Nieobecność w pracy a ubezpieczenie chorobowe - Netkobiety.pl

Czy nikt z Was nie pracuje/ pracował w prywatnym żłobku/przedszkolu itp. Jak opłacane są dni w czasie przerw świątecznych tych placówek? Są jakies ustawy dotyczące tych dni dla pracowników zatrudnionych na umowę o pracę?? Jak to prawnie wygląda, gdy jest się nowym pracownikiem i trzeba iść na "wolne" bo jest przerwa świąteczna??

jest to normalna umowa o pracę na czas określony na cały etat, nie ma zadnych innych szczegółów... odnośnie wolnego, przerw itd. są tylko podstawowe dane

Ok, ale jak to w świetle prawa może wyglądać? Te 5 dni wolnego, to mogą zrobić jako nieobecność usprawiedliwiona czy co? Od pracodawcy wiadomo jedynie to, że będzie zapłacone za te 5 dni. A np. składki chorobowe? Pracodawca może pominąć te dni, skoro będą to dni wolne od pracy?

Niestety to nie jest tak oczywiste i łatwe jak się wydaje. Gdyby było, to nie pytałabym tutaj. Myślę, że jest tu wiele mądrych osób, które chociaż troszkę umieją mi wyjaśnić tą sytuację. 
Z pracodawcą naprawdę ciężko się porozumieć.
Czy taki urlop płatny może otrzymać osoba w pierwszym miesiącu nowej pracy? Pracodawca wspominał coś, że to będzie jakieś specjalne wolne - płatne, zaznaczone na różowo czy czerwono i więcej nie miał ochoty wyjaśniać.

Przeciez to nie jest tak, że składki na chorobowe płaci się za dzień... to są miesięczne opłaty, więc masz ubezpieczenie od pierwszego dnia zatrudnienia do ostatniego dnia ostatniego miesiąca, w którym pracujesz. W weekendy nie pracujesz, a jakoś ubezpieczenie masz. Może poczytaj sobie po prostu kodeks pracy i to, jak działa umowa o pracę?

Na etacie nie ma czegoś takiego jak nieobecność usprawiedliwiona. Tak to mają dzieci w szkole. Masz dni wolne od pracy, urlop płatny, bezpłatny i okolicznościowy.
Jeżeli Twój pracodawca określa te dni jako wolne od pracy i mówi, że za nie płaci to płaci i już. A Ty siedzisz w domu.

Swoją drogą przy umowie o pracę tak naprawdę nie jest to ważne czy to są dni za które on płaci czy nie płaci, bo i tak masz wynagrodzenie miesięczne, które zawsze jest takie samo i nie uwzględnia tego, ile dni pracujących i wolnych jest w danym miesiącu.

Tak, głównie chciałam dowiedzieć się czy to możliwe, że w pierwszym miesiącu można iść na kilka dni urlopu, skoro według prawa dopiero po ukończeniu miesiąca ma się 1-2 dni urlopu. Nie chciałabym zostać wysłana na urlop bezpłatny. Mówiłam to pracodawcy, to powiedział, że da mi urlop płatny, ale skoro w świetle prawa to niemożliwe... to dlatego zapytałam tutaj.  Nie znam się na przepisach, z pracodawcą i księgową cieżko się porozumieć, więc zapytałam tutaj. Mam nadzieję, że pracodawca ,mówił prawdę i że będzie to wolne płatne z ubezpieczeniem zdrowotnym i społecznymi. Pandemia wciąż trwa, więc bardzo zależy mi żeby mieć te ubezpieczenia, ciągłość.