Mój problem z nowo poznanym Turkiem - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 39 ]

Temat: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Jak wyżej. Zacznijmy od początku. Nawiązałam internetową znajomość z 7 lat starszym mężczyzną pochodzącym z Turcji. Ja mam 22 lata. Ma plany, żeby przyjechać do Polski na kilka miesięcy za jakiś około rok czasu pewnie, uczy się języka od jakiegoś czasu, jest bardzo zaangażowany w poznanie naszej kultury. Znamy się około miesiąca, rozmawiamy na różne tematy. On przedstawia siebie jako bardzo wrażliwego i kulturalnego faceta, dla którego istniałaby tylko jedna kobieta w jego życiu i zrobiłby dla swojej ukochanej wszystko. Mówi, że chce znaleźć żonę, która pochodziłaby z innego kraju, nie chce Turczynki z różnych powodów. Kwestia gustu i "to super mieć żonę z innego kraju". Oczywiście mnie komplementuje, żartuje, że jak się poznamy lepiej na żywo to zostanę jego dziewczyną, a potem żoną i matką jego dzieci i moglibyśmy przenieść się do Turcji jakbym chciała. Ale to traktujcie luźno, to tylko takie miłe żarty wink
Mój problem jest następujący... niby ma dla mnie codziennie dużo czasu, pyta co u mnie, ciągle pisze. Mówi, że jestem ładna, mądra, miła/dobra dla niego i jest zainteresowany tylko mną, bo czuje, że jestem jego bratnią duszą, że mamy podobne zainteresowania, lubimy podobne rzeczy. Jednak widzę, że na portalu społecznościowym obserwuje naprawdę dużo kobiet, z różnych krajów, jakieś grupy z seksownymi kobietami z siłowni i inne w tym stylu. Ciągle mu przybywa tego wszystkiego. Wiadomo, że będąc z nim byłabym o to zazdrosna, ale pomijając to - problem jest taki, że przez to wszystkie jego słowa względem mnie poddaję w dużą wątpliwość. Rozumiecie. Z pewnością pisał już z wieloma - choćby patrząc na fakt, że miał jakieś konto na zagranicznym portalu związanym z Ukrainą/Rosją. A obserwując te wszystkie laski tak naprawdę wątpię, że pisze tylko do mnie aktualnie... Chociaż chciałabym wink Ale gdyby tak było to nie rozumiem po co poświęcałby mi tyle uwagi codziennie i planował specjalnie zamieszkać blisko mojego miasta, żeby mnie poznać. Nie wiem co o tym myśleć. W dodatku to jak wygląda/ile ma obserwujących jest takim przeciwieństwem takiego czułego romantyka za jakiego się ma, ale nie chcę oceniać po pozorach. Wysyła mi swoje różne zdjęcia, te mniej i bardziej prywatne także jest pewny siebie na pewno.
Może brzmi to trochę infantylnie, ale nie chcę się jeszcze bardziej angażować, żeby potem tylko cierpieć, bo naprawdę go polubiłam... Z góry dziękuję za obiektywne komentarze i pozdrawiam.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Z tego co piszesz wynika, że jeszcze nie spotkaliście się w realu, zgadza się? Jeśli się nie spotkaliście, a już po krótkim czasie znajomości snujecie tak poważne plany, a on prawdopodobnie pisze z wieloma innymi kobietami radziłabym Ci zachować czujność. Może to być oszust.

3 Ostatnio edytowany przez Bullinka (2020-09-07 22:35:42)

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Turek...
Zapraszam do Holandii. Tu zobaczysz jak oni naprawde zyja. Te wszystkie slodkie gadki zanim wpadniesz jak sliwka w kompot.
To muzulmanie, dla ktorych kobieta to rzecz, "pole uprawne" i "jesli nie jest ulegla to bijcie je", "korzystajcie z nich w lozu, by siebie zaspokoic".

Na ogol nie maja jednej zony...tzn oficjalnie zarejestrowana jest jedna, ale poza nia kilka innych. Traktuja je jak uposledzone, na wszystko musza miec zgode, nawet na wizyte w szpitalu, gdy ich stan jest bardzo ciezki. O wszystkim decyduje on a ty masz sluchac. Nawet o rodzaju seksu i tym czy mozesz wyjsc poza dom.
A dlatego "zagraniczna", bo potrzeba swiezych, niemieszanych rodzinnie genow.

Poki sie nie zakrecias, a oni naprawde sa w tym mistrzami, to poszukaj sobie kogos innego, bo zycie z Turkiem, gdy nie jestes Turczynka jest jedna wielka katastrofa.
Wychodzisz lub nie ( przysiega przed rodzina, ktora mozna w kazdej chwili wypowiedziec ) nie tylko za niego, ale i jego rodzine a szczegolnie matke, ktora juz postara sie obrzydzic ci zycie.

4

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Za malo masz obeznania z innymi kulturami.
Te teksty do Ciebie to doslownie jest chyba jakis szablon jaki oni wyjmuja i przepisuja bo do mnie conajmniej 15 facetow tak pisalo juz.
To bajerant, a Ty jestes naiwna. Oni taki maja styl podrywu.

5

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

Jak wyżej. Zacznijmy od początku. Nawiązałam internetową znajomość z 7 lat starszym mężczyzną pochodzącym z Turcji. Ja mam 22 lata. Ma plany, żeby przyjechać do Polski na kilka miesięcy za jakiś około rok czasu pewnie, uczy się języka od jakiegoś czasu, jest bardzo zaangażowany w poznanie naszej kultury. Znamy się około miesiąca, rozmawiamy na różne tematy. On przedstawia siebie jako bardzo wrażliwego i kulturalnego faceta, dla którego istniałaby tylko jedna kobieta w jego życiu i zrobiłby dla swojej ukochanej wszystko. Mówi, że chce znaleźć żonę, która pochodziłaby z innego kraju, nie chce Turczynki z różnych powodów. Kwestia gustu i "to super mieć żonę z innego kraju". Oczywiście mnie komplementuje, żartuje, że jak się poznamy lepiej na żywo to zostanę jego dziewczyną, a potem żoną i matką jego dzieci i moglibyśmy przenieść się do Turcji jakbym chciała. Ale to traktujcie luźno, to tylko takie miłe żarty wink
Mój problem jest następujący... niby ma dla mnie codziennie dużo czasu, pyta co u mnie, ciągle pisze. Mówi, że jestem ładna, mądra, miła/dobra dla niego i jest zainteresowany tylko mną, bo czuje, że jestem jego bratnią duszą, że mamy podobne zainteresowania, lubimy podobne rzeczy. Jednak widzę, że na portalu społecznościowym obserwuje naprawdę dużo kobiet, z różnych krajów, jakieś grupy z seksownymi kobietami z siłowni i inne w tym stylu. Ciągle mu przybywa tego wszystkiego. Wiadomo, że będąc z nim byłabym o to zazdrosna, ale pomijając to - problem jest taki, że przez to wszystkie jego słowa względem mnie poddaję w dużą wątpliwość. Rozumiecie. Z pewnością pisał już z wieloma - choćby patrząc na fakt, że miał jakieś konto na zagranicznym portalu związanym z Ukrainą/Rosją. A obserwując te wszystkie laski tak naprawdę wątpię, że pisze tylko do mnie aktualnie... Chociaż chciałabym wink Ale gdyby tak było to nie rozumiem po co poświęcałby mi tyle uwagi codziennie i planował specjalnie zamieszkać blisko mojego miasta, żeby mnie poznać. Nie wiem co o tym myśleć. W dodatku to jak wygląda/ile ma obserwujących jest takim przeciwieństwem takiego czułego romantyka za jakiego się ma, ale nie chcę oceniać po pozorach. Wysyła mi swoje różne zdjęcia, te mniej i bardziej prywatne także jest pewny siebie na pewno.
Może brzmi to trochę infantylnie, ale nie chcę się jeszcze bardziej angażować, żeby potem tylko cierpieć, bo naprawdę go polubiłam... Z góry dziękuję za obiektywne komentarze i pozdrawiam.

Nie chcę Cię martwić, ale wszyscy Turcy, Egipcjanie, Irańczycy i pozostali przedstawiciele nacji arabskich tak mówią. Do każdej kobiety, która rokuje na jakiś ich prywatny zysk (choćby pochwalenie się przed kolegami, ile to mają znajomych naiwnych słowianek do wykorzystania).
Do Ciebie należy decyzja, czy będziesz angażować się emocjonalnie na te słodkie słówka, czy po prostu podejdziesz do tego z dystansem i będziesz się dobrze bawić taką formą znajomości.

6

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Przeczytaj  moj post o znajomości z muzulamaninem, jest tam wiele ciekawych wypowiedzi. Tyle ze ja sie z nim widziałam I mieszka wiele lat w Polsce i nie bajerowal zbytnio. Ty jesteś młoda masz całe życie przed sobą po co Ci Turek ..

7

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Obejrzyj świetny film "Mustang" o 5 siostrach Turczynkach (akcja dzieje się obecnie).

8 Ostatnio edytowany przez biankax99 (2020-09-08 08:08:30)

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Oni tak bajerują wszystkie kobiety. Zawsze te same teksty o oddaniu, komplementy i inne "zrobię dla ciebie wszystko". Mam konto na portalu międzynarodowym do wymiany językowej i tam większość kobiet ma zablokowane wiadomości z Turcji... myślisz, że przypadkowo? smile Zanim ich zablokowałam to też dostawałam multum wiadomosci typu "you're beautiful Bianka I love you and your country I respect women" haha big_smile Na pęczki takich było. Ty po prosut dostałaś coś takiego pierwszy raz i myślisz, że jestes szczególna. Niestety, nie jesteś. Może to boli, ale ktos musi Cię sprowadzić na ziemię. Na pewno jesteś fajną dziewczyna, ale dla tego faceta nie jesteś nikim specjalnym.

9

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Teksty o tym, że kobita jest piękna, jest przyszłą matką jego dzieci, będzie jego żoną, że chce z nią mieć dziecko,  jest jego bratnią duszą, o wspólnym domku, o wspólnej przyszłości TOOO JEST SZABLOOOON PODRYWACZY!!!!Nie tylko z Turcji, Egiptu, Afryki, ale tez z Ukrainy, Niemiec, z Polski i innych krajów. Mam znajomą, która już któryś raz daje się nabrać na takie bzdury i potem muszę ją pocieszać po wykorzystaniu i rozpadzie "związku". Co się dzieje z kobietami, że tego nie widzą? Dlaczego są takie naiwne? A potem jest, gadanie, że faceci są źli. Prawdziwy facet, nie ru***acz z postu, nie gada takich bzdur. Tyle się gada o takich cwaniakach, a ciągle jest pełno babek łykających jak pelikan takie kłamstwa.

10

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
biankax99 napisał/a:

Oni tak bajerują wszystkie kobiety. Zawsze te same teksty o oddaniu, komplementy i inne "zrobię dla ciebie wszystko". Mam konto na portalu międzynarodowym do wymiany językowej i tam większość kobiet ma zablokowane wiadomości z Turcji... myślisz, że przypadkowo? smile Zanim ich zablokowałam to też dostawałam multum wiadomosci typu "you're beautiful Bianka I love you and your country I respect women" haha big_smile Na pęczki takich było. Ty po prosut dostałaś coś takiego pierwszy raz i myślisz, że jestes szczególna. Niestety, nie jesteś. Może to boli, ale ktos musi Cię sprowadzić na ziemię. Na pewno jesteś fajną dziewczyna, ale dla tego faceta nie jesteś nikim specjalnym.


Haha dokladnie big_smile na którym portalu do wymiany jesteś? Ja też jestem na jednym i jak widzę jakaś taka wiadomość to nawet nie czytam. Ale nie wiedziałam, że mogę zablokować z Turcji powiadomienia.
Na fb też stale wysyłają zaproszenia, czy piszą te same teksty, każdy to samo dokładnie to co Bianka napisała. Od razu usuwam. Dramat z nimi hmm

11

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

Jak wyżej. Zacznijmy od początku. Nawiązałam internetową znajomość z 7 lat starszym mężczyzną pochodzącym z Turcji. Ja mam 22 lata. Ma plany, żeby przyjechać do Polski na kilka miesięcy za jakiś około rok czasu pewnie, uczy się języka od jakiegoś czasu, jest bardzo zaangażowany w poznanie naszej kultury. Znamy się około miesiąca, rozmawiamy na różne tematy. On przedstawia siebie jako bardzo wrażliwego i kulturalnego faceta, dla którego istniałaby tylko jedna kobieta w jego życiu i zrobiłby dla swojej ukochanej wszystko. Mówi, że chce znaleźć żonę, która pochodziłaby z innego kraju, nie chce Turczynki z różnych powodów. Kwestia gustu i "to super mieć żonę z innego kraju". Oczywiście mnie komplementuje, żartuje, że jak się poznamy lepiej na żywo to zostanę jego dziewczyną, a potem żoną i matką jego dzieci i moglibyśmy przenieść się do Turcji jakbym chciała. Ale to traktujcie luźno, to tylko takie miłe żarty wink
Mój problem jest następujący... niby ma dla mnie codziennie dużo czasu, pyta co u mnie, ciągle pisze. Mówi, że jestem ładna, mądra, miła/dobra dla niego i jest zainteresowany tylko mną, bo czuje, że jestem jego bratnią duszą, że mamy podobne zainteresowania, lubimy podobne rzeczy. Jednak widzę, że na portalu społecznościowym obserwuje naprawdę dużo kobiet, z różnych krajów, jakieś grupy z seksownymi kobietami z siłowni i inne w tym stylu. Ciągle mu przybywa tego wszystkiego. Wiadomo, że będąc z nim byłabym o to zazdrosna, ale pomijając to - problem jest taki, że przez to wszystkie jego słowa względem mnie poddaję w dużą wątpliwość. Rozumiecie. Z pewnością pisał już z wieloma - choćby patrząc na fakt, że miał jakieś konto na zagranicznym portalu związanym z Ukrainą/Rosją. A obserwując te wszystkie laski tak naprawdę wątpię, że pisze tylko do mnie aktualnie... Chociaż chciałabym wink Ale gdyby tak było to nie rozumiem po co poświęcałby mi tyle uwagi codziennie i planował specjalnie zamieszkać blisko mojego miasta, żeby mnie poznać. Nie wiem co o tym myśleć. W dodatku to jak wygląda/ile ma obserwujących jest takim przeciwieństwem takiego czułego romantyka za jakiego się ma, ale nie chcę oceniać po pozorach. Wysyła mi swoje różne zdjęcia, te mniej i bardziej prywatne także jest pewny siebie na pewno.
Może brzmi to trochę infantylnie, ale nie chcę się jeszcze bardziej angażować, żeby potem tylko cierpieć, bo naprawdę go polubiłam... Z góry dziękuję za obiektywne komentarze i pozdrawiam.


Nie daj się zbajerowac. Muzułmanie maja zawsze czule słówka i generalnie wydają się perfekcyjni dopóki nie wejdziesz w takie środowisko bliżej. Ja mieszkam za granica i spotykałam się na początku jak tu przyjechałam z kilkoma - z Turkiem (osobiście uważam ze oni są najgorsi) z Pakistańczykiem i z Kurdem. Pierwszy i drugi na max 3 randce zaczynał mnie zapoznawać z Koranem i próbował nawracać haha wiec zwykle na tym się kończyła znajomość. Kurd bardzo fajny mamy kontakt do dziś i jeden z moich bardzo dobrych przyjaciół jest Irańczykiem. Oni są mili i można na nich liczyć ale nie są materiałem na związek dla kobiet z Europy. Potrafią ująć bo są zwykle zadbani i szarmanccy w stosunku do kobiet - ale to tylko zasłona dymna dopóki Cie nie będą mieli w garści. Widziałam to wiele razy. Zatem moim zdaniem to są kolesie na niezobowiązująca znajomość if you know what I mean tongue ale nie na głębsze reakcje i związki.

12

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

A mnie się zdaje, ze faktycznie jesteś jedną z kilku i pan Turek chwyci tą , ktora najlepiej rokuje.

13

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Przeniesione z kolejnego wątku autorki:

Ta_maggie napisał/a:

Jakiś czas temu poznałam się przypadkiem na imprezie z moim chłopakiem. On był dość nieśmiały i mało rozmawialiśmy, ale od razu na drugi dzień znalazł mnie na portalu społecznościowym i tak pisaliśmy i pisaliśmy. Postanowiliśmy się spotkać i już tak się spotykamy od 3 tygodni. On chce mnie za kilka dni zaprosić do siebie do domu, ale właśnie tu leży problem. Nie wiem jak mam się zachować. Na zdjęciu na portalu widziałam jego tatę z 2 kobietami, które miały na głowie chusty. Wywnioskowałam, że to jego mama z siostrą. Mój chłopak nie jest zbyt religijny, ale skoro kobiety w jego rodzinie noszą te chusty to chyba znaczy, że jego rodzina jest. Nie dopytywałam, bo uważam, że to niegrzeczne. Wiem tylko, że on akceptuje oczywiście moją religię. Nie wiem jak mam się zachować w jego domu i czy jego rodzice mnie zaakceptują, bardzo się tym stresuję. Nawet nie wiem jak się ubrać, tzn. czy mogę na luzie przyjść w spódniczce hmm On im o mnie mówił i pokazywał moje zdjęcia, ale to tyle. Sam jest bardzo kochany, inteligentny i jestem przy nim sobą smile

14

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Po prostu tamta historia to przeszłość i szybko została zamknięta... a ja wyjechałam na erasmusa jakiś czas temu.

15

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

Po prostu tamta historia to przeszłość i szybko została zamknięta... a ja wyjechałam na erasmusa jakiś czas temu.

W sensie tamta sprzed 2 miesięcy?
A jaki czas temu wyjechałaś na erasmusa, skoro granice są zamknięte, a ludzie uczą się teraz online?

16

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Może po prostu zapytaj chłopaka, jak według niego powinnaś się ubrać na spotkanie z jego rodziną? Przecież rozmowa to podstawa...

17

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Wyjechałam pod koniec września. Zresztą gdybym została w Polsce to chodziłabym na uczelnie i tak. Dopiero od kilku dni miałabym zajęcia online. Taki kierunek studiów. Zapytam się go. Powiedział, że mam być sobą, ale po prostu mnie to stresuje.

18

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Wiesz, pierwsze spotkanie z rodziną zawsze jest stresujące, zwłaszcza, jeśli są różnice kulturowe.
Jeśli powiedział, żebyś była sobą... to bądź sobą.

19 Ostatnio edytowany przez kamiloo86 (2020-11-13 22:44:21)

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

niestety ale to są znani bajeranci, powstało już mnóstwo filmów i książek na ten temat, kobiety mając problem z samooceną lub zaskoczone otwartością i ilością komplementów, zwłaszcza te młodsze albo chcące znowu młodo się poczuć się zawsze idealnym targetem dla tych podrywacz, one potem sobie budują fałszywy obraz takiego człowieka i są gotowe za nim pójść w ogień, zwłaszcza jak dojdzie do tego gorący seks, choć każda historia to inna szansa to bardzo często kobiety decydujące się na wejście w relację z osobą z tego kręgu kulturowego kończą jako służące albo są skarbonką, na pewno szybko kończy się szacunek i zainteresowanie, oczywiście zawsze są pozytywne wyjątki, w końcu świat się zmienia, ale model ryzyka mówi że tutaj większa szansa jest na problemy niż na sukces, zwłaszcza że tak się już emocjonalnie angażujesz..

20

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

WIDZIAŁAM SIĘ Z JEGO rodziną. Na chwilę tylko. Były bardzo miłe i serdeczne, ale jakby trochę skrępowane? I wszystkie zasłonięte. Jego rodzina jest raczej konserwatywna, religijna. Hmm.

21

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

WIDZIAŁAM SIĘ Z JEGO rodziną. Na chwilę tylko. Były bardzo miłe i serdeczne, ale jakby trochę skrępowane? I wszystkie zasłonięte. Jego rodzina jest raczej konserwatywna, religijna. Hmm.

Czy Ty czytałaś jakiekolwiek książki na temat relacji Europejek z muzumanami?
To zasłonięcie to element kultury, nie religii. On sobie może być niewierzący czy słabo wierzący, może twierdzić, że akceptuje Twoją wiarę, ale to kwestia kultury. Tak jak niewierzący polak ubierze sobie choinkę na Boże Narodzenie, tak u nich zakrywanie się jest kulturowe.

22

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Naprawde nie rozumiem jak mozna byc tak niemadrym. Czesto kobiety mowia ze mezczyzni mysla penisami, a czym wy myslicie skoro brak PL w paszporcie to powod by dac sie maksymalnie upodlic? A potem taki jeden facet z kwadratowa fryzura musi jezdzic po dzieci bo ola boga moja turecka rodzina mnie izoluje... To jest przykre ile takich tematow jest na tym forum.

23

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Jeden Turek, drugi. Coś ty się tak na tych Turków uparła? smile
Zajrzyj do mojego wątku, tam się wypowiadają dwie żony Turków a ja opisuje przeboje z moim Turkiem, to może Ci przejdzie na nich ochota tongue

24

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

To nie jest upodlenie... spotkałam tego chłopaka przypadkiem i nic nie poradzę na moje uczucia. On mnie traktuje poważnie. Historia z tym pierwszym Turkiem to tylko głupi internat i po czasie nie wiem nawet dlaczego stworzyłam taki absurdalny wątek. Nie mam z nim kontaktu od dawna. Co innego ten. Akurat tak się złożyło, że są Turkami. Jakieś prawo przyciągania, bo dużo myślałam o Turcji od jakiegiś czasu. Mój chłopak mówi, że ciężko mnie nie pokochać, ale i tak się martwię. Co do ich religii/kultury to ciągle staram się dokształcać. Po prostu kiedyś przeczytalam komemtarz żony Turka na jakimś forum, żeby sprawdzić czy kobiety w rodzinie chłopaka zakrywają się, bo to świadczy, że są konserwatywne, mocno religijne. I R_ita dzięki, przeczytam wątek.

25

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Ale ten poprzedni temat był 2 miesiące temu. W ciągu dwóch miesięcy przeskoczylas z jednego na drugiego?

26

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Nie nazwałabym tego przeskoczeniem. Nie utrzymuję kontaktu z tym pierwszym od dłuższego czasu. A nasz i tak kontakt ograniczał się jedynie do pisania, nawet nie widzieliśmy się na żywo. Więc to jednak jak nieznajoma osoba...

27

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Mnie ciągle zaskakuje, że 2 miesiące to dla Ciebie na tyle długi czas, żeby zdążyć przestać utrzymywać kontakty z jednym facetem, poznać drugiego i dojść z nim na etap poznawania rodziny.

28

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Podziwiam ludzi, którzy w tak krótkim czasie planują przyszłość z partnerem, nie mówiąc o tym, kiedy z jednej relacji wpada się w drugą...

29

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Lady Loka napisał/a:

Mnie ciągle zaskakuje, że 2 miesiące to dla Ciebie na tyle długi czas, żeby zdążyć przestać utrzymywać kontakty z jednym facetem, poznać drugiego i dojść z nim na etap poznawania rodziny.

Pytanie czy ten szybki etap "poznawania rodziny" to kwestia zaangażowania tego chłopaka w relację czy po prostu musiał ją pokazać rodzinie by uzyskać akceptację na nią. To, że Maggie pisze, że on ją traktuje poważnie i że on ją tak kocha to jej interpretacja, nie jego.

30

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Blagam, naprawde jestes tak naiwna? Jakby te klamstewka sprzedawal ci, nie wiem, np. Ukrainiec to bys go wysmiala. Ale Turek hmmm ta egzotyka, wszytskie karyny ze wsi beda ci zazdroscic. Ale z drugiej strony to bardzo normalne ze kobiety z Europy wschodniej sa wyjatkowo naiwne.

31

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Tamta znajomość była strasznie pusta z perspektywy czasu i nic nas nie łączyło nawet, bo to tylko internet... Ten chłopak zachowuje się totalnie inaczej. Ciągle się poznajemy, to nie jest tak, że on już mnie kocha po takim czasie. A co do rodziny to po prostu mam do niego przyjść pierwszy raz, a on mieszka z nimi w jednym domu i przy okazji chciał mnie im przedstawić. W Turcji relacje rodzinne są bardzo bliskie. Ja ze swoją też jestem blisko, ale w Turcji jest jakoś inaczej i u mojego chłopaka są ze sobą wszyscy w bliskich relacjach, mówią sobie o wielu rzeczach. Skoro on nawet pokazał im moje zdjęcie już jakiś czas temu i swoim przyjaciołom.

32 Ostatnio edytowany przez JedynyRealista (2020-11-15 13:16:52)

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Czego ty wlasciwie oczekujesz? Nie znam ani jednej kobiety zachodniej ktora byla by w zwiazku z Turkiem, wszystkie dziewczyny z ktorymi sie spotykalem na samym poczatku pytaly czy napewno nie jestem muzulmaninem. Nie znam tez ani jednej Turczynki ktora byla by w zwiazku z nie-muzulmaninem. A jednych i drugich troche znam. Dlaczego tak jest? Dlatego ze ich kultura jest kultura ofensywna. Oni widza swiat inaczej. Dla nich kazda biala kobieta ktora "przejma" to cios w strone niewiernych bo ci rzekomo "nie beda mogli sie rozmnazac".

Tylko po co lac wode w tym temacie? Ty juz jestes przekonana ze chcesz sprobowac i zdanie zmienisz dopiero jak sie sparzysz.

33 Ostatnio edytowany przez sky14 (2020-11-15 15:16:32)

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem


Obejrzy ten filmik,prosze.Kaja ma chlopaka Turka i mowi na co nalezy zwracac uwage,gdy Turek Cie podrywa.Wskazowki objektywne,bez zadnych podtekstow rasistowskich.Po prostu - jak sie rzeczy maja.

34

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

Tamta znajomość była strasznie pusta z perspektywy czasu i nic nas nie łączyło nawet, bo to tylko internet... Ten chłopak zachowuje się totalnie inaczej. Ciągle się poznajemy, to nie jest tak, że on już mnie kocha po takim czasie. A co do rodziny to po prostu mam do niego przyjść pierwszy raz, a on mieszka z nimi w jednym domu i przy okazji chciał mnie im przedstawić. W Turcji relacje rodzinne są bardzo bliskie. Ja ze swoją też jestem blisko, ale w Turcji jest jakoś inaczej i u mojego chłopaka są ze sobą wszyscy w bliskich relacjach, mówią sobie o wielu rzeczach. Skoro on nawet pokazał im moje zdjęcie już jakiś czas temu i swoim przyjaciołom.

Kochana, oni wszyscy są cudowni jak chcą zdobyc kobietę. Ale nie myśl, ze tam na miejscu Cię czeka rodzinna sielanka i słodkie pierdzenie. Czeka Cię bycie żoną muzułmanina, a co to oznacza, to juz poszukaj na własną rękę, bo nietrudno znaleźć. Najpierw będziesz księżniczką, a potem będziesz popychadłem.

35

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

JedynyRealista wiesz przecież mało jest osób podchodzących w takim stopniu do religii, skrajnym. Po drugie ja niby znam takie pary, ale to głównie przez internet o nich słyszałam...i im się układa.
sky14 oglądałam ten filmik już dawno i ona już chyba nie jest z tym mężczyzną od dłuższego czasu hmm
biankax99 nie zamierzam myśleć o naszym małżeństwie, dopiero się poznajemy. Ale czemu od razu popychadłem. Różnie bywa, każdy człowiek jest inny i można być popychadłem będąc żoną obojętnie jakiego mężczyzny. Są dobrzy i zli Turcy.

36

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

JedynyRealista wiesz przecież mało jest osób podchodzących w takim stopniu do religii, skrajnym. Po drugie ja niby znam takie pary, ale to głównie przez internet o nich słyszałam...i im się układa.

Wlasnie problem w tym ze z doswiadczenia wiem ze wiekszosc z nich podchodzi tak do religii. Zreszta sama napisalas ze jego rodzina jest konserwatywna. Dlatego tym bardziej smieszy mnie ze Polki ktore tak bardzo nienawidza sterotypowego obrazu "matki polki" leca na taki hardcore. Oni tez zreszta to doskonale wiedza ze jestescie naiwne i dlatego na was poluja.

Ale niewazne. My mozemy mowic swoje ty i tak jestes zaslepiona wizja zyciowego level-upu jaki da ci zwiazek z oliwkowym ksieciem a nie jakims nudnym polskim januszem. Moge ci tylko radzic by to on przyjechal do Polski a nie ty do Turcji bo jak juz cos sie stanie to tam nie bedziesz mogla liczyc na niczyja pomoc.

37

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

JedynyRealista. Rodzina tak, jest konserwatywna, ale bardzo serdeczna. Chociaż nigdy nie wiadomo co sobie myślą... Bedziemy mieć trochę problem z komunikacją, bo nie każdy zna angielski, a ja tureckiego jeszcze też nie znam. On jest bardzo otwarty wobec mojej religii. I gdyby miał takie podejście to raczej nie zależałoby mu na mnie jako osobie i nie mówiłby o mnie wszystkim. Ja wcale nie nienawidzę tego obrazu "matki polki", lubię czuć się kobieco, chciałabym o kogoś zadbać i stworzyć ciepłą atmosferę w domu. Ale też studiuję. Co do tego chłopaka to spotykam się jak na razie tylko z hejtem i nie czuję się przez to ani gorsza, ani lepsza. I nigdy nie odrzucałam Polaków. hmm

38

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Na wykopie w tym tygodniu przeczytałem o badaniach jakie zrobiono na populacji muzułmanów w sprawie praworządności . Co sie okazało ? 50% jawnie określiło że prawo koranu jest ważniejsze od prawa państwa w którym się znajdują i powinno ono byc przede wszystkim przestrzegane. Co to nam mówi , ano to że jest też duża grupa która nie przyznała sie do tego a to stanowi że większość ma w 4 literach prawo będąc obywatelami tego kraju (oczywiście europejskiego bo w swoim to od razu bu ubiczowali, ukamieniowali albo łeb obcieli bo bluznią) . Autorko i inne w nic nie wierzcie co mówią , oni nawet w ich księdze mają wypisane że okłamywanie i oszukiwanie innowiercy jest chwalebne i zalecane. Mówic można wiele a że przez setki lat kłamali więc doszli do perfekcji w tym. Zwróćcie uwagę że dosłownie jest kilka związków arabki z innowiercą - coś w tym jest może obawa o życie, o potepienie o .... . Poczytajcie sobie też opracowania korany gdzie jasno jest opisane że pies jest wyżej ceniony od kobiety. Zresztą to wasze i tylko wasze decyzje jak pokierujecie swoim losem. Może jak nastepne pokolenie muzułmanów dorośnie w europie to zmienią postrzeganie świata chociaż ostanie wypadki temu przeczą . Wasz cyrk wasze małpy tylko potem nie wyjcie że nie wiedziałyście.

39

Odp: Mój problem z nowo poznanym Turkiem
Ta_maggie napisał/a:

JedynyRealista. Rodzina tak, jest konserwatywna, ale bardzo serdeczna. Chociaż nigdy nie wiadomo co sobie myślą... Bedziemy mieć trochę problem z komunikacją, bo nie każdy zna angielski, a ja tureckiego jeszcze też nie znam. On jest bardzo otwarty wobec mojej religii. I gdyby miał takie podejście to raczej nie zależałoby mu na mnie jako osobie i nie mówiłby o mnie wszystkim. Ja wcale nie nienawidzę tego obrazu "matki polki", lubię czuć się kobieco, chciałabym o kogoś zadbać i stworzyć ciepłą atmosferę w domu. Ale też studiuję. Co do tego chłopaka to spotykam się jak na razie tylko z hejtem i nie czuję się przez to ani gorsza, ani lepsza. I nigdy nie odrzucałam Polaków. hmm

Droga Maggie. Nie wiem w którym kraju przebywacie, ale jako osoba, która dorastała w Niemczech ramię w ramię z Turkami i innymi mniejszościami muzułmańskimi, i jako żona Turka od 19 lat mieszkająca z nim w Polsce (akurat moje małżeństwo jest dobre, ale to wyjątki, mój Turek nie żyje z rodziną i odciął się od środowiska muzułmańskiego), mogę powiedzieć Ci w sumie jedno:

-kiedyś z koleżankami śmiałyśmy się, że każde słowo mężczyzny należy podzielić przez dwa. A Turka? Turka dziel przez 4. I nie traktuj tego jako generalizację, która teraz tak młode pokolenia uwiera. Po prostu uważaj na piękne słowa i zbyt szybkie obietnice. To ich metoda: czarującego księcia, który Ci nieba przychyli, otoczy opieką i stworzy Ci cudowny dom- wszak każda kobieta o tym marzy.

-to, że wszystkim o Tobie mówi i pokazuje- on się prawdopodobnie chwali, że wyrwał Europejkę. W większych skupiskach mają swoje opinie na temat białych kobiet i te opinie nie są dobre. Oczywiście są wyjątki, ale...

-konserwatywność jego rodziny jest dla Ciebie dużym zagrożeniem. Nie wiem jaką wiedzę masz na temat Islamu, podejścia muzułmanów do stosunków damsko - męskich (czytałaś opracowania na ten temat?), ale wiesz mi, nie jest ono zbieżne z podejściem naszych mężczyzn. Oczywiście są wyjątki, ale...
Jeśli jesteś miłą, nieśmiałą, spokojną i pokorną dziewczyną, a do tego wpływową (a takie odnoszę wrażenie) to jesteś gotowym produktem na to, by stać się własnością... jeśli nie jego, to jego rodziny. Bo jak jego rodzina będzie stawiała mu konkretne wymagania, to prawdopodobieństwo, że postawi się ojcu i matce jest... praktycznie zerowe.
Jeżeli rodzina akceptuje waszą relację, a ty nie będziesz czujna to bardzo szybko zacznie być ograniczana twoja wolność. Oczywiście są wyjątki, ale...

Odpowiedz sobie na pytania: czy ingeruje w Twoje kontakty z koleżankami/kolegami, czy przesadnie dopytuje co i z kim robisz, co będziesz robić, gdzie jesteś, czy wyraża opinie na temat ubrań, które nosisz.... Póki co znacie się krótko, może być jeszcze bardzo ostrożny, ale niektóre rzeczy między wierszami można wyczytać. Im wyższa skala romantyzmu i czułości tym mniej powinnaś mu ufać.

Nie dziw się, że spotykasz się głównie z hejtem. Przecież jak Europa długa i szeroka co chwilę słyszymy o tym, jak kobiety dają się im omotać i jak ciężko jest im się potem od nich uwolnić.

O ile nie zniechęcałabym Cię tak z samego powodu narodowości tego chłopaka, bo znałam wielu bardzo fajnych Turków... no i mojego męża wink  tak jego konserwatywna rodzina niestety by go dla mnie skreślała.

Posty [ 39 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mój problem z nowo poznanym Turkiem

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024