Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 40 ]

1 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-09 14:54:07)

Temat: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Bardzo szkoda tego chłopca, a obawiam się że takich jak on to jest u nas więcej - w rodzinach alkoholowych, żyjących nieco poza społeczeństwem. MOPSY są mało skuteczne bo ludzie tam pracujący nie chcą robić sobie problemu i udają że pewnych rzeczy nie widzą.

Też mnie zastanawia co zaszło w głowie sprawcy że dopuścił się takiego okrucieństwa - typ sam ma dzieci...

3

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

No, dobrze, szkoda, ale dlaczego nikt, dosłownie nikt, nie zareagował? Przecież normalnie w szkole, jak nauczyciel zauważy coś takiego, od razu zgłasza. Pojąć tego nie mogę.
On miał jakieś złamania, nikt się tym nie zainteresował.

4

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:

No, dobrze, szkoda, ale dlaczego nikt, dosłownie nikt, nie zareagował? Przecież normalnie w szkole, jak nauczyciel zauważy coś takiego, od razu zgłasza. Pojąć tego nie mogę.
On miał jakieś złamania, nikt się tym nie zainteresował.



prosze cie, dzieci brykaja, ciagle cos sobie zrobia. sama mialam noge w gipsie. nauczyciele mieliby do koazdego zlamania wzywac policje?


co nie zmienia tego, ze sygnaly byly. 2 zalozone niebieskie karty -i tu juz powinny byc wyciagniete jakie skonsekwencje!
dzieciak 3 razy uciekal- raz okej, moglby sie zgubic, obrazic, bo mama nie dala kieszonkowego, ale 3 razy w dodatku polaczone z niebieska karta.

te niebieskie karty tak naprawde nic nie zmieniaja. to juz niezbite dowody przemocy. a nikt ofiarom nie pomaga

5 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-09 15:19:34)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Wiesz, nie o to chodzi, żeby od razu wzywać policję, wystarczyło się zainteresować, skąd tyle różnych uszczerbków w ciągu krótkiego czasu. A czy nikt nie widział przypalenia papierosem? Jak to sobie tłumaczono, że próbował palić czy w jakiś inny sposób?
Był polewany wrzątkiem, co się w głowie nie mieści. Nikt nie zapytał?
?

6 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-05-09 16:11:18)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

po polaniu wrzatkiem pewnie do szkoly nie poszedl.

co do ludzi oprocz tych mieszkajach z nimi to tez nie taka prosta sprawa. po tych programach w tv, jak to na zachodzie odbieraja dzieci za nic i robia im krzywde, bo rozdzielaja z rodzina, ktora ich kocha mogli nie chciec "przesadzac". tym bardziej, ze obcym (nie mowie o tej patologii ktora z nimi mieszkala, bo wiedzieli, co sie dzieje) to trudno rozroznic. mnie 2 razy za dzieciaka matka zostawila z wujkiem. wujek chcial zrobil mi nalesniki i zrobil herbate. gdy sie odwrocil pomahalam na herbata, zeby szybciej ostygla. w ten sposob tez sie oblalam wrzatkiem. drugiego razu nie pamietam, ale tez herbata i tez sie oblalam.  po obu przypadkach az mi sie pecherzeporobily. a to jeszcze nie znaczy, ze ktos sie nad dzieciakiem zneca.

co z tego ze dzieciaka zapytasz- ze strachu nic nie powie. przeciezmogl sam z siebie sie poskarzyc a tego nie zrobil. to dziecko, a nie dorosly.


moim zdaniem powinny byc powazniejsze konsekwencje wyiagane u psycholi posiadajacych niebieska karte. tu masz czarno na bialym. a ci zwyrodnialce dalej sobie chodza po wolnosci i sie znecaja nad domownikami. ten chlopiec  nie jest pierwszym przpadkiem. ba, nawet dorosli, chcoiazby ten co zabil swoja matke, wczesniej tez byla niebieska karta i do czasu zabojstwa nikt nic nie zrobil. a na przepustce jeszcze zatlukl babke. takich swirow powinno sie trwale izolowac od spoleczenstwa albo od raz utylizowac - przeciez nic dobrego z tego juz i tak nie bedzie.

te niebieskie karty to pic na wode.

7 Ostatnio edytowany przez blueangel (2023-05-09 16:16:39)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

w rodzinie tego osmiolatka, tez juz byla niebieska karta. mial ja ten psychol od wrzatku i przypalania. czyli ktos zareagowal. albo matka zglosila. (nie usprawiedliwiam jej) ALE w kazdym badz razie przemoc byla udowodniona. co to dalo? -NIC.

8 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-09 16:22:32)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Właśnie obejrzałam wywiad z nauczycielką, która twierdziła, że nic nie wiedziała. Ale przecież po tych ucieczkach tego dzieciaka, coś się powinno zadziać, to był przecież poważny sygnał, że się źle dzieje. Ojciec biologiczny zareagował za późno. Masz racje, że z niebieską kartą ktoś powinien kontrolować,przecież oni mieli kuratora,może ja się nie znam, ale czy to nie jest widoczne, ze dziecko jest bite? Miał dwie ręce złamane i nogę. Poparzenia na głowie, dla mnie to niepojęte.
Ślady po papierosach były, i co, nikt nie widział? Ośmiolatek już potrafi coś powiedzieć.
Piszesz, że nic by to nie dało. a kiedy matka patrzyła jak ojczym się znęcał, jak ona mogła na to patrzeć? Wystarczyło wezwać pogotowie.

9

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!

Też sobie zadaje te pytania.

Jak jeszcze mieszkałam w bloku to pamiętam tzw osiedlowy monitoring, wszystkie te pierdoluchy, ktoś wiedziały, kiedy kto wychodzi, kiedy wraca, z kim, o co się która sąsiadka z mężem kłóci itd. w każdym bloku takie są. Ale jak ktoś tłucze dziecko, to nagle nie słyszą, albo to akurat nie ich sprawa. Sprawy rodzinne:/ opieka społeczna jest całkowicie bezużyteczna, nie wiem, po co oni w ogóle są.

10

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Niedawno w Anglii podobna sytuacja. Polacy, ojczym i matka znęcali się nad 13 latkiem. Umarł z odniesionych ran. Ojczym kulturysta. Chłopiec niedawno przyjechał z Polski. Też chodził do szkoły...

11

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Catt Lady, w blokowiskach wszystko słychać, co się dzieje, ale oni mieszkali chyba w domku.
Właśnie czytam, że nie było widocznych obrażeń,a sąsiedzi nic nie zauważyli. Pracownicy twierdzą, że zrobili wszystko, co możliwe w ich sytuacji.

Joasiabasia61, skąd się biorą tacy ojczymowie i takie matki?

12

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Jak widać czyste zło istnieje. A nasza obojętność i ignorancja pozwala mu kwitnąć.

13

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
CatLady napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!

Też sobie zadaje te pytania.

Jak jeszcze mieszkałam w bloku to pamiętam tzw osiedlowy monitoring, wszystkie te pierdoluchy, ktoś wiedziały, kiedy kto wychodzi, kiedy wraca, z kim, o co się która sąsiadka z mężem kłóci itd. w każdym bloku takie są. Ale jak ktoś tłucze dziecko, to nagle nie słyszą, albo to akurat nie ich sprawa. Sprawy rodzinne:/ opieka społeczna jest całkowicie bezużyteczna, nie wiem, po co oni w ogóle są.

To już nie te czasy. Teraz jest anonimowo. Starszych babek nie interesuje to, gdzie wychodzą dzieci sąsiadów, których najczęściej nie kojarzą. Wcale tak tych awantur też nie słychać. Mieszkam w 4piętrowym bloku, ostatnio pisaliśmy petycję do administracji, bo na 4 piętrze jest awanturująca się patola i okazało się, że poniżej 2 piętra nic nie słychać.

14 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-10 06:00:25)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Lady Loka napisał/a:
CatLady napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!

Też sobie zadaje te pytania.

Jak jeszcze mieszkałam w bloku to pamiętam tzw osiedlowy monitoring, wszystkie te pierdoluchy, ktoś wiedziały, kiedy kto wychodzi, kiedy wraca, z kim, o co się która sąsiadka z mężem kłóci itd. w każdym bloku takie są. Ale jak ktoś tłucze dziecko, to nagle nie słyszą, albo to akurat nie ich sprawa. Sprawy rodzinne:/ opieka społeczna jest całkowicie bezużyteczna, nie wiem, po co oni w ogóle są.

To już nie te czasy. Teraz jest anonimowo. Starszych babek nie interesuje to, gdzie wychodzą dzieci sąsiadów, których najczęściej nie kojarzą. Wcale tak tych awantur też nie słychać. Mieszkam w 4piętrowym bloku, ostatnio pisaliśmy petycję do administracji, bo na 4 piętrze jest awanturująca się patola i okazało się, że poniżej 2 piętra nic nie słychać.

Przy otwartych oknach na pewno słychać. Często też ludzi nie ma w domu, bo do późna pracują. Ja mam tak, co miesiąc sąsiedzi obok się głośno awanturują i cyklicznie przyjeżdża patrol. A tam nie mają dzieci, sami dorośli. Na dziecko chodzące samopas zwraca się uwagę, natomiast  na to, co się dzieje w domu różnie.
W związku ze śmiercią tego dzieciaka mają się zmienić procedury, bo system nie zadziałał.


Joasiabasia61, przykre, jak ludzie nie chcą wychodzić ze strefy komfortu i się narażać jakby nie wierząc w skuteczność działań policji i prokuratury.

15

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
CatLady napisał/a:

Też sobie zadaje te pytania.

Jak jeszcze mieszkałam w bloku to pamiętam tzw osiedlowy monitoring, wszystkie te pierdoluchy, ktoś wiedziały, kiedy kto wychodzi, kiedy wraca, z kim, o co się która sąsiadka z mężem kłóci itd. w każdym bloku takie są. Ale jak ktoś tłucze dziecko, to nagle nie słyszą, albo to akurat nie ich sprawa. Sprawy rodzinne:/ opieka społeczna jest całkowicie bezużyteczna, nie wiem, po co oni w ogóle są.

To już nie te czasy. Teraz jest anonimowo. Starszych babek nie interesuje to, gdzie wychodzą dzieci sąsiadów, których najczęściej nie kojarzą. Wcale tak tych awantur też nie słychać. Mieszkam w 4piętrowym bloku, ostatnio pisaliśmy petycję do administracji, bo na 4 piętrze jest awanturująca się patola i okazało się, że poniżej 2 piętra nic nie słychać.

Przy otwartych oknach na pewno słychać. Często też ludzi nie ma w domu, bo do późna pracują. Ja mam tak, co mieiąc sąsiedzi obok się głośno awanturują i cyklicznie przyjeżdża patrol. A tam nie mają dzieci, sami dorośli. Na dziecko chodzące samopas zwraca się uwagę, natomiast  na to, co się dzieje w domu różnie.
związku ze śmiercią tego dzieciaka mają się zmienić procedury, bo system nie zadziałał.


Joasiabasia61, przykre, jak ludzie nie chcą wychodzić ze strefy komfortu i się narażać jakby nie wierząc w skuteczność działań policji i prokuratury.

My regularnie do naszych sąsiadów wzywamy albo policję albo dzielnicowego i jeszcze piszemy do administracji i nic to nie daje. Fakt, tam są dorośli w mieszkaniu, ale argumentujemy bezpieczeństwem dzieci z klatki.
Nic.

16 Ostatnio edytowany przez kajmanka (2023-05-10 10:53:52)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:

Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
!

Przeciez MOPS akurat reagował https://sluzbywakcji.pl/13261,mops-do-s … ie-kamila/

17 Ostatnio edytowany przez Misinx (2023-05-10 12:08:53)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

MOPS ma braki etatowe i jest mocno niedofinansowany. Kontrolerzy mają przydzielone zbyt wiele rodzin na jednego, a poza tym ściśle określone godziny pracy. Ci którzy się obawiają ich wizyty wiedzą kiedy mogą się jej spodziewać i mają na nich sposoby.

18

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Misinx napisał/a:

MOPS ma braki

Przecież mops w tym wypadku reagował wielokrotnie. To sąd to zignorował.
"Pięć wniosków o zabezpieczenie ośmioletniego Kamila wysłała do sądu dyrekcja Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu (woj. małopolskie). Chodzi o okres od sierpnia 2022 roku do lutego 2023 roku, gdy rodzina chłopca mieszkała w Olkuszu."

19 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-10 12:52:36)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
kajmanka napisał/a:
Misinx napisał/a:

MOPS ma braki

Przecież mops w tym wypadku reagował wielokrotnie. To sąd to zignorował.
"Pięć wniosków o zabezpieczenie ośmioletniego Kamila wysłała do sądu dyrekcja Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu (woj. małopolskie). Chodzi o okres od sierpnia 2022 roku do lutego 2023 roku, gdy rodzina chłopca mieszkała w Olkuszu."

A potem oni się przenieśli, i nie było sprawy. Gdzieś luka w przepisach.  A sąd to wiemy, jak pracuje.
Przecież reagowała też policja po jego ucieczkach z domu, i nic.


Missinx, to jest dziwne dla mnie, bo na dzieci powinno się zwracać szczególną uwagę, a ja nie wiem , czy tam mieli braki, wypowiadał się ktoś z tych służb, że nie mieli podstaw.

20

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:
kajmanka napisał/a:
Misinx napisał/a:

MOPS ma braki

Przecież mops w tym wypadku reagował wielokrotnie. To sąd to zignorował.
"Pięć wniosków o zabezpieczenie ośmioletniego Kamila wysłała do sądu dyrekcja Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu (woj. małopolskie). Chodzi o okres od sierpnia 2022 roku do lutego 2023 roku, gdy rodzina chłopca mieszkała w Olkuszu."

A potem oni się przenieśli, i nie było sprawy. Gdzieś luka w przepisach. 
Przecież reagowała też policja po jego ucieczkach z domu, i nic.


Missinx, to jest dziwne dla mnie, bo na dzieci powinno się zwracać szczególną uwagę.

Żyjemy w kraju w którym panuje mit o świętości rodziny i o tym, że rodzice wiedzą co jest najlepsze dla dziecka. No niestety tak nie jest. Większość z nas jest złożona z tego co spierdolili rodzice. Wszyscy popełniają błędy. Tych którzy odpowiadają za śmierć Kamila też przecież ktoś wychowywał.

21

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Misinx napisał/a:

Żyjemy w kraju w którym panuje mit o świętości rodziny i o tym, że rodzice wiedzą co jest najlepsze dla dziecka. No niestety tak nie jest. Większość z nas jest złożona z tego co spierdolili rodzice. Wszyscy popełniają błędy. Tych którzy odpowiadają za śmierć Kamila też przecież ktoś wychowywał.

Czy ja wiem? Może w ogóle nikt nie wychowywał, a może poczuł się bezkarny?
Zgoda, wszyscy popełniamy błędy, ale nie wszyscy przypalamy swoje dzieci papierosami i nie wszyscy polewamy wrzątkiem.
Ma być kampania mająca zapobiec takim zachowaniom. A przydałyby się szkolenia tym osobom, którzy mają na co dzień do czynienia z patologią.

22 Ostatnio edytowany przez Socjallibertarianin (2023-05-10 20:09:20)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Sprawa szokuje moim zdaniem dało się więcej zrobić. Szkoła widziała że był pobity i był w gipsie. W sieci krążą zdjęcia.
https://img17.demotywatoryfb.pl//uploads/202305/1683627279_dopmsa_600.jpg

kajmanka napisał/a:
Misinx napisał/a:

MOPS ma braki

Przecież mops w tym wypadku reagował wielokrotnie. To sąd to zignorował.
"Pięć wniosków o zabezpieczenie ośmioletniego Kamila wysłała do sądu dyrekcja Ośrodka Pomocy Społecznej w Olkuszu (woj. małopolskie). Chodzi o okres od sierpnia 2022 roku do lutego 2023 roku, gdy rodzina chłopca mieszkała w Olkuszu."

Sąd nic nie zignorował. Zachował się modelowo. W sieci krąży hejt kasta a sądy akurat zrobiły dobrą robotę zdążyły zapaść 3 wyroki ostatni 2 tygodnie przed zabójstwem dziecka. Matce oraz ojcu ograniczono prawo opieki nad dzieckiem. Jego biologiczny ojciec wiedział o ograniczeniu im praw. Skutki pobicia też musiał widzieć. Teraz moje pytanie czemu nie  wziąć Kamilka. Gdyby tak zrobił dziecko by żyło. Premier pieprzy o karze śmierci co by to zmieniło nic. Poza tym dobrze wie iż to by oznaczało polexit. A że oficjalnie Polska nie chce wyjść z UE to oznacza jedno cynizm i demagogia w wykonaniu naszego rządu. W Norwegii już dawno urzędnicy by zabrali dziecko. Modelowo premier normalnego rządu zajął by się ustawami które by na uniemożliwiły takie sytuacje w przyszłości. Wystarczy np dać obowiązek szkole by gdy jakiś pracownik szkoły zauważy coś nie tak z dzieckiem. Podejrzenie (ciągłe ślady pobić) niech zgłosi to odpowiednim urzędnikom. Bez informowania o tym jego opiekunów/rodziców. To przykładowe fragmentaryczne rozwiązanie problemu na linii szkoła urząd. Jeśli szkoła nie zgłosi jest sprawa karna. Ale cóż świętość rodziny,,..

23

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Ojciec nie mógł go zabrać, bo był pozbawiony władzy rodzicielskiej.  Mieli mu znaleźć rodzinę zastępczą. Jak wolno działa prawo.

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

A nie ograniczonej opieki rodzicielskiej ? Całkowitego pozbawienia opieki tak od widzimisię. Musi to być mocno uzasadnione. Wiem ponieważ znam osobiście kilku trzech sędziów rodzinnych we Wrocku.

25 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-10 20:27:56)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Socjallibertarianin napisał/a:

A nie ograniczonej opieki rodzicielskiej ? Całkowitego pozbawienia opieki tak od widzimisię. Musi to być mocno uzasadnione. Wiem ponieważ znam osobiście kilku trzech sędziów rodzinnych we Wrocku.

https://www.mjakmama24.pl/aktualnosci/t … -Q2BA.html
Edytuję.
Z tego wynika, ze dziecko było zaniedbywane przez oboje rodziców, a chłopiec chciał uciec do ojca, pomimo zabrania mu praw rodzicielskich.

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Ciekawe jakie było uzasadnienie takiegoż zasądzonego wyroku.

27 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-11 05:46:23)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Socjallibertarianin napisał/a:

Ciekawe jakie było uzasadnienie takiegoż zasądzonego wyroku.

Obejrzyj wypowiedzi biologicznego ojca. Internet mówi, że  za niedopilnowanie.  Pomyśl, jeśli jego biologiczny ojciec, który potem w szpitalu nie mógł się dowiedzieć o zdrowie syna, mógł zgłosić znęcanie się nad synem, to  dlaczego osoby postronne tego nie zrobiły? Dla mnie zagadka.

PS   W innych artykułach jest mowa o ograniczeniu praw rodzicielskich.  Ta rodzina wiedziała, że jak pójdzie z dzieckiem do lekarza, to lekarz wezwie policję. Rany już gniły. Co to dziecko przeszło, to strach myśleć.

28 Ostatnio edytowany przez Legat (2023-05-11 07:33:23)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Tamiraa ale jaki jest cel tego wątku? Przecież wiadomo, że nic się w tym kraju nie zmieni. Możemy się nawzajem straszyć, mówić, że nikt nic nie wiedział i nikt nic nie zrobił. A zapewne prawda jest taka, że wiedzieli wszyscy i każdy coś tam robił. Ale jest jak jest. Chłopak miał przerąbane od urodzenia. My się tu pobradzlujemy, poczujemy się lepiej i się rozejdziemy.
Ten kraj jest chory. Od zarania jego dziejów działa się komuś krzywda. W końcu upadł i była nadzieja, że będzie lepiej np. w zaborze austriackim. Ale odrodził się i dalej jest w nim fatalnie. Każdy przy władzy ustawia siebie i rodziny. Fundusze sprawiedliwości i inne, nie idą na zmiany na lepsze. tylko do swoich. A to co z ludźmi mają kompletnie w dooopie. Idą wybory i naród zagłosuje na to co jest, bo jest pięknie i mocarstwowo, bo tak przecież mówi propaganda.

29

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Nie wiem co napisaliście wyżej.
Ale tego nie da się czytać, nie da się słuchać i nie da się nad tym dyskutować - bo to już było.

Dziecku skończyło się piekło na ziemi wśród LUDZI - jest z ANIOŁAMI - tam nie trafią za nim OPRAWCY i NIEWIDOMI, którzy tego nie widzieli.

30 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2023-05-11 15:27:32)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!

Jak dla mnie to system opieki nad dziećmi (ochrony ich przed przmocą ze strony najbliższych) w ogóle u nas nie działa. Dziecko traktowane jest jak własność opiekunów, którzy niemal wszystko mogą z nim robić. Wielkie larum jest wtedy, jak dzieje się już najgorsze i dziecko umiera. Chyba z rok temu była nawet na tym forum dyskusja po śmierci trzyletniej dziewczynki, która nie wytrzymała kolejnego zimnego prysznica w środku nocy, gdy zsiusiała się do łóżka. Nie ma woli, żeby się tym zająć a dorośli bardziej martwią się, żeby przypadkiem nie ucierpiał rodzic albo opiekun wskutek zbyt szybkiej lub zbyt stanowczej reakcji niż krzywdą dziecka.

31 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-11 17:37:44)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Legat napisał/a:

Tamiraa ale jaki jest cel tego wątku? Przecież wiadomo, że nic się w tym kraju nie zmieni. Możemy się nawzajem straszyć, mówić, że nikt nic nie wiedział i nikt nic nie zrobił. A zapewne prawda jest taka, że wiedzieli wszyscy i każdy coś tam robił. Ale jest jak jest. Chłopak miał przerąbane od urodzenia. My się tu pobradzlujemy, poczujemy się lepiej i się rozejdziemy.

Ja nie czuję się lepiej, słysząc o tym i długo nie chciałam słyszeć.ale tak na dobrą sprawę, pomijam internet i to, co się dzieje w tym temacie, to każdy z nas powinien zwrócić uwagę na takie dzieci, którym dzieje się krzywda, podczas gdy prawo zawiodło albo działa tak wolno, że dziecko nawet nie doczeka lepszego losu. Jak sąsiedzi nie zwrócą na to uwagi, to kto pomoże im?To dziecko nie mówiło, więc było łatwym łupem łatwym celem.

Evada napisał/a:

Dziecku skończyło się piekło na ziemi wśród LUDZI - jest z ANIOŁAMI - tam nie trafią za nim OPRAWCY i NIEWIDOMI, którzy tego nie widzieli.

Róbmy tak, żeby jak najmniej dzieci przeżywało piekło na ziemi, rozliczajmy "niewidomych".

MagdaLena1111 napisał/a:

Jak dla mnie to system opieki nad dziećmi (ochrony ich przed przemocą ze strony najbliższych) w ogóle u nas nie działa. Dziecko traktowane jest jak własność opiekunów, którzy niemal wszystko mogą z nim robić. Wielkie larum jest wtedy, jak dzieje się już najgorsze i dziecko umiera. Chyba z rok temu była nawet na tym forum dyskusja po śmierci trzyletniej dziewczynki, która nie wytrzymała kolejnego zimnego prysznica w środku nocy, gdy zsiusiała się do łóżka. Nie ma woli, żeby się tym zająć a dorośli bardziej martwią się, żeby przypadkiem nie ucierpiał rodzic albo opiekun wskutek zbyt szybkiej lub zbyt stanowczej reakcji niż krzywdą dziecka.

Ten system trzeba zmienić i nie musi być tak, że na orzeczenie sądu tak długo przychodzi czekać i nikt z tym nic nie zrobi. Powinny być surowe kary dla oprawców dzieci.Pamiętam o Hani, która nie mogła się obronić.Pewnie ,że nikt z sąsiadów nie zajrzy pod prysznic, nie widzi rozgrzanego pieca i innych tortur, ale przecież słychać było krzyki i płacze dzieci.Na ulicy zwraca się rodzicom uwagę, a to co się dzieje w domu, zostaje w domu.

32

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Tamiraa napisał/a:

Jak to możliwe, że nikt tego nie widział? Od czego MOPS, szkoła i inne instytucje mające bronić praw dziecka?
W naszym kraju to się dzieje, w roku 2023. Aż trudno uwierzyć!


Niestety jest tego coraz więcej, choć bardziej orientuję się w tym, co dzieje się w Niemczech i krajach skandynawskich, z racji pracy którą wykonuję. Choć wydaje mi się, że tutaj jednak mniej jest tego niż np. w Polsce, bo nacisk na kontrole rodzin jest większy. I nie, nie ma czegoś takiego jak ciągła inwigilacja jak się czasem komuś w Polsce wydaje, ale jednak jak ktoś "podpadnie" to niestety i stety zarazem, szybko się Jugendamtu z karku nie pozbędzie. Nie odbiera się dzieci od razu, daje wiele szans na poprawę, pomaga się, dofinansowuje, kieruje na różne wsparcia gdy to jest konieczne, ale gdy to nic nie daje a rodzina dalej zdaje się być dysfunkcyjna to po prostu dzieci się kieruje do rodzin zastępczych aby zapewnić im po prostu bezpieczeństwo. Rodzice zawsze mają szansę na "zwrot" swoich dzieci gdy np. przestaną chlać, awanturować się i będą mieli pracę, by zapewnić dzieciom byt. Dlatego tak mnie wkurza przeświadczenie pokutujące w Polsce, że Polakom odbiera się dzieci w Niemczech czy w Norwegii i Danii bez powodu. Tak  nigdy nie jest, normalne rodziny nie mają problemów i nikt im dzieci zabierać nie chce.

Co do tego wypadku z tym chłopcem z Polski.. Serce pęka.

33 Ostatnio edytowany przez Tamiraa (2023-05-12 07:20:57)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
Salomonka napisał/a:

Dlatego tak mnie wkurza przeświadczenie pokutujące w Polsce, że Polakom odbiera się dzieci w Niemczech czy w Norwegii i Danii bez powodu. Tak  nigdy nie jest, normalne rodziny nie mają problemów i nikt im dzieci zabierać nie chce.

Co do tego wypadku z tym chłopcem z Polski.. Serce pęka.

Salomonko, jest jeszcze jego brat, który przebywa teraz w domu dziecka, a jego biologiczny ojciec ma starać się o przywrócenie praw rodzicielskich nad nim. Czyli nie koniec tej  historii.

34 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-13 14:16:24)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Jak to możliwe? Przecież niejednokrotnie, nawet tutaj na forum, można przeczytać jak panowie wyrażają się o nie swoich dzieciach w kontekście dzieci potencjalnej partnerki - z niechęcią w najlepszym wypadku, z pogardą,  z wrogością, bo to przecież "nie ich krew", bękarty "z karuzeli", dla których żaden nie będzie "bankomatem" i jak wyśmiewają tych, którzy okazują miłość, przywiązanie, uczucia ojcowskie dzieciom swoich partnerek nie będąc ich biologicznym ojcem. Wiem, że nie o to pytała autorka, ale ta tragiczna sytuacja niestety idealnie odzwierciedla te męskie "uczucia" i do tego jeszcze ta awersja do kobiet, że mają czelność szukać mężczyzny, który pokocha jak swoje. Dziękuję za uwagę.

35 Ostatnio edytowany przez assassin (2023-05-13 14:54:54)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
KoralinaJones napisał/a:

Jak to możliwe? Przecież niejednokrotnie, nawet tutaj na forum, można przeczytać jak panowie wyrażają się o nie swoich dzieciach w kontekście dzieci potencjalnej partnerki - z niechęcią w najlepszym wypadku, z pogardą,  z wrogością, bo to przecież "nie ich krew", bękarty "z karuzeli", dla których żaden nie będzie "bankomatem" i jak wyśmiewają tych, którzy okazują miłość, przywiązanie, uczucia ojcowskie dzieciom swoich partnerek nie będąc ich biologicznym ojcem. Wiem, że nie o to pytała autorka, ale ta tragiczna sytuacja niestety idealnie odzwierciedla te męskie "uczucia" i do tego jeszcze ta awersja do kobiet, że mają czelność szukać mężczyzny, który pokocha jak swoje. Dziękuję za uwagę.

Niepotrzebnie zdejmujesz odpowiedzialność z kobiet za ich niejednokrotnie głupie wybory.
Jakoś mi sobie trudno wyobrazić, żeby ciepła dupa wołowa mogła coś takiego wywinąć i nietrudno wyobrazić sobie, że coś takiego wywinie agresywny maczo. Nie wiedzieć czemu opcja pierwsza nie jest mile widziana przez panie w przeciwieństwie do opcji drugiej.

A sprawca. Oby nie pilnowali go zbytnio w "sanatorium", to współpensjonariusze już zadbają, żeby mu się nie nudziło.

36 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-13 17:26:50)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
assassin napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jak to możliwe? Przecież niejednokrotnie, nawet tutaj na forum, można przeczytać jak panowie wyrażają się o nie swoich dzieciach w kontekście dzieci potencjalnej partnerki - z niechęcią w najlepszym wypadku, z pogardą,  z wrogością, bo to przecież "nie ich krew", bękarty "z karuzeli", dla których żaden nie będzie "bankomatem" i jak wyśmiewają tych, którzy okazują miłość, przywiązanie, uczucia ojcowskie dzieciom swoich partnerek nie będąc ich biologicznym ojcem. Wiem, że nie o to pytała autorka, ale ta tragiczna sytuacja niestety idealnie odzwierciedla te męskie "uczucia" i do tego jeszcze ta awersja do kobiet, że mają czelność szukać mężczyzny, który pokocha jak swoje. Dziękuję za uwagę.

Niepotrzebnie zdejmujesz odpowiedzialność z kobiet za ich niejednokrotnie głupie wybory.
Jakoś mi sobie trudno wyobrazić, żeby ciepła dupa wołowa mogła coś takiego wywinąć i nietrudno wyobrazić sobie, że coś takiego wywinie agresywny maczo. Nie wiedzieć czemu opcja pierwsza nie jest mile widziana przez panie w przeciwieństwie do opcji drugiej.

A sprawca. Oby nie pilnowali go zbytnio w "sanatorium", to współpensjonariusze już zadbają, żeby mu się nie nudziło.

Zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na nastawienie mężczyzn w temacie "nie swojej krwi". Czyli to ta matka jest winna że on go maltretował? To ona jest winna że najpierw polewał go wrzątkiem, potem rzucił na rozżarzony piec? Czy jej winą jest to że ona w jakiś magiczny sposób powinna przewidzieć że on będzie się znęcał nad jej dzieckiem? W jaki jeszcze bezczelny sposób będziesz przerzucał winę na matkę? Przecież to on to robił. To jest jego czyn. Jego nastawienie w stosunku do tego dziecka. Jego "uczucia" do tego chłopca.
I wy macie za złe kobietom, że szukają takiego który "pokocha jak swoje". A nie widzisz przypadkiem że to ma sens? Nie widzisz przypadkiem że to właśnie jest wyrazem miłości matki do dziecka? I jest dokładnie tym, co powoduje, że taka kobieta ma wartość? Ale wy takimi gardzicie, które kochają swoje dzieci i cokolwiek wobec sowich dzieci wymagają, bo przecież nie poczuwacie się do czegokolwiek wobec tych bękartów z karuzeli. Bezsensowna śmierć tego dziecka jest przerażającym, straszliwym potwierdzeniem tego, co niektórzy z was piszą tu o kobietach mających już dzieci w kontekście potencjalnych partnerek. Jest tu tylko jeden jedyny wśród was wyjątek.

37

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
KoralinaJones napisał/a:
assassin napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Jak to możliwe? Przecież niejednokrotnie, nawet tutaj na forum, można przeczytać jak panowie wyrażają się o nie swoich dzieciach w kontekście dzieci potencjalnej partnerki - z niechęcią w najlepszym wypadku, z pogardą,  z wrogością, bo to przecież "nie ich krew", bękarty "z karuzeli", dla których żaden nie będzie "bankomatem" i jak wyśmiewają tych, którzy okazują miłość, przywiązanie, uczucia ojcowskie dzieciom swoich partnerek nie będąc ich biologicznym ojcem. Wiem, że nie o to pytała autorka, ale ta tragiczna sytuacja niestety idealnie odzwierciedla te męskie "uczucia" i do tego jeszcze ta awersja do kobiet, że mają czelność szukać mężczyzny, który pokocha jak swoje. Dziękuję za uwagę.

Niepotrzebnie zdejmujesz odpowiedzialność z kobiet za ich niejednokrotnie głupie wybory.
Jakoś mi sobie trudno wyobrazić, żeby ciepła dupa wołowa mogła coś takiego wywinąć i nietrudno wyobrazić sobie, że coś takiego wywinie agresywny maczo. Nie wiedzieć czemu opcja pierwsza nie jest mile widziana przez panie w przeciwieństwie do opcji drugiej.

A sprawca. Oby nie pilnowali go zbytnio w "sanatorium", to współpensjonariusze już zadbają, żeby mu się nie nudziło.

Zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na nastawienie mężczyzn w temacie "nie swojej krwi". Czyli to ta matka jest winna że on go maltretował? To ona jest winna że najpierw polewał go wrzątkiem, potem rzucił na rozżarzony piec? Czy jej winą jest to że ona w jakiś magiczny sposób powinna przewidzieć że on będzie się znęcał nad jej dzieckiem? W jaki jeszcze bezczelny sposób będziesz przerzucał winę na matkę? Przecież to on to robił. To jest jego czyn. Jego nastawienie w stosunku do tego dziecka. Jego "uczucia" do tego chłopca.
I wy macie za złe kobietom, że szukają takiego który "pokocha jak swoje". A nie widzisz przypadkiem że to ma sens? Nie widzisz przypadkiem że to właśnie jest wyrazem miłości matki do dziecka? I jest dokładnie tym, co powoduje, że taka kobieta ma wartość? Ale wy takimi gardzicie, które kochają swoje dzieci i cokolwiek wobec sowich dzieci wymagają, bo przecież nie poczuwacie się do czegokolwiek wobec tych bękartów z karuzeli. Bezsensowna śmierć tego dziecka jest przerażającym, straszliwym potwierdzeniem tego, co niektórzy z was piszą tu o kobietach mających już dzieci w kontekście potencjalnych partnerek. Jest tu tylko jeden jedyny wśród was wyjątek.

Sens ma omijanie patoli szerokim łukiem i nie łudzenie się, że taki śmieć czy to męski czy to żeński się magicznie zmieni na dobre. Nie wolno patoli wpuszczać do swojego życia, swojej rodziny. Koniec, kropka.
A za to co ten typ zrobił, winy ta kobieta oczywiście nie ponosi, ale już za to że znalazł się w jej zyciu, a i owszem.

38 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-05-13 19:31:29)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
assassin napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
assassin napisał/a:

Niepotrzebnie zdejmujesz odpowiedzialność z kobiet za ich niejednokrotnie głupie wybory.
Jakoś mi sobie trudno wyobrazić, żeby ciepła dupa wołowa mogła coś takiego wywinąć i nietrudno wyobrazić sobie, że coś takiego wywinie agresywny maczo. Nie wiedzieć czemu opcja pierwsza nie jest mile widziana przez panie w przeciwieństwie do opcji drugiej.

A sprawca. Oby nie pilnowali go zbytnio w "sanatorium", to współpensjonariusze już zadbają, żeby mu się nie nudziło.

Zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na nastawienie mężczyzn w temacie "nie swojej krwi". Czyli to ta matka jest winna że on go maltretował? To ona jest winna że najpierw polewał go wrzątkiem, potem rzucił na rozżarzony piec? Czy jej winą jest to że ona w jakiś magiczny sposób powinna przewidzieć że on będzie się znęcał nad jej dzieckiem? W jaki jeszcze bezczelny sposób będziesz przerzucał winę na matkę? Przecież to on to robił. To jest jego czyn. Jego nastawienie w stosunku do tego dziecka. Jego "uczucia" do tego chłopca.
I wy macie za złe kobietom, że szukają takiego który "pokocha jak swoje". A nie widzisz przypadkiem że to ma sens? Nie widzisz przypadkiem że to właśnie jest wyrazem miłości matki do dziecka? I jest dokładnie tym, co powoduje, że taka kobieta ma wartość? Ale wy takimi gardzicie, które kochają swoje dzieci i cokolwiek wobec sowich dzieci wymagają, bo przecież nie poczuwacie się do czegokolwiek wobec tych bękartów z karuzeli. Bezsensowna śmierć tego dziecka jest przerażającym, straszliwym potwierdzeniem tego, co niektórzy z was piszą tu o kobietach mających już dzieci w kontekście potencjalnych partnerek. Jest tu tylko jeden jedyny wśród was wyjątek.

Sens ma omijanie patoli szerokim łukiem i nie łudzenie się, że taki śmieć czy to męski czy to żeński się magicznie zmieni na dobre. Nie wolno patoli wpuszczać do swojego życia, swojej rodziny. Koniec, kropka.
A za to co ten typ zrobił, winy ta kobieta oczywiście nie ponosi, ale już za to że znalazł się w jej zyciu, a i owszem.

Czyli jako kobieta mogę zakwalifikować jako patola każdego kto mówi, że "nie będzie kochał jak swoje"? Czy to jest ten moment w którym taki facet powinien zostać skreślony prewencyjnie, z ostrożności? A co w sytuacji jeśli facet stwarza pozory i nie mogę przewidzieć jak się zachowa wobec mojego dziecka?

39 Ostatnio edytowany przez Lucy-on-the-roof (2023-06-07 20:35:45)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
KoralinaJones napisał/a:

Czyli to ta matka jest winna że on go maltretował? To ona jest winna że najpierw polewał go wrzątkiem, potem rzucił na rozżarzony piec? Czy jej winą jest to że ona w jakiś magiczny sposób powinna przewidzieć że on będzie się znęcał nad jej dzieckiem? W jaki jeszcze bezczelny sposób będziesz przerzucał winę na matkę? Przecież to on to robił. To jest jego czyn. Jego nastawienie w stosunku do tego dziecka. Jego "uczucia" do tego chłopca. (...)
Czyli jako kobieta mogę zakwalifikować jako patola każdego kto mówi, że "nie będzie kochał jak swoje"? Czy to jest ten moment w którym taki facet powinien zostać skreślony prewencyjnie, z ostrożności? A co w sytuacji jeśli facet stwarza pozory i nie mogę przewidzieć jak się zachowa wobec mojego dziecka?

Tam jest wina obojga - ojczyma, który maltretował i matki, która nie udzieliła pomocy.

40 Ostatnio edytowany przez Ewika99 (2023-06-07 22:32:27)

Odp: Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?
assassin napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
assassin napisał/a:

Niepotrzebnie zdejmujesz odpowiedzialność z kobiet za ich niejednokrotnie głupie wybory.
Jakoś mi sobie trudno wyobrazić, żeby ciepła dupa wołowa mogła coś takiego wywinąć i nietrudno wyobrazić sobie, że coś takiego wywinie agresywny maczo. Nie wiedzieć czemu opcja pierwsza nie jest mile widziana przez panie w przeciwieństwie do opcji drugiej.

A sprawca. Oby nie pilnowali go zbytnio w "sanatorium", to współpensjonariusze już zadbają, żeby mu się nie nudziło.

Zwróciłam uwagę tylko i wyłącznie na nastawienie mężczyzn w temacie "nie swojej krwi". Czyli to ta matka jest winna że on go maltretował? To ona jest winna że najpierw polewał go wrzątkiem, potem rzucił na rozżarzony piec? Czy jej winą jest to że ona w jakiś magiczny sposób powinna przewidzieć że on będzie się znęcał nad jej dzieckiem? W jaki jeszcze bezczelny sposób będziesz przerzucał winę na matkę? Przecież to on to robił. To jest jego czyn. Jego nastawienie w stosunku do tego dziecka. Jego "uczucia" do tego chłopca.
I wy macie za złe kobietom, że szukają takiego który "pokocha jak swoje". A nie widzisz przypadkiem że to ma sens? Nie widzisz przypadkiem że to właśnie jest wyrazem miłości matki do dziecka? I jest dokładnie tym, co powoduje, że taka kobieta ma wartość? Ale wy takimi gardzicie, które kochają swoje dzieci i cokolwiek wobec sowich dzieci wymagają, bo przecież nie poczuwacie się do czegokolwiek wobec tych bękartów z karuzeli. Bezsensowna śmierć tego dziecka jest przerażającym, straszliwym potwierdzeniem tego, co niektórzy z was piszą tu o kobietach mających już dzieci w kontekście potencjalnych partnerek. Jest tu tylko jeden jedyny wśród was wyjątek.

Sens ma omijanie patoli szerokim łukiem i nie łudzenie się, że taki śmieć czy to męski czy to żeński się magicznie zmieni na dobre. Nie wolno patoli wpuszczać do swojego życia, swojej rodziny. Koniec, kropka.
A za to co ten typ zrobił, winy ta kobieta oczywiście nie ponosi, ale już za to że znalazł się w jej zyciu, a i owszem.

To, że kobieta szuka mezczyzny, który jej dziecko pokocha jak swoje, to chwała jej za to. Jednak "matka" Kamilka już wcześniej miała okazję zobaczyć, jak ta "miłość wyglądała ze strony jej konkubenta w stosunku do jej dzieci. Zanim ten zwyrodnialec rzucił Kamila na piec, zanim oblał go wrzątkiem, już wcześniej znęcał się nad tym dzieckiem i jego bratem. Pomimo to nie zrobiła absolutnie NIC, by pomóc dzieciom. Nie pogoniła w diabły tego śmiecia, nie wzywala pomocy. Tak, jest TAK SAMO winna. I powinna do końca życia być wykluczona nie tylko ze społeczności w ogóle, ale też i tej społeczności więziennej. Oboje powinni codziennie wysluchiwac zarówno od klawiszy, jak i wspowiezniow, czego się dopuścili, że są zerami, że nie ma dla nich miejsca pomiędzy ludźmi.

Posty [ 40 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Polewany wrzątkiem, przypalany papierosem, pobity. Jak to możliwe?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024