Ciscc napisał/a:Chociaż dla mnie dalej to wszystko jest niepojęte, jak to się dzieje, że ludzie się poznają, pasują do siebie, dogadują się. A przychodzi praca i człowiek zmienia się o 180 stopni. W sumie tak było w moim przypadku.. Z nielata stałem się nielatem tylko z wpojonymi wartościami i zasadami... Coś co dawniej mnie bawiło teraz nie powoduje u mnie nawet lekkiego uśmiechu. Awersje do towarzystwa, które wcześniej nawet odpowiadało,itd. Magia..
Normalne. Zaczales dorosle zycie, obowiazki, zycie i troche Ci juz nie po drodze z ludzmi, ktorzy jeszcze na ten system wartosci nie wskoczyli.
Da sie to przepracowac, ale to wymaga duzych pokladow cierpliwoci i duzej pracy z obu stron
U mnie np. mieszkamy razem i przez ostatnie dwa lata moj partner studiowal, a ja juz normalnie pracowalam i czasami zupelnie sie nie rozumielismy. On chcial mi cos powiedziec, ja bylam zajeta, on siedzial w domu wiecej czasu, ja wychodzilam do pracy, teraz ja siedzialam w domu i pracowalam z domu, on mial zajecia online, wymagalo to troche pracy
dopiero teraz, jak sam zaczyna pracowac, to mowi mi ze widzi, jak ciezko mnie bylo jak mnie zagadywal jak cos akurat robilam
wszystko jest do wypracowania tylko trzeba sie postarac i trzeba chciec. Obie strony musza chciec.