Hej ,
Właściwie zawsze wiedziałam ze jestem DDD i ze pochodzę z bardzo dysfunkcyjnego domu . Chodzę na terapie od sierpnia - wspóluzależnienia bo mam męża alkoholika - obecnie nie mieszkamy razem . I indywidualna terapie …. I na tej terapii niedawno odkryłam ze przy matce czuje się trochę jak mała dziewczynka .bardzo się boje mamy krytyki . Całe życie byłam krytykowana zreszta jak coś nie pasuje do mamy scenariusze to potrafi się nie odzywać przez lata …. 7 lat temu urodziłam synka i jak mama się dowiedziała ze jestem w ciąży to miałam taka awanturę ze płakałam przez kilka tygodni , oczywiście przestała się do mnie odzywać na Ok 2 lata . ( miałam 25 lat i sama na siebie zarabiałam ) teraz relacje są „poprawne” , Mama jak do mnie przyjeżdża to czuje się jak u siebie , rzuca się aby posprzątać bo u mnie to wiadomo wielki syf , gotuje mi obiad bo to co ja zrobiłam to wiadomo nie do przełknięcia . Prasuje mi ciuchy No bo wiadomo ze ja źle prasuje . Wypierze mi Wszystko bo syf tu straszny . Sprzątam codziennie i jest na prawdę czysto ale jak mama wparuje to nie ma zmiłuj odkurzacz i mop musi być . Dodatkowo zauważyłam ze mama manipuluje pieniędzmi , tzn mam syna 7 lat i wybierałam mu szkole . Decyzja moja oraz jego taty padła na szkole x . Ale moja mama wpadła w szał ze do publicznej szkoły ???? Jak to , ja będę ci przelewała pieniądze i ma chodzić do prywatnej . Jak jej odmówiłam bo nie chce jej pieniędzy to był
Foch na trzy tygodnie …. Nadal jest … bo rozmowie ze mną z dystansem . Trochę nie ogarniam mojej mamy bo całe życie od kiedy się wyprowadziłam to sama do mnie nie zadzwoniła pierwsza , ja musiałam do niej dzwonić . A kiedy jej opowiadałam co u mnie to krytykowała albo kręciła nosem ze jej się nie podoba . Z mężem mieszkamy osobno bo mąż się leczy jest na stacjonarnej terapii i nie wiem co dalej … mama już ma dla mnie złota radę „ jak wrócisz do tego debila to wiadomo ze sama jesteś nienormalną i powinnaś iść się leczyć do psychiatryka „ . Sama nie wiem co dalej ale wolałabym żeby to była MOJA decyzja . Ostatnio mocno ograniczyłam kontakt z mama bo jej opinie i wieczna krytyka mnie meczy …. Ale nie wiem co dalej … jak tak dalej żyć , miałyście podobnie? Dzięki za odpowiedzi