Uzależnienie od jedzenia - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Uzależnienie od jedzenia

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 22 ]

Temat: Uzależnienie od jedzenia

Witajcie mam 41 lat, pisze tutaj bo już sobie nie radzę i chyba nikt mi nie pomoże. Od kiedy pamiętam mam problem z objadaniem się. Ale wcześniej jakoś sobie radzilam. Od roku nie Daje rady.  Jem jem i jem przytylam 12 kg. Zamiast się wziąść za siebie to jem. Jak nie zjem czegoś słodkiego to mnie wszystko wkurza.Załatwiam sobie mysimbie lek aby nie jesc Ale bardzo źle się czułam musiałam po tyg odstawić. Poszłam do psychiatry zapisała mi seronil 40 mg Ale jak biorę 40 chce mi się spać po nich A biorę je już pół roku...wiec kazala mi zejsc na 30 mg ale nie pomaga.Nie daje rady wciąż myślę o jedzeniu A jak się najem mam wyrzuty sumienia i tak w kółko. Czy ktos miał taką sytuację albo wie jak sobie poradzić...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Mam podobnie. Nic mnie tak nie odstresowuje, tak odreagowuje. Są momenty, że jest przerwa wtedy mam na odwrót. Od 4 dni np nie przekraczam 600-700 kcal. Pewnie za kilka dni znow się rzucę na żarcie.

Jak motywacja nic nie daje, to może terapia? Bo to jest problem w głowie. U Ciebie występuje duża nadwaga? Zagraża to zdrowiu? Najgorsze jest błędne koło jestem gruba, to się pocieszę chociaż i coś zjem, a potem jeszcze większy wku*w na siebie. To jest takie same uzależnienie jak od alkoholu czy papierosów. A być może nawet gorsze, bo alkohol możesz odstawić całkiem, a jedzenia nie. A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego też alkoholicy po wyjściu z nałogu nie piją w ogóle , bo trudno powiedzieć sobie dość.

Ale to dobry trening siły woli, ja walczę od gimnazjum czyli jakieś 10 lat, udało mi się schudnać 20 kg, ale to względnej normalności jeszcze długa droga. Może warto poszukać kogoś z Twojego otoczenia kto ma podobny problem, by razem się wspierać? Kiedy masz chwilę słabości zadzwonić czy spotkać się z tą osobą?

3 Ostatnio edytowany przez paavloock (2019-03-18 06:57:27)

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Nie_samica wpomniałaś o alkoholikach wychodzących z uzależnienia niektórzy trzeżeieją w AA znam takich od nich wiem o istnieniu podobnych grup wsparcia dla osób z problem objadania się.Anonimowi Jedzenioholicy .

Odp: Uzależnienie od jedzenia

A u psychologa też byłaś czy tylko u psychiatry? Wiesz, jakie momenty i emocje u Ciebie powodują rzucenie się na jedzenie? Jak tego nie wyłapiesz to trudno będzie Ci sobie z tym poradzić, bo problem na pewno jest gdzieś głębiej niż w samym jedzeniu.

5 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-18 10:31:40)

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Pomysł z liczeniem kalorii jest niezły aczkolwiek nie w tak ekstremalny sposób jak Niesamica - 600-700 kcal to nie tyle za mało co zakładam że po paru tygodniach max się zlamiesz bo będzie po prostu chodzić głodna.
Myślę że dla Ciebie najlepsza kombinacja byłaby dieta od dietetyka najlepiej (żeby dalej nie tyc I dbać o ciało) oraz psycholog (żeby dotrzeć do sedna problemu czemu czujesz że musisz jeść i jakie problemy zajadasz). Jedno bez drugiego nie ma większego sensu bo prędzej czy później zaprowadzi Cie do punktu wyjścia.
Dodatkowo sport też nie zaszkodzi, zarówno w kwestii ciała jak i umysłu smile

6

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Ja nie jem tak specjalnie. Ostatnio się bardziej denerwowałam i to temu, ale skurczył mi się trochę żołądek i zamierzam to wykorzystać.

Co do dietetyka, zależy od tego jak to u autorki wygląda. Naprawdę teoretyczną wiedzę można mieć w małym palcu, mieć jadłospis ustalony, ba nawet dietę pudełkowa, którą Ci przywożą pod drzwi, a i tak nie dać rady i jeść, bo to nie kwestia niewiedzy czy nawet żołądka, a głowy.
Masz jakieś czynności, które podświadomie kojarzą Ci się z jedzeniem? Np oglądanie filmu czy czytanie? To są nawyki, które bardzo trudno odczarować.
I to masz jedzenie ogólnie czy jakiś określony rodzaj, słodycze albo fast food?

7

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Niesamica przecież dokładnie to powiedziałam w moim poście - dieta musi iść w parze z wizytami u psychologa.

8

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Autorko, co się szczypiesz? Przecież robisz wszystko jak należy. W naszym kraju/kulturze społecznie akceptowalne metody rozładowania stresu DLA KOBIET to zażeranie się i/lub ćpanie narkotyków na receptę od psychiatry.

Dla mężczyzn przewidziane jest chlanie, a dla młodzieży ćpanie.

Jest git.

9

Odp: Uzależnienie od jedzenia
uzytkownik444 napisał/a:

Autorko, co się szczypiesz? Przecież robisz wszystko jak należy. W naszym kraju/kulturze społecznie akceptowalne metody rozładowania stresu DLA KOBIET to zażeranie się i/lub ćpanie narkotyków na receptę od psychiatry.

Dla mężczyzn przewidziane jest chlanie, a dla młodzieży ćpanie.

Jest git.

Faktycznie cioteczka dobra rada z Ciebie, nie ma co big_smile

10

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Poproś psychatre o skierowanie na terapię. Objadanie - jak każdy nałóg- ma swoje podłoże w głowie. Zajadasz problemy, niską samoocenę, kompleksy i nie wiem co jeszcze. Terapia pomoże Ci to przepracować.
Może pomyśl o operacji zmniejszenia żołądka.

11 Ostatnio edytowany przez Jovanna (2019-03-20 14:02:37)

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Czy jesz posilki regularnie i nie dopuszczasz do "przeglodzenia" (mam na mysli dlugi odstep miedzy posilkami)?
Jezeli robisz duze przerwy miedzy posilkami to Twoj poziom cukru we krwi spada i organizm domaga sie uzupelnienia zapasow - wtedy pojawia sie niepohamowana chec, by sie kolokwialnie mowiac nazrec. Jezeli w ciagu dnia jesz duzo produktow o wysokim indeksie glikemicznym, to produkowana jest insulina, by obnizyc poziom cukru we krwi. Cukier spada z wysokiego poziomu na niski i wtedy rowniez organizm doznaje szoku i nalega, by uzupelnic cukier natychmiast. Nie jestem lekarzem, ani diabetykiem, wiec moglam popelnic jakies merytoryczne bledy,
ale wiem, ze gdy zaczelam jesc w ciagu dnia produkty o niskim poziomie glikemicznym, jem regularnie posilki to takie "napady obzarstwa" sie skonczyly. Owszem, zdarza sie, ze jestem zestresowana i leglabym z zarciem na kanapie, ale ta potrzeba, nie jest tak silna jak wczesniej i spokojnie moge sobie odmowic, zjesc zdrowy posilek i chec na jakies smieci przechodzi. Zwroc na to uwage, bo byc moze tobie to tez pomoze. Nie obnizy stresu, ale moze latwiej Ci bedzie sie pohamowac. Jedyne co robie to uwazam na produkty o wysokim indeksie glikenicznym. Tabele znajdziesz w internecie.

12

Odp: Uzależnienie od jedzenia
Nie_samica napisał/a:

Mam podobnie. Nic mnie tak nie odstresowuje, tak odreagowuje. Są momenty, że jest przerwa wtedy mam na odwrót. Od 4 dni np nie przekraczam 600-700 kcal. Pewnie za kilka dni znow się rzucę na żarcie.

Jak motywacja nic nie daje, to może terapia? Bo to jest problem w głowie. U Ciebie występuje duża nadwaga? Zagraża to zdrowiu? Najgorsze jest błędne koło jestem gruba, to się pocieszę chociaż i coś zjem, a potem jeszcze większy wku*w na siebie. To jest takie same uzależnienie jak od alkoholu czy papierosów. A być może nawet gorsze, bo alkohol możesz odstawić całkiem, a jedzenia nie. A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Dlatego też alkoholicy po wyjściu z nałogu nie piją w ogóle , bo trudno powiedzieć sobie dość.

Ale to dobry trening siły woli, ja walczę od gimnazjum czyli jakieś 10 lat, udało mi się schudnać 20 kg, ale to względnej normalności jeszcze długa droga. Może warto poszukać kogoś z Twojego otoczenia kto ma podobny problem, by razem się wspierać? Kiedy masz chwilę słabości zadzwonić czy spotkać się z tą osobą?

Nie samica, to duży błąd, aby tak sobie ograniczyć mocno kalorie. Doprowadzisz w ten sposób do rozregulowania przemiany materii.


Uzależniona.
Pierwsza rzecz, to wyrzuć z domu i więcej nie kupuj niczego, co ma cukier ( i zamienniki, jak syrop glukozowo-fruktozowy). Drugi zakazany produkt to biała mąka.
Nie możesz mieć tych 2 produktów pod ręką.
Kup sobie płatki owsiane, otręby, błonnik aktywny, różnego rodzaju kasze - gryczaną, pęczak, jaglaną, perłową i wypełnij zamrażarkę warzywami (brokuł, kalafior, fasolkę szparagową, szpinak, brukselkę).
Nie kupuj żadnych słodkich napojów, kup czystek i morwę ( morwa reguluje poziom cukru).
To na początek.
Jeżeli wypiekałaś ciasta, to zapomnij już o tym, a blaszki i tortownicę komuś oddaj.

Możesz się najadać do woli, ale tylko warzywami. Zrób np. michę surówki z kapusty kiszonej.

Uważaj także na słodkie owoce, odstaw miód. Nie ma też mowy o słodzonych napojach.

Początki bez cukru będą ciężkie, bo to uzależnienie, ale szybko się przyzwyczaisz, a potem słodkie przestanie Ci smakować smile

Druga sprawa to ruch.
Przy większej nadwadze nie rzucaj się od razu na intensywne treningi, nie zaczynaj od biegania czy ostrych treningów na siłce.
Zacznij od kijków, spacerów, aerobiku na pływalni, roweru, ćwiczeń kręgosłupa na siłowni itp.  Musisz trafić na coś, co polubisz, aby ci to sprawiało przyjemność. Może taniec?
Ważne, by było to coś ćwiczone regularnie.
Wtedy przy ograniczonych kaloriach waga będzie spadać powoli, ale systematycznie. Bez efektu jo-jo i kryzysów.
Teraz masz idealny moment, by zacząć. Wiosna idzie, ciepło się robi. Nie masz roweru, to zamiast wydawać na tabletki i lekarzy, kup sobie rower damkę.
Dużo przebywaj na słońcu i zbadaj sobie poziom vit d3.
Naucz się uprawiać w domu kiełki i zainwestuj w sokowirówkę.

Daj znać, jaki masz poziom vit D.

13

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Podajecie rady odnośnie diety i aktywności fizycznej. Wszystko fajnie ale problem autorki jest w GŁOWIE. Ona je i nie może przestać. Może sobie wsuwac najzdrowsze rzeczy świata a problem I tak nie zniknie bo to jakaś kompulsywna reakcja a nie zwykle źle nawyki żywieniowe. Autorko psycholog koniecznie, trzeba dotrzeć do źródła.

14

Odp: Uzależnienie od jedzenia

I tak i nie. Oczywiście warto podjąć terapię. Niemniej jednak zaburzenia depresyjne biorą się również z niedoborów, a o takie jest łatwo przy złej diecie, pełnej śmieci. Niski poziom vit d3, magnezu, vit z grupy B, niski poziom omega3 i depresja gotowa.
Druga sprawa - nic tak nie działa dobrze na psychikę  jak wysiłek. Podczas sportów tworzą się endorfiny, nie trzeba się truć psychotropami, które mają mnóstwo skutków ubocznych. Trzeba przerwać błędne kolo - źle wyglądam, źle mi, to się nażrę, tyle mam przyjemność w tym życiu. A potem jest jeszcze gorzej, bo z każdym kolejnym kg spada poczucie wartości.
Trudno przytyć, opychajac się kiełkami, jabłkami, brokułami.
Najlepiej by było prowadzić to wszystko równolegle, czyli dieta, ćwiczenia, terapia.

15 Ostatnio edytowany przez jjbp (2019-03-21 00:45:26)

Odp: Uzależnienie od jedzenia

No cóż ja z postu autorki odniosłam wrażenie że nie jest to stosunkowo "normalny" cykl na zasadzie 'a źle się ze sobą czuje to zjem czekoladke' . Odniosłam raczej wrażenie że ona się objada bo fizycznie nie może przestać. Zresztą sama używa nie bez powodu słowa uzależnienie. Problemów jak kompulsywnego jedzenie lub tzw binge eating disorder nie wyleczymy witamina D i brokulem. Zdrowa dieta nigdy nikomu nie zaszkodziła, to fakt, ale jeśli faktycznie jest tak jak mówię (zaznaczam słowo jeśli gdyż post autorki tego w 100% nie precyzuje) to autorka bez terapii nie zajdzie daleko, dlatego uważam ją w tym przypadku za kluczową - zacząć od środka, od źródła problemu, a nie maskować problem liczeniem kalorii i zamienieniem łakoci na owoce.
Edit. Pozatym Mallwusia Ty nazywasz to stanem depresyjnym. Nie wiem, ile miałaś wspólnego z depresja w życiu ale tego żadną dieta wyleczyć się nie da, a sam chory ma nierzadko problemy z najprostszymi czynnościami typu wstanie z łóżka i pójście do pracy. To jest chorobą jak każda inna. Z niewydolnością nerek też najpierw idziesz do szpitala, do lekarza po leki, robisz badania a dopiero później zajmujesz się dietą (bo na leczenie prewencyjne już nie pora) Dlatego także w przypadku depresji priorytetem powinna być opieka psychiatry a dopiero drugorzędna zmiana diety (która oczywiście tak jak mówisz w pewnym stopniu pomoc może ale bez dotarcia do źródła problemu pacjenta nie wyleczy)

16

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.  Ważę 82 kg przy wzr 168. A jeszcze rok temu miałam 69. Nie mogę na siebie patrzeć, wstydzę się iść na basen bo myślę że się ze mnie śmieją. Psychiatra zapisała mi seronil na kompulsywne objadanie i dała skier do psychologa. Myślę że zajadam też problemy, mam problem sercowy może też dlatego...sama nie wiem. Ale nic już mnie nie cieszy. Doszłam do wniosku że życie jest bez sensu i gdybym mogła decydować nigdy bym nie chciała się urodzić bo po co. Fajne chwilę szybko mijają a i tak sie umrze i tak, więc bez sensu.

17

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Jedzenie poprawia Ci samoooczucie, kiedy jest gorzej - jesz.

Bierz leki, konsultuj się z psychiatrą. Znajdź dobrego terapeutę.

18 Ostatnio edytowany przez UżytkownikForum (2019-03-27 13:03:30)

Odp: Uzależnienie od jedzenia
Uzalezniona41 napisał/a:

Jak nie zjem czegoś słodkiego to mnie wszystko wkurza.

Zastąp słodycze owocami, jak zjesz 0.5 kg winogron w ciągu dnia, to nie odczujesz braku cukru. A całe owoce zawierają wiele witamin, błonnik i przeciwutleniacze, nie utyjesz od tego, a wręcz nawet pomogą w odchudzaniu.

19

Odp: Uzależnienie od jedzenia
Mystery_ napisał/a:
Uzalezniona41 napisał/a:

Jak nie zjem czegoś słodkiego to mnie wszystko wkurza.

Zastąp słodycze owocami, jak zjesz 0.5 kg winogron w ciągu dnia, to nie odczujesz braku cukru. A całe owoce zawierają wiele witamin, błonnik i przeciwutleniacze, nie utyjesz od tego, a wręcz nawet pomogą w odchudzaniu.

Jeśli siedzi jej w głowie, ze tylko słodycz poprawi nastrój, to owoce nie pomogą. Teoretycznie tak jest, ale w praktyce odezwie się zakodowany schemat w głowie i każe jej sięgnąć po np. batona. Z przyzwyczajenia, nawykowo. To jest uzależnienie. Palacz też sięga po fajeczkę, by się uspokoić, a alkoholik po alkohol, bo uważa, ze nic innego nie jest w stanie go uspokoić.

20

Odp: Uzależnienie od jedzenia
tajemnicza75 napisał/a:
Mystery_ napisał/a:
Uzalezniona41 napisał/a:

Jak nie zjem czegoś słodkiego to mnie wszystko wkurza.

Zastąp słodycze owocami, jak zjesz 0.5 kg winogron w ciągu dnia, to nie odczujesz braku cukru. A całe owoce zawierają wiele witamin, błonnik i przeciwutleniacze, nie utyjesz od tego, a wręcz nawet pomogą w odchudzaniu.

Jeśli siedzi jej w głowie, ze tylko słodycz poprawi nastrój, to owoce nie pomogą.

A próbowałaś?

21 Ostatnio edytowany przez tajemnicza75 (2019-03-27 21:51:19)

Odp: Uzależnienie od jedzenia
Mystery_ napisał/a:

A próbowałaś?

Nie mam z tym problemu. Od prawie 4 lat nie jem cukru i nic słodzonego. Z tym, że ja nie byłam nałogowcem słodyczowym. Jadłam od czasu do czasu, więc być moze dlatego mi wystarczały owoce.
Wiem to od innej osoby, która próbowała się odzwyczaić, bo przyznała, że jest uzależniona od słodyczy. Wyglądało tak, że zjadła owoce, a potem i tak sięgała po czekoladę, bo ją bardziej lubiła, bo ją bardziej do niej ciągnęło, bo jej wyraźnie brakowało akurat tej czekolady.
Mając na uwadze, że cukier uzależnia jak narkotyk, to można przyrównać do innego nałogu. Powiedz palaczowi, aby zamiast sięgnąć po fajki gdy go przymusza, to ma potrzymać paluszka w ustach, ewentualnie go zjeść. Tak robią-owszem, ale tylko wtedy gdy są gotowi psychicznie na rzucenie palenia. Gdy nie są na to gotowi... zjedzą paluszki i pójdą zapalić http://emotikona.pl/emotikony/pic/0sad.gif .
Wszystko siedzi w naszej głowie. Trzeba najpierw uwierzyć, że te owoce nam zastąpią potrzebę zjedzenia słodycza. Ja wiem, ze tak istotnie jest, że to udowodnione naukowo, ale nałogowiec nie uwierzy, bo go uzależnienie ogranicza. Palacz też niby wie, że palenie szkodzi i co z tego? Musi w to najpierw szczerze uwierzyć i nastawić się psychicznie na rzucenie nałogu, aby to zadziałało.

22

Odp: Uzależnienie od jedzenia

Dlatego radziłam, aby nie kupować żadnych słodyczy i nie mieć ich nigdy pod ręką.
Oczywiście terapia to priorytet.

Posty [ 22 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Uzależnienie od jedzenia

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024