Zakładam temat dla wszystkich, którzy boją się, co ustawa 2.0 przyniesie od nowego roku akademickiego. Od siebie powiem, że boję się, iż będą takie zaostrzone rygory w rekrutacji na studia, że do czołowych uczelni (np z pierwszej piątki), na prestiżowe kierunki (filologia angielska, psychologia, prawo itp) dostanie się tylko garstka osób. Obawiam się, że zostanie ustalony całkiem nowy limit przyjęć będący np 1/5 tego limitu, jaki był poprzednio. Czy macie może szersze wiadomości na ten temat? Nie ukrywam, że kwestia ta dotyczy mnie osobiście, ponieważ będę starać się o przyjęcie na studia.
Nikt nie boi się tej rekrutacji? Trochę mnie to dziwi.
W praktyce przecież nawet połowa osób, które dostałyby się kiedyś na najlepsze uniwersytety, teraz się nie dostaną.