Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Strony Poprzednia 1 1,728 1,729 1,730 1,731 1,732 1,748 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 112,386 do 112,450 z 113,579 ]

112,386

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dobry wieczór smile.

U mnie szaro buro. Po 3 letniej przerwie kupiliśmy sobie pieska. Ma 10 tyg., więc właściwie to nie wiem jak się nazywam. Wychodzenie co 1,5-2 h. Wstawanie w nocy. Jakiś problem z karmą, którą dał hodowca. Raz jest normalnie, a raz biegunkowo. Za stara juz na to jestem big_smile.
Jutro mamy zebranie wspólnoty. Oby szybko poszło.

Dobrej nocy i tylko szczepień bez powikłań smile.

Zobacz podobne tematy :

112,387

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Anka U Ciebie rewolucja domowa? piesek taki malutki to się nie dziwię, że nie wiesz czy żyjesz.
A więc to była ta zmiana zapowiadana big_smile
Kilka dni się nie odzywałas a ja zachodziłam w głowę co też za zmiany zaplanowałaś, myślałam, że jakiś dłuższy wyjazd sanatoryjny.

Anka pisz codzienne komunikaty co słychać u Ciebie i pieska i koniecznie napisz co to za rasa.
Początkowo będzie trudno ale później już sama radość, oby tylko nie chorował.
Mam nadzieję, że szybciutko się zaadaptuje do nowych warunków.

Niezwykła nie planuj złego samopoczucia po szczepionce bo jestem pewna, że nic Ci nie będzie.
Szkoda tylko, że tak daleko masz to szczepienie. Trzymam za Ciebie kciuki big_smile chyba palce mi się powykrzywiają bo za koleżankę też trzymam a szczepienie ma też za tydzień - w czwartek, także w innej miejscowości.


Czy czuję Swięta? a gdzież tam.....nic a nic...... nawet wiosennych porządków nie robię i czekam na ciepełko. Obawiam się, że poświąteczne mycie okien wejdzie na stałe do mojego harmonogramu prac big_smile
Zakupów też nie zrobiłam. Wszystko przede mną. Póki co umówiłam się na dziś u kosmetyczki big_smile może się da coś jeszcze uratować
z resztek dawnej świetności big_smile big_smile (mam na myśli wygląd)

112,388

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie moje drogie

Już dzisiaj przyszedł mi sms, że nasze szczepienie przesunięte
o kilka dni póżniej i w innej lokalizacji.
Oby nie było więcej takich sms-ów.

Niezwykła masz na bieżąco informować jak się będziesz czuła po szczepionce.
Będę tutaj zaglądała i czekała na wiadomości od ciebie.
Będę trzymała za ciebie kciuki.

Rajeczko ty już jesteś po strachu.
I trafiła ci się bezpieczniejsza szczepionka.
Może i ta Astra jest skuteczna, ale tyle było niepochlebnych opinii, że
człowiek się boi.

Anka- Ania hura, hura, hura, masz pieska.
Jaka to rasa Aniu.
Nauczysz go wszystkiego.
Ja też ze swoim wychodziłam do skutku.
Może zmieńcie karmę na zupełnie inną.
Mojego Florka córka z zięciem przywieżli w takim malutkim koszyczku.
Taka kuleczka zawojowała moje serce.
Przeszkodą nie do pokonania był leżący kapeć.
A teraz ? Teraz wskakuje na krzesło i na parapet.
Tam ma swoją podusię i dobry widok na wszystko.

112,389

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry. smile
Jestem padnięta. Mam niedobór snu big_smile. Zupełnie jakby człowiek miał niemowlę w domu. Różnica taka, że tu jeszcze trzeba wychodzić na dwór. Jak ktoś mieszka w domu, to otwiera drzwi i tyle. Ja natomiast muszę z nim wychodzić. W sumie w nocy jest najlepiej, bo nie ma innych psów. Piesek waży aktualnie 1600g, a docelowo ma ważyć ok. 3.700g. Teraz ma 15 cm wzrostu, a ma mieć 27-28 cm. Dla porównania w tej chwili jest mniejszy o połowę od yorka. Łapki ma na grubość najmniejszego palca.
Przede mną nauka siedzenia w domu i jeżdżenia autem. Już widzę, że będzie trudno, bo mały ma silny charakter i już nas sprawdza na ile może sobie pozwolić. Jak wiozłam go w kontenerku to szczekał, piszczał tak, że myślałam, iż mi wybuchnie głowa. Jakby go wziąć na kolana to kładzie się i spokojnie, cichutko leży.

Jest u nas od sobotniego wieczoru i zastanawiam się, czy już mogę go zacząć zostawiać samego w domu?
Rasa: spaniel kontynentalny - Papillon
Maść: tricolor - dominujący biały, czarny, brąz

Do później. Idę się zdrzemnąć, bo mała rozrabiaka właśnie sama zasnęła. smile

112,390

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Anko, a to Ci się macierzyństwa zachciało big_smile
Dobrze wiem, co przerabiasz, bo miałam szczeniaczka. I chociaż mieszkałam wtedy w domu z ogrodem, to byłam wykończona nocną aktywnością szkraba. Mój ówczesny partner nie wstawał, jak ja, rano do pracy, więc zajmował się z wielkim poświeceniem, piszczącym w pudle maluchem. Bez jego pomocy nie dałabym rady.
Ech, wspomnienia... i tego szczeniaczka, który wyrósł na mojego ukochanego wielkiego psa, i tego opiekuna..., z którym od czasu do czasu gawędzę przez telefon i wspominam piękne czasy "młodości" 40+...

Obejrzałam w Sieci tę rasę - cudko, szczególnie te uszy. Ceny szczeniaków - fiu fiu!. Niech Wam się zdrowo chowa i mądrzeje szybko wink

Przeżyłam chwile grozy. Wczoraj wieczorem słabo się poczułam, w nocy drapało mnie gardło i miałam kaszel, rano naćpałam się leków i witamin i modliłam, żeby to zwykłe przeziębienie. Na obiad zjadłam podwójną porcję rosołu i chyba przegnałam zarazę. Oby!
Czytko, mam nadzieję, że zdrowa dotrwam do szczepienia. Oczywiście będziesz miec relację online wink Ale cóz Ci to da? Każdy przechodzi to inaczej.

Przerażający jest rozwój epidemii. Boję się myśleć, co przyniosą najbliższe dni, gdy szpitale przestaną przyjmować chorych...

Kibicujecie dziś? Ciekawa jestem, jaki kunszt zaprezentują nasze Orły...

112,391

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam. smile
Niezwykła - dziękuję za chwalenie mojego psiaka. Mnie jak na razie najbardziej podobają się cocker spaniele ang., czyli rasa, którą miałam poprzednio. Teraz jednak zadecydował mój wiek i siły. Papillony są znacznie mniejsze i niewiele ważą w porównaniu z cockerami. Dodatkowo nie mają skłonności do takich chorób nerek jak cockery.
Małe papillonki są śliczne, a potem już trochę dyskusyjne tongue. Uszy rzeczywiście mają osobliwe co widać już u malucha. W przyszłości zmieni się jego ogon, który teraz jest taki jak u każdego szczeniaka. Później będzie miał długi włos. W przypadku naszego pieska ogon będzie 2 kolorowy, ponieważ jego połowa jest czarna, a druga połowa biała.
Aktualnie udało mi się zahamować biegunkę i oby tak już zostało. Teraz będziemy uczyć go chodzenia na smyczy, której się boi jak diabeł święconej wody.
Jest to 4 szczeniak w moim życiu, ale 3 wychowywany przeze mnie. Każdy z nich był inny. Pierwszy raz mam takiego, który jest uczulony na kurczaka i który jest taki drobniutki. On też jako pierwszy aż tak boi się smyczy. No nic. Kończę te moje nudne opowieści o psiaczku. smile
Dzisiaj był słoneczny dzień, więc umyłam okna. Za chwilę jedziemy do sklepu poszukać smyczy z malutkim karabinkiem. Dziwne, że robią cienkie smycze, a karabinki jak dla amstafa.
Na umytej szybie w kuchni i sypialni mam żelowe kurczaki smile.

112,392

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry
Święta tuż....tuż..... i wreszcie dostałam przyśpieszenia w sprawie porządków, zakupów itp śmiało mogę powiedzieć, że jestem na FINISZU big_smile
Kilka dni temu rozmawiałam z siostrą a ona akurat robiła pierogi z kapustą i pieczarkami. Tak mi narobiła apetytu, że wprost chodziły za mną te pierogi a w związku z tym dziś z rana je zrobiłam big_smile
Ani chybi święta się pomyliły big_smile na Wielkanoc pierogów grzybowych to jeszcze nigdy nie robiłam.
Zaraz się zbieram i na połowę dnia jadę do córki. Będziemy się wygrzewały w słoneczku na tarasie a pieski będą buszowały po trawce.


Anka cudny jest Twój piesek big_smile lubię takie sierściuchy, zapewne będziesz z nim chodziła do fryzjera? a może sama będziesz mu podcinać kudełki. Jaką ma słodką mordeczkę......
Malutki piesek jest o tyle dobry, że w każdej chwili można go wziąć na ręce np do weterynarza.
Moja córka ma 3 pieski - jeden duży Golden i dwa małe: jorki ja przywożę swojego i wnuczka swojego big_smile ........ 5 sztuk naraz się kotłasi a my nie możemy się napatrzeć big_smile wszystkie żyją w zgodzie.

Aniu biegunka może się zdarzyć bo piesek raptem zmienił warunki życiowe, przejdzie mu.
Z każdym dniem będzie lepiej do smyczy też się przyzwyczai.
Mój piesek natomiast nigdy nie polubił jazdy samochodem a to dlatego, że kupiłam go jak już miał 9 m-cy i hodowczyni nigdy nie wsadziła go do samochodu. Początkowo rzygał jak przysłowiowy kot, później mu to ustąpiło ale sam nigdy nie wskoczy do auta, muszę go wsadzać. Nie miałam możliwości uczyć go krok po kroku z uwagi, że sama prowadziłam i tak już zostało do dnia dzisiejszego a nie jest taki filigranowy jak Twój........ zmacham się dobrze przy tej operacji bo dodatkowo stwarza opór.

Chętnie będę czytała pieskowe komunikaty big_smile trzymaj się dzielnie z tym maleństwem big_smile

Pozdrawiam WSZYSTKIE MIŁE PANIE big_smile PAAAAA

112,393

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Hej

U nas piękna pogoda.
Cały dzień pracowaliśmy na dworze.
Przesadzamy tuje, nie wiem czy się przyjmą.
W tym miejscu gdzie rosną, młodzi będą sobie stawiać dużą altanę.

Dziewczyny!!! Wczoraj przyleciał jeden bocian, a dzisiaj drugi.
Nie wiem , czy to są te nasze.
Może inne odpoczywają w naszym gnieżdzie.
Ale bociany już sa i bardzo się z tego cieszę.

Nasz pies podwórkowy , owczarek niemiecki bardzo chory.
Ma nowotwór w brzuchu.
Był dzisiaj u niego lekarz, dał różne leki, ale niewiele one pomogą.
Cywil ma nową, ocieplaną budę, olbrzymi wybieg i długo się tym nie nacieszy.
Smutno mi bardzo, bo to bardzo dobry pies.

112,394

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Ania też obejrzałam sobie twojego pieska.
Jest bardzo sympatyczny, taki rozrabiaka.
Wielkością jest taki jak york.
Mój Florek waży teraz niecałe 4 kg.
Nauczy się szybko załatwiania swoich spraw.
Pieski są bardzo pojętne.
Będziesz miała dużo radości.
Opowiadaj o jego postępach.
Pilnuj go dobrze, bo pewnie zapłaciłaś za niego dużo.
A skąd wiesz że jest uczulony na kurczaka ?
Powiedz jak ma na imię.

112,395

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Czytko, przykro mi bardzo z powodu Twojego chorego psiska. Mój wspomniany wielki pies, który miał najlepsze psie cechy, jakie można sobie wyobrazić i był przez cała rodzinę kochany, też dostał raka - chłoniaka. Nie chciałam, żeby cierpiał i uśpiłam go. To było potwornie traumatyczne, nawet, gdy teraz piszę, to mam mokre oczy. A minęło już prawie 10 lat!

Anko, nie wiem, co Ci sie nie podoba w dorosłym papillonie wink Obejrzałam zdjęcia w Sieci i uważam, ze jest ładniejszy od "normalnego" spaniela. Ma więcej wyrazu smile

Rajko, zazdroszczę Ci! Też bym chciała być na końcówce przygotowań, a u mnie nawet początku nie było big_smile Mam do Świąt w tym roku stosunek obojętny. Trochę ogarnę z grubsza mieszkanie i przygotuję skromne menu. Będziemy tylko we dwoje, ja po szczepieniu, a Chłopiec na diabetycznej diecie, więc nie mam co szaleć z wypiekami.
Macie tych psów całą sforę! Dobrze, że się przyjaźnią.

Naharowałam się dziś w polu. Wysadziłam, 2 siatki dymki. Rano obudziłam sie z lekkim bólem gardła i kilkoma kreskami stanu podgorączkowego. Naćpałam się witamin i Apapu i stwierdziłam, ze rolnictwo albo mnie wzmocni, albo dobije... I chyba pomogło, poza tym, ze mnie gnaty bolą od skikania po polu i schylania się. Żeby cokolwiek posiać, to trzeba najpierw wydrapać i pozbierać mnóstwo kłączy perzu i ostów.

Życzę Wam niezbyt bolesnej zmiany czasu. Limetko i Anulko, gdzie znowu przepadłyście?

112,396 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-03-28 11:10:16)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry. smile
U mnie dzień podobny do dnia - spacery, karmienie, zabawa, odkurzanie, próby nauki siedzenia w domu i tak w kółko. Czekam na to szczepienie we wtorek i na 2 kg wagi, aby móc podać krople od kleszczy i móc spacerować w inne miejsca, niż te na trawnik obok bloku. Mam wrażenie, że za chwilę dostanę klaustrofobii i depresji big_smile. Wczoraj kupiliśmy 36 bratków w różnych kolorach i je posadziłam w skrzynkach balkonowych. Zabrakło mi ziemi, więc część bratków nie jest dobrze podsypana. Dzisiaj niestety byle jaki dzień, więc skrzynki stoją na dole.
Co do świąt to jak zwykle poszłam na łatwiznę. Zamówiłam 3 ciasta po 1/3 dużej blachy każdy plus jajka faszerowane, sałatkę jarzynową bez dodatków typu sól, pieprz, majonez. Wędlinę już kupiłam. Pierwszego dnia pewnie wpadniemy na chwilę do ciotki, albo i to nie. Zobaczę.
Ciotka się na mnie obraziła, chociaż wprost tego nie mówi, ale po głosie to słyszę. Miałam znaleźć łóżko dla wujka i oglądałam już, ale przez ostatni tydzień byłam wykończona psiną, więc odłożyłam wszystko na wczoraj. Wczoraj zaś okazało sie, że łóżko już zamówione przez ciotki koleżanki męża. I tak stałam się czarną owcą tongue.
W tym tygodniu muszę podjechać do S. do Mamy na cmentarz i trochę wszystko ogarnąć. Najgorsze jest to, że teściowie leżą na jednym cmentarzu, Mama i Jej rodzina na innym, a ojca rodzina na jeszcze innym. I tak jeżdżę w tę i tamtą. Niby poza Mamą, wszyscy inni są blisko, ale jednak każdy cmentarz w innej stronie końca miasta, więc, żebym wszystko objechała jednego dnia i wróciła to muszę ok. 50 km zrobić plus czas na stanie na światłach, sam pobyt na cmentarzu, więc dzień z głowy tongue.

Co do szczepionek moje zdanie się nie zmieniło. Uważam, że żadnej fali one nie zatrzymają, a te będą w zależności od zapotrzebowania. Ba, jestem pewna też, że nie skończy się na dwóch dawkach. Trzymam jednak kciuki za wszystkich szczepiących się i życzę zdrowia każdemu smile.

112,397

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam

Wszystko od rana się nie wiedzie.

Rano odszedł od nas Cywil.
Nie ma już kochanego psa.
Mnóstwo płaczu i smutku.
Pusta buda, pusty wybieg, pusty olbrzymi kojec.
Cywil kochany piesku na zawsze zostaniesz w naszych sercach sad

Mało tego.
Cały ranek słyszałam, że chodzi zegar od poboru wody.
Poszłam do obory, bo myślałam że poidło się zacięło.
Tam nic się nie działo.
Wróciłam, ale woda nadal była gdzieś pobierana.
Zawołałam męża i okazało się, że w łazience pod płytkami pękła rura, a właściwie kolanko.
Zalana kotłownia i łazienka.
Na szczęście w łazience mamy kratkę ściekową, więc woda odpływała.
Przez ścianę woda dostała się do pokoju.
Mąż z zięciem cały czas pracują.
Kucie płytek, bałagan.
Wizyta w sklepie hydraulicznym.
Zobaczymy czy się im uda połączyć te rury, wymienić co złe.
Trzeba osuszać ścianę w pokoju.
Jejku, jejku ileż pracy.

112,398 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-03-30 16:43:13)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Basiu bardzo mi przykro, że musiałaś pożegnać Cywila sad.

Jak widać, jak się sypie to na całego. Oby Twoi bliscy poradzili sobie z problemem i żeby było ciepło, to przy wietrzeniu szybciej wszystko wyschnie.

112,399

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Czytka, bardzo Ci współczuję. Trzymaj się jakoś. Tłumacz sobie, że Cywil już nie cierpi.

Ale masakra z tym zalaniem, w dodatku przed Świętami, gdy i bez tego jest co robić.
Czy sfotografowaliście stan przed naprawą? Zróbcie zdjęcia wszystkich strat, zawilgoceń dla ubezpieczyciela.
Ja do tej pory odkrywam straty po zalaniu chałupy na wsi, grzyba na ścianach za meblami, łuszczącą się farbę.

Dziś znowu dałam czadu - zasiałam pietruszkę, groszek, sałatę i kolendrę, pocięłam róże. Od rycia, drapania i grabienia bolą mnie ramiona, kręgosłup i dłonie. Ale co ja zrobię, jak nie umiem leżeć i pachnieć, a na wiosnę wstępuje we mnie rolniczy świr.

Jutro ma być ciepełko. Cieszcie się prawdziwą wiosną.

112,400 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2021-04-01 05:53:47)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam z samego rana

Zapraszam na kawę.

https://e-kartki.net.pl/kartki/72/3/d/38012.jpg

112,401

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych życzę wszystkim Paniom zdrowia, radości i opieki Bożej każdego dnia. smile
Paniom innej wiary, lub bez wiary, życzę zdrowia i udanego odpoczynku. smile

112,402

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam świątecznie przemiłe Panie


Zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych,
pełnych wiary, nadziei i miłości.
Radosnego, wiosennego nastroju,
serdecznych spotkań w gronie rodziny
i wśród przyjaciół
oraz wesołego Alleluja.



Pogody - ducha i za oknem
Spokoju - w domu i w głowie
Wszystkiego dobrego - wszędzie i zawsze
Z okazji Wielkanocy życzy...
                                         Rajka

112,403

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam Was serdecznie Neteczki.

Groza epidemii, kaprysna pogoda i jakies ogolne podenerwowanie ludzi dookola nie wplywa na mnie budujaco.
Samo zycie rowniez nie ulatwia przetrwania w optymistycznej atmosferze.
A moze to tylko ja sama rozbisurmanilam sie tymi dwoma, prawie letnimi dniami?
Bo bylo przeciez cudownie cieplo, sloneczko nie szczedzilo witamin, zwlaszcza tej D, a na swojej dzialeczce zapomnialam nawet o covidzie, nie muszac nosic maseczki.
Ech, powrocilo szybko zimno przeszywajace czlowieka do glebi duszy, co chwila deszcz i wieje ciagle niemilosiernie.
Nalozylam wiec kaprtury co wrazliwszym roslinkom i mysle czesto, czy przetrwaja nocne przymrozki.
                                           Date szczepienia mam na koniec maja, a wraz z nia nikla nadzieje, ze moze wtedy beda juz dostepne inne szczepionki niz AZ. ktorej okrotnie sie boje.
Zaszczepic sie bede chciala mimo wszystko, bowiem szykuja mi sie znowu podroze.
                                          Przeczytalam (przyznaje, niezbyt dokladnie) Wasze posty i dalam sie poniesc emocjom, bowiem ciagle dzieje sie w naszym zyciu cos, czego albo sie nie spodziewamy albo po prostu nie chcemy przezywac. " A kto powiedzial, ze nasze zycie bedzie latwe?"- czesto wraca do mnie ten cytat, a wtedy uspakajam sie tlumaczac sobie, ze skoro to prawda to my, ludzie jestesmy z natury tak skonstruowani, ze wytrzymamy o wiele wiecej.
Marna to pociecha, ale uspokaja niczym meliska.
                                          Kochane moje, ciesze sie, ze trwacie, ze macie wiare i nadzieje, ze jestescie i dzielicie sie ze mna swoimi doswiadczeniami.
Z wielka przyjemnoscia skladam Wam zyczenia z okazji Swiat Wielkanocnych.
      Oby byly one zdrowe, pogodne, obfite nie tylko w swiecone jajo, takze pelne wiosennego nastroju, radosci i wiary w dobre jutro.

112,404

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

ZDROWYCH,POGODNYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH,
DUŻO UŚMIECHU I WIOSENNEGO OPTYMIZMU
DLA WAS I WASZYCH RODZIN.
smile

112,405

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Wszystkim wirtualnym Przyjaciółkom, a także Gościom, składam życzenia zdrowych i pogodnych Świąt. Niech przemiana Wielkiej Nocy przyniesie nam zmianę na lepsze, a wiosna odmłodzi nasze ciała i umysły.

Czytałam Wasze piękne życzenia w trakcie odsiadywania szczepienia.

Czytko, zgodnie z obietnicą melduję, że po szczepieniu odczułam lekka słabość, ale prowadziłam samochód do domu (bo po szczepieniu robię to lepiej, niż Chłopiec). Na razie nie czuję bólu w ramieniu ani nie mam podwyższonej temperatury.

112,406

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

https://prezentmarzen.com/blog/wp-content/uploads/2021/01/wielkanoc-920x415.jpg

Moje Drogie Neteczki
życzę WAM zdrowych, spokojnych i radosnych
Świąt

Niezwykła dziękuję ci bardzo za info w sprawie szczepienia.
Ciekawe jak dzisiaj się czujesz.
Jak będziesz miała chwilkę to napisz.

Wszystkim bardzo dziękuję za życzenia i wzajemnie życzę
Przede wszystkim zdrowia w tym trudnym dla nas czasie.

P0goda : zimno, pochmurno i wietrznie.

Jesteśmy już po śniadaniu.
Na kuchence gotuje się rosół.
Dzieci dzisiaj u nas nie będzie, jutro mają zawitać.

112,407

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie!
Jak Wasz Śmigus dyngus? Polecacie się z bliskimi czy ten zwyczaj już zanikł?

Ja byłam chojraczka wczoraj cały dzien - świętowałam, obzeralam się  pysznościami i myślałam, że mnie efekt poszczepienny ominie. Ale w nocy dostałam gorączki. Do tego katar i kaszel, więc wpadłam w panikę, że mam covid. Temperaturę ponad 38 zbijalam apapem, ale czułam się okropnie. Dziś wyleguje się w łóżku, mam 37 i nadzieję, że tamta noc się nie powtórzy.
Oby ten dyskomfort przyniósł chociaż pożytek w postaci odporności.

Życzę Wam zdrowego i przyjemnego świętowania. Pogoda u nas, wbrew zapowiedziom bardzo ładna, słoneczko spacerowe, a mi dobrze tylko w pościeli.

112,408

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam w czwartek

Zapraszam na kawę

https://www.slodkieokruszki.pl/wp-content/uploads/2019/07/Kawy-Dreams-Coffee-1.jpg

Niezwykła straszne te objawy uboczne po szczepieniu.
Z uwagi, że bardzo się boję tej Astry wczoraj zmieniłam termin szczepienia
i zapisałam się na szczepienie szczepionką Phizera.

Dzisiaj przyjeżdża pan z ubezpieczenia ocenić szkody.

Teraz czekam na samochód z pieczywem.

Miłego dnia

112,409

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry smile.
Szczepionka ponoć ma pobudzać układ odpornościowy do działania. Jak widać po skutkach poszczepiennych dziwnie się to odbywa. Przyjmowanie leków na zbicie gorączki to w normalnej sytuacji jest to zmniejszenie poziomu walki z czymś, z czym walczy organizm, bo gorączka jest dowodem na to, że organizm chce pozbyć się infekcji.
Nie wiem jaka jest skuteczność szczepionki i przed czym chroni, bo jak patrzę na śp. p.Krawczyka to przychodzi mi do głowy, że na pewno nie przed covidem, a i nie wiadomo jak bardzo przyczyniła się do śmierci na skutek chorób współist.
Dziwne jest dla mnie też to, że pomimo toczących się wojenek, która szczepionka jest lepsza (czyli która firma farm.ma więcej zarobić) nadal nikt nie jest zainteresowany szukaniem leku. Co do Astry to czytałam, iż doszło ostatnio do jakiejś pomyłki w fabryce (wymieszanie niewłaściwych składników) i wstrzymano jej produkcję. W tej samej fabryce ponoć produkuje się szczepionkę J&J.
W UE zalecono, aby Astry nie podawać ludziom przed 30 rokiem życia. Ciekawe dlaczego?

U mnie chwilami pada śnieg. Temp. jest chyba dodatnia, ale wiatr mroźny i zniechęcający do wychodzenia. Kupiłam przed świętami bratki na balkon i skrzynki trzymam teraz w pokoju tongue.

Zdrowia Paniom życzę i do przeczytania smile.

112,410

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Zapraszam na kawę.

https://i.pinimg.com/originals/f9/38/f9/f938f98204b5bd6585b24491b800d0f3.jpg

Jest trochę mrozu,  ale zapowiada się słoneczny dzień.

Aniu też czytam wszystko o tych szczepionkach.
Także zastanawiam się dlaczego nie będą szczepić Astrą ludzi przed 30 rokiem życia.
Wiele jest niewiadomych i znaków zapytania.

Niezwykła wszystko dobrze u ciebie ?

Gdzie jesteś Raju Limetko  Aniu ?

112,411

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Czesc Neteczki,
ciesze sie, ze sie szczepicie i nie przezywacie tych ciezkich skutkow poszczepiennych.
Czytko,
ja rowniez mam stracha przed AstraZeneca i robie uniki, by nie stracic kolejki a trafic na Pfitzera lub Moderne.
Zwlaszcza teraz, kiedy jawnie mowi sie ze A.Z. powoduje jednak w niektorych przypadkach zakrzepice.
Zadnym pocieszeniem dla mnie jest stwierdzenie,  ze korzysci dla calej populacji sa duzo wieksze niz ryzyko komplikacji, jesli znajde sie wlasnie w tym malym odsetku ludzi zagrozonych ta szczepionka.
Siedze wiec cierpliwie i czekam na swoj termin pod koniec maja, nie wysuwam sie do przeodu, chociaz dostalam sms-a o mozliwosci przyspieszenia tego terminu.
Anko,
ja juz w ogole nie slucham dyskusji na temat sytuacji pandemicznej i oceny szczepionek, bowiem sprawa nieprzyzwoicie sie upolitycznila a i gospodarownanie zasobami szczepionkowymi zalezy jedynie od tego, " kto zaplaci wiecej". Dobro populacji, jak to sie pieknie dzisiaj okresla  jest w istniejacej sytuacji najmniej waznym czynnikiem.
Niezwykla,
nie tylko Ty cierpisz na rolniczego swira. Wprawdzie jestem na etapie przygotowania rabat i grzadek pod sadzenie i siew, ale na to przyjdzie mi jeszcze troche poczekac. Pogoda nadal, jakby w marcu, temperatury kilkustopniowe, w nocy przymrozki, wiatr hula bezkarnie i ogolnie rzecz biorac wszystko do bani.
Raz lece na dzialke odkrywac moje wrazliwe roslinki, za chwile zas zakladam im kaptury, by nie zmarzly w nocy.
Grzebanie w ziemi to jedyna praca, w ktorej nic nie trace.
Tobie zycze powodzenia i duzo energii ale i troche zdrowego egoizmu, bys czula przyjemnosc i satysfakcje a nie tylko bol w miesniach i stawach.
Marto, Anulko, Raju, przesylam Wam swoje pozytywne mysli i jedynie domyslac sie moge, ze rowniez wciagnelo Was wiosenne odnawianie balkonow, tarasow i dzialeczek. Nie ukrywam, dla mnie moja dzialka to obecnie jedyne "dobro", ktore cieszy i sprawia przyjemnosc.
                                                            Pozdrawiam Was wszystkie serdecznie i zycze udanego weekendu ze sloneczkiem i ciepelkiem.

112,412

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Cześć Koleżanki!

U nas dziś czyste słońce i 20 C. Na poletku warzywnym nawet w szortach było mi gorąco. W ogrodzie pod rozłożystym orzechem odpoczywaliśmy i jedliśmy posiłki. Szkoda, ze za kilka dni znowu nadciągnie zima sad Ta przeplatanka to wariactwo!

Mój kryzys poszczepienny trwał tylko 2 dni. Więcej strachu, niż faktycznych dolegliwości. Uważam teraz na kontakty z wirusem, bo jestem w trakcie nabierania odporności.

Co do dyskusji o wyższości Ph. nad A.Z., to muszę Wam powiedzieć, że znam osoby, które odwrotnie - wolą AZ. Mają większe zaufanie do działania wektorowego, niż genetycznego. Ale nie nam, laikom, rozstrzygać tę kwestię. Moim zdaniem im wcześniej, tym lepiej.

Limetko, ja także odżywam i najlepiej czuję się grzebiąc w glebie, rozsiewając nasionka i sadząc kwiaty. My tu na południu mamy więcej szczęścia do pogody, niż ludzie nadmorskiej północy. Lawirując wśród dni pogodnych, udało mi się już wysiać wszystkie warzywa, które zaplanowałam na ten wczesnowiosenny czas. Dziś dokupiliśmy i posadziliśmy róże okrywowe i wielkokwiatowe.

Jutro planujemy inaugurację sezonu rowerowego. Trzeba poruszać innymi członkami, niż przy sianiu i sadzeniu.

Życzę Wam wszystkim pięknej pogody i udanej niedzieli.

112,413

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie

Zapraszam na niedzielną kawę

https://lh3.googleusercontent.com/proxy/kQX-CKfDmgH7USUlJK2lBP5oj86YCV-rnW6fMba_byT1nCBKAVn43wXFEKPx8LoQ6YlZryFtwcNjim6ZQjzso88cpg

Niezwykła u was wcześniej rozpoczyna się sezon w ogródkach.
U nas na siew warzyw stanowczo za wcześnie.

Limetko przepisałam się na szczepienie szczepionką Phizera.
Termin na 22 kwietnia.
Boję się szczepienia podobnie jak ty.

112,414

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Zmiana pogody, pada deszcz.
W nocy do obory zawitał jeż.
Jadł karmę kotów z miseczki.
Mąż wyniósł go na podwórko, poszedł pewnie do stodoły.

Czekam na pieczywo.
Zapraszam na kawę.

https://i.pinimg.com/736x/c3/63/0f/c3630fd51ee2fbe6a2ad046c2946a899.jpg

112,415

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

No co jest ?
Gdzie jesteście?

U nas nadal brzydka pogoda.
Pada, zimno, zachmurzone.
Córka ze swoim mężem kupili pieska, szczeniaka.
To malutka sunia, ma dwa miesiące.
Labrador biszkoptowy.
Siedzi narazie w garażu i jest wyprowadzana.
Zięcia nie ma, córka zaspała więc mnie przypadło go nakarmić, wyprowadzić  sprzątnąć kojec.

Zmiana pogody chyba będzie, bo głowa mnie boli.
Muszę zmierzyć sobie ciśnienie.

Jutro oddajemy samochód do naprawy na kilka dni.
Muszę więc pojechać do miasta zrobić niezbędne zakupy.

Buziaczki dla każdej.

112,416

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Mamy chyba typowo polską pogodę od której odwykliśmy. Do drugiej połowy kwietnia nie raz było zimno, a potem nagłe ocieplenie i opad śniegu. Przyznam szczerze, że ja czekam już na ciepłą wiosnę.
Piesek rośnie. Bywają dni, że jestem zmęczona i mam go dosyć big_smile, ale z każdym dniem jest lżej, bo umie już chodzić na smyczy i sam sobą się zająć chociaż na chwilę. Niestety dalej potrafi siknąć co mnie załamuje, bo przecież nasze mieszkanie ma kilka miesięcy, więc wolałabym, aby nic nie zniszczył.

A co u Was miłe Panie? Milczycie jak zaklęte. tongue

112,417

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Aniu piesek to radość, ale i dużo pracy.
Teraz, kiedy mokro na dworze, po przyjściu robi ślady na podłodze.
Trzeba pamiętać o wyprowadzaniu.
Tylko ty to wszystko wiesz, bo pieski miałaś.

U nas cały dzień brzydki.
Pada, a właściwie gęsto mży, zachmurzone niebo.

Teraz kilka dni siedzę w domu, bo nie mam auta.
Pewnie około tygodnia będziemy uziemieni.

Moja córka zrobiła dziś badanie w laboratorium, czy ma przeciwciała na covid.
To znaczy, czy chorowała.
Wynik wyszedł pozytywny.

112,418

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Trzymacie szczeniaka w garażu? Nie wiem, ile on ma, ale z doświadczenia wiem, że szczeniak powinien mieć kontakt z ludźmi lub innymi psami. Samotność źle na takie małe zwierzę wpływa. Każdy tydzień to zmiany w rozwoju i dlatego trzeba dbać, aby pies nie stał się tchórzliwy, agresywny i miał dobry kontakt z ludźmi. Poza tym potrzebuje zabawy.

112,419

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witajcie Neteczki w nadal pochmurny i zimny dzionek.

Od jutra ma byc juz tylko cieplej. Tak pokazuje prognoza, ale stracilam juz do niej zaufanie, bo sprawdza sie coraz rzadziej.
Niezwykla,
toz u Ciebie sezon ogrodowy i rolniczy juz w pelni.
U mnie rosnie liczba nowo zakupionych roslinek na tarasie przy mieszkaniu, kiedy zawioze je na dzialke, nie wiem, bowiem boje sie, ze zmarnieja w tym dzialkowym zimnie i wietrze.
Wsciekla wprost jestem, bowiem stoja wszystkie prace przy altanie, ktora chce odnowic wewnatrz, a przed tym ocieplic troche sciany.
Chce zadaszyc i zwiekszyc taras przed altana, ale jak dotad, wszystko utknelo w sferze planow.
Chodze wiec rozjuszona i powoli zaczynam miec dosc planowania, ulepszania, bo w takim tempie nie wiem, kiedy bede mogla sie tym nacieszyc.
Czytko,
mnie rowniez lekko zszokowala wiesc o szczeniaku trzymanym w garazu.
Nie wiem, jakie on ma tam warunki, ale zgadzam sie z Anka , ze w tej fazie rozwoju fizycznego a przede wszystkim psychicznego szczeniak powinien byc z ludzmi. Tym bardziej labrador, znany przez swoj wyjatkowy charakter z predyspozycji do terapii i pracy z chorymi ludzmi, przede wszystkim z dziecmi.
Wiem kochana, ile pracy kosztuje uksztaltowanie i wychowanie szczeniaka i jaka to odpowiedzialnosc, dlatego nie ukrywam swojego zdziwienia i zalu z powodu pieskiego losu. Labradory nie nadaja sie do budy czy pilnowania podworka.
Neteczki,
Wszystkie Was cieplutko pozdrawiam i zycze dobrego dnia.

112,420 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-04-16 15:15:21)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Teraz doczytałam, że maluch ma 2 m-ce, czyli 8 tyg. Mój jak go wzięliśmy miał 10. To jest maleństwo. Pies szybko rośnie, ale jednak pewne rzeczy zaczyna rozumieć z upływem czasu. Masz Basiu pieska w domu, więc doskonale wiesz, jeśli jest u Ciebie od szczeniaka, ile czasu potrzeba, aby nauczyć go chociaż czystości. Labrador to duży pies, ale duży w przyszłości. Na razie jest to malutki piesek oderwany od matki, rodzeństwa i zostawiony w garażu sam sobie. Jego strach, odczucia są takie same w tym garażu jak psa porzuconego, bo nawet jakby był w byle jakiej hodowli to nie był tam sam. Dochodzi do tego kwestia oświetlenia i temperatury.
Ciągle mam nadzieję, że ten pobyt w garażu był chwilowy.
Limetka ma 100% racji mówiąc o tym, że labrador to nie pies do budy. To psiak rodzinny, pomimo, iż jest znacznie większy od yorka. Nie powinny być też zamykane na cały dzień w kojcu.

Szczeniak to mnóstwo pracy, czasami szkód, ale i radości. Nie powinien być brany pod wpływem litości, ani dla dzieci jako zabawka. Moi sąsiedzi zanim ulegli prośbom dzieci o psa, kupili dzieciom małe smycze i kazali z tym smyczami wychodzić o określonych porach 3 razy dziennie. Nauczyli ich, aby psu nie wkładać palców do oczu, nie bić, nie ciągać za sierść. Bo to, że psiak nie ugryzie nie oznacza, iż nie czuje bólu. Dopiero po pół roku kupili swoim 8-9 letnim dzieciom psa.

112,421 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2021-04-16 15:58:16)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam

Aniu Limetko  nasza Lusi (takie imię ma sunia) ma dużo ruchu i jest z nami
niemal cały dzień.
Wnuczka przebywa z nią od rana do wieczora.
Ona tak się wybiega, że po wejściu do kojca pada jak nieżywa.
Nie dzieje jej się krzywda, nie jest więziona.
Śpi w garażu , przy zapalonej lampce.
To nie jest jakiś byle jaki garaż, ona ma tam super.
Nie ma czasu tęsknić, ani się nudzić, bo ciągle jest wyprowadzana i biega sobie po podwórku.
Broi przy tym ile tylko chce.
Jest fajnym piesuniem, z Florkiem się zaprzyjażnia.
Za bardzo kochamy zwierzęta, aby działa im się krzywda.
Nasze zwierzęta nawet w oborze są zadbane.
Aniu nasza Lusi nie była brana z litości.
Była kupiona dla nas wszystkich ( a jest nas kilka osób w całym domu)
Jest uczona czystości, komend.
Wolno jej idzie nauka, ale powoli, powoli.
Lusi was pozdrawia  smile

112,422

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam po długiej nieobecności
Najgorzej zrobić sobie przerwę w pisaniu.....dzień za dniem ucieka i ani się obejrzałam jak nieobecność się przedłużyła.
Przerwę zrobiłam bo mnie zaatakowało zapalenie spojówek.

Poza spojówkami u mnie wszystko w porządku.....żeby tylko ta wiosna wreszcie przyszła. Od początku tygodnia ciągle pada, leje, siąpi......a najczęściej leje. Można się depresji nabawić.
Nie mam ogródka, działki a nawet na tyle dużego balkonu aby sadzić większe ilości roślinek i tego zawsze mi brakuje.....
Z przyjemnością czytam o Waszych poczynaniach działkowo-tarasowych big_smile

Przeczytałam dyskusję o pieskach i przyłączam się do głosów, że szczeniaczki powinny być socjalizowane od pierwszego dnia w nowym domku. Wiem jak wygląda mieszkanie przy szczeniaczku ale trzeba przez to przejść bo w przeciwnym wypadku może być problem w przyszłości chociażby z tym, że nigdy nie załapie po co tak naprawdę jest wyprowadzany.

AnkaS-AnkaS napisał/a:

Moi sąsiedzi zanim ulegli prośbom dzieci o psa, kupili dzieciom małe smycze i kazali z tym smyczami wychodzić o określonych porach 3 razy dziennie. Nauczyli ich, aby psu nie wkładać palców do oczu, nie bić, nie ciągać za sierść. Bo to, że psiak nie ugryzie nie oznacza, iż nie czuje bólu. Dopiero po pół roku kupili swoim 8-9 letnim dzieciom psa.

Anka sąsiedzi mieli wspaniały pomysł, godny naśladownictwa. Bardzo  mi się podoba, wyjątkowo odpowiedzialni ludzie.

112,423 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-04-16 19:48:05)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Basiu - czyli jak przypuszczałam, internet płata trochę psikusa. Słowo rzucone na klawiaturę nie zawsze ukazuje wszystko. Teraz rozumiem, że Lusi spędza dzień z Wami, a po prostu odpoczywa sobie w ciszy w garażu i nic się jej tam złego nie dzieje.

Raju - współczuję zapalenia spojówek. Brzmi niby jak takie sobie schorzenie, ale wkurza jak mało co.

Też mnie pomysł sąsiadów zaskoczył i jednocześnie byłam pełna uznania. Oczywiste jest, że nikt od małych dzieci nie wymagał, aby wstawały do szczeniaka w nocy, czy wychodziły z nim zawsze, ale sąsiadom chodziło o pokazanie, iż piesek to nie tylko radość, ale i obowiązek. Poza tym pół roku czasu był dobrym okresem na sprawdzenie, czy u dzieci to tylko chwilowa zachcianka.

U mnie pogoda okropna. Nasz mały psiunio nie chce wychodzić na spacer. Słonko - tak. Śnieg - tak. Deszcz - stanowcze NIE.
Kupiłam do większego pokoju bramkę zabezpieczającą, bo z jakiegoś powodu piesek upodobał go sobie do sikutków między spacerami, a nie chce mi się wiecznie zamykać drzwi do pokoju, bo mam wówczas ciemniej w przedpokoju. Nie mogę też non stop za nim biegać i sprawdzać co robi. Teraz bramka rozwiązuje ten problem. Do pokoju wchodzi tylko z nami, gdy możemy mieć go na oku. big_smile.
Śpi w swoim legowisku. Jest niesamowicie uparty, a teraz wszedł w fazę wymuszania na nas wszystkiego szczekaniem. Wspólczuję sąsiadom, ale jak teraz będziemy ustępować, to już tak zostanie i staniemy się niewolnikami własnego psa. Tak sobie myślę tongue.

112,424

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dobry wieczór!

Garażowi, łazience, budzie i wszelkim odosobnieniom mówimy solidarnie NIE!

Paniusie małych psiaczków, trochę Wam zazdroszczę, a trochę współczuję D

Rajko, myślałam, że lektury nam Cię odebrały całkowicie i już nie wrócisz, a tymczasem odebrały zdrowie Twym oczętom. Ja ślęczałam cały dzień nad "Żmijowiskiem" i gdy oderwałam wzrok od liter, to byłam prawie ślepa. Kupiłam sobie czytnik do audiobooków i zamierzam słuchać książek podczas prac ogrodowych i domowych. Tylko problem, ze wypożyczalnia w moim zadoopiu ma słaby zbiór, głównie lektury szkolne, książki dla młodzieży i romanse. Mało literatury, która mnie interesuje.

Limetko, wyobrażam sobie, że ten pogodowy Armagedon + kłopoty z realizacją projektu na działce nasuwają Ci przed oczy obrazki z Madery... Jeśli to nie jest zbytnie wścibstwo z mojej strony, to powiedz, czy masz zamiar wytrwać w swojej decyzji mieszkania w PL i zmagania sie z tym klimatem, również politycznym...?  Wiesz, ja czasami żałuję, że nie wykorzystałam okazji osiedlenia się w przyjemniejszych klimatach.
Podobnie, jak Ty, wściekam się, bo moja wymarzona szklarnia zatrzymała sie na etapie betonowego fundamentu i nie zanosi się - juz drugi sezon pomidorowy - na dokończenie. Jedną ekipę "fachowców" przepędziłam, teraz "budowlaniec" - pijaczek spod sklepu poszedł w długą... i nie ma kto zrobić konstrukcji. Tak więc mamy podobne tematy na tapecie.

Jestem dziś zmęczona. Rano "walka" z akumulatorem, później dyżur sprzątający w naszej kamienicy, po obiedzie wyprawa na wieś zalaną deszczem, aby nakarmić kurki.

Mój kot zastrajkował i prawie nie wychodzi na dwór. Wystawia głowę na balkon, macha z obrzydzeniem łapami i wraca z powrotem. Chodził po łazience, węsząc po kątach dotąd, aż wstawiliśmy mu dyżurną kuwetę.

Życzę nam słońca i dobrej nocy!

112,425 Ostatnio edytowany przez czytelniczka51 (2021-04-17 11:15:47)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam

Przynajmniej dzisiaj nie pada.

Trochę spałam, ale teraz już gotuję na obiad pomidorową.

Na dworze młodzi (z góry) stawią altanę.
Jeszcze nie dokończona, ale pięknie wygląda.
Teraz my będziemy mieć swoją, a oni swoją.

U nas dużo deszczu spadło.
O żadnej pracy w ziemi nie ma teraz mowy.
Na polu także rolnicy czekają z siewem kukurydzy.

Aniu doskonale mnie zrozumiałaś.
Lusi śpi na dużej poduszce w garażu, a dzień spędza z nami.

Niezwykła a niby dlaczego łazienka nie jest miejscem dla pieska.
Mój Florek właśnie w łazience ma budkę, w której śpi i miseczki z karmą i wodą.
Łazienka jest zawsze uchylona i on w każdej chwili może
stamtąd wyjść lub tam wejść.
Mąż chciał wyciąć w drzwiach okienko, przez które by tam wchodził i wychodził.
Szkoda mi było drzwi.
Kto ma łazienkę bez okna to inna sprawa.
U mnie jest okno, zazwyczaj lekko uchylone.

Raju długo cię nie było.
Czy jesteś na coś uczulona, że dostałaś zapalenia spojówek ?

112,426

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam w niedzielę

Zapraszam na kawę.

https://i.pinimg.com/474x/72/ca/91/72ca916b9a7ebaf4e8e0477363781518.jpg

Wczoraj mocno padało.
Deszczu jest nadmiar.
Może przyjdzie słońce, bo od rana ptaki śpiewają.

Odebraliśmy już samochód z naprawy.
Majster się postarał i szybko zrobił.
Jeszcze raz musimy auto u niego zostawić.
W jednym miejscu widać, że inny kolor lakieru.
Pomalował tylko to miejsce, gdzie były rdzawe zmiany.
Musi pomalować całe drzwi.
Do używanego samochodu ciężko jest dobrać lakier.
Sprzedawca chciał dobrać kolor lakieru komputerowo, ale kiedy podjechali tam samochodem padał deszcz.
Samochód był mokry i komputer nie chciał dobrze pracować, by dobrać odpowiedni kolor.
Cóż z tego , że w samochodzie jest symbol lakieu, którym jest pomalowany.
W używanym aucie lakier już wyblakł i ten symbol  lakieru nie może być stosowany.
Potrzebny jest inny odcień.

112,427

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam w niedzielny poranek big_smile na szczęście przestało padać i to  jest powód do radości big_smile

Czytelniczka51 napisał/a:

Raju długo cię nie było.
Czy jesteś na coś uczulona, że dostałaś zapalenia spojówek ?

Czytka Jestem uczuleniowcem ale dokładnych testów nigdy nie robiłam. Czasami miewam takie krótkotrwałe stany zaostrzen
i wtedy wspomagam się Zyrtecem.

Niezwykła napisał/a:

Rajko, myślałam, że lektury nam Cię odebrały całkowicie i już nie wrócisz, a tymczasem odebrały zdrowie Twym oczętom. Ja ślęczałam cały dzień nad "Żmijowiskiem" i gdy oderwałam wzrok od liter, to byłam prawie ślepa. Kupiłam sobie czytnik do audiobooków i zamierzam słuchać książek podczas prac ogrodowych i domowych. Tylko problem, ze wypożyczalnia w moim zadoopiu ma słaby zbiór, głównie lektury szkolne, książki dla młodzieży i romanse. Mało literatury, która mnie interesuje.

Niezwykła Czytanie mniej mi szkodzi na oczy niż ekran komputera plus suche powietrze z co. Mam wprawdzie nawilżacze powietrza ale nie zawsze pomagają.
Faktycznie masz ograniczone możliwości dostępu do ulubionej literatury. W bibliotece z której korzystam panie narzekają na niskie nakłady finansowe na zakup nowych książek. Zapewne we wszystkich mniejszych miejscowościach jest to samo.

Anka pocieszę Cię big_smile z każdym dniem Twój psiaczek będzie dorastał i siusiania będzie coraz mniej - w miejscach niedozwolonych big_smile

Pamiętam jak mój piesek - szczeniaczek bał się spacerować w deszczu. To była masakra, najgorzej jak rozkładałam parasol, padał wtedy na ziemię i przywierał całym ciałkiem jak żaba. Ile ja razy zmokłam od stóp do głów zanim przyzwyczaił się do odgłosu otwieranego parasola. A później.........aż do tej pory.... żaden deszcz mu nie straszny, w ogóle nie zwraca na to uwagi.

Dziewczyny mam pytanie natury technicznej - co robicie jak Wam się zawiesi, uśpi komputer? Ostatnio kilka razy doszło u mnie do takiego uśpienia między innymi wczoraj. Wtedy żaden przycisk nie działa a laptop się nie wyłącza i nie włącza.
W takim przypadku czekam aż rozładuje się bateria do zera - trwa to kilka godzin i wtedy się włączy....... tak było też i dziś.
Zdarza Wam się coś takiego?

Przesyłam dużo  ciepłych pozdrowień i życzeń MIŁEGO DNIA big_smile

112,428

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Cześć smile.
Raja - może masz w ustawieniach ustawione, aby komp. wyłączał lub przechodził w stan uśpienia po jakimś czasie bezczynności?

Jeśli nie chce Ci się wyłączyć/włączyć spróbuj dłużej niż zwykle przytrzymać przycisk.
Gdy jest w stanie uśpienia to klikam na spację czasami 2 razy.

112,429

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dobry Wam wieczór!

O raju! (nie Raju;) ), jak się napracowałam - najeździłam samochodem, jak kierowca TIRa, nadźwigałam, jak Szymon Kołecki smile
Zrobiliśmy jeszcze jeden akt przeprowadzki. Wydawało mi się, że narożnik rozłożony na 4 części będzie łatwy do wyniesienia i załadunku na przyczepkę, więc nie załatwiliśmy pomagierów. A tymczasem 2 części okazały się potwornie ciężkie, nadźwigaliśmy się do granic wytrzymałości naszych starych ciał. Bolą mnie ramiona, mięśnie szyi, palce rąk i kręgosłup od siedzenia w samochodzie.

A przy okazji zhandlowałam prawie nowy rower miejski, którym trochę jeździłam po Warszawie, a teraz, na górkach, był bezużyteczny.

Jestem raczej cyber zacofana, ale ja bym, tak samo, jak Anka, spróbowała wyłączyć "na twardo", czyli przytrzymać długo wyłącznik.
Odkąd nie pracuję, czerpię wiedzę, np. na temat obsługi smarta, z Sieci. Na każdy problem znajduję odpowiedź. Czasami są skomplikowane i nie mam cierpliwości do nauczenia się, np. wyciągania ze schowka. Ni dudu D D D Nie umiem przesłać telefonicznie linku do strony ani niczego ze schowka sad  Kompromitacja! Ale trudno, przyznałam się do debilizmu.

Hahaha! Biednemu szczeniaczkowi smok objawił się pod postacią parasola. Mój kot nienawidzi suszarki do włosów, bo jako maluch rozrabiający w nocy, był przeze mnie straszony suszarką. Mogłam spać w nocy tylko dzięki suszarce leżącej koło łózka smile
Czytka pewnie pomyśli, ze lepiej zamknąć zwierzę w łazience, niż straszyć suszarką...

Idę spać, bo jutro rano musimy oddać wypożyczoną przyczepę.

Dobrego tygodnia Wam życzę.

112,430

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry hmmmmm..... ale dla mnie nie zapowiada się na taki dobry..... ide z pieskiem do weta ale przyjmuje dopiero od godz 10-ej.
Biedny całą noc biegał i kaszlał. Wprawdzie od roku pokasłuje a raczej próbuje odksztusić co jest związane z jego chorym serduszkiem ale ten nocny kaszel był inny - taki suchy, przeziębieniowy. On nie spał i ja też nie spałam. Rankiem ustąpił kaszel.
Może te ciągłe opady deszczu doprowadziły do przeziebienia, ciagle wracał mokry........ ech! starość jest wstrętna....

Niezwykła Miej Ty litość nad sobą i swoim Chłopcem.... takie ciężary dźwigać! nie potrafię sobie tego wyobrazić... nie tylko ciężkie bo jeszcze niewygodne.
Już nawet nie pytam skąd i dokąd przewoziłaś te meble bo już dawno się pogubiłam w tych peregrynacjach big_smile

AnkaS-AnkaS napisał/a:

Raja - może masz w ustawieniach ustawione, aby komp. wyłączał lub przechodził w stan uśpienia po jakimś czasie bezczynności?

Aniu Nie wiem czy to sprawa  ustawień czy może zbyt szybko wydaje mu komendy tymi przyciskami. Już kilka razy tak było i jak przeanalizowałam swoje ruchy to bardzo  szybko chciałam wszystko zamykać i wtedy przestawał reagować na jakikolwiek  ,
przycisk.
Teraz spróbuję klikać powoli i czekać aż zrozumie co od niego chcę big_smile

Dziękuję za podpowiedzi cenne, też myślałam o pytania do Google ale to jest niewykonalne w momencie gdy laptop nie reaguje.

U mnie od wczoraj nie ma wody! klęska, jakaś awaria na ulicy. Co  kilka godzin podjeżdża beczkowóz. Takie awarie są u nas częste..... ciagle w tych samych miejscach pękają rury..... UUffff

Pozdrawiam i Zyczę MIŁEGO DNIA big_smile dla kogoś musi być miły i pomyślny......

112,431 Ostatnio edytowany przez Iryska (2021-04-19 19:01:39)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

dzień dobry,
dawno mnie tu nie było, więc tylko się przywitam smile
zapomniałam jak się tu wstawia obrazki sad
ale się udało smile


https://i.postimg.cc/Nj313m3j/kot-i-cie.jpg

112,432

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry.
Tradycyjnie zapraszam na kawę

https://encrypted-tbn0.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcQUPdQDs_ugQWl70BHhNgCKP2lvGqtGLDqJew&usqp=CAU

Witam cię i w tej kafejce Iryska

Dzisiaj posiedzę kilka godzin z najmłodszą wnusią.
Starsze będą w przedszkolu.

112,433

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

witajcie smile

czytelniczko

dzięki za kawę z różą
chociaż z różą to ja najbardziej pączki lubię big_smile

a propos lubię - czy lubicie koty?

https://i.postimg.cc/HWc0Vzb3/p-czki-kot.jpg

112,434 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-04-20 10:45:14)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry. smile
Raju, co powiedział wet. o tym kaszlu?
Mój piesek nie boi się deszczu jako takiego, a nie lubi chodzenia po wodzie, więc nie jestem pewna, czy mu to przejdzie. Już miałam takiego cwaniaka, ktory w czasie deszczu chodził tylko pod parasolem. Za to nasz piesek przed tym teraz to mógłby z wody nie wychodzić. Jako jedyny pies w okolicy zawsze do domu wracał cały brudny, bo nie ominął żadnej kałuży, a wodę by wywąchał nawet na pustyni. smile
Czytko, wnuczek już wyzdrowiał?
Niezwykła - Ty jak ja, bierzesz na siebie prace ponad siły, a potem padasz na twarz. tongue Swoją drogą to jak czytam Twoje posty to widzę, że nuda Ci nie grozi, żeby nie wiem co. tongue
Limetko, Anulu - jaką macie pogodę? Wiosna zagląda, a może już całkiem zagościła u Was?
Od wczoraj moje auto jest w SPA.

112,435

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

hej

korzystając z dobrej pogody postanowiłam "ukraść" przyrodzie trochę wit. D wink

pospacerowałam po naszym osiedlu, robiąc trochę zdjęć dowodzących,
że wiosna jest choć nie rozbuchana niebotycznie wink

wszystkie zdjęcia  są na FB, a tu jedno z nich

https://i.postimg.cc/qMYPRvnt/IMG-0332.jpg

112,436

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry Ależ dziś jest zimno! mroźny wiatr! nie możemy doczekać się stabilizacji wiosennej pogody. Co się polepszy - to się..... popsuje.....

Witaj Iryska piękną oznakę wiosny wypatrzyłaś i podzieliłaś się z nami big_smile Szukaj nadal!
Iryska przybliż trochę swoją osobę jeśli chcesz oczywiście..... w jakim regionie naszego pięknego kraju mieszkasz?
Dobrze, że do nas zawitałaś big_smile

AnkaS-AnkaS napisał/a:

Raju, co powiedział wet. o tym kaszlu?
Mój piesek nie boi się deszczu jako takiego, a nie lubi chodzenia po wodzie, więc nie jestem pewna, czy mu to przejdzie. Już miałam takiego cwaniaka, ktory w czasie deszczu chodził tylko pod parasolem. Za to nasz piesek przed tym teraz to mógłby z wody nie wychodzić. Jako jedyny pies w okolicy zawsze do domu wracał cały brudny, bo nie ominął żadnej kałuży, a wodę by wywąchał nawet na pustyni.

Aniu Zapewniam Cię, że pieskowi nie przejdzie niechęć do chodzenia po wodzie. Mój ma to samo od samego początku.
Nie wejdzie w najmniejszą kałużę - ominie lub przeskoczy. W kapieli zachowuje sie bardzo dobrze..... nawet nie drgnie ale myślę, że to bardziej ze strachu przed wodą.
Pytasz co powiedział wet? Tym razem nie poszłam z nim bo po tej złej nocy wszystko wróciło do normy. Kaszel ustąpił i oszczędziłam pieskowi stresu.
Aniu kaszel a właściwie taka próba odksztuszania u mojego psiaka trwa od roku i jest to spowodowane chorobą serca, która się przyplątała. Odksztuszanie i kaszel trochę się różnią i wpadłam w panikę.
Podaję mu systematycznie - 3 X dziennie leki. Te leki nie wyleczą ale przedłużą mu życie, jak powiedział wet " u psów nie ma przeszczepów narządów".

Pozdrawiam WSZYSTKICH big_smile i zabieram się do ogarnięcia chatki.

112,437

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Zawróciłam bo zapomniałam odpowiedzieć na pytanie dla Iryski big_smile


Iryska napisał/a:

witajcie smile



a propos lubię - czy lubicie koty?

Koty lubię - lubię na nie patrzeć .....z daleka.... mają cudne oczy i poruszają się z gracją big_smile
Nie potrafię się z nimi porozumiewać, odczytywać kociego języka i nie potrafiłabym nauczyć czystości, a ocierania kotka o moje nogi
nie mogę znieść - dostaję wysypki.
Dla mnie kotki są piękne u kogoś i na obrazku.

112,438 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-04-21 15:05:46)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

witajcie~! smile

RAJA

mówisz - masz:

jestem budżetową emerytką, byłam bibliotekarką, 2 razy po 14 lat miałam czarne kotki
teraz już zrezygnowałam ze zwierzątka z powodu wieku i 4 piętra

przed przejściem na emeryturę postanowiłam napisać książkę
w której zabiję wszystkich swoich wrogów
okazało się, że nie umiem napisać powieści, więc powstało 20 opowiadań
i na własny koszt wydałam ich zbiór pod wspólnym tytułem
"Wrocław, koty i ... Opowiadania prawie kryminalne"
okładka jest moim kolażem bo je też wykonuję
kilka lat ją pisałam i odłożyłam pieniądze na wydanie
było tego tylko 50 egz, większość rozdałam

mam bloga NIEREGULAMINOWY LINK
od zeszłego roku co sobotę umieszczam tam kolejny odcinek
aktualnej powieści pandemiczno - optymistycznej ze wspólnym tytułem: "Wirus"
zaczyna się od tego:
NIEREGULAMINOWY LINK
ale potem jest lepiej, nie zniechęcajcie się, jest tam już 51 części

oprócz tego na blogu umieszczam recenzje książek
i inne opowiadania lub opis ciekawszych wydarzeń z życia

zajmuję się też rękodziełem i mam profil (oprócz osobistego)
na facebooku "Robótki z komódki"

https://i.postimg.cc/VLw6VPmp/dzie-d-s-o-ce-r.gif

112,439 Ostatnio edytowany przez Niezwykła (2021-04-21 21:50:26)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Helloł Girlsy!

Padnięta codzienną harówą czytam Was do poduszki i cieszy mnie, że w kafejce większy ruch.

Witaj, Irysko! Wnosisz nowość i zapewne interesującą twórczość. Ciekawe, czy zagrzejesz miejsce przy stoliku. Ja nie korzystam z f. , więc obejrzę tylko to, co zamieścisz w kafejce.
Zachwyciło mnie zdjęcie czarnego kota. Btw jak zwabiłaś mojego czarnuszka, żeby go sportretować? To jest minka, którą bardzo lubię. Znakomite zdjęcie. Widać, że masz dryg wink
Ja należę do kociego fanklubu, ale to nie znaczy, że mam serce zamknięte dla psów. Zawsze w moim życiu towarzyszył mi pies, ale mój ostatni Przyjaciel był niezastąpiony. Teraz jest pies czyli kot. Czasem myślę, że to jest mój pies po reinkarnacji w ciele kota, bo obserwuję wiele podobieństw charakteru i zachowań.

Raju, moja siostrzana duszo! Dałaś plamę. Nie ma nic przyjemniejszego (no prawie... D), niż ocieranie się futrzaczka. Najlepiej lubię, gdy mój milusi owija mi się na szyi i mruczy.
Szkoda mi Twojego psiaka. Psia starość tak szybko nadchodzi, a cierpienia związane z chorobami są tym bardziej dolegliwe, niż u ludzi, że dla zwierzęcia niezrozumiałe. Może nie ma sensu przedłużanie życia i cierpienia...

Anko, czy Ty masz "zmiennika" (męża) w wychodzeniu z pieskiem na dwór? Czy to wyłącznie Twoja działka? Kiedyś mieszkałam w bloku i miałam jamnika. Nie byłam happy, gdy mi się nie chciało, a musiałam wyjść. No, ale z tym jamnikiem wziętym ze schroniska kochaliśmy się też wzajemnie, więc zaciskałam zęby, przeklinałam pod nosem i zakładałam mu szelki. Ale teraz juz bym nie chciała dołączyć takich zajęć do mojego repertuaru prac.

Ostatnio doprawdy nadmiernie się spracowałam. Chyba mnie głupi pogonił! Jedno skończę, już się rwę do następnej roboty. Jak deszcz, to porządki w domu, jak słońce, to na pole. Posadziłam dużo czosnku - przyda się na odpędzanie czwartej fali..., przekopaliśmy z Chłopcem kawał pola pomiędzy szpalerem drzewek owocowych i posialiśmy trawę. Jest już tak pięknie w ogrodzie - hiacynty, żonkile, szafirki, magnolia w rozkwicie. Morele i brzoskwinie obsypane kwiatami, więc bardzo martwią mnie nadchodzące przymrozki.

Żeby było ciekawiej, jutro znowu walę na Warszawkę. Uuufff... nie chce mi się kręcić kółkiem, ale mam trochę spraw do załatwienia i odstawiam Mamę do sanatorium. Bardzo się za moją wiedźmą stęskniłam. Ciekawe, ile dni potrwa miłość między nami... Możecie obstawiać zakłady.

Czytko, Limetko, nie zasypiajcie pod stolikiem kawiarnianym. Dostarczajcie przodowniczce pracy literatury do poduszki.

Edytuję, bo zapomniałam was spytać: czy znacie jakiś fajny sposób na wyeksponowanie wachlarzy? Mam kolekcję kilku wachlarzy -  staroświeckich i współczesnych: babciny przedwojenny, hiszpański, japoński, chiński, indyjski z drzewa sandałowego. Chciałabym zrobić z tego ozdobę sypialni i jakoś wyeksponować na ścianie, ale nie mam pomysłu. Sieć nie podpowiada albo nie umiem wyszukać.
Liczę na Waszą inwencję.

Dobrej nocki!

112,440

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam

Dzisiaj mamy z mężem szczepienie.
Nie wiem , czy dojdzie do szczepienia, bo jesteśmy przeziębieni.
Pojedziemy, zobaczymy.

Koty lubię, mamy dwa podwórkowe.
Dostają suchą karmę i mleko.
Są piękne, z lśniącym futrem.
Zawsze czekają na mnie, bo przynoszę im karmę.

Niebo się zachmurzyło, pewnie popada.

112,441

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Witam nadal wiosny brak...... leje, wieje i jest zimnica.... w zwiazku z tym zmieniłam plany wyjazdowe na dzień dzisiejszy.
Miało być relaksacyjnie a tu zonk!
Niby to do auta się nie leje ale co to za przyjemność jechać w deszczu po śliskich drogach z zaparowanymi szybami, wsiadać, wysiadać w strugach deszczu......bbbrrrrrr
Z przyjemnością poczytałam o wiośnie w ogrodzie Niezwykłej big_smile


Niezwykła napisał/a:

Witaj, Irysko! Wnosisz nowość i zapewne interesującą twórczość. Ciekawe, czy zagrzejesz miejsce przy stoliku. Ja nie korzystam z f. , więc obejrzę tylko to, co zamieścisz w kafejce.

Każde słowo łącznie z kropkami i przecinkami big_smile powtarzam za Niezwykłą big_smile że też można tak identycznie pomyśleć!


Niezwykła napisał/a:

Szkoda mi Twojego psiaka. Psia starość tak szybko nadchodzi, a cierpienia związane z chorobami są tym bardziej dolegliwe, niż u ludzi, że dla zwierzęcia niezrozumiałe. Może nie ma sensu przedłużanie życia i cierpienia...

Też czasami o tym myślę ale dopóki nie zniedołężnieje do końca......... na tym etapie wchodzi i schodzi po schodach a więc jeszcze tragedii nie ma. Bardzo się boję tego co nieuniknione.

Niezwykła napisał/a:

czy znacie jakiś fajny sposób na wyeksponowanie wachlarzy? Mam kolekcję kilku wachlarzy -  staroświeckich i współczesnych: babciny przedwojenny, hiszpański, japoński, chiński, indyjski z drzewa sandałowego. Chciałabym zrobić z tego ozdobę sypialni i jakoś wyeksponować na ścianie, ale nie mam pomysłu. Sieć nie podpowiada albo nie umiem wyszukać.

Niezwykła jeśli chodzi o mnie to nie mam aż takiej wyobraźni co do eksponowania wachlarzy ale widzę w naszej kafejce kilka
Pań, które potrafiłyby zaprojektować taki wystrój sypialni. Jestem pewna, że podejmą ten temat big_smile

czytelniczka51 napisał/a:

Dzisiaj mamy z mężem szczepienie.
Nie wiem , czy dojdzie do szczepienia, bo jesteśmy przeziębieni.
Pojedziemy, zobaczymy.

Czytka jestem bardzo ciekawa czy dojdzie do szczepienia. Koniecznie napisz.

112,442

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

witajcie!

ile tu będę - pobędę to się okaże dopiero wink

zdjęcie kota jest z internetu - ale miałam dwa razy
po 14 lat czarne kotki - a pamiętacie piosenkę:

Czarny kot się skrada za oknami?

u nas zapowiedzieli tylko 11 stopni, wiosno ciepła gdzieżesz ty? wink

dzisiaj jest DZIEŃ ZIEMI - jak go by tu uczcić?
czy macie jakiś pomysł lub pomysła? wink

https://i.postimg.cc/B6WsNcZ5/ziemia-rozw-j-r.gif

112,443 Ostatnio edytowany przez AnkaS-AnkaS (2021-04-22 16:02:30)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry smile.

Niezwykła, jeśli masz miejsce, to może poupinaj je nad łóżkiem na ścianie w różnych pozycjach?

U mnie ziąb. Mam wrażenie, że w tym roku nie wyjdę już z tej zimowej kurtki. Odpięłam jedynie kaptur.
Wczoraj było w miarę ciepło, więc miałam krótką wiosenną kurtkę, ale dzisiaj pomimo słońca jest nieprzyjemny wiatr. Około południa padał drobny deszcz. Na szczęście mój piesek po postawieniu na trawie postanowił zrobić kilka kroków i zrobić to po co wyszedł. Później zrobiło się już normalnie, więc zaliczyliśmy dłuuugi spacer, a w jego trakcie zaczepiła mnie pani, która postanowiła mi przedstawić jakie to okropne perspektywy są przede mną: gryzienie, drapanie szyb, brud w domu, szczekanie, złośliwość, itd. itp. Ona to wszystko przeżyła i bardzo się cieszy, że w końcu uśpiła tego psa, bo nareszcie jest wolna. Na swoje usprawiedliwienie powiedziała, że uśpiła też dlatego, iż sunia miała nowotwór. Przyznam, że pierwszy raz spotkałam człowieka, aż tak cieszącego się z odejścia swojego psa. Nie wiem po co terrier starszej pani, niezbyt lubiącej ruch? Czego się spodziewała? Pies myśliwski potrzebuje ruchu, zabaw, zainteresowania, a nie siedzenia w kącie.
Irysku, zaciekawiłaś mnie swoją historią.
Co do kotów to lubię na nie patrzeć, bo są ciekawe same w sobie, niektóre piękne, a do tego bywają niedostępne, ale kota skaczącego na mnie z góry, wchodzącego na stół, czy biegającego po meblach nie wyobrażam sobie, ani w mieszkaniu, ani w domu. Przyznam jednak, że moi sąsiedzi wychowali sobie kota do tego stopnia, że nawet na fotel nie wchodził. Gdybym natomiast miała dom z ogrodem to kot mógłby tam spokojnie zamieszkać. Dom i duża działka bez kota byłyby jakieś niepełne. tongue

112,444 Ostatnio edytowany przez Iryska (2021-04-22 21:03:14)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

HEJ

ANKA

mnie się udało z tymi kotkami, które miałam szczególnie z pierwszą, bo znalazłam ją na podwórku
przybiblotecznym, była jednym rojowiskiem pcheł
gdybym jej nie wzięła to pewnie by ją zżarły, wyrosła na duży okaz, no i niespotykanie spokojny
mogłam jej tabletkę wepchnąć do pysia, sama dawałam zastrzyki, czesałam
zmarła w taksówce, gdy wracałyśmy z usg, w dzień moich urodzin

za to druga była nerwowa, bo wychowywała się (nie u mnie) z kocurem cukrzykiem, który ją bił
dlatego właścicielka ją oddała, wraz z kuwetą, jedzeniem i piaskiem smile
na każde święta wysyłałam tej pani życzenia na własnoręcznie zrobionej kartce
niestety musiałam tę kotkę uśpić, bo przestała jeść, miała chorą wątrobę

*****************************************************************

FB przypomnial, że jutro będzie Światowy Dzień Książki i Praw Autorskich

czy macie pomysł jakby go świętować?
może napisać książkę? albo chociaż krótkie opowiadanko?

no, dobrze, proponuję skonstruować choć jednego "lepieja"
(można więcej), ma być zabawne

ja zaczynam:

Lepiej wisieć na sośnie niż czytać "Przedwiośnie"

nie musi być o książkach, może być o wszystkim
zasada: lepiej coś niż coś innego i do rymu


*****************************************
na zdjęciu to ta druga - Misia

https://i.postimg.cc/2SG72WKX/zdj-cia-3519.jpg

112,445

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Hejka!
Pozdrawiam Was ze Stolycy. Cierpiałam w korkach, noga bolała od sprzęgła i co chwilę przeklinałam na chamskich kierowców. Odzwyczaiłam się od cwaniactwa, nerwowości, arogancji. Wyścig szczurów ze sfery zawodowej przenoszą na ulice - okropność! Przynajmniej nie żałuję, że stąd uciekłam.
Odebrałam wkładki ortopedyczne do butów i od razu lepiej mi się chodzi i mniej boli śródstopie. Drogie, cholerstwo, ale warto.
Mama stęskniona rzuciła się na nas i ugościła obiadem iście świątecznym, ale zauważyłam, że towarzystwo Ją szybko zmęczyło i chciała zostać sama z telewizorem. Ma, normalnie, jakąś chorobę telewizyjną!

Czytko, niedobrze, że jakaś infekcja przyplątała się do Was akurat w terminie szczepienia. Mam nadzieję, że mieliście konsultacje z lekarzem i została podjęta właściwa decyzja.

Anko, masz pociechę i zabawkę. Bierzesz psinkę do łóżka? Ty dużo wiesz o psach, wiec pewnie znasz sposób wychowawczy polegający na głaskaniu po brzuszku? smile Szczególnie rasy obronne i duże psy, które mogą być groźne, trzeba w młodości głaskać po brzuszkach. Stają się podporządkowane człowiekowi i łagodne.

Ta pańcia nie taka znowu niezwykła. Duzo osób traktuje psy przedmiotowo. Gdy pies zawadza albo nie spełnia zadań, to do uśpienia. Na mojej wsi była jeszcze do niedawna tradycja żarcia psów i wytapiania z nich tłuszczu. Wyobrażacie sobie? Znam ludzi, którzy tym się trudnili i kto wie, czy jeszcze cichcem tego nie robią, bo panuje opinia, ze psi tłuszcz leczy płuca. Jeszcze zaczną robić interes na covidowych ozdrowieńcach ze zniszczonymi płucami. Dowiedziałam się, że sołtys, który mieszkał w naszej chałupie, zabijał 1 psa tygodniowo i wytapiał... Makabra, co? Spytałam kogoś, czy żarli to mięso, bo nie mieli innego? Ależ skąd! Żarli, bo lubili smak...
Ciekawe, ze im się oczy skośne nie zrobiły.

To moze bardziej estetycznie teraz. Te wachlarze... no, nie pytam, jak je rozmieścić, tylko na czym zamocować. Nie będę pojedynczo zaczepiać na gwoździach. Chodziło mi o jakieś zmyślne tło. Zastanawiam się nad tablicą korkową jakoś przeobrażoną kolorystycznie, bo tło korka niedobre - zlałoby się z bambusem i drewnem sandałowym. A najfajniej byłoby jakieś umocowanie przestrzenne, żeby wachlarze "fruwały".

Irysko, nie mogę nawet myśleć, że mój czarnuszek jest śmiertelnikiem i może mu się coś stać. Nie mam dzieci i wnuków i ten rozpieszczony kocur często zachowuje się jak rozkapryszone dziecko. Bardzo trafne jest powiedzenie "Nie możesz mieć dziecka, weź sobie kota".

Rajko i Limetko, przesyłam Wam cmoki i ściski D

112,446

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

witajcie!

NIEZWYKŁA

też nie mam dzieci i wnuków

choroba telewizyjna często dopada seniorów sad

dzisiaj jest Światowy Dzień Książki
i zapraszam z tej okazji do napisania lepiei

Lepiej czytać książki niż zbierać posążki

albowiem: dobre jest rozruszanie głowy zajęciem umysłowym smile

zauważyłyście, że lanie wody jest, ostatnio, ulubionym zajęciem pogody?

to moje zakładki do książek:

https://i.postimg.cc/8cJ4sMqc/DSCF2310.jpg

112,447

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Lepiej wydać mamonę na książki, niż wydać na książki "pieniążki"

Irysko, zamiast lepieja - wygłup, bo nie mam dziś mocy intelektualnych. To a propos okropnego zdrobnienia słowa pieniądze.

Ludziska piszą lepsze i gorsze lepieje tu:
Forum Kobiet » Debiuty literackie - artykuły, opowiadania Netkobietek » Zabawmy się w lepieje

Ja też jakieś głupotki kiedyś popełniłam. Pisałam kiedyś autobiograficzne limeryki, ale zarzuciłam pomysł, bo mi koncept obumarł.

W dniu książki chyba nie przeczytam 1 zdania, bo jestem w kołowrocie egzystencjalnym.
Może zdążę jeszcze odwiedzić cmentarze.

Ciepełka Wszystkim życzę.

112,448

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Dzień dobry

Wczoraj mieliśmy z mężem szczepienie szczepionką PFIZERA.
Byliśmy przeziębieni, ale bez gorączki i lekarz pozwolił nas zaszczepić.
Noc minęła nam spokojnie.
Dzisiaj bardzo boli mnie ręka, mąż nic nie odczuwa.

Dzisiaj byłam na pogrzebie.
Mojej mamy koleżanka zmarła.
Mama nie mogła jechać, bo za zimno.
Pojechałam tylko ja, kupiłam wiązankę i pożegnałam zmarłą.

Dzisiaj u nas bardzo zimno.
Pada, wieje i okropna pogoda.

112,449

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Niezwykła ty naprawdę znasz ludzi, którzy jedli psy ?
To chorzy ludzie i trzeba takich karać.

Iryska piękne zakładki.

Ania ta pani, którą spotkałaś (opowiadała ci o uśpieniu psa )
to chyba bardzo zła osoba.
Jeszcze nie widziałam człowieka, który byłby zadowolony z odejścia psa na drugą stronę tęczy.
Oby ta pani nigdy nie miała żadnego zwierzaka.

Raju gdzie miałaś wyjechać ?
Czy to tylko zakupy, czy dalsza wyprawa ?

112,450 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2021-04-23 16:00:39)

Odp: Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

hej smile

NIEZWYKŁA

też nie lubię tych zdrobnień typu pieniążki

CZYTKA

dzięki za miłą uwagę o moich zakładkach smile

dzisiaj poprawiałam trochę swoją wątpliwą urodę wink
za pomocą farby i henny

tu możecie przeczytać recenzję mojej książki:

tutaj pojawił się ponownie UPORCZYWIE wklejany, nieregulaminowy link

Posty [ 112,386 do 112,450 z 113,579 ]

Strony Poprzednia 1 1,728 1,729 1,730 1,731 1,732 1,748 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » NASZA SPOŁECZNOŚĆ » Po 50 - Netkafejka 50 + - dla kobietek w kwiecie wieku

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024