Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

1

Temat: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Witam serdecznie. Postanowilam umieścić post na forum, bo od kilku miesięcy nie mogę sobie poradzić sama ze sobą. Potrzebuję rady od kogoś kto mnie nie zna, żeby spojrzeć na swoją sytuację z boku. Postaram się streszczać. Od roku jestem w związku z mężczyzną, znaliśmy się przez znajomych od kilku lat, ale wtedy nawet przez głowę mi nie przeszło, że mogłabym z nim być, poza tym mieszkalismy 300 km od siebie. Związek rozpoczął się od rozmów na facebooku, potem dzwonienia do siebie i jakoś tak się potoczyło, że przez pół roku jeździł do mnie, lub ja do niego (rzadziej). To była istna sielanka, zabójcza tęsknota, bardzo silna, błyskawicznie pojawiająca się miłość. Zmienilam pracę, przeprowadzilam się do niego. Pierwsze problemy pojawily się, gdy przez przypadek zostawił facebooka na pulpicie. Rozwinęłam listę kontaktów. Wiele kobiet. Zaczęłam się zastanawiać. Potem czasem siedząc obok widziałam, że pisze z jakąś kobietą. Ja mam 26 lat, a one okolo 20tu. Kiedy za jakiś czas pytałam kto to, bez napinki, z czystej ciekawości zaczął się dziwnie wypierac, że nie wie. Rozmawia z kobietą, ma ją w znajomych ale NIE WIE KTO TO. Zaczęłam się obawiać, że robi ze mnie kretynkę. Potem już poszło, w jego telefonie po wielkiej kłótni znalazlam mnostwo smsów od kobiet, które piszą jak im z nim było dobrze i jak bardzo go kochają. Co prawda to smsy sprzed naszego związku, ale zawsze utrzymywał że przede mną miał tylko 2 dziewczyny. Na swieta usiłował potajemnie umówić sie na spacer z koleżanką. Kiedy coś wypije pisze i macha na facebooku do dziewczyn, koleżanek, byłej, dziewczyny którą wiózł kiedyś na bla bla car... tracę już siłę, do niedawna zapewniał mnie że jestem jedyna. Jego zachowanie strasznie zabija moją pewność siebie. Jestem ładna, wyksztalcona, mam dobrą pracę, jestem jeszcze młoda. A jego ostatnią grupą docelową są młode, samotne matki bez wykształcenia, które wrzucają do internetu swoje piersi, jako wabik... nie mam nic do braku wykształcenia, gdyby mój facet nie wypominal mi, że ja przestałam się rozwijać. Nie potrafię normalnie funkcjonować, sprawdzam mu historię, chociaż nie chcę. On zaczął czyścić historię i rozmowy na messangerze. Niestety ja widzę jego ostatnie wyszukiwania w oknie dialogowym fb. Cały czas jestem na granicy płaczu, bo tak bardzo go kocham. Od czasu jak jesteśmy razem, przez głowę nie przeszedł mi inny mężczyzna. Ciągle prowokuje awantury, krzyczymy oboje, on obiecuje że się poprawi, ale dalej robi to samo, tylko lepiej się ukrywa. Czy ja przesadzam? Jak sobie pomóc?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Cześć. Po tym co piszesz ja bym sobie dała spokój z tym facetem chociaż wiem, ze dla Ciebie nie będzie to łatwe. Jestem w podobnym wieku do Ciebie i nie wyobrażam sobie mieszkać z kimś takim. Facet ma ewidentnie pociąg do kobiet, lubi gadać, flirtować z innymi mając dziewczynę. To się raczej nie zmieni. On taki już jest. Będziesz się męczyła z nim coraz bardziej i bardziej.

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Popieram przedmowczynię. Prędzej czy później zdradzi Cię, pewnie niejeden raz. To może być typ, który chce mieć kogoś kto o niego zadba, a jednocześnie ciągle potrzebuje nowych wrażeń. Z innymi kobietami. Szkoda, że jesteś tak daleko od domu, ale możesz chyba przecież wrócic? Wiem że to ciężkie. Ale nie da się żyć tak całe życie. On wykorzystuje Twoją naiwność. Zasługujesz na kogoś lepszego.

4

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Przy okazji jednej z awantur o koleżaneczki zostawił mi pięknego siniaka na ręce. Sama nie wiem, co ja z nim jeszcze robię. Niestety pamiętam jak bardzo go pokochałam, jak nigdy nikogo wcześniej i chciałabym tę miłość uratować. On codziennie mówi mi, że mnie kocha. Niestety kłamie, ciągle kłamie w kwestiach rozmów z tymi dziewczynamim wypiera się rzeczy, które widzę na własne oczy. Nie potrafi wytłumaczyć się dlaczego chciał się umówić z tamtą na spacer. Ja zerwalm kontakty z wszystkimi kolegami, bo liczy się tylko on. Rzuciłam fajną pracę. Teraz jestem sama w obcym miescie, z facetem który mnie rani. A dodatkowo wydaje mi się, że to moja wina, że się tak rzucam o te znajomości, przecież ma dużo znajomych, jest towarzyski, nie mogę mu tego zabronić. Zwariuje.

5 Ostatnio edytowany przez Ewelina.es (2019-03-29 10:54:12)

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

No i masz przykład tego ze powinno się dbać o siebie zawsze i wszędzie. On ma mnóstwo koleżaneczek, Ty nie masz żadnego kolegi, bo dla niego zerwałas wszelkie kontakty.
Przeprowadziłas się do obcego miejsca. Teraz będzie trudno to rozegrać. Chyba ze po prostu wyprowadzisz się gdzieś indziej. Na początku każdy jest super i każdy jest kochany, ale potem wychodzi natura. Za bardzo się poswieciłaś dla tego faceta. On momentami nie traktuje Cię poważnie. Rozważ rozstanie.
Nie obwiniaj siebie smile mój aktualny facet jest towarzyski i to nie ma nic wspólnego z flirtem z innymi.

6

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Kochana, jakbym czytała o moim chłopaku. Tylko teraz też się ukrywa i kasuje historię przeglądania. I ma dwa fejkowe konta na fb, których nie chciał mi pokazać. I codziennie ogląda porno i zdjęcia gołych lasek. Łatwo jest radzić jak się nie jest na Twoim miejscu, ale tak jak napisałaś pod moim postem, każdy doradzi odejście. Ja Ci życzę żebyś znalazła w sobie siłę do zmiany swojej sytuacji, póki nie masz dziecka tak jak ja i póki stać Cię na przeprowadzkę. Mam nadzieję, że podejmiesz najlepszą decyzję dla siebie. Tak jak pisałaś, jesteś ładna, wykształcona, więc niczego Ci nie brakuje. Nie pozwól,by Twoje życie było podporządkowane i kręciło się wokół faceta, który Cię nie szanuje.

7 Ostatnio edytowany przez kobietka taka 123 (2019-03-29 12:01:39)

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?
Nenana napisał/a:

Przy okazji jednej z awantur o koleżaneczki zostawił mi pięknego siniaka na ręce. Sama nie wiem, co ja z nim jeszcze robię. Niestety pamiętam jak bardzo go pokochałam, jak nigdy nikogo wcześniej i chciałabym tę miłość uratować. On codziennie mówi mi, że mnie kocha. Niestety kłamie, ciągle kłamie w kwestiach rozmów z tymi dziewczynamim wypiera się rzeczy, które widzę na własne oczy. Nie potrafi wytłumaczyć się dlaczego chciał się umówić z tamtą na spacer. Ja zerwalm kontakty z wszystkimi kolegami, bo liczy się tylko on. Rzuciłam fajną pracę. Teraz jestem sama w obcym miescie, z facetem który mnie rani. A dodatkowo wydaje mi się, że to moja wina, że się tak rzucam o te znajomości, przecież ma dużo znajomych, jest towarzyski, nie mogę mu tego zabronić. Zwariuje.

Siniak? A potem co? Nawet bez tego zaczyna robić się toksycznie. Ja bym wracała do domu. Na pewno coś znajdziesz, może nawet uda się ze starą pracą. Kazdy popelnia błędy, myli się. Masz szansę ukrócic to teraz, w zarodku. Inaczej skończysz jak wiele kobiet, które za pozno decydują się na odejście. W tym ja. Moze byc tak, że on zacznie błagać o powrót,  ale nie nabieraj się na to. Sprawdz wątki na tym forum, jest mnóstwo kobiet które kochają za bardzo. Uciekaj póki jeszcze czas.

8

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Również uważam, że jeśli facet już teraz nie daje Ci poczucia bezpieczeństwa, nie da Ci go nigdy. Jak facetowi naprawdę zależy na kobiecie, nie daje jej powodów do zazdrości. Życie mnie też nauczyło, że jeśli ktoś kłamie... i nawet jeśli są to kłamstewka początkowo niewielkie, prędzej czy później, bez mrugnięcia okiem, okłamie w innych, ważnych. Przerabiałam krętaczy. I też różnie sama sobie wmawiałam. Że może rzeczywiście przesadzam. Że muszę dać więcej swobody. Problem w tym, że przecież to się widzi, to się czuję, że ktoś nie jest z nami uczciwy.
Jesteś młoda i bez zobowiązań. Nie trać czasu na tego kolesia. Odejdź, może wróć w rodzinne strony. Nawet jeśli nie od razu znajdziesz wymarzoną pracę, z czasem się poukłada.
I nie wyrzucaj sobie. Spróbowałaś. Inaczej byś się nie przekonała. Na tym polega życie. To cenne doświadczenie.
Jednak, skoro już wiesz, że to chybiona inwestycja, nie inwestuj w nią dalej.
Moim zdaniem, najgorsze co ludzie robią, to tkwią w czymś bezsensownym, bo przecież tyle już zainwestowali...

9

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

On twierdzi, że kasuje historię, bo robię mu awantury jak wejdzie na profil jakiejkolwiek koleżanki. No przyznam szczerze, że trochę mierzilo mnie, kiedy przez pierwszy miesiąc mieszkania razem wchodził codziennie na profil byłej na fb i insta. Ale nie pamiętam, żebym robiła awantury. Ja wychodzę do pracy trochę później, niż on, więc widzę w osatnio zamykanych kartach "historia". Każdego wieczora kasuje, żebym przypadkiem czegoś nie zobaczyła. Męczy mnie to, nigdy nie sprawdzałam facetowi historii, teraz zachowuję się jak histeryczka. Chcę się wyprowadzić, ale jestem w dość trudnym polozeniu finansowym. Za jakieś 2 miesiące mam nadzieję odbić się od dna i znaleźć pokój. Chyba, że znów zamydli mi oczy, jak mnie bardzo kocha, a kasuje historię, żebym się nie denerwowala. Tracę wiarę, że istnieją na świecie faceci, którzy naprawdę kochają jedną kobietę i nie muszą sobie niczego udowadniać kontaktami z dziewczynami niedługo po maturze sad

10

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Napiszę prosto: robi Cię w wała. Do tego jeszcze stosuje wobec Ciebie przemoc.

Ja bym uciekała od takiego dupka.

11

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Gdybym będąc twoim facetem chciałbym cię uspokoić i udowodnić to co mówię, to ostatnią rzeczą jaką bym zrobił to kasowanie historii.
Sama sobie odpowiedz na pytanie czy zasługuje na zaufanie. Niepewność nie bierze się znikąd a z drugiej strony nie ma miłości bez zazdrości.

12 Ostatnio edytowany przez CatLady (2019-03-30 21:15:08)

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?
Nenana napisał/a:

. Zaczęłam się obawiać, że robi ze mnie kretynkę.

I słusznie się obawiasz, bo tak jest. Facet kręci na wszystkie strony.

Raz - nie wie, z kim pisze mimo, że ma ją w znajomych? Przecież mógł normalnie odpowiedzieć: koleżanka z pracy, koleżanka kuzynki albo siostry, czy ktokolwiek to jest. Po co się głupio wykręcać?
Dwa - czyści historię rozmów
Trzy - czyści wyszukiwanie.
Cztery - podejrzane wyznania smsowe od byłych (?)

Ja rozumiem, że sprawdzanie FB i rozmów jest niewłaściwe i sama tego nie robie ani nie pozwoliłabym nikomu, by to robił, ale z drugiej strony wiem, że nawet jakby sprawdził to nic by tam nie znalazł. To, że on czyści rozmowy, znaczy, że jest co czyścić. Jakby gadał o pogodzie i serialach TV, to by nie czyścił.

nenana napisał/a:

Jak sobie pomóc?

Wiej. To jest krętacz. On prawdę Ci powie jak się przejęzyczy.

13

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Przedmowczynie pokazały Ci większość faktów więc nie będę się powtarzać. Dodam tylko od siebie, że jeśli intuicja podpowiada Ci, że coś jest nie tak, że on kręci i klamie to prawdopodobnie tak jest. Kobiety mają niesamowita intuicję. Żałuję, że kiedyś nie posluchalam siebie. Niestety mamy też umiejętność usprawiedliwiania faceta którego kochamy. Wmowimy sobie dosłownie wszystko żeby tylko nie dostrzec oczywistej prawdy. Też tak robiłam dlatego rozumiem i nie oceniam. Jeśli czujesz, że to nie tak powinno być, czujesz się niepewnie i samotnie to przygotuj się finansowo i olej chłopa. Każda z nas zasługuje na kogoś z kim będzie czuć się bezpiecznie i pewnie, a nie ze będziesz lecieć do domu z obawa z kim Twój ukochany dziś pisał, umawial się na spacer czy podglądal na fb. A ten siniak to już wogole powinien być dla Ciebie przestroga.

14

Odp: Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

tylko nieliczni faceci potrafią być naprawdę szczerzy reszta to nałogowi kłamcy więc albo akceptujesz to że facet cię oszukuje i tkwisz bezradnie w związku opartym na kłamstwie dalej nerwowo przeglądając jego fb albo rezygnujesz z takiej toksycznej znajomości Związek powinien opierać się na zaufaniu a w waszym związku niestety tego nie widzę

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Chorobliwa zazdrość, czy coś jest na rzeczy?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024