Witajcie!
Kiedy byłam w 3-4 miesiącu ciąży po pewnej nocy na niewygodnym łóżku zaczęłam odczuwać dolegliwości charakterystyczne dla rwy kulszowej. Byłam u neurologa, ale ze wzg na ciążę nie było żadnych badań, na oko stwierdził, że to rwa. Trwała przez całą ciążę. Miałam cesarkę i znieczulenie w kręgosłup. Po porodzie rwa ustąpiła, ale powróciła po 3 miesiącach. Jakieś pół roku po urodzeniu córki zaczęłam odczuwać dodatkowo ból w okolicy lędźwi przy zginaniu, kucaniu itd... Ogólnie tylko jak leżę albo dużo chodzę jest ok, a reszta czasu to ból czasem nie do wytrzymania. Jeszcze nie byłam u lekarza bo karmiłam piersią, więc leków i tak nie mogłabym przyjmować.
Czy któraś z was miała podobną historię? Czy byłyście u lekarza i co na takie dolegliwości się podaje? Jak się to leczy?
Za odp. z góry dzięki! Pozdrawiam!