypuszczam sama również mówisz o tym czego nie widziałaś a słyszałaś bezpośredxnio od świadków zdarzenia.

Ależ tak, i wiem, że takie zdawanie relacji, którą się zna z drugiej ręki może się dość mocno różnić od oryginału. ;-) Różnica jest taka, że moich słów miliony nie uważają za święte.

Żartobliwy komentarz obrazkowy ilustrujący mój punkt widzenia na ewangelie ;-)

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/hphotos-ak-ash3/148179_389673334443532_436824027_n.jpg

33 Ostatnio edytowany przez anna3066 (2013-02-17 21:32:38)

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Vian napisał/a:
anna3066 napisał/a:

napisałam tak dla przykładu żeby wyjaśnić rożnorodność opisów ewangelicznych. jak iaryprzypuszczam sama również mówisz o tym czego nie widziałaś a słyszałaś bezpośredxnio od świadków zdarzenia.

Ależ tak, i wiem, że takie zdawanie relacji, którą się zna z drugiej ręki może się dość mocno różnić od oryginału. ;-) Różnica jest taka, że moich słów miliony nie uważają za święte.

Żartobliwy komentarz obrazkowy ilustrujący mój punkt widzenia na ewangelie ;-)

https://fbcdn-sphotos-e-a.akamaihd.net/ … 4027_n.jpg

JAKOS MNIE TO NIE BAWI.
NIE PISAŁAM TU O PLOTCE A O RELACJI ZASŁYSZNEJ BEZPOŚREDNIO OD ŚWIADKA ZDARZENIA.

34

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Nie ma potrzeby krzyczeć... ;-)
Zgadzam się co do tej plotki i dobrze dla Biblii, w przeciwnym razie Jezus mógłby zabijać Godzillę. ;-)

I wyluzuj, bez dystansu chrześcijanie będą jak muzułmanie, którzy nakładają fatwę za satyryczny rysunek Mahometa.

35

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

A ja przypominam, że tutaj, w tym dziale jakim jest Kultura, oceniamy Biblię patrząc przede wszystkim na walory estetyczne, na język, formę, treść, wartość, która jest sprawą bardzo indywidualną smile

36

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Vian napisał/a:

Nie ma potrzeby krzyczeć... ;-)
Zgadzam się co do tej plotki i dobrze dla Biblii, w przeciwnym razie Jezus mógłby zabijać Godzillę. ;-)

wyluzuj, bez dystansu chrześcijanie będą jak muzułmanie, którzy nakładają fatwę za satyryczny rysunek Mahometa.

NIE ROZUMIEM CZEMU UWAZASZ ŻE KRZYCZAŁAM. JA NIE STARAM SIE CIEBIE PRZEKONAĆ DO SWOICH RACJI. TWOJE PRZEKONANIA WYNIKAJĄ PEWNIE Z JAKIEGOŚ ZRANIENIA, COŚ CIE W KOŚCIELE OBURZYŁO, DOTKNĘŁO A TERAZ JESTEŚ ANTY WSZYSTKIEMU CO SIE Z TYM WIĄŻE. NIE TY PIERWSZA I NIE OSTATNIA. CIESZ SIE PUKI MOŻESZ ZE JESTES TAKA WYLUZOWANA.MNIE TO SŁOWO W POWAŻNYCH SPRAWACH JEST OBCE. ZASTANAWIAM SIE TYLKO CZEMU NA WSZYSTKICH WĄTKACH KOMENTUJESZ I ATAKUJESZ MOJE POSTY  ZAMIAST WYMYŚLEĆ COŚ MĄDREGO NIECH SOBIE LUDZISKA POCZYTAJĄ:)

37 Ostatnio edytowany przez Vian (2013-02-18 00:14:00)

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
anna3066 napisał/a:

NIE ROZUMIEM CZEMU UWAZASZ ŻE KRZYCZAŁAM.

Bo pisanie caps'em jest w internecie równoznaczne z krzykiem... ^^' Jeśli nie wiedziałaś to już wiesz. smile

ZASTANAWIAM SIE TYLKO CZEMU NA WSZYSTKICH WĄTKACH KOMENTUJESZ I ATAKUJESZ MOJE POSTY

Jesteś drugą osobą, która zakłada, że ja mam do Was jakieś osobiste animozje i się uwzięłam... ^^' Anno, osoby, które rozpoznaję na tym forum mogę policzyć na palcach, a każda z nich ma avatar. Ciebie zwyczajnie kompletnie nie kojarzę, nie mam pojęcia, w jakim temacie jeszcze rozmawiałyśmy. Możesz w to wierzyć, albo nie, ale niewiara moim zdaniem oznaczałaby po prostu arogancję. smile

TWOJE PRZEKONANIA WYNIKAJĄ PEWNIE Z JAKIEGOŚ ZRANIENIA, COŚ CIE W KOŚCIELE OBURZYŁO, DOTKNĘŁO A TERAZ JESTEŚ ANTY WSZYSTKIEMU CO SIE Z TYM WIĄŻE.

Tzn wiesz, sporo działań Kościoła mnie oburza od jakichś 1700 lat. Trudno żeby nie, skoro ci uciskani chrześcijanie jak tylko zyskali oficjalne poparcie cesarza rzymskiego, chwycili za miecze i roznieśli na nich każdego, kto się z nimi nie zgadzał, łącznie z naukowcami, pisarzami... I tak robili prawie aż do teraz. Teraz lekko spuścili z tonu, ale nadal próbują narzucać swój punkt widzenia komu tylko mogą. A że ja jestem z natury niezależnym duchem, ciężko mi się zgadzać z jakąkolwiek instytucją, która próbuje mi jakkolwiek narzucać, jak mam myśleć.

Plus, że jestem z zamiłowania historykiem, kulturoznawcą i religioznawcą, tam gdzie Ty widzisz palec boży, ja widzę konotacje kulturowe, gdzie Ty widzisz natchnienie, ja widzę potrzeby polityczne. Ty możesz wierzyć, że cesarz Konstantyn się nawrócił, bo objawił mu się Twój bóg, a ja raczej wierzę, że potrzebował skonsolidować rozpadające się cesarstwo. Może jedno nie kłóci się z drugim.

A poza tym nie jestem ANTY WSZYSTKIEMU, co się z Kościołem wiąże. Lubię np. Jezusa, uważam, że był totalnym luzakiem i miał świetną wizję świata, ale wszystko poszło w diabły kiedy dał się zabić, bo ewidentnie jego uczniowie niewiele skumali z jego nauk, a dalej było tylko gorzej. Powiedz, czytałaś "Braci Karamazow"? Przeczytaj, fantastyczna lektura. smile


No i żeby było w temacie - osobiście uważam Biblię za fantastyczną kopalnię symboli. Historia Hioba, Lota i jego córek, przypowieści Jezusa - to fenomenalna pożywka dla sztuki i literatury. Znasz "Salome" Wilde'a (nota bene jednego z najbardziej obrazoburczych ludzi swojej epoki)? Nie powstałaby bez Biblii. Można z Biblią polemizować, można się zgadzać, ale fakt faktem, że jest niewyczerpanym źródłem do tych polemik. ^^

PS.
Acha

JA NIE STARAM SIE CIEBIE PRZEKONAĆ DO SWOICH RACJI.

Ja Ciebie też nie. smile Ponieważ z natury jestem leniuchem, nie podejmuję działań, które są z góry skazane na porażkę. ;-) Poza tym zupełnie wszystko jedno mi w co wierzysz i czy Cię przekonam czy nie - to Twoja wewnętrzna sprawa. Ja po prostu piszę, jak coś widzę, a co ktoś inny z tym zrobi, jego sprawa. smile

38

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

dziekuje za wyjaśnienia. dla mnie Biblia ma troche inne znaczenie dlatego polemika na tym wątku nie ma chyba sensu. pozdrawiam

39

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Vian napisał/a:

[...]
Tzn wiesz, sporo działań Kościoła mnie oburza od jakichś 1700 lat. Trudno żeby nie, skoro ci uciskani chrześcijanie jak tylko zyskali oficjalne poparcie cesarza rzymskiego, chwycili za miecze i roznieśli na nich każdego, kto się z nimi nie zgadzał, łącznie z naukowcami, pisarzami... I tak robili prawie aż do teraz. Teraz lekko spuścili z tonu, ale nadal próbują narzucać swój punkt widzenia komu tylko mogą. A że ja jestem z natury niezależnym duchem, ciężko mi się zgadzać z jakąkolwiek instytucją, która próbuje mi jakkolwiek narzucać, jak mam myśleć.

Plus, że jestem z zamiłowania historykiem, kulturoznawcą i religioznawcą, tam gdzie Ty widzisz palec boży, ja widzę konotacje kulturowe, gdzie Ty widzisz natchnienie, ja widzę potrzeby polityczne. Ty możesz wierzyć, że cesarz Konstantyn się nawrócił, bo objawił mu się Twój bóg, a ja raczej wierzę, że potrzebował skonsolidować rozpadające się cesarstwo. Może jedno nie kłóci się z drugim.                       smile

Zuchwałość pojawiła się dopiero po upadku cesarstwa rzymskiego, ale - faktycznie - momentem przełomowym był 313 rok naszej ery. W roli Ducha Świętego nie jeden raz występował przedstawiciel władzy całkiem świeckiej, tak jak to było w przypadku "Symbolu nicejskiego", który stał się podstawą dogmatyki, nieoczekiwanie, i spowodował rozpad chrześcijaństwa i krwawą rywalizację o władzę, prymat i ortodoksję.

40

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Czy podoba się Wam- którzy czytali Biblię- opisany w niej .... seks?

41

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Poza Pieśnią nad pieśniami mam wrażenie, że w Biblii jest opisany nie tyle seks co kopulacja. "I zbliżył się ... i obcował z nią cieleśnie". Biblia raczej nie mówi o fizycznej manifestacji miłości, o uczuciu a po prostu o akcie zapłodnienia.

42

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
mortisha napisał/a:

Czytalam w calosci Stary Tesmatent i Nowy Testament,i wedlug mnie niektore sytuacje jedne drugim zaprzeczają,nie chodzi o fakty historycznie, ale zwlaszcza  jeśli chodzi o gloszenie przez Apostołow jak lud powinien postepować.
Nowy Tesmament jest o wiele bardziej "humanitarny" i milosierny niz S.T w ktorym wiekszosci nie ma mowy o litości na czyny

Dlaczego w ST Bóg jest przedstawiony jako surowy, sprawiedliwy a w NT jako miłosierny, przebaczający acz stanowczy Ojciec?
Chodzi tu o kulturę, czasy w których żyli tamtejsi ludzie. Tamtejsze plemiona, kultury przeważnie prowadziły życie koczownicze, mieli inne wzorce postępowań, inny tok myślenia dlatego Bóg żeby do nich dotrzeć musiał dostosować przekaz tak aby do nich coś "dotarło". Stąd ta twarda ręka, wystarczy zagłębić się jak żyli ludzie w tamtejszych czasach, co było dla nich ważne, jakie symbole, zachowania.
Natomiast w NT mentalność ludzka jest skierowana w inną stronę, różni się od starotestamentalnej stąd też inny sposób dotarcia Boga do ludzi. On nas szuka na wiele sposobów wink

43

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
muzykaduszy napisał/a:
mortisha napisał/a:

Czytalam w calosci Stary Tesmatent i Nowy Testament,i wedlug mnie niektore sytuacje jedne drugim zaprzeczają,nie chodzi o fakty historycznie, ale zwlaszcza  jeśli chodzi o gloszenie przez Apostołow jak lud powinien postepować.
Nowy Tesmament jest o wiele bardziej "humanitarny" i milosierny niz S.T w ktorym wiekszosci nie ma mowy o litości na czyny

Dlaczego w ST Bóg jest przedstawiony jako surowy, sprawiedliwy a w NT jako miłosierny, przebaczający acz stanowczy Ojciec?
Chodzi tu o kulturę, czasy w których żyli tamtejsi ludzie. Tamtejsze plemiona, kultury przeważnie prowadziły życie koczownicze, mieli inne wzorce postępowań, inny tok myślenia dlatego Bóg żeby do nich dotrzeć musiał dostosować przekaz tak aby do nich coś "dotarło". Stąd ta twarda ręka, wystarczy zagłębić się jak żyli ludzie w tamtejszych czasach, co było dla nich ważne, jakie symbole, zachowania.
Natomiast w NT mentalność ludzka jest skierowana w inną stronę, różni się od starotestamentalnej stąd też inny sposób dotarcia Boga do ludzi. On nas szuka na wiele sposobów wink

To aktualnie jaki jest przekaz Boga w naszych dzisiejszych czasach,ktore znacznie odbiegają od czasow S.T i N.T???
Sam zauwazyles ,ze na przestrzeni lat te dwa Testamenty od siebie  diametralnie się roznią z takich powodów jakie powyzej uwzgledniles i to jest  niezaprzeczalne,tak wiec dlaczego w terazniejszosci ludzie opierają sie na ich kazaniach,na ich przeslaniach,i przewodnictwie jesli  zuplenie  niepodwazalnie mamy juz inne czasy,inne mentalnosci ,inną kulture,inny wzorzec postepowan ,oraz inny tok myslenia
Biblia jest historyczną ksiegą ,na ktorej wierni/duchowni sie wzorują ,nie biorąc pod uwage takich czynników,jakie biorą w Starym Tes. i Nowym uwzgledniaajac jednych i drugiich zroznicowane poglądowe i odmiene czasy .
Widze tu braki skonkretyzowania co jest interpretacją a co jest doslownym przeslaniem nie patrząc jakie mamy aktualnie czasy ,a w jakich czasach było to napisane i zastosowane

44

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Jak byłam mała, to czytałam Biblię dla dzieci - ale nie taką, że tylko obrazki i parę zdań, to było jakieś 400-500 stron, wszystko co w normalnej wersji, ale napisane przystępniejszym językiem. Z tym że, przyznam, nie czytałam w ramach pogłębiania wiary czy poznawania Boga, raczej jak... ciekawą powieść.

Biblię "normalną" czytałam wybiórczo. Niektóre fragmenty po kilka razy, innych wcale. Zaczęło się w sumie od Księgi Kapłańskiej i z dość niskich pobudek - przyprzeć katechetkę na religii do muru, bo to w Księdze Kapłańskiej są najbardziej chyba kontrowersyjne treści. Inna sprawa, że jak w I liceum kazała nam rysować na BN szopki w zeszytach, a na Wielkanoc zajączki i pisanki, to hm... poniekąd sobie zasłużyła.

45

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Ja czytam Biblię, znam ja ale nie ile lat mial Abraham jak zmarł. Głównie znam jej nauczanie a Biblię jeszcze jako ateista dosze znałem.

Ogólnie w moim przekonaniu żaden katolik nigdy nie czytał Biblii z rozumieniem. Jest to według mnie tradycją czy nawyk.

Znam parę osób katolików które znają Biblię glowie w celu polemiki i odpieraniu argumentów innych wyznań.

W wyznaniu katolickim np Maria określana jest zawsze dziewica. W Biblii jasno mowi się że Maria byla dziewica do narodzenia Chrystusa. Ponadto inny fragment pokazuje nam że Chrystus mial braci.

Celibat jest zabroniony w księdze Tymoteusza Listy Apostolskie.

Biblia wypowiada się także o tym iż rozwód jest możliwy jeśli nastąpiła zdrada małżonka

Biblia zabrania kontaktu i modlitwy do zmarłych. Oraz wskazuje jedynego pośrednika miedzy Bogiem a człowiekiem Chrystusa. Czemu jawnie Kościół Katolicki zaprzecza.

10 przykazań zabrania kultu obrazów i rzeźb oraz modlitwy do wizerunków. Jest to drugie przykazanie. 9 i 10 w katechizmie Katolickim jest rozbitym jedynym przykazaniem gdzie 10 nie ma nawet podmiotu.


Biblia nakazuje chrzest osób które świadomie i dobrowolnie przyjmują Ewangelię. Czyli nie istnieje chrzest dziecka.

Mógłbym tak pisać bardzo duzo.
Polecam odwiedzić forum Protestanci. Wykaz herezjii w Kościele na przestrzeni wieków jest ogromny.


Jeszcze 500 lat temu kościół za posiadanie Biblii karal śmiercią, ponadto wiele soborów wprowadziło dziwne nauki bez żadnej wiedzy historycznej. Te wszystkie fakty miały miejsce głównie od 4 wieku naszej ery do dzis. Jeśli chcecie moge wlkeić wam wiele ciekawych artykółow czy fragmentów z Biblii które otworzą wam oczy. Tego jest tak wiele że szkoda wogole się produkować.

46

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Steven-21 można się z Tobą zgodzić; ja .... właściwie znam tylko 1 osobę-Katoliczkę, która czyta Biblię ze zrozumieniem.
Co do tych zapodanych przez Ciebie ciekawostek- też prawda smile

47

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
loveaellie napisał/a:

Ja czesto zaczynalam, pare razy od poczatku, pozniej czasem tak na chybil-trafil.. ale w calosci od deski do deski (jeszcze) niestety nie.

Ja nawet po teologii nie przeczytałam od deski do deski wink

48

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Na teologii to się chyba za dużo Biblii nie czytuje wink

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
muzykaduszy napisał/a:
mortisha napisał/a:

Czytalam w calosci Stary Tesmatent i Nowy Testament,i wedlug mnie niektore sytuacje jedne drugim zaprzeczają,nie chodzi o fakty historycznie, ale zwlaszcza  jeśli chodzi o gloszenie przez Apostołow jak lud powinien postepować.
Nowy Tesmament jest o wiele bardziej "humanitarny" i milosierny niz S.T w ktorym wiekszosci nie ma mowy o litości na czyny

Dlaczego w ST Bóg jest przedstawiony jako surowy, sprawiedliwy a w NT jako miłosierny, przebaczający acz stanowczy Ojciec?
Chodzi tu o kulturę, czasy w których żyli tamtejsi ludzie. Tamtejsze plemiona, kultury przeważnie prowadziły życie koczownicze, mieli inne wzorce postępowań, inny tok myślenia dlatego Bóg żeby do nich dotrzeć musiał dostosować przekaz tak aby do nich coś "dotarło". Stąd ta twarda ręka, wystarczy zagłębić się jak żyli ludzie w tamtejszych czasach, co było dla nich ważne, jakie symbole, zachowania.
Natomiast w NT mentalność ludzka jest skierowana w inną stronę, różni się od starotestamentalnej stąd też inny sposób dotarcia Boga do ludzi. On nas szuka na wiele sposobów wink

Sorry ale surowy i stanowczy to synonimy. Daj jakieś wyrażne potwierdzenie tego, że Bóg w ST jest sprawiedliwy ale nie miłosierny i przebaczający a odwrotnie w NT.

50

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Od dawna się do tego przymierzałem ale w końcu zacząłem czytać. Przeraża ilość stron ale w końcu zostanie przeczytana.

51

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Przeraża ilość stron ale w końcu zostanie przeczytana.

Biblia nie jest książką typu Harry Potter, przerażasz sie liczbą stron,  potem cieszysz sie  że przeczytałeś
od deski do deski smile

Uważam,że Biblie nawet jeśli przeczytasz,to do słowa Bożego trzeba nieustannie wracać aby w efekcie wyciągnąć coś z niej.
Brałam udział w kręgu biblijnym,zadziwiające jest to jak krótki fragment może wieść wiele przesłania i jak wiele informacji możemy z niego uzyskać. Jeden fragment Biblijny a rozważania trwają ponad godzinę.
Właśnie w trakcie tych spotkań zdałam sobie sprawę, ze suche przeczytanie Pisma Świętego jak innych książek jest bez sensu. Warto wgłębić się w to co jest napisane a przysięgam wam , że z czasem można spojrzeć na całokształt wszystkiego z innej perspektywy.

Mam pytanie a właściwie prośbę do osób które przeczytały Biblię ( lub które chcą ).
Jak rozumiecie Kpł 15 (13-24). Tzn tam nie ma co rozumieć, po prostu ciężko mi zaakceptować jak coś o tej tematyce może pomóc mi zbliżyć się do Boga, i jaki jest tego sens bo z całym szacunkiem do autora, te fragmenty rozśmieszyły mnie w nieodpowiedni sposób.

52

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Rocket Queen Jeśli ktoś jest wierzący, to Biblię powinien czytać z modlitwą; to nie jest zwyczajna księga. Ma w sobie coś, działa, jest żywa.

Historia, o której wspomniałaś opowiada o....historii właśnie. O zwyczajach, obrzędach ówczesnych ludzi.

53

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Jeśli ktoś jest wierzący, to Biblię powinien czytać z modlitwą; to nie jest zwyczajna księga. Ma w sobie coś, działa, jest żywa.

Wcale tego nie kwestionuje. smile
Właśnie to usiłowałam przekazać.

No tak o zwyczajach, ale jeśli mam wyciągnąć coś z tego, To nie wydaje Ci się, ze jest to poniekąd żenujące. Jak krwawienie miesiączkowe może spowodować moja nieczystość?
Uczepiłam się tej Księgi Kapłańskiej bo zasmuca mnie przeczytana treść. Jest tyle wartościowych fragmentów i jestem tego swiadoma, ale nie ukryje faktu, że tematyka tekstu  powoduje ze zastanawiam się czy inne teksty dotyczące np. osób żyjących w nieczystości które będą potępione, nie jest równie absurdalne.

54

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

To było kiedyś. Spójrz np. na historię Onana (stąd nazwa: onanizm) który został ukarany śmiercią za to, że stosował stosunek przerywany by nie zrobić dziecka wdowie po swoim bracie.
I wcale nie chodzi o to, że dotyczy to wszystkich mężczyzn na świecie po wsze czasy jak i również o to, że stosował stosunek przerywany- ale o to, że akurat on- Onan nie posłuchał Boga, a miał do wykonania zadanie zgodne z Jego wolą.

Zachęcam Cię od rozpoczęcia Biblii od....Nowego Testamentu.
Stary jest ciężki; pełen symboli wskazujących na przyjście Mesjasza (np. ofiary ze zwierząt, znaczenie krwi) oraz pokazujący sposób życia tamtych ludzi.

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?
Rocket Queen napisał/a:

Jeśli ktoś jest wierzący, to Biblię powinien czytać z modlitwą; to nie jest zwyczajna księga. Ma w sobie coś, działa, jest żywa.

Wcale tego nie kwestionuje. smile
Właśnie to usiłowałam przekazać.

No tak o zwyczajach, ale jeśli mam wyciągnąć coś z tego, To nie wydaje Ci się, ze jest to poniekąd żenujące. Jak krwawienie miesiączkowe może spowodować moja nieczystość?
Uczepiłam się tej Księgi Kapłańskiej bo zasmuca mnie przeczytana treść. Jest tyle wartościowych fragmentów i jestem tego swiadoma, ale nie ukryje faktu, że tematyka tekstu  powoduje ze zastanawiam się czy inne teksty dotyczące np. osób żyjących w nieczystości które będą potępione, nie jest równie absurdalne.

Chyba nie jest trudno sobie wyobrazić jakie znaczenie na higiena osobista, prawda? W Biblii są fragmenty ważne i ważniejsze. Te drugie są wyraźnie widoczne i powtarzają się wielokrotnie. Dlaczego skupiać się na tych mniej istotnych?

56

Odp: BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Jesli cos nie daje mi spokoju to ciężko jest odpuścić smile

Catwoman. Dziekuję, za zainteresowanie i przydatna opinię kompetentnej osoby:)

Chyba nie jest trudno sobie wyobrazić jakie znaczenie na higiena osobista, prawda? W Biblii są fragmenty ważne i ważniejsze. Te drugie są wyraźnie widoczne i powtarzają się wielokrotnie. Dlaczego skupiać się na tych mniej istotnych?

Raczej nie o higienę tu chodzi. Skupiam się na wszystkim, to ze coś jest mniej istotne nie zmienia faktu, że istnieje więc w jakimś celu było napisane. Zawsze przywiązuje wagę do wszystkiego co mnie zaciekawi lub wzbudzi zainteresowanie. 
A czemu nie skupiać się na rzeczach mniej istotnych? Skąd mamy pewność co jest bardziej  a co mniej istotne?
Poza tym, jeśli cos jest niewygodne lub niezrozumiałe (jak w moim przypadku) nie oznacza, ze uznać to mam za mniej istotne i odpuścić  dociekanie lub zrozumienie sensu.

Posty [ 57 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » KULTURA » BIBLIA. Czy ktoś czyta(ł)?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024