Uważam, że przy obecnych cenach polskich hoteli zdecydowanie lepszą opcją jest poszukanie tanich lotów na południe europy i hotelu z booking'a. Wyjdzie w najgorszym wypadku porównywalnie, a jest gwarant pogody:)
Uważam, że przy obecnych cenach polskich hoteli zdecydowanie lepszą opcją jest poszukanie tanich lotów na południe europy i hotelu z booking'a. Wyjdzie w najgorszym wypadku porównywalnie, a jest gwarant pogody:)
Nie do końca się zgodzę. Wciąż w Polsce jesteś w stanie znaleźć przyzwoite warunki, w dobrej cenie i wakacje nad polskim morzem czy w polskich górach nie musza być bardzo kosztowne. Czy apartament dla 2 osób + dziecko w cenie 150-190 zł za dobę (nowoczesny, w pełni wyposażony z aneksem kuchennym) w pierwszej linii brzegowej np. w Krynicy Morskiej to dużo? Takie oferty są właśnie na polskich portalach z bazami apartamentów.
Wakacje w ukropie na południu europy z małym dzieckiem, tanimi liniami w niepewnym apartamencie/pokoju to też nie jest super perspektywa. Jak to mówią: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma.
Ja zazwyczaj wybieram zagranicę z prostego powodu, bardziej stabilna sytuacja pogodowa. Bardzo mi się podoba polskie wybrzeże, ale trzeba mieć szczęście, żeby wstrzelić się w ładną pogodę niestety
124 2019-06-03 18:04:01 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2019-06-03 21:39:22)
Ja byłam na świetnej wycieczce w Indiach jakoś w zeszłym roku. Byłam całe dwa tygodnie w wycieczce objazdowej po całym kraju i póki co była to moja przygoda życia. Super spisało się biuro SPAM naprawdę świetnie zoorganizowało cały wyjazd. Z całym przekonaniem polecam Wam drodzy forumowicze.
Nie rozumiem dlaczego ludzie jadą gdzieś daleko, żeby inni zazdrościli ? W Polsce jest tyle pięknych miejsc ale ludzie wolą jechać np. do Chorwacji i odpoczywać na kamienistej plaży zamiast na naszej jednej z lepszych plaż w europie piaszczystej. Oczywiście mam na myśli porównywalne miejsca co innego jechać do Egiptu czy tam Rzymu, Paryżu.
Więc ja najpierw chcę zwiedzić nasz kraj a kiedyś ewentualnie zagranice.
Zależy kto na ile może sobie pozwolić. Ja wolę sam zaplanować sobie podróż niż być zależnym od kogoś. Wakacje w polsce to nie wakacje, co to za zwiedzanie itp gdy wszystko wiemy, a wszędzie są polacy...
Zależy kto na ile może sobie pozwolić. Ja wolę sam zaplanować sobie podróż niż być zależnym od kogoś. Wakacje w polsce to nie wakacje, co to za zwiedzanie itp gdy wszystko wiemy, a wszędzie są polacy...
Co to za kryterium by jezdzic tam gdzie nie ma Polaków?
Znasz takie miejsce?
Wyspa Lombok? Połwysek Jukatan?
Bajkał?
Polacy są wszedzie a juz na pewno tam gdzie latają samoloty z Europy.
Jakie to są miejsca ktorych nie znamy?
Przedmieścia Kalkuty? Wioski w Peru?
Bo chyba Toskanii, kraju Basków czy podnóża Ararat nie nazwiesz miejscem nieznanym - w google maps zobaczyc można wszystko, no może polskich wsi miedzy Augustowem a Braniewem w google map nie ma.
TypowyCharlie napisał/a:Zależy kto na ile może sobie pozwolić. Ja wolę sam zaplanować sobie podróż niż być zależnym od kogoś. Wakacje w polsce to nie wakacje, co to za zwiedzanie itp gdy wszystko wiemy, a wszędzie są polacy...
Co to za kryterium by jezdzic tam gdzie nie ma Polaków?
Znasz takie miejsce?
Wyspa Lombok? Połwysek Jukatan?
Bajkał?
Polacy są wszedzie a juz na pewno tam gdzie latają samoloty z Europy.
Jakie to są miejsca ktorych nie znamy?
Przedmieścia Kalkuty? Wioski w Peru?
Bo chyba Toskanii, kraju Basków czy podnóża Ararat nie nazwiesz miejscem nieznanym - w google maps zobaczyc można wszystko, no może polskich wsi miedzy Augustowem a Braniewem w google map nie ma.
Wolę przebywać gdzie jest kilku polaków na krzyż niż całe miasto ich. Według mnie to jest spora różnica. Już się wystarczająco naoglądałem jak zachowują się polacy w nowych miejscach i podziękuję za takie widoki. Jak się samemu wszystko ustala to nie tak łatwo trafić na polaków w tym samym czasie.
Preferuję za granicą, bo rodzice mnie ciągali po Polsce jak byłam mała. Zwiedziłam już trochę Europy, ale jeszcze mi trochę krajów zostało. A we wrześniu jadę do Tokio i spełniam swoje marzenie
Wolę przebywać gdzie jest kilku polaków na krzyż niż całe miasto ich. Według mnie to jest spora różnica. Już się wystarczająco naoglądałem jak zachowują się polacy w nowych miejscach i podziękuję za takie widoki. Jak się samemu wszystko ustala to nie tak łatwo trafić na polaków w tym samym czasie.
Na tutejszym forum tez w wiekszosci przebywają typowi Polacy, wiec jak masz na nich awersje to ...... ja tam widziałem pijanych, sikajach i rzucających niedopałki na plaży, plujących na podłoge w metrze, głosno rozmawiajścych w kosciele niezaleznie od nacji, polityka wstydu w Polsce trzyma sie dobrze.
131 2019-07-04 14:19:01 Ostatnio edytowany przez Szkot (2019-07-04 14:19:26)
Wolę przebywać gdzie jest kilku polaków na krzyż niż całe miasto ich. Według mnie to jest spora różnica. Już się wystarczająco naoglądałem jak zachowują się polacy w nowych miejscach i podziękuję za takie widoki. Jak się samemu wszystko ustala to nie tak łatwo trafić na polaków w tym samym czasie.
To nie widziałeś Anglików i Angielek... wrzuciłbym parę filmów ale nie chcę być zbanowanym
Jak w ogóle wytrzymujesz na tym polskim forum?
TypowyCharlie napisał/a:Wolę przebywać gdzie jest kilku polaków na krzyż niż całe miasto ich. Według mnie to jest spora różnica. Już się wystarczająco naoglądałem jak zachowują się polacy w nowych miejscach i podziękuję za takie widoki. Jak się samemu wszystko ustala to nie tak łatwo trafić na polaków w tym samym czasie.
To nie widziałeś Anglików i Angielek... wrzuciłbym parę filmów ale nie chcę być zbanowanym
Jak w ogóle wytrzymujesz na tym polskim forum?
To widzę, że nie tylko ja mam takie same odczucia co do "wyspiarzy".
Prawdę powiedziawszy to z moich wakacyjnych przygód mam duże lepsze wrażenie w przypadku turystów ze wschodniej strony byłej żelaznej kurtyny niż zachodniej.
TypowyCharlie napisał/a:Wolę przebywać gdzie jest kilku polaków na krzyż niż całe miasto ich. Według mnie to jest spora różnica. Już się wystarczająco naoglądałem jak zachowują się polacy w nowych miejscach i podziękuję za takie widoki. Jak się samemu wszystko ustala to nie tak łatwo trafić na polaków w tym samym czasie.
To nie widziałeś Anglików i Angielek... wrzuciłbym parę filmów ale nie chcę być zbanowanym
Jak w ogóle wytrzymujesz na tym polskim forum?
Filmików to na każdego się znajdzie więc tu nic nadzwyczajnego nie ma. Ale porównując co do ilości to jednak Polacy górują tutaj.
Lubię oglądać komedię, a tutaj mam jej w nadmiarze więc nie narzekam
A ja tam lubię wakacje w Polsce może to dlatego, że boje się latać i zawsze z przyzwyczajenia wybieram jednak nasze wybrzeże, ale dzięki temu znam sporo fajnych miejscówek nad morzem. W tym roku odkryłam nową. Miejscowość się nazywa Sarbionowo i właśnie tam spędziłam tydzień w Domu przy plaży. Jestem dość fit dziewczyną i bardzo mi się podobało, że jest ładny deptak do biegania ranem. Jak dla mnie ekstra. A po bieganku kawka na tarasie. Czy można chcieć czegoś więcej? Totalnie tam odpoczęłam i teraz mam dużo energii. Także nad polskim morzem też da się fajnie zrelaksować
A ja tam lubię wakacje w Polsce może to dlatego, że boje się latać i zawsze z przyzwyczajenia wybieram jednak nasze wybrzeże, ale dzięki temu znam sporo fajnych miejscówek nad morzem. W tym roku odkryłam nową. Miejscowość się nazywa Sarbionowo i właśnie tam spędziłam tydzień w Domu przy plaży. Jestem dość fit dziewczyną i bardzo mi się podobało, że jest ładny deptak do biegania ranem. Jak dla mnie ekstra. A po bieganku kawka na tarasie. Czy można chcieć czegoś więcej? Totalnie tam odpoczęłam i teraz mam dużo energii. Także nad polskim morzem też da się fajnie zrelaksować
Sarbinowo jak już a że tam fajnie to się zgadzam. Ogólnie lubię polskie morze.
Tak tak masz racje chodziło mi o Sarbinowo literówka:)
HellenaZ napisał/a:A ja tam lubię wakacje w Polsce może to dlatego, że boje się latać i zawsze z przyzwyczajenia wybieram jednak nasze wybrzeże, ale dzięki temu znam sporo fajnych miejscówek nad morzem. W tym roku odkryłam nową. Miejscowość się nazywa Sarbionowo i właśnie tam spędziłam tydzień w Domu przy plaży. Jestem dość fit dziewczyną i bardzo mi się podobało, że jest ładny deptak do biegania ranem. Jak dla mnie ekstra. A po bieganku kawka na tarasie. Czy można chcieć czegoś więcej? Totalnie tam odpoczęłam i teraz mam dużo energii. Także nad polskim morzem też da się fajnie zrelaksować
Sarbinowo jak już
a że tam fajnie to się zgadzam. Ogólnie lubię polskie morze.
Ten kawałek wybrzeża jest super, ale tak koniec sierpnia/początek września. Cisza, spokój, można się wybrać na spacer bez bycia potrącanym co dwa metry. Nad morzem sezon kończy się około 15 sierpnia i dopiero wtedy można naprawdę odpocząć. Morze jest wtedy najcieplejsze, więc i popływać można. Z super fajnych miejsc, polecam Słowiński Park Narodowy. Trzeba mieć trochę krzepy żeby łazić po wydmach, ale na mnie zawsze robiły wrażenie. Fajnie też jesienią jest w Darłówku, bo można jeszcze zjeść dobra rybkę, jest niedaleko miasteczko, a i plażę mają piękną.
W sumie, jak się zastanowię, to całe Pomorze środkowe lubię. Tylko dojazd tam to katorga. Na szczęście w moim ulubionym sezonie drogi są mniej zatłoczone niż w pełni sezonu wakacyjnego.
Ja polecam Albanię - za granica piękny kraj, genialni ludzie i bardzo tanio. Kraj jeszcze nie tak odkryty turystycznie.
Ja polecam Albanię - za granica piękny kraj, genialni ludzie i bardzo tanio. Kraj jeszcze nie tak odkryty turystycznie.
Kraj nie odkryty bo wiele tam nie ma. Bunkry betonowe na plaży, zabudowane hotelowcami wybrzeze, dziurawe drogi, ceny o 40% nizsze, jakosć o 60% nizsza. Jedyne plusy to tani alkojol i tanie papierosy, ale jak kto lubi. W 2018 Albanie odwiedziło 7 mln turystow w tym 80.000 Polaków, trudno nazwac ją nieodkrytą. Może w Europie taka jest już tylko Mołdawia?
JustLis napisał/a:Ja polecam Albanię - za granica piękny kraj, genialni ludzie i bardzo tanio. Kraj jeszcze nie tak odkryty turystycznie.
Kraj nie odkryty bo wiele tam nie ma. Bunkry betonowe na plaży, zabudowane hotelowcami wybrzeze, dziurawe drogi, ceny o 40% nizsze, jakosć o 60% nizsza. Jedyne plusy to tani alkojol i tanie papierosy, ale jak kto lubi. W 2018 Albanie odwiedziło 7 mln turystow w tym 80.000 Polaków, trudno nazwac ją nieodkrytą.
Ciekawi mnie czy byłeś w Albanii?
Tak, na pólnocy blisko granicy z czarnogórś.
Tak, na pólnocy blisko granicy z czarnogórś.
Czyli zbyt wiele Albanii nie widziałeś
w związku z tym muszę zanegować Twoje wcześniejsze stwierdzenia, że nie ma tam nic ciekawego do zobaczenia. Jest i to bardzo dużo.
Zgodzę się natomiast, że drogi pozostawiają wiele do życzenia, a część wybrzeża paskudnie jest zabudowana. Ale tylko część. Są takie miejsca, że Lazurowe Wybrzeże może się schować
Piękne są góry, niektóre miasta, pozostałości z czasów rzymskich i weneckich.
Witam wszystkich ; )
Jak w temacie -czy wolicie spędzać wakacje w Polsce czy za granicą ? korzystacie z biur podrózy czy sami montujecie sobie wyjazd na własną rękę ?
Przyznam się że wakacje sprzed 2 lat (gdy koleżanki namówiły mnie na Mielno ) wspominam jako koszmar zarówno cenowy jak i logistyczno-organizacyjny,dlatego teraz praktycznie co roku planuje z odpowiednim wyprzedzeniem kilka dni poza granicami Polski, co wbrew pozorom można zorganizować niewiele większym kosztem niż wakacje nad Bałtykiem.
Chciałabym poznać Wasze opinie,doświadczenia na temat ulubionego sposbbu i miejsca spędzania wakacji.
pozdrawiam
Wakacje głównie za granicą. (W Polsce akurat regularnie jeździmy do rodziców w miejsca, które są jednymi z tych najbardziej atrakcyjnych turystycznie, więc ile można.)
Organizujemy je na własną rękę, wynajmujemy gdzieś pokój lub mieszkanie. Planu jakiegoś skonkretyzowanego co do godziny też nie robimy, więc na ogół jest luz i robienie tylko tego na co jest akurat ochota, bez ograniczania się czy pośpiechu.
W tym roku może uda się chociaż w Polsce:)