Proszę o poradę. Mianowicie mój mąż od jakiegoś czasu nie ma ochoty na seks. Wręcz od tego ucieka W tym momencie mąż potrafi miesiącami mnie w ogóle nie dotknąć mówiąc, iż wystarcza mu zwykłe przytulanie. Jego główną wymówką jest to, że nie ma ochoty, a wręcz całkowicie stracił ochotę na se, jak sama o czymś wspominam to reaguje bardzo nerwowo. Co mogę zrobić? Dodam, ze ma również lekkie problemy z erekcją. Zrobiłam śledztwo i nikogo nie ma, zreszta pewnie nawet nie miałby na to czasu.
Zachęcić go do sezonowych badań przede wszystkim, niech sobie zrobi generalny przegląd i wykluczy przyczyny zdrowotne. Potem warto się zastanowić od kiedy to się zaczęło i co wtedy mogło spowodować te zmianę - często jest to jakiś stres w pracy.
3 2022-05-12 16:01:56 Ostatnio edytowany przez wieka (2022-05-12 16:02:58)
A często też przyczyną jest przejście na seks kamerki, bo po co się męczyć z żoną
Bo generalnie faceci chcą, chociaż nie mogą Dlatego jakby miał problem ze wzwodem, to coś by robił w tym kierunku, dlatego w brak ochoty nie wierzę.
A jaka jest przyczyna i co zrobić, odpowiedź jest negatywna, bo jeśli to problem zdrowotny, a on nie chce o tym rozmawiać, to nic nie zrobisz, a do seks kamerek się nie przyzna.
Nie zawsze da się zrobić coś od razu i nie zawsze da się zrobić coś ogólnie. Facet to nie robót, chociaż wiem że jeszcze się powtarza jak to facet może zawsze i wszędzie, ale to bzdura. Dużo cięższe życie niż kobiet, stres i ciągła gonitwa za nie wiadomo czym powoduje, że tak to działa. A seksu nie chce przez problemy z erekcją właśnie.
Może głowa go boli....
Popytaj kolezanek, bo to zwykle kobiety nie mają ochoty na seks....może mają jakieś sposób.
6 2022-05-12 19:28:32 Ostatnio edytowany przez paslawek (2022-05-12 19:46:51)
Może głowa go boli....
Popytaj kolezanek, bo to zwykle kobiety nie mają ochoty na seks....może mają jakieś sposób.
E tam koleżanki to mają na ogół co najmniej po trzy orgazmy pod rząd codziennie rano i wieczorem a czasem i w środku dnia
lepiej nie pytać
Może głowa go boli....
Popytaj kolezanek, bo to zwykle kobiety nie mają ochoty na seks....może mają jakieś sposób.
To jest inna para kaloszy
Co prosze? to nie kalosze a bambosze
O bosze
Hmm szczerze, może się masturbuje i inny sposób na niego nie działa? Może być wiele powodów, odpowiedź sobie na pytanie, czy się zaniedbalas? Warto przyjrzeć się też kwestii zdrowotnej, czyli badania, cukier, nerki, ciśnienie itp. Jaki tryb życia prowadzi mąż, używki? Problem też może leżeć w psychice. Powodów jest wiele a każdy przypadek inny.
Proszę o poradę. Mianowicie mój mąż od jakiegoś czasu nie ma ochoty na seks. Wręcz od tego ucieka W tym momencie mąż potrafi miesiącami mnie w ogóle nie dotknąć mówiąc, iż wystarcza mu zwykłe przytulanie. Jego główną wymówką jest to, że nie ma ochoty, a wręcz całkowicie stracił ochotę na se, jak sama o czymś wspominam to reaguje bardzo nerwowo. Co mogę zrobić? Dodam, ze ma również lekkie problemy z erekcją. Zrobiłam śledztwo i nikogo nie ma, zreszta pewnie nawet nie miałby na to czasu.
Nie podalas ile facet ma lat. 25? 30? 40? 50? Ile jestescie razem? Jak u niego z praca? Mowisz ze pewnie nie mialby na to czasu - wiec zakladam stres i przepracowanie. Jak zdrowie fizyczne? Jak dla mnie pogadaj z nim szczerze - popytaj o jego fantazje erotyczne. Nawet delikatnie, opowiedz o swoich, kombinuj. Jesli macie tv w sypialni i warunki pozwalaja wlacz jakis film na "rozgrzewke". Uwazam ze za duzo par nie jest z soba szczera - na kazdej plaszczyznie - czasem tez tej. Kazdy boi sie powiedziec kazdemu co kogo grzeje a co ziebi i potem zamiast ogarnac temat w sypialni podczasd rozmowy to sa posty na forach.
Proszę o poradę. Mianowicie mój mąż od jakiegoś czasu nie ma ochoty na seks. Wręcz od tego ucieka W tym momencie mąż potrafi miesiącami mnie w ogóle nie dotknąć mówiąc, iż wystarcza mu zwykłe przytulanie. Jego główną wymówką jest to, że nie ma ochoty, a wręcz całkowicie stracił ochotę na se, jak sama o czymś wspominam to reaguje bardzo nerwowo. Co mogę zrobić? Dodam, ze ma również lekkie problemy z erekcją. Zrobiłam śledztwo i nikogo nie ma, zreszta pewnie nawet nie miałby na to czasu.
Raczej nic się nie da zrobić:
jagnaks napisał/a:Proszę o poradę. Mianowicie mój mąż od jakiegoś czasu nie ma ochoty na seks. Wręcz od tego ucieka W tym momencie mąż potrafi miesiącami mnie w ogóle nie dotknąć mówiąc, iż wystarcza mu zwykłe przytulanie. Jego główną wymówką jest to, że nie ma ochoty, a wręcz całkowicie stracił ochotę na se, jak sama o czymś wspominam to reaguje bardzo nerwowo. Co mogę zrobić? Dodam, ze ma również lekkie problemy z erekcją. Zrobiłam śledztwo i nikogo nie ma, zreszta pewnie nawet nie miałby na to czasu.
Nie podalas ile facet ma lat. 25? 30? 40? 50? Ile jestescie razem? Jak u niego z praca? Mowisz ze pewnie nie mialby na to czasu - wiec zakladam stres i przepracowanie. Jak zdrowie fizyczne? Jak dla mnie pogadaj z nim szczerze - popytaj o jego fantazje erotyczne. Nawet delikatnie, opowiedz o swoich, kombinuj. Jesli macie tv w sypialni i warunki pozwalaja wlacz jakis film na "rozgrzewke". Uwazam ze za duzo par nie jest z soba szczera - na kazdej plaszczyznie - czasem tez tej. Kazdy boi sie powiedziec kazdemu co kogo grzeje a co ziebi i potem zamiast ogarnac temat w sypialni podczasd rozmowy to sa posty na forach.
Tak jakby wszystko dlo się wyjaśnić rozmową, niestety nie, bo na ten temat nawet mąż nie będzie chciał rozmawiać, bo generalnie faceci nie lubią przyznawać się do swoich słabości, najlepiej schować głowę w piasek
To jest raczej związane z tym wieka, że jakikolwiek problem w miejscu intymnym oznacza włączony stoper i odliczanie az partnerka ucieknie, co jest pewne. To paraliżuje i niszczy psychikę totalnie.
To jest raczej związane z tym wieka, że jakikolwiek problem w miejscu intymnym oznacza włączony stoper i odliczanie az partnerka ucieknie, co jest pewne. To paraliżuje i niszczy psychikę totalnie.
No ale problemy są od tego żeby je rozwiązywać a nie się z nimi zaprzyjaźniać.
Jak to sobie wyobrażasz - facet ma stres w pracy i libido mu spadło do zera (albo przerzucił się na seks kamerki i ma zamknięty temat), więc zamiast zadbać o siebie i wrócić do zdrowia ma po prostu skazać kobietę na dożywotni celibat?
Kobiety tak jak mężczyźni jedzą, piją, robią kupę i mają potrzeby seksualne, z kim ma je realizować jak nie z partnerem?
Powodów może byćbardzo wiele. Przyczyną osłabienia libido u męża może być zarówno jakieś schorzenie skutkujące obniżeniem poziomu testosteronu, który odpowiada pożądanie, jak też problemy w relacjach, innym też stres poza związkiem np. w pracy. Najważniejsza jest rozmowa i powinnaś w końcu z nim porozmawiać bo brak seksu w związku nie jest dobry i może prowadzić do konfliktów. Jeśli chodzi o zaburzenia erekcji to może powinien spróbować tabletek?
Be. napisał/a:To jest raczej związane z tym wieka, że jakikolwiek problem w miejscu intymnym oznacza włączony stoper i odliczanie az partnerka ucieknie, co jest pewne. To paraliżuje i niszczy psychikę totalnie.
No ale problemy są od tego żeby je rozwiązywać a nie się z nimi zaprzyjaźniać.
Jak to sobie wyobrażasz - facet ma stres w pracy i libido mu spadło do zera (albo przerzucił się na seks kamerki i ma zamknięty temat), więc zamiast zadbać o siebie i wrócić do zdrowia ma po prostu skazać kobietę na dożywotni celibat?
Kobiety tak jak mężczyźni jedzą, piją, robią kupę i mają potrzeby seksualne, z kim ma je realizować jak nie z partnerem?
Dlatego jak się z kimś wiążesz to bierzesz pod uwagę, ze nie zawsze będzie kolorowo a przysięga małżeńska jest na dobre i złe. Celibat na jakiś czas to chyba nie jest jakaś tragedia? A co jak ktoś wyjedzie na miesiąc? Kobietę byś wyrzucił, bo coś się stało i ma problemy intymne? Nie wyrzuciłbys... Sam nie wiem co bym zrobił na miejscu gościa. Tzn chcilalbym sobie pomóc, ale to są problemy emocjonalne/psychologia i może zejść na to bardzo wiele czasu...i co, od razu do kosza? Wszystkich nas to czeka z wiekiem, takie życie i takie czasy...potrzeba ruchania nie jest tym samym co potrzeba oddania moczu. Toaletę musisz uskutecznić, seks to zachcianka...
Współczuję gościowi, bo sytuacja bez wyjścia i kobieta już odeszła praktycznie. Bo jak się nie poprawi od razu to klapa...
Współczuję gościowi, bo sytuacja bez wyjścia i kobieta już odeszła praktycznie. Bo jak się nie poprawi od razu to klapa...
Kobita założyła wątek na forum internetowym szukając porady - wygląda ci to na "pratycznie odeszła" czy raczej na "szukam pomysłu jak pomóc mojemu mężowi"?
Przerwy w seksie są ok, ale warto przynajmniej wiedzieć na ile pi razy drzwi to następuje i na jakich warunkach, mieć jakieś "check pointy" i robić coś ku poprawie, a nie czekać aż się żonie/mężowi samo poprawi mimo że nic z tym nie robi. Poza tym, seks to nie tylko penetracja waginalna...
Gościowi współczujesz, a autorce nie współczujesz? Rzuć okiem na wątek który podlinkował Gary. Są kobiety które latami nie współżyją z mężami bo oni po prostu zamknęli ten wątek w swoim życiu i nie zamierzają z tym nic robić. Oczywiście przykre jest jeśli wynika to z choroby, ale sporo mężczyzn przeczuca się albo na porno albo na kamerki, bo tak łatwiej, szybciej, sprawniej. On ma sprawę z głowy a ona czeka.
Nie wiem czy coś takiego brał czy nie, nie pytałam się. Ale badania na pewno mu zasugeruję. Wystarczy przebadać testosteron?
Nie wystarczy, zacznijcie od wizyty u urologa. Swoją drogą teraz ponoć Tadalafil można bez recepty dostać. Niech bierze jeden co 2 dni i może będzie odmiana. Mój szwagier tak miał i wg opowieści mojej siorki od razu inny człowiek. Nie na każdego jednak działa.
Chętnie poznam, nawet z relacji na forum, jakąś parę, w której były problemy z seksem, czyli mąż albo żona nie chcieli seksu, ale potem:
-- ustalono przyczyny
-- rozwiązano problem
-- i już mają normalny fajny seks.
Wg mnie to niemożliwe. Bo to tak jakby kogoś wziąć do lekarza i go badać dlaczego nie lubi szpinaku, potem dawać mu jakieś lekarstwa/ćwiczenia/leczenie, a potem szpinak jest jego ulubioną potrawą. To tak nie działa. Brak chęci na seks to nie choroba.
21 2022-05-16 16:46:08 Ostatnio edytowany przez Be. (2022-05-16 17:00:14)
Gary - prośba, nie wypowiadaj się na tematy, o których nie masz kompletnie pojęcia, a które dotyczą tak poważnych spraw. Zwyczajnie możesz zrobić komuś krzywdę, to bardzo delikatny temat. Nie, nie ma to żadnego związku ze szpinakiem, a jak już chcesz mieć tak idiotyczny przykład, który nie pasuje, to jest to tak jak gdyby:
1 Ktoś uwielbiał szpinak całe życie
2 Nagle przestał w ogóle lubić jedzenie
I tak, lekarz tu pomoże.
Faceci to nie roboty, ale przez takich ludzi jak Gary (sorry, ale taka prawda) dalej powtarza się, że facet może zawsze i wszędzie... a jesteśmy 100x bardziej delikatni od kobiet w tej sferze i zaburzenia na tym polu może powodować dosłownie wszystko, chociaż zwykle pewne sprawy częściej się powtarzają. Wystarczy wysoka wrażliwość + trauma i już się robi nieciekawie. Ogólnie o męskim zdrowiu czy seksualności wiemy 1/100 tego co o kobietach, my się za bardzo nie liczymy.
Tak jak pisałem, przetestujcie cialis/tadalafil i zobacz jak on na to zareaguje (z drugiej strony pytanie, czy kobiety godziłyby się na faszerowanie chemią by móc bzykać się z facetami? Wątpię...), ale od razu też umówcie wizytę u dobrego urologa. Jak chcecie przyśpieszyć badanie, to poszukajcie (mi się nie chce, to wasz problem) jakie hormony zbadać (jest ich kilka) i już z tym idzcie do lekarza. Testosteron i prolaktyna są kluczowe i o to na pewno lekarz zapyta.
Edit: Następna znawczyni, do tego nawet nie jest facetem, ale ona wie...
Chętnie poznam, nawet z relacji na forum, jakąś parę, w której były problemy z seksem, czyli mąż albo żona nie chcieli seksu, ale potem:
-- ustalono przyczyny
-- rozwiązano problem
-- i już mają normalny fajny seks.Wg mnie to niemożliwe. Bo to tak jakby kogoś wziąć do lekarza i go badać dlaczego nie lubi szpinaku, potem dawać mu jakieś lekarstwa/ćwiczenia/leczenie, a potem szpinak jest jego ulubioną potrawą. To tak nie działa. Brak chęci na seks to nie choroba.
Bardziej tego nie da się zobrazować, choć czasem przyczyna może mieć podłoże chorobowe/hormonalne.
No na pewno polecam przebadać hormony takie jak testosteron, prolaktynę, estradiol, estrogeny. Jak również dobrze będzie zbadać hormony tarczycy i ogólnie badania krwi takie jak morfologia czy też próby wątrobowe. Ogólnie dobrze jakby sobie jednak jakieś tabletki na erekcję wypróbował. Na początek polecam tabletki z Largininą. Dobry skład mają Penis complete.
Żadnych supli nie bierzcie. Szkoda, że Mordimera tu nie ma
Nie są na receptę? Bo zastanawiałam się nad tym aby mu samodzielnie tabletki kupic i po prostu dać i niech spróbuje.
Takie info już masz w google. Poszukaj Tadalafilu bez recepty a jak nie to sildenafil normalny niech dadzą, 5mg są bez recepty albo 10, nie pamiętam.
Penis complete nie jest, na receptę jest wiagra ale tego nie polecam bo jeśli wczytasz się w efekty niepożądane to jest ich bardzo wiele i moim zdaniem powinna być to raczej ostateczność. Najlepiej na początku postawić na tabletki, które zawierają w sobie L argininę. Są o wiele bezpieczniejsze.
I nic nie dają a na pewno nie dają nic różne durne rzeczy typu penis complete gdzie jak w każdym farmaceutycznym miksie wszystkiego jest mało a arginina nie ma zbyt doraźnego działania na COKOLWIEK. Eh, że tych spamerów dalej tu sieją...
Nie są na receptę? Bo zastanawiałam się nad tym aby mu samodzielnie tabletki kupic i po prostu dać i niech spróbuje.
Nie są na receptę. Wystarczy kupić jakikolwiek w aptece. Wszystkie mają ten sam skład Sildenafil.
Tylko co to pomoże?
Jak już ktoś napisał wyżej. Jaki był ten seks wcześniej? Jaki wiek? Jakie okoliczności? Od czego się zaczęło, że nie chce seksu?
Samo z siebie się nie wzięło.
Po tabletkach penis oczywiście będzie twardy ale facet nadal nie będzie chciał się z Tobą kochać.
Znajdź przyczynę?
Problem możesz być np Ty?
Jakoś przecież ten twój facet "rozwiązuje problem". Jeżeli wykluczasz zdradę to niestety, ale w dzisiejszych czasach to głównym powodem jest porno. Stres...chyba koleś naprawdę musiałby coś traumatycznego przechodzic, a seks jest raczej rozluźniający. Zdrowie? A kto z nas nie ma w pewnym wieku problemów, a ochota jest jak jest pociąg do partnera, inaczej są zastępniki.