wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 54 ]

1

Temat: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Cześć. Mój problem może nie jest typowy - ale jest to denerwujące. Mam takiego pecha, że gdy jeżdżę tramwajem co chwila trafiam na jakąś wredną starszą babcię , która na mnie wrzeszczy ,że jje zajmuje miejsce. Tymczasem, jestem w 3 miesiącu ciąży, źle to znoszę i generalnie nie powinnam stać ( zalecenie lekarza) Jednak - nie widać po mnie ciąży. Młodo wyglądam więc te babci się mnie czepiają. To taki publiczny lincz - same wiecie. Wokół pełno ludzi a taka starucha nad tobą wrzeszczy ,żebyś jej zszedł. Więc zsiadam bo nie wytrzymuje tego napięcia. Co robić w takich sytuacjach ? Jak się zachować ? Przecież , nie będę im pokazywać zalecenia lekarza na piśmie bo to nie ich sprawa ...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Natto,
myślę, że możesz powiedzieć takiej "babci", że źle się czujesz. Miałam podobną sytuację-bardzo źle się czułam, ciemno przed oczami, zawroty głowy..koszmar! Nie wiedziałam jak sie dowlec do autobusu. Na szczęście się udało i było miejsce siedzące..a tu "babcia"  zaczyna mi prawić morały o wychowaniu w domu, a właściwie jego braku w domu ( MOIM DOMU!)Ta starsza "babcia", która tak nie miała siły nagle odżyła! Spokojnym głosem powiedziała Pani: Prosze Pani, jeśli Pani chcę żebym tu zemdlała na Panią to chętnie ustąpie Pani miejsce-ale ostrzegam, ze mogę zwymiotować, zemdleć i będzie potrzebna karetka-wiec jest ryzyko, ze Pani nie dojedzie gdzie chce. Jestem młoda-ale też mam prawo źle się czuć i prosze mi nie czynić kazań o wychowaniu w moim domu-bo ja jestem wychowana i w przeciwieństwie do niektórcyh nie drę się w autobusie.
Powiedzialam to tak spokojnie, ale stanowczo. Efekt milczenie babci w autobusie i gnenralna cisza i spokój przez dlasza drogę- na siedząco.
Zawsze jak tylko widzę, starszą osobę to ustępuje miejsca, ale też są sytuacje (aż jenda w moim życiu), że osoba młoda źle się czuje, czy jest w ciąży.
Na Twoim miejscu mówiłabym źle się czuję i koniec!

3

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Powiem wam tak, sama jestem w wieku babci i nerw mnie bierze na rozkrzyczane rówieśniczki. Skoro ma tyle werwy by robić zadymę, to i może postać.
Ja mam inny krępujący nawyk, jak widzę osobę w ciąży lub niebiesko zieloną na twarzy, to zaraz ustępuję miejsca i ... okazuje się, że dla tych młodych istot jest to krępujące i trzeba posiłkować się żartem by rozładować sytuację.
Uważam, że postawa soni jest  na prawdę skuteczna, trzeba jasno określić, że wiek jeszcze o niczym nie świadczy.
Pozdrawiam ciepełko.

4

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Popieram Sonię - trzeba jasno i otwarcie mówić, że źle się czujemy. Często bywa tak, że ludzie starsi lepiej się czują niż my. Kiedyś byłam świadkiem może trochę niegrzecznej sytuacji, ale starszą panią zatkało.... do autobusu wsiadła starsza pani i oczywiście odrazu do siedzącego chłopaka, że źle wychowany, że powinien ustąpić itd. Chłopak w pewnym momencie nie wytrzymał i zapytał: Ile Pani ma lat? Kobieta odp, że już jest po 60-stce. Na to chłopak jej odpowiedział, że już się w swoim życiu nasiedziała.. kobietę zatkało, a jeszcze bardziej ją zatkało jak chłopak wysiadał z autobusu o kulach... Ludziom wydaje się, że im się wszystko należy ale czego oni uczą młodych przez swoją postawę....

5

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Popierwam wszystkie Przedmówczynie - trzeba powiedzieć, że źle się czujemy. A jeżeli to nie poskutkuje, po prostu nie należy się przejmować takimi osobami (mimo, że jest to trudne).

6

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Natta to masz coś an poprawę humorku:)

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Rod … tobusowych

7

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

w pelni cie rozumiem pomnie tagze nikt niewidzial ze jestem w ciazy ajak siedzialam to kazdy sie gapil a najgozej wspominam to jak tydzien po porodzie jechalam trawajem tak mnie wszystko bolalo ale co mjalam zrobic mjalam powiedziec 'przepraszam zejdziesz mi bo ja tydzien temu dziecko urodzilam i mnie boli' no wstyd mi bylo ale pozalowalam tej przeprawy 2 miesiace dochodzilam do siebie

8 Ostatnio edytowany przez wczesajka (2009-01-21 22:34:06)

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
hania23 napisał/a:

... trzeba jasno określić, że wiek jeszcze o niczym nie świadczy.

oj racja.

9

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

natta ja gdy byłam w ciąży był okres zimy więc kurtka zakrywała  jakiekolwiek ślady , dodatkowo byłam 3 razy na podtrzymaniu ciąży więc nie było fajnie. Też miałam sytułacje w tanwaju jadąc do lekarza z babcią ale załatwiłam to któtko i na temat prosze wybaczyc ale jestem w ciąży i źle się czuje, rozumiem ze przez kurtke nie widac jednak czasami wystarczy pomyślec.
Nie masz się co wstydzic.

10

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

o wstydzie niema mowy pomyś śl sobie tak mam gdzieś te baby które parza najważniejszy jest mój dzidziuś dla niego musze przezwycieżyć każdy wstyd .a wstydu w tym przypadku niema

11

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

No niestety tak to czasem jest. Ja bym po prostu powiedziała; Jestem w ciąży i się źle czuję więc może niech pani poumoralnia innch bo jeszcze chwilkę panią posłucham to chyba puszcze pawia big_smile

12

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Impresja ! świetny tekst!! big_smile smile Po prostu jak to przeczytałam to już mam wizję takiej babci...Trzeba czasem tak prosto z mostu bo to nie nasza wina, że jesteśmy w ciąży i mamy gorszy dzień....Z resztą każda z nas może bardzo źle się czuje o czym pisałam wcześniej. Dlatego Drogie Panie reagujmy!

Pozdrawiam, niezwykle rozbawiona:)

13 Ostatnio edytowany przez witch77 (2009-01-24 11:50:16)

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Ja też miałam starcie w  tramwaju i uslyszałam jaka to ze mnie smarkula niewychowana. Wracałam z wykładów, z których musiałam się po prostu zwinąć. Miałam okres,ból jak cholera,zawroty głowy , mdłości. Do przejechania miałam około 9 przystanków. Jak udalo mi się usiaść i spokojnie przejechać kolejny przystanek, do tramwaju wsiadła Starsza babka z siatkami. Oczywiście już od drzwi słychać było jakie bękarty jadą i jakie towarzystwo niewychowane. Stanęła obok mnie. Odwróciłam głowę i nie zwracałam uwagi. Wtedy się zaczęło. Czuję ,że robi mi się słabo. Zaraz będę wymiotować, skurcze jak do porodu, a tu taka Małpa jedzie po mnie jak cholera. Facet ,który siedział przede mną odwrócił się i spytał się czy wszystko ok,bo źle wyglądam. Wstał i ustąpił miejsca tej Babie , sam podchylił okno i od razu było mi lepiej.
Ale to nie koniec. Wiecie co . Ta Starsza Baba położyła siatki na siedzeniu. Facet powiedził tylko :jakie stare pudło!!!! Ma Pani bilet na te Siaty ?

14

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Ehh... Ja jeżdżę mpk od 3 lat, dzień w dzień i nie raz miałam podobne sytuacje jak witch. Mnie denerwuje jeszcze sytuacja, kiedy baba wchodzi, przepycha się i wręcz biegnie na koniec autobusu, bo widzi wolne miejsce lub je po prostu wymusza... po czym na następnym przystanku wysiada.. Albo bawi mnie istny "Dzień Świra" .. tongue Jedna wstanie, druga siada na jej miejsce, bo jest przodem.. trzecia wyjdzie, czwarta zajmuj jej miejce, bo ma lepsze widoki.i tak wkoło. Kiedyś miałam sytuację, kiedy był straszny tłok w autobusie i razem z koleżanką stałam na schodach. Na jednym przystanku wysiadał jakiś dziadek, więc przesunęłyśmy się, nie wychodząc na zewnątrz, na co ten dziadek do nas" Co za niewychowane smarkule! W drzwiach stoją!", na co ja: " A to mam Panu na głowie stanąć?" .. dziadek sie spojrzał i wyszedł smile Wiem, że czasem takie słownictwo bije chamstwem, ale co zrobić ? Chamstwo trzeba chamstwem.. smile

15

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

A przytrafiła się Wam kiedyś sytuacja, że Was ktoś po prostu ściągnął za ramię z siedzenia? Bo mi owszem, ale byłam w takim szoku, że nawet nie zareagowałam. Aha i to nie była babcia tylko "biedny, bezsilny, słaby" dziadek :> Drugi raz bym się tak nie dała.

16

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Zal mi was wszystkie,zadnego poszanowania i godnosci dla osob starszych!!Pomyslcie,ze kiedys i wy bedziecie w takim wieku,a mlodzi ludzie nie beda na was zwracac uwagi,wtedy moze ktoras z was napisze o tym na forum,ale nie bedzie  zrozumiana,kazdy by chcial byc mlody cale zycie,niestety sila wyzsza.

17

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
doroti402 napisał/a:

Zal mi was wszystkie,zadnego poszanowania i godnosci dla osob starszych!!Pomyslcie,ze kiedys i wy bedziecie w takim wieku,a mlodzi ludzie nie beda na was zwracac uwagi,wtedy moze ktoras z was napisze o tym na forum,ale nie bedzie  zrozumiana,kazdy by chcial byc mlody cale zycie,niestety sila wyzsza.

I co ma wiek do tego wszystkiego?

18

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Trzeba postawić sobie pytanie: czy skoro starsze osoby nas nie szanują, dlaczego my mamy je szanować? Tylko dlatego, bo są starsi? Ok, owszem- kiedy widzę babcię, która ledwo co stoi, to zawsze ustępuję, ale kiedy kobieta pcha się na chama, żeby usiąść lub głośno wyraża swoje niezadowolenie, bo młodszy od niej siedzi na jej miejscu, to człowieka szlag trafia! Do tego wszystkiego weźmy pod uwagę to, że są przy tym nieopanowani, krzyczą i są po prostu niemili!!

19

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

babcie zapominają, że młodsi też są czasem chorzy i to bardziej niz one. np. byłam u lekarza. z rejestracji wyszła kobieta ( koło 65 lat ), jeszcze drzwi za sobą nie zamknęła a juz wielki krzyk do mnie "dziecko młoda jesteś ustąpiłabyś mi!" a najlepsze jest to że podbiegła do mnie... już nic się nawet nie odzywałam, że może i jestem młoda ale reumatyzm mam i też mnie nogi bolą jak za długo postoję.

z resztą... one narzekają a same nie ustepywały w naszym wieku. to jak z moherami narzekającymi na krotkie spodniczki... one tez je kiedys nosily...

20

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
doroti402 napisał/a:

Zal mi was wszystkie,zadnego poszanowania i godnosci dla osob starszych!!Pomyslcie,ze kiedys i wy bedziecie w takim wieku,a mlodzi ludzie nie beda na was zwracac uwagi,wtedy moze ktoras z was napisze o tym na forum,ale nie bedzie  zrozumiana,kazdy by chcial byc mlody cale zycie,niestety sila wyzsza.

Wiadomo,że każdy się starzeje, bo taki jest nasz zegar biologiczny. Nie chodzi tu o nieszanowanie Starszych Pań . Czytaj uważnie smile.
Na codzien spotykam się ze starszymi ludźmi w pracy i czasem naprawdę wychodzę z siebie.
Człowiek starszy , doświadczony życiowo powinien być dla Nas autorytetem. Owszem  smile , czemu nie  TYLKO TEŻ MUSI PAMIĘTAĆ O NORMACH I ZASADACH JAKIE GO OBOWIĄZUJĄ! Łatwo jest krytykować kogoś ,ale zawsze trzeba popatrzeć na siebie

Ciekawa jestem jakbyś Ty się zachowała np. w mojej sytuacji ? Może mogłam ustąpić i paść na ziemię , niechby wszyscy po mnie przeszli ? Co ?  Tak by było w porządku ? Hmm. Siatki są ważniejsze niż człowiek . smile

21

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Rozumie,ze w tych czasach i młodzi ludzie choruja,ale to nie oznacza,zeby zapomnieli o osobsch starszych!!Jesli jestes chora,przepros taka osobe i powiedz o swoich dolegliwosciach,napewno zrozumie,a nie od razu krytykowac!!wiem,że starsi są nerwowi i czasami nieznosni,ale nie wszyscy,tych gorszych jest garstka.Mnie od maleńkości uczono szanować starszych ludzi(ktoś napisał ,że kiedyś tak nie było),nieprawda,osoba starsza była zawsze szanowana!Sory ale uważam ,że przesadzacie!!

22

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

A ja jednak nadal będę przystawać przy swoim zdaniu.. OD nas się wymaga, a od nich nie ? Ok, jak pisałam wyżej, kiedy widzę, że babcia jest chora i ledwo co stoi, to ustępuję.. Ale co innego kiedy baba na chama wpycha się do autobusu nie patrząc na nikogo, tylko taranuje wszystkich, bo widzi wolne miejsce lub potencjalną ofiarę, która ma jej to miejsce zrobić. Mnie też wychowywano w szacunku do osób starszych- owszem, szanuje takie osoby, ale czasami i młody ma prawo siąść, bo jest zmęczony albo źle się czuje. W innych aspektach życia mój szacunek do ludzi starszych jest większy, ale jeśli chodzi o sprawę wolnego miejsca, to naprawdę dużo razy przeginają, jakby im to się należało odgórnie.

23

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

najgorsze jest to, że takie kobiety potrafią się uwziąć na kogoś kiedy z tyłu jt bardzo dużo miejsc wolnych... ale ona chce usiąść z przodu...

24

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Jednak jest w was trochę godności i wyrozumiałości z czego się bardzo cieszę!Pozdrawiam i dziękuję!

25

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

doroti- ja od początku podkreślam co mnie denerwuje w tego typu zachowaniach ... A co traktuję poważnie.

26

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Też spotkałam się z takimi przypadkami w autobusie. Jestem w stanie zrozumieć, że powinno się ustępować starszym i zwykle się do tego stosuję. Denerwuje mnie jednak to, że czasem argument w postaci starszego wieku jest nadużywany:( Oczywiście jestem młoda i nie zdaję sobie pewnie sprawy, jak upierdliwa może być starość. Niektórych jednak zachowań nie jestem w stanie zaakceptować. Zdarzyło mi się kilka razy, że starsza osoba chciała usiąść na moim miejscu, choć obok były inne wolne miejsca (nie miało to związku z miejscami ze specjanymi poręczami etc.), chciała np. siedzieć przy oknie:/ Ok, denerwuje mnie to, ale mogę to tolerować. Jeden przypadek zasmucił mnie naprawdę. Na jednym przystanku wsiadła starsza pani i od razu zaczęła ostro się przepychać. Na drodze do miejsca stał jednak chłopiec. Zaczęła na niego napierać i krzyczeć, że jest chamem etc. Chłopiec nie reagował, więc ta pani zdenerwowała się jeszcze bardziej i zaczęła go wyzywać. Po chwili zareagowała opiekunka tego chłopca. Okazało się, że chłopiec był głuchy i upośledzony umysłowo. Ta kobieta nie dała sobie nawet szansy dowiedzenia się tego, zanim zaczęła się awanturować. Zepsuło to atmosferę w tramwaju wszystkim. Oczywście, nie wszystkie starsze osoby się tak zachowują. Z drugiej strony młodzi nie zawsze ustępują starszym osobom miejsca. Denerwuje mnie jednak to, że często ugólnia się, że wszyscy młodzi ludzie są źle wychowani i kiedyś było lepiej. Takiego argumentu nie da się odeprzeć i nie pozwala on na jakikolwiek sensowny dialog.

27

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Te "babcie" kiedy miał lat np. 16, raczej nie jeździły autobusami, czy tramwajami. Nie wiedzą jak wtedy by się zachowywała młodzież bo nie mają porównania, a prawda jest taka, że na pewno znalazły by się takie osoby, które ustępowałyby miejsca ale też te, które miałyby wszystko gdzieś- jak dziś. To były po prostu inne czasy. Na psychologii mieliśmy przekład z tzw. "moherami". Taka staruszka całe życie stroniła od kościoła a na starość bojąc się śmierci niemal tam zamieszka i zaczyna narzekać na ubiór dziewczyn... mimo, że sama była młoda i też tak chodziła i ówczesne staruszki narzekały na nią. To samo jest z miejscami w autobusach czy tramwajach.

28

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Proponuję Ipod'a z dużymi słuchawkami. Małych mogłyby nie zauważyć.

29

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
samiec napisał/a:

Proponuję Ipod'a z dużymi słuchawkami. Małych mogłyby nie zauważyć.

dobre..

30

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Moim skromnym zdaniem temat wymagania podejścia z innej strony.

Starsze osoby nie mają lekko. Ich życie jest narażone na różne choróbska i/lub objawia się upośledzeniem postrzegania lub wyrażania rzeczywistości, najczęściej pod postacią omamów słuchowych, paranoidalnych lub dziwacznych urojeń albo zaburzeniami mowy i myślenia, co powoduje znaczącą dysfunkcję społeczną lub zawodową.

A może taka staruszka ma właśnie takie zaburzenia? I - co gorsza - jest tego całkowicie nieświadoma? Sumienia nie macie, ludzie!!!

31 Ostatnio edytowany przez CookieBitch (2009-01-30 00:36:34)

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Zazwyczaj jest tak, że kiedy staruszka jest na prawdę wiekową kobietą i na prawdę widać, że należy jej ustąpić miejsca ona odpowie, że nie, bo na następnym przystanku wysiada. Na miejsca siedzące pchają się najczęściej takie, które mają jeszcze w sobie dość życia by zrobić awanturę i wcale nie wyglądają na schorowane, tylko takie z siebie robią- to też choroba. Morał z tego taki, że robimy się zrzędliwe w pewnym wieku.

Oglądaliście film pt. Amelia? tam była pewna kobieta, która miała manię chorowania. jak nie katar, to wysypka itd... moim zdaniem niektóre panie również wmawiają sobie, że są chore. Kiedyś rozmawiałam z pewną staruszką i mówiła mi, że nie może wytrzymać ze swoją sąsiadką bo ona ciągle wymyślają, że na coś choruje i że takie gadki przypominają jej o tym ile ma lat i że do grobu ją to zapędzi.
Dowód na to, że to bardzo możliwe...

32

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Asertywność, powiedz jak się czujesz, w końcu każda babcia zanim został babcia była matką, prawda?

33

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Ejo, ja nie uważam pisanie tutaj o tym za brak szacunku... jeśli nawet jestem chora ale widzę naprawde chorą/słabą/bardzo starą/babcię to i tak zazwyczaj jej ustępuję miejsca... nawet jeśli źle się czuję, ale wiem, że wytrzymam... To inne babcie nie mają szacunku, bo nawet nie zadadzą sobie trudu, żeby po prostu zapytać: 'przepraszam, źle się czuję- czy mogłaby mi pani ustąpić miejsca?' Na przykład w ten sposób...




Sonia- ciesze się, że mogłam poprawić humor:)

34

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
impresja napisał/a:

Ejo, ja nie uważam pisanie tutaj o tym za brak szacunku... jeśli nawet jestem chora ale widzę naprawde chorą/słabą/bardzo starą/babcię to i tak zazwyczaj jej ustępuję miejsca... nawet jeśli źle się czuję, ale wiem, że wytrzymam... To inne babcie nie mają szacunku, bo nawet nie zadadzą sobie trudu, żeby po prostu zapytać: 'przepraszam, źle się czuję- czy mogłaby mi pani ustąpić miejsca?' Na przykład w ten sposób...

dokładnie. Masz rację. "Babuszki" uważają, że tak samo jak im się należy renta tak miejsce w autobusie. Wymagają kultury a same często o niej zapominają.

35

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Ustępuje mijsca starszym. Jednak istnieją wyjątki. Tj. takie chmskie babcie, ktore ledwo co nogami powłoczą, a jak zobacza jakies miejsce to sie rozpychają i nagle odzyskują siłe w nogach, dwa: babcie, ktore stana Ci nad głową i prawią kazania jaka ta młodziez niewychowana, chrząkaja itd. Najlepiej jak dwie takie babcie zaczna rozmawiać na temat 'bydła' i wmieniać swoje doswiadczenia. Wkurzaja mnie tez sytacje, kiedy jakias babcia/dziadek wsiądzie do autobsu/tramwaju tylnymi drzwiami i zaczyna gadac o tej niewychowanej młodziezy. Nie mam oczu dookoła głowy i nie rozgadam sie po kazdym przstanku kto wsiada. to przesada. Kiedy wiedze jak wsiada jakas starsza osoba to ustępuje miejsca, chyba ze od poczatku ktoś chce zwrocic na siebie szczegolna uwage.
Bylam tez swiadkiem sytuacji kiedy jakas starsza pani wsiadła do autobusu, młody chłopak ustąpił jej miejsca a ona powiedziałą zeby siedał, bo jak bedzie w jej wieku to sie nastoi. Fak faktem niewiele młodych ustepuje miejsca.
Jezeli chodzi o głowny temat wątku, to sadze ze powinnismy byc szczerzy w takich sytuacjach i grzecznie powiedziec ze sie zle czujemy.

36 Ostatnio edytowany przez paulla (2009-02-02 21:01:03)

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Zapomniałam o jeszcze jednym szczegolnym przypadku. Tj. kiedy babcia prowadzi sie jak nastolatka (ubiór, ostry makijaz(czasem przesadnie ostry)).:) Skoro tak wygląda to pewni też sie tak czuje.

37

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

dokladnie.JA nie jestem w ciazy,jestem mloda(20 l) ale mam problemy z kregoslupem i nigdy nie ustepuje miejsca,bo pozniej mam takie bole,ze w nocy nie spie.

38

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

mnei rozwalaja babcie , ktore wygladaja bardzo niepozornie, ale jak wpadna do autobusu to tak rzucaja sie na wolne miejsca ze zawsze doprowadzaja mnie do smiechu. maja wtedy tyle sily i werwy jak mlode osoby. skoro tak bardzo chca siedziec to chyba znaczy ze sa naprawde schorowane itd a tu po ich zachowaniu tego w ogole nie widac.

denerwuja mnei tez te babcie o ktorych wspomniala paulla - te wymalowane i ubrane jak nastolatki. kiedys musialam sie przecisnac do kasownika, a taka wlasnie babcia stala i zjechala mnie ze sie pcham,a przeciez mowilam przepraszam, ale dla niej to chyba zbyt malo. ona madra bo osoby starsze, przynajmniej w moim miescie, jezdza za darmo wiec nie musiala kasowac biletu. no ale ja musialam i kazdy sie odsuwal zebym mogla skasowac bilet i tylko ona sie wkurzyla, ehh

39

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
samiec napisał/a:

Moim skromnym zdaniem temat wymagania podejścia z innej strony.

Starsze osoby nie mają lekko. Ich życie jest narażone na różne choróbska i/lub objawia się upośledzeniem postrzegania lub wyrażania rzeczywistości, najczęściej pod postacią omamów słuchowych, paranoidalnych lub dziwacznych urojeń albo zaburzeniami mowy i myślenia, co powoduje znaczącą dysfunkcję społeczną lub zawodową.

A może taka staruszka ma właśnie takie zaburzenia? I - co gorsza - jest tego całkowicie nieświadoma? Sumienia nie macie, ludzie!!!

a czy to sprawia ze ta staruszka/staruszek zapomina o słowie PRZEPRASZAM ??!!niech sobie ma omamy/uposledzenia czy co tam jeszcze (ale wtedy to powinna siedzieć raczej w domu a nie jeździć komunikacją miejską) podstawowe magiczne słowo...! czlowiek sie tego uczy na samym początku swojego zycia, a pod koniec już zapomina ?! ja nie przesuwam się w autobusie/tramwaju, gdy pcha sie na mnie ktokolwiek (niewazne czy babcia czy mlodziak) dopóki nie usłyszę magicznego słowa - przepraszam. na sapanie, wzdychanie tez nie zwracam uwagi - bo można cos powiedzieć/poprosić.
Moim zdaniem starszym osobom po prostu brak kultury. Jeżdżą ludziom po nogach tymi swoimi wózeczkami i tez się człowiek nie doczeka przeprosin, chyba że się zwróci takiej osobie uwagę -no ale wtedy leci wiązanka (skąd oni ucza sie tych przekleństw - w radiu maryja chyba tak nie mówią co?).

Brak kultury.

40

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Ze staruszkami w autobusie jest jak z babuszkami w kościele. W takich momentach wielu z nich wredoctwo wychodzi uszami. Ludzie na starość robią się zrzędliwi.

41

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

No dokładnie! Nie zapomnę tego filmiku w internecie, gdzie stare babcie i dziadkowie zresztą też broniąć chyba księdza Rydzyka przed TV krzyczeli: "Wypier****" itp. Nie dość, że babcie to i jeszcze przykładne katoliczki :F

42 Ostatnio edytowany przez Bożena (2009-03-03 11:50:43)

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Hehehe wink.
Może i wyjdę na jakąś wredote ,ale napiszę Wam,że należę do osób,które zawsze musi coś spotkać.Kiedyś zazwyczaj a autobusach czy tramwajach ustępowałam miejsca,ale zauważyłam,że jakieś 80% tych starszych osób udaje tylko takich schorowanych.Więc ja zawsze robię tak...siadam sobie na miejscu gdzie są 4 siedzenia (po dwa naprzeciwko siebie) ,wygodnie się rozkładam i gdy jakaś babcia dyszy coś do mnie biorę głośniej muzykę (mp3) i bezczelnie kładę nogi na siedzeniu ,rzucając tam wcześniej torbę wink.Wtedy zrezygnowana staruszka/ek idzie sobie szukać szczęścia gdzie indziej! wink.
Hah oczywiście najlepsze są teksty jakie wtedy lecą na mnie... "Ooo jaka niewychowana...zobaczy jak to jest być starą.Nastoi sie!" A wiecie jaka jest na to moja odpowiedzieć?Skoro za starości mam się nastać za młodości muszę się nasiedzieć! xddd

Osobiście miałam parę autobusowych przygód ,ale opiszę Wam jedną.
Kiedyś jechałam z przyjaciółką gdzieś autobusem.Usiadłyśmy sobie na takim podwójnym siedzeniu.Jednak w autobusie było tak dużo ludzi,że nawet jeśli byśmy chciały komuś ustąpić miejsca to nie dałoby rady ,bo było,aż tak ciasno.Nie było możliwości nawet wstać.Nad nami stało 2 facetów.Jeden dosyć stary ,a ten drugi hm...no można powiedzieć dziadek.Ten młodszy cały czas się na nas patrzył z niesmakiem.Nagle wyjechał z tekstem:
"Byście mogły ustąpić miejsca!A nie jak krowy się rozsiadłyście!"
Na co dosyć grzecznie odpowiedziałam...
"Nawet gdybym chciała ustąpić miejsca nie dałoby rady...,bo jak niby mam wstać?Skoro tu w ogóle nie da się ruszyć.A i wypraszam sobie ,by Pan mówił o Nas krowy,bo zwierzętami nie jesteśmy jakbyś nie zauważył?!"

Po chwili zastanowienia wyjechał...
"Hitler to by Was już dawno gazem udusił!"

I moja przyjaciółka to pięknie zakończyła...

"Co mnie Hitler?Jak ja w Polsce mieszkam"

Na te słowa zapanowała totalna cisza.
Oczywiście my miałyśmy z tego radochę xd.

Post edytowany, ze względu na wulgaryzmy. Nawet jeśli opowiadasz o czymś, to można to opisać bez przeklinania.

43

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Najlepiej sluchaj muzyki ;] sluchawki na uszach glosna muza nic nie slyszysz smile)
to najlepszy sposob; ]

44

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Oj ja też miałam spotkanie ze zdenerwowaną babcią w autobusie.To było zimową porą byłam w zagrożonej ciąży i musiałam na siebie uważać,na przystanku wsiadła starsza pani i od razu do mnie podeszła zwracając mi uwagę,że powinnam jej ustąpić miejsca bo jestem młoda,a ja jej odpowiedziałam grzecznie,że niestety mój odmienny stan nie pozwala mi na stanie w zatłoczonym autobusie,na to babcia,że każda tak może mówić,a tak wogóle nic nie widać po mnie,więc powiedziałam grzecznie,że nie mam obowiązku rozpinać kurtki i pokazywać brzuszka,ale babcia nie chciała mi dać spokoju i dodała,że ciąża to nie choroba,a ona jest chora,a ja jej na to,że nie widzę żeby jej coś dolegało bo nadal stoi koło mnie,a za ten czas na pewno ktoś inny by jej miejsca ustąpił.

45

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Mi żal jest takich naprawdę starych, schorowanych babci. A tych zrzędliwych i bezczelnych wcale.  Według mnie one zwracają uwagę tylko dlatego żeby upokorzyć młodych ludzi. A nie pomyślą, że czasami młodzi mają jakieś ważne powody dla których nie ustępują im miejsca.  A takie "babcie" wcale nie wyglądają na chore i zmęczone

46

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

osoby młode placa spore pieniadze za bilety,a tamte nie ,wiec trzeba skorzystac...,i gdyby nie ,,my,, to by tej emerytury nie dostawli,a czasami sie zdarza,ze marzy sie tylko aby usiasc w autobusie po 8godzinowej pracy stojacej...

47

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Widze, ze mam to szczescie, ze autobusami nie jezdze smile Jejciu, wspolczuje Wam wszystkim...Nie wiedzialam, ze to tak rozpowszechniony problem smile Jesli chodzi o mnie to ostatnio jakas konfrontacje z babcia mialam 6 lat temu. Jesli widze, ze stoji kolo mnie babcia, a czuje sie dobrze, to dlaczego mam jej nie ustapic miejsca. Wtedy zawsze mam przed oczami moja babcie, i troszke mi szkoda by bylo gdyby ktos nie ustapil mojej chociaz moja nigdy sie nie upomina smile Ale doskonale Was rozumie i wiem o jakie babcie Wam chodzi...:)

ach...starosc nie radosc, mlodosc nie wiecznosc...:)

48

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
franiakimono napisał/a:

osoby młode placa spore pieniadze za bilety,a tamte nie ,wiec trzeba skorzystac...,i gdyby nie ,,my,, to by tej emerytury nie dostawli,a czasami sie zdarza,ze marzy sie tylko aby usiasc w autobusie po 8godzinowej pracy stojacej...

Franiakimono, co do tej emerytury, to oni tez na nia kiedys pracowali dla starszego pokolenia, wiec w sumie laski to im sie nie robis jesli dostaja emeryturke. W koncu sie im nalezy smile

49

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Należy,należy.
I fakt my też kiedyś będziemy stare ^_^... mam nadzieję,że nie będę tak zrzędliwa,a jak coś to zrezygnuje z poruszania się autobusami xd.Spacerek wyjdzie mi pozytywnie na zdrówko!;)

50

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

ja pamiętam jak byłem mały jak mnie te babcie stukały torbami - po co tyle nakupiły że teraz muszą to dźwigać wink i tak stoi i opukuje jak hydraulik rury wink bywa wink
anegdotka z życia. Wchodzi dziadek do tramwaju i słyszy od dziecka ok 12lat "chce pan usiaść?" na co dziadek odpowiada "siedź, będziesz w moim wieku to się nastoisz" big_smile
z męskiego punktu widzenia wkurza mnie to że młode dziewczyny jadące 1-2 przystanki od razu biegną żeby usiąść wink dość śmieszne.
Fakt że babcie są wkurzające ale bardziej razi mnie fakt kiedy w niedziele na przystanku koło kościoła wsiadają i zaczynają kogoś obgadywać wtedy nie wytrzymuje i komentuje czy to wypada się tak zachowywać wink
moja koleżanka miałą sytuacje że będąc w ciąży jakaś babcia na nią wjechała, ale szczere jej powiedziała a babci się zrobiło głupio tongue
ogólnie starsi myśla jakie to pokolenie paskudne, zero szacunku a my odbijamy piłeczke.
Faktem jest, że społeczeństwo się zmieniło, kiedyś było tak że osoba starsza wzbudzała szacunek ze wzg na wiek bo miała wiedze i doświadczenie życiowe teraz jest... np internet/telewizja i wszystko się zmieniło, a oni swoja frustracje wyładowują narzekając. Przy okazji mają możliwość rozpocząć dyskusje z innymi podróżnymi w podobnym wieku nad złem tego świata wink
Ja w tramwaju wole sobie postać niż wachąc kogoś obok czy dyszącego/kaszlącego mi na kark

51

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Wiecie, w sumie zeby nie wiem jak okropne byly, to jednak jest to osoba starsza i szacunek sie nalezy. Nie pisze o tych, ktore moga stac, a zaciagajc za ubrania sciagaja Was z siedzenia smile Oczywiscie, ze jesli sie osoba bardzo zle czuje, lub jest to kobieta w ciazy, mozna popatrzec na to inaczej. Jednak mi zawsze wpajano, ze osobom starszym powinno sie usunac miejsce. Tak to we mnie zostalo.

Poza tym, piszecie, ze czesto sa to osoby zlosliwe czy tez niemile. Wiecie, z czego oni maja miec taka radoche...Czesto sa starsi, schorowani, z marna renta czy tez emerytura, nie maja tego wigoru co my:) Wiem wiem, my tez ciezko pracujemy i sie nam nalezy. Ale oni kiedys tez tak ciezko pracowali i maja bardziej okaleczone nogi niz my. I uwazam, ze powinnismy ich zroumiec lepiej. Nic nie narzucam, tak tylko sugeruje smile Pozdrowionka.

52

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

skoro sa tacy niedolezni,ze nie moga postac chwile,to niech nie jezdza tramwajami,
czy komunikacja miejska.Niech sobie taryfe zamowia.
Oczywiscie to sie tyczy,tych 'schorowanych' dewotek.
Niektore to sa zdrowsze niz co poniektore z Was.

53

Odp: wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?
Amelia* napisał/a:

skoro sa tacy niedolezni,ze nie moga postac chwile,to niech nie jezdza tramwajami,
czy komunikacja miejska.Niech sobie taryfe zamowia.
Oczywiscie to sie tyczy,tych 'schorowanych' dewotek.
Niektore to sa zdrowsze niz co poniektore z Was.

Amelia, przeciez napisalam, ze nie chodzi mi o te, ktore wyraznie potrafia stac na wlasnych nogach.

"Nie pisze o tych, ktore moga stac, a zaciagajc za ubrania sciagaja Was z siedzenia smile Oczywiscie, ze jesli sie osoba bardzo zle czuje, lub jest to kobieta w ciazy, mozna popatrzec na to inaczej."

Poza tym, nie fair jest pisac, aby wzieli sobie taryfy. Moze na taryfy ich nie stac?

Posty [ 54 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » RELACJE Z PRZYJACIÓŁMI, RELACJE W RODZINIE » wkurzające babcie w tramwajach - jak się bronić ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024