Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY] - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez lonia92 (2019-09-10 23:45:00)

Temat: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Widziałam, że od pewnego czasu mój mąż nie jest do końca zadowolony w łóżku, dodatkowo ja wyjeżdżam na pół roku do pracy (będę 4 razy w miesiącu w domu), więc palnęłam kiedyś, że rozumiem jego potrzeby więc jeżeli będzie chciał to może spróbować seksu z inną. On wtedy zasugerował, że w takim razie ja też. Ustaliliśmy jednak zasady tego otwartego związku: miało nie być to z osobą, która jest blisko z nami, my jesteśmy dla siebie najważniejsi, nie u nas w mieszkaniu. A w międzyczasie pojawiła się jego koleżanka z dawnej pracy....zaczęła do nas przychodzić na "winko we troje"  i widziałam, że jest między nimi to coś. Ona bardzo wyzwolona, kokieteryjna, a mój mąż dla niej nagle stał się elokwentny i szarmancki. Dla mnie jest absolutnym prostakiem, nie robi nic w domu, nie stara się, nie zabiega tylko wiecznie mu wszystkiego mało...a małżeństwem jesteśmy dopiero 2 lata.

Boję się tej relacji bo widzę, że dla niej się stara i wprost sobie powiedzieli, że chętnie się ze sobą prześpią...a ja jestem przeciwna bo ustalaliśmy przecież że to nie ma być osoba z bliskiego otoczenia i to ja mam być dla niego najważniejsza, a przy niej on mnie traktuje jak jakieś dno. Dodatkowo, to wszystko jest w naszym mieszkaniu: ostatnio jak mnie chwile nie było w pokoju dotykali się po nagich plecach, tak intymnie. Mam wrażenie jakbym to ja im przeszkadzała. Rozmawiałam z nim o tym ale on stwierdził, że jestem zazdrosna i sama tego chciałam i to są moje zasady a nie jego. Chcę to zakończyć bo odkąd się pojawiła między mną a mężem relacja się niesamowicie popsuła, a nawet jeszcze nie spali ze sobą. Mąż strasznie jej broni, dlatego też się martwię bo nie chcę żyć w jakimś dziwnym trójkącie. Błagam, niech ktoś mi pomoże.

Zobacz podobne tematy :

2 Ostatnio edytowany przez Winter.Kween (2019-09-10 23:54:07)

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Maz chcial zdradzic, Ty powiedzialas tamto i tak wlasnie ma teraz wymowke bo niby sie zgodzilas.
Olej go, niech idzie z nia.
Nastepnym razem wez kogos komu nie bedziesz musiala mowic, ze masz byc najwazniejsza.

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]
lonia92 napisał/a:

Widziałam, że od pewnego czasu mój mąż nie jest do końca zadowolony w łóżku, dodatkowo ja wyjeżdżam na pół roku do pracy (będę 4 razy w miesiącu w domu), więc palnęłam kiedyś, że rozumiem jego potrzeby więc jeżeli będzie chciał to może spróbować seksu z inną. On wtedy zasugerował, że w takim razie ja też. Ustaliliśmy jednak zasady tego otwartego związku: miało nie być to z osobą, która jest blisko z nami, my jesteśmy dla siebie najważniejsi, nie u nas w mieszkaniu. A w międzyczasie pojawiła się jego koleżanka z dawnej pracy....zaczęła do nas przychodzić na "winko we troje"  i widziałam, że jest między nimi to coś. Ona bardzo wyzwolona, kokieteryjna, a mój mąż dla niej nagle stał się elokwentny i szarmancki. Dla mnie jest absolutnym prostakiem, nie robi nic w domu, nie stara się, nie zabiega tylko wiecznie mu wszystkiego mało...a małżeństwem jesteśmy dopiero 2 lata.

Boję się tej relacji bo widzę, że dla niej się stara i wprost sobie powiedzieli, że chętnie się ze sobą prześpią...a ja jestem przeciwna bo ustalaliśmy przecież że to nie ma być osoba z bliskiego otoczenia i to ja mam być dla niego najważniejsza, a przy niej on mnie traktuje jak jakieś dno. Dodatkowo, to wszystko jest w naszym mieszkaniu: ostatnio jak mnie chwile nie było w pokoju dotykali się po nagich plecach, tak intymnie. Mam wrażenie jakbym to ja im przeszkadzała. Rozmawiałam z nim o tym ale on stwierdził, że jestem zazdrosna i sama tego chciałam i to są moje zasady a nie jego. Chcę to zakończyć bo odkąd się pojawiła między mną a mężem relacja się niesamowicie popsuła, a nawet jeszcze nie spali ze sobą. Mąż strasznie jej broni, dlatego też się martwię bo nie chcę żyć w jakimś dziwnym trójkącie. Błagam, niech ktoś mi pomoże.


To już jest koniec, nie oszukuj się. U mnie w sprawach łóżkowych tragedia, ale nawet sobie nie wyobrażam waszego układu.

4 Ostatnio edytowany przez balin (2019-09-11 08:55:05)

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]
lonia92[/quote napisał/a:

Dla mnie jest absolutnym prostakiem, nie robi nic w domu, nie stara się, nie zabiega tylko wiecznie mu wszystkiego mało...a małżeństwem jesteśmy dopiero 2 lata.

Aż się chce zapytać, dlaczego wyszłaś za niego za mąż? smile
Jak dla mnie sprawa jest oczywista, a Ty nam tu po prostu kłamiesz. Nie umiesz stworzyć głębokiego związku. Wzięłaś sobie męża, którego masz za kompletnego głąba, żeby męża mieć. Nie kochasz go, no to i pozostałe sprawy leżą. Teraz boisz się, że mąż zbliży się do tamtej kobiety i Ciebie zostawi.

5

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Jeśli jest słabo, to nie proponuje się - znajdź sobie kogoś na boku z kim będzie ci dobrze, ale tak żebym dalej była najważniejsza.
Niby jak to zrobić - między wami jest źle, a z nią fajnie, czyli pozostaje tylko wyplątać się ze starego układu, chociaż ułatwiłaś, bo przecież zaproponowałaś otwarty związek.

niby czemu przeszkadza ci ich kontakt, przecież gdyby robili to w jej domu, to byłoby to samo, wolisz sama siebie oszukiwać, że jak nie wiesz o tym, co oni robią, to jest inaczej?

6

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

No, sorry, ale masz to na własne życzenie.

Jak w związku jest źle, to się stara rzeczy naprawić między sobą, a nie zaprasza do niego trzecie osoby. Po co on ma się dla Ciebie starać jak z koleżanką jest miło, bezproblemowo i przyjemnie? A może Tobie tak naprawde wcale nie zależy na mężu (jest bo jest, bo wypada), tylko teraz spanikowałaś, że on ma opcję znaleźć kogoś innego i nagle sie pies ogrodnika odezwał?

7

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Jakiś chory układ
Puść go wolno
Sama dałaś przyzwolenie A teraz co strach Cię odleciał  ze zostaniesz sama
Przecież tego chcesz
Po co ci mąż dno

8

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Pozwoliłaś mu na zdradę. Nie posłuchał się idealnie, ale szczerze, co za różnica. Zadurzyć się może w obcej. Jaka różnica, czy kokieteruje koleżankę czy obcą Zdzisię? Dla mnie żadna.
Nie tak się rozwiązuje problemy. Chory związek.

9

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Nie wiem, czy Twój mąż dostał od Ciebie zgodę na bzykanie na boku na czas nieokreślony, bo nie zadowalasz go w łóżku, czy tylko na czas Twojego wyjazdu?
W każdym razie przeszedł ochoczo do działania, nie czekając na Twój wyjazd, nie licząc się nawet z Twoją obecnością.
smile
Myślisz, że gdyby Cę kochał, znalazłby sobie od razu chętną panią do łóżka, w towarzystwie której jawnie Cię lekceważy, myślisz, że tak bez emocji zgodziłby się, żebyś sypiała z innymi?
O jaką pomoc prosisz i co w tych okolicznościach chcesz ratować? Nie ma między Wami więzi, szacunku z jego strony, po co trzymasz się na siłę takiego człowieka?

10

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Zgadzam sie
Właśnie o to chodzi
Nie ma szacunku u was ani żadnych więzi po co się męczyć
Masz co chcialas

11

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

ale ty jesteś głupia...
Pozwoliłaś mężowi cię zdradzić... żałosne.
Czy ty myślisz dziewczyno?
Masz teraz za swoje.... dobrze ci tak...
Może rozumu nabierzesz.

12

Odp: Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]
josz napisał/a:

Nie wiem, czy Twój mąż dostał od Ciebie zgodę na bzykanie na boku na czas nieokreślony, bo nie zadowalasz go w łóżku, czy tylko na czas Twojego wyjazdu?
W każdym razie przeszedł ochoczo do działania, nie czekając na Twój wyjazd, nie licząc się nawet z Twoją obecnością.
smile
Myślisz, że gdyby Cę kochał, znalazłby sobie od razu chętną panią do łóżka, w towarzystwie której jawnie Cię lekceważy, myślisz, że tak bez emocji zgodziłby się, żebyś sypiała z innymi?
O jaką pomoc prosisz i co w tych okolicznościach chcesz ratować? Nie ma między Wami więzi, szacunku z jego strony, po co trzymasz się na siłę takiego człowieka?

W zupełności się z tym zgadzam.

themusik napisał/a:

ale ty jesteś głupia...
Pozwoliłaś mężowi cię zdradzić... żałosne.
Czy ty myślisz dziewczyno?
Masz teraz za swoje.... dobrze ci tak...
Może rozumu nabierzesz.

Ale z tym już nie. Przynajmniej ma pewność że mąż jej nie kocha i że mężowi na niej nie zależy. Co z tym zrobi to już jej sprawa.

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Kochanko-przyjaciółka mojego męża [BŁAGAM POMOCY]

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024