Witam.
Prawie 3 latat temu mieliśmy wypadek samochodowy. Potrąciliśmy w nocy człowieka, on później zmarł w szpitalu. Przez pewien czas nie mogłam sobie z tym poradzić, ale później było już dobrze. teraz co jakiś czas męczą mnie serie koszmarów. Ta trwa już miesiąc z niewielkimi przerwami. Zaczęła się kilka dni przed "rocznicą" wypadku. Piszę "rocznicą", ponieważ zgadzał się tylko dzień, w którym wypadek miał miejsce, tj. 10. Co noc w śnie odtwarzają mi się ok. 2-3 godziny z tamtego wydarzenia. Ze wszysztkimi najdrobniejszymi szczegółami, minuta po minucie czasem nawet mam wrażenie, że wszytsko słyszę i czuję zapach krwi. Po każdym śnie albo w jego trakcie budzę się w nocy, czasem potrafię budzić się więcej niż 4 razy. Odczuwam okropny starch jak już się obudze. Prawie codzienie dodatkowo przebudzam się prawie o tej samej porze, ok. 4.37. Czasem budzę się i nie pamiętam, że śnił mi się wypdaek, ale mam taką dzwiną świadomość, że jednka się śnił albo budzę się z silnym niepokojem. Nie mam już siły. Od dwóch tygodni śpię bardzo mało, niewysypiam się, całymi dniami chodzę rozkojarzona, smutna, zmieniona i płaczliwa. Nie wiem co mam z tym zrobić, jak wpłynąć na to, żeby wypadek przestał mi się ciągle śnić. Już nie mogę tego tak dalej ciągnąć. Boję się tego, co może być, gdy będzie się zblizać właściwa rocznica. bardzo proszę o pomoc.
Zgłoś się do psychloga lub spróbuj brać proszki nasenne.
Potrafię zrozumieć Twoje rozgoryczenie. Zgodzę się z Pauliną. Najlepiej zgłoś się do dobrego psychologa i pomagaj sobie środkami nasennymi. Oczywiście w bezpiecznej dawce. Najlepiej skonsultuj się najpierw z lekarzem. To najwyraźniej oznaka depresji, a tę trzeba szybko zwalczać. Życzę powodzenia i nie martw się! Pamiętaj, że nie odpowiadasz za śmierć tego człowieka. To był wypadek, a wypadki się zdarzają. Dużo sił!
Czesc,
Potrzebuje dostać się do osób poszkodowanych w wypadkach.
Psycholog powinien Ci pomóc, powodzenia znam kilka DDA i większość z tych osób po wizytach u psychologa poczuło się lepiej, często są terapie grupowe DDA.
Psycholog to dobry pomysł, możesz też doraźnie brać coś uspokajającego w nocy np. nervomix forte (ale można go brać krótko, chyba 2 tyg max)
z lekami trzeba oczywiście uważac. To po prostu ze stresu związanego z traumą. Ja kiedyś tak miałam przez włamanie, ale jakoś mi to z czasem minęło.