Ciągle muszę się czymś zajmować - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Ciągle muszę się czymś zajmować

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 34 ]

Temat: Ciągle muszę się czymś zajmować

Witajcie!

Piszę z takim "malutkim" problemem.
Zauważyłam, że coś jest nie tak, ciągle muszę coś robić.
Nowe kursy, szkolenia itd. W październiku zeszłego roku zapisałam się na kurs, który trwał 12 tygodni. W tym czasie czułam się świetnie. Czułam, że w końcu to jest to. Byłam skupiona na pracy podczas tego kursu i już myślałam, że wszystko będzie dobrze. Kurs się skończył, a moje negatywne myśli powróciły. Myśli w stylu "marnujesz swoje konto, marnujesz swój czas". Ciągle szukam nowych kursów/zajęć dla siebie, chociaż wiem, że podczas ich trwania będzie dobrze, a gdy się skończą, to niepokój i te lęki, że nie mam co robić, że marnuję swój czas - powrócą.
Oczywiście w międzyczasie mam swoje hobby, studia (co prawda online, bo pandemia, ale zawsze coś). Problem się pojawia, kiedy akurat nie mam co robić. Gapienie się w TV wydaje mi się bezsensowną stratą czasu, ale przecież nie można być zajętym cały czas.
Czy któraś z Was może ma podobnie? Gdzie może leżeć przyczyna tego, że te kolejne kursy/zajęcia poprawiają mi nastrój tylko na chwilę dopóki się nie skończą, a bezsens powraca wraz z ich zakończeniem?
I nie piszcie proszę, że ciągle poszukuję swojej drogi i to dlatego nie mam satysfakcji na długi czas, bo te kursy powiązane są ze studiami, które bardzo lubię i czuję, że to jest to.
Ja rozumiem, że trzeba sobie wyznaczać nowe cele i wyzwania, ale powiem szczerze, że to jest męczące.

Pozdrawiam

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

myślałaś o terapii?

Ewentualnie możesz spróbować samodzielnie. Skoro jesteś świadoma problemu to spróbuj sama ze sobą rozmawiać i dokopać się do tego, skąd Ci się bierze takie przekonanie (bo to jest przekonanie) i spróbować jakoś z nim walczyć.

3 Ostatnio edytowany przez M!ri (2021-02-05 08:12:39)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Jeżeli masz wrażenie, że marnujesz czas to prawdopodobnie tak jest. Nie daj sobie wmówić, że bezmyślne siedzenie przed TV jest czymś wartościowym wink

Nie masz jeszcze pracy, więc masz po prostu nadmiar wolnego czasu. I to super, że przeznaczasz go na samorozwój bo to inwestycja, która się zwróci. Jedyne o czym należy pamiętać - rozwój powinien dotyczyć nie tylko jednej sfery życia (Twoje studia) ale także pozostałych m.in. ciała/zdrowia, kontaktów społecznych. W pandemii jest trudniej o aktywności, ale możesz pójść na zajęcia jogi, zacząć biegać, grać w squasha. Dzięki temu aktywnie wypoczniesz.

4

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:

(...)
. Myśli w stylu "marnujesz swoje konto, marnujesz swój czas". Ciągle szukam nowych kursów/zajęć dla siebie, chociaż wiem, że podczas ich trwania będzie dobrze, a gdy się skończą, to niepokój i te lęki, że nie mam co robić, że marnuję swój czas - powrócą.
Oczywiście w międzyczasie mam swoje hobby, studia (co prawda online, bo pandemia, ale zawsze coś). Problem się pojawia, kiedy akurat nie mam co robić. Gapienie się w TV wydaje mi się bezsensowną stratą czasu, ale przecież nie można być zajętym cały czas.
Pozdrawiam

A w ogóle nie potrafisz tak po prostu odpoczywać? Zatrzymać się, odetchnąć i cieszyć daną chwilą? Wiesz, ważna jest jednak jakaś równowaga.
O ile poczucie marnowania czasu i ciągłego zapełniania czasu to jeszcze nie jakiś dramat, tak pojawiające się niepokoje i lęki jak nie robisz nic, mogą zacząć destabilizować Ci życie, może warto omówić to z psychologiem?  Wiesz, z każdej strony bombardują nas taką narracją, że musisz być człowiekiem: czynu/sukcesu/sięgać po więcej i więcej/robić lepiej/więcej, taki niezdrowy kult przesadnych aktywności. Żaden człowiek tego nie wytrzyma na dłuższą metę. Gapienie się w TV też uważam, za bezsensowną stratę czasu, ale jak piszesz- nie można być zajętym cały czas. Jak np. nie umiesz sobie wypić w spokoju kawki patrząc przez okno i nic nie robiąc, tylko cieszyć się widokiem, bez poczucia pośpiechu i wyrzutów sumienia to myślę, że warto to przedyskutować ze specjalistą i poszukać źródła tego poczucia i tych lęków.

5

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Siedzenie przed TV nie jest specjalnie wartościowe (chociaż zależy co się ogląda), ale z drugiej strony każdy człowiek potrzebuje i zasługuje na odpoczynek. I tego się nie przeskoczy, bo w końcu organizm powie "dość".
A jak ktoś ma wyrzuty sumienia, że odpoczywa, to coś jest nie halo.

Ja bym się zastanowiła czy to nie jest trochę mechanizm jak z nałogiem. Jest używka, jest super, a jak jej nie ma to się zaczyna ten niespokojny stan umysłu i poczucie beznadziejnego życia.

6

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Jeżeli chodzi o inne sfery życia, to podczas pandemii ćwiczę w domu, bo siłownie są pozamykane. To mój kolejny nałóg. Dzień bez ruchu dniem straconym.

7

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:

Jeżeli chodzi o inne sfery życia, to podczas pandemii ćwiczę w domu, bo siłownie są pozamykane. To mój kolejny nałóg. Dzień bez ruchu dniem straconym.

Przekonania. Poczytaj sobie w internecie cos na temat przekonan i na temat tego jak je zmieniac.
Ruch jest super, rozwoj jest super, ale przestaje byc super, kiedy nie jestes w stanie wytrzymac dnia bez tego.

8 Ostatnio edytowany przez psychologia25 (2021-02-05 11:07:47)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Wiem, czym są przekonania, bo studiuję psychologię.

9

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Wiem, czym są przekonania, bo studiuję psychologię. Ale jakoś sama średnio umiem sobie pomóc.

10

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

To może jest jakiś głębszy problem który próbujesz zagłuszyć?

11

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
takiwiatr napisał/a:

To może jest jakiś głębszy problem który próbujesz zagłuszyć?

Tak naprawdę niedawno uświadomiłam sobie, że przez całe życie się zagłuszam.
Na 100% nie jestem pewna, bo dopiero jestem studentką, ale najprawdopodobniej chodzi o syndrom DDA.
Wszystkie objawy się zgadzają.

12

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:
takiwiatr napisał/a:

To może jest jakiś głębszy problem który próbujesz zagłuszyć?

Tak naprawdę niedawno uświadomiłam sobie, że przez całe życie się zagłuszam.
Na 100% nie jestem pewna, bo dopiero jestem studentką, ale najprawdopodobniej chodzi o syndrom DDA.
Wszystkie objawy się zgadzają.

To idz na konsultacje do psychoterapeuty.
Autodiagnoza to nie jest dobry kierunek dzialania.

13 Ostatnio edytowany przez Olinka (2021-02-05 17:37:02)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Lady Loka napisał/a:

myślałaś o terapii?

Ewentualnie możesz spróbować samodzielnie. Skoro jesteś świadoma problemu to spróbuj sama ze sobą rozmawiać i dokopać się do tego, skąd Ci się bierze takie przekonanie (bo to jest przekonanie) i spróbować jakoś z nim walczyć.

Myślałam i poczęłam już kroki w tym kierunku.

---------------

R_ita napisał/a:
psychologia25 napisał/a:

(...)
. Myśli w stylu "marnujesz swoje konto, marnujesz swój czas". Ciągle szukam nowych kursów/zajęć dla siebie, chociaż wiem, że podczas ich trwania będzie dobrze, a gdy się skończą, to niepokój i te lęki, że nie mam co robić, że marnuję swój czas - powrócą.
Oczywiście w międzyczasie mam swoje hobby, studia (co prawda online, bo pandemia, ale zawsze coś). Problem się pojawia, kiedy akurat nie mam co robić. Gapienie się w TV wydaje mi się bezsensowną stratą czasu, ale przecież nie można być zajętym cały czas.
Pozdrawiam

A w ogóle nie potrafisz tak po prostu odpoczywać? Zatrzymać się, odetchnąć i cieszyć daną chwilą? Wiesz, ważna jest jednak jakaś równowaga.
O ile poczucie marnowania czasu i ciągłego zapełniania czasu to jeszcze nie jakiś dramat, tak pojawiające się niepokoje i lęki jak nie robisz nic, mogą zacząć destabilizować Ci życie, może warto omówić to z psychologiem?  Wiesz, z każdej strony bombardują nas taką narracją, że musisz być człowiekiem: czynu/sukcesu/sięgać po więcej i więcej/robić lepiej/więcej, taki niezdrowy kult przesadnych aktywności. Żaden człowiek tego nie wytrzyma na dłuższą metę. Gapienie się w TV też uważam, za bezsensowną stratę czasu, ale jak piszesz- nie można być zajętym cały czas. Jak np. nie umiesz sobie wypić w spokoju kawki patrząc przez okno i nic nie robiąc, tylko cieszyć się widokiem, bez poczucia pośpiechu i wyrzutów sumienia to myślę, że warto to przedyskutować ze specjalistą i poszukać źródła tego poczucia i tych lęków.

No nie za bardzo potrafię, bo zaraz pojawiają się myśli, że można było ten czas wykorzystać bardziej "produktywnie". Ta myśl "czas leci" to dość męcząca sprawa.





-------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób obowiązujący na forum regulamin.
Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

14

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
M!ri napisał/a:

Nie daj sobie wmówić, że bezmyślne siedzenie przed TV jest czymś wartościowym wink

Siedzenie przed tv nie musi być bezmyślne. W tv są też mądre, edukacyjne, dokumentalne filmy/programy. Wszystko zależy czego szukamy. 

Odpoczywanie jest "produktywne", a więc nie wiem skąd przekonanie, że nie jest wink Odpoczywając wzmacniasz organizm, a w czasie odpoczynku i snu "produkują"  się białe krwinki, a konkretnie regenerują się tym samym produkując przeciwciała, które są obroną naszego organizmu. A więc pozwól sobie na odpoczynek i wytłumacz swemu wewnętrznemu krytykowi, że nie ma racji tongue
Ja odnoszę wrażenie, że albo masz wpojony w dzieciństwie jakiś model albo jesteś ADHD albo sama siebie za coś karzesz, co może mieć związek z jakimiś wyrzutami sumienia.

15

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
tajemnicza75 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie daj sobie wmówić, że bezmyślne siedzenie przed TV jest czymś wartościowym wink

Siedzenie przed tv nie musi być bezmyślne. W tv są też mądre, edukacyjne, dokumentalne filmy/programy. Wszystko zależy czego szukamy. 

Odpoczywanie jest "produktywne", a więc nie wiem skąd przekonanie, że nie jest wink Odpoczywając wzmacniasz organizm, a w czasie odpoczynku i snu "produkują"  się białe krwinki, a konkretnie regenerują się tym samym produkując przeciwciała, które są obroną naszego organizmu.

Odpoczynek nie oznacza, że należy legnąć na kanapie. To np. wyjście na spacer.

Sama najlepiej funkcjonuję na wysokich obrotach i wtedy najlepiej się czuję i psychicznie i fizycznie (włączając w to odporność).

16

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
tajemnicza75 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie daj sobie wmówić, że bezmyślne siedzenie przed TV jest czymś wartościowym wink

Siedzenie przed tv nie musi być bezmyślne. W tv są też mądre, edukacyjne, dokumentalne filmy/programy. Wszystko zależy czego szukamy. 

Odpoczywanie jest "produktywne", a więc nie wiem skąd przekonanie, że nie jest wink Odpoczywając wzmacniasz organizm, a w czasie odpoczynku i snu "produkują"  się białe krwinki, a konkretnie regenerują się tym samym produkując przeciwciała, które są obroną naszego organizmu. A więc pozwól sobie na odpoczynek i wytłumacz swemu wewnętrznemu krytykowi, że nie ma racji tongue
Ja odnoszę wrażenie, że albo masz wpojony w dzieciństwie jakiś model albo jesteś ADHD albo sama siebie za coś karzesz, co może mieć związek z jakimiś wyrzutami sumienia.

ADHD odpada

17

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Jest wiele stanów pomiędzy "bezmyślne gapienie się w tv przez 8 godzin" a "zasuwanie na siedmu kursach na raz".

Ja mam takie pytania, które możesz sobie zadać:
- co się dzieje z Twoim ciałem, jakie masz odczucia, myśli kiedy jeststeś "tu i teraz" czyli w bezruchu, albo w zabawie?
- co dla Ciebie oznacza "bycie produktywnym?" niby definicja to "dający dobre efekty lub duże ilości czegoś". Na jakie efekty lliczysz? Jakie ilości? Czego? Dla mnie ciekawe jest to, że kultura nam mówi, że bezruch, sen, odpoczynek to "zło", czy przyjmujesz te przekonania jako swoje? (Czemu tak?)
- co się dzieje, jeśli "czas leci"? Mi się to kojarzy z jakimś strachem, że zleci cały i...
No właśnie, i co?

18

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Monoceros napisał/a:

Jest wiele stanów pomiędzy "bezmyślne gapienie się w tv przez 8 godzin" a "zasuwanie na siedmu kursach na raz".

Ja mam takie pytania, które możesz sobie zadać:
- co się dzieje z Twoim ciałem, jakie masz odczucia, myśli kiedy jeststeś "tu i teraz" czyli w bezruchu, albo w zabawie?
- co dla Ciebie oznacza "bycie produktywnym?" niby definicja to "dający dobre efekty lub duże ilości czegoś". Na jakie efekty lliczysz? Jakie ilości? Czego? Dla mnie ciekawe jest to, że kultura nam mówi, że bezruch, sen, odpoczynek to "zło", czy przyjmujesz te przekonania jako swoje? (Czemu tak?)
- co się dzieje, jeśli "czas leci"? Mi się to kojarzy z jakimś strachem, że zleci cały i...
No właśnie, i co?

Czas zleci cały i tak wszyscy umrzemy.

19 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2021-02-05 20:24:58)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Między wyznaczaniem sobie celów a przymusem czynienia tegoż jest olbrzymia różnica.


Do pytań Monoceros dorzucę kilka.
Dlaczego nie możesz zmarnować (cokolwiek przez to słowo rozumiesz) czasu?
Kim będziesz, jak będzie wyglądało Twe zycie, gdy "zmarnujesz czas"?
Co myślisz o ludziach, którzy marnują/zmarnowali czas?


I jeszcze jedno.
Jak na osobę, która założyła wątek, bo ma problem i oczekuje pomocy, jesteś baaaardzo oszczędna w słowach.

20

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
M!ri napisał/a:
tajemnicza75 napisał/a:
M!ri napisał/a:

Nie daj sobie wmówić, że bezmyślne siedzenie przed TV jest czymś wartościowym wink

Siedzenie przed tv nie musi być bezmyślne. W tv są też mądre, edukacyjne, dokumentalne filmy/programy. Wszystko zależy czego szukamy. 

Odpoczywanie jest "produktywne", a więc nie wiem skąd przekonanie, że nie jest wink Odpoczywając wzmacniasz organizm, a w czasie odpoczynku i snu "produkują"  się białe krwinki, a konkretnie regenerują się tym samym produkując przeciwciała, które są obroną naszego organizmu.

Odpoczynek nie oznacza, że należy legnąć na kanapie. To np. wyjście na spacer.

Oczywiscie big_smile Ja zawsze na urlop jadę w góry i bynajmniej nie po to by siedzieć w pubie, pić piwo i słuchać góralskiej muzyki wink Czynny wypoczynek jest wartościowy i nie wyobrażam sobie spędzać urlopu inaczej. Odpowiedziałam tylko na stwierdzenie, że siedzenie przed tv jest bezwartościowe, bo nie musi być. Obejrzenie czasem filmu przyrodniczego lub dokumentalnego nie oznacza zmarnowanego czasu. Z filmów dokumentalnych można się dowiedzieć wiele wartościowych rzeczy. Nooo z książek też i ktoś pewnie woli przeczytać książkę niż obejrzeć dokument, ale sens ten sam big_smile  Na marginesie ... oglądając można robić też inne pożyteczne rzeczy wink

21

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Wielokropek napisał/a:

Między wyznaczaniem sobie celów a przymusem czynienia tegoż jest olbrzymia różnica.


Do pytań Monoceros dorzucę kilka.
Dlaczego nie możesz zmarnować (cokolwiek przez to słowo rozumiesz) czasu?
Kim będziesz, jak będzie wyglądało Twe zycie, gdy "zmarnujesz czas"?
Co myślisz o ludziach, którzy marnują/zmarnowali czas?


I jeszcze jedno.
Jak na osobę, która założyła wątek, bo ma problem i oczekuje pomocy, jesteś baaaardzo oszczędna w słowach.

Co masz na myśli, pisząc, że jestem oszczędna w słowach? Jakich słów zatem ode mnie oczekujesz?

22

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Oszczędna w słowach, czyli używająca niewielu słów. To dziwne, gdy opisuje się swój problem.
Nie oczekuję od Ciebie niczego.

23

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Ktoś Ci daje rady, a Ty odpowiadasz jednym zdaniem albo kilkoma słowami.
To jak my Ci mamy pomóc, skoro zbywasz każdy nasz post?

Odpoczywanie jest potrzebne. Ja w tym roku zaliczyłam wypad nad morze, gdzie przez tydzień było tylko chodzenie i zwiedzanie bez plażowania i potem po prostu organizmy nam powiedziały "stop, odpocznij". Nie bez przyczyny nawet sportowcy mają dni na regenerację.

24 Ostatnio edytowany przez Olinka (2021-02-06 13:00:24)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Wielokropek napisał/a:

Oszczędna w słowach, czyli używająca niewielu słów. To dziwne, gdy opisuje się swój problem.
Nie oczekuję od Ciebie niczego.

Opisałam swój problem powyżej w wątku.

--------------

Lady Loka napisał/a:

Ktoś Ci daje rady, a Ty odpowiadasz jednym zdaniem albo kilkoma słowami.
To jak my Ci mamy pomóc, skoro zbywasz każdy nasz post?

Odpoczywanie jest potrzebne. Ja w tym roku zaliczyłam wypad nad morze, gdzie przez tydzień było tylko chodzenie i zwiedzanie bez plażowania i potem po prostu organizmy nam powiedziały "stop, odpocznij". Nie bez przyczyny nawet sportowcy mają dni na regenerację.

Nie zbywam waszych odpowiedzi. Jestem wdzięczna za każdą, ale problem już opisałam. Nie widzę powodu, dla którego miałabym pisać coś "więcej" pod waszymi odpowiedziami.

25

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Cóż, w takim razie ja nie widzę powodu, dla którego miałabyś dostać tu więcej rad.

26

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Lady Loka napisał/a:

Cóż, w takim razie ja nie widzę powodu, dla którego miałabyś dostać tu więcej rad.

Nie zmuszam Cię do dawania ich przecież.

27

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Czy te kursy dają ci jakąś wymierną korzyść? Czy uczą cię czegoś, co później wykorzystujesz w praktyce? Może w tym tkwi problem?

28

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:

Nie widzę powodu, dla którego miałabym pisać coś "więcej" pod waszymi odpowiedziami.

A być może wystarczającym powodem powinno być to, że aby pomóc ktoś bezinteresownie poświęca Ci swój wolny czas, a chcąc zrobić to jak najlepiej potrzebuje większej ilości informacji. Gdyby te zawarte w pierwszym poście były kompletne, jak wydajesz się sugerować, to nie padałyby kolejne pytania, a dalszy Twój udział w dyskusji zasadniczo nie miałby sensu, bo mogłabyś zaparzyć sobie herbatę i już tylko czytać same komentarze. Ponadto jeśli ktoś dzieli się swoją wiedzą i/lub doświadczeniem, coś podpowiada, radzi, to informacja zwrotna od Ciebie jest ważnym sygnałem, że jesteś tym zainteresowana, jak również pozwala ocenić czy dana myśl idzie we właściwym kierunku.
Tymczasem Twoje odpowiedzi bywają lakoniczne, a inne, jak choćby zacytowana, wręcz niegrzeczne. Ciągnięcie kogoś za język jest męczące i naprawdę trudno rozmawiać z kimś, kto przyjmuje taką pasywną postawę.

29

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować

Mam tak samo. Obecnie mam rozpoczęte trzy kursy. Plus swoje dodatkowe zajęcia. A do tego ćwiczę. Nie mogę spać jak nie zrobię czegoś produktywnego, kreatywnego no nie wiem, czegoś co mnie jakoś pobudzi. Musi być ciągle coś. Oczywiscie pracuje na etacie wiec nie mam nadmiaru czasu. Nie umiem mieć wolnego wieczoru, nawet jak coś oglądam na YT musi być rozwojowe, produktywne. Bardzo mnie to męczy.

30 Ostatnio edytowany przez psychologia25 (2021-02-09 20:02:56)

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
WendyW napisał/a:

Mam tak samo. Obecnie mam rozpoczęte trzy kursy. Plus swoje dodatkowe zajęcia. A do tego ćwiczę. Nie mogę spać jak nie zrobię czegoś produktywnego, kreatywnego no nie wiem, czegoś co mnie jakoś pobudzi. Musi być ciągle coś. Oczywiscie pracuje na etacie wiec nie mam nadmiaru czasu. Nie umiem mieć wolnego wieczoru, nawet jak coś oglądam na YT musi być rozwojowe, produktywne. Bardzo mnie to męczy.

To najprawdopodobniej ma wiele wspólnego z bardzo głęboko ukrytym przekonaniem, że jeżeli niczego produktywnego nie zrobię w danym dniu, to jestem beznadziejna i do niczego.
Oczywiście to nie jest zgodne z prawdą, ale trzeba dojść do tego, skąd się to przekonania wzięło.

31

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
pyszneSalami napisał/a:

Czy te kursy dają ci jakąś wymierną korzyść? Czy uczą cię czegoś, co później wykorzystujesz w praktyce? Może w tym tkwi problem?

Pewnie, że tak. Rozwijają moją wiedzę w danym temacie, więc korzyści są.

32

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
Olinka napisał/a:
psychologia25 napisał/a:

Nie widzę powodu, dla którego miałabym pisać coś "więcej" pod waszymi odpowiedziami.

A być może wystarczającym powodem powinno być to, że aby pomóc ktoś bezinteresownie poświęca Ci swój wolny czas, a chcąc zrobić to jak najlepiej potrzebuje większej ilości informacji. Gdyby te zawarte w pierwszym poście były kompletne, jak wydajesz się sugerować, to nie padałyby kolejne pytania, a dalszy Twój udział w dyskusji zasadniczo nie miałby sensu, bo mogłabyś zaparzyć sobie herbatę i już tylko czytać same komentarze. Ponadto jeśli ktoś dzieli się swoją wiedzą i/lub doświadczeniem, coś podpowiada, radzi, to informacja zwrotna od Ciebie jest ważnym sygnałem, że jesteś tym zainteresowana, jak również pozwala ocenić czy dana myśl idzie we właściwym kierunku.
Tymczasem Twoje odpowiedzi bywają lakoniczne, a inne, jak choćby zacytowana, wręcz niegrzeczne. Ciągnięcie kogoś za język jest męczące i naprawdę trudno rozmawiać z kimś, kto przyjmuje taką pasywną postawę.

Zacytowany fragment nie jest niegrzeczny, a zgodny z prawdą.

33

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

myślałaś o terapii?

Ewentualnie możesz spróbować samodzielnie. Skoro jesteś świadoma problemu to spróbuj sama ze sobą rozmawiać i dokopać się do tego, skąd Ci się bierze takie przekonanie (bo to jest przekonanie) i spróbować jakoś z nim walczyć.

Myślałam i poczęłam już kroki w tym kierunku.

---------------

R_ita napisał/a:
psychologia25 napisał/a:

(...)
. Myśli w stylu "marnujesz swoje konto, marnujesz swój czas". Ciągle szukam nowych kursów/zajęć dla siebie, chociaż wiem, że podczas ich trwania będzie dobrze, a gdy się skończą, to niepokój i te lęki, że nie mam co robić, że marnuję swój czas - powrócą.
Oczywiście w międzyczasie mam swoje hobby, studia (co prawda online, bo pandemia, ale zawsze coś). Problem się pojawia, kiedy akurat nie mam co robić. Gapienie się w TV wydaje mi się bezsensowną stratą czasu, ale przecież nie można być zajętym cały czas.
Pozdrawiam

A w ogóle nie potrafisz tak po prostu odpoczywać? Zatrzymać się, odetchnąć i cieszyć daną chwilą? Wiesz, ważna jest jednak jakaś równowaga.
O ile poczucie marnowania czasu i ciągłego zapełniania czasu to jeszcze nie jakiś dramat, tak pojawiające się niepokoje i lęki jak nie robisz nic, mogą zacząć destabilizować Ci życie, może warto omówić to z psychologiem?  Wiesz, z każdej strony bombardują nas taką narracją, że musisz być człowiekiem: czynu/sukcesu/sięgać po więcej i więcej/robić lepiej/więcej, taki niezdrowy kult przesadnych aktywności. Żaden człowiek tego nie wytrzyma na dłuższą metę. Gapienie się w TV też uważam, za bezsensowną stratę czasu, ale jak piszesz- nie można być zajętym cały czas. Jak np. nie umiesz sobie wypić w spokoju kawki patrząc przez okno i nic nie robiąc, tylko cieszyć się widokiem, bez poczucia pośpiechu i wyrzutów sumienia to myślę, że warto to przedyskutować ze specjalistą i poszukać źródła tego poczucia i tych lęków.

No nie za bardzo potrafię, bo zaraz pojawiają się myśli, że można było ten czas wykorzystać bardziej "produktywnie". Ta myśl "czas leci" to dość męcząca sprawa.





-------------
Nie pisz, proszę, postów jeden pod drugim – łamiesz w ten sposób obowiązujący na forum regulamin.
Jeśli chcesz coś do swojej wypowiedzi dopisać, użyj funkcji "edytuj", która znajduje się po prawej stronie każdego z Twoich postów.
Z góry dziękuję i pozdrawiam, Olinka

Jeżeli nie masz do dodania czegoś, co jest adekwatne do mojego wątku, to proszę, nie "wzbogacaj" go o treści, które nie są zgodne z tematem. Z góry dziękuję bardzo.

34

Odp: Ciągle muszę się czymś zajmować
psychologia25 napisał/a:

Jeżeli nie masz do dodania czegoś, co jest adekwatne do mojego wątku, to proszę, nie "wzbogacaj" go o treści, które nie są zgodne z tematem. Z góry dziękuję bardzo.

Zapewniam, że jeśli tylko przestaniesz łamać obowiązujące na forum zasady, choć ich znajomość i akceptację potwierdziłaś w chwili rejestracji, to zamiast poświęcać swój czas na scalanie Twoich wypowiedzi i wpisywanie moderatorskich uwag, z wielką ochotą poświęcę go na coś bardziej przyjemnego. Tymczasem powyżej nie tylko złamałaś regulamin, umieszczając swoje posty jeden pod drugim, ale też kiedy już jako moderator (wszelkie uwagi napisane niebieską bądź czerwoną czcionką oznaczają notki moderatorskie) zwróciłam Ci na to uwagę, to z tym polemizujesz, na domiar złego robiąc to w kolejnym ciągu postów, czyli ponownie ignorując zasady (uznaję, że tym razem już z premedytacją) i moderatorską prośbę. Uprzedzam, że kolejnym razem otrzymasz ostrzeżenie.

W tym miejscu proszę, abyś jednak była uprzejma dokładniej zapoznać się z regulaminem i zastanowić czy skłonna jesteś go zaakceptować, jak również zaakceptować styl moderatorskiej pracy.   
Z pozdrowieniami, Olinka

Posty [ 34 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Ciągle muszę się czymś zajmować

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024