Cześć,
Przychodzę tu z dziwnym a może nawet i śmiesznym problemem. Jestem jeszcze młoda mam zaledwie 19 lat, jednak czuję straszną potrzebę na seks. Nigdy nie miałam żadnego mężczyzny i nigdy wcześniej nie uprawiałam seksu, stąd między innymi straszny pociąg do tego co nieznane.
Nie chce jednak się jeszcze wiązać a sumienie nie pozwala mi iść do łóżka na jedną noc z obcym chłopakiem tylko po to żeby zaspokoić swoje potrzeby, w końcu swój pierwszy raz chce poświęcić dla kogoś ważnego.
Może to nic poważnego ale przyznam szczerze, że ta sytuacja strasznie frustruje człowieka
Skoro nie chcesz jednorazowych przygód i związku, to zaopatrz się w jakąś zabawkę
Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.
4 2019-09-13 07:11:58 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-13 07:21:21)
To albo troll albo 19 letnia dziewica a Ty jej piszesz weź kochanka?
Jakby była tal rozbudzona jak pisze nie byłaby osobą bez doświadczeń żadnych.
Zaczynanie od seksu bez zobowiązań a przynajmniej z takim założeniem zdeterminuje jej związkowe życie na przyszłość niekoniecznie w kierunku którego by chciała..
Więc proponuję zabawki a nie uzytkowe traktowanie ludzi bo na tym etapie rozwoju psyche byłoby to użytkowe traktowanie.
Hmm..chciałaby dać komuś coś cennego? Pewnie się ktoś znajdzie?;)
Seksu się nie poświęca a jak to ma być ktoś ważny to nie przypadkowy.Po prostu szukaj kogoś miłego i zabezpieczaj się .
Kup sobie parę zabawek.
Spory teraz wybór, każdy znajdzie coś dla siebie.
Dziewczyna ( jeśli to nie jest troll) ma potrzeby ale z jakiś przyczyn nadal jest dziewicą. Chce przeżyć swój pierwszy raz z kimś ważnym a wy jej proponujecie zabawki albo szukanie sobie kochanka. Zabawka nie zastąpi kogoś ważnego. A wejście w relację z kochankiem pomimo bycia zielonym w te klocki spowoduje, że ona się zakocha a on wywiąże się ze swojej roli. Potem wróci tutaj na forum będąc w znacznie gorszym stanie psychicznym niż jest teraz.
Nie wiem jak atrakcyjna jest autorka ale niech szuka, wychodzi do ludzi. Może niech założy konto na jakimś portalu randkowym.
Dziewczyna ( jeśli to nie jest troll) ma potrzeby ale z jakiś przyczyn nadal jest dziewicą. Chce przeżyć swój pierwszy raz z kimś ważnym a wy jej proponujecie zabawki albo szukanie sobie kochanka. Zabawka nie zastąpi kogoś ważnego. A wejście w relację z kochankiem pomimo bycia zielonym w te klocki spowoduje, że ona się zakocha a on wywiąże się ze swojej roli. Potem wróci tutaj na forum będąc w znacznie gorszym stanie psychicznym niż jest teraz.
Nie wiem jak atrakcyjna jest autorka ale niech szuka, wychodzi do ludzi. Może niech założy konto na jakimś portalu randkowym.
Wiesz, nie ma nic złego w kupieniu sobie wibratorka i masturbacji, skoro nie chce się stracić cnoty z byle kim...
Nie każdy łączy seks/orgazm z miłością.
Może robić sobie dobrze w oczekiwaniu na odpowiednią osobę, z którą spróbuje prawdziwego seksu.
Mordimer napisał/a:Dziewczyna ( jeśli to nie jest troll) ma potrzeby ale z jakiś przyczyn nadal jest dziewicą. Chce przeżyć swój pierwszy raz z kimś ważnym a wy jej proponujecie zabawki albo szukanie sobie kochanka. Zabawka nie zastąpi kogoś ważnego. A wejście w relację z kochankiem pomimo bycia zielonym w te klocki spowoduje, że ona się zakocha a on wywiąże się ze swojej roli. Potem wróci tutaj na forum będąc w znacznie gorszym stanie psychicznym niż jest teraz.
Nie wiem jak atrakcyjna jest autorka ale niech szuka, wychodzi do ludzi. Może niech założy konto na jakimś portalu randkowym.
Wiesz, nie ma nic złego w kupieniu sobie wibratorka i masturbacji, skoro nie chce się stracić cnoty z byle kim...
Nie każdy łączy seks/orgazm z miłością.
Może robić sobie dobrze w oczekiwaniu na odpowiednią osobę, z którą spróbuje prawdziwego seksu.
A gdzie ja napisałem, że to coś złego ? Ona ma parcie na seks a nie na masturbację. A może ona ma już dość zabawek ? Pewnie od dawna już robi sobie dobrze ale teraz chce spróbować czegoś nowego. A mianowicie stosunku. Z jednej strony nie chce byle komu dawać a z drugiej nie chce jeszcze wchodzić w związek. Trochę to się wszystko wyklucza. Niby chce seksu ale nie chce się jeszcze wiązać a z byle kim nie będzie się seksić. Widać, że dziewczyna ma blokady. Potrzeby ma ale nie jest mentalnie gotowa na ich zaspokajanie.
Niech pójdzie do łóżka z kimś kogo dobrze zna i mu ufa. Może jakiś kolega czy przyjaciel ?
9 2019-09-13 07:41:26 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-13 07:44:03)
To albo troll albo 19 letnia dziewica a Ty jej piszesz weź kochanka?
Jakby była tal rozbudzona jak pisze nie byłaby osobą bez doświadczeń żadnych.
Zaczynanie od seksu bez zobowiązań a przynajmniej z takim założeniem zdeterminuje jej związkowe życie na przyszłość niekoniecznie w kierunku którego by chciała..
Więc proponuję zabawki a nie uzytkowe traktowanie ludzi bo na tym etapie rozwoju psyche byłoby to użytkowe traktowanie.
Hmm..chciałaby dać komuś coś cennego? Pewnie się ktoś znajdzie?;)
Seksu się nie poświęca a jak to ma być ktoś ważny to nie przypadkowy.Po prostu szukaj kogoś miłego i zabezpieczaj się .
W jakim kierunku zdeterminuje jej zycie zwiazkowe? Bo nie bardzo rozumiem?
Jest mloda wiec chce sie byc moze zabawic. Nie widze tez w jaki sposob to jest 'uzytkowe' traktowanie ludzi. Dwoje doroslych ludzi decydujacych sie na relacje, co do ktorej wiedza, ze nie ma przyszlosci to nie jest uzytkowanie. To relacja miedzy ludzmi, ktora nie skupia sie na planowaniu przyszlosci.
A o czym cennym tutaj mowa i o jakim poswieceniu seksu? Tego to juz wcale nie da sie ogarnac. Ona ma ochote na seks i jest gotowa na doswiadczenia wiec to zadne poswiecenie.
Dziewictwo to nic cennego nie musi byc, a kochanek moze byc mily i nie musi byc wazny i tak z nim calego zycia nie spedzi
Tak jak mowi Mordimer, niech to i bedzie jakis przyjaciel. Pospedzaja razem czas, napija sie coca coli, seks bedzie i pozniej sie rozejda jak przyjdzie czas. Nie musi od razu byc z kims z kim bedzie sie zareczala.
Są przypadki dla mnie niezrozumiałe. Nie da się uprawiać seksu i jednocześnie być dziewicą dla tego jedynego wybranego.
Co do zabawek i masturbacji. Przecież ona napisała jasno, chce seksu z mężczyzną.
Są przypadki dla mnie niezrozumiałe. Nie da się uprawiać seksu i jednocześnie być dziewicą dla tego jedynego wybranego.
Co do zabawek i masturbacji. Przecież ona napisała jasno, chce seksu z mężczyzną.
Zreszta juz sie pewnie masturbuje od dawna. Nie wiem czemu ludzie naiwnie mysla, ze nie.
Od razu mowie tez do autorki: Seks z zabawka nie ma nic wspolnego do tego z prawdziwa osoba.
12 2019-09-13 07:50:12 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-13 08:02:08)
No właśnie dorosłość.. W niektórych krajach to nawet dorosła ona nie jest.
I jeśli ktoś dziwi się w jaki sposób dla kobiety 1 doświadczenia seksualne determinują tą sferę i zakłada ze nie to wątpię w jego przemyślenia w tej sferze.
Kochanek 19 może być miły, a przyszło Ci do głowy, że może być też niemiły? I niekoniecznie potraktuje ją tak jak ona sobie to wyobraża?
Poz tym samo sfomułowanie "weź" brzmi przedmiotowo.
Wezmę to teraz jogurt z lodówki..
Autorko, więc poznaj jakiegoś faceta i jak będzie chemia, to po prostu idź na całość. Skoro jesteś pewna, że tego chcesz...
14 2019-09-13 07:56:40 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-13 07:57:48)
No właśnie dorosłość.. W niektórych krajach to nawet dorosła ona nie jest.
I jeśli ktoś dziwi się w jaki sposób dla kobiety 1 doświadczenia seksualne determinują tą sferę i zakłada ze nie to wątpię w jego przemyślenia w tej sferze.
Po pierwsze jezeli masz na mysli USA, to wiedz, ze 18 latka moze uprawiac seks, glosowac, pracowac, prowadzic auto i wziac slub.
Po drugie nie wiem co to ma za znaczenie, ze w jakis krajach dorosla nie jest?
W wieku lat 30 moze kobieta siedziec u rodzicow jako mala niunia i moze byc 19 letnia kobieta, ktora sama pracuje, zyje, uczy sie. Co do autorki to tego nie wiemy.
Myslac z punktu psychologicznego to wiadomo, ze ksztaltuja czesc pozycia seksualnego. Jednakze nie tylko pierwszy raz, ale tez co bylo przed tym. Wzroce z domu, wzorce w spoleczenstwie. Nie znajac tej dziewczyny, jej przeszlosci, jej osobowosci i tendencji nie jest mozliwe wyrokowac jak bedzie niby to formowac jej przyszle zwiazki. Wiec mozesz wprost powiedziec o co Ci chodzi? Co jej sie stanie jezeli poczatek jej seksu bedzie z przyjacielem od romansu, a nie z miloscia jej zycia?
Dziewczyna ma w glowie spoleczne schematy. Mysli, ze albo one night stand, albo zwiazek. Dlatego mowie jej, ze zadnego zwiazku (relacji z obligacjami na przyszlosc) nie potrzebuje bo moze miec romans (romantyczne gesty, seksy i mily czas ze swiadomoscia, ze ma 19 lat i zycia z tym kolesiem nie spedzi)
15 2019-09-13 08:06:42 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-13 08:12:45)
Piszesz co do autorki tego nie wiemy- a Twoje porady zakładają, że wiesz jak myśli. Z jej wypowiedzi odczytałaś tylko że ma potrzeby. Zakładasz też wielkie prawdopodobieństwo że ktoś nie potraktuje jej tak jak ona nie chce, wg mnie bezpodstawnie. Zaangażowanie emocjonalne z kimś może nie uchroni jej przed rozczarowaniem, ale daje mimo wszystko większą szansę na nieprzedmiotowe podejście i zetknięcie się z emocjami, nie konsumpcją.
I jeśli ktoś dziwi się w jaki sposób dla kobiety 1 doświadczenia seksualne determinują tą sferę i zakłada ze nie to wątpię w jego przemyślenia w tej sferze.
Amen.
Samo określenie weź kochanka dla 19-letniej dziewicy, budzi u mnie zdziwienie i brzmi archaicznie. Prawdopodobnie Autorka widzi, jak to się odbywa u koleżanek i nie chce tak zaczynać. Wiedząc, że później będzie jej ciężko skupić się na jednym facecie i zbudować przynajmniej w miarę trwały związek.
17 2019-09-13 08:10:10 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-13 08:14:05)
Piszesz co do autorki tego nie wiemy- a Twoje porady zakładają, że wiesz jak myśli. Z jej wypowiedzi odczytałaś tylko że ma potrzeby.
Jest dorosla. To nie jest moje zadanie by poduszki ukladac wokolo niej.
Nie bede zakladac z gory, ze jest idiotka. Przyszla z problemem, ze ma dwie opcje, a chce seksu.
Wiec pokazalam jej trzecia opcje. To ona, a nie ja wie czego chce. Ja jej tylko podaje informacje.
Ukrywanie opcji przed doroslymi ludzmi nie jest moim preferowanym zachowaniem, bo traktuje innych jako rownych sobie. Rownie jak ja zdolnych do myslenia samodzielnego.
Kochanek to jest archaiczna opcja. I tak bedzie miala kochanka tylko nazwie go 'chlopakiem' i tak sie rozstana w koncu. Co wiec to za wielki skandal?
Kiedy ja bylam mlodsza tez mialam kochanka. Nie jestem typem zakochujacej sie osoby, chcialam seksu i zauroczenia. Mialam seks i zauroczenie, mimo wieku nie bylam jednak tak naiwna by myslec, ze bede z tym facetem zawsze. Wiec byl romans przez jakies 8 miesiecy i tyle. Super opcja.
Nie wiem co ma to wspolnego z budowaniem trwalego zwiazku w przyszlosci.
18 2019-09-13 08:20:38 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-13 08:41:30)
Sorry Winter, masz na forum czasem wiele ciekawych inspirujących przemyśleń mentalnych, życiowych, ale w sferze emocji i ich rozumienia, raczkujesz- za bardzo spoglądasz na ludzi ze swojej perspektywy, trochę mało empatii. wyjścia ze swojej skóry- chwilowo ( potem można wrócić)
Gdyby Ona była w innym miejscu życia zgodziłabym się z Tobą
PS. Jak spotkałaś kogoś pozytywnego na tym etapie to dobrze ale to nie norma
Sorry Winter, masz na forum czasem wiele ciekawych inspirujących przemyśleń mentalnych, życiowych, ale w sferze emocji i ich rozumienia, raczkujesz- za bardzo spoglądasz na ludzi ze swojej perspektywy, trochę mało empatii. wyjścia ze swojej skóry- chwilowo.
Gdyby Ona była w innym miejscu życia zgodziłabym się z Tobą
PS. Jak spotkałaś kogoś pozytywnego na tym etapie to dobrze ale to nie norma
A skad wiesz w jakim miejscu ona jest? Bo z jej opisu mozna wywnioskowac, ze jest napalona i nie chce zwiazku ani one night stand.
Nie wiem w jakim jest miejscu. Ktos zadaje w zamysle pytanie wiec odpowiadam. Mowi, ze wszystkie drzwi zamkniete wiec pokazuje jej, ze jest okno.
Chyba, ze masz na mysli to , ze jest dziewica? Ale jako dziewica zaczelam moje relacje seksualne od rocznego romansu. No i? Skad mam wiedziec czy jest podobna do mnie czy do Ciebie?
Wiem, ze wedle Ciebie powinnam ja traktowac jak idiotke bo tak wypada. Zakladam, ze idiotka nie jest wiec mowie jej co mozna zrobic w rzeczywistosci. Wybor nalezy do niej i ja jej przed tym wyborem ochraniala nie bede.
Na partnerow sie nie 'trafia' tylko sie ich wybiera. Niby jaka jest gwarancja, ze omamiona zakochaniem nie trafi na kogos nie pozytywnego?
Moze sie Tobie nie podobac moja rada, ale to kwestia Twojego kodu moralnego. Nie ma to nic wspolnego ani ze mna, ani z autorka, ani z moja odpowiedzia w ktorej podalam informacje o prawdziwej opcji i nic wiecej.
20 2019-09-13 08:51:17 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2019-09-13 08:53:23)
Nie znasz mojego kodu moralnego Musiałabyś zanalizować 8000 postów -roboty na miesiąc Dla mnie najważniejszym tu punktem, o ile to prawdziwy temat, jest informacja, że dla niej to coś ważnego a nie sam fakt posiadania czy nie błony dziewiczej.
jeśli będzie szukać relacji emocjonalnej - to nawet jak będą perturbacje a będą to inna relacja- dwoje czegoś się od siebie uczy.
Szansa na to ze starszym np kochankiem jest nie tak wielka jak myślisz.Bo nie każdy jest moralny i dojrzały.
Żaden z panów nie zaproponował swojej pomocy?
To ja się zgłaszam jako pierwszy na ochotnika
Żaden z panów nie zaproponował swojej pomocy?
To ja się zgłaszam jako pierwszy na ochotnika
Ale sie zaangazowales
A skad wiesz czy ona taka piekna i czy Ty w jej typie?
Ein napisał/a:Żaden z panów nie zaproponował swojej pomocy?
To ja się zgłaszam jako pierwszy na ochotnikaAle sie zaangazowales
A skad wiesz czy ona taka piekna i czy Ty w jej typie?
Tego nie wiem Ale kto nie ryzykuje to wiesz...
Najwyżej tak to by się zaczęło i zakończyło:
-"cześć"
-"cześć"
Podobno patrzy się na piękno które jest wewnątrz
No to zdaje się problem mamy rozwiązany.
25 2019-09-13 11:23:49 Ostatnio edytowany przez paslawek (2019-09-13 11:45:07)
Dobrze że te 19 latki mają potem po 22 lata znam ich trochę z tą dorosłością to hmm różnie bywa wzorce punkty odniesienia może nie zmieniają się ale bywają elastyczne dość .
Myślę że Autorkę dobrze będzie poinformować o tym że inni ludzie nie są tylko od tego żeby jej coś dawać.
Zasługuje na szacunek przyjaźń uczucia i jest tego warta ale nie należy jej się to wszystko z góry jak i jakieś specjalne traktowanie w dziedzinie seksu też będzie mieć to na co zasługuje we własnym mniemaniu .Jaki to będzie mieć wpływ na nię oczywiście czas pokaże.(trochę wyświechtane - wiem )Jakie oczekiwania mogą być źródłem jakich rozczarowań lub nie .
W jakim kierunku zdeterminuje jej zycie zwiazkowe?
Wiele zmiennych jak zwykle i za mało informacji o Autorce .Nie wszystko będzie tylko zależeć od jej nastawienia kwestia obecnej świadomości przyzwalania na różne wpływy innych ludzi.Taka przypadkowość to nieco ruska ruletka i ważne co potrafi z tym zrobić Autorka już po na co jest gotowa.Przyjaźń,możliwe zauroczenie zakochanie, więź i niejako "wymuszona" tymczasowość,emocje z samego ,spotkań ciekawość i wyhamowywanie uczuć dystansem w jaki sposób trudne doświadczenie jak na pierwszy raz spore ryzyko konfliktu i urazy do siebie..
Inicjacja jest jednak istotna tak myślę i z tego co gadają "po latach " teraźniejsze 19/(22 latki)
a gadają bo to pleciugi są
No i jeszcze ta potencjalnie skrywana desperacja bywa groźnie natrętna może zasłonić to co naturalne .
Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.
Masz jakąs wypozyczalnie kochankow? Problem w tym ze ludzie zazwyczaj maja uczucia
Winter.Kween napisał/a:Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.Masz jakąs wypozyczalnie kochankow? Problem w tym ze ludzie zazwyczaj maja uczucia
Mają. Ale zakładasz, że ten kochanek coś głębszego do niej czuł, a mógł mieć tak samo lekkie podejście jak ona i pewnie tak było. W sumie to mężczyznom częściej się zdarza.
Nie fair jest wkręcanie kogoś, kto chce prawdziwego związku. A jeśli oboje chcą tylko seksu i mówią to wprost, to chyba nie można się czepiać.
28 2019-09-13 21:39:48 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-13 21:41:05)
Winter.Kween napisał/a:Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.Masz jakąs wypozyczalnie kochankow? Problem w tym ze ludzie zazwyczaj maja uczucia
Poznaje sie faceta, ma sie mila relacje, flirtuje sie, rozmawia sie i jezeli jest chemia to przechodzi sie dalej. Zanim sie przejdzie dalej to sie mowi 'hej, nie szukam zwiazku. Nie bedzie miedzy nami wielkiej milosci i w koncu sie rozejdziemy'.
To nie sa takie relacje tylko oparte na seksie. Zwierzalismy sie sobie, doradzalam im, plakalismy sobie w rekaw, smialismy sie, gotowalismy razem.
Mniej czasu w relacji zajmowal seks niz inne spedzanie czasu.
Relacja na wylacznosc tez byla.
Tak, wszyscy sie wciagali w to emocjonalnie na zasadzie, ze nie chcieli sie rozchodzic.
Mi trudno nie jest porzucic to co kocham wiec tym latwiej to co bardzo lubie.
Wtedy malowalam kartke na pozegnanie z najlepszymi zyczeniami. Znajac te osoby zyczylam im oczywiscie tego czego potrzebowali. Oni dawali mi tez cos i tyle. Ksiazke z dedykacja, a nawet husteczke z inicjalem i tyle.
Takie jest zycie, spotykamy ludzi przechodzac przez nie. I predzej czy pozniej wszystko sie konczy, poprzez rozstanie czy smierc. To, ze ktos sie podoba, jest fajny to nie znaczy, ze pasuje jako partner na cale zycie.
Moje potrzeby relacji i seksu byly spelnione bez kompromisowania mojej potrzeby samotnosci. Rozstanie bylo naturalna czescia. Teraz mam mile wspomnienia z tego czasu i nie mam na koncie ciagu nieudanych zwiazkow.
To, ze ma sie uczucia nie znaczy, ze trzeba sie kurczowo czegos trzymac.
Ja nie mowie, ze to byl jakis pusty seks. Ja tylko mowie, ze wiedzialam , ze w pewnym momencie te relacje nie beda ze mna juz dluzej szly przez zycie.
Winter.Kween napisał/a:Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.Masz jakąs wypozyczalnie kochankow? Problem w tym ze ludzie zazwyczaj maja uczucia
Może zazwyczaj ale mam wrażenie że co raz mniej tych uczuć w ludziach jest.
Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.
Mamy fundamentalne różnice w definicji związku. W takim razie jestem skazana na resztę życia z kochankiem...
Co mnie ciekawi, na początku takiej relacji z kochankiem obustronnie zgadzacie się na taki deal czy to jednostronna tajemnica?
Winter.Kween napisał/a:Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.Mamy fundamentalne różnice w definicji związku. W takim razie jestem skazana na resztę życia z kochankiem...
Co mnie ciekawi, na początku takiej relacji z kochankiem obustronnie zgadzacie się na taki deal czy to jednostronna tajemnica?
To nie jest deal tak naprawde tylko informacja.
Mowilam 'Miej swiadomosc, ze predzej czy pozniej odejde i nie zakocham sie'
Nie mam powodow trzymac tajemnicy bo nie zalezy mi na tym by kogos zlapac.
Winter.Kween napisał/a:Wez kochanka. Polecam z wlasnego doswiadczenia.
Niby taka relacja jak zwiazek bo i do pogadania, posmiania sie, do wspolnych wyjsc do kina i do seksu.
Jednoczesnie nie przygodna relacja bo znacie sie i tak zyjecie jakis czas.
Od zwiazku rozni sie tym, ze zwiazkiem nie jest wiec sie pozegnacie na koniec i tyle. Po paru miesiacach czy roku czy wczesniej.Mamy fundamentalne różnice w definicji związku. W takim razie jestem skazana na resztę życia z kochankiem...
Co mnie ciekawi, na początku takiej relacji z kochankiem obustronnie zgadzacie się na taki deal czy to jednostronna tajemnica?
Takie "friends with benefits". Marna opcja dla ludzi oczekujących czegoś więcej od związku, jakiejś troski, świadomości że na tą drugą osobę można liczyć. Zawsze niepewność że w każdej chwili może być koniec.
Nic w tym złego gdy oboje się na to zgadzają. Kobieta, w każdym wieku, nie powinna mieć żadnego problemu ze znalezieniem takiej relacji.
Tylko której kobiecie coś takiego jest potrzebne? Friends with benefits to ekwilibrystyczne kuriozum cywilizacji śmierci. Nie istnieje ani w naturze, ani w kulturze, ani w społeczeństwie. Lewacka propaganda i robienie z kobiet darmowych "dajek" - bo to modne i nowoczesne.
poszukaj przyjaciela, na milosc I seks przyjdzie czas, jak sama siebie uszanujesz to bedziesz szanowana przez innych, idzcie razem do kina, na spacer, poszukaj kogos wartosciowego, narzady plciowe nosi w spodniach kazdy, ale mozgu uzywa tylko co niektory
Najlepsze jest to, że troll rzucił kości, a pieski dalej szczekają
Najlepsze jest to, że troll rzucił kości, a pieski dalej szczekają
Troll rzuca kości raz. Później pieski mogą "poszczekać" ale już tylko na siebie
Odradzam kochanka. Zalecam zabawki, szczególnie wibrator analny (ale używany do pochwy i łechtaczki, bo chyba że chcesz inaczej ), bo są mniejsze, chudsze, więc w moim odczuciu lepsze dla dziewic. Tylko zwróć uwagę na to by były z silikonu, bo łatwiej utrzymać w czystości.
Tylko której kobiecie coś takiego jest potrzebne? Friends with benefits to ekwilibrystyczne kuriozum cywilizacji śmierci. Nie istnieje ani w naturze, ani w kulturze, ani w społeczeństwie. Lewacka propaganda i robienie z kobiet darmowych "dajek" - bo to modne i nowoczesne.
Jezeli ktos wchodzi w relacje z drugim czlowiekiem z zamiarem duszenia w sobie uczuc i unikania relacji to pewnie, ze jest to mit.
Jednak zakladanie, ze kazda relacja bedzie wiecznie trwac to tez mit.
Mowie 'kochanek', a nie 'fuck friend' wlasnie dlatego. Mozna miec jak najbardziej prawdziwa relacje z czlowiekiem, pomagac sobie, zalic sie sobie, plakac razem i smiac sie. Mozna miec prawdziwa przyjazn z czlowiekiem i nadal mozna od tego czlowieka odejsc.
Wiekszosci ludzi latwo jest znalezc sobie partnera, z ktorym maja ogromne roznice charakteru i nadal myslec, ze wszystko sie uda.
Ja tego nie potrafie. Analizuje ludzi szybko, znam siebie tez calkiem niezle i po prostu od razu wiem, ze 99.9% procent facetow nie bedzie mi odpowiadalo na cale zycie, ani ja im.
A nie wchodze w 'zwiazek' wiedzac o tym, ze to sie skonczy bo to jest nie fair. Nie znaczy, ze relacje musza byc puste zeby sie bronic przed emocjami.
W przeciagu kilku dni relacji z moim mezem wiedzialam, ze to moj przyszly maz.