Mętlik w głowie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 7 ]

Temat: Mętlik w głowie

Witam!
Bardzo was proszę o jakąś poradę, opnie. Sam już nie wiem co mam robić i mam straszny mętlik w głowie. A więc sytuacja wygląda tak.
Od kilku miesięcy mam kontakt z niezwykłą dziewczyną. Oboje mamy po 28 lat i niestety mieszkamy od siebie dosyć daleko (400km). Ona jest dosyć nieśmiała i ma za sobą toksyczny związek w którym partner ją  wykorzystywał i manipulował i bardzo zranił. Nie potrafi rozmawiać o uczuciach i ciężko jej podejmować takie tematy. Strasznie boi się że kolejny raz się zawiedzie. Zdziwiona była że jestem dla niej dobry, dbam o nią, słucham przez co zapala Jej się czerwona lampka i ma wrażenie że ją oszukuje i chce wykorzystać. Nie wierzy w to że ktoś może być dla niej dobry i że ja po prostu udaje. Często powtarzała że nie potrafi  już czuć. Do tego ma strasznie dużo na głowie jeśli chodzi o prace i do tego sprawy kredytowe.  Poznaliśmy się przez portal randkowy i szybko przeszliśmy na rozmowy telefoniczne. Świetnie nam się rozmawiało, jesteśmy do Siebie podobni, podobnie patrzymy na świat, i podzielamy wspólne wartości. Oboje przeszliśmy przez trudne związki. Rozmawialiśmy praktycznie codziennie po kilka godzin. Po miesiącu doszło do pierwszego spotkania na którym trochę mnie onieśmieliło przez co byłem spięty. Potem było następne spotkanie po którym ona stwierdziła ze nie chce mi niczego obiecać bo sama nie wie co czuje. Nadal mieliśmy codzienny kontakt aż w końcu po około dwóch miesiącach znowu się spotkaliśmy. Było naprawdę świetnie, i powiedziała mi że w końcu zaczynam zachowywać się przy niej na luzie i czuje się przy mnie bezpiecznie i spokojnie czego zawsze pragnęła. Dodam że nocowałem u niej. Po tym spotkaniu na koniec maja zaproponowałem jej wspólny wypad na domek. Bardzo się z tego ucieszyła. W nastepnym tyg. Po mojej propozycji wyjechała na dwa dni ze znajomymi ze studiów gdzie był też jej były z czasów studenckich (nie ten z ostatniego związku). Podczas tego spotkania rozmawialiśmy przez telefon  i powiedziała że chcę ze mną być i oczywiście zgodziłem się. W następny weekend pojechałem do niej na kilka godzin lecz podczas tego spotkania zacząłem za dużo mówić o naszych rodzinach o przyjezdzie do mnie o tym że chcę się do niej przeprowadzić. Oczywiście nie miałem na myśli że chce już od razu, powiedziałem jej że dopiero wtedy jak ona poczuję się z tym komfortowo. Powiedziała mi że poczuła presję i zaczeła się oddalać a po kilku dniach oznajmiła mi ze nie pasujemy do siebie jako para. Porozmawiałem z nia na ten temat i zapytałem czy nadal jechać na zaplanowany weekend we dwoję. Nie była pewna bo nie chciała żebym pomyślał że mnie wykorzystuje. Zgodziła się i pojechaliśmy. Wypad się udał. Sama się do mnie przytulała, a leząc patrzeliśmy Sobie głęboko w oczy i uśmiechaliśmy się do Siebie. Jej oczy były przeszklone i zdawało mi się że widzę w nich jakieś uczucie do mnie. Oznajmiła że nie żałuje tego że zgodziła się na ten wyjazd. I po moim pytaniu czy to powtórzymy odpowiedziała tak. Jest świeżo po tym weekendzie i znowu czuję że się oddala. Wczoraj jak zadzwoniłem była zmęczona i nie miała ochoty rozmawiać. Nie wiem co myśleć i mam straszny mętlik w głowie. Przytula się do mnie, patrzy głęboko w oczy, całuję ale czuję że się oddala. Mam czasami wrażenie że ona mnie Kocha ale jest po prostu sparaliżowana strachem przed zranieniem, i chcę zdusić w Sobie te uczucia. Myślę też ze ona po prostu nie radzi Sobie z tym wszystkim, praca, sprawy kredytowe, i do tego nasz relacja. Może powinienem delikatnie odpuścić i dać jej trochę spokoju żeby mogła pobyć sama ze Sobą. Proszę was o jakieś rady bo naprawdę czuję się strasznie zagubiony i nie wiem co robić. Strasznie mi na niej zależy i chcę jej pokazać że jej nie skrzywdzę.
Dziękuję!

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mętlik w głowie

Ja myślę, że wszystko jest dobrze i nie powinieneś przejmować się tym, że  ona się od ciebie czasem oddala. To jest normalne, że po dłuższym intensywniejszym kontakcie czas jest na trochę przerwy, odsapnięcia. Dawaj jej odetchnąć. Nie zasypuj jej pytaniami co czuje i czy chce z Tobą być. Niech ma przestrzeń i niech też ma możliwość zastanowić się, czy Ty chcesz być z nią. Serio, najlepsze co możesz zrobić, to wyluzować, nie spinać się, nie rezygnować ze swojego życia, nie sprawiać że ona teraz jest jego centrum. To bardzo odstrasza. Podejdź do tego bardziej na luzie. Wiem, że to niełatwe, ale lepiej dać komuś za dużo wolności niż za mało, bo jeśli ją sobą przytłoczysz to będzie koniec.

3

Odp: Mętlik w głowie

Nie naciskaj ale wytrwale, delikatnie i stanowczo dawaj jej poznać, że faktycznie jesteś wartościowym facetem i zależy Ci na niej.

4

Odp: Mętlik w głowie

Nic z tego nie będzie. Odległość + jej deklaracja, że nie pasujecie do siebie. Przeszkody już na starcie nigdy dobrze nie wróżą. Trzeźwo oceń jak się zachowuje, A nie co tobie się wydaje (te przeszklone oczy i inne bajery).

5

Odp: Mętlik w głowie

Rzeczywiście mogę nie oceniać tego trzeźwo biorąc pod uwagę co do niej czuję. Postaram się wyluzować i nie inicjować kontaktu. Jeśli jej zależy to się odezwie.
Nie jestem w stanie zrozumieć jednego. Wcześniej powiedziała mi że chcę ze mną być a po tyg. zmieniła zdanie. Przestraszyła się mojego zaangażowania?

6 Ostatnio edytowany przez madoja (2021-06-30 10:15:47)

Odp: Mętlik w głowie

Nie podobasz jej się za bardzo.

Nie łudź się że ona potrzebuje czasu bo jest zraniona (kto z nas nie był?!). Gdybyś jej się podobał i zależałoby jej na Tobie, zachowywałaby się zupełnie inaczej.

ajrek92 napisał/a:

Rzeczywiście mogę nie oceniać tego trzeźwo biorąc pod uwagę co do niej czuję. Postaram się wyluzować i nie inicjować kontaktu. Jeśli jej zależy to się odezwie.
Nie jestem w stanie zrozumieć jednego. Wcześniej powiedziała mi że chcę ze mną być a po tyg. zmieniła zdanie. Przestraszyła się mojego zaangażowania?

Prawdopodobnie momentami próbuje się sama przekonać na siłę,wmówić sobie że nie jesteś zły, ale potem dochodzi do wniosku że to nie to.

Serio olej to (a może olewając wzbudzisz jej zainteresowanie) - bo czy nie chciałbyś żeby kobieta za Tobą szalała i chciała być z Tobą?

7

Odp: Mętlik w głowie
ajrek92 napisał/a:

Rzeczywiście mogę nie oceniać tego trzeźwo biorąc pod uwagę co do niej czuję. Postaram się wyluzować i nie inicjować kontaktu. Jeśli jej zależy to się odezwie.
Nie jestem w stanie zrozumieć jednego. Wcześniej powiedziała mi że chcę ze mną być a po tyg. zmieniła zdanie. Przestraszyła się mojego zaangażowania?

Ja myślę, że tak. Patrząc po sobie... jeśli nie jest pewna, to nie chce czuć się przyparta do muru, pewnie też nie chce Cię skrzywdzić, bo boi się że za bardzo się zaangażujesz, a ona jeszcze sama nie wie czy chce czegoś więcej.

Posty [ 7 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024