"Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 318 z 318 ]

261

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Olinka napisał/a:

W każdym razie uważam, że nawet jeśli ktoś twierdzi, że "Tylko nie mów nikomu" jest nagonką na Kościół, choć moim zdaniem to niesprawiedliwe i zbyt daleko idące wnioski, to jeśli cała ta społeczna debata, dyskusje, poruszenie tematem sprawi, że jedna strona będzie mieć świadomość, że od teraz oczekuje się konkretnych działań w odniesieniu do sprawców pedofilii, a druga zacznie wnikliwiej się temu przyglądać, jeśli choć jedna matka czy ojciec nabierze świadomości, że dziecko trzeba chronić, uczyć co to zły dotyk i zachowań obronnych i choć jedno dziecko dzięki temu uda się przed lepkimi łapami uratować, to było warto!

smile Dokładnie !
I jestem Ci wdzięczna, że ten temat na tym forum zaistniał, bo powinien.

Zobacz podobne tematy :

262 Ostatnio edytowany przez strzała (2019-06-02 11:06:12)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
random.further napisał/a:
Olinka napisał/a:

W każdym razie uważam, że nawet jeśli ktoś twierdzi, że "Tylko nie mów nikomu" jest nagonką na Kościół, choć moim zdaniem to niesprawiedliwe i zbyt daleko idące wnioski, to jeśli cała ta społeczna debata, dyskusje, poruszenie tematem sprawi, że jedna strona będzie mieć świadomość, że od teraz oczekuje się konkretnych działań w odniesieniu do sprawców pedofilii, a druga zacznie wnikliwiej się temu przyglądać, jeśli choć jedna matka czy ojciec nabierze świadomości, że dziecko trzeba chronić, uczyć co to zły dotyk i zachowań obronnych i choć jedno dziecko dzięki temu uda się przed lepkimi łapami uratować, to było warto!

smile Dokładnie !
I jestem Ci wdzięczna, że ten temat na tym forum zaistniał, bo powinien.

Oczywiście, dobrze, że powstał ten dokument i mimo, że wyciąganie tego tematu wciąż jest dla niektórych bolesne to jednak dobrze, że w końcu społeczeństwo zaczęło o tym rozmawiać.
Trzeba takich akcji, trzeba rozmowy.
Już wystarczy, że przez lata temat ten był tematem tabu, ukrywany i zamiatany pod dywan.

263

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Nie obraźcie się, ale Wasze wpisy wyglądają  jak wpisy kogoś, kto czyta nagłówki i na tym poprzestaje, nie wgłębiając się w drobniejszy druk.

Na jakiej podstawie zakładacie, że pedofilia księży ma coś wspólnego z przynależnością do Kościoła Katolickiego, skoro statystyki pokazują, że procent księży pedofilów w niczym się nie różni od procenta pedofilów w danym społeczeństwie?

Przestępca, nie ważne jakiej narodowości, stanu, bogactwa czy przynależności do jakiejkolwiek organizacji, oraz czy nosi sutannę, czy nie, powinien zostać sprawiedliwie osądzony i skazany. Nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości, ani ja, ani Wy, ani Kościół. Tyle tylko, że Wy z uporem   oskarżacie za czyny jakiegoś małego procenta księży cały Kościół. Tymczasem prawda jest taka, że w szeregach duchowieństwa byli, są i będą zawsze pedofile, podobnie jak wśród członków jakiegokolwiek innego związku religijnego, czy jakiejkolwiek organizacji, czy grupy, a wszystko to z tej prostej przyczyny, że takie jednostki po prostu są w społeczeństwie. A zupełnie ironiczny i przerażający jest fakt, że tymi najgłośniej grzmiącymi na pedofilię w Kościele są lewacy, sami promujący przeróżnej maści zboczenia z pedofilią włącznie.
Któż to oskarża całą policję o zabójstwo kibica? Nikt. Natomiast za nieliczne przestępstwa księży ma odpowiadać w całej rozciągłości Kościół. To jest zasadnicza różnica

Cała ta dyskusja co ma udowodnić?

To o czymś świadczy - jak nie śmierć Madzi z Sosnowca, to pedofilia Sakielskiego w Kościele i tak się miele.
Czy "dyskusja" tego rodzaju sprawia, że stajemy się mądrzejsi, lepsi?
Po co strzępić język dla samego strzępienia?
Nie rozumiem..

Przestępstwa, szczególnie pedofilia, to rzeczy, którymi przestępcy się nie chwalą. Można zatem dyskutować, czy władze kościelne wiedziały w sensie prawnym, czy ktoś takich przestępstw się dopuszcza, zwłaszcza, że Kościół oprócz obszaru Watykanu nie ma żadnej innej, niż kościelna, jurysdykcji. Kościół ani nie ma organów ścigania, ani prawa przesłuchiwania świadków, ani laboratoriów kryminalistycznych, ani prokuratorów, ani prawa do zatrzymywania podejrzanych. Generalnie sprawy o pedofilię są bardzo trudne do udowodnienia i nawet organa posiadające wyżej wymienione możliwości mają z tym dużo kłopotu.

Papieże przepraszali za różne sprawy.
Papież Benedykt XVI w czasie mszy świętej odprawionej z okazji zakończenia kościelnego Roku Kapłaństwa przeprosił ofiary księży i poprosił je o wybaczenie.Tak samo Papeż Franciszek.  Przyrzekł również, zrobić wszystko co możliwe, aby żaden z duchownych nie wykorzystał ani nie molestował nikogo więcej.

Otóż liczba osób o skłonnościach pedofilskich jest w grupie księży jeśli nie taka sama, to odrobinę niższa niż w innych grupach społecznych(według różnych badań - oscyluje w granicach 0,5 - 1,5 procent). Zaś duchowni, której winę w tej sprawie potwierdziły sądy, to około 0,3 procent ich ogólnej liczby. I najważniejszy z procentów - 99 procent księży uważa pedofilię za potworną zbrodnię. Na doniesienia o niej reagują dokładnie tak jak reszta normalnych ludzi - świętym oburzeniem.
W 2008 r. Watykan wydał bezprecedensowe zalecenie, aby we wszystkich parafiach świata rozpoczęto adorację Najświętrzego Sakramentu w intencji oczyszczenia Kościoła z tego typu sytuacji, błagając o miłosierdzie dla sprawców i wynagrodzenie krzywd dla ofiar.

Byłoby o wiele lepiej, gdyby ludzie zamiast ekscytować się tym, co o grzechach duchownych piszą media, odkryli wreszcie, że też są częścią tego świata i też ponoszą odpowiedzialność za dziejące się w nim czasem zbrodnie.
Każde ludzkie życie złamane przez lubieżnego duchownego to tragedia. Zanim jednak umyjemy ręce, musimy sobie sami odpowiedzieć, czy na pewno zrobiliśmy wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doszło. Skłonności pedofilskie kształtują się nie na zajęciach w seminarium, ale zwykle w głębokim dzieciństwie. Ten ksiądz gdzieś chodził przecież do szkoły, ktoś uczył go w seminarium, ktoś obserwował w pracy. Problem nie zniknie dopóki wszyscy w Kościele nie wyjdziemy ze znieczulicy, która każe nam patrzeć nie dalej niż czubek własnego nosa.

W 2005 r. Watykan wydał zakaz wstępu do seminarium osobą z "utrwaloną orientacją homoseksualną", obrońcy wszelkich wolności zaraz podnieśli głośny raban. Następni zaś twierdzą że to wszystko przez celibat.
No to przytoczę wyniki badań pokazujące jak często sprawcą molestowania jest żyjący w małżeństwie tatuś czy mamusia i tak debatować możemy bez końca. I bez sensu. Zło zawsze było na świecie.
A zło jest krzykliwe, dobro zaś ciche. Nikt nie wspomina ile misjonarzy ginie na nieludzkich ziemiach niosąc pomoc i ewangelię. Ile chrześcijan co dzień ginie dziś w XXI w. w Indiach, Wietnamie Chinach, Afryce. Ile zginęło tak niedawno na Haiti w wyniku trzęsienia ziemi. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać, ale dobro obroni się samo.


Statystyki nie kłamią. W tej dziedzinie w ostatnich latach zrobiono naprawdę dużo.
Mówiąc o seksualnych nadużyciach w Kościele, warto pamiętać, że duchowni nie biorą się z księżyca, ich patrzenie na świat jest pochodną poglądów, jakie pokutują w całym społeczeństwie. Kto w latach 60. Czy 70., gdy miała miejsce spora część wychodzących dziś na jaw przypadków, słyszał albo mówił o „złym dotyku” albo o „molestowaniu seksualnym”? Kiedyś normy postępowania wyznaczał zdrowy rozsądek, dziś rozwój wiedzy o seksualności i emocjonalności człowieka pozwolił nam precyzyjnie określić jego granice, za którymi zaczyna się przestępstwo przeciwko drugiej osobie, i wbił nam do głów, że wujek przytulający siostrzenice i sprawdzający, czy ma już piersi, albo szef poklepujący po pupie i obściskujący sekretarkę to nie radośni dowcipnisie, a ludzie, których miejsce jest na specjalnej terapii.


Z racji swojej traumy temat ten studiowałam głęboko.
Swój tekst oparłam na publikacjach ogólnie dostępnych.
Korzystałam również ze statystyk publikowanych w książkach.

264

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Misiulka napisał/a:

Olinko miało wpływ ogromny, zmasowany atak na KK

Ojojoj... Zaczyna się.

A już cytowanie Wojtyły w kontekście pedofilii jest żałosne.
Marcial Maciel Degollado - mówi to komuś coś?

265

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Snake
" wtedy zwierzchność papieska bywała niewygodna. Stąd rebelia kościoła angielskiego, a konkretnie króla."
Podobno przyczyna była inna, raczej śmieszna. Kardynał Wolsey miał ulubionego greyhounda, imieniem Urian. Psa o tym imieniu tej samej rasy miała Anna Boleyn - nie wiem, czy to ten sam pies, czy zbieżność imienia.
W czasie pertraktacji o rozwód Henryka z Katarzyna Aragońska Wolsey zabrał psa do Rzymu, i do komnaty tronowej papieża. Gdy kardynał ukląkł by ucałować stopę papieża pies wziął to za atak i ugryzł Klementa w nogę. O pozwoleniu na rozwód już mowy nie było. Wiec najlepsza decyzje w historii Anglia zawdzięcza psu.

266

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Misiulka napisał/a:

Nie obraźcie się, ale Wasze wpisy wyglądają  jak wpisy kogoś, kto czyta nagłówki i na tym poprzestaje, nie wgłębiając się w drobniejszy druk.

Na jakiej podstawie zakładacie, że pedofilia księży ma coś wspólnego z przynależnością do Kościoła Katolickiego, skoro statystyki pokazują, że procent księży pedofilów w niczym się nie różni od procenta pedofilów w danym społeczeństwie?

Przestępca, nie ważne jakiej narodowości, stanu, bogactwa czy przynależności do jakiejkolwiek organizacji, oraz czy nosi sutannę, czy nie, powinien zostać sprawiedliwie osądzony i skazany. Nikt nie ma co do tego żadnych wątpliwości, ani ja, ani Wy, ani Kościół. Tyle tylko, że Wy z uporem   oskarżacie za czyny jakiegoś małego procenta księży cały Kościół. Tymczasem prawda jest taka, że w szeregach duchowieństwa byli, są i będą zawsze pedofile, podobnie jak wśród członków jakiegokolwiek innego związku religijnego, czy jakiejkolwiek organizacji, czy grupy, a wszystko to z tej prostej przyczyny, że takie jednostki po prostu są w społeczeństwie. A zupełnie ironiczny i przerażający jest fakt, że tymi najgłośniej grzmiącymi na pedofilię w Kościele są lewacy, sami promujący przeróżnej maści zboczenia z pedofilią włącznie.
Któż to oskarża całą policję o zabójstwo kibica? Nikt. Natomiast za nieliczne przestępstwa księży ma odpowiadać w całej rozciągłości Kościół. To jest zasadnicza różnica

Cała ta dyskusja co ma udowodnić?

To o czymś świadczy - jak nie śmierć Madzi z Sosnowca, to pedofilia Sakielskiego w Kościele i tak się miele.
Czy "dyskusja" tego rodzaju sprawia, że stajemy się mądrzejsi, lepsi?
Po co strzępić język dla samego strzępienia?
Nie rozumiem..

Przestępstwa, szczególnie pedofilia, to rzeczy, którymi przestępcy się nie chwalą. Można zatem dyskutować, czy władze kościelne wiedziały w sensie prawnym, czy ktoś takich przestępstw się dopuszcza, zwłaszcza, że Kościół oprócz obszaru Watykanu nie ma żadnej innej, niż kościelna, jurysdykcji. Kościół ani nie ma organów ścigania, ani prawa przesłuchiwania świadków, ani laboratoriów kryminalistycznych, ani prokuratorów, ani prawa do zatrzymywania podejrzanych. Generalnie sprawy o pedofilię są bardzo trudne do udowodnienia i nawet organa posiadające wyżej wymienione możliwości mają z tym dużo kłopotu.

Papieże przepraszali za różne sprawy.
Papież Benedykt XVI w czasie mszy świętej odprawionej z okazji zakończenia kościelnego Roku Kapłaństwa przeprosił ofiary księży i poprosił je o wybaczenie.Tak samo Papeż Franciszek.  Przyrzekł również, zrobić wszystko co możliwe, aby żaden z duchownych nie wykorzystał ani nie molestował nikogo więcej.

Otóż liczba osób o skłonnościach pedofilskich jest w grupie księży jeśli nie taka sama, to odrobinę niższa niż w innych grupach społecznych(według różnych badań - oscyluje w granicach 0,5 - 1,5 procent). Zaś duchowni, której winę w tej sprawie potwierdziły sądy, to około 0,3 procent ich ogólnej liczby. I najważniejszy z procentów - 99 procent księży uważa pedofilię za potworną zbrodnię. Na doniesienia o niej reagują dokładnie tak jak reszta normalnych ludzi - świętym oburzeniem.
W 2008 r. Watykan wydał bezprecedensowe zalecenie, aby we wszystkich parafiach świata rozpoczęto adorację Najświętrzego Sakramentu w intencji oczyszczenia Kościoła z tego typu sytuacji, błagając o miłosierdzie dla sprawców i wynagrodzenie krzywd dla ofiar.

Byłoby o wiele lepiej, gdyby ludzie zamiast ekscytować się tym, co o grzechach duchownych piszą media, odkryli wreszcie, że też są częścią tego świata i też ponoszą odpowiedzialność za dziejące się w nim czasem zbrodnie.
Każde ludzkie życie złamane przez lubieżnego duchownego to tragedia. Zanim jednak umyjemy ręce, musimy sobie sami odpowiedzieć, czy na pewno zrobiliśmy wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doszło. Skłonności pedofilskie kształtują się nie na zajęciach w seminarium, ale zwykle w głębokim dzieciństwie. Ten ksiądz gdzieś chodził przecież do szkoły, ktoś uczył go w seminarium, ktoś obserwował w pracy. Problem nie zniknie dopóki wszyscy w Kościele nie wyjdziemy ze znieczulicy, która każe nam patrzeć nie dalej niż czubek własnego nosa.

W 2005 r. Watykan wydał zakaz wstępu do seminarium osobą z "utrwaloną orientacją homoseksualną", obrońcy wszelkich wolności zaraz podnieśli głośny raban. Następni zaś twierdzą że to wszystko przez celibat.
No to przytoczę wyniki badań pokazujące jak często sprawcą molestowania jest żyjący w małżeństwie tatuś czy mamusia i tak debatować możemy bez końca. I bez sensu. Zło zawsze było na świecie.
A zło jest krzykliwe, dobro zaś ciche. Nikt nie wspomina ile misjonarzy ginie na nieludzkich ziemiach niosąc pomoc i ewangelię. Ile chrześcijan co dzień ginie dziś w XXI w. w Indiach, Wietnamie Chinach, Afryce. Ile zginęło tak niedawno na Haiti w wyniku trzęsienia ziemi. Mogłabym tak jeszcze długo wymieniać, ale dobro obroni się samo.


Statystyki nie kłamią. W tej dziedzinie w ostatnich latach zrobiono naprawdę dużo.
Mówiąc o seksualnych nadużyciach w Kościele, warto pamiętać, że duchowni nie biorą się z księżyca, ich patrzenie na świat jest pochodną poglądów, jakie pokutują w całym społeczeństwie. Kto w latach 60. Czy 70., gdy miała miejsce spora część wychodzących dziś na jaw przypadków, słyszał albo mówił o „złym dotyku” albo o „molestowaniu seksualnym”? Kiedyś normy postępowania wyznaczał zdrowy rozsądek, dziś rozwój wiedzy o seksualności i emocjonalności człowieka pozwolił nam precyzyjnie określić jego granice, za którymi zaczyna się przestępstwo przeciwko drugiej osobie, i wbił nam do głów, że wujek przytulający siostrzenice i sprawdzający, czy ma już piersi, albo szef poklepujący po pupie i obściskujący sekretarkę to nie radośni dowcipnisie, a ludzie, których miejsce jest na specjalnej terapii.


Z racji swojej traumy temat ten studiowałam głęboko.
Swój tekst oparłam na publikacjach ogólnie dostępnych.
Korzystałam również ze statystyk publikowanych w książkach.


Misiulka, a ja dziękuję tobie, że TU JESTEŚ.
Moim zdaniem, twoja powyższa wypowiedź stanowi kwintesencję występującego zjawska/problemu pedofilii, przedstawiłaś jego skalę,  bez ograniczeń do wykonywanej profesji,  czy stanu pokrewieństwa.

Ujęłaś temat w sposób jasny, czytelny dla odbiorcy, szczególnie dla osób, które były/są ich ofiarami. Tu na forum  jest kilka wątków załóżonych przez ofiary pedofilii,  zgwałceń, szczególnie one będą ci wdzięczne, bo stanęłaś w obronie wszystkich pokrzywdzonych. Może przestaną siebie obwiniać za to co je spotkało, lepiej poradzą sobie z traumą. Oby tak się stało.

267 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2019-06-08 08:39:46)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

"Łowca pedofilii"- Krzysztof Dymkowski.
Od 2005 roku ściga pedofilów - to właśnie wtedy mężczyzna wykrył, że córka jego znajomej jest nagabywana przez zboczeńca.
Od tamtej pory były motorniczy z Wrocławia wypowiedział prawdziwą wojnę osobom, które chcą skrzywdzić dzieci.
Tylko w 2011 roku w Polsce doszło  do  5,1 tysiąca zatrzymań pedofilii. Z policyjnych statystyk wynika,  że problem wykorzystywania dzieci  to już prawdziwa plaga,  z którą coraz trudniej walczyć.Z danych policji można wysnuć wnioski,  że pedofil najczęściej zna swoją ofiarę - to 80% przypadków.
Reszta zboczeńców szuka swej ofiary w sieci, najczęściej  zamieszczając na portalach społecznościowych anons. I to właśnie  z nimi walczy K.Dymkowski,  który w 2005 roku wydał  prawdziwą wojnę pedofilom."

Wczoraj w TVN info podano o kolejnych zatrzymaniach.
W internecie są dostępne odcinki z zatrzymań.

268

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Misiulka napisał/a:

Otóż liczba osób o skłonnościach pedofilskich jest w grupie księży jeśli nie taka sama, to odrobinę niższa niż w innych grupach społecznych(według różnych badań - oscyluje w granicach 0,5 - 1,5 procent). Zaś duchowni, której winę w tej sprawie potwierdziły sądy, to około 0,3 procent ich ogólnej liczby.
...
Swój tekst oparłam na publikacjach ogólnie dostępnych.
Korzystałam również ze statystyk publikowanych w książkach.

Z moich obliczeń wynika coś innego. Czy mogłabyś zatem skierować mnie do tych publikacji/statystyk?

Misiulka napisał/a:

dziś rozwój wiedzy o seksualności i emocjonalności człowieka pozwolił nam precyzyjnie określić jego granice, za którymi zaczyna się przestępstwo przeciwko drugiej osobie, i wbił nam do głów, że wujek przytulający siostrzenice i sprawdzający, czy ma już piersi, albo szef poklepujący po pupie i obściskujący sekretarkę to nie radośni dowcipnisie, a ludzie, których miejsce jest na specjalnej terapii.

Zacytuję fragment artykułu: "Czy pedofilia jest uleczalna? Wyniki badań północnoamerykańskich" William L. Marshall
całość w "Seksuologia Polska 2008, 6, 1, 33–38"

"Ponadto wykazano, że włączenie specjalnych procedur behawioralnych, mających na celu zmianę zainteresowań seksualnych pedofilów, faktycznie te zainteresowania zmienia, a normalizuje się je poprzez leczenie. Wydaje się również, że zapewnienie pedofilom umiejętności, postaw oraz poczucia własnej wartości, niezbędnych do budowania relacji intymnych i seksualnych z dorosłymi, normalizuje ich zainteresowania bez konieczności koncentrowania się na dewiacjach."

Kwestia terapii pedofilów jest jedną z kilku, która uprawnia moim zdaniem zajmowanie się pedofilią w Kościele odrębnie.
Jeśli nawet bowiem można uleczyć większośc pedofilów (a większośc polskich seksuologów do dzisiaj twierdzi, że w ogóle tego "się nie da"), to zastosowanie tej metody wobec duchownych żyjących w celibacie jest conajmniej wątpliwe, nie sądzisz? (vide pogrubiony tekst)

269 Ostatnio edytowany przez Misiulka (2019-06-13 15:13:10)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:

Z moich obliczeń wynika coś innego. Czy mogłabyś zatem skierować mnie do tych publikacji/statystyk?

Tak naprędce, proponuję zapoznać się z wątkiem na naszym forum o molestowaniu seksualnym.
To nie miejsce aby zaklinać rzeczywistość i wierzyć w to co ktoś wykorzystuje aby zbijać 'popularność' i kasę nie mówiąc o sferze politycznej.

A zatem:

Przykładowo rządowy raport Children’s Bureau podaje, że w całych
Stanach Zjednoczonych w 2011 r. wykryto ponad 60 tys. przestępstw seksualnych przeciwko dzieciom.
W tym samym roku ośrodek CARA opublikował statystyki, z których wynikało, że w tym czasie liczba
doniesień do władz kościelnych przeciwko księżom popełniającym czyny seksualne wobec dzieci
wyniosła 21, z których zresztą nie wszystkie były wiarygodne. Jest to ułamek procenta.

Inne statystyki również potwierdzają, że księża nie należą do tych grup społecznych, w których jest najwięcej
przypadków pedofilii. Polska policja opublikowała statystyki za 2013 r., z których wynika, że na prawie
1500 osób skazanych za pedofilię w Polsce, przypada jeden ksiądz. W grupie tej liczny odsetek stanowili
rolnicy i murarze. Czy ktoś jednak słyszał, aby z tego powodu zainteresowano się tymi grupami?
Ewidentnie sposób podejścia do oskarżeń księży o pedofilię (z których wiele się nie potwierdza)
wskazuje na to, że wielu ludziom chodzi jedynie o szkalowanie Kościoła. Katechizm Kościoła
Katolickiego w sposób jednoznaczny potępia pedofilię.

Chociażby według badań W. D. Ericksona aż
86% pedofilów deklaruje się jako homoseksualiści. Kościół, , w sposób jednoznaczny potępia czyny homoseksualne, uznając je za sprzeczne z naturą i zalicza je do czynów złych, nie zgodnych z naturą ludzką.

W tolerancyjnej Holandii przez wiele lat legalnie działało stowarzyszenie pedofilów zanim zostało
zdelegalizowane. Gdyby dziennikarzom i politykom naprawdę zależało na dzieciach to pokazywaliby związek
homoseksualizmu z pedofilią. Tak naprawdę jednak walczą oni z Kościołem, który pokazując prawdę o
homoseksualizmie i ludzkiej naturze najbardziej przyczynia się do walki z pedofilią.

I już na koniec, to jest portal kobiecy, więc miej na uwadze wrażliwość kobiet i nie dezauwuj moją wiarygodność i bezstronność.
Całą tę statystykę ujął i przeanalizował Szymon Hołownia w książce "Monopol na zbawienie"
Dla mnie to bolesny temat i z trudem odważyłam się obnażyć moją traumę...za co teraz żałuję, bo uświadomiło mi to,
z całą jaskrawością, że zawsze znajdzie się taki ktoś jak Ty, który z nieuzasadnionej przyczyny atakuje bezpostawnie, by na nowo  rozdrapywać moje rany, które nieopacznie ujawniłam. Ponadto ponownie musiałam, wrócić do źródeł mojej wypowiedzi, a nie jest to bez znaczenia dla moich traumatycznych wspomnień.
Dyskusję w tym temacie uważam za zakończoną.

270

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

No nie wytrzymam.

Misiulko, nie wiem po co to robisz, ale zadziwia i zastanawia mnie, jak bardzo trzeba mieć skrzywiony obraz rzeczywistości, żeby w zupełnie neutralnych i - jak sądzę - wynikających z zainteresowania i spostrzeganych niespójności w danych, pytaniach Naprędce dostrzec jakikolwiek atak na Twoją osobę :-O
Przykro m, że Cię osobiście spotkało tak traumatyczne wydarzenie, ale nie może ono służyć Tobie jako tarcza do szerzenia informacji, które wydają się niewiarygodne i zmanipulowane, które rodzą chęć ich zweryfikowania oraz następnie do chowania się za wizerunkiem ofiary. To, że ktoś nie epatuje tak swoim nieszczęściem ja Ty to robisz w tym wątku, nie oznacza, że sam nie może mieć podobnych doświadczeń, weź też na to poprawkę, bo nie wiesz z kim prowadzisz dyskusję.

Ciągle nie rozumiesz, że ten wątek nie powstałby, gdyby nie dokument braci Sekielskich, którzy przede wszystkim chcieli pokazać jak Kościół w Polsce wręcz stworzył mechanizm, którego celem było ukrywanie i zacieranie śladów przestępstw pedofilii wśród księży. Odróżnij piętnowanie pedofilii od piętnowania zorganizowanego procederu ukrywania tych haniebnych praktyk wreszcie.

271

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:
Misiulka napisał/a:

Otóż liczba osób o skłonnościach pedofilskich jest w grupie księży jeśli nie taka sama, to odrobinę niższa niż w innych grupach społecznych(według różnych badań - oscyluje w granicach 0,5 - 1,5 procent). Zaś duchowni, której winę w tej sprawie potwierdziły sądy, to około 0,3 procent ich ogólnej liczby.
...
Swój tekst oparłam na publikacjach ogólnie dostępnych.
Korzystałam również ze statystyk publikowanych w książkach.

Z moich obliczeń wynika coś innego. Czy mogłabyś zatem skierować mnie do tych publikacji/statystyk?

Misiulka napisał/a:

dziś rozwój wiedzy o seksualności i emocjonalności człowieka pozwolił nam precyzyjnie określić jego granice, za którymi zaczyna się przestępstwo przeciwko drugiej osobie, i wbił nam do głów, że wujek przytulający siostrzenice i sprawdzający, czy ma już piersi, albo szef poklepujący po pupie i obściskujący sekretarkę to nie radośni dowcipnisie, a ludzie, których miejsce jest na specjalnej terapii.

Zacytuję fragment artykułu: "Czy pedofilia jest uleczalna? Wyniki badań północnoamerykańskich" William L. Marshall
całość w "Seksuologia Polska 2008, 6, 1, 33–38"

"Ponadto wykazano, że włączenie specjalnych procedur behawioralnych, mających na celu zmianę zainteresowań seksualnych pedofilów, faktycznie te zainteresowania zmienia, a normalizuje się je poprzez leczenie. Wydaje się również, że zapewnienie pedofilom umiejętności, postaw oraz poczucia własnej wartości, niezbędnych do budowania relacji intymnych i seksualnych z dorosłymi, normalizuje ich zainteresowania bez konieczności koncentrowania się na dewiacjach."

Kwestia terapii pedofilów jest jedną z kilku, która uprawnia moim zdaniem zajmowanie się pedofilią w Kościele odrębnie.
Jeśli nawet bowiem można uleczyć większośc pedofilów (a większośc polskich seksuologów do dzisiaj twierdzi, że w ogóle tego "się nie da"), to zastosowanie tej metody wobec duchownych żyjących w celibacie jest conajmniej wątpliwe, nie sądzisz? (vide pogrubiony tekst)

A może to jednak Polacy mają rację a nie Jankesi?? Może te "wyleczenia" są na potrzeby danej chwili, czyli poudawać, że wszystko wróciło do normy, a potem tylko lepiej się kryć??

272

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
MagdaLena1111 napisał/a:

Przykro m, że Cię osobiście spotkało tak traumatyczne wydarzenie, ale nie może ono służyć Tobie jako tarcza do szerzenia informacji, które wydają się niewiarygodne i zmanipulowane, które rodzą chęć ich zweryfikowania oraz następnie do chowania się za wizerunkiem ofiary. To, że ktoś nie epatuje tak swoim nieszczęściem ja Ty to robisz w tym wątku, nie oznacza, że sam nie może mieć podobnych doświadczeń, weź też na to poprawkę, bo nie wiesz z kim prowadzisz dyskusję.

Dziękuję, chciałam napisać coś podobnego.

273 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2019-06-13 18:21:44)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Misiulka napisał/a:

Dyskusję w tym temacie uważam za zakończoną.

Szkoda, bo miałem nadzieję na ciekawą dyskusję.
Przy okazji, nie jestem "wrogiem" Kościoła (ani jego "obrońcą"). W wielu aspektach szanuję tą instytucję. Może to będzie niefortunna uwaga (biorąc pod uwagę Twoje doświadczenia), ale w kontekście pedofilii szanuję Kościół za to, że nie stygmatyzuje on pedofilów, które to zjawisko uważam za bardzo szkodliwe (głównie dla przyszłych ofiar).
Tym bardziej, że metody leczenia tej choroby, zasygnalizowane w cytacie (które wydają się znacznie bardziej skuteczniejsze niż dotychczasowe) oparte są na zasadniczo innym podejściu do sprawców niż do tej pory, i jest ono w pewnym sensie zbliżone do podejścia Kościoła w tej materii.
W związku z tym nasuwa mi się kolejny raz refleksja, że mądrość Kościoła w wielu kwestiach jest głębsza niż wielu się to wydaje, i że czasem to nie Kościół ma trudność z nadążaniem za zmianami, ale wprost przeciwnie -jego niektóre idee czekają dopiero na odpowiednią chwilę, ponieważ społeczeństwo do nich chyba jeszcze "nie dorosło".

Odnośnie zbijania kasy i sfery politycznej itp...
Najwyżsi hierarchowie kościelni (Polak, Gądecki) byli poruszeni po obejrzeni tego filmu i dziękowali jego autorom.
W Tv Republika zaproszeni przez Terlikowskiego goście (w tym ksiądz  i prezes KAI) spokojnie i merytorycznie rozmawiali na ten temat i nie uznali za stosowne podnosić wobec Sekielskich wszystkich tych zarzutów, które mogłem tu przeczytać.
I chociaż mam delikatnie mówiąc umiarkowane zaufanie do włodarzy KrK, to jednak bliższa jest mi ich postawa niż Twoja. Ponieważ atakując Sekielskich, atakujesz pośrednio ofiary, które zdecydowały się na udział w tym filmie. Moim zdaniem Twój osobisty dramat nie upoważnia Cię do tego.

assassin napisał/a:

A może to jednak Polacy mają rację a nie Jankesi?? Może te "wyleczenia" są na potrzeby danej chwili, czyli poudawać, że wszystko wróciło do normy, a potem tylko lepiej się kryć??

Bardziej Kanadyjczycy, z tego co wyczytałem.

A może Polakom bardziej opłaca się kasować po 400 zeta na miesiąc za przedłużanie "kastracji chemicznej" w prywatnych gabinetach?

edit.
Pedofile po tej terapii wykazują znikomy odsetek recydywy.

274

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:

(...) w kontekście pedofilii szanuję Kościół za to, że nie stygmatyzuje on pedofilów, które to zjawisko uważam za bardzo szkodliwe (głównie dla przyszłych ofiar).

Trudno mi ogarnąć powyższe, więc może wyjaśniłbyś, co dokładnie masz na myśli.
Bo brak stygmatyzacji pedofilów, który tak szanujesz, jest dla mnie szokujący w świetle oddziaływania tego faktu na przyszłe(!!!) ofiary.
Stygmatyzacja wydaje mi się skutecznym narzędziem, bo jeśli nie zniechęca całkowicie to przynajmniej ogranicza liczbę przyszłych(!!!) ofiar. Sama groźbą potępienia i kary stanowi bardziej skuteczny sposób zniechęcający do krzywdzenia innych, w tym przypadku przecież dzieci(!!!) zdecydowanie bardziej niż wizja ewentualnego leczenia.

275

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:
assassin napisał/a:

A może to jednak Polacy mają rację a nie Jankesi?? Może te "wyleczenia" są na potrzeby danej chwili, czyli poudawać, że wszystko wróciło do normy, a potem tylko lepiej się kryć??

Bardziej Kanadyjczycy, z tego co wyczytałem.

A może Polakom bardziej opłaca się kasować po 400 zeta na miesiąc za przedłużanie "kastracji chemicznej" w prywatnych gabinetach?

edit.
Pedofile po tej terapii wykazują znikomy odsetek recydywy.

Cytat mnie zmylił odnośnie autorstwa badań ("północnoamerykańskich").

Chyba jeszcze bardziej opłacalna byłaby fizyczna eliminacja ludzi tak zaburzonych.  Twoje liberalne podejście kłóci się z moim i tyle.

276

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
MagdaLena1111 napisał/a:

Trudno mi ogarnąć powyższe, więc może wyjaśniłbyś, co dokładnie masz na myśli.
Bo brak stygmatyzacji pedofilów, który tak szanujesz, jest dla mnie szokujący w świetle oddziaływania tego faktu na przyszłe(!!!) ofiary.
Stygmatyzacja wydaje mi się skutecznym narzędziem, bo jeśli nie zniechęca całkowicie to przynajmniej ogranicza liczbę przyszłych(!!!) ofiar. Sama groźbą potępienia i kary stanowi bardziej skuteczny sposób zniechęcający do krzywdzenia innych, w tym przypadku przecież dzieci(!!!) zdecydowanie bardziej niż wizja ewentualnego leczenia.

Uważam, że stygmatyzacja w tej skali, która panuje w naszym (i zresztą nie tylko w naszym) kraju wobec pedofilów jest szkodliwa, ponieważ w wyniku niej pedofile nie są skłonni do podjęcia leczenia. Leczenie może wpłynąć na zmniejszenie się liczby ofiar.
Stygmatyzacji wobec pedofilii już raczej "podkręcić" się nie da. Czy wpływa ona to liczbę przestępstw tego rodzaju?
W obliczu powszechnej wrogości, samo choćby podejrzenie o takie skłonności, choćby mało wiarygodna plotka oznacza praktycznie śmierć cywilną. To tyle na szybko. Postaram się to rozwinąć później.

assassin napisał/a:

Chyba jeszcze bardziej opłacalna byłaby fizyczna eliminacja ludzi tak zaburzonych. Twoje liberalne podejście kłóci się z moim i tyle.

Moje "liberalne" podejście kłóci się z Twoim nierealistycznym. Moje może coś zmienić, a Twoje nie (bo nie zaistnieje- do systemowej eliminacji pedofilów nie dojdzie).
BTW zdajesz sobie sprawę, że to nie pedofilia jest karalna, a przestępstwa tego rodzaju? Czy eliminacja pedofilów miałaby obejmować przestępców pedofilskich, czy również pedofilów, którzy nie skrzywdzili żadnego dziecka?

277

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:
assassin napisał/a:

Chyba jeszcze bardziej opłacalna byłaby fizyczna eliminacja ludzi tak zaburzonych. Twoje liberalne podejście kłóci się z moim i tyle.

Moje "liberalne" podejście kłóci się z Twoim nierealistycznym. Moje może coś zmienić, a Twoje nie (bo nie zaistnieje- do systemowej eliminacji pedofilów nie dojdzie).
BTW zdajesz sobie sprawę, że to nie pedofilia jest karalna, a przestępstwa tego rodzaju? Czy eliminacja pedofilów miałaby obejmować przestępców pedofilskich, czy również pedofilów, którzy nie skrzywdzili żadnego dziecka?

Oczywiście, że jest nierealne. Ale ani moje ani Twoje niczego nie zmieni.

edit. przestępców, to oczywiste. Nie znam poza tym sposobu, żeby przysłowiowo oddzielić ziarno od plew przed dokonaniem czynu zabronionego, bo przecież nikt nie ma wytatuowane na czole, że jest taki, śmaki czy owaki,

278

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:

Teraz z kolei ja mam do ciebie pytanie,  czy widziałaś film "Pedofile"? tak bardzo tematycznie powiązanym z tym dyskusyjnym wątkiem. Kilkakrotnie przewijał się w dyskusji,  ale nie przypominam sobie, abyś cokolwiek wypowiedziała się. Chyba, że przeoczyłam.

O tym filmie rzeczywiście nie wypowiadałam się, bo go jeszcze nie obejrzałam, ale na pewno to zrobię. Link do niego mam już zresztą w zakładce "do obejrzenia". Rozumiem, że chciałaś do niego nawiązać? To jest istotne, żebym go najpierw zobaczyła?

W każdym razie zauważyłam, być może mylnie, że bardzo usiłujesz odciągnąć uwagę od pedofili, którzy wdziali sutannę i skierować ją ku myśleniu, że w każdym zawodzie i grupie społecznej wygląda to tak samo. Otóż moim zdaniem nie. Ten aspekt był już zresztą w tym wątku podnoszony - od kogoś, kto daje sobie prawo, by pouczać innych, nauczać i pokazywać w jaki sposób należy żyć, mówić o miłości do bliźniego, być swoim owieczkom powiernikiem, spowiadać z grzechów, oczekuję wyjątkowo nieskalanej czynami postawy i wyjątkowo silnego kręgosłupa moralnego. Naiwne? Nie sądzę. Ksiądz w naszym społeczeństwie ma wyjątkową rangę i właściwie z zasady cieszy się poważaniem, więc mam prawo oczekiwać, że sprosta temu zadaniu. Pomijam przy tym, że najzwyczajniej w świecie i tak zupełnie po ludzku mam alergię na hipokryzję.

Misiulka napisał/a:

Cała ta dyskusja co ma udowodnić?

To o czymś świadczy - jak nie śmierć Madzi z Sosnowca, to pedofilia Sakielskiego w Kościele i tak się miele.
Czy "dyskusja" tego rodzaju sprawia, że stajemy się mądrzejsi, lepsi?
Po co strzępić język dla samego strzępienia?
Nie rozumiem..

A kto powiedział, że dyskusja cokolwiek ma udowadniać?
Jeśli zaś chodzi o kolejne pytania, to uważam, że jeśli się chce, to ze wszystkiego można coś wynieść, nawet jeśli miałoby to zakończyć się na poznaniu odmiennych punktów widzenia. Uważasz, że to za mało?
Ja nie odważyłabym się ocenić, że to co piszesz jest strzępieniem języka, ale oczywiście masz prawo do własnej oceny.

Misiulka napisał/a:

Byłoby o wiele lepiej, gdyby ludzie zamiast ekscytować się tym, co o grzechach duchownych piszą media, odkryli wreszcie, że też są częścią tego świata i też ponoszą odpowiedzialność za dziejące się w nim czasem zbrodnie.
Każde ludzkie życie złamane przez lubieżnego duchownego to tragedia. Zanim jednak umyjemy ręce, musimy sobie sami odpowiedzieć, czy na pewno zrobiliśmy wszystko, żeby do takiej sytuacji nie doszło. Skłonności pedofilskie kształtują się nie na zajęciach w seminarium, ale zwykle w głębokim dzieciństwie. Ten ksiądz gdzieś chodził przecież do szkoły, ktoś uczył go w seminarium, ktoś obserwował w pracy. Problem nie zniknie dopóki wszyscy w Kościele nie wyjdziemy ze znieczulicy, która każe nam patrzeć nie dalej niż czubek własnego nosa.

Statystyki nie kłamią. W tej dziedzinie w ostatnich latach zrobiono naprawdę dużo.
Mówiąc o seksualnych nadużyciach w Kościele, warto pamiętać, że duchowni nie biorą się z księżyca, ich patrzenie na świat jest pochodną poglądów, jakie pokutują w całym społeczeństwie. Kto w latach 60. Czy 70., gdy miała miejsce spora część wychodzących dziś na jaw przypadków, słyszał albo mówił o „złym dotyku” albo o „molestowaniu seksualnym”? Kiedyś normy postępowania wyznaczał zdrowy rozsądek, dziś rozwój wiedzy o seksualności i emocjonalności człowieka pozwolił nam precyzyjnie określić jego granice, za którymi zaczyna się przestępstwo przeciwko drugiej osobie, i wbił nam do głów, że wujek przytulający siostrzenice i sprawdzający, czy ma już piersi, albo szef poklepujący po pupie i obściskujący sekretarkę to nie radośni dowcipnisie, a ludzie, których miejsce jest na specjalnej terapii.

A nie wydaje Ci się, że to brzmi jak obciążanie wszystkich dookoła? Jak odpowiedzialność zbiorowa i równoczesne zdejmowanie jej z jednostek, które rzeczywiście zawiniły? Ja w żaden sposób nie czuję się i nie mogę czuć się odpowiedzialna za czyny jakiegokolwiek pedofila. To co mogłam zrobić, to kształtować i chronić moje własne dziecko i zrobiłam to najlepiej jak potrafię oraz z pełną świadomością faktu, że kiedyś będzie częścią społeczeństwa, które albo na tym skorzysta, albo zrzucę mu na barki problem.

I choć trudno się nie zgodzić, że od siebie należy zacząć, by stopniowo, ziarnko do ziarnka, mogła zmienić się mentalność społeczeństwa, to jednak kłóci się to z pierwszą częścią Twojej wypowiedzi, bo przecież nawet ta dyskusja może zmieniać i kształtować naszą świadomość. Nazywajmy zatem rzeczy po imieniu, nie usiłując odciągać uwagi od istoty problemu, że to atak na Kościół, że dlaczego właśnie teraz, że to, że tamto. Pedofil jest pedofilem i nie można nawet próbować umniejszać skali czynów popełnionych przez tych, którzy ukryli się pod parasolem ochronnym sutanny i Kościoła. Jako społeczeństwo nie udajmy więc, że problem jest marginalny, nie ukrywajmy, nie tłumaczmy, a patrzmy na ręce odpowiedzialnych i domagajmy nieuchronności kary. Równocześnie mówmy głośno o tym jak ogromna jest rola rodzica i jak wielkie znaczenie ma, by każde dziecko zostało uświadomione na tyle, by wiedzieć kiedy dorosły już mu robi krzywdę.

MagdaLeno1111, chyba jednak przeceniasz tę moją cierpliwość, bo gdzieś po drodze ze dwa razy musiałam najpierw zamknąć laptop, policzyć do dziesięciu i dopiero wtedy mogłam powrócić do dyskusji wink.

279

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
assassin napisał/a:

Oczywiście, że jest nierealne. Ale ani moje ani Twoje niczego nie zmieni.

edit. przestępców, to oczywiste. Nie znam poza tym sposobu, żeby przysłowiowo oddzielić ziarno od plew przed dokonaniem czynu zabronionego, bo przecież nikt nie ma wytatuowane na czole, że jest taki, śmaki czy owaki,

A może raczej Twoje obrazuje to, że łatwiej odnieść się do czegoś co się wydarzyło, niż do czegoś co się nie wydarzyło?

   Skoro wypuszcza się z więzień grupę pedofilów, z której część nie poddała się terapii i której odsetek recydywy wynosi w danej jednostce czasu XX %, a odsetek recydywy części poddanej terapii wynosi w tej samej jednostce X %, to realnie przekłada się to na spadek ilości przestępstw pedofilskich równą różnicy pomiędzy tymi dwoma wartościami.

To X mniej dramatów dzieci i ich rodzin. No tak, ale nie ma w takim wypadku realnych ofiar, emocji. Bo... to się nie wydarzyło.

280

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:
assassin napisał/a:

Oczywiście, że jest nierealne. Ale ani moje ani Twoje niczego nie zmieni.

edit. przestępców, to oczywiste. Nie znam poza tym sposobu, żeby przysłowiowo oddzielić ziarno od plew przed dokonaniem czynu zabronionego, bo przecież nikt nie ma wytatuowane na czole, że jest taki, śmaki czy owaki,

A może raczej Twoje obrazuje to, że łatwiej odnieść się do czegoś co się wydarzyło, niż do czegoś co się nie wydarzyło?

   Skoro wypuszcza się z więzień grupę pedofilów, z której część nie poddała się terapii i której odsetek recydywy wynosi w danej jednostce czasu XX %, a odsetek recydywy części poddanej terapii wynosi w tej samej jednostce X %, to realnie przekłada się to na spadek ilości przestępstw pedofilskich równą różnicy pomiędzy tymi dwoma wartościami.

To X mniej dramatów dzieci i ich rodzin. No tak, ale nie ma w takim wypadku realnych ofiar, emocji. Bo... to się nie wydarzyło.

Nie zrozumieliśmy się. Miałem na myśli takiego zwykłego Kowalskiego, który ma te zaburzenia, ale do momentu gdy nie popełni przestępstwa, nikt nie wie, z kim ma się do czynienia. To rozwinięcie tej myśli o ziarnie i plewach. Teraz kraj od kilku dni żyje tragedią 10-latki. I powiedz, czy Twoim zdaniem kara śmierci dla sprawców takich przestępstw powinna zostać przywrócona czy też nie....?

281 Ostatnio edytowany przez MagdaLena1111 (2019-06-15 08:13:54)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Naprędce napisał/a:

Uważam, że stygmatyzacja w tej skali, która panuje w naszym (i zresztą nie tylko w naszym) kraju wobec pedofilów jest szkodliwa, ponieważ w wyniku niej pedofile nie są skłonni do podjęcia leczenia. Leczenie może wpłynąć na zmniejszenie się liczby ofiar.
Stygmatyzacji wobec pedofilii już raczej "podkręcić" się nie da. Czy wpływa ona to liczbę przestępstw tego rodzaju?
W obliczu powszechnej wrogości, samo choćby podejrzenie o takie skłonności, choćby mało wiarygodna plotka oznacza praktycznie śmierć cywilną. To tyle na szybko. Postaram się to rozwinąć później.

Rozumiem Twój punkt widzenia, jednakże trudno mi się zgodzić z tym, co piszesz z kilku powodów:
1. Samo założenie, że ktoś będzie skłonny dobrowolnie poddać się leczeniu zanim lub po popełnieniu czynu haniebnego/zabronionego, wydaje mi się zbyt idealistycznym założeniem. Sugeruje to dość jednak wysoki poziom autorefleksji i/lub empatii dla własnych ofiar, co, jak sądzę, miałoby być czynnikiem zachęcającym do leczenia, a to mi się kłóci z samą istotą takiego czynu. Analogicznie można byłoby tak myśleć np. o przemocorwcach, osobach psychopatycznych, że kierując się wewnętrznymi pobudkami poszukają pomocy, żeby nie krzywdzić innych, ale niestety, jeśli tak się dzieje, że takie osoby szukają dla siebie pomocy to dlatego, że tracą coś na czym im zależy lub są kierowane na leczenie, często przymusowo.
2. Z kolei brak stygmatyzacji usuwa jeden z istotnych czynników, który może powstrzymywać przed skrzywdzeniem, bo ludzie są istotami społecznymi, dlatego wizja ostracyzmu i odrzucenia przez społeczeństwo bywa często skutecznym środkiem, który zniechęca do czynienia krzywdy i tym samym zachęca do większego panowania nad popędami oraz szukania rozwiązań. Stygmatyzacja czynem haniebnym i niedozwolonym może być jednym z powodów szukania sposobów na poradzenie sobie z odczuwalnymi skłonnościami pedofilskimi. W ten sposób może wręcz przyczynić się do szukania pomocy i podjęcia prób leczenia.
3. Osoba chcąca się leczyć raczej nie będzie trąbić na prawo i lewo o swoich skłonnościach pedofilskich, ale zwróci się po wyspecjalizowaną pomoc, czyli do osób, które z pewnością nie będą piętnowały/stygmatyzowały tych skłonności, ale skupią się na skutecznej pomocy.


PS. Poza tym określenie „stygmatyzacja w tej skali” jest dla mnie nieco abstrakcyjne, nie wiem czy można tylko trochę stygmatyzować i/lub stygmatyzować na dużą skalę. W przypadku pedofili ludzi oburza fakt, że krzywdzone są dzieci, istoty, które są NIEWINNE. Mnie się włączają instynkty mordercze, gdy słyszę o czymś takim, bo to jest naturalne, że chce się chronić słabszych.

282 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2019-06-15 10:44:40)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
assassin napisał/a:
Naprędce napisał/a:
assassin napisał/a:

Oczywiście, że jest nierealne. Ale ani moje ani Twoje niczego nie zmieni.

edit. przestępców, to oczywiste. Nie znam poza tym sposobu, żeby przysłowiowo oddzielić ziarno od plew przed dokonaniem czynu zabronionego, bo przecież nikt nie ma wytatuowane na czole, że jest taki, śmaki czy owaki,

A może raczej Twoje obrazuje to, że łatwiej odnieść się do czegoś co się wydarzyło, niż do czegoś co się nie wydarzyło?

   Skoro wypuszcza się z więzień grupę pedofilów, z której część nie poddała się terapii i której odsetek recydywy wynosi w danej jednostce czasu XX %, a odsetek recydywy części poddanej terapii wynosi w tej samej jednostce X %, to realnie przekłada się to na spadek ilości przestępstw pedofilskich równą różnicy pomiędzy tymi dwoma wartościami.

To X mniej dramatów dzieci i ich rodzin. No tak, ale nie ma w takim wypadku realnych ofiar, emocji. Bo... to się nie wydarzyło.

Nie zrozumieliśmy się. Miałem na myśli takiego zwykłego Kowalskiego, który ma te zaburzenia, ale do momentu gdy nie popełni przestępstwa, nikt nie wie, z kim ma się do czynienia. To rozwinięcie tej myśli o ziarnie i plewach. Teraz kraj od kilku dni żyje tragedią 10-latki. I powiedz, czy Twoim zdaniem kara śmierci dla sprawców takich przestępstw powinna zostać przywrócona czy też nie....?

TRAGEDIA.
W czwartek,  we wsi Mrowiny zostało znalezione ciało dziewczynki, 10-letniej Kristiny. Ujawniono ślady, które mogą świadczyć, że zbrodnia miała podłoże seksualne.
Pokój jej duszy.

Lata temu w mojej miejscowości zdarzył się taki sam dramat. Byłam na pogrzebie. Sprawcą był sąsiad, mężczyzna około 50-tki, mający rodzinę, żonę i dorosłe dzieci. Dziewczynka go znała. Otrzymał  karę śmierci, wyrok został wykonany. Jeśli dobrze pamiętam, to był  to jeden z ostatnich, przed zmianą ustawy o zamianie kary śmierci  na dożywocie.
Mężczyzna już wcześniej odsiadywał wyrok za gwałt.
Czy jestem  za karą śmierci?
Mam mieszane odczucia.
Na przykładzie niesłusznie skazanego przez Polski Sąd T. Komendy, za zabójstwo dziewczyny, okazuje się, że Sądy  nie są nieomylne. Takich przypadków mogło być więcej. Też lata temu został  skazany na śmierć Marchwicki (chyba, tak się nazywał) seryjny gwałciciel i morderca , a po latach zaczęto wątpić w jego winę.
Ale, to już  dla nieżyjącego jest bez znaczenia, chyba tylko,  żeby oczyścić swoje dobre imię.

283 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2019-06-16 20:07:17)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Assassin, Magdalena

Chwilowo mam trudność w ubraniu w odpowiednie słowa tego co chcę przekazać.
Póki co, niejako w zastępstwie, chciałem  polecić trzy filmy/tematy, które w dużym stopniu są odpowiedzią na Wasze pytania/zastrzeżenia.

Beyond Redemption? A Would You Believe?
https://www.youtube.com/watch?v=1-tyIGsyySs
Godzinny film o problemie pedofilii, przybliżający między innymi założenia i metody działania organizacji "Circles of Support and Accountability", która za główny cel postawila sobie zapobieżenie społecznej izolacji przestępców pedofilskich po wyjściu przez nich z więzienia, ich reintegracji, ale też kontroli.
CoSA, założona w Kanadzie w latach 90-tych, działa teraz również w UK, Irlandii, Holandii, niektórych stanach USA i kilku innych krajach. W ostatnich latach mimo pewnych zastrzeżeń została uznana przez północnoamerykańskie forum eksperckie, a następnie przez amerykańskie agencje rządowe za najbardziej skuteczną i wartą wdrażania w szerszym stopniu.
W filmie CoSA pojawia się od 17 minuty, ale cały film warty obejrzenia.

Don't Offend
https://www.youtube.com/watch?v=ck3uOCyWB50
To flagowa reklama społeczna niemieckiego programu "Prevention Project Dunkelfeld". W ciągu 5-6 lat odpowiedziało na nią i zgłosiło się na leczenie ponad 1100 osób z tymi zaburzeniami.

Inside The Life Of A 'Virtuous' Paedophile
https://www.youtube.com/watch?v=k-Fx6P7d21o
Wywiad z pedofilem (preferencyjnym), który określa się jako non-offending paedophile (albo ethical pedophile).

edit.

284

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Zabieram się do tego posta od kilku dni i właściwie nie wiem nawet, czy powinnam pisać, bo chociaż wydaje mi się, że rozumiem Naprędce Twoje intencje i takie bardzo humanitarne podejście, to we mnie jest jednak dużo ambiwalencji w stosunku do kwestii pedofilii, jej leczenia i pomocy osobom ze skłonnościami pedofilskimi w powrocie do społeczeństwa.
Nie kwestionuję możliwości jej skutecznego leczenia, ale po prostu, gdy skuteczność nie jest zbliżona do 100%, to pozostaje ryzyko tylko chwilowego wyciszenia zagrożenia u osoby przejawiającej skłonności do pedofilii, a to ryzyko samo w sobie już mnie ustawia po przeciwległej stronie barykady, już nie mówiąc o tym, źe nie każdy, kto mógłby, jest zainteresowany podjęciem terapii i leczenia.
Może na tym skończę, przynajmniej na razie.

285

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Trafiłem tu przez przypadek. Film widziałem. Fajnie, że toczy się dyskusja, tylko nie zapominajmy o jednym:
Uprzedzę tylko, że jestem raczej antyklerykalny i pochylam się w stronę agnostycyzmu

Przypadki wykorzystywania ofiar przez księży, nie są "pedofilskie" w sensie stricte - to raczej wyrachowana relacja kat-ofiara, z tym, że często sama ofiara nie czuje się do końca ofiarą.
To jakiś miks między popędem a chorobliwą miłością.
Taki stan rzeczy tylko utrudnia sprawy, bo księża powinni być prawnie traktowani jak pedofile. Niestety rodzaj relacji połączony ze społecznym przyzwoleniem nie pozwala na to a resztę robi sterylny system kościelny.
Jestem bardzo radykalny bo uważam, że ksiądz czy nie ksiądz, skrzywdził czy tylko się przystawiał powinno kończyć się natychmiastową apostazją i sprawą w sądzie.

286 Ostatnio edytowany przez tyafu (2019-06-28 17:42:56)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Przebrnąłem przez cały wątek i ręce opadają jak się czyta usilne próby usprawiedliwienia hańby w kościele (mała litera zamierzona), oraz rozpaczliwe sposoby na odsunięcie i zbagatelizowanie problemu (a bo nauczyciele i murarze też molestują). O ile Episkopat rozumiem - bronią kumpli, siebie nawzajem i systemu, który gwarantuje im dobra doczesne - to mentalność cywili przeraża. Zindoktrynowanie totalne.

287 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2019-06-29 10:35:26)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
fuorviatos napisał/a:

. . .
Przypadki wykorzystywania ofiar przez księży, nie są "pedofilskie" w sensie stricte - to raczej wyrachowana relacja kat-ofiara, z tym, że często sama ofiara nie czuje się do końca ofiarą.
To jakiś miks między popędem a chorobliwą miłością.
...

Nie rozumiem twojego toku myślenia.
Osoba wykorzystująca dzieci seksualnie, nazywana jest pedofilem,  niezależnie od wykonywanej profesji. Pedofil  zawsze jest katem, a dziecko jego ofiarą. Kat, jako osoba dorosła zawsze ma przewagę nad ofiarą -dzieckiem, które często z racji niepojmowania sytuacji, zawstydzenia, nakazania zachowania tajemnicy lubieżnego uczynku,  wykazuje bierność. Jak można "nie do końca czuć się ofiarą"??? Bierność,  brak natychmiastowej reakcji nie oznacza przyzwolenia. Przeważnie przychodzi to z czasem, to poczucie krzywdy... nawet po wielu, wielu latach.
Już radziłam, że wskazane jest przeczytanie wątków dot. molestowania.
A już to porównanie do "miksu"...niczym przepis z książki kucharskiej. Ochyda!

288

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
tyafu napisał/a:

Przebrnąłem przez cały wątek i ręce opadają jak się czyta usilne próby usprawiedliwienia hańby w kościele (mała litera zamierzona), oraz rozpaczliwe sposoby na odsunięcie i zbagatelizowanie problemu (a bo nauczyciele i murarze też molestują). O ile Episkopat rozumiem - bronią kumpli, siebie nawzajem i systemu, który gwarantuje im dobra doczesne - to mentalność cywili przeraża. Zindoktrynowanie totalne.

Nic dodać, nic ująć.

289

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Przejrzyjcie sobie plakaty love is love czy jakoś tak. Pan z panem, biały z czarnym, 10-latka z 40-latkiem...

290

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Wielokropek napisał/a:
tyafu napisał/a:

Przebrnąłem przez cały wątek i ręce opadają jak się czyta usilne próby usprawiedliwienia hańby w kościele (mała litera zamierzona), oraz rozpaczliwe sposoby na odsunięcie i zbagatelizowanie problemu (a bo nauczyciele i murarze też molestują). O ile Episkopat rozumiem - bronią kumpli, siebie nawzajem i systemu, który gwarantuje im dobra doczesne - to mentalność cywili przeraża. Zindoktrynowanie totalne.

Nic dodać, nic ująć.

Jad kapie...

291

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:

Jad kapie...

Z czyjej strony? Tych, którzy protestują przeciw zamiataniu pod dywan problemu pedofilii w KK, czy też tych, którzy rozmydlają problem?

292

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Wielokropek napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Jad kapie...

Z czyjej strony? Tych, którzy protestują przeciw zamiataniu pod dywan problemu pedofilii w KK, czy też tych, którzy rozmydlają problem?

Jak myślę o tym że KK sankcjonuje pedofilię w swoich szeregach, to mi też jad kapie. Nie potrafię zrozumieć jak ktoś może z jednej strony innych pouczać o grzechu, moralności, czystości, a z drugiej, sam wyprawia takie bezeceństwa. Ciekawe co Chrystus którego ci panowie głoszą ma na ich temat do powiedzenia? Bo jeśli to jego kościół, to ja chyba poproszę o innego boga, a jeśli nie jego, to nie ma powodu aby tam chodzić i tych panów słuchać.

293

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Wielokropek napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Jad kapie...

Z czyjej strony? Tych, którzy protestują przeciw zamiataniu pod dywan problemu pedofilii w KK, czy też tych, którzy rozmydlają problem?

Rozglądam się. ..i jakoś nie widzę "dywanu, ani też ekipy sprzątającej zaopatrzonej w odpowiednie akcesoria".
Temat/problem jest jeden: PEDOFILIA.
Pomimo, tytułu wątku wskazującego jednoznacznie na KK, jego autorka  Olinka w pierwszym poście dopuszcza możliwość szerszego omówienia tematu. Ja już to podnosiłam, dlatego są wypowiedzi adwersarzy dot. problemu w całości,  a nie w ograniczeniu li tylko do sutanny.
No...ileż można "dookoła Wojtek" to samo tłumaczyć.

294

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:
Wielokropek napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Jad kapie...

Z czyjej strony? Tych, którzy protestują przeciw zamiataniu pod dywan problemu pedofilii w KK, czy też tych, którzy rozmydlają problem?

Rozglądam się. ..i jakoś nie widzę "dywanu, ani też ekipy sprzątającej zaopatrzonej w odpowiednie akcesoria".
Temat/problem jest jeden: PEDOFILIA.
Pomimo, tytułu wątku wskazującego jednoznacznie na KK, jego autorka  Olinka w pierwszym poście dopuszcza możliwość szerszego omówienia tematu. Ja już to podnosiłam, dlatego są wypowiedzi adwersarzy dot. problemu w całości,  a nie w ograniczeniu li tylko do sutanny.
No...ileż można "dookoła Wojtek" to samo tłumaczyć.

Przez całe lata kk miał system finansowania księżych nieślubnych dzieci, przenoszenia z parafii na parafie księży o których wyczynach robiło się zbyt głośno, ukrywania niewygodnych faktów. Pedofilia sama w sobie jest złem które nie dotyczy tylko kk, ale tylko funkcjonariusze tegoż byli bezkarni. Teraz ekipa sprzątająca już nie da rady tego ukryć więc kk chce się samooczyscic. Ja to widzę jako rzucić kilka plotek na ofiarę za grzechy grubych ryb, założyć tłuste łapska na wielkim brzuchu i cieszyć się słoneczkiem swojej świętości. Tyle że to już tak się nie da. Ludzie nie są już ciemnym ludem spijającym słowa z ksieżowskich ust. Kościoły są coraz bardziej puste, w seminariach nie ma kogo uczyć i jest to trend którego już się nie da odwrócić. Będzie to co jest na zachodzie. Otwarty jest co dziesiąty kościół, jedna msza dziennie, a na mszy garstka ludzi.

295

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:

(...) Pomimo, tytułu wątku wskazującego jednoznacznie na KK, jego autorka  Olinka w pierwszym poście dopuszcza możliwość szerszego omówienia tematu. (...)

vs

Olinka napisał/a:

Prawdę mówiąc miałam spory problem z wyborem działu, w którym wątek powinnam umieścić, bo dotyka co najmniej kilku tematów. Ostatecznie zdecydowałam się na dział "Psychologia", uznając, że tu nie o formę przekazu czy wartości artystyczne chodzi, ale przede wszystkim o kruchą, ludzką psychikę i chciałabym, abyśmy dyskutując poszli właśnie w tym kierunku.

Dziś o 14:30 miał swoją premierę dokument Tomasza i Marka Sekielskich "Tylko nie mów nikomu" - pokazujący w sposób dotąd niespotykany problem pedofilii w polskim Kościele katolickim. Największą siłą tego obrazu jest możliwość spojrzenia w oczy nie tylko ofiarom, ale także ich oprawcom. Film w całości został sfinansowany ze zbiórki publicznej i nieodpłatnie udostępniony na kanale Tomasza Sekielskiego w serwisie YouTube. W toku prac do twórców zgłosiło się wiele ofiar, większość z tych historii nie znalazła się w dokumencie, co tylko potwierdza ogromną skalę problemu.

Patrząc na liczbę odsłon zainteresowanie jest ogromne. Kilka godzin po premierze widziałam na liczniku około 360 tysięcy, teraz jest to już prawie 1 297 tysięcy.

Widzieliście, jak oceniacie? Ja jestem poruszona. Komentarze pod filmem też mówią same za siebie.

Bez komentarza.


żyworódka napisał/a:

Ja już to podnosiłam, dlatego są wypowiedzi adwersarzy dot. problemu w całości,  a nie w ograniczeniu li tylko do sutanny. (...)

Przypomina mi to stare hasło: A w Ameryce to Murzynów biją.

(...) No...ileż można "dookoła Wojtek" to samo tłumaczyć.

Niczego na ten temat nie trzeba mi tłumaczyć, wszystko rozumiem, dlatego pozostanę przy swoim zdaniu.

296 Ostatnio edytowany przez strzała (2019-06-30 21:54:23)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

A  ja po raz kolejny napisze to samo w celu lepszego zrozumienia.
Pedofilia wśród księży przez lata była zamiatana pod dywan. Zwierzchnicy doskonale o wszystkim wiedzieli.
Co robiło się z takim księdzem?
Po cichutku przenosilo do innych parafii i tam ów ksiądz mógł dalej realizować swoje zapędy pedofilskie.

Ja rozumiem, że molestuja też malarze, hydraulicy, budowlańcy, nauczyciele itp.
Ale... ksiądz to jest ksiądz.
I jeżeli ludzie z różnych innych zawodów mogą być normalnie sadzeni to dlaczego księża mają mieć jakieś taryfy ulgowe?
Tego nie rozumiem i tutaj w ogóle nie biorę pod uwagę stwierdzenia, że ksiądz to też człowiek.

Ksiądz, jako naśladowca Jezusa.
Ksiądz, jako wzór moralności.
Ksiądz jako człowiek miłosierny, sprawiedliwy.
Ksiądz, który odpuszcza grzechy w imię Jezusa.
Przeciez to wszystko nie mieści się w głowie.

Bronić księdza pedofila, bo jest księdzem?

Komu więcej dano, od tego będzie się więcej wymagać.

I bez wrzucania wszystkich do jednego worka.
Jest wielu księży z powołania, godnych noszenia sutanny.

297

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Dziękuję. smile

298 Ostatnio edytowany przez Excop (2019-07-01 08:38:59)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
strzała napisał/a:

A  ja po raz kolejny napisze to samo w celu lepszego zrozumienia.
Pedofilia wśród księży przez lata była zamiatana pod dywan. Zwierzchnicy doskonale o wszystkim wiedzieli.
Co robiło się z takim księdzem?
Po cichutku przenosilo do innych parafii i tam ów ksiądz mógł dalej realizować swoje zapędy pedofilskie.

Ja rozumiem, że molestuja też malarze, hydraulicy, budowlańcy, nauczyciele itp.
Ale... ksiądz to jest ksiądz.
I jeżeli ludzie z różnych innych zawodów mogą być normalnie sadzeni to dlaczego księża mają mieć jakieś taryfy ulgowe?
Tego nie rozumiem i tutaj w ogóle nie biorę pod uwagę stwierdzenia, że ksiądz to też człowiek.

Ksiądz, jako naśladowca Jezusa.
Ksiądz, jako wzór moralności.
Ksiądz jako człowiek miłosierny, sprawiedliwy.
Ksiądz, który odpuszcza grzechy w imię Jezusa.
Przeciez to wszystko nie mieści się w głowie.

Bronić księdza pedofila, bo jest księdzem?

Komu więcej dano, od tego będzie się więcej wymagać.

I bez wrzucania wszystkich do jednego worka.
Jest wielu księży z powołania, godnych noszenia sutanny.

Nie mam nic do dodania, poza tym, że Franciszek może być tym, po którym hierarcha z Czarnego Lądu nastąpi.
I wtedy "koniec świata będzie" w dotychczasowym postrzeganiu posługi pasterskiej. Jakby Obamy nie było wcześniej, wśród "cywilów". smile

299 Ostatnio edytowany przez tyafu (2019-07-01 09:33:56)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:
Wielokropek napisał/a:
tyafu napisał/a:

Przebrnąłem przez cały wątek i ręce opadają jak się czyta usilne próby usprawiedliwienia hańby w kościele (mała litera zamierzona), oraz rozpaczliwe sposoby na odsunięcie i zbagatelizowanie problemu (a bo nauczyciele i murarze też molestują). O ile Episkopat rozumiem - bronią kumpli, siebie nawzajem i systemu, który gwarantuje im dobra doczesne - to mentalność cywili przeraża. Zindoktrynowanie totalne.

Nic dodać, nic ująć.

Jad kapie...


O, wlasnie o tym pisalem.

Bardzo Cie prosze zamien sobie w moim poscie slowa:
"kosciele" na "oswiacie"
"nauczyciele" na "szewcy" (albo inna grupe zawodowa)
"Epsikopat" na "MEN"
i, ewentualnie, "zindoktrynowanie" na "zmanipulowanie",
teraz przeczytaj jeszcze raz. Moze dotrze cokolwiek do Ciebie.

300 Ostatnio edytowany przez żyworódka (2019-07-03 08:01:41)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Do Wielokropka:

Olinka napisał/a:

Prawdę mówiąc miałam spory problem z wyborem działu, w którym wątek powinnam umieścić, bo dotyka co najmniej kilku tematów. Ostatecznie zdecydowałam się na dział "Psychologia", uznając, że tu nie o formę przekazu czy wartości artystyczne chodzi, ale przede wszystkim o kruchą, ludzką psychikę i chciałabym, abyśmy dyskutując poszli właśnie w tym kierunku.(...)

Powoływałam się na ten fragment postu Olinki. Dalej to już stricte wprowadzenie do fabuły filmu braci Sekielskich.

Wielokropek napisał/a:
żyworódka napisał/a:

Ja już to podnosiłam, dlatego są wypowiedzi adwersarzy dot. problemu w całości,  a nie w ograniczeniu li tylko do sutanny. (...)

Przypomina mi to stare hasło: A w Ammeryce to Murzynów biją.

Waźne, że: na NETKOBIETACH nikogo nie biją.

żyworódka napisał/a:

(...) No...ileż można "dookoła Wojtek" to samo tłumaczyć.

Wielokropek napisał/a:

Niczego na ten temat nie trzeba mi tłumaczyć, wszystko rozumiem, dlatego pozostanę przy swoim zdaniu.

Zatem każda z nas rozumie "po swojemu".
Ja również nie zmieniam swojego punktu widzenia w temacie.

I jeszcze do tyafu: nie przyjmuję posady twojej osobistej korektorki.

301

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Właśnie w tej chwili  na TVP1 w "ALARMIE" jest emitowany program o pedofilu Krxysztofie Sadowskim. Zgłosiła się  trzecia  ofiara jego występku.

302

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Ciekawe jak bedzie wygladala druga częśc, bo po szumie wokol jedynki episkopat juz raczej nie moze tak ignorowac Sekielskiego.

303

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

"Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla animatora kultury skazanego za pedofilię. Orzeczenie jest prawomocne.
40_letni Marek M. od Vlll/15 roku do X/2016 roku w Bydgoszczy i  okolicach wykorzystywał 7 chłopców w wieku od 6 do 12 lat i kilkuletnią dziewczynkę. Ofiary odurzał i filmował telefonem komórkowym. W jego mieszkaniu znaleziono dziecięcą pornografię."

Bracia Sekielscy jakoś nie podejmują tematu pedofilii w  światku artystycznym...a na światło dzienne wychodzi ich coraz więcej.

304

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:

"Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla animatora kultury skazanego za pedofilię. Orzeczenie jest prawomocne.
40_letni Marek M. od Vlll/15 roku do X/2016 roku w Bydgoszczy i  okolicach wykorzystywał 7 chłopców w wieku od 6 do 12 lat i kilkuletnią dziewczynkę. Ofiary odurzał i filmował telefonem komórkowym. W jego mieszkaniu znaleziono dziecięcą pornografię."

Bracia Sekielscy jakoś nie podejmują tematu pedofilii w  światku artystycznym...a na światło dzienne wychodzi ich coraz więcej.

Może i z czasem podejmą? Póki co podjęli temat w Kościele, zanalizowali jeden aspekt. Wiadomo przecież, że aspektów jest więcej. Nie ma co robić z tego afery i gównoburzy.

305

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Z enuncjacji prasowych wiem, że panowie Sekielscy tematu pedofilii w kościele nie zakończyli, zajmują się nim nadal.

306

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Lady Loka napisał/a:
żyworódka napisał/a:

"Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla animatora kultury skazanego za pedofilię. Orzeczenie jest prawomocne.
40_letni Marek M. od Vlll/15 roku do X/2016 roku w Bydgoszczy i  okolicach wykorzystywał 7 chłopców w wieku od 6 do 12 lat i kilkuletnią dziewczynkę. Ofiary odurzał i filmował telefonem komórkowym. W jego mieszkaniu znaleziono dziecięcą pornografię."

Bracia Sekielscy jakoś nie podejmują tematu pedofilii w  światku artystycznym...a na światło dzienne wychodzi ich coraz więcej.

Może i z czasem podejmą? Póki co podjęli temat w Kościele, zanalizowali jeden aspekt. Wiadomo przecież, że aspektów jest więcej. Nie ma co robić z tego afery i gównoburzy.

Afera już była,  dlatego finał nastąpił w sądzie, a sprawca został ukarany.
Nie sprowadzaj tak poważnego tematu do poziomu ekstremów.

307

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
żyworódka napisał/a:

"Gdański Sąd Apelacyjny utrzymał wyrok 25 lat więzienia dla animatora kultury skazanego za pedofilię. Orzeczenie jest prawomocne.
40_letni Marek M. od Vlll/15 roku do X/2016 roku w Bydgoszczy i  okolicach wykorzystywał 7 chłopców w wieku od 6 do 12 lat i kilkuletnią dziewczynkę. Ofiary odurzał i filmował telefonem komórkowym. W jego mieszkaniu znaleziono dziecięcą pornografię."

Bracia Sekielscy jakoś nie podejmują tematu pedofilii w  światku artystycznym...a na światło dzienne wychodzi ich coraz więcej.

Może i z czasem podejmą? Póki co podjęli temat w Kościele, zanalizowali jeden aspekt. Wiadomo przecież, że aspektów jest więcej. Nie ma co robić z tego afery i gównoburzy.

Afera już była,  dlatego finał nastąpił w sądzie, a sprawca został ukarany.
Nie sprowadzaj tak poważnego tematu do poziomu ekstremów.

Ale mi nie o taką aferę chodziło i dobrze o tym wiesz. Wiadomo, że miejsc, w których występuje/występowała pedofilia ciągle jest więcej, ale naprawdę rozkręcanie gównoburzy, bo ktoś zrobił materiał o Kościele, a nie zrobił o animatorze kultury jest bez sensu. Dobrze, że ktokolwiek coś takiego robi i to upublicznia, rozmawia z ofiarami i pomaga wydobyć takie przypadki na światło dzienne. W każdym aspekcie.

308

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Tymczasem autor śledztwa i materiałów o wieloletnim postępowaniu pewnego pana ze świata kultury został zakneblowany zakazem sądowym.

309

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Wiesz, Żyworódko, że te Twoje ciągłe zarzuty w stronę braci Sekielskich można porównać do sytuacji, gdyby ktoś nakręcił film o II Wojnie Światowej, a ktoś uporczywie pytał dlaczego tylko o tej, jeśli w innych także ginęli i wciąż giną ludzie? Dla mnie niezrozumiałe. Temat jest obszerny, a wybrali bodajże najtrudniejszą jego działkę, więc z mojej strony tylko szacunek.

310

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Olinka napisał/a:

Wiesz, Żyworódko, że te Twoje ciągłe zarzuty w stronę braci Sekielskich można porównać do sytuacji, gdyby ktoś nakręcił film o II Wojnie Światowej, a ktoś uporczywie pytał dlaczego tylko o tej, jeśli w innych także ginęli i wciąż giną ludzie? Dla mnie niezrozumiałe. Temat jest obszerny, a wybrali bodajże najtrudniejszą jego działkę, więc z mojej strony tylko szacunek.

No to się narażę Pani Moderator smile
Moim zdaniem filmy o pedofilii zainicjowali już inni reżyserzy, a ja nie ujmując braciom Sekielskim racji bytu, uważam, że poszli po bandzie, nierzetelnie, grając na emocjach, deprecjonując wszystkich duchownych, co w efekcie wywołało już nagonkę na cały Kościół. Odbywają się bandyckie ataki na księży, tylko z racji tego, że są księżmi.
To są fakty.
Nie mogę spokojnie milczeć, gdy codziennie przychodzi do mnie osoba z organizacji katolickiej, pomagając mi i przynosi mi za darmo obiady.
Nie będę milczeć, gdy ktoś dla jakiś nie znanych mi ( a raczej znanych ) niszczy wizerunek i odbiera godność całej społeczności KK.

311 Ostatnio edytowany przez Wielokropek (2019-11-19 14:48:21)

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Pomyliłaś przyczynę ze skutkiem. hmm

To księża-pedofile niszczą wizerunek kościoła.
To kościół, reagując tak a nie inaczej na kapłanów-pedofilów, niszczy swój wizerunek.

312

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Ja nie wiem gdzie te wielce omawiane ataki na księży, bo znam ich naprawdę, naprawdę wielu, wielu księży to moi znajomi jeszcze sprzed seminarium, mam z nimi regularny kontakt i żaden nigdy nie poruszył takiego tematu. Więc nie jest to znowu takie częste.

313

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Chyba nie rozumiesz o czym piszę.
Czy któryś z innej społeczności np: artystów, lekarzy, ect, są atakowani nożami z racji tego, że w ich społeczności znalazł się taki osobnik?

314

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
Misiulka napisał/a:

No to się narażę Pani Moderator smile
Moim zdaniem filmy o pedofilii zainicjowali już inni reżyserzy, a ja nie ujmując braciom Sekielskim racji bytu, uważam, że poszli po bandzie, nierzetelnie, grając na emocjach, deprecjonując wszystkich duchownych, co w efekcie wywołało już nagonkę na cały Kościół. Odbywają się bandyckie ataki na księży, tylko z racji tego, że są księżmi.
To są fakty.
Nie mogę spokojnie milczeć, gdy codziennie przychodzi do mnie osoba z organizacji katolickiej, pomagając mi i przynosi mi za darmo obiady.
Nie będę milczeć, gdy ktoś dla jakiś nie znanych mi ( a raczej znanych ) niszczy wizerunek i odbiera godność całej społeczności KK.

Dlaczego miałabyś się narażać? Masz prawo do własnych poglądów, a my przecież nie musimy się ze sobą zgadzać, żeby wzajemnie się szanować.
Nie rozumiem jednak dlaczego uważasz, że Sekielscy pojechali po bandzie, a film, notabene dokumentalny i oparty na prawdziwych wydarzeniach, pokazał je (wydarzenia) w sposób nierzetelny? Nie zauważyłam też przekazu deprecjonującego wszystkich duchownych, a jedynie tych, który brali czy to bezpośrednio, czy pośrednio, czyli kryjąc sprawców procederu i pozwalając im uniknąć kary. To należy piętnować choćby po to, by zapobiegać na przyszłość. Film jest mocny, dotknął jakiegoś tabu, dlatego wywołał takie kontrowersje emocje, które nawet tutaj są widoczne, ale nigdy w życiu nie odważyłabym się stwierdzić, że cały KK jest zgniły i wszyscy księża są współwinni. Przeciwnie - są tacy, którzy budzą mój ogromny szacunek i zaufanie.

315

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
żyworódka napisał/a:

Bracia Sekielscy jakoś nie podejmują tematu pedofilii w  światku artystycznym...a na światło dzienne wychodzi ich coraz więcej.

Mam nadzieje, ze jak na swiatlo dzienne wyjdzie, ze "szefowie" swiatka artystycznego:
- przenosza winnych pedofilii do innych domow kultury nadal umozliwiajac prace z dziecmi,
- nie powiadamiaja wlasciwych organow o podejrzeniu przestepstwa, zaslaniajac sie "wewnetrznymi procedurami"
- usiluja / usilowali zmusic ofiary do milczenia pieniedzmi/zastraszaniem itp.
- rozmywaja problem twierdzac, np. ze to dzieci sa wszystkiemu winne bo lgna do kap.... animatorow
- rozmywaja problem mowiac, ze przeciez inne grupy zawodowe to dopiero sa przesiakniete pedofilia, np. murarze

to wtedy Sekielscy nakreca czesc druga swojego filmu.

316

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele
tyafu napisał/a:

(...) to wtedy Sekielscy nakreca czesc druga swojego filmu.

Oczywiście wiem co masz na myśli, dopowiem tylko od siebie, że słyszałam, a była to wypowiedź samego Tomasza Sekielskiego, że druga część już jest w przygotowaniu, zresztą pomimo ogromnych nacisków, a nawet gróźb, by tego nie robili. Będzie ona jednak kontynuacją poprzedniej, bo już wtedy zebrano tak ogromną ilość materiału, że nie sposób było tego w całości ująć i umieścić w filmie.

317

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Ależ ja nie mam żadnego problemu z kręceniem dokumentów o pedofilach- animatorach kultury, pedofilach- reżyserach czy pedofilach- hydraulikach.

Problem jednak w tym, że przestępcy w innych grupach zawodowych niż księża, są zwykle odkrywani i kończą wywaleni z pracy oraz za kratkami, podczas gdy jeden ojczulek z drugim są przemycani pod osłoną nocy do innych parafii, kryci i osłaniani przed organami sprawiedliwości. Już pisałam wcześniej, że raczej powszechnie się nie spotyka by urzędnicy MEN-u czy dyrektorzy szkół ochraniali nauczycieli, którzy dopuścili się czynów zabronionych wobec dzieci.

Sekielscy zrobili film nie tyle o pojedynczych księżach- pedofilach, ale o kościelnej kulturze zamiatania pod dywan.

318

Odp: "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Uwazam ze katolicki kler od bardzo dawna zapomina o korzeniach, autorytetu nikt nie buduje na tolerowaniu mahloi, na tuszowaniu zbrodni przeciwko dzieciom, czasy kiedy przeniesienie pedofila do parafii 200 km dalej zamykaly problem to juz przeszlosc, obecnie wystarczy kilka minut na internecine abys znalesc historie wystepkow nowego kaplana I za co tak na prawde go przeniesli

Posty [ 261 do 318 z 318 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » "Tylko nie mów nikomu" - bracia Sekielscy o pedofilii w Kościele

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024