Jestem dwa lata po ślubie i mieszkamy w domu rodzinnym z rodzicami.Zawsze jeden dzień Świąt spędzaliśmy z bratem i jego rodziną a drugi byliśmy sami. Brat mówił w który dzień przyjedzie ,a w tym roku zaprosiłam ich już dzisiaj na pierwszy dzień Świąt ,żeby mogli się wcześniej umówić z rodzicami bratowej(bo tam spędzają też jeden dzień Świąt)Na drugi dzień Świąt zaprosiliśmy kuzynkę mojego męża z rodziną, która jeszcze u nas nie była a w przeszłości bardzo dużo pomogła mojemu mężowi.Jest to osoba raczej nie śmiałą więc aby dobrze się u nas czuła to pomyśleliśmy ,że lepiej będzie jak spędzimy ten dzień tylko my , moi rodzice i ona z rodziną.Myśleliśmy ,że to dobre rozwiązanie ale niestety mój brat z bratową poczuli się urażeni ,że zaprosiliśmy ich osobno, mama powiedziała ,że mają rację bo tak się nie robi.Czy to faktycznie jest złe rozwiązanie? czy mają prawo się obrażać?Jest mi przykro bo chciałam ,żeby każdy się dobrze czuł a wyszło ,że popełniłam błąd.
- betika-47
- Niewinne początki
- Nieaktywny
- paslawek
- Net-facet
- Nieaktywny
Tak to bywa z rodziną czasem .Nie przejmuj się tak bardzo jeżeli brat jest dorosły to zrozumie Twoje intencje. Przecież nie chciałaś nikogo obrażać.
Zdarza się często że za bardzo zamartwiamy się i przejmujemy tym jak inni się będą czuli to powszechne i często błędne przekonanie bywa powodem nieporozumień trudno wszystkim dogodzić .Najlepiej dbać o swoje samopoczucie i być za to odpowiedzialnym jednak więzi rodzinne są bardziej skomplikowane i nieraz zwykła troska jest powodem konfliktu.
Jak jesteście zdrową rodzina to takie rzeczy łatwo wyjaśnić i załagodzić.
Twoja mama niestety ,ale wygląda na to że jest trochę wygodna i niesprawiedliwa,a brat kompletnie nie ma powodu do obrazy moim zdaniem,nikt nie jest doskonały jak się kochacie to wszystko się ułoży nawet samo jak nie to powiedz im co chciałaś żeby było jaki miałaś zamiar.Jak dalej będą urażeni to są niedojrzali i tyle.
- tajemnicza75
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Tak to jest jak się teściowa/mama wtrąca 
.
Zacznijmy od tego, że kuzynka męża a brat, to jednak niezbyt bliska rodzina. A raczej nie rodzina, bo w jaki sposób Twój brat jest spokrewniony z Twojego męża kuzynką hę? Wy ich łączycie w pewien sposób, ale oni nie są rodziną i nie musiałaś ich razem umawiać. O co chodzi z tym obrażaniem to tylko oni wiedzą. Są moze przewrażliwieni na swoim punkcie, mają kompleksy albo chcieli coś uzyskać w ten sposób? Mogliby się obrażać gdybyś ich wcale nie zaprosiła.
Powiedz, że chciałaś aby najbliższa rodzina była razem, to chyba zrozumiałe i nie podlega dyskusji-prawda? Oni się obrażają, ale konkretnie o co? Bo to że nie zostali zaproszeni w ten sam dzień jest moim zdaniem wymówką. Sądzę, że chodzi o coś innego. To nie jest Twój problem, że się obrazili i co(?) teraz wcale nie przyjdą?
- betika-47
- Niewinne początki
- Nieaktywny
Witam
Bardzo dziękuję,za odpowiedzi, staram się już o tym nie myśleć. Powiedziałam mamie ,że nie widzę powodów dla których obcy sobie ludzie mieliby spędzać Święta razem i nie będę już się zastanawiać czy to komuś pasuje czy nie.
- Amilyn
- Wkręcam się coraz bardziej
- Nieaktywny
Skomplikowane toto.
