Dziewczyny pomyłka! Zabieg nazywa się EASYLIFT, reszta się zgadza. Generalnie polega on na podciąganiu opadających obszarów z pomocą nierozpuszczalnych nici. Jak na razie to nowość w Polsce, wykonuje go tylko jeden lekarz, który praktykował za granicą (mama już jest po konsultacji, więc obcykana). Gwarantowany efekt ma się utrzymać do 10 lat. Zabieg jest robiony w znieczuleniu miejscowym.
Zabiegi z wszelakimi nićmi, także nierozpuszczalnymi, przeprowadzane są w naszym kraju od co najmniej kilku lat i można je wykonać w wielu gabinetach. Nie sądzę, że akurat ten jest jakiś szczególnie nowatorski i dający bardziej spektakularne efekty od pozostałych.