Netkafejka 30 + - trzydziestolatki łączmy się - Netkobiety.pl

Siema czołem kluski z rosołem Też należę do zacnego grona 30tek, śpiewam, tańczę, recytuję i codziennie się siłuję, tak jestem fanką siłowni, treningów i zdrowego odżywiania. Ale wiecie co nie zawsze tak było. Kiedyś byłam puchatą, sympatyczną kuleczką, ale dzięki ciężkiej pracy i cierpliwości schudłam. Tym momentem, kiedy powiedziałam sobie dość był właśnie moment zbliżania się do trzydziestki. Najgorsza była wiosna i lato, wiecie zimą zawsze coś się da ukryć pod grubą kurtką, no ale latem ciężko Udało się i schudłam, nie od razu, mozolnie, cierpliwie, ale bez efektu jojo. Na trzydzieste urodziny założyłam bloga, na którym motywuję innych do aktywności fizycznej i robienia czegoś dla siebie, bo jeśli taki laik sportowy jak ja dał radę to każdy może, serio. Niewiarygodne jest to jak spadek kilogramów może wpłynąć nie tylko na zdrowie i wygląd, ale też psychikę. Odkryłam nową pasję jaką są treningi i sport, poznałam fantastycznych ludzi, mam więcej energii, optymizmu i zapału do wszystkiego, jeśli macie ochotę poczytać o mojej przygodzie, może moja historia jest bliska także Wam, a może w zimowe długie wieczory przychodzi chandra i potrzebujecie energetycznego kopa zapraszam do mnie na 30minusdla30plus.pl Dajcie znać, co myślicie o blogu, a może jest coś o czym chciałybyście poczytać, dowiedzieć się itd. Pozdrawiam serdecznie

Właśnie mnie powaliłaś mam 36 lat i jestem po 2 dziecku a na widok siebie w lustrze robi mi się słabo, jesteś w najlepszym momęcie życia ciesz sie tym .

Dzisiaj

Cześć, jedź z nim, będzie ok, zobaczysz jak tam będzie, rozwód zawsze możesz wziąć, nie śpiesz się tak z tym...

Hej. Ktoś tutaj zagląda??? Mam 34l i jestem z okolic Katowic. Pozdrawiam

Bardzo samotny interesujący mężczyzna Kalisz

Cześć dziewczyny! Trzydziestka to piękny wiek! Mam nadzieję, że Wy również dostrzegacie jego zalety

Chciałabym porozmawiać z kobietami w moim lub starszym wieku ponieważ mam dosyć ciągle przebywać w towarzystwie ludzi młodszych o 5-7 lat

Macie dzieci? Nie masz rodziny z którą mogłabyś o tym porozmawiać i przeprowadzić się na jakiś czas? Pracujesz?

Hej jestem tu nowa jak mogę dodać post nigdzie mi się to nie wyświetla

Hej niedługo kończę 31 lat. Jestem z Gdańska. Z chęcią poznam nowe koleżanki

Witam, jestem tu dopiero od dzisiaj, fajnie że jest takie forum i mam nadzieję że będzie się ono znacznie różniło od innej Kafejki...
Pisząc króciutko o sobie to mam na imię Agnieszka, mam prawie 34 lata, jestem z Ćzęstochowy. Lubię poznawać nowe osoby i dyskutować na czasem trudne tematy.

Hej Izzie Stevens

Witaj, dzieli nas ok 200km, ale nie od razu Rzym zbudowano
Napisz cos więcej o sobie jesli możesz, albo jak wolisz, porozmawiamy bardziej prywatnie

Witaj. Jestem i mam 35 za miesiac już 36

Hejka
Są tu jakieś dziewczyny z Rzeszowa (no dobra faceci tez moga być )
Chętnie poznam nowych znajomych.

hej mam 33 l  dwie córki męża od 10 l mieszkam w mieście 5 l jestem strasznie smutna praca dom brak rodziny sierota przeprowadzka brak znajomych praca dom i powoli wariuje nie mam z kim pogadać o wszystkim i dzieciach poznała bym mamę z dziećmi z lubelskiego

No ja podaje swoje namiary w profilu jakby ktos chciał

Witam tyle razy próbowałam się dostać na jakieś forum dla schizofreników chyba pierwszy raz mi się udało. Mam na imię Magda mam podwójną diagnozą schizofrenia i uzależnienie od amfetaminy i mefedronu . A jedyne czego pragnę to uczucie wyciszenia i zobojętnienia uczuciowego wyłączenie mysli wiem że wyłączenie myśli nie jest możliwe szkoda

Hej. Jestem z Wawy, chętnie poznam miła koleżankę na pogaduchy. Mam nastoletniego syna i jestem po rozwodzie (facetów póki co mam dosc) więc z miłą chęcią wolny czas poświęcę fajnej koleżance ... wyjść na kawę, piwko, rower, może nawet gdzieś pojechać. Jeżeli masz też dziecko to bierzemy "ogony" i jedziemy!!!

Ojej, czesc Na imię mi Monika, mam 36 lat i mieszkam w Krakowie. Miło was poznać

Hejka. Ja w tym roku będę mieć 34 lat. Mieszkam w okolicy Poznania. Mam dwóch super synków i męża. Niestety Wprowadziłam się do męża i brak mi tu nowych znajomych.
Fajnie byłoby kogoś poznać w realu. Jakas koleżankę na pogaduszki itd.

Hejka czy ktoś tu jeszcze wchodzi bo ostatni post jest z 2009r...? Czy fejs pochłonął wszystkie dziewuchy/facetow?

No właśnie ja w czerwcu kończe okrągłą trzydziestkę, mieszkam w łódzkiem 60 km od Łodzi, może ktoś napisze? Samotna bezdzietna, dużo wolnego czasu:)

Poproszę o usunięcie tego postu

Cześć 30-stka tuż tuż, chciałabym kogoś poznać co Wy na to? zagląda tu ktoś jeszcze?

Hej, jestem facetem (29 lat). Jak ktoś ma ochotę popisać o wszystkim, to serdecznie zapraszam.

Witam. Od 3 lat jestem mężatką. Mam starszego Od siebie meża. Poznaliśmy się 6 lat temu, teraz jesteśmy w związku małżeńskim nie całe 3 lata. Problem nastąpił, jak musiałam wziąć kredyt na jego byle mieszkanie, żeby mógł spokojnie wziąć rozwód. Zgodziłam się i wszystko było dobrze, do póki mąż nie dostał większej gotówki by częściowo spłacić. Myślał, że jest mniej do spłaty ale zapomniał, jak sam mówił, żebym wzięła więcej na mieszkanie. Ciągle ma pretensje do mnie o ten kredyt. Ja tego nie rozumiem. Sam chciał bym wzięła a teraz robi problem, choć to nie moja wina, że musiałam brać. Nie wiem co o tym myśleć. Nie rozumiem tego, to dla mnie nie logiczne.

zauważyłam że na tym forum, są kobiety jak i mężczyźni. Z racji tego że różni nas kwestia wieku i doświadczenia. Swoje zapytanie chciałabym umieścić tutaj, byłabym wdzięczna za Wasze wypowiedzi odnośnie tematu. Zależy mi na wypowiedziac mężczyzna, gdyż o mężczyznę się rozchodzi aczkolwiek wypowiedzi Pan również wiele pomogą ponieważ tak jak wspomniałam swoje przeszły doświadczenie mają.
Sytuacja ma się tak że mam 23 l mam super sąsiada, od małego podwoził mnie do szkoły i tak przez ponad 12 lat, znam jego żonę, dorosłe dzieci. Z racji tego że widywaliśmy się codziennie, mieliśmy możliwość porozmawiać na różne tematy, jestem osobą z dystansem ale jak każdy mam i znam granice. Jaka sąsiedzi żyjemy w bardzo dobrych relacjach dla sprostowania sąsiad będzie przed 60 ale wierzcie jest to naprawdę bardzo dobrze zadbany mężczyzna. Przechodząc do sedna, woził mnie do szkoły zna moją mamę itd z roku na rok dojrzewałam, mogłam porozmawiać z nim o wszystkim. Pewnego dnia zaspałam i moja mama wyszła do niego aby na mnie zaczekał 15/16 l miałam to powiedział że mogę jechać bez koszulki, takie słowa padły do mojej mamy. Znają się więc obróciła to w żart. Raz była też taka sytuacja że pisałam opowiadanie erotyczne i chciał i przeczytał, podobało mu i dodał że rusza go treść. Więcej sytuacji takich nie było bo zmieniły nam się godziny, także mijaliśmy. Do dnia dziś szelmowsko się do mnie uśmiecha, macha nawet przy gronie innych sąsiadów (facetów) teraz tak nie rozmawiamy tylko okazjonalnie. Dodam też że mieszka kawałek dalej ode mnie więc latem wracając z pracy, czy do domu widywał mnie na podwórku w stroju kąpielowym czy innych czynnościach jak plewienie itd zabawy z dziećmi. Teraz mam małe dziecko partnera ale przez takie właśnie machanie jak małe dziecko do mnie żebym tylko  go zauważyła czasami jakiś podteks, przy pomocy napapowania basenu padnie. I teraz Wy, co mam rozumiec przez jego zachowanie, uśmiechy, itp? Czy on by coś chciał, liczy na coś ? Czy to poprostu normalne sąsiedzkie zachowanie?

Witam wszystkich

Witam wszystkich