Związek - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Związek

Witam. Od kilku miesięcy jestem w związku. Było różnie ale byłam szczęśliwa. Wyjechaliśmy za granicę na chwilę za pieniędzmi, on nie chciał wracać, po rozmowie zgodził się na powrót. Trochę przeciagalismy ten wyjazd bo chciałam troszkę zarobić. Byłam przybita zdenerwowana smutna płaczliwa byłam zazdrosna kontrolowałam go niezadowolona ale kochałam go całym sercem. Któregoś dnia po sprzeczce on się wyprowadził jak byłam w pracy. Przeżyłam szok zaczął się koszmar. Prosiłam błagałam z synem moim synem którego traktował jak swojego żeby wrócił był uparty. Napewno cierpiał. Po dwóch dniach zaprosił nas na obiad myślałam że będzie już dobrze ale usłyszałam jak pyta mojego syna czy będzie go odwiedzał. Później trafiłam do szpitala mówili że się przejął ale nie okazał mi tego. Po szpitalu myślałam że straciłam pracę. Załatwił mi na busa i wyjechałam. Spytałam go czy jesteśmy razem odp że tak ale mam się zmienić. Spędził z nami kilka godzin przed wyjazdem. Mówił zabierz te buty jak przyjedziesz to przydadzą ci się do pracy weź ta wieże bo na nowym mieszkaniu nam się przyda. Przed wejściem do busa pocałował mnie w czoło przytulił powiedziałam kocham cię a on ja ciebie też. Wyjechałam kontakt był jakiś ale był. Mówił że też tęskni że też mi ciężko ale na zapytanie czy Kocha odpowiadał ta lub tak lub oczywiście. Ostatnio rozmawialiśmy na kamerce byłam szczęśliwa ale serce mi pękało jak go zobaczyłam. Pożegnał się ze mną kochanie idę się wykąpać. Później już nie zadzwonił. Przedwczoraj rozmawiał z moim synem syn spytał czy chce mamę do telefonu i podał mi telefon. Mówiłam że praktycznie mam wszystko załatwione żeby wyjechać i kiedy mam przyjechać powiedział to zadz do koordynatora że przyjeżdżasz. Trochę rozmawialiśmy miał się później odezwać i cisza. Na drugi dzień znowu rozmawialiśmy od syna pytałam czy mam przyjeżdżać z synem odp tak a czemu nie. Pytałam czy kocha oczywiście że tęskni tak. Wysłałam mu skina mieszkania które znalazłam w Niemczech bo chciał je zobaczyć a na koniec powiedział żebym poszukała jeszcze czegoś wyrazie w. Miał zadzwonić i znów cisza. Pisałam dzwoniłam cisza. Spytałam go w smsie czy naprawdę chce żebyśmy przyjechali bo ja wypisuje tu dziecko że szkoły. Serce mi pęka i odchodzę od zmysłów niewiem co robić. Pomóżcie bo się wykoncze

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Związek
Doris11 napisał/a:

Witam. Od kilku miesięcy jestem w związku. Było różnie ale byłam szczęśliwa. Wyjechaliśmy za granicę na chwilę za pieniędzmi, on nie chciał wracać, po rozmowie zgodził się na powrót. Trochę przeciagalismy ten wyjazd bo chciałam troszkę zarobić. Byłam przybita zdenerwowana smutna płaczliwa byłam zazdrosna kontrolowałam go niezadowolona ale kochałam go całym sercem. Któregoś dnia po sprzeczce on się wyprowadził jak byłam w pracy. Przeżyłam szok zaczął się koszmar. Prosiłam błagałam z synem moim synem którego traktował jak swojego żeby wrócił był uparty. Napewno cierpiał. Po dwóch dniach zaprosił nas na obiad myślałam że będzie już dobrze ale usłyszałam jak pyta mojego syna czy będzie go odwiedzał. Później trafiłam do szpitala mówili że się przejął ale nie okazał mi tego. Po szpitalu myślałam że straciłam pracę. Załatwił mi na busa i wyjechałam. Spytałam go czy jesteśmy razem odp że tak ale mam się zmienić. Spędził z nami kilka godzin przed wyjazdem. Mówił zabierz te buty jak przyjedziesz to przydadzą ci się do pracy weź ta wieże bo na nowym mieszkaniu nam się przyda. Przed wejściem do busa pocałował mnie w czoło przytulił powiedziałam kocham cię a on ja ciebie też. Wyjechałam kontakt był jakiś ale był. Mówił że też tęskni że też mi ciężko ale na zapytanie czy Kocha odpowiadał ta lub tak lub oczywiście. Ostatnio rozmawialiśmy na kamerce byłam szczęśliwa ale serce mi pękało jak go zobaczyłam. Pożegnał się ze mną kochanie idę się wykąpać. Później już nie zadzwonił. Przedwczoraj rozmawiał z moim synem syn spytał czy chce mamę do telefonu i podał mi telefon. Mówiłam że praktycznie mam wszystko załatwione żeby wyjechać i kiedy mam przyjechać powiedział to zadz do koordynatora że przyjeżdżasz. Trochę rozmawialiśmy miał się później odezwać i cisza. Na drugi dzień znowu rozmawialiśmy od syna pytałam czy mam przyjeżdżać z synem odp tak a czemu nie. Pytałam czy kocha oczywiście że tęskni tak. Wysłałam mu skina mieszkania które znalazłam w Niemczech bo chciał je zobaczyć a na koniec powiedział żebym poszukała jeszcze czegoś wyrazie w. Miał zadzwonić i znów cisza. Pisałam dzwoniłam cisza. Spytałam go w smsie czy naprawdę chce żebyśmy przyjechali bo ja wypisuje tu dziecko że szkoły. Serce mi pęka i odchodzę od zmysłów niewiem co robić. Pomóżcie bo się wykoncze

Ja to bym pomyślała o losie syna.
Nie może być tak, że dziecko ciągle zmienia szkołę i to w różnych krajach.
Poza tym dziwne, że rozmowy telefoniczne zaczynają się od rozmowy faceta i syna a ty tak na odczepne na końcu.
Jest to wciąganie dziecka w sprawy dorosłych.
Ile lat ma syn?

3

Odp: Związek

Syn ma 12 lat. Nie wciągam dziecka w nasze sprawy. On poprostu do niego zadzwonił a syn spytał czy chce mamę i podał mi tel. Niewiem co się dzieje. Tu chce żebyśmy przyjechali do niego a tu milczy

4

Odp: Związek
Doris11 napisał/a:

Syn ma 12 lat. Nie wciągam dziecka w nasze sprawy. On poprostu do niego zadzwonił a syn spytał czy chce mamę i podał mi tel. Niewiem co się dzieje. Tu chce żebyśmy przyjechali do niego a tu milczy

On zadzwonił do syna a nie do ciebie, swojej partnerki?
Dla mnie to jawne lekceważenie ciebie przez partnera.

5

Odp: Związek

"prosiłam błagałam z synem moim synem którego traktował jak swojego aby wrócił..."

Czy to nie jest wciąganie dziecka w sprawy dorosłych?

6

Odp: Związek

Przykro się czyta takie szamotanie się zakochanej kobiety. Jeśli byłaś  płaczliwa, zazdrosna, pewnie miałaś jakiś powód. On się wyprowadził pod twoją nieobecność i nie mówił, że odejdzie? I poza tym dziwne jego słowa, że on wróci, jak się zmienisz. Bo on wie, że ty się nie zmienisz.
Dziwna obojętność, nieprzejmowanie się twoim losem podczas gdy ty szalejesz? Ja bym to zostawiła. Nie zmusisz kogoś, by zaczęło mu na tobie zależeć.
Wydaje mi się ,że obydwoje źle się czujecie w tym związku, ty nadmiernie zazdrosna, kontrolująca, on obojętny, chcący mieć spokój od ciebie. Przy tym jeszcze to uspokajanie ciebie, zapewnianie o uczuciu, kiedy w ogóle nie myśli o powrocie.

7

Odp: Związek

Jesteś strasznie chaotyczna -parę miesięcy związku, tysiąc zawirowań, rozstania, płacze, starty pracy ( ale czy na pewno?) wyjazdy powroty, miliardy telefonów i wiadomości i twoje wieczne - znowu mi nie odpisał. Boże przecież to idzie się pochlastać.
Dojdź do porozumienia sama ze sobą najpierw bo 

Byłam przybita zdenerwowana smutna płaczliwa byłam zazdrosna kontrolowałam go niezadowolona


z takim nastawieniem to każdy chłop będzie cię podobnie traktował, no chyba ze trafi się podobny toksyk ... sorry

Któregoś dnia po sprzeczce on się wyprowadził jak byłam w pracy.
Prosiłam błagałam [..] żeby wrócił był uparty.
myślałam że będzie już dobrze ale usłyszałam jak pyta mojego syna czy będzie go odwiedzał.
Później trafiłam do szpitala mówili że się przejął ale nie okazał mi tego.
Załatwił mi na busa i wyjechałam.
Spytałam go czy jesteśmy razem odp że tak ale mam się zmienić.
Wyjechałam kontakt był jakiś ale był. Mówił że też tęskni że też mi ciężko ale na zapytanie czy Kocha odpowiadał ta lub tak lub oczywiście.
Pożegnał się [..] Później już nie zadzwonił.
Trochę rozmawialiśmy miał się później odezwać i cisza. Na drugi dzień znowu rozmawialiśmy od syna pytałam czy mam przyjeżdżać z synem odp tak a czemu nie.
Miał zadzwonić i znów cisza. Pisałam dzwoniłam cisza.

Przeczytaj to jeszcze raz i zastanów się czy facetowi zależy na tobie.
Ty go atakujesz codziennie  a on jak ma czas i jak mu się chce to gra w ta gierkę.

Kopnij tego chłopa w dupkę, zajmij się sobą, ogarnij się i przestań być nadopiekuńcza zazdrośnica i wtedy poszukaj jakiegoś z którym będziecie mieli wspólne cele i  marzenia bo chyba  ty, nie do końca ci po drodze

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024