Jestem z chłopakiem ponad 1,5 roku. Dobrze nam sie układa, mieszkamy, myślimy o wspólnym domu i dziecku. Ostatnio odkryłam na jego komputerze zdjecia ze swoją była i to nie byle jakie. Potem dowiedziałam sie, ze widzieli sie na poczatku naszego związku po Ok. Miesiącu. A po 7 miesiącach naszego spotykania sie pojechał kupić jej prezent urodzinowy. Dowiedziałam sie o tym dopiero teraz. Czy powinnam wybaczyć i zapomnieć? To było na poczatku, kiedy nasz związek nie był jeszcze super poważny, ale i tak czuje sie zraniona. Co myślicie? Dziękuje za odpowiedzi.
7 miesięcy temu kupując jej prezent urodzinowy mógł podjąć próbę odzyskania jej, jak widać nieudaną dlatego pozostał z Tobą. Prezentow urodzinowych nie robi się exom ot tak z pamięci, chyba że pomiędzy nimi byłaby przyjaźń a rozstanie podtyktowane bylo obustronym brakiem uczuć.
7 miesięcy temu kupując jej prezent urodzinowy mógł podjąć próbę odzyskania jej, jak widać nieudaną dlatego pozostał z Tobą. Prezentow urodzinowych nie robi się exom ot tak z pamięci, chyba że pomiędzy nimi byłaby przyjaźń a rozstanie podtyktowane bylo obustronym brakiem uczuć.
Zgadzam się i obawiam, że jesteś drugim wyborem, zapchajdziurą z braku laku. Nawet wspólne dziecko Ci nie pomoże, gdy tamta zmieni zdanie i spojrzy na niego łaskawym okiem.
To było na poczatku, kiedy nasz związek nie był jeszcze super poważny, ale i tak czuje sie zraniona.
Jesteś pewna, że on traktuje Wasz związek "super poważnie". 7 m-cy, to jednak trochę mało, żeby robić tak poważne plany. A co z zaufaniem do niego, jak sobie z tym poradzisz, wiedząc, że przez większą część Waszego związku, on był nadal zaangażowany w tamtą znajomość? Jaką masz pewność, że nadal tak nie jest?
Niestety też mam wrażenie, że jesteś opcją, z braku laku, i jeśli tylko była by go przyjęła, to by Ciebie zostawił.
Rozmawiałaś z tym chłopakiem o tej sytuacji, mówiłaś co czujesz? Jak się bronił, jak uzasadnił ten prezent?
Niestety też mam wrażenie, że jesteś opcją, z braku laku, i jeśli tylko była by go przyjęła, to by Ciebie zostawił.
Rozmawiałaś z tym chłopakiem o tej sytuacji, mówiłaś co czujesz? Jak się bronił, jak uzasadnił ten prezent?
Mowil, ze traktował ja jak rodzine, do tego po śmierci jej siostry czuł sie zobowiązany do tego zeby utrzymywać z nia kontakt.
Jeżeli faktycznie utrzymują ze soba normalnie kontakt, to dla mnie nie ma w tym nic dziwnego.
Masz jasne dowody na to, że on nadal coś do niej czuje i to ona jest jego rzeczywistym wyborem, a Ty się po prostu napatoczyłaś. Sorry, może brutalnie, ale taka jest prawda.