Koronawirus coraz bliżej :( - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Strony Poprzednia 1 38 39 40 41 42 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2,536 do 2,600 z 5,628 ]

2,536

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:

Zaskoczona jestem kolejkami u Ciebie, bo u nas, przynajmniej w większych sklepach (hiper-, super-market) nikt nie kontroluje ilości ludzi w sklepie, a czasami by się przydało.

Ha, ha, faktycznie ponoć są jakieś ograniczenia w ilości klientów w handlu. Na pewno gdzieś o tym czytałem, może nawet na drzwiach sklepu wisi z boku jakaś mała karteczka ile osób może być w sklepie...

Zobacz podobne tematy :

2,537

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W sklepach tłumy ludzi, przejeżdżam obok Biedronki to jest codziennie zawalony parking, to samo około 16 stej pod Lidlem. Sam najczęściej jak coś jest potrzebne z marketu to jadę dopiero około 21. Lepiej tak niż jak te kolejki wiosenne pod sklepami. Jakaś normalność smile

2,538

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
MagdaLena1111 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Dzikie tłumy? Ja stoję w kolejkach do sklepów...

A co do multisporta, to oni płacą klubom. A ja innych karnetów nie mam i nie potrzebuję.

Zaskoczona jestem kolejkami u Ciebie, bo u nas, przynajmniej w większych sklepach (hiper-, super-market) nikt nie kontroluje ilości ludzi w sklepie, a czasami by się przydało. Może w małych sklepikach tak jest. Widziałam kolejki tylko przed aptekami (też bez sensu, bo można zamówić przez neta i tylko odebrać w coolpoint) oraz w Rybce - to sklep, który słynie w 3city z garmażu rybnego i nigdzie indziej nie zaopatrzysz się w tak pysznego tatara z łososia czy pastę katalońską, więc tam kolejki nawet przed pandemią były :-)

Multisport normalnie rozlicza się z klubami po otrzymaniu informacji o ilości godz, które wykorzystał tam dany klubowicz, ale może w okresie pandemii coś zmienili. Tylko jakim kluczem płaciliby poszczególnym klubom, wszystkim czy uznaniowo? Nieważne.

Hipermarkety to faktycznie. Wczoraj akurat stalam w kolejce do rossmanna big_smile
ale ja dookola mam w sumie najwiecej lewiatanow i jakichs delikatesow, to czasami jest kolejka na godzine stania zanim sie wejdzie do srodka. Na wieksze zakupy jeszcze raz w tygodniu albo raz na dwa tygodnie i fakt, w hipermarketach brak kolejek. Ale ja mam gigantycznego Auchana, wiec tu nawet w marcu i kwietniu nie bylo kolejek do wejscia.

Nie wiem troche jak to dziala w pandemii z multisportem. Nie zawieszam, bo mi sie nie oplaca. Place minimalna kwote, wiecej bedzie potem problemow z wznowieniem tego, a tak to jestem w kazdym momencie gotowa do powrotu do klubow. No i teraz sa te wszystkie platformy online do cwiczen, wiec moze tam tez sie rozliczaja. Multisport sam jest wlascicielem kilku sieci fitness.

2,539 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-11-18 12:01:02)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

To co pisała kolezanka wyzej  wyglada na przyniesiebie do domu przez meza na dziecko a potem na Ciebie..zdrowia zyczę.
Pewnie ilość ludzi w sklepach zależy od bazy sklepów.. Zakupy jak w biedronce to robię też wieczorem od zawsze. A i tak większość na bazarku  ludzie się nie tloczą. 
Jak multisport płaci od wykorzystanych zajęć a pobiera cały czas abonament to zarabiają  na koronawirusie. Normalnie świetny biznes.:)
Jak w bukmacherów.:)

2,540

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zakupy na bazarku, fajna sprawa. Właśnie to jest na plus ten brak tłoku, wszystko raczej świeże. W sumie teraz to najzdrowsza forma zakupów, szkoda, że u mnie bazar został zlikwidowany, jedynie w piątki są targi.

2,541

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Zrobiłam RTG płuc po covid i wyszedł dobrze.
Nie wiem czy komuś ta informacja do życia jest potrzebna, ale co tam dzielę się big_smile

Chociaz kaszel nadal się utrzymuje.

2,542 Ostatnio edytowany przez Morfeusz1 (2020-12-08 00:14:20)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Co myślicie o tych szczepieniach na koronę? U nas propaganda idzie już na całego. Horban nie widzi przeciwskazań, Szwajcaria czeka na zatwierdzenie i przygląda się z boku. Czytając ulotkę szczepionki z Phizera, pojawia się sporo wątpliwości. I tak  jest na całym świecie, że nie do końca jednak została sprawdzona, wiek powyżej 16 lat, czy nie ma interakcji z lekami przyjmowanymi i sporo innych.

2,543

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja zupelnie nie widze sensu. Jeżeli odporność na covid trwa kilka miesięcy, to część osób szczepionych na początku straci odporność zanim wyszczepią się wszyscy. A nie stać nad na fundowanie wszystkim szczepienia co pól roku.

2,544

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ja nie wiem co mamy sądzić bo cały świat naukowy nie raczył puścić pary z ust ani na temat wirusa ano na temat szczepionki.
Zaznaczę że lekarze to nie naukowcy chodzi mi też nie o wizjonerów typu lekarz z koziej Wólki z doświadczeniem wieloletnim.rylkp opracowania jakiś ośrodków naukowych .
Pewnie na początku ludzie nie będą się chętni szczepić pochorujemy do wiosny spotem jak na jesień znowu nas poaatakuje to pewnie zaszczepia się wszyscy..
Osobiście to czekam na lekarstwo skuteczne. Albo jakiś lek na superodpornosc na koronawirusy.ogolnie
.

2,545

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

Co myślicie o tych szczepieniach na koronę? U nas propaganda idzie już na całego.

Nie przebieram nogami wink Czekam za to aż po ulicach będą chodzić zaszczepieni ludzie w opaskach i na tramwaje z tabliczkami: nur für die geimpften...

2,546

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Też nie przebieram nogami smile. Jeszcze jak czytam stare artykuły to przychodzi mi do głowy jedno słowo, czy można ufać, zacytuję kawałek artykułu.
,, Po zapłaceniu ponad 75 milionów dolarów kary za nielegalne testowanie antybiotyków na nigeryjskich dzieciach, firmie Pfizer przyszło zapłacić karę nieporównanie wyższą.
Firma ogłosiła, że zgodziła się zapłacić największa jak dotąd w historii przysądzonych kar finansowych w sektorze farmaceutycznym grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów. "
Cyt. ze strony biotechnologia

2,547

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Myślicie że autobus z hasłem dla nieszczepionych ale w maskach by zarobił ? big_smile

2,548

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

O dziwo, służba zdrowia też nie przebiera nogami. Oczywiście w mediach dyżurni eksperci na etacie meldują posłusznie, że się zaszczepią ale z "dołów" służby zdrowia nie widać tego entuzjazmu wink

2,549

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

Też nie przebieram nogami smile. Jeszcze jak czytam stare artykuły to przychodzi mi do głowy jedno słowo, czy można ufać, zacytuję kawałek artykułu.
,, Po zapłaceniu ponad 75 milionów dolarów kary za nielegalne testowanie antybiotyków na nigeryjskich dzieciach, firmie Pfizer przyszło zapłacić karę nieporównanie wyższą.
Firma ogłosiła, że zgodziła się zapłacić największa jak dotąd w historii przysądzonych kar finansowych w sektorze farmaceutycznym grzywnę w wysokości 2,3 miliarda dolarów. "
Cyt. ze strony biotechnologia

Dziwnym trafem rzeczona firma od wielu lat ma laboratoria w Wuhan. A cały proces badawczy zakończy się dopiero w roku 2022. Żeby było śmieszniej, to coś w myśl polskiego prawa, nie spełnia wymogów formalnych, żeby zostać szczepionką nazwanym.
Gdyby ten wirus nie był tak pompowany zewsząd medialnie i byłyby podstawy, że jednak szczepionka jest skuteczna i bezpieczna, to rozważyłbym. Ale jednak w obecnej sytuacji, gdy obecnie trzy główne krajowe stacje telewizyjne stosują identyczną propagandę, to mówię zdecydowanie NIE szczepieniu.

2,550 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 14:30:56)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
assassin napisał/a:

w obecnej sytuacji, gdy obecnie trzy główne krajowe stacje telewizyjne stosują identyczną propagandę, to mówię zdecydowanie NIE szczepieniu.

Widzę wirososceptyk. Gdyby wszystkie telewizje szczepionkę krytykowały, to byś pisał: Wszyscy są zgodni,. że to do niczego. Nie kijem go, to pałką.

A ja się z radością zaszczepię, w ogóle uważam, że szczepienie powinno być obowiązkowe. A nie, że antyszczepy będą się ślizgać na cudzym szczepieniu (odporności stadnej) i dalej głosić swoje antynaukowe bzdety. W ogóle coś powinno się zacząć robią z tymi antyszczepami, bo pokolenie wychowane w internecie (czyt. potrafiące powierzchownie przyswoić masę informacji, nie potrafiące krytycznie tych informacji selekcjonować) jest coraz bardziej pogrążone w zabobonach i teoriach spiskowych, co zagraża wszystkim. O ile wśród starszych 47% nie chce się szczepić na COVID, o tyle wśród Sebów i Karyn (26-35 lat) oraz Julek (15-25 lat) aż 72%.

Ela210 napisał/a:

Ja nie wiem co mamy sądzić bo cały świat naukowy nie raczył puścić pary z ust ani na temat wirusa ano na temat szczepionki.

Ale, że nie przyszedł do Ciebie do domu pan profesor i nie przeprowadził pogadanki? W mediach jest tego masa. Dzisiejszy artykuł w odpowiedzi na list "naukowców" (głównie humanistów!):


Szczepionkowy fact-checking
Poniżej przedstawiamy siedem najpoważniejszych zarzutów z listu naukowców i szczegółową odpowiedź dr hab. Dzieciątkowskiego na każdy z nich. Dość powiedzieć, że sformułowane zarzuty nie znajdują potwierdzenia ani w rzeczywistości medycznej, ani w pracach naukowych.

ZARZUT NR 1: "(...) szczepionkami, które nie zostały właściwie zbadane i których zastosowanie może doprowadzić do nieoczekiwanych zmian zarówno na poziomie komórkowym, w tym zmian szlaków sygnałowych i zmiany ekspresji genów"

ODPOWIEDŹ: - Przede wszystkim, mam pytanie: jakie doświadczenie z zakresu metodologii badań klinicznych ma główny autor tego listu, który jest z wykształcenia filozofem i politologiem. Tu nie ma żadnej tajemnicy - cała metodologia badań naukowych dotycząca tych szczepionek jest dostępna w witrynie ClinicalTrials.gov, a przeprowadzone badania były całkowicie jawne. Poza tym, pragnę zapewnić autorów listu, że cząsteczka mRNA raczej nie interferuje w jakikolwiek sposób ze szlakami sygnałowymi. Wie to każdy, kto choć raz w życiu miał w ręku przyzwoity podręcznik biologii molekularnej.

ZARZUT NR 2: "(...) aby informacja o możliwych powikłaniach czy niebezpieczeństwach związanych ze szczepieniami została podana opinii publicznej oraz aby na temat szczepień i ich korzyści i zagrożeń zorganizowano rzetelną debatę publiczną”

ODPOWIEDŹ: - Od razu zaznaczmy dwie kwestie. Po pierwsze, szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 będą darmowe i dobrowolne. Prawda jest więc brutalna: kto nie będzie chciał się zaszczepić, ten się nie zaszczepi, ale zrobi to na własną odpowiedzialność. Po drugie, o jakiej debacie czy debacie publicznej mówimy? Rzetelna debata wymaga rozmowy co najmniej dwóch fachowców, znających się przynajmniej w jakimś stopniu na omawianym problemie. Autorzy czy sygnatariusze tego listu niestety nie są fachowcami w zakresie wakcynologii.

Co do rzekomych niebezpieczeństw związanych ze szczepieniami, to podkreślmy : szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 przeszły wszelkie fazy badań klinicznych. Co więcej, wyniki pierwszej i drugiej fazy badań klinicznych - to etapy, na których bada się bezpieczeństwo szczepionek - zostały opublikowane w naprawdę prestiżowych czasopismach naukowych takich jak "Lancet" czy "New England Journal of Medicine". Są dostępne profile bezpieczeństwa wszystkich szczepionek. Jest podane, u jakiego odsetka ludzi i jakie działania niepożądane zauważono. Mamy wszystkie potrzebne dane. Oczywiście, może paść - i pewnie padnie - pytanie, czemu nie opublikowano wyników kolejnych faz? Odpowiedź jest prosta: każdy periodyk ma swój cykl publikacyjny i na druk swojego artykułu zawsze trzeba trochę poczekać.

ZARZUT NR 3: "(...) pośpiesznie wprowadzane na rynek szczepionki przeciw wirusowi SARS-CoV-2 nie zostały dotąd należycie zbadane, ich badania kliniczne zostały oparte o wyjątkowo łagodne zalecenia Europejskiej Agencji Leków (EMA) i dlatego mają cechy eksperymentu na ludzkości na wielką skalę"

ODPOWIEDŹ: - To kolejne przekłamanie, bo te szczepionki nie zostały jeszcze nawet dopuszczone do użytku przez Europejską Agencję Leków (EMA). Pierwszą z tych szczepionek, wyprodukowaną przez Pfizera, EMA zajmie się najprawdopodobniej dopiero 29 grudnia 2020. Metodologia badań klinicznych i sposób przeprowadzenia tych badań są już ustalone. Nie ma żadnej taryfy ulgowej względem normalnej procedury; jest co najwyżej dopuszczalna możliwość skrócenia pewnych przedziałów czasowych. Znowu, przepraszam najmocniej, kto chce to podważyć - filozof i politolog?

ZARZUT NR 4: "(...) przygotowywane na rynek szczepionki nie zostały poddane odpowiednim testom. Przeprowadzono próby kliniczne na stosunkowo niewielkiej grupie osób, które poddano obserwacji jedynie w bardzo krótkim okresie czasu. W testowanych grupach nie uwzględniono też wystarczającej liczby osób z grup ryzyka. Aby w pełni ocenić skuteczność szczepionki i możliwość powikłań, potrzebny jest okres co najmniej kilku lat rzetelnych badań"

ODPOWIEDŹ: - Z tego fragmentu jasno przebija fakt, że autorzy listu nie mają najmniejszego pojęcia o prowadzeniu badań klinicznych. W badaniach klinicznych żadnego leku - w pierwszej, drugiej czy trzeciej fazie - nie testuje się osób z grup ryzyka z chorobami przewlekłymi. Z bardzo prostego powodu - tego typu osoby, a raczej ich schorzenia czy leki przyjmowane przez te osoby mogłyby interferować z wynikami badań. Do badań - pierwszej, drugiej i trzeciej fazy - brane są zdrowe osoby dorosłe bez chorób współistniejących. Niemniej nawet w tym przypadku autorzy listu dopuszczają się kłamstwa, bo dostępna jest publikacja dotycząca profilu bezpieczeństwa szczepionki Pfizera u osób w wieku podeszłym. Co więcej, w jednej z podgrup tego badania były nawet uwzględnione osoby zakażone wirusem HIV.

Idźmy dalej, jak można pisać o "niewielkiej grupie osób, które poddano obserwacji", skoro w badaniach trzeciej fazy Pfizer przetestował 43 tys. ludzi, a Moderna 30 tys.? Żeby wszystko było klarowne, pokażmy skalę. Pierwsza faza badań klinicznych - i to są przede wszystkim badania bezpieczeństwa - obejmuje kilkadziesiąt osób. Druga - kilkaset osób. Trzecia - kilka tysięcy. Tu jest kilkadziesiąt tysięcy. To ma być "niewielka grupa osób"?

Kompletnie nie rozumiem też zarzutu dotyczącego długotrwałej możliwości powikłań. Wyjaśnię autorom listu: szczepionki to nie leki, bada się je w inny sposób. W przypadku szczepionek mówimy o czymś takim jak niepożądany odczyn poszczepienny. Przekładając z medycznego na polski: to okres, w którym może dojść do ewentualnych powikłań. Ten okres w przypadku wszystkich szczepionek, za wyjątkiem szczepionki przeciwgruźliczej BCG, wynosi cztery tygodnie. Dlaczego akurat cztery? Bo tyle właśnie reaguje nasz układ odpornościowy. Pierwsze 2-3 tyg. nasz układ odpornościowy wykazuje pewną bezwładność, ale po tym czasie atakuje wprowadzony patogen z największą siłą, jaką może wytworzyć, żeby spacyfikować go tak szybko, jak to tylko będzie możliwe.

Autorzy listu piszą, że "aby w pełni ocenić skuteczność szczepionki i możliwość powikłań, potrzebny jest okres co najmniej kilku lat rzetelnych badań". To kolejna bzdura. Niech którykolwiek z nich spróbuje w jakikolwiek sposób znaleźć związek przyczynowo-skutkowy pomiędzy szczepieniem a zjawiskiem niepożądanym, które wydarzyło się pięć lat później. To niewykonalne, ponieważ po drodze mamy miliony różnych oddziaływań na pacjenta. Co innego w przypadku leków, tutaj może wystąpić potencjalna kumulacja dawki i tzw. toksyczność przewlekła, dlatego badania nad ich bezpieczeństwem i skutecznością potrafią trwać całe lata.

Pojawia się również zarzut o skuteczność szczepionek przeciwko SARS-CoV-2. Tak, pytanie o okres protekcji poszczepiennej jest kluczowe, jednak gdyby okazało się, że poziom przeciwciał wytworzony w wyniku szczepień zanika zbyt szybko, to szczepionka nigdy nie przeszłaby weryfikacji międzynarodowych agencji lekowych. Poza tym, szczepionki oprócz odpowiedzi humoralnej, czyli zależnej od przeciwciał, indukują też najczęściej odpowiedź komórkową, która jest długotrwała, ale w warunkach ambulatoryjnych czy nawet laboratoryjnych daleko trudniej mierzalna. Nad tą kwestią, jak się domyślam, autorzy listu nawet się nie pochylili.

ZARZUT NR 5: "Pandemia 'świńskiej grypy' jest dobrym przykładem, że niedostatecznie zbadane szczepionki wywołują więcej szkód niż korzyści. Przypadki narkolepsji czy innych trwałych uszkodzeń były stosunkowo częste po podaniu niesprawdzonych szczepionek na świńską grypę, a rządy niektórych państw (np. Szwecji) do dzisiaj wypłacają odszkodowanie ich ofiarom"

ODPOWIEDŹ: - Nie mieliśmy do czynienia z niczym takim. Bardzo poważnym nadużyciem jest mówienie, że ten problem dotyczy szczepionek przeciwko "świńskiej grypie". Tego typu obserwacje poczyniono wyłącznie w przypadku jednej szczepionki (Pandemrix), a problematyczna kwestia dotyczyła de facto dwóch krajów - Szwecji i, w daleko mniejszym stopniu, Finlandii. Wielkoskalowe badania przeprowadzone pod hasłem "Somnia" w krajach takich jak Wielka Brytania, Holandia czy Tajwan nie wykazały związków przyczynowo-skutkowych między podaniem szczepionki a narkolepsją. Co więcej, na Tajwanie okazało się, że w przypadku zachorowań na "świńską grypę" narkolepsja zdarzała się częściej niż po szczepionce.

Co do kwestii wspomnianych odszkodowań dla zaszczepionych pacjentów, to tutaj autorzy listu również mijają się z prawdą. Badania nad skutecznością szczepionki w Szwecji i Finlandii wykazały, że część pacjentów, którym ją podano, była nosicielami konkretnego allelu genetycznego. W przypadku szczepionki - chociaż niemal na pewno to samo obserwowalibyśmy w przypadku kontaktu z "dzikim" wirusem grypy - ten allel przekierowywał odpowiedź immunologiczną na nie do końca prawidłowe tory. Mówiąc wprost: osoby, które miały stwierdzoną narkolepsję, wykazywały ku niej predyspozycje genetyczne. Potwierdzają to zresztą uznane w środowisku prace naukowe.

ZARZUT NR 6: "Nie są to tradycyjne szczepionki, ale substancje mogące w komórkach ludzkich prowadzić do modyfikacji ekspresji genów. (…) Nie wiemy bowiem do końca jakim procesom pod ich wpływem będzie podlegał wprowadzony RNA w naszych komórkach. (…) Zagrożeniem dla człowieka jest więc to, że osoby zaszczepione będą mniej odporne na inne choroby"

ODPOWIEDŹ: - Nie wiem, na jakiej podstawie autorzy listu snują swoje koncepcje, ponieważ szczepionki mRNA zostały wcześniej przetestowane i na myszach, i na świniach. Nigdzie nie stwierdzono sytuacji, które upoważniałyby stawianie takich zarzutów. Nie ma żadnych dowodów, żeby były jakiekolwiek negatywne interferencje szczepionek mRNA z aparatem translacyjnym wewnątrz komórek. Taka szczepionka - liposom, czyli kuleczka złożona z lipidów - która zawiera kawałek genu, wnika do wnętrza ludzkiej komórki i tam rzeczywiście na rybosomach ulega ekspresji, ale produkuje jedno konkretne białko, które jest "wyrzucane" na zewnątrz. To właśnie białko ma za zadanie stymulować nasz układ odpornościowy.

ZARZUT NR 7: "Szczepionki oparte o mRNA nie były wcześniej dopuszczane do obrotu na rynku, a więc ich długoletnie skutki uboczne nie są znane. Wyniki badań na ludziach czy zwierzętach są niejednoznaczne i nie dają podstaw potwierdzenia bezpieczeństwa stosowania szczepionek mRNA. To samo dotyczy szczepionek opartych o wektory wirusowe, np. AZD1222 firmy AstraZeneca"

ODPOWIEDŹ: - Znowu: jakie długotrwałe skutki uboczne szczepionek? Ci ludzie rzucają komunałami, nie podając żadnych konkretów. Dlaczego szczepionki mRNA nie zostały wprowadzone wcześniej? Powód jest banalny: kasa, kasa, kasa. Dla informacji naszych czytelników, szczepionka firmy Moderna zaczęła być opracowywana w 2003 roku w trakcie epidemii SARS. Epidemia SARS niejako samorzutnie się skończyła, więc finansowanie badań również się skończyło. Szczepionka dosłownie i w przenośni powędrowała do zamrażarki. Nadeszły czasy pandemii koronawirusa SARS-CoV-2, więc szczepionkę wyciągnięto z zamrażarki, odrobinę zmodyfikowano (dysponowano już przecież wynikami badań przedklinicznych) i w kwietniu można było rozpocząć badania kliniczne. Tyle. Z tego, co się orientuję, w ciągu prawie dziewięciu miesięcy od rozpoczęcia tych badań nikomu nie wyrosło białko kolca SARS-CoV-2 na czole ani nic podobnego. Tutaj jeszcze mamy do czynienia z tzw. wektorem niereplikującym. Ten adenowirus jest adenowirusem szympansim, a nie ludzkim, więc ma problem z replikacją w ludzkich komórkach. Ponadto adenowirusy zazwyczaj replikują w komórkach dróg oddechowych, a tutaj zostają podane domięśniowo. Można powiedzieć, że nie do końca ten target, ale może stymulować układ odpornościowy do produkcji stosownego białka.

***
Usnąłem linki do prac naukowych, bo nie wiem czy by tu przetrwały (można przez google znaleźć cały artykuł). Niestety, dla wielu ludzi słowa agentki ubezpieczeniowej Sochy i elektryka Zięby są równoważne, albo i ważniejsze od słów naukowców. Takich czasów dożyliśmy, że Seba, Karyna i Julka prowadzą własne "badania" naukowe na podstawie "danych" z facebooka, youtube i twittera.

2,551

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ooo, ja się szczepić nie zamierzam, a wirusa nie podważam. Poczekam, jak ludziom płetwy od szczepionki nie powyrastają, to może przy 4-5 sezonie na covid-24/25 się zaszczepię.

2,552 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 14:30:26)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ooo, ja się szczepić nie zamierzam, a wirusa nie podważam. Poczekam, jak ludziom płetwy od szczepionki nie powyrastają, to może przy 4-5 sezonie na covid-24/25 się zaszczepię.

No, Sanocki też by się nie dał zaszczepić. Teraz już nie będzie miał okazji. Dziambora też, ale ten miał szczęście.

2,553

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

JaJakoJa
,, A ja się z radością zaszczepię, w ogóle uważam, że szczepienie powinno być obowiązkowe. "
Świetnie, że dobrowolnie chcesz się zaszczepić, oby jeszcze trochę więcej takich, reszta którzy nie chcą będą mieć spokój. Nie wiem tylko dlaczego zmuszać innych i robić obowiązek szczepień w dodatku czymś co jest dopiero Warunkowo Dopuszczane, gdzie nie było jeszcze dobrze przebadane i jest tyle niewiadomych. Wg. Ulotki szczepionki Pfizera, nie jest znana interakcja z innymi szczepieniami (były teraz na grypę), nie zalecane dla kobiet w ciąży,  nie zachodzenie przez 2 miesiące po szczepieniu w ciążę, nawet jak dobrze pamiętam nie sprawdzono reakcji u osób przyjmujących leki. A takich osób jest duży sporo. Chcesz to się szczep, a inni niech mają wolny wybór. I nie trzeba być antyszczepionkowcem aby być anty w tym przypadku.

2,554 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 14:40:09)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

Nie wiem tylko dlaczego zmuszać innych i robić obowiązek szczepień.

Jak się dowiesz czym jest odporność stadna i dlaczego jest potrzebna tym, których szczepić nie można oraz tym, u których szczepionka nie wywoła odporności (żaden lek nie ma stuprocentowej skuteczności), to będziesz w domu. Na tym polega życie w społeczeństwie - trzeba się nagiąć do pewnych reguł, żeby nie szkodzić innym.

Bzdury o warunkowych dopuszczeniach itd. pomijam, bo jest wyjaśnione w artykule, których wkleiłem.

2,555

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:
Snake napisał/a:

Ooo, ja się szczepić nie zamierzam, a wirusa nie podważam. Poczekam, jak ludziom płetwy od szczepionki nie powyrastają, to może przy 4-5 sezonie na covid-24/25 się zaszczepię.

No, Sanocki też by się nie dał zaszczepić. Teraz już nie będzie miał okazji. Dziambora też, ale ten miał szczęście.

To okropne ale ludzie umierają, bo są śmiertelni. Na przykład wykres śmiertelności z listopada wskazuje gwałtowny wzrost śmiertelności bez zdiagnozowania covid. To ludzie, którzy nie doczekali pomocy, bo trzeba było trzymać w szpitalu ludzi z gorączką i kaszlem oraz diagnozą covida.
Pisałem to już, że mam sporo znajomych, którzy dawno przeszli covida poza systemem leczenia, bo mieli ewidentne objawy albo prywatnie się diagnozowali kiedy to jeszcze nie trafiało do centrali. Szczerze mówiąc już prawie nie znam ludzi, którzy covida nie przeszli. Biorąc pod uwagę jak bzdurne objawy mieli ci co się prywatnie wytestowali pozytywnie, to sam mogłem go mieć już ze 3 razy. No ale ja się nie testowałem.

2,556 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 15:12:19)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

No tak, skoro ty nie miałeś objawów, to COVID nie istnieje (jak Ziemkiewicz, który raz wstał rano, był mróz, więc ogłosił, że ocieplenia klimatu nie ma big_smile ). A wiesz, że poza tobą jeszcze paru ludzi w tym kraju mieszka? Znałem dwie osoby, które zmarły na COVID.

I to, że ktoś zmarł niezdiagnozowany, nie oznacza, że nie zmarł na COVID. Mówił o tym swego czasu rzecznik wojewody wielkopolskiego - jeśli ktoś umiera przed zdiagnozowaniem, to już się nie bada czy zmarł na COVID, tylko wpisuje w przyczyny zgonu niewydolność oddechową.

I co chcesz zrobić z tymi ludźmi, którzy mają COVID i wymagają pobytu w szpitalu? Wyrzucić ze szpitala? A może negujesz, że powinni tam być? Bo nie rozumiem co próbujesz nam przekazać. To, że w czasie epidemii służba zdrowia się nie wyrabia? To rzecz oczywista i tak jest na całym świecie. I co w związku z tym? Nie leczyć tych z COVID, a może Sejm powinien uchwalić, że wirusy nie istnieją? Paplanina dla paplaniny. A ponoć to lewica jest obrażona na rzeczywistość...

2,557

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

,, osoby, które miały stwierdzoną narkolepsję, wykazywały ku niej predyspozycje genetyczne. Potwierdzają to zresztą uznane w środowisku prace naukowe."

Myślisz, że będą badania genetyczne przed szczepieniem? W Szwecji było w 2016 roku około 500 osób ubiegających się o odszkodowanie. Rząd poczuwał się do wypłacenia odszkodowań bo namawiali do szczepienia się. W Niemczech po tej samej szczepionce też były te same powikłania ale tam wyszczepilo się dużo mniej osób.
Wiem czym jest odporność stadna, ona wcale nie musi występować dopiero po szczepieniu. Patrząc na to Cię się dzieje wokół to za chwilę będą wszyscy po, tak jak Snake napisał. Dużo ludzi nie zgłasza się na testy, nie chcą przymusowej kwarantanny.

2,558 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 15:34:16)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

W Szwecji było w 2016 roku około 500 osób ubiegających się o odszkodowanie.

500 osób, które przeżyło, a szczepionka jedynie przyspieszyła wystąpienie narkolepsji - bo mieli ją genetycznie "zakodowaną". U nas patrząc na liczbę ludności byłoby to ok. 1700-1800.

Z drugiej strony: 20 181 zmarłych zdiagnozowanych + nieznana liczba niezdiagnozowanych + kolejne ofiary, które będą (dziś: 92 zdiagnozowane). Do tego kolejne lockdowny kopiące gospodarkę i w ogóle życie społeczeństwa.

Dla mnie wybór jest prosty, dla ciebie może nie.

Morfeusz1 napisał/a:

Wiem czym jest odporność stadna, ona wcale nie musi występować dopiero po szczepieniu.

Tak, może wystąpić jeszcze po przechorowaniu przez 60-70% ludzi. Takie pomysły mieli w USA i Wielkiej Brytanii. Szybko z tego rezygnowali, kiedy dostali szacunki dotyczące ilości ofiar.

Jedyny kraj, który próbuje to wdrażać, to Szwecja. News z 20 listopada: Szwecja jest na pierwszym miejscu z liczbą ofiar śmiertelnych koronawirusa per capita. Tak, kraj z jedną z najlepszych służb zdrowia na świecie pod względem ilości ofiar wyprzedził Indie czy Brazylię.

I wczorajszy news:
Szwecja zmienia podejście. Smutny koniec eksperymentowania z pandemią koronawirusa

Gwałtowny wzrost liczby chorych, tysiące zmarłych więcej niż u sąsiadów, spadek PKB i wzrost bezrobocia, upadające hotele i restauracje - Szwedzi przyznają, że kontrowersyjną strategią nie udało się wypracować odporności zbiorowej ani uchronić gospodarki. Dlatego nowe obostrzenia nie będą już dobrowolne.

Po gwałtownym wzroście liczby nowych zakażeń SARS-CoV-2 i rekordowo wysokim odsetku zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców szwedzki rząd porzucił próbę zwalczenia pandemii wyłącznie dobrowolnymi środkami i doprowadzenia do spadku liczby zachorowań dzięki wypracowaniu odporności zbiorowej.

2,559

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

No tak, skoro ty nie miałeś objawów, to COVID nie istnieje

Nie traktuj mnie jak głupka tylko przeczytaj sobie co napisałem.

JaJakoJa napisał/a:

I co chcesz zrobić z tymi ludźmi, którzy mają COVID i wymagają pobytu w szpitalu?

To samo co z tymi, którzy nie mają covid i wymagają pobytu w szpitalu. A przepraszam, tych akurat wyrzucali ze szpitali...

2,560

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie byłem w USA i Wielkiej Brytanii, jak tam działa podobnie służba zdrowia jak u nas, to nie dziwię się, że jest wzrost śmiertelności. Niestety ludzie umierają na choroby, na które pewnie jeszcze rok temu mieliby szansę przeżyć. Wiem sam po sobie jaki miałem problem dostać się do lekarza rodzinnego, bo Covid i procedury.

2,561

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Szwecja zmienia podejście. Smutny koniec eksperymentowania z pandemią koronawirusa

Gwałtowny wzrost liczby chorych, tysiące zmarłych więcej niż u sąsiadów, spadek PKB i wzrost bezrobocia, upadające hotele i restauracje - Szwedzi przyznają, że kontrowersyjną strategią nie udało się wypracować odporności zbiorowej ani uchronić gospodarki. Dlatego nowe obostrzenia nie będą już dobrowolne.

Po gwałtownym wzroście liczby nowych zakażeń SARS-CoV-2 i rekordowo wysokim odsetku zgonów w przeliczeniu na liczbę mieszkańców szwedzki rząd porzucił próbę zwalczenia pandemii wyłącznie dobrowolnymi środkami i doprowadzenia do spadku liczby zachorowań dzięki wypracowaniu odporności zbiorowej.

JaJakoJa, a wiesz skad akurat taki a nie inny news i dlaczego im nie wyjdzie?
I dlaczego przy szczepionkach tez to nie wyjdzie?
Bo odpornosc stadna nie zadziala w przypadku covidu. Jezeli po szczepionce bedziemy na covid odporni przez 4 miesiace, tak jak ludzie, ktorzy covid przeszli sa na niego odporni 4 miesiace, to nie ma szans na to, zeby fenomen odpornosci stadnej sie pojawil.
Musielibysmy zamknac granice, wyszczepic wszystkich w ciagu miesiaca i potem nie wpuszczac ani nie wypuszczac z panstwa nikogo do czasu, az epidemia na swiecie nie ustanie. To nie jest realny scenariusz i dlatego ja sie szczepic nie bede, bo zupelnie nie widze sensu.

Nawiasem tez znalam takich, ktorzy zmarli na covid, ale to nie zmienia mojego podejscia.

2,562 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-08 16:01:52)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Lady Loka napisał/a:

JaJakoJa, a wiesz skad akurat taki a nie inny news i dlaczego im nie wyjdzie?
I dlaczego przy szczepionkach tez to nie wyjdzie?
Bo odpornosc stadna nie zadziala w przypadku covidu.

Testy dowodzą czegoś innego. Natomiast nie wiadomo czy przechorowanie daje trwałą odporność, ale na pewno daje na co najmniej rok (a nie 4 miesiące) - pierwsi chorzy w większości są dalej odporni.

Ale, rozumiem, dlatego, że szczepionka nie da ochrony natychmiast, wcale się nie zaszczepisz. Rozumiem, że raka też nie będziesz leczyć, bo skutek nie jest natychmiastowy?

Snake
Piszesz oczywistą nieprawdę. U mnie są dwa miasteczka powiatowe, oba ze szpitalami, odległość niecałe 20 km. Jeden jest przerobiony na wyłącznie COVIDowy, drugi na wyłącznie bezCOVIDowy.

I o co ci chodzi - o to, żeby mieszać pacjentów z COVID i bez?

2,563 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2020-12-08 17:36:16)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Uderzasz w zły punkt JaJakoJa.
Wybitnie nie lubię odwołań do i porównań różnych rzeczy z rakiem. Bliska mi osoba na raka zmarla i kazdorazowo takie durnowate porownania nie mające sensu są dla mnie koncem jakiejkolwiek dyskusji.

edit. Każde źródło mówi inaczej. I o szczepionkach i o odporności. Sami lekarze , badacze, naukowcy nie określili dokładnie ile jest odporności i czy szczepionka realnie coś da.
Choćby dlatego ja mam zamiar się wstrzymać dopóki nie będzie jasnej drogi i dopóki nie dojdzie się do jednej wersji zamiast 50.

2,564

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jajakoja. nie czytam Lanceta. A ktoś  w ministerstwie bierze kasę aby mi strescić. Nie, nie mam informacji a dopstęp do medów spory i maturę z rozszerzonej biologii na 5. a i tak uważam że informacji jest za mało na temat samego wirusa.
Nie wierzę w ciemno politykom i koncernom

2,565 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-08 19:14:23)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Testy dowodzą czegoś innego. Natomiast nie wiadomo czy przechorowanie daje trwałą odporność, ale na pewno daje na co najmniej rok (a nie 4 miesiące) - pierwsi chorzy w większości są dalej odporni.

Ojejej, to media zrobiły małe faux-pas parę tygodni temu nagłaśniając przypadek pani ordynator z Tarnowskich Gór, która 2 razy w odstępie pół roku zachorowała na covid. Spoko, na pewno za którymś razem symulowała... Jak tu wierzyć lekarzom?
A czekaj, właśnie przeczytałem, że wg badań opublikowanych przez "Science Immunology" odporność na koronawirusy utrzymuje się przynajmniej 3 miesiące. Sprawdzone na 750 osobach, którym mierzono poziom przeciwciał. 100 dni poziom przeciciał utrzymuje stabilny poziom, potem następuje ich spadek, po 7 miesiącach nie ma ich prawie wcale. Super wiadomość! To znaczy, że jak zakończymy szczepić chętnych, to trzeba będzie znów zacząć szczepić tych pierwszych. Panie, jaki to złoty interes!

JaJakoJa napisał/a:

Snake
Piszesz oczywistą nieprawdę. U mnie są dwa miasteczka powiatowe, oba ze szpitalami, odległość niecałe 20 km. Jeden jest przerobiony na wyłącznie COVIDowy, drugi na wyłącznie bezCOVIDowy.

I o co ci chodzi - o to, żeby mieszać pacjentów z COVID i bez?

Brawo! Komu wysłać medal z ziemniaka wart ćwierć sasina? Dlaczego tego nie ogłaszano w telewizji, że do was można przywozić? Tych dwóch chłopaków z wypadku, których u nas karetka woziła po całym województwie może nadal by żyło? Daj adres, nie bądź żyła!

Poza tym nie bądź taki i weź podeślij wynik badań klinicznych wszystkich trzech szczepionek, jakie ponoć kupuje polski rząd na możliwe reakcje niepożądane w przypadku przyjmowania innych leków. Daj, nie bądź żyła, bo mnie interesują w kierunku leków nadciśnieniowych, statynowych, sterydowych i przeciwpadaczkowych. Jak mi podeślesz te wyniki badań, to na pewno w kręgu rodziny sobie któreś szczepionki indywidualnie dopasujemy... No chyba, że nie masz takich wyników? Nie masz? To spadaj na drzewo z pytaniem mnie czy się zaszczepię i dużo zdrowia życzę!

2,566

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Nie wiem, ale jak dla mnie to na miano szczepionki nie zasługuje coś co daje odporność na pół roku. Skórka niewarta wyprawki.
Lepiej by się skupili na lekarstwie.

2,567

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Jeśli daje odporność na poziomie wskazanym w tych badaniach powyżej, to stabilne tylko 3 miesiące odporności. Potem jazda w dół do zera po pół roku. Nie bez powodu stare, dobre podręczniki uczą, że na koronawirusy się nie szczepi, bo to bez sensu. No chyba, że będziemy co kwartał przechodzić zabawę w podwójne szczepienie.
Co do wiary czy nie wiary. Parę dni temu pochowano mojego ojca chrzestnego. Ofiarę koronawirusa oprócz tego, że od lat zmagającego się z poważnymi chorobami współistniejącymi.
Odwiedził nas kolega ze współpracującej firmy. Jakiś czas temu wysłał wszystkich chłopaków u siebie w firmie na testy kiedy przypadkowo wyszło, że dwóch z nich ma covida. Objawy tych dwóch: u jednego katar, drugi 3 dni pokasływał. Nie wiem co robić, bo codziennie wożę do i z pracy kolegę, a ten przez kilka dni miał katar, gorączkę i złe samopoczucie. U mnie w ciągu ostatnich 3 miesięcy takie objawy występowały kilkukrotnie. Katar 1-2 dniowy, bóle mięśni, temperatura 37, a mój termometr zwyczajnie wskazuje mi trochę powyżej 36. Jeden kolega też przy takich objawach zrobił sobie prywatnie test i był pozytywny. Inny nie miał żadnych objawów poza kilkudniową utratą węchu i przytępieniem smaku. Jeszcze inny przesiedział w domu 3 tygodnie, bo go męczył kaszel i wysoka gorączka. Po trzech dniach dzwonienia na teleporadę dał sobie spokój i pod kocykiem pił mleko z miodem i czosnkiem. Jak będzie miał chwilę czasu, to może sobie zrobi test na przeciwciała.

2,568

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:
assassin napisał/a:

w obecnej sytuacji, gdy obecnie trzy główne krajowe stacje telewizyjne stosują identyczną propagandę, to mówię zdecydowanie NIE szczepieniu.

Widzę wirososceptyk. Gdyby wszystkie telewizje szczepionkę krytykowały, to byś pisał: Wszyscy są zgodni,. że to do niczego. Nie kijem go, to pałką.

A ja się z radością zaszczepię, w ogóle uważam, że szczepienie powinno być obowiązkowe. A nie, że antyszczepy będą się ślizgać na cudzym szczepieniu (odporności stadnej) i dalej głosić swoje antynaukowe bzdety. W ogóle coś powinno się zacząć robią z tymi antyszczepami, bo pokolenie wychowane w internecie (czyt. potrafiące powierzchownie przyswoić masę informacji, nie potrafiące krytycznie tych informacji selekcjonować) jest coraz bardziej pogrążone w zabobonach i teoriach spiskowych, co zagraża wszystkim. O ile wśród starszych 47% nie chce się szczepić na COVID, o tyle wśród Sebów i Karyn (26-35 lat) oraz Julek (15-25 lat) aż 72%.
[...].

To ślepy jesteś. Nie neguję choroby, neguję przyjęte rozwiązanie.

Walnąłeś tu jakiś wywiad, mógłbym zrobić w kontrze to samo i to fachowców z wyższymi stopniami naukowymi, tylko to jest bezcelowe, bo jak ktoś sobie już zdanie wyrobił, to dyskusja z tym kimś jest stratą czasu.

2,569

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

No chyba, że będziemy co kwartał przechodzić zabawę w podwójne szczepienie.

Ale ile miliardów się przetransferuje z kieszeni podatników do "wybranych firm farmaceutycznych" wink. No i potem, w ramach rewanżu, różni prominentni politycy z EU dostaną stanowiska w radach nadzorczych/konsultantów od czegoś tam i będzie pięknie.
Kompletnie nic nowego.
Przecież przy brukselskim dworze kręci się 25000+ akredytowanych lobbystów, sami kluczowi politycy się tym zajmowali/zajmują po przejściu na polityczną emeryturę.

2,570 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-10 11:09:19)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:
Snake napisał/a:

No chyba, że będziemy co kwartał przechodzić zabawę w podwójne szczepienie.

Ale ile miliardów się przetransferuje z kieszeni podatników do "wybranych firm farmaceutycznych" wink

Najlepsze, że nawet zakładając pół roku jakiejś odporności, to oznacza stan permanentnego szczepienia. Weźmy konieczność zaszczepienia minimum 25 milionów Polaków. Wiecie, że aby to zrobić w pół roku, to dziennie w całej Polsce trzeba by szczepić 140 tysięcy ludzi, a za 2 tygodnie druga dawka? To oznacza, że służba zdrowia nie będzie nic innego robić jak tylko szczepić. Po pół roku ci co się zaszczepili na początku muszą się szczepić ponownie i tak w kółko do końca świata!
Gdzie już mówią włodarze naszego kraju, że szczepionka nie zabezpiecza przed transmisją wirusa przez osobą zaszczepioną więc maseczki drogi narodzie też zostają do końca świata. Czujecie już debilizm tego wszystkiego?

Do tego weźcie sobie, że tymi szczepionkami z racji braku stosownych badań nie powinno i raczej nie będzie się szczepić:
- dzieci,
- kobiet w ciąży i matek karmiących,
- osób chorych na różne schorzenia.

Policzyłem sobie chwilowo z nudów co oznacza szczepienie 25 milionów Polaków w pół roku. To jest dziennie prawie 500 osób do zaszczepienia w każdym powiecie. Przyjmując, że zaszczepienie jednej osoby to optymistycznie pół godziny czasu (rejestracja, wywiad przed szczepieniem, szczepienie, obserwacja bezpośrednio po szczepieniu) w warunkach pełnych rygorów sanitarnych, bo jakże inaczej. To znaczy personel kombinezony, placówki zapewniające dystans pacjentom itd. Dniówka 8 godzin więc jedna placówka 16 zaszczepionych osób, to daje konieczność zorganizowania w każdym powiecie 27 takich placówek. O odpowiednim metrażu, wyposażeniu zwykłym medycznym jak też specjalistycznym czyli słynne lodówki. Personel minimum 3-4 osoby (rejestracja, lekarz, 1-2 pielęgniarki). 80 - 110 osób wyszkolonego personelu medycznego codziennie zajmujących się w każdym powiecie tylko i wyłącznie szczepieniem.  W skali kraju to 25-34 tysięcy lekarzy i pielęgniarek nie robiących nic innego poza szczepieniem. Codziennie...

2,571 Ostatnio edytowany przez Znerx (2020-12-10 11:57:26)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Najlepsze, że nawet zakładając pół roku jakiejś odporności, to oznacza stan permanentnego szczepienia. Weźmy konieczność zaszczepienia minimum 25 milionów Polaków. Wiecie, że aby to zrobić w pół roku, to dziennie w całej Polsce trzeba by szczepić 140 tysięcy ludzi, a za 2 tygodnie druga dawka? To oznacza, że służba zdrowia nie będzie nic innego robić jak tylko szczepić. Po pół roku ci co się zaszczepili na początku muszą się szczepić ponownie i tak w kółko do końca świata!

Chłopie... ale Ty niepostępowy jesteś. Służba zdrowia to załatwi tylko 1 turę szczepień. Żeby się ludzie przekonali, a potem się "opracuje" lepszą formę szczepionki. Wtłoczy się ja w jakąś strzykawkę z autoinjektorem. Czy jak to się tam po naszemu nazywa.
O taką:
https://www.researchgate.net/profile/Afroz_Mehar/publication/329339909/figure/fig1/AS:699066652577793@1543681886091/Auto-injector-syringe-with-pre-loaded-spring.jpg

No i wejdzie procedura, w ramach której masz się samozaszczepić w aptece, pod nadzorem farmaceuty - który odhaczy cię w jakimś elektronicznym rejestrze "covidproof", wraz z datą ważności. wink

edit:
Niebieskie tabletki też kiedyś były tylko na receptę, a teraz możesz sobie kupić bez recepty cy zamówić wysyłkowo z apteki online. lol
Da się? Da. Trzeba tylko chcieć.

2,572

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Eee, to idźmy dalej smile Szczepionka na covida razem z aspiryną i apapem przy kasach w Biedrze. Razem z kodem doładowania jak w telefonii, którym to kodem doładujesz sobie zaświadczenie elektroniczne o zaszczepieniu.

2,573

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Eee, to idźmy dalej smile Szczepionka na covida razem z aspiryną i apapem przy kasach w Biedrze. Razem z kodem doładowania jak w telefonii, którym to kodem doładujesz sobie zaświadczenie elektroniczne o zaszczepieniu.

Dobrze kombinujesz ale... jak sprawdzisz czy ktoś się zaszczepił, a nie tylko zeskanował kod QR?
Może do szczepionki należałoby dodać jakiś chip z numerem serii? Żeby można było sprawdzić skanerem czy real zgadza się z deklaracjami? cool

wink

2,574

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Znerx napisał/a:

Może do szczepionki należałoby dodać jakiś chip z numerem serii? Żeby można było sprawdzić skanerem czy real zgadza się z deklaracjami? cool wink

Aj, bo to oczywistość i to już od pierwszych szczepionek lol

2,575 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2020-12-10 12:43:51)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Pozostaje się modlić by ten wirus się już nasycił i sobie poszedł. 
Znam kobietę co nie złapała Covida od dziecka że sporymi objawami 2 miesiące temu a złapała od koleżanki z pracy.. teraz

Zaczynam już myśleć że jedyną strategia na epidemię A przewiduje się że to nie ostatnia to szpitale połowe obsługiwane przez wojsko szkolone do tego  i życie jak dotychczas. Bo końca nie widać..

2,576 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 14:10:08)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ojejej, to media zrobiły małe faux-pas parę tygodni temu nagłaśniając przypadek pani ordynator z Tarnowskich Gór, która 2 razy w odstępie pół roku zachorowała na covid. Spoko, na pewno za którymś razem symulowała... Jak tu wierzyć lekarzom?

Aha, czyli znajdując jeden przypadek obalił tezę, że u WIĘKSZOŚCI odporność utrzymuje się co najmniej rok. A potem krzyczy, że robię z niego głupka... I jak teraz spytam czy rozumie słowo "większość", to znowu będzie krzyczał.

Co do tych bzdurnych wyliczeń czasowych, to jak chodziłem do szkoły, jedna pielęgniarka szczepiła całą klasę w ciągu dwudziestu minut.

I te paranoiczne (tu już abstrahuję od Snake) tezy o rzekomych krociach, jakie firmy farmaceutyczne zarobią na szczepionkach... Sądzę, że takiego złotego interesu, jak na chorobie, to firmy z branży medycznej długo mieć nie będą. Ale to nawet nie ma sensu tłumaczyć, bo odwrót od nauki w stronę paranoi, szamaństwa i zabobonu jest chyba nieodwracalny. Przynajmniej dopóki istnieje internet, z którego antynaukowcy czerpią paliwko.


assassin napisał/a:

Walnąłeś tu jakiś wywiad, mógłbym zrobić w kontrze to samo i to fachowców z wyższymi stopniami naukowymi

Dajesz, tylko to mają być wirusolodzy, a nie politolodzy i filozofowie.


Ela210 napisał/a:

Nie wiem, ale jak dla mnie to na miano szczepionki nie zasługuje coś co daje odporność na pół roku..

prof. Andrzej Horban: Koronawirus jest dużo bardziej stabilny od wirusa grypy. W przypadku szczepionki na COVID odporność raczej będzie się utrzymywała przez wiele lat.

Ale wiem, co tam taki profesor może wiedzieć, skoro Snake na forum i Józia z facebooka piszą inaczej.

2,577 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-10 14:30:44)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Sprawdziłem dokładniej jak to widzi rząd, tzn. jak planuje zaszczepić Polaków. Otóż minister zdrowia szacuje, że akcję będzie zaangażowanych 40-50 tysięcy personelu medycznego. Zatem ja sporo nie doszacowałem wink Rząd myśli, że uda się stworzyć sieć 8000 punktów szczepień. Warunki minimalne takiego punktu, to:
- zespół stacjonarny,
- zespół wyjazdowy,
- odpowiednie warunki lokalowe,
- minimum 180 szczepień tygodniowo.
Zaszczepienie przy tych założeniach tj. 180 szczepień tygodniowo razy 8000 punktów, to 25 milionów Polaków po 3 miesiącach. Uwaga - jedną dawką. Dwoma dawkami, to pół roku albo 12,5 miliony w trzy miesiące. Czyli albo w trzy miesiące zaszczepi się 30 % Polaków albo w pół roku 60 %. Poziomu, który daje tzw. odporności stadnej nie osiągniemy w ten sposób, bo:
- ten uzyskuje się przy 70 % populacji odpornej,
- po pół roku takiej akcji szczepiennej pierwsi zaszczepieni tracą już odporność
Zabawę trzeba więc zaczynać od nowa, a raczej nigdy nie przerywać. Czyli ile czasu 40-50 tysięcy osób personelu medycznego w kraju ma zajmować się tylko szczepieniami? Rok, dwa lata, trzy?
Na przykładzie mojego POZ. Jest w zasadzie od początku tzw. pandemii w trybie teleporadowym. Nie ma odpowiednich warunków lokalowych więc przyjmuje 1-2 osoby na godzinę, reszta czeka na zewnątrz. Zresztą głównie są to osoby w podeszłym wieku lub chore, bo kto chodzi do lekarza? Jeżeli mój POZ miałby wejść w akcję szczepień, to musiałby poluzować warunki sanitarne tj. wpuszczać więcej osób na raz lub stosować separację w czasie. To znaczy kiedy szczepi, to nie leczy. W moim POZ są zdaje się 3 lekarki, 1-2 rezydentki oraz 3 pielęgniarki. Spełnienie wymogów punktu szczepień oznacza, że musieliby wydzielić:
- zespół mobilny szczepień: 1 lekarz, 1 pielęgniarka,
- zespół stacjonarny szczepień: 1 lekarz, 1 pielęgniarka,
- zespół normalnego leczenia, któremu zostają: 2-3 lekarzy i 1 pielęgniarka.
W praktyce oznacza, to że dla normalnego chorego zostanie jeden lekarz, bo tak się tam do tej pory dzieje. To znaczy dwie przyjmują do południa, dwie po południu, ewentualna piąta ma wolne. Nie muszę dodawać, że w mojej POZ w tym systemie umówić się na wizytę lekarską, to było w normalnej rzeczywistości ciężko tzn. termin na jutro, pojutrze, czasem za 3 dni jeśli to nie infekcja lub inna nagła sprawa. Jeśli moja przychodnia wejdzie w program szczepień, to zwykłą grypę czy anginę prędzej przechoruję niż dostanę się na wizytę lekarską. Ojej, a przecież moja POZ realizuje jeszcze planowe szczepienia dzieci i młodzieży, akcje profilaktycznych badań dla różnych grup, gabinet zabiegowy dla normalnie chorych i zdrowych itp.
Rozumiecie już co się będzie działo?

JaJakoJa napisał/a:

Aha, czyli znajdując jeden przypadek obalił tezę, że u WIĘKSZOŚCI odporność utrzymuje się co najmniej rok. A potem krzyczy, że robię z niego głupka... I jak teraz spytam czy rozumie słowo "większość", to znowu będzie krzyczał..

Proszę bardzo, pewnie sypniesz w dowód tego serią publikacji naukowych z wynikami badań? Bo ja pisałem wcześniej o publikacjach, które po badaniach ponad półrocznych na grupach chorych wskazują jasno, że odporność utrzymuje się stabilnie przez 3 miesiące, a potem spada do zera w siódmym miesiącu. Statystycznie.

JaJakoJa napisał/a:

Co do tych bzdurnych wyliczeń czasowych, to jak chodziłem do szkoły, jedna pielęgniarka szczepiła całą klasę w ciągu dwudziestu minut.

To się cofnij w czasie jak masz taką możliwość. A ta twoja pielęgniarka chodziła w pełnym kombinezonie ochronnym? Ja byłem z każdym swoim dzieckiem na każdej obowiązkowej szczepionce i zawsze te same zasady. Wywiad przed szczepieniem, szczepienie, obserwacja po szczepieniu. Pół godziny w porywach ekspresowego działania personelu. Ty oczywiście możesz się szczepić jak tam chcesz.

JaJakoJa napisał/a:

prof. Andrzej Horban: Koronawirus jest dużo bardziej stabilny od wirusa grypy. W przypadku szczepionki na COVID odporność raczej będzie się utrzymywała przez wiele lat.

Ha, ha ale to nie ze względu na zmienność wirusa od dekad uczy się bezsensowności szczepienia na koronawirusy tylko na krótki czas nabywanej odporności.

2,578 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 14:44:42)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Snake
No straszne. Masz rację - po co w ogóle się zajmować tym COVOID, niech sejm uchwali, że COVID nie istnieje i od razu będzie po epidemii. Co ci daje to ciągłe narzekactwo i czarnowidztwo bez żadnych pomysłów na zmianę sytuacji?

Już nie mówiąc, że wypisujesz koszmarne bzdury. "Co najmniej 180 szczepień" to dla ciebie jest "równo 180 szczepień" - nie, to oznacza, że większość zespołów będzie robić więcej i to znacznie szczepień. I w większości będą to robić za dodatkową kasą poza normalną pracą.

Snake napisał/a:

Proszę bardzo, pewnie sypniesz w dowód tego serią publikacji naukowych z wynikami badań? Bo ja pisałem wcześniej o publikacjach, które po badaniach ponad półrocznych na grupach chorych wskazują jasno, że odporność utrzymuje się stabilnie przez 3 miesiące, a potem spada do zera w siódmym miesiącu. Statystycznie.

Jak zwykle czegoś nie wiesz. Owszem, przeciwciała z czasem zanikają. A zastanowiło cię dlaczego zatem tylko kilka osób przeszło ponowne zakażenie COVID? Bo przeciwciała to nie jedyna "broń" organizmu. Jest jeszcze pamięć immunologiczna - dzięki której organizm szybciej reaguje na wirusa i szybciej wznawia produkcję przeciwciał.

Snake napisał/a:

To się cofnij w czasie jak masz taką możliwość. A ta twoja pielęgniarka chodziła w pełnym kombinezonie ochronnym? Ja byłem z każdym swoim dzieckiem na każdej obowiązkowej szczepionce i zawsze te same zasady. Wywiad przed szczepieniem, szczepienie, obserwacja po szczepieniu. Pół godziny w porywach ekspresowego działania personelu. Ty oczywiście możesz się szczepić jak tam chcesz..

Bo ty widzisz tylko siebie. Jak to wyglądało:
Pielęgniarka robiła kwestionariusze.
Na ich podstawie lekarz szybko kwalifikował (lub nie) do szczepienia (u nas w ogóle się nie pojawiał, załatwiał to w przychodni).
Obserwacja po szczepieniu polega na tym, że ty sobie grzecznie siedzisz na krzesełku, a załoga obrabia kolejne osoby, a nie siedzi z tobą trzymając cię za rączkę.


Nawet wiecznie krytykujące rząd OKOpress oblicza szybkość szczepienia na 5 osób/godzinę. Moim zdaniem jak najbardziej możliwe jest 10 osób na godzinę.

2,579

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Już nie mówiąc, że wypisujesz koszmarne bzdury. "Co najmniej 180 szczepień" to dla ciebie jest "równo 180 szczepień" - nie, to oznacza, że większość zespołów będzie robić więcej i to znacznie szczepień. I w większości będą to robić za dodatkową kasą poza normalną pracą.

Ha, ha ale z ciebie jajcarz! Poza normalną pracą? No jasne, moja kuzynka lekarz o niczym innym nie marzy tylko żeby po 8 godzinach w przychodni z czyrakami, przeziębieniami potem 8 godzin jeździć i szczepić. Paradne!
180 szczepień tygodniowo to jest 36 dziennie, to jest 4,5 szczepień na godzinę. To jest to o czym pisałem: 1 zespół mobilny, 1 stacjonarny pracujący standardowe 8 godzin. Chcesz więcej? Proszę bardzo - dodatkowe gabinety i dodatkowi ludzie. W moim POZ tylko przy zamknięciu normalnego leczenia pacjentów.
Śnij dalej...

2,580 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 14:47:06)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ha, ha ale z ciebie jajcarz! Poza normalną pracą? No jasne, moja kuzynka lekarz o niczym innym nie marzy tylko żeby po 8 godzinach w przychodni z czyrakami, przeziębieniami potem 8 godzin jeździć i szczepić. Paradne!

Cóż, widocznie dodatkowa -godziwa - kasa nie jest dla twojej kuzynki. A sądzę, że inni będą zabiegać o to.

Podsumowując twoje wywody: szczepienie - zło, leczenie - zło, lockdown - zło. Sam nie wiesz czego chcesz, jak dziecko tupiesz nogą i krzyczysz: Tego wilusa ma nie być!

2,581 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-10 14:54:05)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Cóż, widocznie dodatkowa -godziwa - kasa nie jest dla twojej kuzynki. A sądzę, że inni będą zabiegać o to.

Zapewne, w końcu czemu tylko wybrani mogą robić wyśmienite interesy na Poczekalniach Narodowych? Oby tylko za szczepienia nie płacili w sasinach.

JaJakoJa napisał/a:

Podsumowując twoje wywody: szczepienie - zło, leczenie - zło, lockdown - zło. Sam nie wiesz czego chcesz, jak dziecko tupiesz nogą i krzyczysz: Tego wilusa ma nie być!

Być może masz absurdalne życie skoro wszystko sprowadzasz do absurdu ale ja mam normalne.
To znaczy, że jeśli jest szczepionka i komuś nie przeszkadza, że to taka w pół roku zrobiona, to niech się szczepi. Tylko niech nie wciska ludziom banialuków, że ta szczepionka coś rozwiąże.
To znaczy, że leczy się wszystkie choroby.
To znaczy, że tak lockdown, to zło. Mnie akurat średnio dotyczy, bo nie muszę chodzić na siłkę, przerzuciłem się na rower. Niestety znajomi właściciele siłowni nie mają tego luksusu, bo siłownia to ich źródło pieniędzy, a nie rekreacja. Nie słyszałem żeby premier polskiego rządu spłacił za nich lokal i raty za wyposażenie. To samo dotyczy wielu ludzi, którzy bankrutują lub już zbankrutowali. Może się z nimi podzielisz swoją wypłatą?

2,582 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 14:50:28)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Teraz to już chyba sam nie wiesz o co ci chodzi. W każdym razie wystarczająco została obalona każda twoja antynaukowa teza. I te medyczne, i nawet te matematyczne obliczenia czasu szczepienia jednego człowieka.

2,583 Ostatnio edytowany przez Olinka (2020-12-10 16:11:43)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

W każdym razie wystarczająco została obalona każda twoja antynaukowa teza. I te medyczne, i nawet te matematyczne obliczenia czasu szczepienia jednego człowieka.

[treść poniżej oczekiwanego poziomu]

2,584 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 14:59:25)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Czyli poza atakami ad personam, nie masz już nic do powiedzenia.

Snake napisał/a:

To samo dotyczy wielu ludzi, którzy bankrutują lub już zbankrutowali. Może się z nimi podzielisz swoją wypłatą?

A to ja jestem odpowiedzialny za epidemię, albo rząd? A tak, właściciele siłowni jęczą, bo mają personel niemal w stu procentach na śmieciówkach, więc nie dostali postojowego od rządu. I bardzo dobrze, że się cwaniactwo odbiło rykoszetem.

2,585

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Czyli poza atakami ad personam, nie masz już nic do powiedzenia.

Ja co miałem to powiedziałem, a ty nie zaprezentowałeś niczego poza tym co wygląda na działanie, które koleżanka jedna celnie określiła i co cię tak ubodło. Jak widać nie myliła się.
Bij pianę dalej. Serdeczności i szerokości! lol

2,586

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ja co miałem to powiedziałem, a ty nie zaprezentowałeś niczego poza tym co wygląda na działanie, które koleżanka jedna celnie określiła i co cię tak ubodło. Jak widać nie myliła się.
Bij pianę dalej. Serdeczności i szerokości! lol

To już totalna kapitulacja - nie odniósł się do ani jednego argumentu, tylko drugi post bije pianę ad personam. Jednak "wiedza" z filmików z YouTube to trochę za mało, żeby dyskutować smile

2,587

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

To już totalna kapitulacja - nie odniósł się do ani jednego argumentu, tylko drugi post bije pianę ad personam. Jednak "wiedza" z filmików z YouTube to trochę za mało, żeby dyskutować smile

Ha, ha aleś mi humor poprawił.
Co tam z wynikami badań szczepionek na wypadek stosowania innych leków, w tym tych, które wymieniłem? Znalazłeś już?
Co tam z wynikami badań potwierdzającymi "raczej rok odporności po szczepionce"? Znalazłeś już?
Nie bądź żyła i weź się podziałkuj tymi badaniami. Nie bądź sobek!

2,588 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 15:11:44)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ale dlaczego mam za ciebie robotę odwalać? Interesuje cię to - szukaj. To ty uważasz, że cały świat cię oszukuje (poza Sochą i Ziębą), ja nie mam potrzeby wyszukiwania każdej dupereli. Dla innych - nie siebie - obnażyłem część twoich antynaukowych wymysłów, żeby widzieli z kim mają do czynienia. I wystarcza mi to.

Co do odporności, czyli pojęcia, którego nie rozumiesz, to nie wynika ona tylko z obecności przeciwciał, ale też pamięci immunologicznej. To jest właśnie przyczyna, dla której ponowne zachorowania na COVID są wybitnie rzadkie. Już to raz prostowałem, ale teraz widocznie będzie festiwal powtarzania twoich "argumentów".

2,589

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
JaJakoJa napisał/a:

Ale dlaczego mam za ciebie robotę odwalać? Interesuje cię to - szukaj. To ty uważasz, że cały świat cię oszukuje (poza Sochą i Ziębą), ja nie mam potrzeby wyszukiwania każdej dupereli. Dla innych - nie siebie - obnażyłem część twoich antynaukowych wymysłów, żeby inni widzieli z kim mają do czynienia. I wystarcza mi to.

Ha, ha, znaczy nie masz?
No bo wiesz, jak masz, a się nie chcesz podzielić, to może narażasz czyjeś życie? Ktoś by przeczytał, może by się przemógł i poszedł zaszczepić i jego życie byś uratował. A tak, czytelnikom pozostaje twoje pustosłowie, bo argumentów to u ciebie tyle co kot napłakał.
No daj te wyniki, tu ludzie palce zagryzają z emocji, że taki znawca, to temat przebadał, aby po segregator sięgnąć...

2,590

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

Ha, ha, znaczy nie masz?

Nie mam, bo nawet nie szukałem. Jak pisałem - nie będę szukał każdej dupereli, bo ty tak chcesz. Ja wierzę nauce, ty szamaństwu. I twoja wiara w antynaukowe wymysły została tu ukazana. To mi wystarcza, chyba każdy teraz pięc razy sie zastanowi zanim łyknie twoje antynaukowe kity. A takie dziecinne podpuszczanie zachowaj dla innych.

2,591

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

,, A to ja jestem odpowiedzialny za epidemię, albo rząd? A tak, właściciele siłowni jęczą, bo mają personel niemal w stu procentach na śmieciówkach, więc nie dostali postojowego od rządu. I bardzo dobrze, że się cwaniactwo odbiło rykoszetem."

A kto jest odpowiedzialny za takie działania jak nie rząd. Teraz kasa pusta i nie wiedzą jak z tego wybrnąć. Cwaniactwo twierdzisz prowadziło siłownię i tam były tylko śmieciówki? Ty tak na poważnie, wszystkich do jednego wora, dobrze, że dostali rykoszetem? Branża turystyczna to samo? Hotele, pensjonaty inni? Można zamykać bo mało do PKB wnoszą? To NASZA Polska teraz ma tak pewnie wyglądać,  równi i równiejsi, szczepieni i nieszczepieni, może jeszcze opaski na ramię, kurczę no  mamy inne czasy teraz aplikacje można założyć. Masakra

2,592 Ostatnio edytowany przez JaJakoJa (2020-12-10 15:31:46)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Morfeusz1 napisał/a:

A kto jest odpowiedzialny za takie działania jak nie rząd. Teraz kasa pusta i nie wiedzą jak z tego wybrnąć.

To im dosyp. Wina rządu, że nie na wszystko jest kasa big_smile A przecież mogliby każdemu dawać co miesiąc 10 000 zł, pracować by nie było trzeba i wszystkie żyliby jak lordy. Ino te pieruny z banku nie chcą piniundzów dodrukować. Zdawalo mi się, że obrażanie się na rzeczywistość to domena lewicy, ale widzę, że i skrajna prawica w tym aspekcie sroce spod ogona nie wypadła.

A tak, właściciele siłowni są sami sobie winni. Trzeba było uczciwie pracowników zatrudniać.

Morfeusz1 napisał/a:

To NASZA Polska teraz ma tak pewnie wyglądać,  równi i równiejsi, szczepieni i nieszczepieni

Czyli skoro ty i Snake szczepić się nie chcecie, to nikogo nie szczepić, żeby było równo. Chyba najbardziej absurdalny post, jaki tu przeczytałem - a konkurencja spora. Tylko znowu zaprzeczasz sam sobie, bo dopiero co się cieszyłeś:

Morfeusz1 napisał/a:

Świetnie, że dobrowolnie chcesz się zaszczepić, oby jeszcze trochę więcej takich, reszta którzy nie chcą będą mieć spokój.

Jak pisałem, nasi antyszczepionkowcy już sami nie wiedzą, czego chcą.

2,593

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

O czym Ty do mnie piszesz. Mi nie chodziło o rozdawnictwo tylko o możliwość prowadzenia własnych firm.
Nie jestem antyszczepionkowcem, jestem tylko za dobrowolnością szczepień.Jak dla firma która była karana za nielegalne testowanie leków na dzieciach, przekupywanie lekarzy, nie jest godna zaufania.Chcesz to się zaszczep

2,594

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

STOP! Pozwolę sobie zauważyć, że to co tutaj obserwujemy, coraz bardziej odbiega od oczekiwanych standardów. Ironia, sarkazm, uporczywe dyskredytowanie zdania rozmówcy, to nie są formy dyskusji, którą można uznać za kulturalną i na poziomie.

Jednocześnie zaznaczam, że jeśli ktoś zgłasza raporty, bo poczuł się urażony, a równocześnie zamiast czekać na reakcję ze strony moderacji dalej uczestniczy w słownej przepychance, to w pewien sposób sam podejmuje decyzję, że tej reakcji nie potrzebuje. Trudno jest bowiem usuwać, edytować i reagować, kiedy takich postów mamy już tuzin albo dwa. Z tego też powodu proszę niniejszą uwagę potraktować jak REAKCJĘ na zgłoszenie i wyraz naszej dezaprobaty dla WSZYSTKICH nieregulaminowych zachowań, które się tutaj pojawiły.

W tym miejscu proszę o wymianę zdań zgodną z regulaminem i przyjętymi zasadami. Sądzę, że każdy z Was doskonale wie, kiedy przekracza tę cienką granicę, za którą dyskusji już nie można nazwać kulturalną. 
Z pozdrowieniami, Olinka

2,595

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

Ale jaki kolega ma problem? Przecież jak się zaszczepisz to szczepionka Cię ochroni? Co Cię obchodzi że nie chroni mnie.?
Kasa?
No w ten sposób mogę oprotestować różne medyczne oddziały w szpitalu np ortopedię niech sobie narciarze sami płacą gastrologie bo niezdrowo jedzą itd.

To że się prof. Horbanowi  coś zdaje to jeszcze nie  to samo co oświadczenie koncernu na temat gwarancji ochronnej.
I nie ja muszę tego wyszukiwać bo za to płacimy wszyscy urzędnikom.

2,596 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-10 19:02:42)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

1. Co do naukowych danych na temat interakcji szczepionek na Covid1-9 z różnymi możliwymi lekami, suplementami itp., to można ich nie szukać, bo takich nie ma. Producenci szczepionek przyznali, że nie przeprowadzili takich badań więc każdy cierpiący na jakieś schorzenie i przyjmujący jakieś leki, doraźnie lub stale przyjmuje szczepionkę na własne ryzoko. Bowiem producenci szczepionek sprzedają je tylko rządom i tylko z klauzulą zwalniającą producenta z odpowiedzialności za działania niepożądane.
2. Co do badań naukowych potwierdzających długotrwałą odporność po zaszczepieniu, to można ich nie szukać, bo takich nie ma. Co najwyżej są w dalszej fazie trwania na podstawie obserwacji osób, na których testowano do tej pory szczepionki.
3. Co do badań naukowych potwierdzających odporność po przebytym zakażeniu, to są naukowe badania potwierdzające, że przeciwciała utrzymują się w stabilnie dużej ilości przez okres ok. 3 miesięcy, a potem spadają praktycznie do zera w okolicy 7 miesięcy od zakażenia.
4. Co do różnicy między nauką, a szamaństwem, to zawiera się ono w słowie raczej. Takiego argumentu używa człowiek z tytułem profesora habilitowanego tj., że szczepionki raczej powinny chronić przez dłuższy czas.
5. Co do różnicy między nauką, a szamaństwem, to zawiera się ono w słowie ponoć. Takiego argumentu używa człowiek na stanowisku ministra mówiąc, że osoby zaszczepione będą raczej nadal podlegać obowiązkowi maseczkowemu, ponieważ fakt zaszczepienia ponoć nie zmniejsza możliwości transmisji wirusa na inne osoby.
6. Co do różnicy między nauką, a szamaństwem, to zawiera się ono w słowie jednak. Takiego słowa używają eksperci twierdzący kiedyś, że przejście choroby uniemożliwia możliwość ponownego zakażenia, a jednak okazało się to możliwe. Nie są to jednostkowe przypadki ale odnotowywane na całym świecie.
7. Co do lockdown'u jako słusznej kary boskiej na Januszy zatrudniających na umowy śmieciowe, a jakby zatrudniali na umowy o pracę, to ho, ho grad pieniędzy by na nich spadł i to z helikoptera, a pieniądze osobiście zrzucałaby była pani minister. Posłużę się dwoma przykładami.
a) przedsiębiorca prowadzący 1-osobową działalność gospodarczą, która zaczęła podlegać pod ograniczenia narzucone przez rząd. Krótko mówiąc rząd uniemożliwił mu uzyskiwanie jakichkolwiek przychodów. Otóż człowiek ten ma 12 tysięcy stałych kosztów w postaci najmu lokalu, rat za sprzęt do wykonywania pracy, rat za mieszkanie plus inne kredyty, opłat eksploatacyjnych za lokal, za mieszkanie plus żarcie itp. na podstawowym poziomie niezbędnym do przeżycia. To znaczy, że człowiek ten musi co miesiąc uzyskać przychód w wysokości 12 tysięcy złotych, aby wyjść na ZERO. Dopiero wszystko ponad 12 tysięcy miesięcznie jest jego ZYSKIEM, który może np. odłożyć na trudne czasy. Przychodzi lockdown i rząd mówi mu - nie możesz prowadzić działalności ale w zamian za to damy ci pomoc! A więc damy ci co miesiąc 2 tysiące złotych żebyć nie umarł z głodu i umorzymy ci 1500 składki ZUS. No, ale dalej brakuje mi 8500 - woła przedsiębiorca! No to już twój problem - odpowiada rząd. No to po miesiącu do przedsiębiorcy wpadają po kolei banki od rat za sprzęt do pracy, od rat za mieszkanie, wymawiają mu najęty lokal, gazownia odcina mu gaz potrzebny do podgrzania kotleta, a zakład energetyczny odcina mu prąd. Tak, wg rządu to jest jego problem, że rząd zakazał mu prowadzenia działalności.
b) dotyczy tego samego co wyżej tylko uwzględnia fakt zatrudniania np. kilku, kilkunastu pracowników. Otóż wbrew mylnym wyobrażeniom niektórych firmy nie zakłada i nie prowadzi się po to żeby zatrudniać pracowników. Każdy zatrudniony pracownik jest tylko jednym z narzędzi do funkcjonowania firmy, która istnieje po to żeby jej właściciel pomnażał swój majątek osobisty oraz pomnażał majątek firmy, który służy do jej rozwoju. Większa firma tak jak i mała 1-osobowa działalność gospodarcza ma swoje koszty stałe. Kredyty, podatki, w tym od nieruchomości, opłaty koncesyjne oraz również fundusz płac. Głównym celem tzw. pomocy dla firm w ramach tarcz było ograniczenie zwalniania pracowników w ramach cięcia kosztów. Jak ratuje firmę, której zakazano prowadzić działalność to, że rząd sfinansuje część wynagrodzenia dla pracowników? Przecież ta firma nie sprzedając swojego produktu nie ma pieniędzy na wszystkie inne koszty stałe? W krótkim czasie jeśli miała rezerwy, to je wyczerpuje, potem zaczyna się jej zadłużenie, które prowadzi do bankructwa. W wyniku którego, ponieważ nie dotrzymała warunków utrzymania zatrudnienia musi zwrócić pomoc rządową w postaci dofinansowania płac pracowników.
Żaden normalny przedsiębiorca duży czy mały nie chce rządowej pomocy. On chce jedynie żeby państwo nie wtrącało się w możliwość prowadzenia normalnej działalności firmy.
8. Co do wirusa Covid-19. Oficjalna śmiertelność na Covid-19 wynosi 0,019 przy uwzględnieniu rozpoznanych zakażeń i wszystkich zmarłych, czy zmarli w wyniku Covid-19 czy na coś innego ale przy okazji mieli też koronawirusa. W czasie obecnie prowadzonych terenowych badań przesiewowych zaczynają wychodzić ciekawe wyniki tj., że wśród losowo wybieranych ludzi ponad 20 % ma przeciwciała przeciw koronawirusowi, a więc byli zainfekowani. Jeżeli ten wynik jest miarodajny dla całej Polski, to oznacza, że w Polsce osób po zakażeniu Covid-19 jest ok. 7,5 miliona. Dla takiej populacji śmiertelność Covid-19 wynosi już 0,0028.
Jedną z przyczyn zgonów po zakażeniu Covid-19 jest tzw. burza cytokinowa czyli ponad normatywna reakcja obronna układu odpornościowego organizmu. Nie da się nie zauważyć, że nasze i inne społeczeństwa są od prawie roku zabijane przez ponad normatywną reakcję obronną całego systemu państwowego, który na dodatek często działa zupełnie po omacku i na oślep waląc w co popadnie.

Edit. Jeszcze a apropos śmiertelności. Oficjalnie w Polsce w ubiegłym sezonie było ponad 4,7 miliona przypadków grypy i grypopodobnych infekcji, które uśmierciły 65 osób. Tyle, że można bez trudu znaleźć zastrzeżenia co do polskiego systemu raportowania śmiertelności na grypę i to nie na stronach szamańskich. Otóż zastrzeżenia te zawierają się w tym, że analizując dane światowe i polskie wynika, że Polacy to naród wybitnie odporny na grypę. Tak sto razy bardziej odporny! Estymacje wyników europejskich na polskie prowadzi do wniosku, że realnie w ubiegłym sezonie było w Polsce 6500 ofiar grypy. W odniesieniu do śmiertelności, którą wskazywałem powyżej, to koronawirus ma dwa razy większą śmiertelność niż grypa wg tych wskazań. To znaczy, że w przypadku koronawirusa umiera 2,8 ludzi na 1000 zakażonych, a w przypadku grypy 1,37 człowieka na 1000 zakażonych.
W takim momencie przypominam sobie "wspomnienia młodej lekarki", która / który w dobrych czasach przed Covid-19 opisywał, że w Polsce nie wpisywało się w przyczynę śmierci grypy itp. Z najprostszego z możliwych powodów tj. papierologii, bo wg procedur śmierć z powodu choroby zakaźnej, a taką jest grypa, to więcej papierów do wypełnienia. Na szczęście jest coś takiego jak niewydolność naczyniowo - oddechowa...

2,597

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(

W normalnych warunkach, szczepionka zanim trafi na rynek, jest poddawana serii rygorystycznych testòw. W zależności od szczepionki i natury zwalczanej choroby, ten proces może trwać nawet do 10 lat. I jakby to dla mnie zamyka wszelkie osobiste dylematy w tej kwestii. W sensie, rozumiem, że toczy się tu pewna uzasadniona walka z czasem. Mimo wszystko nie mam aż tak wielkiego zaufania do naszych elit, aby wpisywać w postanowienia noworoczne chęć zostania królikiem doświadczalnym. Jeśli ktoś ma takie namiętne pragnienia, mogę tylko powiedzieć: "z fartem" wink

2,598 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-10 20:01:08)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
szakisz napisał/a:

Jeśli ktoś ma takie namiętne pragnienia, mogę tylko powiedzieć: "z fartem" wink

W pełni się solidaryzuję. Nawet kibicuję, że ci co się zaszczepią zafundują swoją odwagą wszystkim nam odporność stadną. Ja przyziemnie zwykłem oczekiwać, że za udział w eksperymentach medycznych się płaci ale to tylko takie kapitalistyczne zboczenie.
Niestety nie wiem kto się solidaryzuje z 130 tysiącami pracowników branży gastronomicznej, którzy już poszli na bruk, a do końca roku ma się to zamknąć liczbą 200 tysięcy. Już upadło 7-8 tysięcy lokali gastronomicznych, do końca roku będzie to prawdopodobnie 15 tysięcy. No ale to Janusze gastronomii na pewno, sami sobie są winni, bo pracowników na śmieciówkach zatrudniali. Jest sprawiedliwość na tym świecie.

2,599

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Snake napisał/a:

8. Co do wirusa Covid-19. Oficjalna śmiertelność na Covid-19 wynosi 0,019 przy uwzględnieniu rozpoznanych zakażeń i wszystkich zmarłych, czy zmarli w wyniku Covid-19 czy na coś innego ale przy okazji mieli też koronawirusa. W czasie obecnie prowadzonych terenowych badań przesiewowych zaczynają wychodzić ciekawe wyniki tj., że wśród losowo wybieranych ludzi ponad 20 % ma przeciwciała przeciw koronawirusowi, a więc byli zainfekowani. Jeżeli ten wynik jest miarodajny dla całej Polski, to oznacza, że w Polsce osób po zakażeniu Covid-19 jest ok. 7,5 miliona. Dla takiej populacji śmiertelność Covid-19 wynosi już 0,0028.
Jedną z przyczyn zgonów po zakażeniu Covid-19 jest tzw. burza cytokinowa czyli ponad normatywna reakcja obronna układu odpornościowego organizmu. Nie da się nie zauważyć, że nasze i inne społeczeństwa są od prawie roku zabijane przez ponad normatywną reakcję obronną całego systemu państwowego, który na dodatek często działa zupełnie po omacku i na oślep waląc w co popadnie.

W tym miejscu po raz kolejny można byłoby wrócić do tego, co od jakiegoś czasu wydaje się oczywiste, a mianowicie, że gdzieś po drodze zabrakło zdrowego rozsądku i wprowadzano rozwiązania, które sparaliżowały służbę zdrowia, co z kolei doprowadziło do sytuacji, w której spełnia się czarny scenariusz i ofiar walki z COVID-19 jest znacznie więcej niż samego wirusa. Obecnie umierają osoby najsłabsze, pozbawione wcześniej dostępu do diagnostyki i specjalistycznego leczenia, przy czym mam tu na myśli leczenie zupełnie innych chorób, w tym przewlekłych i onkologicznych.

Żeby liczby były bardziej wiarygodne, powołam się na dane przytaczane przez specjalistów. Dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej, wyraźnie mówi, że w październiku odchylenie liczby zgonów wyniosło ponad 13 tysięcy! W tym samym okresie liczba zgonów ze stwierdzonym zakażeniem SARS-COV2 (proszę nie mylić ze zgonami z powodu choroby COVID19) wyniosła 3,1 tysiąca osób. Te liczby pokazują dobitnie, że mamy do czynienia ze znacznym wzrostem śmiertelności z powodu przerwanych lub zaniechanych terapii onkologicznych, zawałów, udarów i powikłań innych, dotychczas normalnie leczonych chorób. Jak już wielokrotnie mówiłem, terapia okazała się gorsza niż choroba. To niestety jeszcze nie koniec.

Jeśli zaś chodzi o samą szczepionkę, to tak jak nigdy nie zaszczepiłam się przeciw grypie, tak i teraz też nie mam zamiaru tego zrobić. Tu jest tyle niejasności, niedomówień, brak danych, sama szczepionka zostaje wprowadzana z pominięciem podstawowych standardów dla tego typu preparatów, że nie zaryzykuję. Dziękuję, ale nie.

Notabene, eksperci twierdzą, że do końca sezonu grypowego prawdopodobnie 70% z nas będzie już po kontakcie z koronawirusem. Prawdopodobnie 80-90% z tych 70% nawet nie będzie zdawało sobie sprawy z tego faktu. Pozostałe 10-20% będzie miało objawy porównywalne przynajmniej do lżejszej lub cięższej grypy, spośród nich ciężko lub bardzo ciężko covid przejdzie jakieś 1-2 % - z wysoką gorączką, a w skrajnych przypadkach z koniecznością podłączenia do respiratora. Generalnie szansa na ciężkie przechorowanie COVID-19 jest zdecydowanie niewielka, choć oczywiście nie oznacza to, że nie ma jej wcale.
Tym bardziej trudno zrozumieć ciągłe podsycanie paniki i paraliżowanie niektórych branż gospodarki.

2,600 Ostatnio edytowany przez Snake (2020-12-11 14:03:45)

Odp: Koronawirus coraz bliżej :(
Olinka napisał/a:

Jeśli zaś chodzi o samą szczepionkę, to tak jak nigdy nie zaszczepiłam się przeciw grypie, tak i teraz też nie mam zamiaru tego zrobić.

To jest bardzo ciekawe, bo jak pisałem w ubiegłym sezonie odnotowano w Polsce 4,7 miliona zachorowań na grypę i grypopodobne, a sezon wcześniej 3,3 miliona. Najlepsze jest to, że Rządowe Centrum Bezpieczeństwa jednym tchem podaje śmiertelność grypy na poziomie od 1 do 5 osób na 1000 przypadków choroby i odnotowane przypadki śmierci z powodu grypy ok. 100 w ubiegłym sezonie. Przecież dla śmiertelności 1/1000 daje to 3300 zgonów, a dla 5/1000 16500 zgonów. To chyba mówi wszystko o wiarygodności statystyk zgonów w Polsce. Co również ciekawe, 4,7 miliona przypadków grypy w sezonie daje ponad 22 tysięcy nowych zachorowań dziennie.
Na szczęście w toku ewolucji jako potomkowie starożytnych Sarmatów, naród wybrany w Europie, mamy super geny odporności na grypę i wiedząc o tym co roku tylko 4 % Polaków szczepi się przeciwko grypie. To zapewne ten element niepewny genetycznie wink Mój stryj i stryjenka w słusznym wieku od paru lat szczepią się przeciw grypie. W sumie nie wiem po co, bo żyją na odludzi ale się szczepią. Po stryju szczepionka spływa ale stryjenka fakt zaszczepienia przechorowuje tygodniem gorączki z bólem mięśni itd.
Taki stary artykuł:

W naszym kraju jest znacznie więcej zakażeń i zgonów z powodu grypy aniżeli wskazują na to oficjalne dane – powiedziała w środę podczas debaty ekspertów „Flu Forum 2016” w Warszawie dyrektor Krajowego Ośrodka ds. Grypy NIZP-PZH, prof. Lidia Brydak.
Dr hab. Agnieszka Mastalerz-Migas z Katedry i Zakładu Medycyny Rodzinnej Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu podkreśliła, że to niedoszacowanie jest jednym z powodów powszechnego lekceważenia w Polsce zagrożenia grypą sezonową.
Z danych Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego-PZH w Warszawie wynika, że w sezonie grypowym 2015/2016 było ponad 4 mln zachorowań na grypę i podejrzeń zachorowań na tę infekcję. Ponad 16,1 tys. osób wymagało z tego powodu hospitalizacji, a 140 chorych zmarło.
„Zgonów z powodu grypy musiało być więcej, to niemożliwe, żeby było ich jedynie tak mało przy niewielkiej wyszczepialności naszego społeczeństwa przeciwko grypie. W sezonie 2015/2016 zaszczepiło się zaledwie 3,4 proc. populacji” - powiedziała prof. Brydak.
Dr hab. Mastalerz-Migas wyjaśniała, że lekarze podstawowej opieki zdrowotnej często wolą wpisywać do dokumentacji, że pacjent ma chorobę przeziębieniową, a nie grypę, ponieważ nie muszą jej wtedy raportować. Leczenie jest podobne jak w przypadku przeziębienia, które również jest pochodzenia wirusowego.
„Szpitale nie zawsze wykonują badania w kierunku grupy, gdy trafia do nich pacjent z zapaleniem płuc, które może być jej powikłaniem. Takie badania są bowiem dość kosztowne” – mówiła dr hab. Mastalerz-Migas. Dodała, że kiedy taki chory umiera, jako przyczynę wyjściową podaje się zapalenie płuc, a nie grypę, a bezpośrednią przyczyną zgonu w dokumentacji jest na ogół niewydolność krążeniowo-oddechowa.
Według specjalistki w systemie wykrywania grypy jest zaledwie 1,4 proc. lekarzy, a w minionym sezonie grypowym 2015/2016 przesłano zaledwie ponad 8,5 tys. próbek do zbadania w kierunku grypy. „W takiej sytuacji nie może być wiarygodnych danych epidemiologicznych dotyczących grypy w Polsce” – podkreśliła dr hab. Mastalerz-Migas.
Prof. Brydak powiedziała, że zachorowania z powodu grypy mogą się zdarzyć przez cały rok, a nie tylko w tzw. sezonie grypowym od jesieni do wiosny. Najwięcej zachorowań jest zwykle w pierwszych miesiącach roku, od stycznia do marca, ale czasami zdarzają się również latem. „W 2016 r. od maja do czerwca było w naszym kraju 30 potwierdzonych przypadków zakażenia grypą, a ostatnio odnotowano je również 29 sierpnia” – powiedziała.

Teraz wystarczy wejść na stronę GUS i zajrzeć na dane dotyczące przyczyn zgonów i nagle znajduje się co roku 18 - 20 tysięcy zgonów na zapalenie płuc!
Takie to nasze wesołe państewko z dykty, a każdy z nas donosi swój kawałek tektury wink Jak mówi wojskowe powiedzonko: o sukcesach meldować, a problemy rozwiązywać!

Posty [ 2,536 do 2,600 z 5,628 ]

Strony Poprzednia 1 38 39 40 41 42 87 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STYL ŻYCIA I SPOŁECZEŃSTWO KOBIECYM OKIEM » Koronawirus coraz bliżej :(

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024