byc moze wiele z was mnie za to skrytykuje, ale... poddaje sie, kapituluje, oddaje walkowerem... po prostu co bym nie robila to i tak waga stoi w miejscu:( moge nie jesc miesiac a i tak bede taka sama:( dlatego juz nie bede sie odchudzac trudno bede gruba i jesli przez to bede miala w zyciu ciezej, trudniej to trudno:( i tak nie wygram ze soba:(
Wątek chyba nie w tym miejscu założyłaś
Zrób badania, może masz coś z cukrzyca albo tarczyca - przebadaj sie - to podstawa.
"Trzeba przecież kochać coś, by żyć. Mieć gdzieś jakiś własny ląd choćby o te dziesięć godzin stąd"
Cześć. Kabaretko, nie poddawaj się! Być może, że źle sie zabierałaś do oddchudzania, że dieta była nie taka jak trzeba, albo własnie nie potzrebnie się głodziłaś? Na Twoim miejscu poradziłabym się dietetyka i skonsultowała z lekarzem. Może to kwestia hormonalna? Wzięłaś to pod uwagę? Wiele dziewcząt, które ma problemy z tarczycą ma także nadwagę. Jeśli o nie hormony to może źle dobrana dieta? Ile kcal przyjmowałaś? Ja ze sowjego doświadczenia mogę powiedzieć, że na mnie podziałała dieta cambridge, jeśli ona na Ciebie nie zadziała, to wtedy będziesz mogła powiedzieć, że nic na Ciebie nie działa:)
nie bylam na zadnej konkretnej diecie, ale odstawilam slodycze, chipsy, napoje gazowane i duzo chodzilam i nic...nie wiem dokladnie ile kcal spozywalam. to byla taka autorska dieta, ale moje kolezanki ktore robily podobnie chudly a ja nie...dlaczego??
Może właśnie dlatego, że jest coś nie tak z Twoim zdrowiem, nie możesz zrzucić kilogramów... Nie chcę Cię w żadnym wypadku straszyć, ale może to właśnie tarczyca?
Sama dieta to mało, należy wprowadzić w życie też ćwiczenia. Na jaki okres czasu odstawiłaś to kaloryczne jedzenie, kabaretko? Może za szybko chciałaś zpbaczyć efekty?
Jeśli jadłas w ograniczonych ilosciach, odstawilas potrawy tłuste, słone i słodycze, i nie chudlas, to na Twoim miejsu wybralabym się do lekarza na badania. Być może masz zaburzoną gospodarkę hormonalną w związku z czym ta waga nie chce schodzić Ci w dół. Najpierw poszukaj przyczyn w zdrowiu, a potem udaj się moze do dietetyka:) lub wprowadz konkretną diętę i się do niej dostosuj.

Może właśnie dlatego, że jest coś nie tak z Twoim zdrowiem, nie możesz zrzucić kilogramów... Nie chcę Cię w żadnym wypadku straszyć, ale może to właśnie tarczyca?
Sama dieta to mało, należy wprowadzić w życie też ćwiczenia. Na jaki okres czasu odstawiłaś to kaloryczne jedzenie, kabaretko? Może za szybko chciałaś zpbaczyć efekty?
wytrzymalam 20 dni, ale poniewaz waga stala to stracilam zapal...powinna choc troche spasc, przynjamniej ze 2 kg:( przeraza mnie ze to moze byc cos z hormonami:/ mam nadzieje ze to po prostu sprawa zle dobranej diety albo tego ze bylam na niej za krotko...
Najlepiej bęzie jak pójdziesz do lekarza i zrobisz odpowiednie badania, bo to różnie może być. Albo tak jak napisalam - wprowadza konkretną dietę np Dukana i na niej spróbuj pobyć te 2-3tyg, Jeśli nie będzie efektów, to do lekarza migiem.

Moja kuzynka, po latach nieudanych prób odchudzania, stosowania przeróżnych diet, które na innych działały a jej nie chciały odchudzić tak szybko, zdecydowała się w końcu pójść do dietetyka i bardzo sobie to chwali. Wiadomo - taka przyjemność kosztuje, ale całe życie się nie męczysz.
GŁODÓWKA TO NIE DIETA !!
Kabaretko, najwiekszym błędem jaki możesz popełnić przy oddchudzaniu jest zniechęcanie się. Nie od razu Rzym zbudowano, musisz uzbroić się w cierpliwość, tylko w ten sposób coś osiągniesz.
Kabaretko, zamilkłaś, Kochana... Robisz coś w tym kierunku? Badania, jakaś nowa dieta?
nie załamuj się. jedyne, co mogę powiedzieć, to idź do dietetyka. dobry specjalista i Twoja motywacja potrafią czynić cuda!
Kabaretko, zamilkłaś, Kochana... Robisz coś w tym kierunku? Badania, jakaś nowa dieta?
czarnamadziu, na razie umowilam sie na wizyte do mojej pani doktor...poprosze ja o skierowanie na badania krwi na hormony (w ten sposob nie musze placic) i zobaczymy co w nich wyjdzie. najpierw chce wykluczyc najgorsza mozliwosc, a potem pomysle na dieta:) dzieki za tchniecie we mnie nowej nadzieji:)
Kabaretko, polecam też dietę Dukana, jest o niej dość głośno, tu na tym forum znajdziesz też wsparcie, bo kobietki stosują ją i są mega efekty!
Jak zrobisz badania, powiedz, co tam się dzieje.
Pozdrawiam. ;* <trzymaj_się>
Ja w sprawie diet jestem weteranką. Odchudzam się od 16 roku życia a mam 22 lata. Po skończeniu gimnazjum ważyłam jakieś 62-63 kg przy wzroście 168. Nosiłam rozmiar 42 albo 40. Nabawiłam się rozstępów, cellulitu...a wszystko przez moje kłopoty z tarczycą i ciągły apetyt, wiadomo dojrzewanie.
Mając 16 lat wzięłam się za siebie. Przez rok schudłam do 55 kg. Jadłam bardzo mało. Ograniczyłam kalorie do minimum. W szkole jedna kanapka razowa. W domu połowa obiadu. Na kolacje znowu jedna kromka. Czasem jakieś owoce,warzywa.
Gdy miałam 19 lat stwierdziłam, że 55kg to jest za dużo schudłam znowu jakieś 4 kg. Oczywiście wszystko było pełne wyrzeczeń, ćwiczeń itd.
Wszystko byłoby teraz super ale niestety w tym roku znowu powróciłam do 54 kg. Na początku maja wzięłam się za siebie zrzuciłam 2 kg ale niestety znowu waga rośnie. Od 16 roku życia nie przekraczam 1500kcal dziennie. Jesli się odchudzam to zmniejszam kalorie do 1200 lub 1000. I teraz niestety mimo ze trzymam tą dietę nie chudne!!!
moje bmi jest w normie ale ja mam strasznie wielkie uda:((( 53-54 w obwodzie i wygląda to strasznie!!!
nie wiem już co robić by schudnąć, chyba przestanę w ogóle jeść, bo jeśli dieta 1000 kcal już nie pomaga to ja nie wiem co ...
Może któraś z Was miała taki problem??
Ja w sprawie diet jestem weteranką. Odchudzam się od 16 roku życia a mam 22 lata. Po skończeniu gimnazjum ważyłam jakieś 62-63 kg przy wzroście 168. Nosiłam rozmiar 42 albo 40. Nabawiłam się rozstępów, cellulitu...a wszystko przez moje kłopoty z tarczycą i ciągły apetyt, wiadomo dojrzewanie.
Mając 16 lat wzięłam się za siebie. Przez rok schudłam do 55 kg. Jadłam bardzo mało. Ograniczyłam kalorie do minimum. W szkole jedna kanapka razowa. W domu połowa obiadu. Na kolacje znowu jedna kromka. Czasem jakieś owoce,warzywa.
Gdy miałam 19 lat stwierdziłam, że 55kg to jest za dużo schudłam znowu jakieś 4 kg. Oczywiście wszystko było pełne wyrzeczeń, ćwiczeń itd.
Wszystko byłoby teraz super ale niestety w tym roku znowu powróciłam do 54 kg. Na początku maja wzięłam się za siebie zrzuciłam 2 kg ale niestety znowu waga rośnie. Od 16 roku życia nie przekraczam 1500kcal dziennie. Jesli się odchudzam to zmniejszam kalorie do 1200 lub 1000. I teraz niestety mimo ze trzymam tą dietę nie chudne!!!
moje bmi jest w normie ale ja mam strasznie wielkie uda:((( 53-54 w obwodzie i wygląda to strasznie!!!
nie wiem już co robić by schudnąć, chyba przestanę w ogóle jeść, bo jeśli dieta 1000 kcal już nie pomaga to ja nie wiem co ...Może któraś z Was miała taki problem??
Jestem lepsza od Ciebie, bo mam 21 lat i odchudzanie zaczęłam w wieku 14 lat, co było głupotą bo byłam szczupła, ale chciałam mniej i teraz walczę, żeby nie przytyć. Spowolniłaś swój metabolizm obecnie, bo jak przyjmujesz za mało pokarmów, to tak jest. I nie chodzi o kcal, ale o to, co jesz. Bo często coś może mieć malutko kcal, ale mieć wysokie IG i wtedy to hamuje spalanie. Polecam dietę Dukana, jest na naszym forum grupa wsparcia, sama z nimi chudnę. I nie ma tam liczenia kcal, po prostu białka powodują, że chudniesz. I nie ma osoby, na którą by to nie zadziałało, bynajmniej nie znalazłam takiej. Mówią, że ta dieta niej jest zdrowa. A jaka jest?! Przy stosowaniu się zasad, dieta daje porządany efekt i brak skutków ubocznych. Poczytaj sobie o tym, może się przyłączysz. Ta dieta też zwalcza celullit.
to od poniedziałku spróbuję przejść na dukana, chociaż już to będzie moje drugie podejście do tej diety ale może wytrwam:)
Jeśli masz problem z wagą i sama nie umiesz sobie z tym poradzić idź do dietetyka, a u nas możesz brać udział w grupie wsparcia, która jest prowadzona przy udziale dietetyka.
Kiedyś myślałam tak samo, jak Ty, ale ja znalazłam na siebie sposób:) Głodowanie to nie jest dobry sposób na odchudzanie, bo zawsze jest efekt jojo, natomiast polecam sport, ja chodzę na basen regularnie od maja zeszłego roku i schudłam 9 kg. Na początku chodziłam 7 dni w tygodniu i rzuciłam słodycze, teraz już jem wszystko i chodzę 3 dni w tygodniu, co prawda przytyłam 2 kg, ale co to jest:)
A ja własnie nie dawno zaczęłam odchudzanie. Nie stosuję żadnych, specjalnych diet, tylko tak sama sobie ustalam co mogę jeść. I tak jem 3 posiłki dziennie, zawsze o tej samej porze, ostatni o 18 i każdy popijamy czerwoną herbatą. Oczywiście zero słodyczy, cukru i innych takich. A dodatkowo kupiłam sobie jeszcze tabletki odchudzające. No i oczywiście dużo ruchu.
kabaretka - bardzo dobrze, że umówiłaś się do lekarza. Każdej osobie, która ma takie problemy ze zrzucaniem wagi to radzę. Przyczyn dla których waga stoi w miejscu może być sporo, więc nie wolno tego problemu bagatelizować.
Kabaretko i jak wyniki?
Nie ma co się poddawać!:)
Trzeba walczyć:)
Motywacja jest najważniejsza.
Będzie dobrze!