Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 24 ]

Temat: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Witajcie.
Nie wiem czy to poprawny dział, ale skoro widzę psychologia to dodam. Bo w końcu to również problem psychologiczny.
Tak jak w tytule - mama przechodzi menopauzę. Raczej początki niż coś zaawansowanego, bo non stop komentuje czyjś wygląd (mnie też się dostaje. Podśmiechujki z syna?!).

Macie jakieś rady? Jak się zachowywać jak własna matka zaczyna komentować twój wygląd?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

Witajcie.
Nie wiem czy to poprawny dział, ale skoro widzę psychologia to dodam. Bo w końcu to również problem psychologiczny.
Tak jak w tytule - mama przechodzi menopauzę. Raczej początki niż coś zaawansowanego, bo non stop komentuje czyjś wygląd (mnie też się dostaje. Podśmiechujki z syna?!).

Macie jakieś rady? Jak się zachowywać jak własna matka zaczyna komentować twój wygląd?

A ty przepraszam ginekolog amator, wiesz wszystko na temat menopauzy a jeszcze jak to matka to już w ogóle? smile

Nie zastanowiłeś się, że to ty możesz mieć problem nie twoja matka? NIE. Nie zastanowiłeś się. Następny doktor google.
A co z twoim wyglądem nie tak według twojej matki?

3 Ostatnio edytowany przez insaneski (2021-04-13 20:28:18)

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Salomonka: bo mi o tym mówiła?
Co Twoja tyrada ma do mojego posta? Co chcesz mi czy sobie udowodnić?! Piszesz nie na temat w ważnym dla mnie temacie. Rozumiem, że dla niektórych pań może to być drażliwe, ale nie potrzebuję żadnych TWOICH diagnoz na mój temat.
Nie trzeba być żadnym ginekologiem, ani amatorem ani profesjonalistą, żeby widzieć i słyszeć zachowanie drugiej osoby. Tym bardziej, że otoczenie zaczyna dostawać mentalnie po d... od osoby, która sporo wniosła do życia innych.
Imputowanie, że coś ze mną jest nie tak, kiedy mama przez większość czasu była w porządku a teraz nagle jej coś strzeliło? Pomyśl trochę.

4

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

Salomonka: bo mi o tym mówiła?
Co Twoja tyrada ma do mojego posta? Co chcesz mi czy sobie udowodnić?! Piszesz nie na temat w ważnym dla mnie temacie. Rozumiem, że dla niektórych pań może to być drażliwe, ale nie potrzebuję żadnych TWOICH diagnoz na mój temat.
Nie trzeba być żadnym ginekologiem, ani amatorem ani profesjonalistą, żeby widzieć i słyszeć zachowanie drugiej osoby. Tym bardziej, że otoczenie zaczyna dostawać mentalnie po d... od osoby, która sporo wniosła do życia innych.
Imputowanie, że coś ze mną jest nie tak, kiedy mama przez większość czasu była w porządku a teraz nagle jej coś strzeliło? Pomyśl trochę.

I to na pewno ma związek z jej menopauzą? Bo tobie to pasuje?

Tyradę to ty napisałeś. A do tego nic konkretnego..

5

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Menopauza , Pms czy inny diabeł..
Czemu nie powiesz matce że sobie nie życzysz by robiła raniące komentarze?.

6

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Rozumiem ze menopauza to dla wielu kobiet okres trudny i trauma . Zmyenne nastroje depresja to wszystko moze się zdarzyć. Trzebs porozmawiać z mamą. Nie ma prawa bo nie jestes jej własnoscią do takich komentarzy. Jak to zalatwisz to już musisz pomysleć sama bo tylko ty ją znasz. Nie zazdroszcze. Sama wiem jakie matki potrafią być złosliwe jak dreczą i jak szyderczo suę smieją

7

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Insaneski, czy twoja mama ma świadomość tego, że robi źle? Czy po atakach złośliwości zdarza jej się przeprosić za swoje zachowanie?

8

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

Tak jak w tytule - mama przechodzi menopauzę. Raczej początki niż coś zaawansowanego, bo non stop komentuje czyjś wygląd (mnie też się dostaje. Podśmiechujki z syna?!).

Nie chcę być złośliwa, ale zestawienie tych stwierdzeń brzmi dosyć kuriozalnie, dokładnie tak, jakby standardowym objawem początków menopauzy były komentarze dotyczące wyglądu innych ludzi. Chyba tego trochę nie przemyślałeś, a nawet bardzo trochę wink.

W każdym razie jeśli słowa mamy wywołują u Ciebie dyskomfort, to bez względu na przyczyny masz pełne prawo i powinieneś wyznaczyć swoją granicę, czyli wprost powiedzieć, że sobie tego nie życzysz. Nie ma bowiem takiej sytuacji, która w jakikolwiek sposób usprawiedliwiałaby krzywdzące innych zachowania. Mama jest w końcu osobą dorosłą, musi umieć nad sobą panować, nawet jeśli z jakiegoś powodu jest jej obecnie trudno.

9

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
Salomonka napisał/a:
insaneski napisał/a:

Salomonka: bo mi o tym mówiła?
Co Twoja tyrada ma do mojego posta? Co chcesz mi czy sobie udowodnić?! Piszesz nie na temat w ważnym dla mnie temacie. Rozumiem, że dla niektórych pań może to być drażliwe, ale nie potrzebuję żadnych TWOICH diagnoz na mój temat.
Nie trzeba być żadnym ginekologiem, ani amatorem ani profesjonalistą, żeby widzieć i słyszeć zachowanie drugiej osoby. Tym bardziej, że otoczenie zaczyna dostawać mentalnie po d... od osoby, która sporo wniosła do życia innych.
Imputowanie, że coś ze mną jest nie tak, kiedy mama przez większość czasu była w porządku a teraz nagle jej coś strzeliło? Pomyśl trochę.

Tyradę to ty napisałeś. A do tego nic konkretnego..

Niby gdzie i wobec kogo?! Nie mam chęci na żadne osobiste wycieczki w takich momentach. Natomiast Ty chcesz mi na siłę udowodnić, że to ja jestem problemem... A potem zarzucasz robienie tyrad.

@Ela210

PMS, ale jak to wytłumaczyć, że przez wszystkie te lata było w porządku?

@Petra44

"Rozumiem ze menopauza to dla wielu kobiet okres trudny i trauma . Zmyenne nastroje depresja to wszystko moze się zdarzyć. Trzebs porozmawiać z mamą. Nie ma prawa bo nie jestes jej własnoscią do takich komentarzy. Jak to zalatwisz to już musisz pomysleć sama bo tylko ty ją znasz. Nie zazdroszcze. Sama wiem jakie matki potrafią być złosliwe jak dreczą i jak szyderczo suę smieją"

Petra, rozumiem że doświadczyłaś czegoś podobnego? Skoro to trudny okres i trauma to jak ją wspierać? Czy lepiej się od niej odciąć?


"7
Ajko
Wczoraj 23:33:26
Insaneski, czy twoja mama ma świadomość tego, że robi źle? Czy po atakach złośliwości zdarza jej się przeprosić za swoje zachowanie?"

Ajko nie - nie przeprasza. Ja mam wrażenie, że to bardziej automat u niej niżeli coś świadomego... Dużo mi pomogła w ostatnich latach, w zdobywaniu wymarzonego wykształcenia, w pracy nad sobą. Więc czemu miałaby mnie pozbawiać pewności siebie?
Piszesz, żebym z nią porozmawiał. Ale jak?

@Olinka

"Nie chcę być złośliwa, ale zestawienie tych stwierdzeń brzmi dosyć kuriozalnie, dokładnie tak, jakby standardowym objawem początków menopauzy były komentarze dotyczące wyglądu innych ludzi. Chyba tego trochę nie przemyślałeś, a nawet bardzo trochę"

Raczej nie komentarze odnośnie wyglądu są czyimś problemem, tylko jakaś zakamuflowana złośliwość która znajduje ujście w komentowaniu kogoś.

"W każdym razie jeśli słowa mamy wywołują u Ciebie dyskomfort, to bez względu na przyczyny masz pełne prawo i powinieneś wyznaczyć swoją granicę, czyli wprost powiedzieć, że sobie tego nie życzysz. Nie ma bowiem takiej sytuacji, która w jakikolwiek sposób usprawiedliwiałaby krzywdzące innych zachowania. Mama jest w końcu osobą dorosłą, musi umieć nad sobą panować, nawet jeśli z jakiegoś powodu jest jej obecnie trudno."
Nie wiem czy jestem gotowy na to, żeby tak postawić (przestawić) relację. W końcu matka to ta, która się domyśla i obdarza opieką, ciepłym słowem, wsparciem... To trochę tak, jakbym ja wszedł w rolę opiekuna.

10 Ostatnio edytowany przez Ajko (2021-04-14 16:30:41)

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

insaneski Nie wiem jaką masz relację z mamą, czy miałeś/ masz komfort rozmowy jak z przyjacielem, czy bardziej jest najczęstszą odmianą rodzica, któremu wszystko wolno, ale jemu powiedzieć nie wolno nic (bo to niby brak szacunku). Nie wiem też, czy mieszkasz z rodzicami. Jeśli czujesz komfort rozmowy to powiedz jej jak się czujesz, kiedy jest złośliwa. To takie danie jej szansy na otrzymanie informacji zwrotnej, oraz na poprawienie relacji rodzinnych. Jak zobaczysz, że nie ma w niej chęci rozmowy to odpuść. Nie zmienisz człowieka, który nie widzi takiej potrzeby. Pamiętaj też o tym, że możesz dbać o swój komfort psychiczny nie biorąc do siebie jej słów, dalej możesz ją dażyć miłością, ale pozbądź się wtedy oczekiwań, że będzie taka jak byś chciał by była. Gdybyś nie widział chęci do dobrych relacji, możesz tez ograniczyć kontakty (nie urywać). To, że ktoś jest rodzicem, nie oznacza, że jest wszechmogący.

11

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

Nie wiem czy jestem gotowy na to, żeby tak postawić (przestawić) relację. W końcu matka to ta, która się domyśla i obdarza opieką, ciepłym słowem, wsparciem... To trochę tak, jakbym ja wszedł w rolę opiekuna.

W rolę opiekuna? Wyznaczanie własnych granic to jest dbałość o samego siebie, a wręcz jeden z podstawowych elementów w odniesieniu do wszelkich zdrowych relacji międzyludzkich, z kolei Twoja mama wyraźnie je (granice) narusza i nie widzi w tym żadnego problemu, tak przynajmniej wynika z Twoich wypowiedzi. W takiej sytuacji to Ty musisz powiedzieć "stop" i nie ma to NIC wspólnego z pomieszaniem ról. Pomijam przy tym, że jesteś już przecież dorosły i nikt tak o Ciebie nie zadba, jak Ty sam. Zresztą sam widzisz, że mama ani się nie domyśla, ani nie obdarza opieką, ani ciepłym słowem, zatem Twoja teoria tak czy tak nie działa.

12

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

Salomonka: bo mi o tym mówiła?

To brzmi trochę tak jak wymówka.
Tylko właśnie "krzyczę na Ciebie, ale nie możesz być zły, bo mam PMS". Twoja mama znalazła sobie wymówkę, a wszyscy ją akceptujecie. Pora przestać ją akceptować i zachowywać się tak jak w stosunku do każdej innej dorosłej osoby

13

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
insaneski napisał/a:

(...) W końcu matka to ta, która się domyśla i obdarza opieką, ciepłym słowem, wsparciem... To trochę tak, jakbym ja wszedł w rolę opiekuna.

Jeśli taki tekst wychodzi spod palców dorosłego człowieka, to... współczuję kobiecie, która go urodziła.

14

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
Wielokropek napisał/a:
insaneski napisał/a:

(...) W końcu matka to ta, która się domyśla i obdarza opieką, ciepłym słowem, wsparciem... To trochę tak, jakbym ja wszedł w rolę opiekuna.

Jeśli taki tekst wychodzi spod palców dorosłego człowieka, to... współczuję kobiecie, która go urodziła.

A to dlaczego? To matka może zaniedbywać potrzeby dziecka (te emocjonalne i fizyczne)?

Czyli to człowiek, przymierzający się, żeby wejść w dorosłość ma niańczyć dojrzałą osobę?

To jest patologia, o ile mi wiadomo.

Ja współczuję najbliższym tym paniom, które szukają winy w otoczeniu a nie w sobie... Chyba myślą, że w ten sposób pozbędą się obowiązku zmieniania tego niewygodnego czegoś w sobie.

15

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Cóż… mama też musiała ciebie długo znosić. Kupki, pierdótki, bunty, hormony… Mamie teraz hormony odbijają to wykaż się wyrozumiałością i nie bierz tych komentarzy do siebie skoro wiesz jakie mają podłoże.

16

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.
DeepAndBlue napisał/a:

Cóż… mama też musiała ciebie długo znosić. Kupki, pierdótki, bunty, hormony… Mamie teraz hormony odbijają to wykaż się wyrozumiałością i nie bierz tych komentarzy do siebie skoro wiesz jakie mają podłoże.

To żeś mu doradziła... i tak na dupościsku jak nie jedni to drudzy przez całe życie, znosząc siebie nawzajem i zupełnie ignorując swoje granice które ciągle się przekracza.

Ja akurat jestem zwolennikiem teorii że dzieci wychowuje się dla świata a nie dla siebie. I tutaj mimo wszystko postawiłbym granicę - mamo, rozumiem czas który przechodzisz i to że jest to dla Ciebie nowe ale przykrość sprawiają mi Twoje słowa i nie chcę żebyś się do mnie tak zwracała. Tyle i aż tyle.

Matka nie jest od tego żeby na starość srać dziecku na głowę tylko dlatego że ono srało jej w pieluchy za niemowlaka.

17

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Teoretycznie tak, Foxterier . Teoretycznie taka rozmowa powinna przynieść skutek. W praktyce nauka cierpliwości jest zacną nauką, bardzo przydatną. Co się człowiek nasłucha to głowa mała. Warto mieć granicę samą dla siebie, bo nie każdego da się zmusić by ją szanował.

18

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

W praktyce coś co nazywasz cierpliwością zostaje wyparte i gromadzi się w ciele powoliale skutecznie i pewnego dnia znajdzie ujście albo w somatyzacji, albo w zaburzeniach psychicznych różnego typu, od nerwicy lękowej po depresję. Nie mówię oczywiście że na każdą zaczepkę byle kogo należy rozpętywać awantury, ale jeżeli bliska osoba się tak zachowuje to trzeba powiedzieć stop. Bo już samo to że się stanęło w swojej obronie jest bardzo ważne, bez względu na to czy ta druga strona zmieni swoje zachowanie.

Oczywiście mówimy tu o świadomych osobach a nie poważnie chorych jak np. Dziadkowie w demencji którzy nie rozpoznają już własnych dzieci i bywają wobec nich agresywni i wulgarni.

19

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Ale w czym problem, żeby powiedzieć stop? Jak najbardziej można ale jak już się znudzi to co proponujesz wink ?

20

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Mówisz raz, nie pomaga mówisz drugi raz + dodajesz co nastąpi z Twojej strony jeśli nie przestanie (np. Zredukowanie ilości odwiedzin), dalej nie przestaje to nie przyjeżdżasz na obiadek w niedzielę i nie dajesz sobie dopiekać.

21

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Można i tak. Można i urwać cały kontakt. Co kto woli.

22 Ostatnio edytowany przez Foxterier (2022-04-21 17:32:32)

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

No to też jest opcja w skrajnych warunkach jeżeli dokuczliwość (nie mówiąc już o przemocy) przekracza pewnie granice;)

Można też oczywiście pozwolić jej robić co chce bo matka to matka, obiekt centralny prawie boski który może nam wybrać gacie, szkołę, studia, męża, imię dla dziecka i psa a na końcu zaszlachtować (bo przecież urodziła to i zabić może, wiadomo).

23 Ostatnio edytowany przez DeepAndBlue (2022-04-21 17:34:52)

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

O ile jest to odczuwane jako przemoc, a nie dyskomfort spowodowany matczynymi zawirowaniami w hormonach. Jednak mając na uwadze skąd to zachowanie pochodzi łatwiej o wyrozumiałość i można się obyć bez somatycznej wewnętrznej wścieklizny wink

Edit: bez przesady Foxterier, bez przesady…

24

Odp: Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Zaproponuj mamie psychologa i wizyte u endokrynologa bo mozliwe, że po prostu wariowanie gospodarki hormmonalnej wpływa na jej zachowanie.

Posty [ 24 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Mama przechodzi menopauzę i staję się... toksyczna.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024