Witam
Jestem studentką. Mam chłopaka O. od stycznia w moim wieku. Prawiczka. Rok temu w maju i październiku spotkałam się na spotkania z obcymi facetami na sex, było ich 4. W między czasie wspólzylam z facetem T. poznanym na portalu randkowym. A wcześniej z moim byłym chłopakiem A. kiedy z nim byłam.
Jak zaczęłam w styczniu chodzić z moim obecnym to już go znalam parę miesięcy. Doszło do rozmowy ze już uprawiałam sex i nie jestem dziewicą jakby chciał. Na początku powiedziałam że było ich 3 bo nie chciałam mu nic o tym mówić, już widać było se źle się czuje że tak wgl zrobiłam. Z osobami których nie kochałam. W sierpniu od kolegi się dowiedział prawdy. Ilu ich było i kto. W między czasie ciągle dopytywał czy go nie klamie, jak było i czy mi z nimi było dobrze. Porównywał do szmat i dziwek. Bardzo mnie kocha a ja jego. Jednak wcześniej miał dziewczynę która go zdradziła. Ciągle się boi że ja go zdradze. Że kiedyś pójdę z pierwszym lepszym do łóżka. Jak się dowiedział że go okłamałam z ilością to ciągle myśli że go kłamie. Nie ufa mi i nie wierzy w moje słowa. Myśli że mam kogoś a boku. Ale nie umie mnie zostawić bo czuje że jestem jego ideałem. Jednak w między czasie ciągle ma do mnie problem. Pisał że nigdy nie chciał mieć takiej dziewczyny, że czuje się gorszy będąc ze mną. Miałam pokończyć kontakty z tamtymi z którymi uprawiałam sex. Z jednym nie skończyłam kontaktu ale nie spotykałam się też z nim. To ten z portalu randkowego. Pisałam z nim o moim chłopaku. Co się dzieje między nami. Chlopak sprawdził telefon i się dowiedział. Uznał że go obrabiam za plecami. O to też ma do mnie problem. Że miałam skończyć z przeszłością. A ona ciągle była. Się zastanawia czy ma być ze mną. Ciągle się czuje źle i ma myśli jakieś dramatyczne przez co mi pisze tak że mnie to boli. Wszystko tak pisze jak jestem na studiach. Z chwilą gdy wracam do domu jest wszystko Dobrze. Miłość kwitnie. Mówi jak mnie kocha i nie chce innej dziewczyny. Jestem dla niego wyjątkowa i cudowna. Lepsza niż jego marzenie. Myśli o przyszłości ze mną i dzieciach za niedługo. Nam co robić. Wystarczająco mnie zranił słowami. A ja go przybilam swoją przeszłością, kłamstwem. Ciężko nam bez siebie a przy sobie czujemy się w inny świecie
2 2018-11-14 18:29:06 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-14 18:52:04)
Prawiczka czyli nawet z nim nie uprawiałaś seksu? Czy też byłego prawiczka.
W każdym razie to wulgaryzm.
Kolesiom często strasznie uderza na samoocenę, gdy ich kobieta miała więcej doświadczeń seksualnych niż oni.
A to że kłamiesz to już gwóźdź do trumny. Wcale bym się nie zdziwił gdyby koleżka zaczął sobie wyobrażać żę doświadczenie masz co najmniej dwucyfrowe. Skoro kłamałaś raz, czemu nie miałabyś kłamać dalej?
No już nie jest prawiczkiem. Kilka dni po tym jak się dowiedział sam chciał. Od tej pory regularnie współżyjemy
Nie chcę dalej kłamać go. O raz za dużo. Wiem jak na niego to już działa. Zależy mi na nim i teraz tylko mówię prawdę. Ze wszystkim. Tylko prawda go boli. Zaczęło się od tego że nie zdałam matury i napisałam do tego z portalu randkowego. Od tego się zaczęło. Wiem że matura to nie usprawiedliwienie. Miałam niecały rok bez sexu po byłym. Brakowało mi już tego dlatego zaczełam
Porównywał do szmat i dziwek. Bardzo mnie kocha a ja jego.
Później żałował że mi tak mówił. Mówił że nie powinien tak nigdy kobiecie powiedzieć i że mama tak go nie wychowała. Po jakimś czasie przestał tak mnie porównywać. Nie mówił dosłownie tak. Tylko np. zachowałas się jak sama wiesz kto
W sierpniu od kolegi się dowiedział prawdy. Ilu ich było i kto.
Ale jak to jest, ze byle kolega wie, z iloma facetami uprawialas sex?
I jeszcze wie, kim byli ci faceci?
Zwierzasz sie z takich szczegolow kolegom??
Jego kolega pracuje w policji kryminalnej. Kazal mu mnie przeszukać na necie
Raz pisał że wygaslam w jego oczach i straciłam. Nie czuje tego przy mnie, nie chce być oszukiwany, uważa mnie za niewartą dziewczynę. Później że przeprasza, że nie zasługuje on na mnie że mi do pięt nie dorasta, się zastanawia skoro tyle razy mnie zranił czemu dalej z nim jestem, że mogę mieć niejednego lepszego od niego faceta. Kocha mnie i nie potrafi zostawić. A jak go zostawie to dalej mnie będzie kochal
Jego kolega pracuje w policji kryminalnej. Kazal mu mnie przeszukać na necie
Co Ty za bzdury piszesz, jego kolega sprawdził Ciebie na portalach randkowych? poważnie?
Tak. Kolega pokazał chłopakowi co pisałam i jakie zdjęcia wysyłałam. Zabolało go to. Wtedy miałam inne myślenie niż teraz
Powiedział mi jakie zdjęcia tam były i co pisałam. Wszystko się zgadza. A inny mój kolega też ogarnięty w komputerach znalazł gdzieś moje zdjęcia jak byłam na portalu i przez zdjęcia do mnie napisał
A tych obcych facetów poznałam na portalu z sexem. I tam ostro pisałam. Nie byłam sobą. Na co dzień taka nie jestem tylko w jednym celu można powiedzieć że zeszłam na psy. Wiem że źle zrobiłam i. Żałuję tego.
Troll, troll, troll.
I jeszcze chłopak się boi mnie stracić i nie chce by ktoś inny we mnie ujrzał ideał. Mówi że mu pokazałam miłość której nie miał.
Mówi że nie chce stracić mnie przez swoją głupotę i głupie myślenie.
Jego kolega pracuje w policji kryminalnej
Wystarczy być lekko ogarniętym żeby sprawdzić neta co do tego ma jego zawód? Czyli w necie latają Twoje zdjęcia? negliż itp.? Tu nie chodzi o to że Ty spałaś z kilkoma facetami. Lecz jak ich poznałaś i że było to tak dla sportu. Nie mogłaś z jednym? (no chyba że był tak kiepski) ale popłynęłaś z kilkoma? W dodatku poznawałaś ich przez neta gdzie zostawiłaś ślad nawet zdjęcia? Łoo matko i studiujesz? Czy w skutek braku sexu wyłącza się mózg? A to że obgadywałaś "swojego" faceta z gościem poznanym w necie dla sexu to dno nie dziwota ze się wkurza. Serce by chciało rozum mówi mu UCIEKAJ.
Ten wątek to komedia kryminalna
Chłopak uważa że obgadywalam ale ja po prostu z nim pisałam z tym kolegą którego znałam od roku (portal randkowy a nie na sex) jak może myśleć mój chłopak i co mam zrobić by było lepiej. Po prostu zwierzalam się ze swojej sytuacji. Mówiłam że kocham swojego chłopaka
Nwm czemu nie mogłam przy jednym zostać. Każdy z tych obcych był beznadziejny i bardzo tego żałuję. Po prostu jak zaczęli do mnie pisać to tego tak dużo było se szybko usunęłam konto. Bałam się im odmówić dlatego z aż tyloma się spotkałam. Nie jestem z tego dumna. Wiem że gdyby ktoś o tym wiedział to by mi pomógł i nie doszło by do tego że tak postąpiłam
Cinderella303, zarejestrowałaś się na forum dzisiaj, a więc zupełnie na świeżo zaznajomiłaś się z naszymi zasadami.
Dlaczego więc nagminnie łamiesz regulamin ?
Punkt nr 12 wyraźnie mówi, że wstawianie swoich postów jeden pod drugim jest niedozwolone.
Jeśli chcesz coś dodać - zawsze możesz skorzystać z funkcji "edytuj".
Proszę, abyś stosowała się do zapisów regulaminu. Dziękuję/ Moderator IsaBella77
Co za głupoty... Troll wątek.
Już gdzieś jest taki temat?
Porównywał do szmat i dziwek. Bardzo mnie kocha a ja jego.
Ale nie umie mnie zostawić bo czuje że jestem jego ideałem. Jednak w między czasie ciągle ma do mnie problem.
Tylko tyle zostawię. A Ty sobie przeczytaj jak ma się jedno do drugiego i czy czasem nie ma tu sprzeczności.
On Ci do końca życia będzie wypominał i nigdy nie zaufa.
24 2018-11-14 20:31:22 Ostatnio edytowany przez Cinderella303 (2018-11-14 20:34:03)
Po prostu trochę chaotycznie napisałam
Jak nie jesteśmy obok siebie to jakieś myśli go napadają. Nie obraża mnie już w ten sposób. Przez pierwszy miesiąc może 3 porównywał do takich kobiet nie szanujących się. Jak jestem obok niego to oboje jesteśmy szczęśliwi i nie ma takich sytuacji. Tylko jak wyjeżdżam na studia to od razu się boi że mam kogoś na boku i go zdradzam. Boi się że go zostawię. Wtedy mi wszystko wypomina
25 2018-11-14 20:52:52 Ostatnio edytowany przez GwiezdnyPył (2018-11-14 20:54:24)
Tak. Kolega pokazał chłopakowi co pisałam i jakie zdjęcia wysyłałam. Zabolało go to. Wtedy miałam inne myślenie niż teraz
Pokazywał co napisałaś ?!ale gdzie wiadomościach prywatnych ?
Co ten kolega zlamał twoje hasło?
Nie wierzę w tą historię
. Boi się że go zostawię. Wtedy mi wszystko wypomina
I zawsze będzie.
Tak. Pokazał mi co pisałam z kim. Nwm jak to ktoś zrobił ale widziałam screeny swoich wiadomości na telefonie chłopaka które ktoś mu wysłał.
Daruj sobie te znajomość, później będzie tylko gorzej.
Ale z drugiej strony wcześniej mi mówił że się umówil z koleżankami na spotkania takie by zobaczył jak to jest i poczuł coś. Umówil się ale się nie spotkał z nimi. Skąd też ja mam mieć pewność że kiedyś nie zechce spróbować z inną bo jestem jego pierwszą w łóżku?
Mówił też że jakby tak zrobił to by nie chciał ze mną być. Nwm czemu. I nie chce mnie zdradzić bo wie jak to boli. Ale jednak z innymi pisze. Też mi pokazywał wiadomości jak mu dziewczyny wysyłają czy on na ochotę na sex. Po prostu jest szczery i nic nie chce zatajac przede mną
Łudzisz się i chyba chcesz usłyszeć, ze wszystko będzie dobrze .
Niestety raczej nie w tym przypadku , mimo jego zapewnień on ciągle ma żal co Ciebie i to bedzie wychodzic przy drobnych sprzecznych i większych klotniach
No mam nadzieję że to mu zniknie z głowy. On sam mówi że jest lepiej niż na początku. Już tak nie myśli obsesyjnie
To mój pierwszy związek gdzie kogoś kocham i chce tego związku.
Dla innych mogę być naiwna, nie znająca życia. I nie podważam takich opini
Nie zniknie mu to z głowy, no ale nadzieja umieta ostatnia.
Chcesz to żyj zludzeniami twoje życie twoja sprawa. Po X latach będzie trudniej
Jest też moim wymarzonym chłopakiem. Nie doświadczyłam ciężkiego życia. Nie znam się. Wierzę w miłość i poświęcenia w jej imię. Każde słowa mu wybaczyłam.
Wiesz co robić to nie pytaj.
Nie Ty jedna wierzysz, że Ci się uda, ale doświadczenie i statystyki mówią co innego.
Chcesz w to iść to idź nikt i tak Cię nie powstrzyma , to nie jest ryzyko że może się uda to raczej przekonanie , że to będzie porażka.
Niemniej jednak powodzenia życzę
Nwm czy chce w to iść. Wydaje mi się że on potrzebuje innej dziewczyny. Też ma swoje ideały i wartości. Czasami się zastanawiam czy nie powinnam odpuścić by mógł iść dalej i nie męczył się przeze mnie
Sama masz wątpliwości.
Takie stwierdzenie tu na forum przeczytałam, jak są wątpliwości to już nie ma wątpliwości.
Jedynie ze względu na niego się zastanawiam czy aby dobrze robimy że to ciągniemy. Sama dla siebie to chcę być z nim. Myślę o nim cały dzień i noc
Nie mysl za niego , mysl tylko za siebie.
Za niego nie zdecydujesz on i tak może zrobić co zechce,
Sama zdecyduj czy chcesz takiego życia w przyszłości, chcesz aby przeszłość rzutowala na całe twoje przyszłe życie?Bo to już nie zniknie.
Poczekam na niego co zdecyduje. Bo na razie chciał czasu by sort zastanowić co dalej a nami. Wierzę jeszcze że będzie dobrze.
Dziękuję wszystkim którzy się udzielili w temacie
O tak najlepiej , jak on zdecyduje to powinien się sam uporać z twoja przeszłością, albo ja zaakceptuje albo się rozstaniecie.
Czyli facet Cie nie szanuje wyzywa inwigiluje i do tego wciąga do tej inwigilacji znajomych. Ma problem z twoją przeszłością. Bałaś się jego reakcji więc go okłamałaś. Opowiadasz o was innemu facetowi z którym spałaś.
Przecież to od razu widać że będziecie żyli razem długo i szczęśliwie:D
Jakie jeszcze mają się zapalić czerwone lampki abyś od niego uciekła? Musiał by Cie bić pić i przypalać papierosami ?
Od pół roku nie wyzywa, nie obraża, i szanuje. Przynajmniej nie w dużyn stopniu. Jednak pisze że się nie szanowałam, że powinnam mieć kogoś takiego jak ja, gdyby od początku wiedział co robiłam nie spotykał by się ze mną. Ale się zakochał
OMG- przecież ta historia się kupy nie trzyma. I te ,,budowanie napięcia"...
44 2018-11-16 02:39:17 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-16 07:58:18)
Post poniżej poziomu forum, i tak naprawdę poniżej poziomu wód gruntowych.
Jest to więc coś jeszcze niższego niż przysłowiowe totalne dno.
Absolutnie nie akceptujemy na forum wypowiedzi w podobnym tonie.
Moderator IsaBella77
45 2018-11-16 03:01:31 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-16 08:00:08)
Odpowiedź na czyjś off top (choć w bardzo głupim i prowokacyjnym tonie) to również of top, dlatego zostaje usunięta
Przecież ta historia nawet sie zbytnio kupy nie trzyma. Niby jakim cudem policja kryminalna ma dostep do twoich rozmow na prywatnym portalu randkowym bez żadnego nakazu? To tak nie dziala dziecinko.
Porównywał do szmat i dziwek. Bardzo mnie kocha a ja jego.
Tak obok siebie:D
Jego kolega pracuje w policji kryminalnej. Kazal mu mnie przeszukać na necie
Może to jakiś skrót myślowy, ale to bardziej pasuje do postępowania przygotowawczego w prokuraturze w przypadku spraw karnych, nie do możliwości policji. Niezależnie od tego w jakim stopniu ta historia jest prawdziwa, jakiekolwiek związki z osobami zachowującymi się w taki sposób są złym pomysłem, za kilka lat może być rodzina z nieszczęśliwymi dziećmi, mężem chorobliwie zazdrosnym stosującym przemoc i żoną nie mogącą zmienić swojej sytuacji.
Porównywał do szmat i dziwek. Bardzo mnie kocha a ja jego.
Tak obok siebie:D
Jego kolega pracuje w policji kryminalnej. Kazal mu mnie przeszukać na necie
Może to jakiś skrót myślowy, ale to bardziej pasuje do postępowania przygotowawczego w prokuraturze w przypadku spraw karnych, nie do możliwości policji. Niezależnie od tego w jakim stopniu ta historia jest prawdziwa, jakiekolwiek związki z osobami zachowującymi się w taki sposób są złym pomysłem, za kilka lat może być rodzina z nieszczęśliwymi dziećmi, mężem chorobliwie zazdrosnym stosującym przemoc i żoną nie mogącą zmienić swojej sytuacji.
Aktualnie mamy 2 miesięcznego synka i właśnie ostatnio mnie zdradził. Byłam jego pierwszą z którą się kochał. Teraz mówi że wie jak to jest i ta dziewczyna mu coś powiedziała(ogólnie to moja koleżanka z podstawówki). Chłopak nie chce mnie takiej, uważa ze mam charakter k**wy
Tylko czemu dalej mnie przytula i mówi że mnie kochać będzie zawsze ale nie może być ze mną? To boli wszystko. Jak mnie nie chce to niech się nie stara i niech nie robi nadzieji, bo bycie dobrym bo rozstaniu jest jeszcze bardziej bolesne