mathey napisał/a:A tak pozatym to lipa nie jedziemy,rzekomo rodzice jej nie pozwalają ale jak ją znam to sama nie chce,wkurzyłem sie powiedziałem że możemy wyskoczyć poza miasto na jakąś dróżke leśną.Powiedziała że nie jest dziwką żeby jeździć gdzieś samochodem po lesie,i że jej już nie kocham i spotykam się z nią tylko dla seksu!!! Taaaaaak faktycznie 6miesięcy się z nią spotykam tylko dla seksu !!!Którego nie ma no faktycznie nabzykałem się że ho ho.
Sory stary, ale jakby mi facet powiedział "wyskoczmy za miasto na dróżke leśną" to bym go w pysk zdzieliła. I jeszcze poleciała paroma epitetami, z niewyżytym frustratem na czele.
mathey napisał/a:Ja jestem już stary koń mam 22lata ona też a w sprawach seksu zachowuje się jak by mniała 16.Mówi że mi tylko jedno w głowie,no bo tak jest bardzo mnie pociąga ale jej to chyba przeszkadza.Inna dziewczyna byłaby zadowolna z tego że pociąga swojego partnera a ona jest jakaś obojętna.
A pytałeś ją czy ona w ogóle chce iść z Tobą do łóżka? Czy jest na to gotowa? Z czego wynika jej obojętność?
Co to w ogóle znaczy że zachowuje się jakby miała 16 lat? Że jest "cnotką-niewydymką", a nie szalonym demonem seksu? Może po prostu nie dorosła do tego.
Aburrida ma rację, z Twoich wypowiedzi wynika że starasz się "zasłużyć" na seks, Że Twoja dziewczyna pomyśli sobie (przepraszam za wulgaryzm) "ojejku, on jest taki słodki, dba o mnie, stara się, to dam mu d... żeby też mu było miło".
Moim zdaniem Twoje podejście do tego problemu ejst bardzo niedojrzałe. Kilka przykładów:
1. co Ty właściwie wiesz o spojrzeniu swojej dziewczyny na seks? Z Twoich postów wynika, że praktycznie nic.
2. "że jej już nie kocham i spotykam się z nią tylko dla seksu!!! Taaaaaak faktycznie 6miesięcy się z nią spotykam tylko dla seksu !!!Którego nie ma no faktycznie nabzykałem się że ho ho." - dziewczyna mówi Ci, że czuje jakbyś traktował ją przedmiotowo, a Ty reagujesz na to sarkazmem. Może trzeba byłoby ją wysłuchać i zastanowić się, dlaczego tak się czuje?
3. "Gada takie głupoty że ręce opadają,to ja się staram załatwiam pokój w zakopcu(wujek prowadzi pensjonat),mówie że przyjade z dziewczyną że chciałem jeden pokój nie osobne z dobrym widokiem,załatwiam lub przekładam swoje sprawy weekendowe żeby tylko pojechać a tu zonk!" - znów o tym staraniu. Starasz się ale po co? Żeby spędzić z nią miło czas, odpocząć? Nie. Starasz się, żeby ją zaliczyć.
4. "Czy ona się mnie boi???Chyba chodzi o ten rozmiar o którym jej niepotrzebnie wspomniałem,przecież wie że nic na siłe,niczego w brew jej woli nie zrobie.Jak tak dalej będzie to popadne jakieś kompleksy" - kochanie, super że masz fantastyczny sprzęt, ale jest jedno "ale" - świat się nie kręci wokół niego. Wiem żew to bolesne i ta wiadomość zmieni Twój światopogląd, ale tak jest.
5. W ogóle po co Ty się jej chwaliłeś tymi swoimi centymetrami? Żeby wpadła w zachwyt i tym podbudowała Twoje ego czy jak?
6. "Dwa dni to aż nadto na poznawanie:P" - z teorii i doświadczenia wiem, że 2 dni na poznanie drugiej osoby od strony jej seksualności to nic. Trzeba wielu godzin, wrędcz wielu nocy by powiedzieć "wiem, co ona lubi i jak jej to dać". No, chyba że zależy Ci na poznaniu tylko na tyle żeby jej swój superowy sprzęcior włożyć.
Dobra, koniec bo coś patrze że mi się język wyostrzył. Nie chciałam Cie pocisnąć, no może trochę, ale to tylko dlatego, żeby zmusić Cię do porządnego zastanowienia się co się z wami dzieje i dlaczego ona od Ciebie ucieka.
Powoidzenia 
PS. i nie wciskaj kitu z rozbudzonym testosteronem który musi się wyszaleć, bo sam wiesz że to taka sama ściema jak "kiedy długo nie bzykam to mnie boli" 